In Vitro

[daszna]

witaj.
nic nie poradze odnosnie nasienia meza, ale moge mocno trzymac kciuki i pogratulowac decyzji.

[yssmay]

Niestety wynik negatywny.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[takaona1983]

Yssmay.... Cholernie mi przykro .... Trzymam kciuki abyście znaleźli sile do dalszej walki.

[annaantonina]

yssmay bardzo mi przykro

[daszna]

yssmay: bardzo mi przykro... trzymaj sie dzielnie!

[yssmay]

Jakoś się trzymam, ale możliwe że będę szukać pomocy. Jestem już tym wszystkim tak mocno zmęczona. Najgorsze, że lipiec/sierpień to zawsze dla mnie moment kiedy przypomina mi się moja 1-sza ciąża, która była niestety pozamaciczną. Miałam cichą nadzieję, że to podejście przerwie tą złą passe, ale niestety.
Pewnie teraz te wszystkie wyzywające mnie tu od czarownic itp. mają dziką radość.

W każdym razie, nie wiem kiedy pojedziemy po kolejnego mrozaczka. Został nam niestety tylko jeden.
Pomimo wyprodukowania w tym cyklu 23 pęcherzyków, żaden zarodek nie przetrwał.
Wiadomo, problemem jest odległość do Polski, plus skończyły nam się chwilowo finanse. Może uda się jeszcze w grudniu a może w przyszłym roku. Coraz trudniej mi myśleć o tym.

[malinka1984]

Takaona gratuluje bliźniąt! Czytałam na bocianku.

[Kacperkowa]

yssmay tak bardzo mi przykro... Ale musisz być silna. Ktoś kiedyś napisał tutaj, że na każdą z nas przychodzi odpowiednia chwila. Najważniejsze to się nie poddawać. I nie rezygnować. Trzymaj się!

[takaona1983]

Napisane przez malinka1984

Takaona gratuluje bliźniąt! Czytałam na bocianku.

Bardzo dziękuję

[daszna]

yssmay: odpocznij, nie mysl o tym i sprobujcie za jakis czas... mrozaczek zawsze moze na Was czekac. sciskam Cie bardzo mocno!!!

[fanfelka]

Spędziłam wczoraj cały dzień na przeczytaniu całego wątku. Szkoda że pod koniec jakieś konflikty się porobiły. Czy są tu jeszcze jakieś staraczki ?

[Linka1984]

O fanfelka Ty tu?

[fanfelka]

Jakoś tak wyszło . Tylko IVF nam zostało. Za mało pływaków (i za mało tych "dobrych"). TŻ musi zrobić badania (kariotyp, AZF, CFTR), czekamy na jego wyniki i moje (ureo, myco, chlamydia) a potem koleje badania (HCV,HIV,WR i chyba coś jeszcze ale teraz nie pamiętam) i jak będą dobre wyniki to bierzemy się za kłucie

[Linka1984]

Napisane przez fanfelka

Jakoś tak wyszło . Tylko IVF nam zostało. Za mało pływaków (i za mało tych "dobrych"). TŻ musi zrobić badania (kariotyp, AZF, CFTR), czekamy na jego wyniki i moje (ureo, myco, chlamydia) a potem koleje badania (HCV,HIV,WR i chyba coś jeszcze ale teraz nie pamiętam) i jak będą dobre wyniki to bierzemy się za kłucie

Trzymam kciuki za Was!!!!!!

[yssmay]

Napisane przez fanfelka

Jakoś tak wyszło . Tylko IVF nam zostało. Za mało pływaków (i za mało tych "dobrych"). TŻ musi zrobić badania (kariotyp, AZF, CFTR), czekamy na jego wyniki i moje (ureo, myco, chlamydia) a potem koleje badania (HCV,HIV,WR i chyba coś jeszcze ale teraz nie pamiętam) i jak będą dobre wyniki to bierzemy się za kłucie

Też życzę wszystkiego dobrego!!!

