Samotne...

[IR1988]

Napisane przez lily_of_the_valley

Jeśli tak podchodzisz do sytuacji to pewne ze zawsze bedziesz w tyle. Użąlać sie jest najłatwiej. zacznij mysleć inaczej, lepszymi kategoriami. Jak chcesz zdobyć chłopaka, czy zrobić na nim wrażenie jesli sie anwet do neigo nie uśmiechasz, nie mówiąc juz o rozmowie ?! Każdy to potrafi, tylko troche wiecej odwagi

Ale czasami naprawde jest ciezko sie usmiechnac. Hmm moze nie ze ciezko, ale naprawde nie idzie a bynajmniej potrzeba na to czasu, zeby zebrac odwage

[Girl151]

IR1988 Dziękuje za zrozumienie...

[IR1988]

Napisane przez Girl151

IR1988 Dziękuje za zrozumienie...

Prosze bardzo sama mam z tym problem, od dawna probuje sie do kogos usmiechnac i jakos narazie nie moge

[Girl151]

ja także mam z tym kłopoty.. a dlaczego sie nie usmiechasz? Nie "umiesz" ?? Czy nie masz odwagi?

[IR1988]

Nie mam odwagi i niska samoocena. Mysle, ze nie mam u niego sznas i boje sie usmiechnac

[behindblueeyes]

Napisane przez IR1988

Mysle, ze nie mam u niego sznas i boje sie usmiechnac

a to błąd, z uśmiechem zawsze łatwiej a takie myślenie wcale nie pomaga, wręcz przeciwnie.więcej wiary w siebie Dziewczyny

[Girl151]

Napisane przez IR1988

Nie mam odwagi i niska samoocena. Mysle, ze nie mam u niego sznas i boje sie usmiechnac

Jesteśmy bardzo do siebie podobne...Mamy ten sam problem

[pussycat9]

Kocham cię nie tylko za to, kim jesteś,ale także za to, kim ja jestem, gdy jestem z tobą.
Kocham cię nie tylko za to, kim się stałeś,ale i za to, kim ja stałam się dzięki tobie.
Kocham cię, bo więcej zdziałałeś niż jakikolwiek dekalog, abym mogła stać się dobrym człowiekiem, i więcej niż jakakolwiek wiara, aby mnie uczynić szczęśliwą.
Uczyniłeś to bez słów i gestów.
Uczyniłeś to, bo jesteś sobą.Bo może właśnie na tym polega przyjaźń.
Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać. Zadzwoń do mnie...Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą...
Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić...Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą...
Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać. Zadzwoń do mnie....Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho...
Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze...Przybiegnij do mnie bardzo szybko. Mogę Cię wtedy potrzebować......

[Girl151]

Ehh

[Aninek]

Jak ktoś ma doła,to się dołączam...żadnych facetów,żadnych odnowień znajomości,żadnego bycia szlachetną i tą,która potrafi przyznać się do błędu...eh,żałosne to wszystko

[lily_of_the_valley]

Napisane przez pussycat9

Kocham cię nie tylko za to, kim jesteś,ale także za to, kim ja jestem, gdy jestem z tobą.
Kocham cię nie tylko za to, kim się stałeś,ale i za to, kim ja stałam się dzięki tobie.
Kocham cię, bo więcej zdziałałeś niż jakikolwiek dekalog, abym mogła stać się dobrym człowiekiem, i więcej niż jakakolwiek wiara, aby mnie uczynić szczęśliwą.
Uczyniłeś to bez słów i gestów.
Uczyniłeś to, bo jesteś sobą.Bo może właśnie na tym polega przyjaźń.
Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać. Zadzwoń do mnie...Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą...
Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić...Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą...
Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać. Zadzwoń do mnie....Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho...
Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze...Przybiegnij do mnie bardzo szybko. Mogę Cię wtedy potrzebować......

Przepiękne .. chciałabym poznać to uczucie .. miłość, czemu tak trudno ją znaleźć ?!

[lily_of_the_valley]

Napisane przez Aninek

Jak ktoś ma doła,to się dołączam...żadnych facetów,żadnych odnowień znajomości,żadnego bycia szlachetną i tą,która potrafi przyznać się do błędu...eh,żałosne to wszystko

Nie dołuj sie przez faceta pomyśl że oni też maja doły przez kobiety, my też często sprawiamy im przykrość.

