Jesienne Mamy 2007 cz. IV - Strona 62 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-05-25, 06:27   #1831
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

witam
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Cześć.
Załamka totalna. Jestem w ciąży, od tygodnia podejrzewałam, dziś zrobiłam test, wyszły dwie krechy.
Cały dzień beczę. Fajnie bo nigdy nie byłby odpowiedni moment, ale jestem przerażona. Studia ( poród w czasie sesji wypadnie), czy i kiedy brać "dziekankę", praca od miesiąca. Wpadka jak u smarkaczy
Przynajmniej wyjaśniło się moje zmęczenie i parcie na pęcherz
Jak ochłonę to się odezwę.
Miłego weekendu
gratuluję. rozu,iem że chwilowo to szok ale niedługo zaczniesz sie cieszyc- ja bym pewnie tak zrobiła bo też nie planuje a jak wpadnę to bedzie. tak wiec dbaj o siebie i zobaczysz- wszystko sie ułoży
Cytat:
Napisane przez maatra;12437913poczytalam ,malo zdjec pododawalyscie.szkoda :( w niesamowitym tempie rosna nam dzieciaczki.na dodatek nie wiem jak obejrzec zdjecia ze spotkania w Warszawie ;/ jakos mala sprytna jestem ostatnio.
zazdroszcze(w pozytywnym tego slowa znaczeniu) mamusiom,ktorych pociechy juz mowia. nie moge doczekac sie dialogow z moim synkiem !!!


nadrobilam,nie odniose sie do postow i przyznam szczerze,ze raczej nie bede sie tu zjawiac, bo przeorganizowalam wszystko. poranki spedzamy w centrum dziecka,genialne miejsce,wieksze niz zlobek,zapewnione jedzenie,malowanie,klejen ie,spiewanie,czytanie bajek :D poznalam fajnych ludzi,w tym jedna baaardzo sympatyczna Polke. probowalismy tez tanca,ale po pol h Si mial dosc.poranki mamy juz wszystkie zarezerowane. dodatkowo robie kurs,ktory ma mi zajac 12 miesiecy,a ja postawilam sobie za cel 6 . no i jeszcze plan zdania odpowiednika angielksiej matury, oczywiscie tylko z angielskiego.dostalam prace w szpitalu :jupi: dumna jestem z siebie,ze HEJ :cool: niestety musze uczeszczac na 80h treningu( nie moge nawet 1h opuscic),a to kolidowalo z wyjazdem na wakacje.na szczescie w uk wszystko jest mozliwe i zaczynam we wrzesniu.wakacje spedzamy na riwierze angielskiej z moimi staruszkami i tam spotkamy bubbelka z rodzina :jupi:
my tez zmienislimy auto na wieksze rodzinne VW Touran 8 osobowy,tak przyszlosciowo ;). w kazdy weekend gdzies wybywamy,definitywnie wole cieple pory roku.
Simonek rosnie sobie i psoci jak pozostali jego rowiesnicy.w ciagu ostatnich 2 dni odkryl 3 nowe slowe,ale ogolnie cisza.mam wrazenie,ze bardziej rozumie,gdy rozmawiamy po polsku,ale....poza slowem dobre(dobe) i czasem tak,woli angielskie slowka. a NO(nie), to uwielbia :D
[B
najlepsze zyczenia dla solenizantek[/B] troche przeterminowane,ale szczere
gratuluję zakupu nowego auta
ale masz wszystko zorganizowane
Oli z czasem nauczy sie mówić - nie wszystkie dzieci są takie same
Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość

Spędziłyśmy z Olą bardzo aktywnie dzisiejszy dzień.
Pobudka 5:30
Moja Olka jest wrednawa, jak nastawię budzik na 5:30, to obudzi się o 5:15, jak nastawię na 6, to zaczyna się drzeć o 5:45, no ale dzisiaj pobiła chyba rekord, bo budzik miał dzwonić o 8:00.
O 10 zjawiliśmy się w żłobku na imprezie integracyjnej. Pełno ludzi i Ola chyba trochę niepewnie się czuła przy tak dużej obsadzie, bo tylko stała i ciągle otwierała usta dziwiąc się, czemu dzisiaj nie jest jak zawsze.

Po około godzinie dzieci poszły na poczęstunek. Ponieważ moja wredota mi uciekła, to musiałam ją najpierw złapać, więc zanim dotarłyśmy na miejsce, to w sali było już bardzo dużo ludzi. Moja panna porozglądała się, popatrzyła, przeszła do dalszej sali, zauważyła stolik i krzesełko, usiadła i najwyraźniej czekała na jedzenie. Panie natychmiast podały jej dodatkowy talerz, serwetkę, kubeczek i z sali tam gdzie jadły innne dzieci zabrały wielki talerz kanapeczek tylko dla mojej Oli . I tak sprawdziło się przysłowie, że ostatni będą piewszymi . Potem wszyscy tylką Olą zachwycali się, że jedna z najmniejszych (z jej grupy było jeszcze 2 dzieci) i sama je i pije z kubeczka, nic przy tym nie rozlewając. Potem rodzice zostali zaproszeni na poczęstunek.
No i dalsza część zabawy, część rodziców po owym poczęstunku się ulotniła (przez głowę przeszła mi bardzo niechrześcijańska myśl "nażarli się i wyszli"). Po najedzeniu się w moje dziecko wstąpiła nowa energia i już chętnie brała udział w zabawach.
Zdjęcia będą, jak je obrobię, wiadomo trzeba to i owo zamaać na nich.
to super że imprezka się udała no i Olcia zadowolona.no i jaka zdolna jest.
a fotki super- słodka taka panieneczka
moje dziecko też na poczatku sie wsydzi ale jak sie rozkręci...
Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
U nas dziś pogoda się poprawiła to po obiedzie u teściów jedziemy na plażę

Miłej niedzieli
Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość

U nas też było dziś ładnie, z tej okazji do południa byliśmy na ruinach zamku w pobliskiej miejscowości, a potem na festynie z pracy Tż i teściów. Maja mało spała do tego doszło dużo wrażeń, dzięki czemu padła wcześniej.


...
Wrzucam fotkę w nowej fryzurze.
ja też uwielbiałam takie pikniki u tż w pracy i liczyłam na jakis z okazji dnia dziecka ale w tym roku nie będzie.
fryzurka super i bardzo ładny ten kolor.
Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Olka jak na swój wiek jest samodzielna, sama je w domu, w żłobku zapewne też, bo w domu próba nakarmienia jej kończy się histerią.

Sama potrafi włożyć spodnie, o ile ma położone je przed sobą przodem, założyć i zdjąć buty na rzepy, zdjąć kurtkę, czapkę.

Sama potrafi smarować się kremem, oczywiście muszę lekko poprawić.
Próbuje:
- włożyć sobie skarpetki na stopy,
- zawiązać pieluchę na szyi przed posiłkiem,
- założyć kurtkę.
no, no, super-gratuluję

taszkin- ja mam pana ginekologa , jakos do pań nie mam przekonania

u nas jak zwykle- czyli wszystko ok. klaudia może aniołkiem nie jest ale jest kochana nawet jak psoci. ostatnim naszym hitem jest spacer z Klaudii wóziem i lalą - ona to uwielbia a dzieki temu duzo czasu spedza chodząc sama na nóżkach. już prawie zapomniałam jak to jest wozić ją w wózku.jeżeli chodzi o mówienie- to jestem bardzo dumna ze swojej córki bo mówi juz bardzo ładnie. powtarza każde słowo, wiekszość rzeczy ze swojego otoczenia potrafi nazwać i woła- misio, lala, ksiazeczka, wózio,oddaj, to moje, nie ruszaj,śniadanko, kapki, obiadek, serek, banan,mama pije kawę. mozna sie bez wiekszych problemów z nia dogadać. nawet moja siostra jest w szoku chociaż jej dzieci też większych problemów nie miały- ale to zasługa właśnie jej dzieci no i żłobka.Damianek jej ulubieniec- duzo do niej mówi a ona jak papuga wszysto powtarza.

nie ma z nią ostatnio wiekszych problemów, ładnie sie ubiera , z jedzeniem to nigdy nie było a teraz sama woła- sniadanko, obiadek, kolacja jak jest głodna . słodycze ostatnio nie są najważniejsze- teraz to duzo bananów, triskawki no i w lodówce czeka arbuz.

czas szykować sie do ża

miłego dnia
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 09:07   #1832
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Sylwia, z okazji urodzin życzymy Ci dużo zdrowia, szczęścia, spełnienia i miłości
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 12:24   #1833
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Sylwia
Z okazji urodzin przesyłam życzenia
Miłości, zdrowia i marzeń spełnienia
Wszystkiego co w życiu ważne i drogie
Wszystkiego co cieszy dzisiaj życzę Tobie

Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg ___Happy_19th_Birthday____by_Shiritsu.jpg (25,5 KB, 0 załadowań)
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 13:51   #1834
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Sylwia, sto lat!
Niech zdrowie, radość i pomyślność towarzyszą Ci każdego dnia.
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 14:45   #1835
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Sylwia, z okazji urodzin spiewam Ci głośno: 100 lat!!! Życzę Ci, abyś te 100 lat przeżyła ze słońcem nad głową, bez chmur i zawieruch. Dużo szczęścia i samych radości! Buziaki!
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 15:41   #1836
joasiah
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Hajnówka
Wiadomości: 641
GG do joasiah
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Sylwia wszystkiego naj naj


kto miałby ochotę się ze mną spotkać 5 albo 6 czerwca?
__________________

joasiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 18:21   #1837
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
Sylwia wszystkiego naj naj


kto miałby ochotę się ze mną spotkać 5 albo 6 czerwca?
bardzo mi przykro ale ja mogę tylko w Łodzi a to tobie pewnie to nie pasuje
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-25, 19:24   #1838
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Sylwia sto lat, spełnienia marzeń o większym lokum i zdrowia dla Maciuli!

Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
Sylwia wszystkiego naj naj


kto miałby ochotę się ze mną spotkać 5 albo 6 czerwca?
No ja pracuję w piątek a w sobotę ślub a potem imprezka więc niestety tym razem nie dam rady

Dziewczyny pracuję przy organizowaniu targów dla matek z dziećmi (Targi Moje Dziecko). Mam znaleźć firmy które chciałyby się wystawić z dziedziny - higiena, wózki, ciąża. Podajcie mi nazwy firm które Wam się nasuwają. Dzwoniłam już do: Maclarena, Inglesiny, Graco, Coneco, Loveli, Jelpa, Nivei, Oilatum, Emolium, Belli, do Pampersa i Huggiesów próbuję. I cały czas kombinuję z tą ciążą. Najbardziej to chyba ubrania, ale co jeszcze?
myshia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 19:52   #1839
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Myshiu: ciazowe sprawy to mysle, ze w glownej mierze pielegnacja, kosmetyki, szczegolnie takie na rozstepy Moze odziez ciazowa, szczegolnie pasy ciazowe, polskich firm nie znam zadnych niestety
Joasiu: jesli bedziesz w Uk to ja sie pisze na spotkanie
...................
Sylwio: wszystkiego co najlepsze i pociechy z Twoich lobuziakow
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 20:14   #1840
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Czesc Jesienne Chcialam poczytac, ale utknelam na 2 ostatnich postach

Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Dziewczyny pracuję przy organizowaniu targów dla matek z dziećmi (Targi Moje Dziecko). Mam znaleźć firmy które chciałyby się wystawić z dziedziny - higiena, wózki, ciąża. Podajcie mi nazwy firm które Wam się nasuwają. Dzwoniłam już do: Maclarena, Inglesiny, Graco, Coneco, Loveli, Jelpa, Nivei, Oilatum, Emolium, Belli, do Pampersa i Huggiesów próbuję. I cały czas kombinuję z tą ciążą. Najbardziej to chyba ubrania, ale co jeszcze?
Wow Fajne zadanie Oprocz tego co juz Moonia wymienila to przyszly mi do glowy baseny do porodu w domu, oni lubia sie wystawiac Poza tym jakies gadzety do masazu, witaminy, no i jakies poradniki, wiec wydawnictwa. Reklama pewnie nie pogardzilyby tez gabinety robiace przeswietlenia brzuszkow.
__________________

Edytowane przez szperrr
Czas edycji: 2009-05-25 o 20:18
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 21:19   #1841
biankaaa
Zadomowienie
 
Avatar biankaaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Sylwia, wszystkiego naj naj naj dla Ciebie!

---
Myshia - proponuję też zaprosic przedstawiciela bebelulu albo innej firmy produkującej chusty, nosidla mai tei itp.
Produscentow zywnosci - nutricia, gerber i hipp. Fajny pomysl to zorganizowanie wyscigu raczkujacych maluchow ( bylysmy w tamtym roku), konkurs na najwiekszy brzuszek (dla ciezarnych) itp
pozatym z niewymienionych przez Ciebie firm to chyba jeszcze TommeeTippee, Canpol, Avent, Nuk.

Pozdrawiam!
biankaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-25, 21:37   #1842
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Myshiu, przyszła mi do głowy laktacja Czyli biustonosze do karmienia, bielizna i bluzki, laktatory, nakładki, art. higieniczne (wkładki). Bella na przykład. Polskich laktatorów też trochę jest na rynku, sama miałam polski, niestety nie pamietam producenta.
Większość firm chyba wymieniona. Może jescze nasza Ziaja--ziajka, Skarb Matki - jeśli chodzi o kosmetyki.
No i pieluchy jednorazowe. Też się lubią wystawiać i polewać swoje produkty kubeczkami z zieloną cieczą
(dopisek: przeoczyłam, że pisałaś o nich.)

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2009-05-25 o 21:41
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 22:24   #1843
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Question Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Z okazji urodzin życzę Ci Sylwio samych pięknych dni, spełnienia wszystkich marzeń

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Olcia jaka samodzielna A jak pięknie się prezentuje na spacerku i śpi jak aniołek.
Ivy, widzę, że podjęłaśjuż decyzję o ostatecznym odstawieniu, więc trzymam za Was kciuki-by było jak najlżej.


Niestety po tej jednej próbie załamałam się i chyba będę najdłużej karmiącą matką w historii

Współczuję tych komentarzy na temat strachu Ninki przed obcymi, na pewno jest to mało przyjemne.
Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
to super że imprezka się udała no i Olcia zadowolona.no i jaka zdolna jest.
a fotki super- słodka taka panieneczka
moje dziecko też na poczatku sie wsydzi ale jak sie rozkręci...

Klaudia dużo mówi, a Olka nie chce, powie tylko raz, ale powtórzyć to już za żadne skarby świata nie chce.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 22:42   #1844
motylek78
Rozeznanie
 
Avatar motylek78
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Sylwia, 100 lat w zdrowiu, szczesciu i radosci!!!

Czesc dziewczyny,
duzo sie dzieje na watku. Ciagle Was sledze ale wybaczcie mi nie mam teraz glowy na pisanie bo i nie ma o czym i czym sie chwalic. Max jest tak zywy i moge uzyc tego slowa niegrzeczny ,ze nie tak sobie wyobrazalam macierzynstwo. Nie ma nic wspolnego z dzieciaczkami tulacymi sie do mamusi i dajacymi buzi. Chociaz go przytulam, nosze na rekach i wyglupiam sie on jest taki chlodny i ciagle marudny.
Joli mam nadzieje ,ze beda i lzy radosci. Zawsze jakos to bedzie. Masz juz taka sliczna coreczke to i z drugim dzidziusiem bedzie fajnie. Gratuluje Ci serdecznie i pocichu zazdroszce bo tez bym chcial rodzenstwo dla Maxa pomimo iz zawsze mowilam nie ale przy jego "charakterku" ciezko bedzie nam podjac kiedykolwiek decyzje o 2 dziecku.
W niedziele lece do Polski do rodzicow. Nie wiem ile tam zabawie bo nie kupilam biletu powrotnego. Moze miesiac. Ostatnio z moimi dziadkami kiepsko i chcialabym troche z nimi pobyc.
Jedyna pozytywnarzecz ktora sie pojawila to iz Max w koncu sam zacza jesc. Ladnie posluguje sie lyzka i widelcem.Nareszcie troche oddechu i chociaz jak je obiad to moge spokojnie wyszykowac sie na spacer.
Wkleje 2 nowe fotki . Konieczna jest wizyta Maxia u fryzjera bo ma dosc geste wloski a ostatnim czasy okropne upaly i chyba mu juz przeszkadzaja.
Pozdrawiamy serdecznie !
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 101_2338.jpg (99,4 KB, 21 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 101_2356.jpg (146,9 KB, 26 załadowań)
motylek78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-26, 05:49   #1845
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Sylwia, 100 lat w zdrowiu, szczesciu i radosci!!!

Czesc dziewczyny,
duzo sie dzieje na watku. Ciagle Was sledze ale wybaczcie mi nie mam teraz glowy na pisanie bo i nie ma o czym i czym sie chwalic. Max jest tak zywy i moge uzyc tego slowa niegrzeczny ,ze nie tak sobie wyobrazalam macierzynstwo. Nie ma nic wspolnego z dzieciaczkami tulacymi sie do mamusi i dajacymi buzi. Chociaz go przytulam, nosze na rekach i wyglupiam sie on jest taki chlodny i ciagle marudny.
Joli mam nadzieje ,ze beda i lzy radosci. Zawsze jakos to bedzie. Masz juz taka sliczna coreczke to i z drugim dzidziusiem bedzie fajnie. Gratuluje Ci serdecznie i pocichu zazdroszce bo tez bym chcial rodzenstwo dla Maxa pomimo iz zawsze mowilam nie ale przy jego "charakterku" ciezko bedzie nam podjac kiedykolwiek decyzje o 2 dziecku.
W niedziele lece do Polski do rodzicow. Nie wiem ile tam zabawie bo nie kupilam biletu powrotnego. Moze miesiac. Ostatnio z moimi dziadkami kiepsko i chcialabym troche z nimi pobyc.
Jedyna pozytywnarzecz ktora sie pojawila to iz Max w koncu sam zacza jesc. Ladnie posluguje sie lyzka i widelcem.Nareszcie troche oddechu i chociaz jak je obiad to moge spokojnie wyszykowac sie na spacer.
Wkleje 2 nowe fotki . Konieczna jest wizyta Maxia u fryzjera bo ma dosc geste wloski a ostatnim czasy okropne upaly i chyba mu juz przeszkadzaja.
Pozdrawiamy serdecznie !
witaj
fotki super- Max ładnie sie tuli do maskotki i słodziutko wyglada a ty go opisujesz jak diabołka
no cóz- musisz to przetrwać to taki okres i myślę że przejściowy bo u nas też było ciężko ale już jest coraz lepiej.
dziewczyny w piaskownicy mówią że jeszcze rok i będzie super- bo większość z nich ma starsze dzieciaki.


