|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2011-08-24, 13:36 | #1771 |
Zadomowienie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cześć mamuśki
Cały czas Was podczytuję ale jakoś weny na pisanie nie mam. Na dniach pojawią się nowe dzidzie ale super Ja już czuję wyraźne kopniaki, teraz jestem w 22tc, brzuchol rośnie i +4kg jak na razie Od dzisiaj mam 3 tyg wolnego a w sobotę na dwa tyg. lecę do Polski. Zrobię badanie połówkowe i w końcu się dowiem co tam w brzuszku siedzi. Miałam mieć usg 2tyg temu ale okazało się że Monika Antepowicz jest cały sierpień na urlopie. Tydzień temu miałam wizytę u pielęgniarki i słyszałam serducho ale łatwo nie było znaleźć bo malec cały czas uciekał hihi Zaczęłam się rozglądać na nianiami el. i detektorami oddechu co do drugiego nie jestem przekonana ale znalazłam taki zestaw na all i moze się skuszę.... http://allegro.pl/angelcare-ac1100-v...778038610.html Co o tym myślicie? Używałyście detektorów? Całusy dla brzuszków i maluszków
__________________
Moje księżniczka jest już ze mną |
2011-08-24, 13:55 | #1772 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: ireland
Wiadomości: 445
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Hej mamuski.Poczytuje was ale jak mam cos napisac jakis alarm sie lacza (czytaj jedno z moich dzieci) Wpadlam dzis zobaczyc czy Ashia sie odzywa bo na forum blizniaczym tez jej nie ma.Cos chyba sie wyklulo..Zostawilam jej swoj telefon ale nie wizielam od niej wiec nawet nie moge zapytac..
__________________
Małgorzata...- nerwowa choleryczka o duzej pobudliwosci,kobieta o nieprzewidywalnych zmiennych reakcjach jak u pstraga.Urocza kobieta pelna magnetyzmu.Nie łatwo w całej rozciągłości poznać jej psychikę, gdyż wszystko u niej za szybko się zmienia! |
2011-08-24, 20:39 | #1773 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 413
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Hello
Jestem, żyję i mam się dobrze, nie biorąc pod uwagę dwóch opryszczek pod ustami Jesteśmy na Słowacji (Eve dobrze zorientowana ), upał taki, że do piętnastej musimy w domu siedzieć Ale nie narzekam, bo w końcu żyć się chce Beniulek rośnie jak na drożdżach, prawie raczkuje (robi mostki, spada na kolana, przesuwa się do przodu, robi prawie stanie na głowie ), nauczył się bić brawo i ostatnie trzy dni budzi mnie cudownym "mama" Wstrętne zmiany na skórze, zniknęły jak za dotknięciem magicznej różdżki, jak tylko wjechaliśmy na Słowację W Polsce było ok, ale jakoś tak oprócz bliskich mi ludzi, nic innego mnie tam nie ciągnie... A teraz hit !!! Na lotnisku w dniu wylotu dowiedzieliśmy się, że bilety mamy zabukowane, nie na 11.08, ale na 15.08 .... Niestety po sprawdzeniu maili wyszło na to, że jest to ewidentnie moja wina... Za przebukowanie na lotnisku zapłaciliśmy 585 e !!!! Najlepsze jest to, że kobita za deską powiedziała 390, dopiero w Łodzi sprawdziliśmy papier i na nim zobaczyliśmy tą powalającą sumę... Tż prawie mnie zabił, ale ku mojemu zdziwieniu, nie wypomina mi winy, tylko korzysta z wakacji (na tyle, na ile fundusze pozwalają ) To chyba tyle z ciekawszych rzeczy... Podczytałam Was troszkę, ale nie chce mi się odpisywać (sorry) .. Może jutro się zbiorę