Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78. - Strona 61 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-03-05, 17:05   #1801
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez Quisono Pokaż wiadomość
Spotkaliście się ze stażem z Urzędu Pracy? Czy się opłaca? Ja po wysłaniu emaili do agencji reklamowych dostałam z jednej ofertę stażu płatnego z Urzędu Pracy (babka napisała, że niestety zakończyli właśnie proces rekrutacyjny, wysyłałam nie do tych, które rekrutują, ale "na ślepo", jakie znalazłam z Google). Nie wiem, czy szukać dalej, czy jechać na ten staż, czy jechać i jednocześnie szukać dalej.

Jeśli kwota, którą proponują za staż nie jest dla Ciebie problemem uważam, że to spoko opcja. Czy się opłaca to zależy od miejsca, gdzie trafisz, czy czegoś Cię nauczą. Przy czym jeśli przykładowo miałabyś tylko "parzyć kawę" możesz to zgłosić do opiekuna w urzędzie.
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-05, 17:55   #1802
Snowdrop_
Animal Liberation
 
Avatar Snowdrop_
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5 771
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
ale trudno mówić że sama krytyka ocen dojeżdża psychikę. Nawet na forum klasy (co było i powinno być normą, bo jak mają dzieci znać system oceniania jeśli nie widziałaby jak są oceniane prace i wypowiedzi innych dzieci? I mieć pojęcie czy są traktowane sprawiedliwie?). Bo zaraz się okaże że nie można dziecku zwrócić uwagi że nie odrobiło pracy domowej bo się go tym traumatyzuje. Taką przesadę mam na myśli. A nie znęcanie się nad randomowym uczniem przez nauczyciela również poprzez omawianie stopni bo np. ''nienawidzę tej 12letniej blond dziewczynki bo coś tam''.


I dzieci szkolne to jest 6-7+ więc od takich dzieci oczekuję już empatii a nie tłumaczenia im że psa boli ciągnięcie za ogon. Takie tłumaczenia toleruję do maks 3latka. Dla mnie można zwrócić grzecznie uwagę bez przepraszania za to że jest się kopanym. Mnie trochę dziwi że dorośli w ogóle tolerują że dziecko może mieć swoje powody by bić kogokolwiek ''bo to dziecko''. To rozbrykany wesołek może mnie kopać po kostkach a ja miałabym się zastanawiać dlaczego. No, bo ma w mojej ocenie beznadziejnych rodziców, przede wszystkim dlatego. Za to nie dziwię się że społeczeństwo się polaryzuje i pojawiają się wesela bez dzieci, hotele i restauracje bez dzieci. Jedna zresztą z kości niezgody społecznej. Nie każdy ma ochotę dawać sobie włazić na głowie rozweselonym oseskom tylko dlatego że rodzice mniej lub bardziej są fanami bezstresowego wychowywania albo jakiegoś innego wychowywania czy nauki wyłącznie przez zabawę. Dla mnie rola takiej ''Tinker'' jest przede wszystkim ochrona tej dziewczynki która jest szykanowana. Bo skoro jest szykanowana to wyraźnie nie radzi sobie z doświadczaną przemocą. A nie psychologiczne studium łobuza i stąpanie na paluszkach żeby łobuza nie urazić. To niech łobuz weźmie przykład z reszty klasy i się odczepi, to wtedy nikt mu paskudnych stopni wygarniał nie będzie. Gorzej, że takie silne dręczące dziecko jeszcze potrafi nakręcić przeciwko ofierze inne osoby. A tu postulaty że nalezy obchodzić się jak z jajkiem.
Też tak uważam. Nas rodzice ani nauczyciele nie bronili, ale miałam bojowe siostry i sama też taka byłam, więc jeżeli taki młody łobuz zechciał dokuczać którejkolwiek np. najmłodszej za rude włosy, musiał liczyć się z tym, że czeka go niemiłe spotkanie z trzema rozgniewanymi dziewczynkami. Różne to miało zakończenie, ale naprawdę nigdy nie żałowałam, że takiemu chłopakowi dałyśmy nauczkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Snowdrop_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-05, 18:13   #1803
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Treść usunięta

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2023-03-05 o 19:27
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-05, 19:21   #1804
Sodalite
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 615
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

jestem zszokowana w jaką stronę poszła ta dyskusja. wydawałoby się, że obecnie ludzie, a zwłaszcza pedagodzy są chociaż z grubsza świadomi tego jak działa dziecięca psychika

no bo serio komukolwiek tutaj wydaje się, że jak nauczycielka ośmieszy Jasia w klasie to on się nagle w aniołka zmieni i już dokuczał nie będzie? będzie, tylko tak żeby nauczycielka nie słyszała. i zapewne dowali tej Kasi jeszcze gorzej, być może w innej kwestii niż oceny, żeby odreagować za swoje poczucie wstydu i odwrócić uwagę kolegów od siebie.

no ale szanowna pani nauczycielka przynajmniej poczuje, że coś zrobiła inne panie nauczycielki przyklasnęły więc jest ok. misja spełniona.

a że Jasio następnym razem da upust emocjom nie w klasie, a po lekcji za bramą szkoły, to już przecież nie problem szkoły


przemoc rodzi większą przemoc. zawsze.
jeśli studia nie dostarczyły metod jak sobie radzić z takimi sytuacjami, to może warto się dokształcić na własną rękę, a nie działać po omacku

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
Ja też jestem w stanie zrozumieć, że u nauczyciela emocje biorą górę w niektórych sytuacjach. Z drugiej strony ja nie widzę, w jaki sposób miało to długofalowo pomóc tej dziewczynce. Chłopak poniża ją przez słabe oceny mające świadczyć o niskiej inteligencji, a nauczyciel z odsieczą wyśmiewa podobne oceny i mówi, że tu też nie ma się czym chwalić. Czyli o kant dupy potłuc wygłoszoną wcześniej tezę, że oceny nie mają znaczenia i nie świadczą o człowieku. To trochę tak, jakby stanąć w obronie dziewczynki ważącej 70 kilo mówiąc oprawcy: ty ważysz 67 grubasie! Albo uderzyć swoje dziecko za to, że wdało się w bójkę. To wysyła sprzeczny komunikat: nie wolno wyśmiewać kogoś za jakąś cechę, ale jeśli ktoś zachowa się brzydko, to wtedy wolno.
w punkt!
Sodalite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-05, 19:41   #1805
Gravitsappa
Zadomowienie
 
Avatar Gravitsappa
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 1 031
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez Sodalite Pokaż wiadomość
jestem zszokowana w jaką stronę poszła ta dyskusja. wydawałoby się, że obecnie ludzie, a zwłaszcza pedagodzy są chociaż z grubsza świadomi tego jak działa dziecięca psychika

no bo serio komukolwiek tutaj wydaje się, że jak nauczycielka ośmieszy Jasia w klasie to on się nagle w aniołka zmieni i już dokuczał nie będzie? będzie, tylko tak żeby nauczycielka nie słyszała. i zapewne dowali tej Kasi jeszcze gorzej, być może w innej kwestii niż oceny, żeby odreagować za swoje poczucie wstydu i odwrócić uwagę kolegów od siebie.

no ale szanowna pani nauczycielka przynajmniej poczuje, że coś zrobiła inne panie nauczycielki przyklasnęły więc jest ok. misja spełniona.