Klaudi nie wystarcza siedzenie w piaskownicy- sama chodzi na zjeżdżalnie i siwtnie sobie radzi- obserwuję ja oczywiście jakby coś sie działo ale dzieci chyba ją tam lubią bo jak coś to pomagają , nie przepychaja się tylko czekają aż ona zjedzie.no i wspina sie na ogrodzenie, biega wkoło placu zabaw za starszymi dziećmi.ale wczoraj byłam bardzo długo na placu zabawa bo i tak była bardzo grzeczna.

jeżeli chodzi o mowę to sama nie wiem jak to wyszło ale ona bardzo ładnie sobie radzi tak jak ją obseruwje na tle innych dzieci i wiekszość myśi że ma już 2 latka bo też i taka duż mi sie wydaje.za to postę jest ogromny bo jak ktos siada na jej rowerku to ona tylko spojrzy i bawi się dalej,nie ma kłótni o zabawki w piasku i nie bije się z dziećmi, nie wyrywa nawet jak są jej. chłopczykowi pozwoliła się bawić swoją ulubioną piłeczką.

a dziś Dzień Mamy i Taty w żłobku i wybieramy sie z tż.już nie mogę sie doczekać.

miłego dnia

Edytowane przez dorka19801
Czas edycji: 2009-05-26 o 05:50 Powód: myshia- fajnie zapowiada sie ta praca
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-26, 08:39   #1846
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Sylwuniu wszystkiego naj, naj i wszystkim zaległym solenizantką słodkie buziaki...

A dziś wszystkim mamusią życzę Wszystkiego najlepszego i pociechy z maluchów
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg mama.jpg (16,7 KB, 0 załadowań)
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-26, 08:40   #1847
eszeweria
Raczkowanie
 
Avatar eszeweria
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

joli31 nie załamuj się - dasz radę NAPEWNO! Dla pocieszenia napiszę jak to było u mnie. Zuzię rodziłam w maju właśnie w czasie sesji, jak wróciłam do domu nie miałam nikogo do pomocy a mała darła się na okrętę - uczyłam się między jednym darciem a drugim owszem miałam ze 3 poprawki ale dałam radę. Jak byłym w 7 miesiącu ciąży broniłam pracę mgr - fatalnie się wtedy czułam , byłam spuchnięta i bolał mnie kręgosłup - ale tez sobie poradziłam. WIĘC NAPEWNO TY TEZ SOBIE PORADZISZ!!!! ZOBACZYSZ Teraz się ciesz bo to piekne być w ciąży, masz jeszcze wiele czasu by wszystko sobie poukładać, to co możesz pozaliczaj przed porodem wtedy wykładowcy przymykają oczy i idą na rękę - ja popełniłam ten bład że zaliczałam już po porodzie dlatego miałam te poprawki.
motylek78 dobrze cię rozumiem bo moje diabełki też mi ostro dają w kość wczoraj tylko coś moją Zuzię napadło i ciagle powtarzała mamo kocham cię i całowała mnie co chwilę, tak na codzień to "panna nie dotykaj" Mikołaj za to jest takim typowym przytulakiem i całuśnikiem ale i upartym rozrabiaką
Ja Mikołajkowi zapuszczam włoski chcę żeby miał kucyk jak tata
dorka gratuluję maleńkiej tylu umiejętnosci
taszkin ludźmi sie nie przejmuj. Ninka napewno z czasem się przełamie a może to i lepiej że jest nieufna bo np. moja Zuzia to się niczego ani nikogo nie boi i kiedyś w sklepie jak pani zapytała czy znią pójdzie to podała jej rękę gotowa była iść, tak samo przed sklepem jakaś pani z samochodu zaczęła ją zagadywać i spytała się czy znia pojedzie a ta za klamke i wsiada do tego auta - byłam przerażona
poiss alez Ola wyrosła to już piękna panienka

SYLWIA ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO CO W ŻYCIU NAJLEPSZE

dziękuję wszystim za miłe słowa

a dziś DZIEŃ MAMY - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANE
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1.jpg (47,2 KB, 29 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2.jpg (147,5 KB, 23 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 1A.jpg (95,9 KB, 24 załadowań)
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348
milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640
eszeweria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-26, 10:15   #1848
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

czesc dziewczyny dziekuje za zyczenia, na Was kochane zawsze mozna liczyc
Bo na moja rodzine, to juz nie bardzo prawie wszyscy dostali zbiorowej amnezji, łacznie z mezem smutno mi bylo..................... ...

a z okazji dnia matki macko ukradl ze sklepu jogurt-jogobelle dietyczna.
zlapał ja gdzies na lodowkach, a ja to zauwazylam dopiero po wyjsciu ze sklepu
wrocilam, zaplacilam i przeprosilam.
macko oczywscie swojej zdobyczy nie oddal, przebil paluchem wieczko i zanim doszlismy do domu cale dziecko, lacznie z wozkiem, bylo w wisniowym jogurcie.
strasznie rozpaczal, gdy odebralam mu jogurt, wyl przez caly czas , gdy wchodzilismy po schodach, musialm mu umyc ten kubek i ma teraz nowa zabwke a ja sporo roboty, z doprowadzeniem do czystosci wozka

buziaki
__________________
Jesienne mamy

Edytowane przez sylwia-zuza
Czas edycji: 2009-05-26 o 10:18
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-26, 14:22   #1849
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Witam Kochane!
Ostatnio pojawiam się na forum niczym zjawa... Jestem i znikam
Poczytałam co u Was.
Nie będę się odnosić do wszystkich postów, bo najnormalniej w świecie nie dałabym rady.
Napiszę jedynie słówko pocieszenia do Joli - Kochana! Nie martw się studiami, wszystko da się pogodzić. Jak Ivy napisała, wykładowcy w takich przypadkach naprawdę idą na rękę, więc głowa do góry - nie zamartwiaj się i dbaj o siebie i maleństwo

Jestem pełna podziwu dla umiejętności Waszych maluchów:
- Brawa dla Olci (Ivy) za samodzielność
- Uznania dla Klauduni (dorka) za umiejętności znalezienia się w większej grupie rówieśników i za postępy werbalne.
- Brawa dla Ninki (taszkin) za dryg muzyczny i umiłowanie literatury
- Pozostałym maluchom też gratuluję nowych umiejętności.

Anusiu, pięknie wyglądasz!

A co u nas?

Łusia mówi chyba tyle co przeciętne dziecko w jej wieku, czyli nie za mało i nie za dużo, ale jak najbardziej można się już z nią dogadać. Co prawda jeszcze do niedawna zazdrościłam mamom, które szczyciły się, że ich dzieci mówią już pełnymi zdaniami, a Łusia jeszcze nie, ale teraz wyluzowałam. Stwierdziłam, że i na Łuśkę przyjdzie czas. Nic na siłę. Mówi np. "Tata am ma" - co oznacza, że tata już zjadł i nic nie ma na talerzu .
Co do samodzielności to sika i robi kupę na nocnik, choć oczywiście jeszcze tego nie opanowała do perfekcji. Po prostu zdarza jej się zawołać lub przynieść ostentacyjnie nocnik do pokoju i ściągać rajstopy z pieluszką . Ale podkreślam zwrot "zdarza się" . Mimo to pieluchy nadal wiodą prym. Sama potrafi założyć skarpetki (choć łatwo jej to nie przychodzi), założyć i zdjąć kurteczkę. Co do jedzenia to różnie to bywa - zupką karmię ją ja, ale bardziej stałe potrawy je już sama i chętniej niż przy mojej pomocy. Uwielbia bajki na Mini Mini, a najbardziej symboliczną rybkę, o którą już od rana się dopomina wołaniem: "Byba!" - oczywiście czas przed TV ma reglamentowany . Śpiewa, tańczy, lubi słuchać muzyki, rysować... Dopadł nas też bunt dwulatka. Na szczęście "ataki" zdarzają się sporadycznie, ale są. Potrafi wtedy wrzeszczeć, tupać, gryźć, szczypać, kłaść się na podłogę i tarzać się z wściekłości... praktycznie o wszystko - o to, że nie może dosięgnąć kubka, że czegoś nie wolno, że kredka nie pisze, bo się złamała... Ufff... Dużo tego .
A ostatnio rodzinnie przeszliśmy rotawirusa. Łusia w ciągu 2 dni odrobiła straty wagowe, więc ok. Gorzej było ze mną, ale już doszłam do siebie.
Tyle u mnie . Wyłączam się więc, wracając do pracy i pozdrawiam Was serdecznie. Będę Was podczytywać i kiedyś znowu się odezwę. Jak znajdę chwilę w domu to załączę zdjęcia. Z pracy niestety nie mogę .
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-26, 16:55   #1850
edytkap
Raczkowanie
 
