Sierpniowe mamusie 2015 - część 4 :)

[MsLullaby]

Ambi troszkę przykro ze tak reagujesz ale zobaczysz, mały się urodzi to nie będziesz go chciała zamienić na żadną dziewczynkę
Ja mam na dziś jeszcze pizze, a jutro może zrobię gyrosa z karkówki, frytki lub pieczone ziemniaki i jakaś surówka. Byliśmy już z małym na spacerze i placu zabaw, później przyjdzie na kawę znajoma z synkiem to Bartuś będzie miał kolegę do zabawy
Mms trzymam kciuki za badania

[Acka]

Napisane przez Ambiwalentna29

Hej byłam z młodym na spacerku i po drodzę wpadlam do pepco po bidon do picia bo mają fajne..dziewczyny możecie pomyśleć, że jestem płytka itd ale spojrzalam na te wszystkie ciuszki dziewczęce i mi się przykro zrobiło.. Pozniej w kolejce dwie mamy z córeczkami malutkimi i młodszymi synami ale jakoś dalam radę- tylko popatrzyłam..wleciałam po drodze do lumpeksu mojego i babka czy coś już wiadomo a ja ,że tak syn aaa "ona yy szkoda" tak mi się znowu przykro zrobiło...wchodzę na dól do sklepu bo picie.. babka do mnie to Pani w ciązy ( chodze codziennie ale cicuhy zakrywaly) i Borysek bedzie miał braciszka? a ja dokladnie braciszka a ona do mnie pewnie liczyła pani na córe i sie nie dziwię kazda mama chce córe. No nic weszlam do domu rozebrałam małego i się jawnie popłakalam.. Borysek , który ledwo umie mowic do mnie : ne plac. Musze się ogarnąc przed mężem bo ciekawe jak on będzie się czuł jak zobaczy,że płacze. No jestem ....brak słow

kochana ja znalazłam na to wyjście i jak idę do lumpka i znajdę jakieś ładne sukienusie( a powiem szczerze ze zawsze na nie idę kupuję siostrzenicy.Potem ją ubieram i mówię żeby pokazała się mamusi Jakieś wyjście to jest dla mnie.Dla chłopca niema takich fajnych ubran :/

[Ambiwalentna29]

Lula ja to wiem,że nie zamieniłabym mojego Tymka na żadną dziewczynkę Uwierz,że mnie też martwi moja reakcja- sama się nie spodziewalam ale miny tych babek też wymownę, mówiące wspolczuje

[magdowe]

Napisane przez Ambiwalentna29

Hej byłam z młodym na spacerku i po drodzę wpadlam do pepco po bidon do picia bo mają fajne..dziewczyny możecie pomyśleć, że jestem płytka itd ale spojrzalam na te wszystkie ciuszki dziewczęce i mi się przykro zrobiło.. Pozniej w kolejce dwie mamy z córeczkami malutkimi i młodszymi synami ale jakoś dalam radę- tylko popatrzyłam..wleciałam po drodze do lumpeksu mojego i babka czy coś już wiadomo a ja ,że tak syn aaa "ona yy szkoda" tak mi się znowu przykro zrobiło...wchodzę na dól do sklepu bo picie.. babka do mnie to Pani w ciązy ( chodze codziennie ale cicuhy zakrywaly) i Borysek bedzie miał braciszka? a ja dokladnie braciszka a ona do mnie pewnie liczyła pani na córe i sie nie dziwię kazda mama chce córe. No nic weszlam do domu rozebrałam małego i się jawnie popłakalam.. Borysek , który ledwo umie mowic do mnie : ne plac. Musze się ogarnąc przed mężem bo ciekawe jak on będzie się czuł jak zobaczy,że płacze. No jestem ....brak słow

myślę że to normalne minie pare dni i zaczniesz inaczej reagować. Do wczoraj miałaś nadzieje na córeczkę takze daj sobie troche czasu aby oswoić się z tą sytuacją i się nie obwiniaj.