a że Jasio następnym razem da upust emocjom nie w klasie, a po lekcji za bramą szkoły, to już przecież nie problem szkoły


przemoc rodzi większą przemoc. zawsze.
jeśli studia nie dostarczyły metod jak sobie radzić z takimi sytuacjami, to może warto się dokształcić na własną rękę, a nie działać po omacku[COLOR="Silver"]
A moim zdaniem od razu widać, kto z dyskutujących w życiu w klasie za katedrą nie był i żyje wyidelizowanym obrazem młodzieży, której brakowało tylko dobrej pani, żeby zaprzestać złego zachowania. Możesz studiować i się kształcić do upojenia, a i tak z niektórymi guano zdziałasz łagodnym tłumaczeniem. W tym przypadku widać że chłopaczka nikt nigdy nie skarcił, i zdziwiony welce, bo on przecież zawsze mógł innym jechac po rajtach, ale żeby jego ktoś skrytykował? To być nie może!
Dobrze zrobiłas Tinker. Jak widac w domu nikt mu granic nie stawia, niech ma przedsmak tego, jak świat działa, że nikt nie będzie znosił jego przemocowych zachowań i nie tylko mu się ludzie odszczekają, ale jeszcze w ryjka może zarobić.
__________________
Your teeth is how you breathe.
Gravitsappa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-05, 19:44   #1806
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez Lumimi Pokaż wiadomość
A wiesz że to też zależy od wieku dziecka? Inaczej zachowuje się 4 latek, a 11 latek. Dziecko ma inna świadomość, nie ma jeszcze rozwiniętego myślenia przyczynowo skutkowego. Jak taki 5 latek kopie pod stołem to może dlatego że mu się nudzi, że siedzi a ma energie i wolałby sobie polatać. On może nie łączyć tego zachowania ze sprawianiem ci bólu.

Dzieciom trzeba tłumaczyć wiele rzeczy. Małe dziecko np nie wie że ciągnąc psa za ogon może sprawić mu ból, bo skąd ma to wiedzieć? Dorosły/rodzic powinien mu zamiast nie ciągnij psa powiedzieć nie ciągnij psa bo sprawiasz mu ból i może cię ugryźć. To rolą dorosłych jest nauczyć dziecka "życia", a wielu albo uważa że bez sensu tłumaczyć bo są jeszcze za małe. Albo liczą że dziecko samo się tego nauczy.

W wychowywaniu dziecka fajnie jest oprócz "leczenia" objawów fajnie jest też szukać przyczyn.

W grupie przedszkolnej mojego dziecka jest 5 latka (w tym roku stanie się 6 latką) która kopie dzieci pod stołem specjalnie żeby oddały - może wtedy poskarżyć pani, że X ją kopie. Inna z tej samej grupy podburza dziewczynki aby nie bawiły się z X czy Y (w grupie jest tylko 8 dziewcząt na 25 dzieci) i to tak aby jej aktualna ofiara słyszała co mówi, do kogo i co ten ktoś jej odpowiada. A takie dziecko, postawione pod ścianą, słyszące z ust "liderki" pytanie: "a czy ty chciałabyś się bawić z Z?" odpowiada, że nie bo samo się boi wykluczenia. A ofiara stoi obok i słyszy co mówią i płacze. Nie przesadzałabym z niewinnością w tym kontekście u 5 latków. Często są dobrze "wyszkolone" przez rodzeństwo.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»

Edytowane przez Paprotka_
Czas edycji: 2023-03-05 o 20:13
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-05, 20:26   #1807
Sodalite
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 615
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez Gravitsappa Pokaż wiadomość
A moim zdaniem od razu widać, kto z dyskutujących w życiu w klasie za katedrą nie był i żyje wyidelizowanym obrazem młodzieży, której brakowało tylko dobrej pani, żeby zaprzestać złego zachowania. Możesz studiować i się kształcić do upojenia, a i tak z niektórymi guano zdziałasz łagodnym tłumaczeniem. W tym przypadku widać że chłopaczka nikt nigdy nie skarcił, i zdziwiony welce, bo on przecież zawsze mógł innym jechac po rajtach, ale żeby jego ktoś skrytykował? To być nie może!
Dobrze zrobiłas Tinker. Jak widac w domu nikt mu granic nie stawia, niech ma przedsmak tego, jak świat działa, że nikt nie będzie znosił jego przemocowych zachowań i nie tylko mu się ludzie odszczekają, ale jeszcze w ryjka może zarobić.
jeśli mówisz o mnie to ja akurat byłam za katedrą i mam w tej kwestii spore doświadczenie.



i nie Tinker dobrze nie zrobiła. "dam przedsmak" to nie jest żadna metoda wychowawcza. w relacji dziecko-dorosły nigdy nie powinno się reagować agresją na agresję.
Sodalite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-03-05, 21:31   #1808
Gravitsappa
Zadomowienie
 
Avatar Gravitsappa
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 1 031
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez Sodalite Pokaż wiadomość
jeśli mówisz o mnie to ja akurat byłam za katedrą i mam w tej kwestii spore doświadczenie.



i nie Tinker dobrze nie zrobiła. "dam przedsmak" to nie jest żadna metoda wychowawcza. w relacji dziecko-dorosły nigdy nie powinno się reagować agresją na agresję.
Ale Tinker się nie wykazała żadną agresją, o czym ty mówisz? Powiedzenie prześladowcy 'ej weź spójrz na siebie jak już komuś wypominasz, hipokryto" to jest agresja?
I tak, należy dzieci przygotowac do życia w społeczeństwie, którego podstawą jest "acje mają konsekwencje", a nie głaskać po główce młodocianego chuliganka, który się z tego wyłącznie nauczy, że może robić, co chce.
__________________
Your teeth is how you breathe.

Edytowane przez Gravitsappa
Czas edycji: 2023-03-05 o 21:33
Gravitsappa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 08:01   #1809
dd713d7aeb1ca621bb1f04f5de473baa557ab4c7_64655c728a6af
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 160
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Dziwi mnie TAURON.

Od kiedy pamiętam, co drugi miesiąc podaję stan licznika przez stronę EBOK Tauronu. Ale wciąż regularnie inkasent z tauronu wypisuje do mnie prosząc o stan licznika, twierdząc, że ostatni był podany np. w styczniu, choć ja wiem, że podawałam na początku marca i teraz po prostu czekam na fakturę. Teraz znowu do mnie napisał. Musiałam temu nieogarniętemu gościowi 5 razy odpisywać na wiadomość, bo nie potrafił zanotować, że stan licznika to ... (tutaj liczba). Za pierwszym razem wysłałam zdjęcie z dopisem, że liczba taka. Stwierdził, że zdjęcie nie doszło. Podałam mu stan licznika. On że "ok, pasuje tylko nie ma zdjęcia". Nie byłam pewna, czy sugeruje czy znowu wysłać, to zapytałam. On że tak. Wysłałam zdjęcie. Stwierdził, że niewyraźne i czy po liczbie którejś tam jest taka czy taka. Odpowiedziałam znowu, że stan licznika to... (tutaj liczba). I w końcu "Ok, dziekuje, jak pani potwierdza to zapisuję", i tu znowu potwierdzam.

WTF co to ma być? Czy ktoś tutaj też taki problem? Może ktoś pracuje/pracował dla tauronu i zna ich politykę? Już kiedyś do nich pisałam w tej sprawie, bo wtedy inkasent był wyjątkowo nieprzyjemny, wysłałam im screeny, ale w końcu nie doczekałam odpowiedzi. Jeżeli tak bardzo nie ufają swoim klientom, to może niech dadzą dodatkową opcję dodania zdjęcia na stronie Ebok? Nie wiem, ale cholera ile wiadomości trzeba, żeby podać głupi stan licznika, który już podałam w poprzednim tygodniu?
dd713d7aeb1ca621bb1f04f5de473baa557ab4c7_64655c728a6af jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 08:12   #1810
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

[1=dd713d7aeb1ca621bb1f04f 5de473baa557ab4c7_64655c7 28a6af;89521684]Dziwi mnie TAURON.