Avatar edytkap
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Ząbki
Wiadomości: 270
GG do edytkap
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Sylwia wszystkiego najlepszego

Cześć dziewczynkl
U nas podobnie. Marta powolutku przeobraża się w "duże " dziecko. Widać to po rysach twarzy, włosach, minach(najbardziej lubię jak się zawstydza), "mądrych" pogaduszkach z każdą napotkana osobą i po coraz to wymyślniejszych zabawach. Pojęła w mig sztukę naśladowania róznych odruchów. Ciężko idzie jej za to mowa. Mówi babcia, baba, mama, "chcem", daj a z zamilowaniem mój zbuntowany prawie 2-latek powtarza nie. Marta jest jak zwykle prowodyrką na podwórku(nic w tym względzie sie nie zmieniło), największą rozrabiaką, krzykaczem. W pewnym momencie myśleliśmy, że może tak głośne mówienie jest spowodowane niesłyszeniem, ale na szczęście to wyeliminowaliśmy.
Nadal opiekuje sie nią babcia, choć wydaje mi się,że ma już coraz mniej sił. Poważnie rozważam oddanie Marty do żlobka, choć to bardzo trudna decyzja dla nas.
Niestety i nas nie omijają infekcje. Jak jeden dzieciak zachoruje na osiedlu to później chorują wszystkie. Martusia przeszła ostatnio ostre zapalenie jamy ustnej. Potworne choróbsko. na szczęście mój dzieciak ma apetyt nawet podczas choroby.
Jeśli chodzi o jedzenie to u nas wygląda to tak: rano herbatka koperkowa, póniej kaszka Bobovity(koniecznie bez owoców) na mleku modyfikaowanym 120 ml, jogurt biszkoptowy(tylko taki aprobuje), zupka do wyboru(rosołek na cielęcince-koniecznie z makaronem, kalafiorowa z koperkiem, pomidorowa z ryżem, ogórkowa, buraczkowa-zupy 2 x dziennie), 2 razy w tygodniu ryba smazona, 2 frytki(niestety), zdarza się słoiczek owocowy, banan. Na sniadanie musi pożuć kawałek bułki pszennej z masłem. Nie zje samodzielnie żadnej kanapki z wędliną, nie chce pomidora, ogórka, truskawek itp.
Bardzo lubi paluszki(zresztą wiekszośc dzieci na osiedlu "dziamie" paluszki junior) mniej biszkopty. Czasem mam wrażenie,że babcia przynajmniej 2 razy w tygodniu pasie ją jakąś czekoladką Ale cóż ja biedna moge na to poradzić. Ah i czasem poliże loda.

A tak w ogóle to nie mam na nic czasu. Praca, później powrót do domu i jest godzina 18. Czasem aż mi głupio,że nie mam siły bawić się z Martą tak jakby ona chciała. Padam na twarz jak ją usypiam i niejednokrotnie budzę sie w pełnym makijażu, ubraniach nad ranem . I tak w kółko. Jakoś od tż nie mam za dużo pomocy. Chyba przyzwyczail się za bardzo do tego,że dziecko dopilnowane, dom posprzątany, uprane ugotowane itd. Jak zaczynam z tym walczyć, zaczynam od niego wymagać żeby więcej czasu spędzał z córka co zazwyczaj kończy sie cichymi dniami no cóz nikt nie powiedział, że będzie łatwo i kolorowo). Joli jak ja bym chciała być w ciąży. W moim przypadku to już się nie uda(no chyba, że zmienie tż).

A tak w ogóle to rosna nam te nasze pociechy. Dziewczynki coraz piękniejsze, chłopcy coraz przystojniejsi:ehem :
Oby tylko zdrowie było to wszystko będzie diobrze.
Pozdrawiam Was serdecznie i przesyłam buziaki od nas:cmo k:
__________________
edytkap jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-26, 19:58   #1851
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Dziękuję, Kochane, za odzew!

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
[

Myshia - proponuję też zaprosic przedstawiciela bebelulu albo innej firmy produkującej chusty, nosidla mai tei itp.
Produscentow zywnosci - nutricia, gerber i hipp. Fajny pomysl to zorganizowanie wyscigu raczkujacych maluchow ( bylysmy w tamtym roku), konkurs na najwiekszy brzuszek (dla ciezarnych) itp
pozatym z niewymienionych przez Ciebie firm to chyba jeszcze TommeeTippee, Canpol, Avent, Nuk.

Pozdrawiam!
Jesteśmy w trakcie rozmów w Klubem Kangura - mają zorganizować jakiś pokaz i firmy produkujące chusty

Cytat:
Napisane przez szperrr Pokaż wiadomość
Wow Fajne zadanie Oprocz tego co juz Moonia wymienila to przyszly mi do glowy baseny do porodu w domu, oni lubia sie wystawiac Poza tym jakies gadzety do masazu, witaminy, no i jakies poradniki, wiec wydawnictwa. Reklama pewnie nie pogardzilyby tez gabinety robiace przeswietlenia brzuszkow.
O, a możesz coś więcej o tych basenach? Bo jakoś nie bardzo wiem o co chodzi, tzn. ktoś do ciebie przyjeżdża do domu z basenem

Praca nadal mi się podoba więc chyba nie jest źle
Jakby Wam przyszło coś jeszcze do głowy to dawajcie ja to teraz gdzie się nie obejrzę to szukam nazwy producentów i firm, jakieś zboczenie zawodowe
myshia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-26, 22:08   #1852
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

A skrobnę bo mi się spac nie chce....

Sylwuś przykro że zapomnieli... Ale Maćko tego jogurtu nie chciał za darmo on poprostu zapomniał Ci o nim powiedzieć)))

Witaj Edytko! Super że wpadłaś. Buntem się nie martw sam minie )))
Ja przez pracę (zresztą na maxa stresującą) też jestem wykończona. Za 2 tyg mam urlop to odpocznę czego i Tobie życzę.
Co do Tż to chyba powinnaś na spokojnie wytłumaczyć że to też jego bejbik i powinien to traktować jak przyjemność a nie konieczność i stratę czasu.

Anusiu fryz bardzo twarzowy. Ale Ty młodziutka jesteś! Laska że nie pogadasz!

Cześć Motylku! Ty też czytam nie masz łatwo z Maxiem? Ale za to śliczniusi jest.... Podobno następne jest grzeczniejsze...)))

Ja Wam się przyznam że pragnę być jeszcze mamą ale póki co mam bardzo duże problemy zdrowotne i musze sie wyleczyć żeby pomyśleć o następnym potomku. A dziś jak sobie tak patrzyłam na moją Weroniczkę śpiącą to w duchu życzyłam sobie za rok choćby ciąży....

U nas postęp! Mam brata Marcina a Weronika za nim przepada(bujanie pod sufit, ciasteczko da, zawsze przynosi jej zabawkę i takie tam) a ona mu się chyba odwdzięcza i mówi Majcin cin cin! No boki zrywamy....
Tata jest Maććć, koleżanka ulubiona jest Aga, mówi też Olo ale to nie wiem czy Ola czy Oli bo i takiego imienia ją uczymy i takiego?
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-26, 22:21   #1853
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Sama potrafi włożyć spodnie, o ile ma położone je przed sobą przodem, założyć i zdjąć buty na rzepy, zdjąć kurtkę, czapkę.

Ubierać się to Maja też uwielbia, niestety ostatnio nie chce sama jeść , a już sobie dobrze radziła.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
ślicznie Ci Aniu w tej fryzurze, pasuje do Twojej twarzy




Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Anusiu, też ostatnio ścięłam włosy. Czas leczy rany tzn. można się przyzwyczaić. Ale jak
jesteś zadowolona to szybko Ci pójdzie. Na pewno ładnie wyglądasz.
Dopisek: właśnie pojawił mi się Twój post, bardzo ładnie wyglądasz, ale powiem, że Ty
nadal masz długie i piękne włosy!

Dziękuję , krótkie nie są, ale jednak różnicę czuję znaczną. Może Ty tez nam ujawnisz nową fryzurkę??


Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Nadal boi się wchodzić do pomieszczeń, nie mówiąc o dorosłych ludziach (głównie paniach). Pomalutku się przełamujemy,
najbardziej denerwują mnie komentarze typu "wychowuje się w zamknięciu?", "nie dopuszczasz jej do ludzi?" itp. Po prostu sprawiają przykrość.

Taszkin, nie przejmuj się komentarzami innych, na pewno powoli Ninka będzie stawała się coraz śmielsza.


Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
fryzurka super i bardzo ładny ten kolor




Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
u nas jak zwykle- czyli wszystko ok. klaudia może aniołkiem nie jest ale jest kochana nawet jak psoci. ostatnim naszym hitem jest spacer z Klaudii wóziem i lalą - ona to uwielbia a dzieki temu duzo czasu spedza chodząc sama na nóżkach. już prawie zapomniałam jak to jest wozić ją w wózku.jeżeli chodzi o mówienie- to jestem bardzo dumna ze swojej córki bo mówi juz bardzo ładnie. powtarza każde słowo, wiekszość rzeczy ze swojego otoczenia potrafi nazwać i woła- misio, lala, ksiazeczka, wózio,oddaj, to moje, nie ruszaj,śniadanko, kapki, obiadek, serek, banan,mama pije kawę. mozna sie bez wiekszych problemów z nia dogadać. nawet moja siostra jest w szoku chociaż jej dzieci też większych problemów nie miały- ale to zasługa właśnie jej dzieci no i żłobka.Damianek jej ulubieniec- duzo do niej mówi a ona jak papuga wszysto powtarza.

no, no bardzo bogaty ma słownik Klaudia, gratuluję


Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
kto miałby ochotę się ze mną spotkać 5 albo 6 czerwca?

Pewnie chodzi o Warszawę , także ja też odpadam.


Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Dziewczyny pracuję przy organizowaniu targów dla matek z dziećmi (Targi Moje Dziecko). Mam znaleźć firmy które chciałyby się wystawić z dziedziny - higiena, wózki, ciąża. Podajcie mi nazwy firm które Wam się nasuwają. Dzwoniłam już do: Maclarena, Inglesiny, Graco, Coneco, Loveli, Jelpa, Nivei, Oilatum, Emolium, Belli, do Pampersa i Huggiesów próbuję. I cały czas kombinuję z tą ciążą. Najbardziej to chyba ubrania, ale co jeszcze?

Myshia mi przyszły do głowy jeszcze Chico, BabyOne, Cleanic. Do tego szkoły rodzenia, gimnastyka dla kobiet w ciąży – musiałabyś poszukać, które placówki/kluby organizują takie zajęcia.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Niestety po tej jednej próbie załamałam się i chyba będę najdłużej karmiącą matką w historii

może nie będzie tak źle. Trzymaj się i nie dołuj jeszcze może Ola Cię zadziwić.


Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Wkleje 2 nowe fotki . Konieczna jest wizyta Maxia u fryzjera bo ma dosc geste wloski a ostatnim czasy okropne upaly i chyba mu juz przeszkadzaja.
Pozdrawiamy serdecznie !

Gratuluję samodzielności w jedzeniu Maksiowi
Maksio wygląda na dużo starszego chłopca, włosy ma imponujące, uroczy chłopczyk.



Eszewerio,
śliczne zdjęcia, takie kolorowe, szczęśliwe, mają duszę. Zuzia z tymi truskawkami mistrzostwo


Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
a z okazji dnia matki macko ukradl ze sklepu jogurt-jogobelle dietyczna.
zlapał ja gdzies na lodowkach, a ja to zauwazylam dopiero po wyjsciu ze sklepu
wrocilam, zaplacilam i przeprosilam.
macko oczywscie swojej zdobyczy nie oddal, przebil paluchem wieczko i zanim doszlismy do domu cale dziecko, lacznie z wozkiem, bylo w wisniowym jogurcie.
strasznie rozpaczal, gdy odebralam mu jogurt, wyl przez caly czas , gdy wchodzilismy po schodach, musialm mu umyc ten kubek i ma teraz nowa zabwke a ja sporo roboty, z doprowadzeniem do czystosci wozka

buziaki

Sylwia, nie smutaj się, masz uroczego synka, a że czasem coś spsoci to takie uroki macierzyństwa. Mam nadzieję, że jutro będziesz mieć lepszy humorek


Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Anusiu, pięknie wyglądasz!

Dziękuję


Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Mówi np. "Tata am ma" - co oznacza, że tata już zjadł i nic nie ma na talerzu .

słodka.


Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Co do samodzielności to sika i robi kupę na nocnik, choć oczywiście jeszcze tego nie opanowała do perfekcji. Po prostu zdarza jej się zawołać lub przynieść ostentacyjnie nocnik do pokoju i ściągać rajstopy z pieluszką . Ale podkreślam zwrot "zdarza się" . Mimo to pieluchy nadal wiodą prym. Sama potrafi założyć skarpetki (choć łatwo jej to nie przychodzi), założyć i zdjąć kurteczkę. Co do jedzenia to różnie to bywa - zupką karmię ją ja, ale bardziej stałe potrawy je już sama i chętniej niż przy mojej pomocy.

dla Łusi

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1245063 5]Anusiu: bardzo korzystna zmiana, swietne ciecie tylko gdzies sie usmiech zapodzial
I zapomnialam wczesniej pogratulowac dzielnej Majeczce, pobieranie krwi i nawet bez zadnego zajakniecia, fiu fiu To nawet ja sobie zawsze sykne lub wydam inny dzwiek a Maja taka dzielna, no nie pogadasz [/QUOTE]


Dziękujemy bardzo , ano dzielną mam córkę (ja sama to tchórz). Taka fotka na szybko bez uśmiechu, bo co ma się śmiać sama do siebie .

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Anusiu fryz bardzo twarzowy. Ale Ty młodziutka jesteś! Laska że nie pogadasz!

Dziękuję bardzo Już taka młodziutka to nie jestem


Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Ja Wam się przyznam że pragnę być jeszcze mamą ale póki co mam bardzo duże problemy zdrowotne i musze sie wyleczyć żeby pomyśleć o następnym potomku. A dziś jak sobie tak patrzyłam na moją Weroniczkę śpiącą to w duchu życzyłam sobie za rok choćby ciąży...
.


mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Trzymam kciuki by Twoje problemu zdrowotne szybko się zakończyły. Zdrowiej kochana


Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
U nas postęp! Mam brata Marcina a Weronika za nim przepada(bujanie pod sufit, ciasteczko da, zawsze przynosi jej zabawkę i takie tam) a ona mu się chyba odwdzięcza i mówi Majcin cin cin! No boki zrywamy....
Tata jest Maććć, koleżanka ulubiona jest Aga, mówi też Olo ale to nie wiem czy Ola czy Oli bo i takiego imienia ją uczymy i takiego?

zdolna dziewczynka i jaka dowcipna
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-27, 07:35   #1854
biankaaa
Zadomowienie
 
Avatar biankaaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Czesc
Nie wiem jak u Was, ale we Wro od samego rana leje, jest szaro, buro i ponuro grr a jeszcze wczoraj piekne slonce i 30st w cieniu! Zeby jako tako zabrac sie do pracy musialam sobie druga kawe zaserwowac
Czytam o postępach Waszych dzieci i jestem pod wrazeniem. Super ze zaczynaja juz sie swiadomie komunikowac, pewnie niebawem i z pieluchami się pożegnają
Eszeweria - ciebie to już cale wieki tutaj nie widziałam, cieszę się ze jestes w takiej swietnej formie (to widać!) - życzę powodzenia w remoncie.
Joli - ty płacz ale conajwyzej ze szcześcia! tak jak juz reszta dziewczyn pisala - wszytsko sie napewno ulozy, studia i praca sa wazne ale przeciez nie musisz z niczego rezygnowac masz doswiadczenie w opiece nad Agatka, z drugim szkrabem bedzie ci latwiej. Osobiscie napiszę tylko, że bardzo chciałabym zobaczyc w koncu te dwie krechy
Dorko - wybacz, jesli przeoczylam - ale ty juz nie pracujesz? bo wspominalas o duzej ilosci wolnego czasu no i pory twoich wpisow na wizazu sa takie "nietypowe"
Fajnie, że zlobek Klaudii orgnizuje takie wycieczki jak ta z ktorej wklejalas zdjecia. Nie da sie ukryc ze twoja coreczka wyglada na starszą niz jest w rzeczywistosci
Anusia - bombowo wygladaszfryzurka twarzowa i bardzo kobieca! ja wybieram sie do fryzjera w sobote (ponoc super magik, polecony przez tesciowa - mam nadzieje ze to nie jest podpucha i nie wyjdę z gniazdem na glowie).
Taszkin - nic sie nie przejmuj gadaniem ludzi co do niesmialosci Ninki. Ja osobiscie olewam takie komentarze w stosunku do Blanki albo kwituję glosno i nie zawsze przyzwoicie
Myshia -a tak z ciekawosci to gdzie pracujesz?
Berbeaa - ja też już bym chetnie poszla na jakiś urlop. Odkad wrocilam do pracy (juz prawie rok!) najdluzej mialam 2 dni wolnego z rzedu urlop mamy dopiero w sierpniu (2 tygodnie)
Poissy - twoja krolewna rzeczywiscie jest juz bardzo samodzielna. I mysle ze w tym wzgledzie napewno mocno przysluzyl sie pobyt w zlobku. A wloski - coraz piekniejsze
Sylwia - kiedy my sie w koncu spotkamy na kawusie? W przyszly weekend wyjezdzamy, ale moze na nastepny moglibysmy Was odwiedzic ? Macie jakies plany?
Motylku - jak dla mnie toMax wyglada na aniolka
Joasiah - ja sie bardzo chetnei spotkam, tylko ze w najblizszym czasie nie planuje wyjazdu w okolice W-wy
--
W nas w zasadzie bez wiekszych zmian. Blance wychodzą trójki, coraz lepiej idzie nam odpieluchowywanie, z gadaniem tez niby lepiej ale bez szału. Poki co sa to pojedyncze slowa, ktorych nie potrafi laczyc w zdania (przepraszam - jedno zdanie potrafi powiedziec "Nie chcem" ) Cale dnie spedza z niania na dworzu, jest coraz mocniej opalona - tylko wloski biale i skarpetki odznaczone na lydkach po pracy wyrusza jeszcze ze mna na przynajmniej 2 godzinny spacer Po powrocie ma sile juz tylk zjesc, wykapac sie i razem z MakkaPakka idzie spac odkad smoczek poszedl w odstawke nie budzi sie wogole w nocy co bardzo mnie cieszy
Ja po 20tej co drugi dzien chodze biegac albo na fitness dzieki czemu w ciagu ostatniego m-ca udalo mi sie zrzucic 5 kg baaardzo mnie to cieszy

Totyle co u nas. Pozdrawiam serdecznie!