Stokrotka Cały czas czekam na sms Kasik Nie wiem, jak dziewczyny, ale ja używam i nie wyobrażam sobie życia bez niego... Pierwsze trzy tygodnie, kiedy detektora nie mieliśmy, chodziłam co 5 minut sprawdzać, czy Beniuś żyje (dosłownie)... Po zakupie magicznego urządzenia, mogłam spokojnie funkcjonować.. Wiadomo, że sprawdzałam czy wszystko jest ok, ale bez przesady... Także moim zdaniem jest to bardzo fajna sprawa Ten zestaw na allegro, to jakiś mega drogi jest ... My kupiliśmy Tommee Tippee za 80 e ... A Angel Care w podobnej cenie (coś ok. 90e) kupisz w Smyths... Dobra, buziakuję Was wszystkie, a Brzuchatki podwójnie I jak się zbiorę, to Wam poodpisuję
__________________
01.02. -> Świętujemy kolejny rok spędzony razem! 15.12 -> Świętujemy narodziny naszego Skarba! Wzrost: 178 Było: 86 Jest: 74 Będzie: 65 |
2011-08-24, 21:21 | #1774 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
lajla o masakra moj TZ to chyba by mnie zabil no ale kazdemu moze sie zdarzyc pomykla
super ze pogoda wam dopisuje oby jak najdluzej, kasik ja nie uzywalam detektora bo to sprzet a jak wiadomo ze kazdy sprzed ma swoje wady u nas na mamusiowym jedna kupila i ciagle w nocy jej piszczal biedna po nocach nie spala tylko pilnowala dziecka wozila go po specjalistach i okazalo sie ze dziecko zdrowe a detektor wadliwy wiec ja sobie odpuscilam sama wstawalam i sprawdzalam czy wszystko ok a my z Szymkiem chodzimy na plac zabaw potem do TZ a bo pracuje w tym tyg u nas w Bray przychodzimy klade go spac a sama jezdze na rowerze i nie powiem co mnie od siedzenia boli i jakos nam dni leca |
2011-08-24, 21:23 | #1775 | |
Zadomowienie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
A przeboje to niezłe miałaś na lotnisku, dobrze że tż okazał się wyrozumiały
__________________
Moje księżniczka jest już ze mną |
|
2011-08-24, 22:37 | #1776 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 413
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Kasik http://www.toys.ie/Angel-Care-Monito...01552-prd.aspx
Tu masz AngelCare za 100 e. Taniej chyba nie znajdziesz . Właśnie jak my kupowaliśmy, to promocja była. Co do wadliwości sprzętu, to normalne, że może się taki trafić.. Ale zawsze można reklamować Wiadomo, że taki gadżet nie zwalnia nas z obowiązku kontroli, ale zawsze troszkę życie ułatwi Elcia No ja nie mogę uwierzyć, że mnie nie zabił hahaha A co do pogody, to jutro ma być 37 stopni... Wszystko pięknie, ale już ledwo funkcjonuję przy 30... Ok spadam spać Jutro Benek idzie na cały dzień do babci, a rodzice mają czas tylko dla siebie Muszę być wypoczęta ---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ---------- I jeszcze mam prośbę... Mogłybyście napisać mi jadłospis swoich dzieciaczków ? Chodzi mi o taką mniej więcej rozpiskę co i o której dajecie... Bo mój mały je 5 razy dziennie (3x mleko, obiadek i owoce).. Chciałabym wiedzieć, czy powinnam już z jednego mleczka zrezygnować no i tak ogólnie o jedzonku
__________________
01.02. -> Świętujemy kolejny rok spędzony razem! 15.12 -> Świętujemy narodziny naszego Skarba! Wzrost: 178 Było: 86 Jest: 74 Będzie: 65 |
2011-08-24, 23:00 | #1777 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
hej dziewczynki.