Napisane przez MsLullaby

Ambi troszkę przykro ze tak reagujesz ale zobaczysz, mały się urodzi to nie będziesz go chciała zamienić na żadną dziewczynkę
Ja mam na dziś jeszcze pizze, a jutro może zrobię gyrosa z karkówki, frytki lub pieczone ziemniaki i jakaś surówka. Byliśmy już z małym na spacerze i placu zabaw, później przyjdzie na kawę znajoma z synkiem to Bartuś będzie miał kolegę do zabawy
Mms trzymam kciuki za badania

Nigdy nie jadłam gyrosa z karkówki zawsze z kurczaka. Ale mi smaka narobiłaś
Ja siedzę w pracy i jem renni bo mam taka zgage obojetnie co zjem czy wypije

[Ambiwalentna29]

Napisane przez Acka

kochana ja znalazłam na to wyjście i jak idę do lumpka i znajdę jakieś ładne sukienusie( a powiem szczerze ze zawsze na nie idę kupuję siostrzenicy.Potem ją ubieram i mówię żeby pokazała się mamusi Jakieś wyjście to jest dla mnie.Dlaq chłopca niema takich fajnych ubran :/

ja mam taki okres,że wynajduje w lumpku lepsze dla chlopcow niż dziewczynek a te w pepco to się same narzucaly w oczy, nawet jak nie chcesz patrzec. Na chłopcow mega malo az dyskryminacja

[MsLullaby]

Napisane przez Ambiwalentna29

Lula ja to wiem,że nie zamieniłabym mojego Tymka na żadną dziewczynkę Uwierz,że mnie też martwi moja reakcja- sama się nie spodziewalam ale miny tych babek też wymownę, mówiące wspolczuje

No wiesz jak mi ktoś mówi ze trudno ze drugi syn to tez mi jest smutno, bo zawsze raczej liczę na uśmiech czy gratulacje. Teściowa skomentowała "szkoda", moja mama bez przerwy powtarzała ze musi być córka. PARANOJA.

Napisane przez magdowe

myślę że to normalne minie pare dni i zaczniesz inaczej reagować. Do wczoraj miałaś nadzieje na córeczkę takze daj sobie troche czasu aby oswoić się z tą sytuacją i się nie obwiniaj.



Nigdy nie jadłam gyrosa z karkówki zawsze z kurczaka. Ale mi smaka narobiłaśrosi:
Ja siedzę w pracy i jem renni bo mam taka zgage obojetnie co zjem czy wypije

Ja też nie jadlam, jutro pierwszy raz będzie

[magdowe]

Napisane przez Ambiwalentna29

Lula ja to wiem,że nie zamieniłabym mojego Tymka na żadną dziewczynkę Uwierz,że mnie też martwi moja reakcja- sama się nie spodziewalam ale miny tych babek też wymownę, mówiące wspolczuje

Powiem Ci jeszcze ze moja ciocia ma 3 synów tez zawsze marzyła przynajmniej o jednej córce żeby w przyszłosci nie zostac sama no ale się nie udało. A teraz moi kuzyni cały czas ją odwiedzają jeden ma żonę i chociaż wszyscy nie mieszkają już w domu rodzinnym to w każdy wekend inny u niej jest tak samo wakacje czy święta zawsze dom pełny. Maja świetny kontakt ze sobą.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez MsLullaby

No wiesz jak mi ktoś mówi ze trudno ze drugi syn to tez mi jest smutno, bo zawsze raczej liczę na uśmiech czy gratulacje. Teściowa skomentowała "szkoda", moja mama bez przerwy powtarzała ze musi być córka. PARANOJA.

masakra

Ja też nie jadlam, jutro pierwszy raz będzie

to daj znać jak smakowało. Ja pieczone ziemniaki robię w gyrosie są pyszne!

