początki alkoholizmu - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-03-16, 16:09   #151
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: początki alkoholizmu

Cytat:
Napisane przez Zaciszna Pokaż wiadomość
Rozumiem, czyli jeśli ktoś jest alkoholikiem jest już skończony i nawet nie powinno się takim osobą pomagać ani nawet patrzeć w ich stronę. W sumie to czemu od razu im nie wpakować kulek w łep przecież i tak zdechną z przepicia albo na marskość wątroby
Właśnie problem polega na tym że za granicą jest ciężej o grupy AA i wsparcie w języku polskim albo z godzinami przyjęć .
Sam znalazł dwie placówki zapisał numery ale nie wiem co zrobi to jego decyzja a zmuszać nie mogę ...
pomagać można, jak są wysiłki ze strony alkoholika. I jeśli faktycznie ta osoba coś robi. Bo inaczej, bez opieki terapeuty, to takiej osobie można zaszkodzić. A Ty jesteś współuzależniona. Nie piszę tego, by Cię obrazić, bo sama byłam na terapii z tej okazji. Przeszłam podobne rzeczy co Ty. I wiem, jakie popełniasz błędy. To, że Ty się postarasz bardziej, będziesz milsza i podasz mu witaminy po serii chlania naprawdę nic nie zmieni. To jest cholernie skomplikowany proces. Ty patrzysz na niego, jak na dziecko, które się wybrudziło w kałuży, nie dostrzegasz, że to dorosły facet i gdyby faktycznie chciał coś zmienić, to by to zrobił. Dwa numery na kartce papieru to jest nic, ja sobie na kartce mogę zapisać wszystk, łacznie z tym, że za 2 miesiące zostanę milionerką. Realnym działaniem jest zadzwonienie. To, że nie mieszkacie w Polsce nadal jest marną wymówką. No chyba, że godziny przyjęć w najbliższym punkcie aa są napisane po chińsku. Bronisz go teraz, bo trafiłam w czuły puntk - to Ty coś robisz, on pozoruje, ale Ty nie chcesz tego przyznać sama przed sobą. Bo musialabyś wreszcie zauważyć, że on Tobą manipuluje, że on wcale nie planuje się zmienić, choć Ty masz scenariusz zmiany w głowie (typowe dla współuzależnionych), Ty sie starasz i Ty chcesz go ratować.
No dobrze, to zadam inne pytanie - co będzie, jak nie zadzwoni, do czego Ty go nie zamierzasz zmusić? Jakie podejmiesz decyzje? Jakie będą tego konsekwencje? Co zrobisz? Ile będziesz czekać? Tyle, aż kartka zżółknie ze starości? Tyle, że do domu się nie wejdzie z natłoku butelek (przestań je wyrzucać, niech stoją jak wyrzut w kuchni)? Tydzień? Do chwili, jak się napije?
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-16, 16:15   #152
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: początki alkoholizmu

Cytat:
Napisane przez Zaciszna Pokaż wiadomość
Rozumiem, czyli jeśli ktoś jest alkoholikiem jest już skończony i nawet nie powinno się takim osobą pomagać ani nawet patrzeć w ich stronę. W sumie to czemu od razu im nie wpakować kulek w łep przecież i tak zdechną z przepicia albo na marskość wątroby
Właśnie problem polega na tym że za granicą jest ciężej o grupy AA i wsparcie w języku polskim albo z godzinami przyjęć .
Sam znalazł dwie placówki zapisał numery ale nie wiem co zrobi to jego decyzja a zmuszać nie mogę ...
W jakim kraju jesteś?
Mieszkam poza Polską w moim mieście jest mnóstwo grup AA, łącznie z grupą polską.


Nie rozumiesz: uzaleznionym warto pomagać, ale z głową i mądrze. To co ty uprawiasz nie jest żadną pomocą, a wspieraniem picia i wchodzeniem głębiej w uzależnienie.