Od kiedy pamiętam, co drugi miesiąc podaję stan licznika przez stronę EBOK Tauronu. Ale wciąż regularnie inkasent z tauronu wypisuje do mnie prosząc o stan licznika, twierdząc, że ostatni był podany np. w styczniu, choć ja wiem, że podawałam na początku marca i teraz po prostu czekam na fakturę. Teraz znowu do mnie napisał. Musiałam temu nieogarniętemu gościowi 5 razy odpisywać na wiadomość, bo nie potrafił zanotować, że stan licznika to ... (tutaj liczba). Za pierwszym razem wysłałam zdjęcie z dopisem, że liczba taka. Stwierdził, że zdjęcie nie doszło. Podałam mu stan licznika. On że "ok, pasuje tylko nie ma zdjęcia". Nie byłam pewna, czy sugeruje czy znowu wysłać, to zapytałam. On że tak. Wysłałam zdjęcie. Stwierdził, że niewyraźne i czy po liczbie którejś tam jest taka czy taka. Odpowiedziałam znowu, że stan licznika to... (tutaj liczba). I w końcu "Ok, dziekuje, jak pani potwierdza to zapisuję", i tu znowu potwierdzam.

WTF co to ma być? Czy ktoś tutaj też taki problem? Może ktoś pracuje/pracował dla tauronu i zna ich politykę? Już kiedyś do nich pisałam w tej sprawie, bo wtedy inkasent był wyjątkowo nieprzyjemny, wysłałam im screeny, ale w końcu nie doczekałam odpowiedzi. Jeżeli tak bardzo nie ufają swoim klientom, to może niech dadzą dodatkową opcję dodania zdjęcia na stronie Ebok? Nie wiem, ale cholera ile wiadomości trzeba, żeby podać głupi stan licznika, który już podałam w poprzednim tygodniu?[/QUOTE]

ale co ma do tego polityka całej firmy? trafilaś na jakiegoś sorry za epitet, ale nieufnego tłuka, który nie umie sobie odebrać mmsa (tak wyslalas zdjecie?), a jak juz mu sie udało odebrać to pewnie system popsul jakość zdjecia (u mnie tak mmsy robią i messenger tez chyba - dlatego wole zdjęcia słac przez whatshup )

no nie kazdy pracujący jest taki sprytny, sprawny technologicznie itp. A pracować trzeba.
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 08:34   #1811
dd713d7aeb1ca621bb1f04f5de473baa557ab4c7_64655c728a6af
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 160
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89521693]ale co ma do tego polityka całej firmy? trafilaś na jakiegoś sorry za epitet, ale nieufnego tłuka, który nie umie sobie odebrać mmsa (tak wyslalas zdjecie?), a jak juz mu sie udało odebrać to pewnie system popsul jakość zdjecia (u mnie tak mmsy robią i messenger tez chyba - dlatego wole zdjęcia słac przez whatshup )

no nie kazdy pracujący jest taki sprytny, sprawny technologicznie itp. A pracować trzeba.[/QUOTE]

Tak wysłałam zdjęcie. Za pierwszym razem nie doszło, za drugim razem na drugi numer doszło (nie wspomniałam, że pisał do mnie z dwóch numerów). I dwa razy napisałam jaki jest stan, ale on wciąż pytał o jakąś tam cyfrę no mimo, że było napisane.

Chodzi mi o to, że w takim razie po co ta cała opcja podawania przez ebok? Okej, rozumiem, jeśli mija, nie wiem, 2 tygodnie po terminie czyli w połowie marca jeszcze nie podałam stanu, to się ze mną kontaktują. Ale zawsze, co 2 miesiące, pierwszego dnia miesiąca podaję stan licznika. Powinni mieć to w systemie właśnie po to, żeby uniknąć takiego bez sensownego pisania. Nie pomogło, kiedy im odpowiadałam, że zawsze regularnie podaję przez ebok. Z rok temu we wrześniu podałam przez ebok, parę dni później zdążyłam już zapłacić fakturę, po czym pisze do mnie facet, że prosi o stan licznika, bo ostatni był 2 miesiące wcześniej....
dd713d7aeb1ca621bb1f04f5de473baa557ab4c7_64655c728a6af jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-03-06, 09:00   #1812
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Nie uważam że można stworzyć idealny system bo pewnie nie można. Tylko że nadmiar cieplarnianych warunków nie pomaga. Bycie dzieckiem chyba nie musi oznaczać pajdokracji żeby dziecko nie odczulo minimum stresu?
Zgadzam się. Mam wrażenie, ze teraz dzieci są chowane pod kloszem, jak płatki śniegu, separowane od wszystkich negatywnych rzeczy. Uważam, że dzieci należy uczyć, że życie to nie jest bajka, że różne są sytuacje, mniej i bardziej stresujące i komfortowe, że są trudne rozmowy, które trzeba odbywać, że jak się odwali coś głupiego, to trzeba się potem zmierzyć z konsekwencjami i wziąć to na klatę. Dzieci po prostu trzeba uczyć radzić sobie z takimi sytuacjami i wyciągać wnioski, bo potem byle problem to jest giga tragedia.


Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Z moich spostrzeżeń wynika że dziś problemem w szkołach jest tzw.bogata patologia. To nowa pato polega na tym że dzieciaki są inteligentne, z bogatych domów, wychuchane dzieciaki rodziców którzy płacą ( nawet za oceny)z milionem zajęć dodatkowych ale bez umiejętności społecznych, bez empatii, rodziców widzących na chwilę w domu i nie mających z nimi właściwie sensownego kontaktu, "wychowuje" ich babcia/opiekunka/sami doświadczają życia na opłaconych feriach, zapatrzeni są w swoje "gwiazdy"na yt, tik toku lub instagramie. Ich rodzice są roszczeniowi i dzieciaki stają się ich kopiami. Młodzi pozostają straszliwie samotni i niezauważeni do czasu aż czegoś nie "odwalą".

Zgadzam się. Dużo nowobogackich, to ludzie, którym odwaliło. Mają kasę i myślą, że są panami. Po co wychowywać dziecko, jak przecież ma wszystko co chce, to wystarczy. A jak się źle zachowuje, to ta głupia nauczycielka pewnie nie potrafi uczyć, bo co ona tam może wiedzieć. tacy ludzie to często cwaniacy i roszczeniowe osoby, które nie potrafią się przyznać, że nie nie radzą sobie z wychowaniem dziecka.


Cytat:
Napisane przez Finlora Pokaż wiadomość
Poza tym to już nie te czasy, że nauczyciel wezwał rodzica i podziałało. Teraz dzieciak mówi do nauczyciela "A proszę bardzo, niech pani wzywa" i (o ile rodzic w ogóle się zjawi) to nauczyciel ma awanturę, że o co mu chodzi i że uwziął się na Brajanka.

Niestety, ale często tak bywa. Rodzic albo ma całkiem wywalone albo nie potrafi przyznać się do tego, że nie potrafi wychować dziecka i potem tylko są pretensje do nauczyciela, że to jego wina, że nie potrafi uczyć, że w domu dziecko tak nie robi. Znam kilka osób co są nauczycieli i wszyscy zgodnie mówią, że to nie z uczniami teraz jest największy problem tylko z rodzicami, którzy nie chcą współpracować. Kiedyś rodzic przyszedł do szkoły i było mu wstyd za dziecko, przeprosił i powiedział, że zachowanie dziecka się zmieni. Teraz są pretensje, że szkoła nic nie robi, a nauczyciele to debile.


Oczywiście nauczyciele i szkoły też nie są krystalicznie czyste, bo za uszami też swoje mają, ale to już inna kwestia.