[Ambiwalentna29]

Lula no własnie chyba takie slowa najbardziej sprawiają mi przykrośc- a ja jestem taka,że wszytsko za bradzo biorę sobie do sercaaaaa zapomnialam dodać,że co druga osoba jak mówiłam,że syn to tekst a może pomyłka????

[magdowe]

Napisane przez Ambiwalentna29

Lula no własnie chyba takie slowa najbardziej sprawiają mi przykrośc- a ja jestem taka,że wszytsko za bradzo biorę sobie do sercaaaaa zapomnialam dodać,że co druga osoba jak mówiłam,że syn to tekst a może pomyłka????

matko co za ludzie

[Mirabelka_90]

Ambiwalentna29 skąd ja to znam.. Mój TŻ ma 2 braci i każdy ma po 2 synów. Więc wszyscy liczyli na dziewczynkę u nas. No i "teściowa" też z radością tego nie przyjęła, że będzie 5 wnuk;d
Albo były teksty typu: jak będzie dziewczynka to rób test na ojcostwo bo to niemożliwe....
Poza tym ludzie ostatnio bardzo mnie denerwują. Nie myślą zanim coś powiedzą.
Siedzą u nas znajomi i coś gadają o ciąży. I znajomy gada, że tak bardzo by chciał a ona: chcesz wieloryba w domu? Aż myślałam, że się rozpłaczę. On się tak na mnie patrzy i ta zaczyna się tłumaczyć: ale ja o sobie mówię... 2 minutki i się zmyli. Najlepsze jest to, że ja jeszcze nie przytyłam i na pewno nie jestem wielorybem;d Ale może jednak;d
Jest chłopiec z czego bardzo się cieszymy

[beaciorq]

Normalnie czytam was i rece mi opadaja co niektórzy ludzie mowią i jak reagują na płeć. No nie do pomyślenia, w glowie mi sie nie miesci jak mozna tak gadac :/ za to ja moim koleżankom tak uprzykrzylam ciążę swoimi narzekaniami ze powiedzialy mi ze one to juz nie chcą miec dzieci na razie hehehe

[Anev0]

Ambiwalentna gratki syna, chociaz domyslam sie ze kazdy marzy o parce
Ale zobaczysz napewno bracia beda sie dobrze dogadywać, lepiej niż brat z siostra.

[ankaaa206]

Ambiwalentna cos czuje ze u mnie bedzie podobnie, marze o coreczce ale jestem przekonana ze znowu siurek jest, choc nie powiem nadzieja jeszcze sie tli :-D. I kazdy nam tez gada oby coreczka byla

Moja tesciowa ma 2 synow, w zeszlym roku rozeszla sie z mezem, synowie rzadko ja odwiedzaja..,no i w wieku 50 lat jest sama jak palec, nie chcialabym tak nigdy. Nie mam z nia extra stosunkow ale z racji tej jej samotnosci podrxucamy mlodego ile sie da

[dinusia08]

Napisane przez Ambiwalentna29

dinusia 08 i kitsi dlaczego nic nie piszecie od dłuzszego czasu?

Niestety mam ostatni spadek formy ale cały czas podczytuję, i trzymam za Was wszystkie kciuki Muszę się jakoś powoli ogarnąć.

[Ambiwalentna29]

Dziękuję dziewczyny,że mogę się Wam wygadać bo przy mężu też mogę ale nie chcę mu robić przykrości. Wiecie o co chodzi wiem ,że potrzebuje kilku dni na oswojenie się z sytuacją. Wierze też w to,że chłopacy będą mieli ze sobą dobry kontakt- liczę na to bardzo znalazłam jeszcze jedne plus.. zamiast wydwać teraz kupę kasy na nowe rzeczy dla córki mogę sobie coś kupić . Dla TYmona mam duzo niezniszczonych po Borysie choć już dziś mu kupiłam bodziaki i tak