Ja mam na razie przerwę. Ale przynajmniej psychicznie dużo lepiej. Mamy też plan gdyby criotransfer się nie udał. Podejdziemy ponownie do procedury, ale od razu zaczniemy od 2 cyklów stymulacji. Ale może to wszystko nie będzie potrzebne i tym razem kropek będzie z nami.

Przymierzam się do pisania bloga, właściwe już go założyłam, ale jeszcze nie nadaje się do oglądania.

[daszna]

fanfelka: ja tu zagladam, ale juz nie jako staraczka. dziewczyny pouciekaly, czesc zrobila sobie przerwe, paru sie udalo. jak cos, to pytaj, zawsze doradzimy. powodzonka!

[Kacperkowa]

Ja też cały czas tu zaglądam. I niestety wciąż jako staraczka
Ale faktycznie jest nas chyba coraz mniej...

[daszna]

Kacperkowa: ale to dobrze! to znaczy, ze coraz wiecej jest dziewczyn, ktorym sie udaje. powodzonka!!!

[mala153]

Witam. Czy mogę się dolaczyc?

[malinka1984]

Przesyłam 13 tygodniowe wiruski dla Was

[alcia]

Ale sie cieszę, że wątek odżyją przez to że tu ciagle jesteście i stare i nowe dziewczyny

Jak sobie teraz przypomniałam jakim wsparciem były dla mnie tutaj dziewczyny pare miesięcy temu jak przez wszystko przechodziliśmy... to aż łzy mi w oczach stanęły dziękuje Wam wszystkim

I będę Was męczyć swoją obecnością i trzymać z całych sił za walczące dziewczyny dużo, dużo siły Wam życze!

Witaj mała napisz coś o sobie

[EMI2014]

Witajcie dziewczyny, jestem tutaj nowa,
miałam 3 IUI (jedno udane ale z komplikacjami w 10 t.c. ;( ).
W styczniu mam mieć IVF (IVM w zależności od samopoczucia) mam PCO, chciałam się zapytać czy któraś z Was zaszła w ciąże przy PCO, jak przebiegała stymulacja. Bardzo się boję hyperstymulacji i powikłań temu towarzyszące. Będę ogromnie wdzięczna za wszelkie inf....

[izus1000]

Napisane przez alcia

Dzięki za info nie słyszałam wcześniej o tych suplementach. Spróbuje kupić gdy mąż skończy profertil - chociaż po pierwszych 3 miesiącach stosowania wyniki były nawet gorsze. W każdym razie zdecydowaliśmy sie na kolejne opakowanie pomimo tego, ze androlog nam powiedział, ze w naszym przypadku to nie ma dużego wpływu bo mąż ma mutacje odpowiedzialną za mukowiscydozę ale wiadomo, że człowiek łapie sie każdej szansy.

Gratuluje Ci dzieciaczków a to co masz w podpisie daje mi nadzieje, ze nasza droga nie wiadomo jak długa, ale rownież będzie miała szczęśliwe zakończenie!

Linka daj proszę znać jak Twoja stymulacja. Jak sie czujesz?

I jak po kolejnym opakowaniu Profertilu? Ja słyszałam same dobre opinie o tym leku i przyznam, że po ich przeczytaniu byłam pełna entuzjazmu. Cena rzeczywiście może nie jest zbyt zachęcająca bo ponad 200zł to dużo ale lek ma przecież zrobione badania kliniczne no i jest znany na całym świecie.

[alcia]

Napisane przez EMI2014

Witajcie dziewczyny, jestem tutaj nowa,
miałam 3 IUI (jedno udane ale z komplikacjami w 10 t.c. ;( ).
W styczniu mam mieć IVF (IVM w zależności od samopoczucia) mam PCO, chciałam się zapytać czy któraś z Was zaszła w ciąże przy PCO, jak przebiegała stymulacja. Bardzo się boję hyperstymulacji i powikłań temu towarzyszące. Będę ogromnie wdzięczna za wszelkie inf....