Jak łapie mnie dół to nie przez to, że nie mam nikogo (choć czasami właśnie dlatego, fizyczność), ale dlatego że pragnę miłości, pragnę tego uczucia, bo to ono nadaje sens naszemu życiu i sprawia radość, nie drugi człowiek, tylko to czym on nas darzy i czym my darzymy go. Mężczyzna jest ucieleśnieniem uczucia.

[Aninek]

Lliy,może my zbyt skupiamy się na oczekiwaniu na miłość i na jej szukaniu?Nie wiem,nic już nie wiem,nie wiem co robię źle czy nie tak,wczoraj powiedziałam coś niemiłego i przeprosiłam,a on mnie zlał totalnie i czuję się gorzej,niż gdybym wcale nie przepraszała....jestem głupia i tyle

[lily_of_the_valley]

Napisane przez Aninek

Lliy,może my zbyt skupiamy się na oczekiwaniu na miłość i na jej szukaniu?Nie wiem,nic już nie wiem,nie wiem co robię źle czy nie tak,wczoraj powiedziałam coś niemiłego i przeprosiłam,a on mnie zlał totalnie i czuję się gorzej,niż gdybym wcale nie przepraszała....jestem głupia i tyle

Ale ja jej nie szukam, bo miłość nadchodzi sama, pojawia się i zostaje. Nie można nikogo do niej zmusić, ani jej szukać. Pojawia się niespodziewanie. Wiem, że na każdego z nas przyjdzie pora, ale czasami to czekanie jest męczące.
Ten mój znajomy był bardzo zdziwiony, że jeszcze nigdy nie byłam zakochana. Stwierdzilismy, że może byłam, ale nie wiedziałam że to miłość, ale ja wiem że nie byłam. Nigdy nie byłam kochliwa, rzadko kiedy jakiś chlopak mi się podobał. Więc zawsze mówiłam, żę chyba czekam na tego jedynego, tylko jak długo ..

Trzeba jeszcze pamiętać o tym nieszczęsnym staropanieństwie, jak wiemy nas jest 106 na 100 mężczyzn

[Aninek]

Ja już nic nie wiem,co jest grane i dlaczego...a chyba nie napiszę,żeby spytać,czy jest na mnie obrażony...sama nie wiem,co zrobić...

[lily_of_the_valley]

Napisane przez Aninek

Ja już nic nie wiem,co jest grane i dlaczego...a chyba nie napiszę,żeby spytać,czy jest na mnie obrażony...sama nie wiem,co zrobić...

Zachowaj swoja godność, ni pisz do niego, wiem, że to nie jest latwe, ale my też musimy być twarde

[malinowo-truskawkowa]

Ja już nic nie wiem,co jest grane i dlaczego...a chyba nie napiszę,żeby spytać,czy jest na mnie obrażony...sama nie wiem,co zrobić...

Aninek, nie pisz do niego. olej go i tyle. niech on teraz sie wysili i zobaczy jak to jest być olewanym.

[Aninek]

Wiem,zwłaszcza,że już go przeprosiłam...ale dodałam,że mnie też jest przykro...pff,na szczęście już uciekł z gg...jak on mnie dobija...jak się nie odzywał 2mies.,to po co odezwał się teraz??żeby mnie wyprowadzić z równowagi?I nie wiem,czy już jest ok,czy jest na mnie obrażony czy co...po cholerę mi coś takiego?

[malinowo-truskawkowa]

Aninek, daj sobie z nim spokój. po co ci gość, który sam nie wie czego chce?|

[Aninek]

Też się o to pytam..Problemy są 2:jeden-ma kilka cech,które sprawiają,że jest super...i jak sobie o nich przypomni,to...a drugi problem-kiedy już stwierdziłam,że nasza znajomość się skończyła(2mies.ciszy,bo ja nie zaczynałam rozmów)i poprosiłam o zwrot mojej książki,to on nagle zaczął do mnie pisać żatrobliwe komentarze na gg...przecież to cholery można dostać...Napisał,że nie ma na mnie sił i że go męczę...ale przeprosiłam,bo nazwałam go słabeuszem...i co,nie odzywa się,bo mu napisałam,że mi przykro za jego pewne określenia??Niech się zdecyduje o co mu chodzi...czasem sprawia wrażenie zainteresowanego,a czasem wcale...ehh,po choinkę z nim wczoraj pisałam??