Ankaaa26 niby byłam pewna wręcz syna drugiego a i tak mnie siekła ta wiadomośc,że az mi wstyd aa i własnie dlatego chcialam córę,żeby nie zostać sama jak palec..ale jak to sie mówi nie rodzi się dzieci dla siebie

dinusia08 to życze więcej energii i zdrowia. Może wiosenne przesilenie Cię wzieło a poznije będzie ok

[dinusia08]

Ambiwalentna zupełnie Cię rozumiem, ja też liczyłam na córkę, bliscy też powtarzali będzie dziewczynka. Na Usg wyszło wstępnie, że chłopak będzie, byłam przez chwilę zawiedziona, ale zanim dotarłam do domu to wątpliwości minęły i cieszyłam się. Niestety moją radość zgasła gdy porozmawiałam z rodziną i koleżankami "chłopczyk, szkoda....ale następna będzie córka", "synek fajnie ale pewnie chciałaś córeczkę"itp. Jak otoczenie tak reaguje to wtedy jeszcze bardziej nam przykro, dodatkowo jeszcze nasze hormony szaleją i rzeka łez na zawołanie.
Jutro mam usg połówkowe będę też potwierdzać płeć jak się uda, ale myślę że nic się nie zmieni.

[Anev0]

Napisane przez ankaaa206

Moja tesciowa ma 2 synow, w zeszlym roku rozeszla sie z mezem, synowie rzadko ja odwiedzaja..,no i w wieku 50 lat jest sama jak palec, nie chcialabym tak nigdy. Nie mam z nia extra stosunkow ale z racji tej jej samotnosci podrxucamy mlodego ile sie da

Mnie się wydaje że płeć nie ma nic do tego,\Albo dzieci są zaprocowane i żyją wlasnym życiem, albo ich tak wychowała.
cieżko kogoś oceniać jak sie nie zna sytuacji, ale tak czasami jest i człowiek nie ma na to wpływu.

[Ambiwalentna29]

Napisane przez Mirabelka_90

Ambiwalentna29 skąd ja to znam.. Mój TŻ ma 2 braci i każdy ma po 2 synów. Więc wszyscy liczyli na dziewczynkę u nas. No i "teściowa" też z radością tego nie przyjęła, że będzie 5 wnuk;d
Albo były teksty typu: jak będzie dziewczynka to rób test na ojcostwo bo to niemożliwe....
Poza tym ludzie ostatnio bardzo mnie denerwują. Nie myślą zanim coś powiedzą.
Siedzą u nas znajomi i coś gadają o ciąży. I znajomy gada, że tak bardzo by chciał a ona: chcesz wieloryba w domu? Aż myślałam, że się rozpłaczę. On się tak na mnie patrzy i ta zaczyna się tłumaczyć: ale ja o sobie mówię... 2 minutki i się zmyli. Najlepsze jest to, że ja jeszcze nie przytyłam i na pewno nie jestem wielorybem;d Ale może jednak;d
Jest chłopiec z czego bardzo się cieszymy

wow 5 wnuków znajoma niezły tekst.. hmmmw ogole się nie przejmuj takim gadaniem pewnie ciut zazdrosci stąd te teksty..musiała coś wymysleć żeby męzowi "wynagrodzic" brak ciązy. Kobiety są straszne!!

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez dinusia08

Ambiwalentna zupełnie Cię rozumiem, ja też liczyłam na córkę, bliscy też powtarzali będzie dziewczynka. Na Usg wyszło wstępnie, że chłopak będzie, byłam przez chwilę zawiedziona, ale zanim dotarłam do domu to wątpliwości minęły i cieszyłam się. Niestety moją radość zgasła gdy porozmawiałam z rodziną i koleżankami "chłopczyk, szkoda....ale następna będzie córka", "synek fajnie ale pewnie chciałaś córeczkę"itp. Jak otoczenie tak reaguje to wtedy jeszcze bardziej nam przykro, dodatkowo jeszcze nasze hormony szaleją i rzeka łez na zawołanie.
Jutro mam usg połówkowe będę też potwierdzać płeć jak się uda, ale myślę że nic się nie zmieni.