[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;89520553]No ale myślisz, że to jest wina nauczycieli? Że jakąkolwiek pogadanką na lekcji wychowawczej ktoś jest w stanie zmienić umysł, który ma psychopatyczne skłonności? Przecież to śmieszne. Nie wiem jak wyglądała nauka tych nastolatków, ale jeśli agresywne zachowania tych dzieciaków były wcześniej zgłaszane rodzicom czy dyrektorom, to nie wiem co ten nauczyciel miał zrobić więcej. A nawet jeśli nie zgłaszał - to rodzice wychowują dziecko, oni są za nie odpowiedzialni w pierwszej kolejności. Oni pierwsi powinni zauważyć cokolwiek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


No mnie mega dziwi, że ktoś myśli, że jakieś pogadanki przyniosą efekty. No niestety, ale to tak nie działa. Jakby to było, to wszystkie dzieci byłyby idealne. Przede wszystkim dzieci są bardzo różne, lata zaniedbań w wychowaniu nie znikną od tak. Po drugie szkoła nie ma za bardzo narzędzi do pracowania z takimi dziećmi.


Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Prawda ale mowa była o zachowaniu nauczyciela względem dziecka i co wolno nauczycielowi powiedzieć.
Kiedyś po prostu zachowania dorosłych były bardziej spójne. Nie miało aż takiego znaczenia czy uwagę zwraca rodzic, opiekun czy randomowy pan kiedy dziecko szaleje na placu zabaw i popycha inne. Teraz doszedł jakiś dziwny czynnik terytorializmu. To moje dziecko i mi wolno a tobie nie.

To akurat jest prawda. Rodzić zamiast przyznać rację nauczycielowi, to idzie w zaparte, że jego dziecko jest cacy, bo mu głupio przyznać, że zaniedbał pewne sprawy. Już nie mówiąc o tym, że rodzice też między sobą gadają o różnych rzeczach, tak że dzieci słyszą. Jak rodzice gadają, że nauczyciele to debile, mają za dużo wolnego i ciągle jakieś pretensje, to dziecko potem nie ma szacunku.


Pamiętam jak kiedyś pracowałam w sklepie i jak ludzie przychodzili z dziećmi. Nie raz była sytuacja, że dziecko waliło w lustro albo wbiegało na witrynę gdzie stały manekiny. Na prośbę o uspokojenie dziecka i zabranie go z niedozwolonego miejsca były teksty pani mi nie będzie mówić jak mam dziecko wychowywać i co mam robić. No chyba trzeba mówić skoro pan/pani sobie nie radzą. Ewentualnie mogę zadzwonić po ochronę.


Cytat:
Napisane przez Lumimi Pokaż wiadomość
A wiesz że to też zależy od wieku dziecka? Inaczej zachowuje się 4 latek, a 11 latek. Dziecko ma inna świadomość, nie ma jeszcze rozwiniętego myślenia przyczynowo skutkowego. Jak taki 5 latek kopie pod stołem to może dlatego że mu się nudzi, że siedzi a ma energie i wolałby sobie polatać. On może nie łączyć tego zachowania ze sprawianiem ci bólu.

Dzieciom trzeba tłumaczyć wiele rzeczy. Małe dziecko np nie wie że ciągnąc psa za ogon może sprawić mu ból, bo skąd ma to wiedzieć? Dorosły/rodzic powinien mu zamiast nie ciągnij psa powiedzieć nie ciągnij psa bo sprawiasz mu ból i może cię ugryźć. To rolą dorosłych jest nauczyć dziecka "życia", a wielu albo uważa że bez sensu tłumaczyć bo są jeszcze za małe. Albo liczą że dziecko samo się tego nauczy.

W wychowywaniu dziecka fajnie jest oprócz "leczenia" objawów fajnie jest też szukać przyczyn.

Oczywiście, że dziecko ma inne myślenie, ale je ma. Dzieci bardzo dobrze potrafią manipulować i wiedzą jak się zachować żeby osiągnąć, to co chcą. Tak samo potrafią być złośliwe i okrutne. Wiele zachować wynika z wychowania, ale rodzice często żyją w przekonaniu, że dzieci to są takie szczere i z natury dobre i nie posądzają je o złe zamiary i tu pojawia się problem.



Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
ale trudno mówić że sama krytyka ocen dojeżdża psychikę. Nawet na forum klasy (co było i powinno być normą, bo jak mają dzieci znać system oceniania jeśli nie widziałaby jak są oceniane prace i wypowiedzi innych dzieci? I mieć pojęcie czy są traktowane sprawiedliwie?). Bo zaraz się okaże że nie można dziecku zwrócić uwagi że nie odrobiło pracy domowej bo się go tym traumatyzuje. Taką przesadę mam na myśli. A nie znęcanie się nad randomowym uczniem przez nauczyciela również poprzez omawianie stopni bo np. ''nienawidzę tej 12letniej blond dziewczynki bo coś tam''

No nie długo dziecka nie będzie można wziąć do odpowiedzi przy klasie, tylko nie wiem, może jakieś specjalne pomieszczenie do tego będzie. Mam wrażenie, że to zmierza w złym kierunku. Jakiś czas temu pracowałam w korpo gdzie jako osoba szkoląca nowego pracownika nie mogłam mu normalnie powiedzieć, słuchaj wszystko spoko zrobiłeś, ale tu masz błąd. Ja musiałam się go zapytać czy ja mu mogę powiedzieć co on zrobił źle. Dla mnie kuriozum.


Cytat:
Napisane przez Gravitsappa Pokaż wiadomość
A moim zdaniem od razu widać, kto z dyskutujących w życiu w klasie za katedrą nie był i żyje wyidelizowanym obrazem młodzieży, której brakowało tylko dobrej pani, żeby zaprzestać złego zachowania. Możesz studiować i się kształcić do upojenia, a i tak z niektórymi guano zdziałasz łagodnym tłumaczeniem. W tym przypadku widać że chłopaczka nikt nigdy nie skarcił, i zdziwiony welce, bo on przecież zawsze mógł innym jechac po rajtach, ale żeby jego ktoś skrytykował? To być nie może!
Dobrze zrobiłas Tinker. Jak widac w domu nikt mu granic nie stawia, niech ma przedsmak tego, jak świat działa, że nikt nie będzie znosił jego przemocowych zachowań i nie tylko mu się ludzie odszczekają, ale jeszcze w ryjka może zarobić.

Też tak myślę. Niestety ale dzieci są bardzo różne. To nie jest taka, że pogadanka załatwi sprawę. Czasem się nie da ani prośbą ani groźbą ani błaganiami. Czasem z dorosłym człowiekiem nie da się normalnie porozmawiać. Ile to jest sytuacji, że partner nie chce rozmawiać, kara ciszą, nie chce iść na terapię. Wg mnie tym bardziej nie da się do tego zmusić dziecka. Znam ludzi co mają 2-3 dzieci i 2 jest ok, a nad jednym nie idzie zapanować. Wszystkie wychowane w tej samej rodzinie, z tymi samymi wartościami, a jedno jest totalnie inne. Są prośby, rozmowy, groźby, terapie i nic. Bardzo współczuję takim ludziom, bo tak naprawdę nie wiadomo co robić. Szkole w której jest takie dziecko też współczuję. Także nie, to nie jest tak, że można znaleźć przyczynę, pogadać i będzie super.