[pussycat9]

Nie warto kochac na sile,nie warto sie przywiazywac,jesli potrafisz rownie szybko sie zakochac to musisz sie jak najszybciej nauczyc zyc w samotnosci.Ona zawsze jest z toba tylko ukrywa sie za plecami i przychodzi nieproszona.Chcesz zapomniec ,nie mozesz i wtedy wszystko zaczyna sie sypac jak domek z kart.
...................Gdyby nie przyjaciele.............. ...........

[lily_of_the_valley]

Napisane przez Aninek

Też się o to pytam..Problemy są 2:jeden-ma kilka cech,które sprawiają,że jest super...i jak sobie o nich przypomni,to...a drugi problem-kiedy już stwierdziłam,że nasza znajomość się skończyła(2mies.ciszy,bo ja nie zaczynałam rozmów)i poprosiłam o zwrot mojej książki,to on nagle zaczął do mnie pisać żatrobliwe komentarze na gg...przecież to cholery można dostać...Napisał,że nie ma na mnie sił i że go męczę...ale przeprosiłam,bo nazwałam go słabeuszem...i co,nie odzywa się,bo mu napisałam,że mi przykro za jego pewne określenia??Niech się zdecyduje o co mu chodzi...czasem sprawia wrażenie zainteresowanego,a czasem wcale...ehh,po choinkę z nim wczoraj pisałam??

Nie rozumiem Cie, po co ty o nim tak rozmyślasz, jest dziwny i daj sobie z nim spokoj, przeciez nie bedziesz czekala az mu sie odwidzi i wreszcie Cię zechce. Zyj sobie dalej i sie nim przejmuj.

[Aninek]

Pussycat zgadzam się...ale jeśli to o zakochaniu było o mnie(nieskromna jestem)to...ja się w nim nie zakochałam,on mnie po prostu tymi pewnymi cechami zauroczył...ba,jak pisaliśmy do siebie w kwietniu i latem,taki się dojrzały wydawał...pffffffffff...j eśli się obraził,to ja tym bardziej...eh,co ja pocznę-od jutra znów Poznań i brak internetu=brak wizażu

[Aninek]

Lily,ja to wszystko wiem i byłam na drodze do wyleczenia się,kiedy znów się odezwał...to mi przejdzie,tylko jeszcze troszkę muszę poczekać

[lily_of_the_valley]

Napisane przez Aninek

Lily,ja to wszystko wiem i byłam na drodze do wyleczenia się,kiedy znów się odezwał...to mi przejdzie,tylko jeszcze troszkę muszę poczekać

Wiem co czujesz, tez to kiedyś miałam i miewam jeszcze, to jest taka słabość, dlatego właśnie nie możesz o tym rozmyślać, bo będzie ci smutno.

[Aninek]

Lily,z tym może być problem-studiujemy na jedym wydziale i mamy 2 wspólne wykłady

[lily_of_the_valley]

Napisane przez Aninek

Lily,z tym może być problem-studiujemy na jedym wydziale i mamy 2 wspólne wykłady

To że bedziesz go spotykać, nie znaczy że później masz o nim rozmyślać. Bądź twarda kobitka, nie daj sie słabością. Powiedz im stanowcze NIE

[Aninek]

Mówię i to od dawna...jeszcze trochę i dam radę...dziękuję

[Kaname]

Rany! Znowu uciekł mi temat i nie wiem w czym rzecz Dziewczyny! Dosyć marudzenia i bezsensownego zastanawiania się nad sobą. Im bardziej się myśli o sobie, tym gorzej. Trzeba żyć dalej, zainwestować w siebie a i miłość przy okazji gdzieś tam się znadzie. Ej, czy tylko ja w to wierzę?

[lily_of_the_valley]

No wreszcie, niech ktoś wniesie trochę optymizmu, bo mój został troche przytłumiony.