no mi przy pierwszy synie też gadali teraz jak mówiłam,że w ciazy jestem to każdy musi być córeczka- wtf choc nie mówilam o swoich preferencjach, każdy wiedzial lepiej

[dinusia08]

Napisane przez ankaaa206

Moja tesciowa ma 2 synow, w zeszlym roku rozeszla sie z mezem, synowie rzadko ja odwiedzaja..,no i w wieku 50 lat jest sama jak palec, nie chcialabym tak nigdy. Nie mam z nia extra stosunkow ale z racji tej jej samotnosci podrxucamy mlodego ile sie da

Moja mama ma starszego brata, ale gdyby nie ona to babcia i dziadek nie mieliby opieki. Nie wiem co myśleć, ale częściowo wychowanie ma pewnie wpływ.

Czasem ludzie nie zastanawiają się kompletnie co mówią dramat.

[ankaaa206]

Napisane przez SugarbabyLove

Co to ty jak ty to wyliczyłas. .? Czemu sie mi zdaje że 17 mam

Napisane przez Anev0

Mnie się wydaje że płeć nie ma nic do tego,\Albo dzieci są zaprocowane i żyją wlasnym życiem, albo ich tak wychowała.
cieżko kogoś oceniać jak sie nie zna sytuacji, ale tak czasami jest i człowiek nie ma na to wpływu.

Kazdy ma swoja rodzine i nie ma czasu, widze po sobie jak ciagne do domu rodzinnego przynajmniej raz w tyg jade, z mama czesti gadamy przez tel itd, moi bracia, maz, szwagier to juz co innego rzadko odwiedzaja rodzicow bo maja wlasne rodziny.

[Anev0]

Napisane przez dinusia08

Moja mama ma starszego brata, ale gdyby nie ona to babcia i dziadek nie mieliby opieki. Nie wiem co myśleć, ale częściowo wychowanie ma pewnie wpływ.

Czasem ludzie nie zastanawiają się kompletnie co mówią dramat.

Tak to prawda, jak się wychowa tak się ma chociaż wiadomo że syn inaczej troszkę niż córka ale jak nauczy sie go empati to bedzie sie interesował rodzicami,

A najgorsze jest to jak jeden się opiekuje a jak rodzic umrze to walka o spadki, na noże. A w chorobie i potrzebie to

[belleza_ines]

Napisane przez Ambiwalentna29

Dziękuję dziewczyny,że mogę się Wam wygadać bo przy mężu też mogę ale nie chcę mu robić przykrości. Wiecie o co chodzi wiem ,że potrzebuje kilku dni na oswojenie się z sytuacją. Wierze też w to,że chłopacy będą mieli ze sobą dobry kontakt- liczę na to bardzo znalazłam jeszcze jedne plus.. zamiast wydwać teraz kupę kasy na nowe rzeczy dla córki mogę sobie coś kupić . Dla TYmona mam duzo niezniszczonych po Borysie choć już dziś mu kupiłam bodziaki i tak

Ankaaa26 niby byłam pewna wręcz syna drugiego a i tak mnie siekła ta wiadomośc,że az mi wstyd aa i własnie dlatego chcialam córę,żeby nie zostać sama jak palec..ale jak to sie mówi nie rodzi się dzieci dla siebie

dinusia08 to życze więcej energii i zdrowia. Może wiosenne przesilenie Cię wzieło a poznije będzie ok

Nie przejmuj się tym gadaniem, za kilka dni oswoisz się z tą myślą i będzie wszystko ok
Ja przed zajściem w ciążę zawsze chciałam córeczkę, po zajściu cały czas twierdziłam, że będę mieć chłopczyka, a na usg już dwa razy potwierdziło mi się, że jednak będzie dziewczynka. Początkowo byłam zaskoczona i musiałam się jakoś przyzwyczaić do tej myśli.
Co prawda ja jestem w pierwszej ciąży, więc nam było obojętne jaka płeć dzieciątka jest, noo ale już się nastawiłam na chłopca.