W ogóle mam wrażenie, ze sytuacja z Tinker to tutaj mocna nadinterpretacja. Pisanie, że to przemoc, agresja, bestialstwo, to jest lekka przesada. Takie wyolbrzymianie sprawy też nie jest dobre. Bestialstwem, to jest katowanie psa albo pobicie kolegi na śmierć, a nie pokazanie dziecku, że jest hipokrytą.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 09:11   #1813
Imperfecta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 37 060
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
Zgadzam się. Mam wrażenie, ze teraz dzieci są chowane pod kloszem, jak płatki śniegu, separowane od wszystkich negatywnych rzeczy. Uważam, że dzieci należy uczyć, że życie to nie jest bajka, że różne są sytuacje, mniej i bardziej stresujące i komfortowe, że są trudne rozmowy, które trzeba odbywać, że jak się odwali coś głupiego, to trzeba się potem zmierzyć z konsekwencjami i wziąć to na klatę. Dzieci po prostu trzeba uczyć radzić sobie z takimi sytuacjami i wyciągać wnioski, bo potem byle problem to jest giga tragedia.
Zgadzam się mam rodzeństwo w wieku szkolnym (wczesna podstawówka i szkoła średnia) i to co słyszę nieraz to mnie słabi, dzieci chowane pod kloszem, tego przy dziecku nie wolno, tamtego nie wolno. Niedługo na dziecko nie będzie wolno popatrzeć, bo rodzic sobie nie życzy, albo druga sprawa - latanie z dzieckiem po psychologach i psychiatrach jak mówi o słowo za mało niż koleżanka z ławki, albo za dużo się rusza.
Spoko, rozumiem że są przypadki gdzie bez tego się nie obejdzie i absolutnie nie uważam pomocy psychologicznej za coś złego, bo sama korzystałam ale no... Bez jaj trochę.
Imperfecta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 09:28   #1814
Norluka
Wtajemniczenie
 
Avatar Norluka
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 049
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez Quisono Pokaż wiadomość
Spotkaliście się ze stażem z Urzędu Pracy? Czy się opłaca? Ja po wysłaniu emaili do agencji reklamowych dostałam z jednej ofertę stażu płatnego z Urzędu Pracy (babka napisała, że niestety zakończyli właśnie proces rekrutacyjny, wysyłałam nie do tych, które rekrutują, ale "na ślepo", jakie znalazłam z Google). Nie wiem, czy szukać dalej, czy jechać na ten staż, czy jechać i jednocześnie szukać dalej.
Moim zdaniem w większości przypadków to jest cwaniactwo i wyzysk.
Pracownik siedzi na stażu, robi to samo, co robiłby na umowie, a pieniędzy ma znacznie mniej.
Jeśli to urząd, to po zakończonym stażu zwykle się stażysty pozbywa i bierze następnego stażystę.
Jak firma, to albo serio zatrudnią normalnie, albo dadzą umowę na tyle, na ile muszą, a potem pracownik out i następny stażysta.
Znam osobę, która była u pracodawcy na praktyce, potem na stażu, potem została przyjęta normalnie na umowę, pracodawca wziął z PUP jakie dofinansowanie do miejsca pracy czy coś w tym stylu, jak mu się te wszystkie okresy zewnętrznego finansowania pracownika skończyły, to umowa została rozwiązana i wziął następnego.
Albo zostaje taka osoba wzięta na staż, niby ma się nauczyć pracy na danym stanowisku, ale robi za przynieś, wynieś, pozamiataj i tak naprawdę po x miesiącach dalej nic nie umie.
To jest może ok, jak ktoś chce się przebrażnowić, ale jak pracował już w branży i szuka dalej w tej samej, to tak średnio.

Na twoim miejscu dopytałabym się, co tam dokładnie będziesz robić i co będzie po tym stażu, jeśli zależy ci na pracy na dłużej.
Norluka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 09:50   #1815
Finlora
Zakorzenienie
 
Avatar Finlora
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
zgadzam się. Mam wrażenie, ze teraz dzieci są chowane pod kloszem, jak płatki śniegu, separowane od wszystkich negatywnych rzeczy. Uważam, że dzieci należy uczyć, że życie to nie jest bajka, że różne są sytuacje, mniej i bardziej stresujące i komfortowe, że są trudne rozmowy, które trzeba odbywać, że jak się odwali coś głupiego, to trzeba się potem zmierzyć z konsekwencjami i wziąć to na klatę. Dzieci po prostu trzeba uczyć radzić sobie z takimi sytuacjami i wyciągać wnioski, bo potem byle problem to jest giga tragedia.





Zgadzam się. Dużo nowobogackich, to ludzie, którym odwaliło. Mają kasę i myślą, że są panami. Po co wychowywać dziecko, jak przecież ma wszystko co chce, to wystarczy. A jak się źle zachowuje, to ta głupia nauczycielka pewnie nie potrafi uczyć, bo co ona tam może wiedzieć. Tacy ludzie to często cwaniacy i roszczeniowe osoby, które nie potrafią się przyznać, że nie nie radzą sobie z wychowaniem dziecka.





Niestety, ale często tak bywa. Rodzic albo ma całkiem wywalone albo nie potrafi przyznać się do tego, że nie potrafi wychować dziecka i potem tylko są pretensje do nauczyciela, że to jego wina, że nie potrafi uczyć, że w domu dziecko tak nie robi. Znam kilka osób co są nauczycieli i wszyscy zgodnie mówią, że to nie z uczniami teraz jest największy problem tylko z rodzicami, którzy nie chcą współpracować. Kiedyś rodzic przyszedł do szkoły i było mu wstyd za dziecko, przeprosił i powiedział, że zachowanie dziecka się zmieni. Teraz są pretensje, że szkoła nic nie robi, a nauczyciele to debile.


Oczywiście nauczyciele i szkoły też nie są krystalicznie czyste, bo za uszami też swoje mają, ale to już inna kwestia.





No mnie mega dziwi, że ktoś myśli, że jakieś pogadanki przyniosą efekty. No niestety, ale to tak nie działa. Jakby to było, to wszystkie dzieci byłyby idealne. Przede wszystkim dzieci są bardzo różne, lata zaniedbań w wychowaniu nie znikną od tak. Po drugie szkoła nie ma za bardzo narzędzi do pracowania z takimi dziećmi.





To akurat jest prawda. Rodzić zamiast przyznać rację nauczycielowi, to idzie w zaparte, że jego dziecko jest cacy, bo mu głupio przyznać, że zaniedbał pewne sprawy. Już nie mówiąc o tym, że rodzice też między sobą gadają o różnych rzeczach, tak że dzieci słyszą. Jak rodzice gadają, że nauczyciele to debile, mają za dużo wolnego i ciągle jakieś pretensje, to dziecko potem nie ma szacunku.


Pamiętam jak kiedyś pracowałam w sklepie i jak ludzie przychodzili z dziećmi. Nie raz była sytuacja, że dziecko waliło w lustro albo wbiegało na witrynę gdzie stały manekiny. Na prośbę o uspokojenie dziecka i zabranie go z niedozwolonego miejsca były teksty pani mi nie będzie mówić jak mam dziecko wychowywać i co mam robić. No chyba trzeba mówić skoro pan/pani sobie nie radzą. Ewentualnie mogę zadzwonić po ochronę.





Oczywiście, że dziecko ma inne myślenie, ale je ma. Dzieci bardzo dobrze potrafią manipulować i wiedzą jak się zachować żeby osiągnąć, to co chcą. Tak samo potrafią być złośliwe i okrutne. Wiele zachować wynika z wychowania, ale rodzice często żyją w przekonaniu, że dzieci to są takie szczere i z natury dobre i nie posądzają je o złe zamiary i tu pojawia się problem.






No nie długo dziecka nie będzie można wziąć do odpowiedzi przy klasie, tylko nie wiem, może jakieś specjalne pomieszczenie do tego będzie. Mam wrażenie, że to zmierza w złym kierunku. Jakiś czas temu pracowałam w korpo gdzie jako osoba szkoląca nowego pracownika nie mogłam mu normalnie powiedzieć, słuchaj wszystko spoko zrobiłeś, ale tu masz błąd. Ja musiałam się go zapytać czy ja mu mogę powiedzieć co on zrobił źle. Dla mnie kuriozum.