Edytowane przez biankaaa
Czas edycji: 2009-05-27 o 07:37
biankaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-27, 09:00   #1855
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

witam
Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
fotlki fantastyczne- Zuzia uroczo wygląda na tym tle i z koszem truskawek i taka usmiechnieta
mikołaj fantastyczny chłopak, widać że dzieci szczęsliwe i mama chyba też
pozdrowionka i tak trzymaj bo miło widzieć cię taką szczęśliwą
Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
czesc dziewczyny dziekuje za zyczenia, na Was kochane zawsze mozna liczyc
Bo na moja rodzine, to juz nie bardzo prawie wszyscy dostali zbiorowej amnezji, łacznie z mezem smutno mi bylo..................... ...

a z okazji dnia matki macko ukradl ze sklepu jogurt-jogobelle dietyczna.
zlapał ja gdzies na lodowkach, a ja to zauwazylam dopiero po wyjsciu ze sklepu
wrocilam, zaplacilam i przeprosilam.
macko oczywscie swojej zdobyczy nie oddal, przebil paluchem wieczko i zanim doszlismy do domu cale dziecko, lacznie z wozkiem, bylo w wisniowym jogurcie.
strasznie rozpaczal, gdy odebralam mu jogurt, wyl przez caly czas , gdy wchodzilismy po schodach, musialm mu umyc ten kubek i ma teraz nowa zabwke a ja sporo roboty, z doprowadzeniem do czystosci wozka

buziaki
to przykre jak bliscy nie pamietają ale może tż jakoś ci to wynagrodzi
no cóż- chciał jogurt i nie wiedział jak ci to powiedzieć
brudne dziecko to szczęsliwe dziecko
Cytat:
Napisane przez edytkap Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynkl
U nas podobnie. Marta powolutku przeobraża się w "duże " dziecko. Widać to po rysach twarzy, włosach, minach(najbardziej lubię jak się zawstydza), "mądrych" pogaduszkach z każdą napotkana osobą i po coraz to wymyślniejszych zabawach. Pojęła w mig sztukę naśladowania róznych odruchów. Ciężko idzie jej za to mowa. Mówi babcia, baba, mama, "chcem", daj a z zamilowaniem mój zbuntowany prawie 2-latek powtarza nie. Marta jest jak zwykle prowodyrką na podwórku(nic w tym względzie sie nie zmieniło), największą rozrabiaką, krzykaczem. W pewnym momencie myśleliśmy, że może tak głośne mówienie jest spowodowane niesłyszeniem, ale na szczęście to wyeliminowaliśmy.
Nadal opiekuje sie nią babcia, choć wydaje mi się,że ma już coraz mniej sił. Poważnie rozważam oddanie Marty do żlobka, choć to bardzo trudna decyzja dla nas.
Niestety i nas nie omijają infekcje. Jak jeden dzieciak zachoruje na osiedlu to później chorują wszystkie. Martusia przeszła ostatnio ostre zapalenie jamy ustnej. Potworne choróbsko. na szczęście mój dzieciak ma apetyt nawet podczas choroby.
Jeśli chodzi o jedzenie to u nas wygląda to tak: rano herbatka koperkowa, póniej kaszka Bobovity(koniecznie bez owoców) na mleku modyfikaowanym 120 ml, jogurt biszkoptowy(tylko taki aprobuje), zupka do wyboru(rosołek na cielęcince-koniecznie z makaronem, kalafiorowa z koperkiem, pomidorowa z ryżem, ogórkowa, buraczkowa-zupy 2 x dziennie), 2 razy w tygodniu ryba smazona, 2 frytki(niestety), zdarza się słoiczek owocowy, banan. Na sniadanie musi pożuć kawałek bułki pszennej z masłem. Nie zje samodzielnie żadnej kanapki z wędliną, nie chce pomidora, ogórka, truskawek itp.
Bardzo lubi paluszki(zresztą wiekszośc dzieci na osiedlu "dziamie" paluszki junior) mniej biszkopty. Czasem mam wrażenie,że babcia przynajmniej 2 razy w tygodniu pasie ją jakąś czekoladką Ale cóż ja biedna moge na to poradzić. Ah i czasem poliże loda.

A tak w ogóle to nie mam na nic czasu. Praca, później powrót do domu i jest godzina 18. Czasem aż mi głupio,że nie mam siły bawić się z Martą tak jakby ona chciała. Padam na twarz jak ją usypiam i niejednokrotnie budzę sie w pełnym makijażu, ubraniach nad ranem . I tak w kółko. Jakoś od tż nie mam za dużo pomocy. Chyba przyzwyczail się za bardzo do tego,że dziecko dopilnowane, dom posprzątany, uprane ugotowane itd. Jak zaczynam z tym walczyć, zaczynam od niego wymagać żeby więcej czasu spędzał z córka co zazwyczaj kończy sie cichymi dniami no cóz nikt nie powiedział, że będzie łatwo i kolorowo). Joli jak ja bym chciała być w ciąży. W moim przypadku to już się nie uda(no chyba, że zmienie tż).
duzo zdrówka w takim razie Maruni zyczę
też tak miałam jak pracowała i było mi smutno bo nie mogłam poświęcać jej tyle czasu ile chciałam i nwet w wolny weekend marzyłam o tym żeby odpocząć a ona chciała sie bawić
dobrze że Martunia dzielnie to znosi
a z tż powinnaś spokojnie porozmawiać i wytłumaczyć mu o co ci chodzi. wiem że to trudne ale przezyłam już sporo trudnych chwil w swoim związku i dzięki opanowaniu i rozmowom teraz jest super.oczywiście tż jest zmęczony po pracy ale widzę że zabawa z małą sprawia mu ogromną przyjemność i jak do niego się przytula i woła tata to chyba wszystko mu mija.dzielimy po równo obowiązki i tz bardzo mi pomaga. wiadomo- teraz ja mam wiecej wolnego ale i tak on zmywa po posiłkach i rozbieranie łóżka to jego zadanie i jak jest w domu i mała zrobi kupke to on ją też przebiera, ubiera, robi jej picie
staramy sie tak robic żeby każde z nas też miało czas na odpoczynek i swoje przyjemności
i tak jest łatwiej chociaż jeszcze w styczniu myslała że zostanę sama z okruszkiem...

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
A co u nas?

Łusia mówi chyba tyle co przeciętne dziecko w jej wieku, czyli nie za mało i nie za dużo, ale jak najbardziej można się już z nią dogadać. Co prawda jeszcze do niedawna zazdrościłam mamom, które szczyciły się, że ich dzieci mówią już pełnymi zdaniami, a Łusia jeszcze nie, ale teraz wyluzowałam. Stwierdziłam, że i na Łuśkę przyjdzie czas. Nic na siłę. Mówi np. "Tata am ma" - co oznacza, że tata już zjadł i nic nie ma na talerzu .
Co do samodzielności to sika i robi kupę na nocnik, choć oczywiście jeszcze tego nie opanowała do perfekcji. Po prostu zdarza jej się zawołać lub przynieść ostentacyjnie nocnik do pokoju i ściągać rajstopy z pieluszką . Ale podkreślam zwrot "zdarza się" . Mimo to pieluchy nadal wiodą prym. Sama potrafi założyć skarpetki (choć łatwo jej to nie przychodzi), założyć i zdjąć kurteczkę. Co do jedzenia to różnie to bywa - zupką karmię ją ja, ale bardziej stałe potrawy je już sama i chętniej niż przy mojej pomocy. Uwielbia bajki na Mini Mini, a najbardziej symboliczną rybkę, o którą już od rana się dopomina wołaniem: "Byba!" - oczywiście czas przed TV ma reglamentowany . Śpiewa, tańczy, lubi słuchać muzyki, rysować... Dopadł nas też bunt dwulatka. Na szczęście "ataki" zdarzają się sporadycznie, ale są. Potrafi wtedy wrzeszczeć, tupać, gryźć, szczypać, kłaść się na podłogę i tarzać się z wściekłości... praktycznie o wszystko - o to, że nie może dosięgnąć kubka, że czegoś nie wolno, że kredka nie pisze, bo się złamała... Ufff... Dużo tego .
A ostatnio rodzinnie przeszliśmy rotawirusa. Łusia w ciągu 2 dni odrobiła straty wagowe, więc ok. Gorzej było ze mną, ale już doszłam do siebie.
Tyle u mnie . Wyłączam się więc, wracając do pracy i pozdrawiam Was serdecznie. Będę Was podczytywać i kiedyś znowu się odezwę. Jak znajdę chwilę w domu to załączę zdjęcia. Z pracy niestety nie mogę .
nic się nie martw- jedne dzieci mówią więcej inne mniej./Klaudia mówi ładnie i duzo za to nocnik to bardzo skomplikowana sprawa. zdarza jej się nawet zawołać ale i tak wygrywa podłoga. próbuje sama zakładać buty czy skarpetki ale bardzo opornie jej to idzie.
a bajek w telewizji też nie lubi ogladać, uwielbia za to wyrzuać wszystkie zabawki i jak juz jest bałagan w jednym pokoju to idzie to samo zrobić w drugim
Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Ja Wam się przyznam że pragnę być jeszcze mamą ale póki co mam bardzo duże problemy zdrowotne i musze sie wyleczyć żeby pomyśleć o następnym potomku. A dziś jak sobie tak patrzyłam na moją Weroniczkę śpiącą to w duchu życzyłam sobie za rok choćby ciąży....