pisze z pracy bo z nerwow nie moge wytrzymac. Wlasnie dostalam wiadomosc od tz ze Zuzol kaszle coraz gorzej i zaczyna goraczkowac A ja utknelam w pracy z dwoma stolikami i ludzie ani snia sie ruszyc :-( chyba tu oszaleje
__________________
Kciukasy dla Ani! |
2011-08-24, 23:11 | #1778 | ||
Rozeznanie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
kasikzaki - będę sprzedawała swój, dokładnie podlinkowany przez Lajlę model, bo już nie używamy monitora (małe za stare ) a mam inną niańkę. Jak chcesz odezwij się na PW na pewno się dogadamy Cytat:
13 lunch - kanapki i tosty z czym popadnie, placuszki, domowe ciasto, do tego jogurt, jogurt do picia, owoce 16.30 obiad - wczoraj były pieczone w piekarniku kotleciki z piersi kurczaka, frytki (tez z piekarnika), ogórek, pomidor; dzisiaj domowa pizza z kiełbasą, cebulą i kiszonym ogórkiem; jutro planuję rybę na parze z ziemniakami i jakąś surówkę 19 kolacja - podobnie do lunchu, ale mniej ilościowo, czasem parówka jeśli obiad był bezmięsny W międzyczasie przekąski - rodzynki, batoniki z suszonych owoców, płatki śniadaniowe na sucho, wafle ryżowe, świeże owoce; starszak da się pokroić za żelki, małe za kinderka Raz na... hmmmm miesiąc, może rzadziej jakieś wyjście mcdonaldowe, ale nie przepadają za śmieciowym jedzeniem. Obaj piją herbatkę owocową bez cukru w ilościach hurtowych Starszego karmiłam inaczej, byłam głupia i zaczytana w czasopismach dla mamuś - leciały kaszki ze sklepu, słoiczki obiadowe i deserowe - małemu tego nie dawałam, od początku jadł tylko robione przeze mnie rzeczy, jak miał chyba 8 miesięcy przestałam gotować dla niego oddzielnie i je to co reszta. MM już nie piją - starszy przestał jak miał 18 miesięcy, młodszy odkąd skończył 14. |
||
2011-08-24, 23:39 | #1779 | |||
Zadomowienie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ---------- Cytat:
__________________
Moje księżniczka jest już ze mną Edytowane przez kasikzaki Czas edycji: 2011-08-24 o 23:40 |
|||
2011-08-25, 09:30 | #1780 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sallins, Co. Kildare, Irlandia
Wiadomości: 977
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Kasikzaki, ja rowniez polecam ten zestaw podlinkowany przez Lajle. Nam sluzyl bardzo dobrze i Adas od urodzenia spal w swoim pokoiku a ja moglam spac spokojnie. Teraz poslalam siostrze do Pl, ale pewnie przy drugim dzieciu kiedys sie znowu przyda. Uwazam, ze na dobra nianie warto wydac troche kasy.
Rusalko, jak tam Zuzolek? Lajla, niezla przygoda na lotnisku A co do jadlospisu to jesli dobrze pamietam to wydaje mi sie, ze juz mozesz zrezygnowac z mleczka w ciagu dnia zamieniajac je na jakis inny posilek np. jogurty, platki, owocki itd., a oczywiscie mleczko poranne i wieczorne zostawic. Nam tutejsza dietetyczka mowila, ze nawet jesli dziecko ma problemy ze skorka i jest podejrzenie o alergie pokarmowa to akurat jogurty mozna podawac spokojnie, bo z niabialu sa, powiedzmy, najlzejsze. Glam, Ty sie nie boj isc do lekarza, bo ja to bym chyba z najmniejsza dolegliwoscia latala w ciazy a jeszcze biorac pod uwage to, ze Twoja jest blizniacza to w przy jakichs przedluzajacych sue infekcjach chyba warto zasiegnac opinii. A Adas dzis juz nieco lepiej, tzn. tak mi sie wydaje, bo nocke ladnie przespal (no ale nic dziwnego skoro poprzedniej nocy budzil sie co chwila), katarek mu zgestnial, wiec juz mu juz tak nie cieknie. Ja jeszcze przed wyjsciem do pracy odfridowalam mu noska i posmarowalam mascia majerankowa, wiec mam nadzieje, ze do mojego powrotu z pracy nosek mu sie jakos strasznie nie zapcha. Bo tz to raczej mu pewnie spikow nie odciagnie, bo sie brzydzi. Raz kiedys sie za to wzial to tak pociagnal ze nic nie wyszlo, a jak ja zrobilam to samo to dopiero wtedy sie Adaskowi nosek oproznil Z reszta u nas to ja jestem od "czarnej roboty" typu czyszczenie nosa w razie potrzeby czy obcinanie paznokci |