Też tak myślę. Niestety ale dzieci są bardzo różne. To nie jest taka, że pogadanka załatwi sprawę. Czasem się nie da ani prośbą ani groźbą ani błaganiami. Czasem z dorosłym człowiekiem nie da się normalnie porozmawiać. Ile to jest sytuacji, że partner nie chce rozmawiać, kara ciszą, nie chce iść na terapię. Wg mnie tym bardziej nie da się do tego zmusić dziecka. Znam ludzi co mają 2-3 dzieci i 2 jest ok, a nad jednym nie idzie zapanować. Wszystkie wychowane w tej samej rodzinie, z tymi samymi wartościami, a jedno jest totalnie inne. Są prośby, rozmowy, groźby, terapie i nic. Bardzo współczuję takim ludziom, bo tak naprawdę nie wiadomo co robić. Szkole w której jest takie dziecko też współczuję. Także nie, to nie jest tak, że można znaleźć przyczynę, pogadać i będzie super.



W ogóle mam wrażenie, ze sytuacja z tinker to tutaj mocna nadinterpretacja. Pisanie, że to przemoc, agresja, bestialstwo, to jest lekka przesada. Takie wyolbrzymianie sprawy też nie jest dobre. Bestialstwem, to jest katowanie psa albo pobicie kolegi na śmierć, a nie pokazanie dziecku, że jest hipokrytą.
+1
Finlora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 10:08   #1816
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez Imperfecta Pokaż wiadomość
Zgadzam się mam rodzeństwo w wieku szkolnym (wczesna podstawówka i szkoła średnia) i to co słyszę nieraz to mnie słabi, dzieci chowane pod kloszem, tego przy dziecku nie wolno, tamtego nie wolno. Niedługo na dziecko nie będzie wolno popatrzeć, bo rodzic sobie nie życzy, albo druga sprawa - latanie z dzieckiem po psychologach i psychiatrach jak mówi o słowo za mało niż koleżanka z ławki, albo za dużo się rusza.
Spoko, rozumiem że są przypadki gdzie bez tego się nie obejdzie i absolutnie nie uważam pomocy psychologicznej za coś złego, bo sama korzystałam ale no... Bez jaj trochę.

To fakt, ale w drugą stronę też są przegięcia. Ludzie tak bardzo są zafiksowani na punkcie dziecka i myślą, że są idealne, że nie potrafią przyznać, że coś jest nie tak. Mam w rodzinie dziecko z aspergerem, ciotka z wujkiem długo nie potrafili się z tym pogodzić i udawali, że wszystko jest ok. Młody chodzi do normalnej szkoły, dopiero od jakiegoś czasu chodzi na jakąś tam terapie i zajęcia z nastolatkami z takimi problemami. Inni przykład moi znajomi mają dziecko, które ma 6,5l. Ona jest jest wpatrzona w dziecko jak w obrazek, on w sumie wie, że ona przegina, ale się nie wtrąca. Dziecko zaraz pójdzie do pierwszej klasy, a nie potrafi się samo ubrać. Ma problem z jedzeniem, bo praktycznie nic je. Ona siedzi i go karmi, trwa to bardzo długo. Kiedyś jej sugerowałyśmy z kumpelami, że może powinna się udać z nim do lekarza, bo może ma jakieś zaburzenia. Nie, po co, on tak ma i już. Przecież i to dziecko się męczy i rodzice się męczą, a na dodatek nie jest to zdrowe. Najlepsze też jest to, że np. dziecko z zespołem downa można teraz posłać do normalnej szkoły. Znajoma kiedyś pracowała w szkole w klasach 1-3. Miała w klasie dziewczynę z zd i mówiła, że to była tragedia. Było trzeba dla niej specjalnie jakieś zadania przygotowywać, to nie była szkoła integracyjna, więc był problem. Inne dzieci nie do końca wiedziały co jest grane. Ta dziewczynka np. potrafiła się zsikać na lekcji. Moja koleżanka mówiła, że dla mnie niej to było bardzo ciężkie, a przede wszystkim dla tego dziecka, ale matka się upierała, że ma chodzić do normalnej szkoły.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 10:22   #1817
pempek
Zakorzenienie
 
Avatar pempek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 288
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
To fakt, ale w drugą stronę też są przegięcia. Ludzie tak bardzo są zafiksowani na punkcie dziecka i myślą, że są idealne, że nie potrafią przyznać, że coś jest nie tak. Mam w rodzinie dziecko z aspergerem, ciotka z wujkiem długo nie potrafili się z tym pogodzić i udawali, że wszystko jest ok. Młody chodzi do normalnej szkoły, dopiero od jakiegoś czasu chodzi na jakąś tam terapie i zajęcia z nastolatkami z takimi problemami. Inni przykład moi znajomi mają dziecko, które ma 6,5l. Ona jest jest wpatrzona w dziecko jak w obrazek, on w sumie wie, że ona przegina, ale się nie wtrąca. Dziecko zaraz pójdzie do pierwszej klasy, a nie potrafi się samo ubrać. Ma problem z jedzeniem, bo praktycznie nic je. Ona siedzi i go karmi, trwa to bardzo długo. Kiedyś jej sugerowałyśmy z kumpelami, że może powinna się udać z nim do lekarza, bo może ma jakieś zaburzenia. Nie, po co, on tak ma i już. Przecież i to dziecko się męczy i rodzice się męczą, a na dodatek nie jest to zdrowe. Najlepsze też jest to, że np. dziecko z zespołem downa można teraz posłać do normalnej szkoły. Znajoma kiedyś pracowała w szkole w klasach 1-3. Miała w klasie dziewczynę z zd i mówiła, że to była tragedia. Było trzeba dla niej specjalnie jakieś zadania przygotowywać, to nie była szkoła integracyjna, więc był problem. Inne dzieci nie do końca wiedziały co jest grane. Ta dziewczynka np. potrafiła się zsikać na lekcji. Moja koleżanka mówiła, że dla mnie niej to było bardzo ciężkie, a przede wszystkim dla tego dziecka, ale matka się upierała, że ma chodzić do normalnej szkoły.
Czy to dziecko nie miało nauczyciela wspomagającego? Jeśli nie, to bardzo dziwne.
Kto miał dzieciom powiedzieć o tym, że ich jedna koleżanka ma różne ograniczenia i mogą być różne sytuacje jak nie wychowawca klasy? U mojej córki jedna dziewczynka od tego roku nosi gorset ortopedyczny i od razu na godzinie wychowawczej poruszali ten temat, że tak jest, że nie jest to od tej dziewczynki zależne i nie należy się z tego śmiać.
Moja córka ma również w klasie chłopca ze swoim tokiem nauczania, również pisze inne sprawdziany i normalnie o tym rozmawiali w klasie, żeby nie było nieporozumień.


Nadal uważam, że nauczyciel nie powinien obśmiewać się z ucznia na forum klasy, pierwsza wypowiedź tinker była taka, że dochodziły ją słuchy, że chłopiec dokucza dziewczynce i ona postanowiła przeprowadzić pogadankę (z treści wynikało, że było to pierwsze działanie korygujące w tej sprawie) i omówiła z klasą oceny tego ucznia na forum wskazując jakim jest hipokrytą. Później dopiero w kolejnych postach przyszedł temat tego, że rzekomo rozmowy na osobności i z rodzicami już były i nic nie dały. Nie jestem więc pewna jak ta sytuacja rzeczywiście wyglądała, ale na podstawie pierwszego postu uważam, że można sprawę było rozwiązać w inny sposób.
pempek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 10:32   #1818
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez pempek Pokaż wiadomość
Czy to dziecko nie miało nauczyciela wspomagającego? Jeśli nie, to bardzo dziwne.
Kto miał dzieciom powiedzieć o tym, że ich jedna koleżanka ma różne ograniczenia i mogą być różne sytuacje jak nie wychowawca klasy? U mojej córki jedna dziewczynka od tego roku nosi gorset ortopedyczny i od razu na godzinie wychowawczej poruszali ten temat, że tak jest, że nie jest to od tej dziewczynki zależne i nie należy się z tego śmiać.
Moja córka ma również w klasie chłopca ze swoim tokiem nauczania, również pisze inne sprawdziany i normalnie o tym rozmawiali w klasie, żeby nie było nieporozumień.