U nas postęp! Mam brata Marcina a Weronika za nim przepada(bujanie pod sufit, ciasteczko da, zawsze przynosi jej zabawkę i takie tam) a ona mu się chyba odwdzięcza i mówi Majcin cin cin! No boki zrywamy....
Tata jest Maććć, koleżanka ulubiona jest Aga, mówi też Olo ale to nie wiem czy Ola czy Oli bo i takiego imienia ją uczymy i takiego?
nie ma jak to kochany wujek
i z całego serca życzę ci tych kresek
Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Czesc
Nie wiem jak u Was, ale we Wro od samego rana leje, jest szaro, buro i ponuro grr a jeszcze wczoraj piekne slonce i 30st w cieniu! Zeby jako tako zabrac sie do pracy musialam sobie druga kawe zaserwowac
Czytam o postępach Waszych dzieci i jestem pod wrazeniem. Super ze zaczynaja juz sie swiadomie komunikowac, pewnie niebawem i z pieluchami się pożegnają

Dorko - wybacz, jesli przeoczylam - ale ty juz nie pracujesz? bo wspominalas o duzej ilosci wolnego czasu no i pory twoich wpisow na wizazu sa takie "nietypowe"
Fajnie, że zlobek Klaudii orgnizuje takie wycieczki jak ta z ktorej wklejalas zdjecia. Nie da sie ukryc ze twoja coreczka wyglada na starszą niz jest w rzeczywistosci

W nas w zasadzie bez wiekszych zmian. Blance wychodzą trójki, coraz lepiej idzie nam odpieluchowywanie, z gadaniem tez niby lepiej ale bez szału. Poki co sa to pojedyncze slowa, ktorych nie potrafi laczyc w zdania (przepraszam - jedno zdanie potrafi powiedziec "Nie chcem" ) Cale dnie spedza z niania na dworzu, jest coraz mocniej opalona - tylko wloski biale i skarpetki odznaczone na lydkach po pracy wyrusza jeszcze ze mna na przynajmniej 2 godzinny spacer Po powrocie ma sile juz tylk zjesc, wykapac sie i razem z MakkaPakka idzie spac odkad smoczek poszedl w odstawke nie budzi sie wogole w nocy co bardzo mnie cieszy
Ja po 20tej co drugi dzien chodze biegac albo na fitness dzieki czemu w ciagu ostatniego m-ca udalo mi sie zrzucic 5 kg baaardzo mnie to cieszy

Totyle co u nas. Pozdrawiam serdecznie!
jeszcze jak rano szłam do żłobka to było słoneczko a teraz to aż szkoda gadać
nie mogę się za bardzo tu rozpisywać ale formalnie jeszcze pracuję tylko zmagam się z problemami zdrowotnymi i jestem na l4 i prędko do tej pracy nie wrócę
zazdroszczę ci takiej wytrwałości bo ja po 20 to w łóżku leżę



pogoda do a ja wybieram sie z siostrą na zkupy tak przed wyjazdem na wakacje bo chciałam sobie i małej jeszcze cos kupić - ale wybierzemy sie do Manufaktury to nie zmokniemy

impreza w żłobku była super.
napiszę później bo siostra po mnie przyjechała
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-27, 10:03   #1856
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Myshiu, chyba nie pomoge Ci za bardzo z tymi basenami.. w Anglii sa firmy wynajmujace i sprzedajace baseny dostosowane do porodow, jest to taka fajna opcja jak ktos planuje porod w domu (co staje sie coraz bardziej popularne, zwlaszcza przy kolejnym dziecku). Szukalam nazw producenta, ale wyglada na to, ze oni sie nie probuja za bardzo reklamowac
Pomyslalam tez o urzadzeniach do elektrostymulacji, ktore (podobno) czesciowo usmierzaja bol w trakcie porodu.. Nie wiem czy maja jakiegos polskiego przedstawiciela. Pewnie tak, trzeba tylko poszukac.
Za to przy okazji natknelam sie na strone http://www.lansinoh.pl/ Moze sie przyda
Zawsze mozna tez zaprosic kogos, kto odpowie na pytania zwiazane z prawem pracy, wyjasni jak to jest z urlopem wychowawczym czy maciezynskim, bo zawsze jest ktos kto pyta wszystkich wokol tylko nie specjaliste.
__________________
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-27, 15:18   #1857
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

wszystko byłoby ok tylko jak wyszły dzieci i Klaudia nas zobaczyła to zaczęła płakać. pani na początku mówiła że jak coś to żeby rodzice wyszli na środek do dziecka i dołączyli się do zabawy i tak też zrobiłam i zaraz za mnąś tż bo mała zaczęła wołać tatę.potem się rozkręciła i już ładnie tańczyła z dziećmi. mama dostała kwiatka i piękną laurkę dla mamy i taty a w środku zdjęcie śpiącej słodko Klaudi.


zakupy udane
Klaudia dostał śliczne okularki przeciwsłoneczne,nowy kostium, kilka bluzeczek i spodenki
a mam 3 nowe koszulki i 2 pary szortów

tak poza tym spędziłyśmy z siostrą mile czas , zatrzymałyśmy się na pysznej kawie


jak coś to poleca dla dziewczynek kostiumy z h&m bo tam są słodziutkie i w całkiem przystępnej cenie.

a że pogoda okropna to siedzimy teraz w domku.
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-27, 18:19   #1858
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez szperrr Pokaż wiadomość
Myshiu, chyba nie pomoge Ci za bardzo z tymi basenami.. w Anglii sa firmy wynajmujace i sprzedajace baseny dostosowane do porodow, jest to taka fajna opcja jak ktos planuje porod w domu (co staje sie coraz bardziej popularne, zwlaszcza przy kolejnym dziecku). Szukalam nazw producenta, ale wyglada na to, ze oni sie nie probuja za bardzo reklamowac
Pomyslalam tez o urzadzeniach do elektrostymulacji, ktore (podobno) czesciowo usmierzaja bol w trakcie porodu.. Nie wiem czy maja jakiegos polskiego przedstawiciela. Pewnie tak, trzeba tylko poszukac.
Za to przy okazji natknelam sie na strone http://www.lansinoh.pl/ Moze sie przyda
Zawsze mozna tez zaprosic kogos, kto odpowie na pytania zwiazane z prawem pracy, wyjasni jak to jest z urlopem wychowawczym czy maciezynskim, bo zawsze jest ktos kto pyta wszystkich wokol tylko nie specjaliste.
Do tej firmy właśnie dziś dzwoniłam dziękuję za pomysły, jutro się biorę za szukanie

A pracuję w stowarzyszeniu Dynamic które zajmuje się organizacją różnych imprez. Teraz właśnie zajmujemy się tym: www.targimojedziecko.pl
myshia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-27, 19:57   #1859
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Myshiu ja tak od siebie jeszcze dodam, może się coś przyda z firm ciążowych to myślałam o nivena (ubrania ciążowe), gerber (kosmetyki i dla ciężarnych i dla dzieci), mustella, może też prenatal i elevit (witaminki ciążowe). A z firm już dziecięcych to jeszcze myślałam o pościeli może np. feretti lub drewex. to tak ode mnie może coś się przyda
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-27, 22:00   #1860
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Sylwio, przyjmij serdeczne zyczenia z okazji urodzin
Przepraszam, ze spoznione ale dopiero doczytalam ze swietowalas

Joasiu i Zuzolo Wam rowniezspoznione ale serdeczne zyczenia

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Cześć.
Załamka totalna. Jestem w ciąży, od tygodnia podejrzewałam, dziś zrobiłam test, wyszły dwie krechy (...)
Joli, gratuluje i mam nadzieje ze wszystkie smutki mina w krotce i zobaczysz w tym wszystkim tylko plusy. Sama zobaczysz, że ze wszystkim sobie poradzisz. W koncu masz jeszcze 9 miesiecy na zalatwienie wielu spraw, powolutku wszystko sie ulozy. Trzymaj sie i czekamy na wiesci o malenstwie

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
witajcie kochane
powrocilam. nie mialam internetu przez ho ho ho,szkoda literek (...)
Witaj piekna ,mam nadzieje ze zdzwonimy sie jakos skypem

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Wrzucam fotkę w nowej fryzurze.
Kurcze, ladne ciecie i fajny kolor tylko dlaczego ta buzia taka smutna?

Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Dziewczyny pracuję przy organizowaniu targów dla matek z dziećmi (Targi Moje Dziecko). Mam znaleźć firmy które chciałyby się wystawić z dziedziny - higiena, wózki, ciąża. Podajcie mi nazwy firm które Wam się nasuwają. Dzwoniłam już do: Maclarena, Inglesiny, Graco, Coneco, Loveli, Jelpa, Nivei, Oilatum, Emolium, Belli, do Pampersa i Huggiesów próbuję. I cały czas kombinuję z tą ciążą. Najbardziej to chyba ubrania, ale co jeszcze?
chyba nic juz nie wymysle, wszystko zostalo napisane co mi przyszlo do glowy


Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Wkleje 2 nowe fotki . Konieczna jest wizyta Maxia u fryzjera bo ma dosc geste wloski a ostatnim czasy okropne upaly i chyba mu juz przeszkadzaja.
Pozdrawiamy serdecznie !
... sama slodycz

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość

a z okazji dnia matki macko ukradl ze sklepu jogurt-jogobelle dietyczna.
zlapał ja gdzies na lodowkach, a ja to zauwazylam dopiero po wyjsciu ze sklepu
wrocilam, zaplacilam i przeprosilam.
macko oczywscie swojej zdobyczy nie oddal, przebil paluchem wieczko i zanim doszlismy do domu cale dziecko, lacznie z wozkiem, bylo w wisniowym jogurcie.
strasznie rozpaczal, gdy odebralam mu jogurt, wyl przez caly czas , gdy wchodzilismy po schodach, musialm mu umyc ten kubek i ma teraz nowa zabwke a ja sporo roboty, z doprowadzeniem do czystosci wozka

buziaki
Nasz kiedys zawinal batona Lion i niestety nie ja to zobaczylam a kasjerka jak wgryzal sie przez papierek a ja juz ogolnie za zakupy zaplacilam i chcialam odejsc od kasy. Zawrocilam... zaplacilam...

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Co do samodzielności to sika i robi kupę na nocnik, choć oczywiście jeszcze tego nie opanowała do perfekcji. Po prostu zdarza jej się zawołać lub przynieść ostentacyjnie nocnik do pokoju i ściągać rajstopy z pieluszką . Ale podkreślam zwrot "zdarza się" . Mimo to pieluchy nadal wiodą prym. Sama potrafi założyć skarpetki (choć łatwo jej to nie przychodzi), założyć i zdjąć kurteczkę. Co do jedzenia to różnie to bywa - zupką karmię ją ja, ale bardziej stałe potrawy je już sama i chętniej niż przy mojej pomocy. Uwielbia bajki na Mini Mini, a najbardziej symboliczną rybkę, o którą już od rana się dopomina wołaniem: "Byba!" - oczywiście czas przed TV ma reglamentowany . Śpiewa, tańczy, lubi słuchać muzyki, rysować... Dopadł nas też bunt dwulatka. Na szczęście "ataki" zdarzają się sporadycznie, ale są. Potrafi wtedy wrzeszczeć, tupać, gryźć, szczypać, kłaść się na podłogę i tarzać się z wściekłości... praktycznie o wszystko - o to, że nie może dosięgnąć kubka, że czegoś nie wolno, że kredka nie pisze, bo się złamała... Ufff... Dużo tego .
A ostatnio rodzinnie przeszliśmy rotawirusa. Łusia w ciągu 2 dni odrobiła straty wagowe, więc ok. Gorzej było ze mną, ale już doszłam do siebie.
Tyle u mnie . Wyłączam się więc, wracając do pracy i pozdrawiam Was serdecznie. Będę Was podczytywać i kiedyś znowu się odezwę. Jak znajdę chwilę w domu to załączę zdjęcia. Z pracy niestety nie mogę .
To Lusia naprawde umie juz bardzo duzo, nasz z mowieniem to tak sobie, dla przykladu:
apym -nie wiedziec czemu to kwiatek
a apym mapym- nadalnie znane
pą pą hm.. - to brum brum
a samo pąąą - to pilka
siii- to wlosy
czasem wyjdzie "czesc" i raz zapytal pania w windzie, ktora tez jechala z wozkiem ajej dziecko spalo - zajrzal do wozka i tylko "spiii?"

Cytat:
Napisane przez edytkap Pokaż wiadomość
Sylwia wszystkiego najlepszego

A tak w ogóle to nie mam na nic czasu. Praca, później powrót do domu i jest godzina 18. Czasem aż mi głupio,że nie mam siły bawić się z Martą tak jakby ona chciała. Padam na twarz jak ją usypiam i niejednokrotnie budzę sie w pełnym makijażu, ubraniach nad ranem . I tak w kółko. Jakoś od tż nie mam za dużo pomocy. Chyba przyzwyczail się za bardzo do tego,że dziecko dopilnowane, dom posprzątany, uprane ugotowane itd. Jak zaczynam z tym walczyć, zaczynam od niego wymagać żeby więcej czasu spędzał z córka co zazwyczaj kończy sie cichymi dniami no cóz nikt nie powiedział, że będzie łatwo i kolorowo). Joli jak ja bym chciała być w ciąży. W moim przypadku to już się nie uda(no chyba, że zmienie tż).
Ja swojego TZ tez przyzwyczilam za bardzo do wygody, teraz to systematycznie zmieniam, jasno mu mowie ze musi mi pomoc i nie ma ze czekam i czekam. Na poczatku myslal ze zartuje ale teraz wie ze czasem sam tez musi sie ruszyc

...
Teraz kilka slow o nas
Zaczne od wczorajszego szczepienia, przez ktore najadlam sie kupe strachu. Zawsze szczepila taka mloda fajna pielegniarka, odkad Patryk skonczyl roczek powiedziala ze szczepic bedzie juz tylko w raczke, nie ma po co kluc nozek. Wczoraj byla jakas starsza pielegniarka, ktora nigdy wczesniej nie szczepila. Powiedziala ze ona bedzie szczepic w nozki, mysle sobie ok ale zapytalam ją dlaczego, a ona mowi a ze tak bedzie lepeij. Mysle sobie dobra... no niech bedzie w nozke. Patryk bardzo sie napinal i probowal uciekac, trzymalam go na raczkach a ta baba zlapala za nozke, wbila igle i po prostu wpuscila mu tą szczepionke. To samo w drugą nozke. Poleciala krew a ona o tak malutko leci, prosze ubierac. TZ mowi to moze jakis plasterek pani naklei ( tej mlodej nigdy nie trzeba bylo prosic, zawsze wyciagla malutki kolorowy opatrunek). A ta gwiazda wyciagnela kawalek jakiejs tasmy, ktorą nie wiem jakie rany mozna opatrzec - chyba nawet otwarte zlamania i bez zadnego gazika chce kleic na nozke. TZ mowi ze takim czyms to lepiej niech juz nie klei a ona to ja gazik podloze... i podlozyla. Poszlismy do domu, maly drzemke sobie zrobil,wstal pozniej, zjadl jak zawsze i do zabawy. Nagle widze ze stoi na nozkach ale na ugietych i ogolnie caly jakis zgarbiony, skulony. Myslalam ze moze brzuszek go boli, zaczal polakiwac i coraz bardziej uginaly mu sie nozki az w koncu padl na kolana. Nie bylo mozna go ruszyc, plakal, krzyczal, lzy jak grochy,i nic, chce zeby stanal na nozki a on pada. Dziewczyny zbladlam ze strachu, on nie dal rady chodzic, stac, nawet nozka ruszyc. Jakiekolwiek przelozenie go, najmniejszy ruch sprawialy taki bol ze szok. Zadzwonilam do innej naszej pediatry i mowie co sie dzieje,kazala podac przeciwbolowy lek i zobaczyc co sie dzieje,jesli nie stanie po jakims czasie na nozki to do szpitala.
Dziewczyny on 2,5 godziny nie ruszyl tymi nozkami, lezal i tylko raczkami machal, po prostu jak kalekie dziecko... pozniej udalo mu sie samemu usiasc, w koncu kleknac i niesmialo stanac na nozki. Dzisiaj juz wsyztsko ok.
Ogolnie przestraszylam sie bardzo,na szczescie szczepien nie planujemy szybko. Prawdopodobnie za szybko wpuscila baba szczepionke w bardzo napiety miesien

Poza tym TZ 4 dni bolaly 3 zeby i nie przesadzajac ale w tak krotkim czasie odbyl 7 wizyt u stomatologa. Wiec tez nie bylo fajnie

Jutro idziemy do neurologa,mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze.

Tyle chyba u nas
Pozdrawiam

Edytowane przez aneta80s
Czas edycji: 2009-05-27 o 22:03
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-06-20 01:08:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:31.