2011-08-25, 09:35 | #1781 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Éire-Sandyford
Wiadomości: 308
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Hello
Jak taki ruch na forum to i ja się odezwę, a co U nas niby nic nowego, ale cały czas co się dzieje. Niedawno mała przechodziła 3 dniówkę, a ja od zmysłów odchodziłam. Gorączka 40 stopni i tylko przelewała się przez ręce. Kolejnego świetnego newsa dostałam na wizycie z okazji roczku- pielęgniarka dosłyszała się jakichś szmerów w sercu i mamy skierowanie na echo... Cały czas wmawiam sobie, że to nic poważnego, ale dopóki nie zbada jej lekarz to nie będę spać spokojnie... Także jeżeli chodzi o ciążę to nawet nie mam czasu jej poprzeżywać, tym bardziej, że jak na razie czuję się rewelacyjnie...a tu już tylko 2 m-ce zostały Olinek jest mega pocieszny i mega kochany, fajnie się już bawi, powtarza nowe słowa i dźwięki...no i nadal całymi dniami po sto razy słyszę "ko ko?" ("co/kto to?) A w poniedziałek jej strzeli roczek... Eve as tez wkurza to i tamto (i parę innych rzeczy ) i pewnie zawsze będzie, ale dopóki tak jak mówisz nie wygramy w euromiliona, to nigdzie się nie wybieramy Jak na razie żyje się nieźle i jakoś nie wyobrażam sobie jak bym musiała zaczynać teraz wszystko od nowa No i widziałam zdjątka- Mayeczka prześliczna, taki mały cukiereczek Agnes ja tutaj żadnych zaproszeń nie dostawałam. Na początku ciąży zapytali się mnie kiedy miałam robioną ostatnio cytologię, a kiedy powiedziałam, że w tamtym roku i wszystko było ok, to nie zaprosili mnie na kolejną Ja tez zawsze robię sobie wszystkie możliwe badania jak jestem w PL. Stokrotka miałam tak samo jak Ty. Ostatni miesiąc to była dla mnie męczarnia i tylko modliłam się niech już mała szybciej ze mnie wylezie, bo oszaleję. Już nawet dostałam termin wywoływania...i wtedy wylazła Mam nadzieję, że tym razem synuś nie będzie się tak ociągał Trzymam mocno kciuki za szczęśliwe rozwiązanie i nie stresuj się tam! Rusałka mam nadzieję, że z Zuzią to nic poważnego. Już się 8 ząbków dorobiła?!U nas dopiero 4 Lajla Ty na upał nie narzekaj Lepsze 30 stopni niż 15 całe wakacje Korzystaj dopóki możesz A z tymi biletami Zdolniacha z Ciebie Co do diety - śniadanie- 210ml kaszki do picia II śniadanie-jogurcik+kawałek banana, jajeczko z chlebkiem itd. obiad - ze słoiczka lub nasz jak mam coś co mogę jej dać podwieczorek- owoce+ew.biszkopcik kolacja - kanapeczka, mleko lub kakao naturalne do popicia przed snem- 210ml kaszki do picia (mleko oczywiście dla dzieci) Kasikzaki ja przy małej nie miałam detektora, bo go nie potrzebowałam, ale teraz chyba kupię, co bym mogła dzidzię przymknąć w pokoju, podczas gdy druga będzie szaleć po całej chacie Pcynesia good,że z Adskiem już lepiej. Pewnie sezon wirusowy się zaczyna A co do obcinania paznokci...nie cierpię tego robić, bo mała się wierzga jak bym miała zamiar jej palce poobcinać i cały rytuał zajmuje nam pół godziny, a i to są krzywo obcięte No i oczywiście ściskam Was wszystkie gorąco i sorki,że tak rzadko się odzywam, ale wiecie jak to jest, zawsze milion rzeczy do zrobienia i ciężko się przybrać. Za to czytam na bieżąco P.S.Dziewczynki mam pytanko-mogłybyście polecić jakieś dobre irlandzkie strony z ogłoszeniami kupna i sprzedaży?