Najważniejsze, żeby dzieciątko było zdrowe, urodziło się bez większych problemów, żebyś Ty się dobrze czuła. Gadaniem innych się nie przejmuj, niech inni sobie rodzą takie dziecie jakie tylko zechcą

[majka242007]

Dorwałam sie do komputera mała pojechała na piknik i grilla z tatusiem i mogę w końcu cos poskrobać
Obiadek zrobiłam, kwiatuszki z Mają posiałam i poziomki też posprzątane i czekam .... dzis prenatalne... I tak sobie siedzę i myślę czy ten siusiak tam jeszcze jest... a może odpadł

Też bardziej chciałam drugą córeczkę ale nie nastawiłam się ,,aż tak,, psychicznie by ubolewać z tego powodu... Będzie synek - też fajnie, parka może być w domku. Chłopca nie miałam jeszcze okazji wychowywać... mam nadzieję że będzie łatwiej bo moja Maja bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzi.
Jestem zdania że nie ważne czy córeczka czy synek... Najważniejsze by się zdrowiutkie urodziło i by komplikacji żadnych nie było... A co za różnica jaka płeć...

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez belleza_ines

Nie przejmuj się tym gadaniem, za kilka dni oswoisz się z tą myślą i będzie wszystko ok
Ja przed zajściem w ciążę zawsze chciałam córeczkę, po zajściu cały czas twierdziłam, że będę mieć chłopczyka, a na usg już dwa razy potwierdziło mi się, że jednak będzie dziewczynka. Początkowo byłam zaskoczona i musiałam się jakoś przyzwyczaić do tej myśli.
Co prawda ja jestem w pierwszej ciąży, więc nam było obojętne jaka płeć dzieciątka jest, noo ale już się nastawiłam na chłopca.


Najważniejsze, żeby dzieciątko było zdrowe, urodziło się bez większych problemów, żebyś Ty się dobrze czuła. Gadaniem innych się nie przejmuj, niech inni sobie rodzą takie dziecie jakie tylko zechcą

może ktoś wymysli z tych gaduł jakąś pigułkę przed stosunkiem zjadasz różową i masz córeczkę zjadasz niebieską to będzie synek

[dd1dd]

Dzień dobry

Mmsku trzymam mocno kciuki, żeby było wszystko dobrze

Napisane przez roxana_lu

Mnie tez ogarnęła niemoc a musze sie za robotę wziasc - jakis obiad zrobic, poprac póki jeszcze dzis ladnie i poprasowac

Jeszcze teściowa do mnie zadzwoniła i oczywiscie o wszystko pretensje rozlączylam sie w pol słowa

Ide zrobic sobie kawke ! Moze wtedy cos ruszę

niezłą musiała mieć minę

Dziewczynki mam nadzieję, że o mnie nie zapomnicie ale kilka dni mogę być rzadko chyba, że wieczorami będę próbowała nadrabiać, chociaż wtedy już myślę tylko o spaniu

[roxana_lu]

Ludzie to sa podle świnie. Co to kogo obchodzi kogo chcemy mieć i kogo to upoważnia do tego, zeby tak komentować. Ja wychodzę z założenia, ze skoro ktos mi mówi "bedzie syn/córka" no to odpowiadam, ze cudownie itd a nie dopowiadam swoje trzy grosze. Zwłaszcza, ze co osoba to inne preferencje wiec skąd mam wiedzieć czy komuś nie zrobię przykrości mówiąc, ze fajnie ze bedzie córka a np. Chciała babeczka mieć synka. I tak to nic nie zmieni a jedynie mozna komuś niezłe w głowie namieszać