Poza tym, jesteś tak bardzo współuzależniona, ze okłamujesz siebie non stop.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-16, 16:18   #153
Miss_Bow
Zadomowienie
 
Avatar Miss_Bow
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 229
Dot.: początki alkoholizmu

Zaciszna, jakbym czytała o sobie i swoim byłym związku! U mnie nic nie pomogło - łzy, szantaże, prośby, poważne rozmowy, próba kontrolowania go, wydzielanie mu ilości piwa na dany dzień, itd., itp. Staczał się powoli, a ja byłam strzępkiem nerwów... Odeszlam i dopiero wtedy zaczął obiecywać, że pójdzie na terapie, ale było już za późno. Dziś wiem, że to była najlepsza decyzja mojego życia! A probowalam go ratować i zmieniać przez 7 lat, rozstanie było ogromna osobista porażka dla mnie, zbierałam się z tego długo, moja psychika była kompletnie zrujnowana... Dziś jestem z mężczyzna, ktory nie ma problemu z % i wiem jaki to komfort! I wiem, że teraz w przypadku partnera z problemem alkoholowym uciekała bym gdzie pieprz rośnie gdybym tylko takie zauważyła! Już bym się na ratowanie i zmienianie nie porywała...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk, więc czasami brakuje ogonków i kreseczek
__________________
"Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi...!"

24 września 2016 r.
Miss_Bow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-16, 16:31   #154
gingerbre
Zakorzenienie
 
Avatar gingerbre
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 361
Dot.: początki alkoholizmu

Cytat:
Napisane przez Zaciszna Pokaż wiadomość
Rozumiem, czyli jeśli ktoś jest alkoholikiem jest już skończony i nawet nie powinno się takim osobą pomagać ani nawet patrzeć w ich stronę. W sumie to czemu od razu im nie wpakować kulek w łep przecież i tak zdechną z przepicia albo na marskość wątroby
Właśnie problem polega na tym że za granicą jest ciężej o grupy AA i wsparcie w języku polskim albo z godzinami przyjęć .
Sam znalazł dwie placówki zapisał numery ale nie wiem co zrobi to jego decyzja a zmuszać nie mogę ...
Przeczytaj to co napisałam. Przecież pisze jak możesz mu pomóc! Musisz się liczyć z tym, że ostatecznie się rozstaniecie, bo on tej pomocy nie będzie chciał i tyle. Ale to też będzie tylko i wyłącznie jego decyzja. Stawiasz ultimatum i albo go to otrzeźwi i faktycznie coś z tym zrobi, albo niech sobie sam radzi.

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Miss_Bow Pokaż wiadomość
Zaciszna, jakbym czytała o sobie i swoim byłym związku! U mnie nic nie pomogło - łzy, szantaże, prośby, poważne rozmowy, próba kontrolowania go, wydzielanie mu ilości piwa na dany dzień, itd., itp. Staczał się powoli, a ja byłam strzępkiem nerwów... Odeszlam i dopiero wtedy zaczął obiecywać, że pójdzie na terapie, ale było już za późno. Dziś wiem, że to była najlepsza decyzja mojego życia! A probowalam go ratować i zmieniać przez 7 lat, rozstanie było ogromna osobista porażka dla mnie, zbierałam się z tego długo, moja psychika była kompletnie zrujnowana... Dziś jestem z mężczyzna, ktory nie ma problemu z % i wiem jaki to komfort! I wiem, że teraz w przypadku partnera z problemem alkoholowym uciekała bym gdzie pieprz rośnie gdybym tylko takie zauważyła! Już bym się na ratowanie i zmienianie nie porywała...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk, więc czasami brakuje ogonków i kreseczek
Bo i tak byś go nie zmieniła Człowiek sam może się zmienić, ale musi tego chcieć i musi to zrobić dla siebie.
__________________
"Terapeuta powiedział mi, że sposobem na prawdziwy wewnętrzny spokój jest kończenie tego, co się zaczęło.
Jak na razie skończyłem dwie paczki M&M’sów i czekoladowe ciasto.
Od razu czuję się lepiej."