__________________
Edytowane przez ania_tb Czas edycji: 2011-08-25 o 09:58 |
2011-08-25, 10:31 | #1782 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: ireland
Wiadomości: 445
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Kasikzaki u nas monitory odechu straszn9ie sie przydaly i mialam te niepryzjenosc spradzic jak dzialaja naprawde.Hania moja po uridzeni byla na neonatologii i miala problemy z oddychaniem.Do tego miala reflux i doslownie chlustala pokarmem w nocy.Spala na poduszce pozycjon8ujcej.I na poczatku powrotu ze szpitala moniitor zawych kilka razy.Mialam noce ze po kilka razy.
Zrywalam sie i potrzasalam Hania sybko.Ona miala tak strasznie plytki oddech ze prawie sie nie ruszala.Nie wyobrazam sobie co by bylo gdyby nie monitory. U Zoski nigdy nie zawyl bo Zoska nie miala zadnych problemow. Po 4 miesiacach na szczecie nigdy juz nie uslyszalam tego dzwieku. Ja PolecAm z reka na sercu ;-)
__________________
Małgorzata...- nerwowa choleryczka o duzej pobudliwosci,kobieta o nieprzewidywalnych zmiennych reakcjach jak u pstraga.Urocza kobieta pelna magnetyzmu.Nie łatwo w całej rozciągłości poznać jej psychikę, gdyż wszystko u niej za szybko się zmienia! |
2011-08-25, 10:34 | #1783 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
no w koncu watek odzyl
ania tb szok ze juz tak szybko zlecialo i tylko 2 miesiace ci zostaly no ale super ze sie dobrze czujesz lajla Szymek je tak sniadanie - jogurcik plus kawalek chlebka z wedlinka lub serkiem topionym czasem do tego troche kaszki IIsniadanie- najczesciej biszkopciki Lu Petitki w miedzy czasie przed obiadem kawaleczek chleba obiad -rosolek z kluskami lanymi,miesko z kurczaka IIobiad -(z kolega ktory z nami mieszka ) III obiad- z moim TZ jak wraca z pracy potem znowu przewaznie jakies ciasteczko kolacja- kaszka + jogurcik |
2011-08-25, 11:33 | #1784 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
WOOW eLA ALE CI WAGA W DOL LECI
szybkiego powrotu do zdrowia dla wszystkich chorych i goraczkujacych maluszkow a co z Asia???nie odzywala sie do zadnej z Was???? ta wizyte miala miec w poniedzialek chyba, moze juz po wszystkim???
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
2011-08-25, 12:28 | #1785 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Lajla
a tos pojechala z tymi biletami... czesc i bye, nie dam rady teraz nic wiecej bo mam glodomorrrrre na cycu uwieszona btw glodomorrra skonczyla 11 tygodni Kellysss !!!! HALO !!!!! |
2011-08-25, 14:43 | #1786 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
HEJ dziewczynki.