Ambi a Ty sie ludźmi nie przejmuj i pomysł o tym, ze Twoje dziecko jest zdrowiutkie, nic lekarz nie wykrył a płeć jest najmniej ważna, ja mam "znajoma" tak chciała córkę, urodził sie syn... Płakała jak głupia dobre kilka tygodni...Potem znów córeczkę chciała... Zaszła w ciąże i sie urodził drugi syn - chory... Dopiero wtedy przyznała sie jaka głupia była, ze tak zaplakiwala sie za córka... Bo najważniejsze zdrowie. Dlatego główka do góry

Ja porobilam w domku, obiadek zrobiłam - zupka jarzynowa, ziemniaczki, mielone i sałata ze śmietana

Siadam i nic nie robię juz dziś !!

[Jess922]

Napisane przez Ambiwalentna29

Hej byłam z młodym na spacerku i po drodzę wpadlam do pepco po bidon do picia bo mają fajne..dziewczyny możecie pomyśleć, że jestem płytka itd ale spojrzalam na te wszystkie ciuszki dziewczęce i mi się przykro zrobiło.. Pozniej w kolejce dwie mamy z córeczkami malutkimi i młodszymi synami ale jakoś dalam radę- tylko popatrzyłam..wleciałam po drodze do lumpeksu mojego i babka czy coś już wiadomo a ja ,że tak syn aaa "ona yy szkoda" tak mi się znowu przykro zrobiło...wchodzę na dól do sklepu bo picie.. babka do mnie to Pani w ciązy ( chodze codziennie ale cicuhy zakrywaly) i Borysek bedzie miał braciszka? a ja dokladnie braciszka a ona do mnie pewnie liczyła pani na córe i sie nie dziwię kazda mama chce córe. No nic weszlam do domu rozebrałam małego i się jawnie popłakalam.. Borysek , który ledwo umie mowic do mnie : ne plac. Musze się ogarnąc przed mężem bo ciekawe jak on będzie się czuł jak zobaczy,że płacze. No jestem ....brak słow

Nie bądź na siebie zła

[SugarbabyLove]

Napisane przez Niespodziewajka25

A tu zaraz drugie .. przecież ja oszaleję

Wagowo gruba nie jestem ale czuje sie jakas taka wielka i brzydka , malować mi się nawet czasem nie chce bo i tak to nic nie daje .

Ja tez daj .spokój cera mi się pogorszyła jak się syfy jakieś to sucha skóra .. makijaż gowno da.. niestety .. Ah Strasznie

Napisane przez Acka

A co nie wie jeszcze?hehe dobre

O matko nieźle

Napisane przez Ambiwalentna29

Hej byłam z młodym na spacerku i po drodzę wpadlam do pepco po bidon do picia bo mają fajne..dziewczyny możecie pomyśleć, że jestem płytka itd ale spojrzalam na te wszystkie ciuszki dziewczęce i mi się przykro zrobiło.. Pozniej w kolejce dwie mamy z córeczkami malutkimi i młodszymi synami ale jakoś dalam radę- tylko popatrzyłam..wleciałam po drodze do lumpeksu mojego i babka czy coś już wiadomo a ja ,że tak syn aaa "ona yy szkoda" tak mi się znowu przykro zrobiło...wchodzę na dól do sklepu bo picie.. babka do mnie to Pani w ciązy ( chodze codziennie ale cicuhy zakrywaly) i Borysek bedzie miał braciszka? a ja dokladnie braciszka a ona do mnie pewnie liczyła pani na córe i sie nie dziwię kazda mama chce córe. No nic weszlam do domu rozebrałam małego i się jawnie popłakalam.. Borysek , który ledwo umie mowic do mnie : ne plac. Musze się ogarnąc przed mężem bo ciekawe jak on będzie się czuł jak zobaczy,że płacze. No jestem ....brak słow