Edytowane przez gingerbre
Czas edycji: 2015-03-16 o 16:22
gingerbre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-16, 19:42   #155
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: początki alkoholizmu

Cytat:
Napisane przez Zaciszna Pokaż wiadomość
Rozumiem, czyli jeśli ktoś jest alkoholikiem jest już skończony i nawet nie powinno się takim osobą pomagać ani nawet patrzeć w ich stronę. W sumie to czemu od razu im nie wpakować kulek w łep przecież i tak zdechną z przepicia albo na marskość wątroby
Właśnie problem polega na tym że za granicą jest ciężej o grupy AA i wsparcie w języku polskim albo z godzinami przyjęć .
Sam znalazł dwie placówki zapisał numery ale nie wiem co zrobi to jego decyzja a zmuszać nie mogę ...
Nawet jakbyś mogła zmusić, to i tak byłoby to nieskuteczne. W Internecie jest tyle opracowań na temat alkoholizmu, istnieją fora dla alkoholików, na których można się udzielać jeśli rzeczywiście na razie mityngi AA nie wchodzą w grę. Trzeba jednak chcieć coś zrobić i uprzytomnić sobie, że jest się uzależnionym. Bez tego nawet najlepsza terapia nie pomoże.

Poza tym nie rozumiesz tego, co Ci Użytkowniczki piszą, bo zaczynasz dramatyzować. Czy ktoś mówi, że alkoholików należy utylizować, że tak okropnie napiszę? Straszne jest to, jak on zwala odpowiedzialność za swoje picie na Ciebie - pyta Cię, czy może sobie piwo kupić Przecież to strasznie brzmi. Bronisz się przed prawdą, ale to nie pomoże ani Tobie, ani jemu.
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-16, 20:28   #156
Cherry Blossom Girl
nyan nyan ^^
 
Avatar Cherry Blossom Girl
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
Dot.: początki alkoholizmu

Cytat:
Napisane przez Zaciszna Pokaż wiadomość
Rozumiem, czyli jeśli ktoś jest alkoholikiem jest już skończony i nawet nie powinno się takim osobą pomagać ani nawet patrzeć w ich stronę. W sumie to czemu od razu im nie wpakować kulek w łep przecież i tak zdechną z przepicia albo na marskość wątroby
Właśnie problem polega na tym że za granicą jest ciężej o grupy AA i wsparcie w języku polskim albo z godzinami przyjęć .
Sam znalazł dwie placówki zapisał numery ale nie wiem co zrobi to jego decyzja a zmuszać nie mogę ...
Recytujesz jak wzorowa współuzależniona żona alkoholika. Dziewczyny napisały Ci szczerą prawdę i dlatego reagujesz agresją. A prawda jest taka, że Twój miś nie jest w żadnym wypadku wyjątkowy. Jest typowym alkusem, takim samym jak żul pod sklepem, prezes wielkiej korporacji, czy nauczycielka z bloku obok.

On nie chce się zmienić. Jakby mu zależało, to by zadał sobie trochę więcej trudu niż spisanie dwóch numerów. Postarałby się i poszukał placówek AA. A jeśli faktycznie z tą infrastrukturą tak trudno w waszym miejscu zamieszkania, to zadałby sobie nieco więcej trudu, szperałby dalej i odkryłby, że istnieje aktywna grupa AA na skype, która została stworzona dla alkoholików przebywających za granicą, którzy spotykają się regularnie i to, że siedzą w Norwegii, Danii lub Anglii nie stanowi dla nich problemu. Tylko, że różnica między nimi, a Twoim facetem jest taka, że oni dostrzegli chorobę i walczą z nią.
Cherry Blossom Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-16, 23:14   #157
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: początki alkoholizmu

Jak czytam takie wątki to mi się nóż otwiera w kieszeni, a jednoczesnie jest mi żal takich dziewczyn. Uczucia są czasami ślepe. Miłość miłością, ale z takim człowiekiem nie da się normalnie żyć. W waszym życiu ciągle ma być alkohol? Odliczanie ile będzie nie pił? Kiedy sięgnie po piwo? Z taką osobą chcesz żyć i układać sobie życie?

Chcesz pomóc? Daj ultimatum. Zresztą, dopóki facet sam przed sobą nie przyzna, że ma problem z alko, to sobie możesz mówić i pomagać.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-17 00:14:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:24.