no wiec tz przestraszyl mnie z ta goraczka - chlop sobie z termometrem nie potrafi poradzic. ale kaszel coraz gorszy i z noska leci coraz bardziej no i gardziolko boli - Zuza wpycha tam cala raczke i goraczkowo przebiera palcami zeby sie podrapac.... do tego maruda straszna i nie chce jesc zadnych posilkow stalych, tylko mleko trabi...bylismy u lekarza we wtorek i powiedziano nam, ze jesli kaszel sie pogorszy i dziec przestanie jesc to mam wykupic antybiotyki Antybiotyki dla niespelna rocznego dziecka??? :-((( Ojjj ten zabek dal nam sie w kosc...zazwyczaj byl tylko katar i marudzenie... kochane chcialabym poodpisywac ale wlasnie moja kochana dziecinka patrzac na mnie z wielkim usmiechem, stojac przy krzesle strzelila kupala...no to uciekam bo nos mi odpadnie. moc buziakow dla wszystkich
__________________
Kciukasy dla Ani! |
2011-08-25, 14:57 | #1787 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Babolki czy kupie w irl daktarin? lub cosik innego na plesniawki ?
|
2011-08-25, 15:13 | #1788 |
Rozeznanie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
|
2011-08-25, 15:57 | #1789 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
dzieki |
|
2011-08-25, 17:37 | #1790 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Warszawa/Dublin
Wiadomości: 639
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Hejka, sorki, nie mam czasu przeczytac co pisalyscie, ja nadal w szpitalu, i juz zostaje do konca. Trzymajcie sie cieplo
|
2011-08-26, 08:01 | #1791 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
o kurcze tak mylalam ze Cie zostawili...ale cos sie dzieje czy tak kontrolnie cie trzymaja?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
2011-08-26, 08:03 | #1792 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Rathcoole,Dublin 24
Wiadomości: 368
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Hej dziewczyny
jestem padnięta noc mam nie przespaną.Mały cal czas się próbował drapać.Płakał,że duchy w pokoju.Budził mnie płaczem chyba z 15 razy. No i jednak ma ospę wietrzną.Jeszcze tydzien mamy z domu nie wychodzić,przynajmniej dobrze,ze na ogród mogę.Jak któraś z was chce aby dziecko już przeszło tę chorobę to serdecznie zapraszam do nas. Brajan je śniadanie:platki z mlekiem,ryż na mleku,jogurt z owocami,omlet,jajecznica 2 sniadanie;jogurt,owoce obiad zazwyczaj jakas zupa ,mieso,ziemniaki podwieczorek budyn,kisiel ,galaretka kolacja to co na obiad tylko ze z tatusiem |
2011-08-26, 11:09 | #1793 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Rathcoole,Dublin 24
Wiadomości: 368
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
NIE MAM WODY W KUCHNI
nie rozumiem o co chodzi nie mam wody w kuchni a we wszystkich łazienkach jest |
2011-08-26, 18:37 | #1794 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 005
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Hej dziewczyny, ja obecnie mieszkam w Sligo, jestem w 6/7 tyg ( w pon. ma być drugie już dokładne USG). Nie wiem, gdzie będą rodziła. Na pewno w Irlandii.
Chciałabym się zapytać, czy są tutaj takie, które w ciąży dostały lekarskie zwolnienie z pracy? Jak to wyglądało, kto płacił? Pracodawca, czy social? Czy było ciężko dostać zwolnienie. Czy któraś z Was była na Health & Safety benefit..? Ja jestem już zdołowana tym wszystkim. Co rozmawiam z kimkolwiek z Polski , to słyszę, że chyba zwariowałam skoro pracuję i to jeszcze w takim wymiarze godzin. Nie wiem czy to wszyscy w Polsce są jacyś'inni', czy to tu w Irlandii. Domyślam sie, że nie ma tu drugiej lekarki na tym wątku>? Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie. |
2011-08-26, 23:20 | #1795 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 3 781
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
hej..
Ja jestem ale juz nie mam dzis mocy Was nadrabiac .. Postaram sie jutro nadrobic... U nas po staremu.. Troche sie odwizazowalam a to przez to ze za dlugo nie moge posiedziec przy kompie bo mnie boli kregoslup.... Poza tym Alan zaraz chce grac i pisac takze zazwyczaj odpalam kompa po 22 i wtedy to juz nie mam mocy na nic U mnie zaczal sie 33 tydz. ciazy Nie moge sie doczekac kiedy to sie skonczy bo czuje sie coraz gorzej.... Jeszcze raz sorki ze tylko o sobie pisze ale padam na pyszczek.... Dobranoc.... |
2011-08-26, 23:33 | #1796 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
hej dziewczynki.