Nadal uważam, że nauczyciel nie powinien obśmiewać się z ucznia na forum klasy, pierwsza wypowiedź tinker była taka, że dochodziły ją słuchy, że chłopiec dokucza dziewczynce i ona postanowiła przeprowadzić pogadankę (z treści wynikało, że było to pierwsze działanie korygujące w tej sprawie) i omówiła z klasą oceny tego ucznia na forum wskazując jakim jest hipokrytą. Później dopiero w kolejnych postach przyszedł temat tego, że rzekomo rozmowy na osobności i z rodzicami już były i nic nie dały. Nie jestem więc pewna jak ta sytuacja rzeczywiście wyglądała, ale na podstawie pierwszego postu uważam, że można sprawę było rozwiązać w inny sposób.

Nie miało nauczyciela wspomagającego, nie wiem czemu. Wiem tylko, że tam szkoła sugerowała inną szkołę albo specjalną albo integracyjną, ale matka się nie chciała zgodzić. Z tego co wiem tam nawet za bardzo nie było mowy o innych sprawdzianach, bo zd nie było lekkie, ona mogla siedzieć i przykładowo rysować.



Nie wiem czy Tinker próbowała się wybielić czy faktycznie były wcześniej jakieś rozmowy. Jeśli nie było to słabo, ale i tak nie nazwałabym tego bestialstwem, bo to zdecydowanie przesada i jako matka też sytuację załatwiłabym inaczej, bo może i nauczycielka zawaliła, ale dziecko też i nie ma co na siłę go bronić, raczej szukać innych rozwiązań na przyszłość.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 11:32   #1819
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Jeszcze od siebie dodam to o ile wiem psycholog będzie musiał być już w każdej szkole? Wychowca może też na lekcji wychowawczej poruszyć trudne tematy o ile potrzeba albo zaprosić psychologa z zewnątrz na taką lekcję/zorganizować warsztaty integrujące grupę itp. U mojej córki były trudne przypadki i jej klasa ma kiepską opinię takich pyskatych inteligentnych dzieciaków bardzo dużo można zrobić jeśli tylko wychowawcy zależy ale takich wychowawców jest jak na lekarstwo.
__________________

żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-03-06, 11:38   #1820
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Jeszcze od siebie dodam to o ile wiem psycholog będzie musiał być już w każdej szkole? Wychowca może też na lekcji wychowawczej poruszyć trudne tematy o ile potrzeba albo zaprosić psychologa z zewnątrz na taką lekcję/zorganizować warsztaty integrujące grupę itp. U mojej córki były trudne przypadki i jej klasa ma kiepską opinię takich pyskatych inteligentnych dzieciaków bardzo dużo można zrobić jeśli tylko wychowawcy zależy ale takich wychowawców jest jak na lekarstwo.
Psycholog, czy pedagog szkolny, bo to jednak nie to samo.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 11:42   #1821
pempek
Zakorzenienie
 
Avatar pempek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 288
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Jeszcze od siebie dodam to o ile wiem psycholog będzie musiał być już w każdej szkole? Wychowca może też na lekcji wychowawczej poruszyć trudne tematy o ile potrzeba albo zaprosić psychologa z zewnątrz na taką lekcję/zorganizować warsztaty integrujące grupę itp. U mojej córki były trudne przypadki i jej klasa ma kiepską opinię takich pyskatych inteligentnych dzieciaków bardzo dużo można zrobić jeśli tylko wychowawcy zależy ale takich wychowawców jest jak na lekarstwo.
Od wychowawcy zależy wiele, zgadzam się z tym bardzo

W klasach 1-3 moja córka miała okropną wychowawczynię, konflikty w klasie hulały, eskalowały a wychowawczyni nie potrafiła porozmawiać ani z rodzicami problematycznych uczniów, ani ze wszystkimi na zebraniu. Rzucała jakieś ogólnikowe hasła, albo mówiła, że jakiś uczeń jej nienawidzi i na tym się kończyło.
Od 4 klasy zmiana nauczyciela i nagle okazuje się, że można ogarnąć konflikty, można umówić się na to co jest złe a co dobre, wprowadzić system oceny dobrych i złych zachowań, rozmawiać z rodzicami na bieżąco. Teraz rzadko słyszę od córki, że jakiś chłopiec czy dziewczyna źle się zachowali, atmosfera w klasie jest bardzo dobra

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Psycholog, czy pedagog szkolny, bo to jednak nie to samo.
Psycholog w szkole powyżej 100 uczniów.
pempek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 11:45   #1822
kasiunia788742
Zakorzenienie
 
Avatar kasiunia788742
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Psycholog, czy pedagog szkolny, bo to jednak nie to samo.
Psycholog. To już od wielu lat miało wejść. Poza tym ciekawa jestem w jakim zakresie godzin bo jeśli parę h/tydzień to przepraszam, ale nic dalej się nie zmieni bo psycholog nie jest wróżka z magiczna różdżka a tak to się pewnie skończy, ze na hmm 200 dzieciaków jeden psycholog na czastke etatu.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka
kasiunia788742 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 11:47   #1823
pempek
Zakorzenienie
 
Avatar pempek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 288
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez kasiunia788742 Pokaż wiadomość
Psycholog. To już od wielu lat miało wejść. Poza tym ciekawa jestem w jakim zakresie godzin bo jeśli parę h/tydzień to przepraszam, ale nic dalej się nie zmieni bo psycholog nie jest wróżka z magiczna różdżka a tak to się pewnie skończy, ze na hmm 200 dzieciaków jeden psycholog na czastke etatu.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka
Rozporządzenie mówi o 1,5 etatu na 100 uczniów, każda kolejna setka uczniów zwiększa etat o 0,2
Weszło w życie we wrześniu 2022 r.
pempek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 11:48   #1824
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Nie znajdą tylu psychologów, a już za tą kasę to w ogóle. To będzie kolejny pic na wodę, fotomontaż.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 11:52   #1825
pempek
Zakorzenienie
 
Avatar pempek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 288
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Nie znajdą tylu psychologów, a już za tą kasę to w ogóle. To będzie kolejny pic na wodę, fotomontaż.
A za jaką kasę pracuje psycholog szkolny?
pempek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 11:54   #1826
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Jeszcze od siebie dodam to o ile wiem psycholog będzie musiał być już w każdej szkole? Wychowca może też na lekcji wychowawczej poruszyć trudne tematy o ile potrzeba albo zaprosić psychologa z zewnątrz na taką lekcję/zorganizować warsztaty integrujące grupę itp. U mojej córki były trudne przypadki i jej klasa ma kiepską opinię takich pyskatych inteligentnych dzieciaków bardzo dużo można zrobić jeśli tylko wychowawcy zależy ale takich wychowawców jest jak na lekarstwo.