Oj tam nie przejmuj się .. moja jedna szwagierka ma 3 cory a chciałaby synka jednego Chociaż ..druga szwagierka ma dwóch chłopaków a chciała córkę tez i ryczał a bardzo wtedy jak była w ciąży a się chlopak okazał

Napisane przez MsLullaby

Ambi troszkę przykro ze tak reagujesz ale zobaczysz, mały się urodzi to nie będziesz go chciała zamienić na żadną dziewczynkę
Ja mam na dziś jeszcze pizze, a jutro może zrobię gyrosa z karkówki, frytki lub pieczone ziemniaki i jakaś surówka. Byliśmy już z małym na spacerze i placu zabaw, później przyjdzie na kawę znajoma z synkiem to Bartuś będzie miał kolegę do zabawy
Mms trzymam kciuki za badania

Dokładnie .. ważne ze zdrowe .

[Anev0]

roxana_lu MaSZ racje nie wazne kto wazne by zdrowy

A dobrze że się nie stresujesz i odcinasz teściową jak kozaczy

[roxana_lu]

Napisane przez Anev0

roxana_lu MaSZ racje nie wazne kto wazne by zdrowy

A dobrze że się nie stresujesz i odcinasz teściową jak kozaczy

Stwierdziłam ze nie moge sie tyle stresowac a ona mnie tak irytuje, ze inaczej postąpić nie mogłam

A ona jeszcze nas na swieta zaprosiła no i sie wkurzyła bo powiedziałam nie... Tego by brakowało spędzać swieta z kimś kogo sie tak nie znosi

Dziewczyny...A mam pytanie tak przy okazji, jak u Was wyglada sprawa chrzestnych ? Czy u Was wybiera sie kogos z rodziny itd? Bo u mnie ma byc moja najbliższa przyjaciółka ( nawet jakbym chciała to nie mam kogo wziasc juz tymbardziej faceta) no i awantura bo siostrzyczka TŻ juz sie cieszyła ze bedzie i teściowa powiedziała ze nie mamy próbować jej nie wziasc bo zrobimy jej najwieksza przykrość. TŻ tez najpierw chciał ja wziasc ale ja jej tak bardzo nie znoszę ze nie bede brała na sile bo "wypada"... TŻ juz sie zgodził ze bedzie moja przyjaciółka a on weźmie jakiegoś kuzyna... Ale zawsze czuje ten "zgrzyt" jak sie zaczyna na ten temat rozmowa...

[SugarbabyLove]

Napisane przez roxana_lu

Stwierdziłam ze nie moge sie tyle stresowac a ona mnie tak irytuje, ze inaczej postąpić nie mogłam

A ona jeszcze nas na swieta zaprosiła no i sie wkurzyła bo powiedziałam nie... Tego by brakowało spędzać swieta z kimś kogo sie tak nie znosi

Dziewczyny...A mam pytanie tak przy okazji, jak u Was wyglada sprawa chrzestnych ? Czy u Was wybiera sie kogos z rodziny itd? Bo u mnie ma byc moja najbliższa przyjaciółka ( nawet jakbym chciała to nie mam kogo wziasc juz tymbardziej faceta) no i awantura bo siostrzyczka TŻ juz sie cieszyła ze bedzie i teściowa powiedziała ze nie mamy próbować jej nie wziasc bo zrobimy jej najwieksza przykrość. TŻ tez najpierw chciał ja wziasc ale ja jej tak bardzo nie znoszę ze nie bede brała na sile bo "wypada"... TŻ juz sie zgodził ze bedzie moja przyjaciółka a on weźmie jakiegoś kuzyna... Ale zawsze czuje ten "zgrzyt" jak sie zaczyna na ten temat rozmowa...

No ktoś z rodziny siostra brat szwagier zobaczymy później kogo wybierzemy dla Marcelka była chrzesna ciocia moja siostra i kuzyn męża był chrzestnym