Noc okropna spalam 1,5h - najpierw nie moglam zasnac, jak zasnelam Zuzol przebudzila sie bo nie mogla oddychac, potem wzielam ja do siebie i mala wedrowala (doslownie) po calym lozku. wreszcie zeszlam znia na dol na kanape - tz mial na rano do pracy - pospala chwilke i znowu wiercenie przebudzila sie po 6 i nie chciala znowu zasnac, baraszkowala po pokoju do 7:30 po czym zasnela i spala do 9:00...uchhh co robic z tym biednym baczkiem? Tz wyslal mi sms, ze teraz troche lepiej oddych wiec marze o tym, zeby spala choc pol nocy bo jutro mam mlyn w pracy. ale znajac moje szczescie znowu bedzie kiepska nocka... coz tam, najwazniejsze, zeby mala w koncu wyzdrowiala. moc buziakow dla wszystkich - wracam do roboty
__________________
Kciukasy dla Ani! |
2011-08-28, 09:13 | #1797 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sallins, Co. Kildare, Irlandia
Wiadomości: 977
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
hej babolki
gdzie wy wszystkie? Macie jakies wiesci od Stokrotki? Cos nam sie dlugo nie odzywala tu wiec podejrzewam, ze juz moze byc po wszystkim. Rusałko, jak tam Zuzia? Mam nadzieje, ze juz lepiej. Kellys, juz 33 t? ale czas szybko leci, no to juz wlasciwie z górki masz. Kat_zuk, współczuje ospy, bo na pewno sie biedne dziecko bardzo umęczy (no a Ty przy tym pewnie jeszcze bardziej). No ale nie ma tego złego, już Brajanek będzie miał ospe "zaliczoną" i może szybciej minie nizby miał przechodzić ospę jak bedzie starszy. Ania_tb, miejmy nadzieję, że z Ola to nic poważnego i te szmery to gdzieś się lekarce przesłyszały będzie dobrze, zobaczysz Anagat, witaj i gratuluje zafasolkowania A gdzie pracujesz i ile godzin tygodniowo? Napisz nam coś więcej o sobie. szczerze mowiąc to nie pamiętam żeby któras z nas tu siedziała na jakimś dłuższym zwolnieniu lekarskim. Z tego co ja się orientuję to tutejsi lekarze wystawiaja również zwolnienia jak jest taka potrzeba. Moja znajoma (juz jej 5 tygodni do porodu zostało) poprosiła o zwolnienie lekarskie,bo ją bardzo bolał kręgosłup i nie dawała rady w pracy i lekarz bez problemu jej wystawił. Ale przede wszystkim jesli nie ma żadnych szczególnych okoliczności to tu ciąża nie jest traktowana jako choroba (w odróżnieniu od Pl) tylko jako normalny naturalny stan i jeśli warunki pracy sa ok a ciężarna czuje się dobrze to można pracowac prawie do samego końca ciąży (czyli do 2 tygodni przed planowanym terminem porodu). A u nas mały szpital, tzn. Adaś pozarażał i mnie i tz-ta. Tzn. i tak juz jest lepiej, ale ja zakatarzona, tz-ta boli gardło i też ma katar a Adaśkowi doszedł teraz jeszcze kaszel a katar już taki gęsty w nosku ale za to mu często przeszkadza w oddychaniu i jedzeniu. No i zaraz idziemy się fridować buziole |
2011-08-28, 10:27 | #1798 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 005
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Hej