Psycholog powinien być i tu się zgadzam, pytanie tylko ilu tych psychologów będzie i w jakim stopniu będą dostępni. Jednym pomoże pogadanka w grupie, inny będzie potrzebował indywidualnych spotkań i to regularnych. Nie wiem czy starczy na to czasu i mocy przerobowych. Jasne, wychowawca może się strać pomóc, ale nie zawsze wszystko da się rozwiązać, bo to muszą być chęci i ze strony nauczyciela i ze strony rodziców i przede wszystkim ze strony dziecka. Takie pyskate inteligentne dzieci to jest dramat. Najgorsze jest to, że zwykle rodzice się cieszą jak dziecko takie jest, bo przecież nie da sobie w kaszę dmuchać i poradzi sobie w życiu A prawda jest taka, że jest zwyczajnie niewychowany.



Cytat:
Napisane przez pempek Pokaż wiadomość
Od wychowawcy zależy wiele, zgadzam się z tym bardzo

W klasach 1-3 moja córka miała okropną wychowawczynię, konflikty w klasie hulały, eskalowały a wychowawczyni nie potrafiła porozmawiać ani z rodzicami problematycznych uczniów, ani ze wszystkimi na zebraniu. Rzucała jakieś ogólnikowe hasła, albo mówiła, że jakiś uczeń jej nienawidzi i na tym się kończyło.
Od 4 klasy zmiana nauczyciela i nagle okazuje się, że można ogarnąć konflikty, można umówić się na to co jest złe a co dobre, wprowadzić system oceny dobrych i złych zachowań, rozmawiać z rodzicami na bieżąco. Teraz rzadko słyszę od córki, że jakiś chłopiec czy dziewczyna źle się zachowali, atmosfera w klasie jest bardzo dobra

No ok, ale te konflikty z czegoś musiały wynikać. Przecież w pierwszej klasie to dziecko jeszcze nie mogła zepsuć szkoła, więc albo zawiedli rodzice albo przedszkole. Oczywiście odpowiedni wychowawca, to inna kwestia, bo kiepski pewnie tylko pogorszył sprawę.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 12:03   #1827
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez pempek Pokaż wiadomość
A za jaką kasę pracuje psycholog szkolny?
Będą zatrudnieni zapewne z Karty Nauczyciela. Mając do wyboru prywatny gabinet i większą stawkę, a szkołę, to chyba wiadomo co wybierze psycholog (bez "szkolny", psycholog to psycholog, można go zatrudnić w szkole co najwyżej). Jacyś chętni się znajdą, zapewne, ale dyrektorom wielu szkół będzie trudno znaleźć kogoś.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 12:07   #1828
pempek
Zakorzenienie
 
Avatar pempek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 288
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość


No ok, ale te konflikty z czegoś musiały wynikać. Przecież w pierwszej klasie to dziecko jeszcze nie mogła zepsuć szkoła, więc albo zawiedli rodzice albo przedszkole. Oczywiście odpowiedni wychowawca, to inna kwestia, bo kiepski pewnie tylko pogorszył sprawę.
Ja nic nie pisałam o zepsuciu przez szkołę i w ogóle nie wspominałam nic o genezie tych konfliktów. Pisałam o tym, że konflikty bez względu na genezę trwały i eskalowały a wychowawca nic z tym nie robił przez 3 lata. Kolejny wychowawca poradził sobie z nimi w jakieś 3 miesiące, więc jak widać się dało.

Nie były to jakieś nie wiadomo jakie konflikty, chodziło bardziej o jakieś kłótnie, szturchanie, przepychanie, przezywanie... pomógł jasny podział tego jakie zachowania są pożądane a jakie nie powinny mieć miejsca oraz ustalenie sposobu oceny zachowań, wprowadzenie punktacji na podstawie której później wystawiana jest ocena z zachowania. Wiadomo, dzieciaki są jeszcze małe i może się bardziej "boją" wychowawcy i złych ocen, ale uważam, że jeśli pani wychowawczyni będzie konsekwentna w swoich działaniach to ten system ma szansę się utrzymać i dzieciaki będą się do niego stosować. Do tego wychowawczyni jest w ciągłym kontakcie z rodzicami, informuje nas o tym na co się umówiła z uczniami, żebyśmy mieli w domach ten sam front i wszystko póki o działa cacy

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Będą zatrudnieni zapewne z Karty Nauczyciela. Mając do wyboru prywatny gabinet i większą stawkę, a szkołę, to chyba wiadomo co wybierze psycholog (bez "szkolny", psycholog to psycholog, można go zatrudnić w szkole co najwyżej). Jacyś chętni się znajdą, zapewne, ale dyrektorom wielu szkół będzie trudno znaleźć kogoś.
Mam sporo koleżanek z wykształceniem pedagogicznym i pokrewnym (psycholog, pedagog, logopeda) i każda z tych osób bardzo chętnie przyjęłaby posadę w budżetówce, bo jest to stała kasa i nie tak wymagający godzinowo etat, do tego masz sporo różnych dodatków.
Nie zgodzę się z tym, że psycholog szkolny to to samo co psycholog po prostu, bo zdaje się trzeba mieć do zawodu psychologa szkolnego również wykształcenie pedagogiczne. Często są to pedagodzy, którzy dokształcili się na studiach podyplomowych na psychologów.
pempek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 12:07   #1829
Sodalite
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 615
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez Gravitsappa Pokaż wiadomość
Ale Tinker się nie wykazała żadną agresją, o czym ty mówisz? Powiedzenie prześladowcy 'ej weź spójrz na siebie jak już komuś wypominasz, hipokryto" to jest agresja?
I tak, należy dzieci przygotowac do życia w społeczeństwie, którego podstawą jest "acje mają konsekwencje", a nie głaskać po główce młodocianego chuliganka, który się z tego wyłącznie nauczy, że może robić, co chce.
między głaskaniem po główce, a ośmieszaniem ucznia, jest jeszcze cała gama metod wychowawczych, które nie są toksyczne i faktycznie wnoszą coś dobrego poza dobrym samopoczuciem nauczyciela, bo COŚ zrobił (a że to coś nic dobrego dla tych dzieci nie wniosło, to kto by się przejmował)
Sodalite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-06, 12:09   #1830
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

Cytat:
Napisane przez pempek Pokaż wiadomość
Ja nic nie pisałam o zepsuciu przez szkołę i w ogóle nie wspominałam nic o genezie tych konfliktów. Pisałam o tym, że konflikty bez względu na genezę trwały i eskalowały a wychowawca nic z tym nie robił przez 3 lata. Kolejny wychowawca poradził sobie z nimi w jakieś 3 miesiące, więc jak widać się dało.

Nie były to jakieś nie wiadomo jakie konflikty, chodziło bardziej o jakieś kłótnie, szturchanie, przepychanie, przezywanie... pomógł jasny podział tego jakie zachowania są pożądane a jakie nie powinny mieć miejsca oraz ustalenie sposobu oceny zachowań, wprowadzenie punktacji na podstawie której później wystawiana jest ocena z zachowania. Wiadomo, dzieciaki są jeszcze małe i może się bardziej "boją" wychowawcy i złych ocen, ale uważam, że jeśli pani wychowawczyni będzie konsekwentna w swoich działaniach to ten system ma szansę się utrzymać i dzieciaki będą się do niego stosować. Do tego wychowawczyni jest w ciągłym kontakcie z rodzicami, informuje nas o tym na co się umówiła z uczniami, żebyśmy mieli w domach ten sam front i wszystko póki o działa cacy

Nie twierdzę, że pisałaś żeby nie było No ale tak czy inaczej z czegoś musiało wynikać, że dzieci przyszły nie przygotowane do funkcjonowania w grupie, do tego kiepski nauczyciel i katastrofa gotowa. To fajnie, ze udało się wypracować zasady, ale są dzieci, którym i jasne zasady nie mogą. No, ale też nie każdy nadaje się do pracy z dziećmi. Ogólnie jest bardzo dużo czynników przez które coś może pójść nie tak.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-05-02 16:47:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:35.