Pcynesia, ja niestety jestem lekarzem i pracuję w zawodzie. Jestem anestezjologiem. W szpitalach ire ciąże lekarek to temat tabu. Moje godziny pracy wahają się od 50+ do 100 godzin tygodniowo. Zależy. W pracy mam styczność z najciężej chorymi pacjentami w ICU, z najgorszymi opornymi na antybiotyki bakteriami, z ciągłymi zdjęciami rentgenowskimi na ortopedii, a gazami anestezjologicznymi. Moja ginekolog z uśmiechem mi powiedziała, że mam się nei martwić, ale po 20 tygodniu, to jak nie chcę , to nie muszę juz robić dyżurów. Wczoraj miałam dyżur od 9 rano i właśnei przed chwilę wróciłam do domu. Oczywiście skany rentgenowskie były, bo miałam ortopedyczną operację. Poza tym było tak busy, że ledwo zdążyłam pobiec po jakiś obiad ( jak nei jem często , to mi jeszcze bardziej niedobrze). Żeby usiąść i odsapnąć spokojnie to czekałam od 9 , kiedy przyszłam do pracy do 24.. Wtedy miałam chwilę, żeby przed snem usiąść i sie chwilę zrelaksować. Noc była spokojna, budzili mnie tylko dwa razy o 3 i o 4:30. Stres w takiej pracy chyba możecie sobie wyobrazić. Najlepsze jest to , że dzisiaj mimo, że jestem w domu, to jestem pod telefonem. Czyli, gdyby potrzebowali drugiego anestezjologa, to muszę wracać do pracy. (Wczoraj kolega musiał przyjeżdżać do pracy). Jutro pracuję cały dzień.. I tak do czwartku, kiedy to mam następny dyżur. A w piątek po 24 godzinach na dyżurze i tak jeszcze pracuję do 13.. czyli 30 godzin bez przerwy. Czasem jest noc taka jak dziś- że mam tylko jeden dwa wezwania i szybko załatwia się sprawę i wraca do wyra. Często jednak jest tak, że śpi się wcale bądź ze 2-3 godziny. Sama nie wiem, jakby mi ktoś powiedział, że mam się nei martwić i że to nei wpłynie na ciążę, dziecko, to może bym się nei martwiła. Jakoś daję radę ze zmęczeniem. Ale kto mi da taką gwarancję? Naprawdę mam dość. Kurcze mogłam poczekać i zajść w ciążę po powrocie do Polski. Tam absolutnie by mi nei pozwolono być przy rentgenach. Wiem , że ciąża to nie choroba. Ale podejście Iroli, że nie masz wyboru, mnie odrzuca. Oni się mnożą jak króliki, więc nawet jak poronią kilka razy , to nic wielkiego się nie stanie. A chore dziecko?? No toć to lepszy zasiłek.. grrr |
2011-08-28, 10:44 | #1799 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 745
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
gratuluję ciąży ja jestem na zwolnieniu od 6 miesiąca. czy ciężkoje dostać? hm... ja miałam problem z nogą, ciężko mi było się poruszać. gp sama zaproponowała zwolnienie i się zgodziłam. w sumie cieszę że spędziłam te miesiące w domu odpoczywając. teraz leci już 9 i zaczął się macierzyński mi trochę płacił pracodawca + socjal.
__________________
|
|
2011-08-28, 11:55 | #1800 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sallins, Co. Kildare, Irlandia
Wiadomości: 977
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Anagat, 50 godz do 100 tygodniowo? O kurcze... no to całkiem sporo. No i te skany rentgenowskie to też niedobrze dla dzidziorka. To ja bym się chyba nie zastanawiała tylko wybrała do jakiegos polskiego lekarza najlepiej (bo skoro piszesz, że irlandzcy lekarze bagatelizuja takie sprawy to moze polski lekarz będzie lepszy i bardziej zrozumie o co Ci chodzi) i poprosiła o zwolnienie, bo zdrowie dziecka przede wszystkim. a jak Ty miałabyś całą ciążę pracować w tak ryzykownych i niebezpiecznych dla dziecka warunkach i martwić się non stop czy aby coś złego się nie dzieje to chyba nie ma na co czekać.
Z resztą co ja Ci będę pisać, sama wiesz najlepiej Thelilah, no to już końcóweczka jak się czujesz? |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:47.