Hej. Myślę, że jak zajrzysz kilka stron wcześniej to znajdziesz tutaj historię dziewczyn z PCO. Chociaż teraz mało kto tu się odzywa, a wiadomo, że fajniej na bierząco się wymieniać poglądami i wspierać, a nie czytać historię z przed kilku miesięcy. Na pewno masz szansę na ciąże przy IVF! I tego Ci życzę z całego serca! Ja nie miałam hiperki, ale myślę, że może w przypadku ewentualnych podejrzeń przełożą Ci transfer na następnym miesiąc i warto wtedy dla swojego zdrowia jeszcze trochę poczekać. Może spróbuj już na etapie stymulacji tej diety co zalecają przy hiperce? Nie wiem czy dobrze mówię, ale chyba dużo wody i białka polecają. Życzę powodzenia. Odzywaj się!

Napisane przez izus1000

I jak po kolejnym opakowaniu Profertilu? Ja słyszałam same dobre opinie o tym leku i przyznam, że po ich przeczytaniu byłam pełna entuzjazmu. Cena rzeczywiście może nie jest zbyt zachęcająca bo ponad 200zł to dużo ale lek ma przecież zrobione badania kliniczne no i jest znany na całym świecie.

Wydaje mi się, że to rzeczywiście dobry lek/suplement. Ale w naszym przypadku się nie sprawdził. Wyniki nasienia ciągle się pogarszały, ale może po prostu były tego inne przyczyny i te tabletki nie mogły pomóc. Nie wiem. W każdym bądź razie z takimi miernymi wynikami i tak się nam udało więc na prawdę zawsze jest szansa! Głowa do góry

[Iwonka250807]

Witam! Jestem nowa na tym forum. Z góry przepraszam, jeśli mój post znalazł się nie na tym forum co trzeba. Mam pytanie do kobiet, które podchodziły do in vitro. Otóż miesiąc temu samoistnie poroniłam wczesną ciążę z in vitro. Okres (poronienie) rozkręcił się 5 dni po odstawieniu wszystkich leków. Teraz czekam na drugi okres i nic. Mija już tydzień odkąd powinnam dostać miesiączkę. Zrobiłam 1 test płytkowy na wszelki wypadek, ale wyszedł negatywny, zresztą nie mam żadnych objawów ciąży. I teraz pytanie: jak długo czekałyście na okres po pierwszym cyklu od in vitro? Czy to możliwe, żeby leki z in vitro nadal utrzymywały się w organizmie? Moja temp. to cały czas 37,1 st.

[czarownica_tea]

U mnie pierwszy transfer podczas IVF się nie udał i po negatywnej becie w 14 dpt odstawiłam leki. @ dostałam po 2 dniach od odstawienia trwała 7 dni (masakra). Pierwszy cykl po IVF strasznie mi się wydłużył, owulacja była w 22 dc a nie w 14 dc jak zwykle, temperatura szalała tak, że myślałam, że będzie bezowulacyjny. Ale tak jak zawsze @ zaczęła się rozkręcać w 14 dpo i przyszła na dobre dzień później.

Może u Ciebie jest cykl bezowulacyjny albo owulacja się przesunęła i dlatego @ się spóźnia. Takiej możliwości żeby leki ze stymulacji na Ciebie działały nie ma. Jeśli test jest negatywny zrób dla pewności betę. Jeśli i ona będzie negatywna poczekaj na @. Ściskam i powodzenia

[Iwonka250807]

Czarownica_tea, dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Denerwuje mnie już to wszystko. Czekam na okres jak na zbawienie (o ironio!), bo chciałabym rozpocząć drugie podejście do in vitro. Jak dziś się nie pokaże, to zrobię betę.

[EMI2014]

Napisane przez alcia

Hej. Myślę, że jak zajrzysz kilka stron wcześniej to znajdziesz tutaj historię dziewczyn z PCO. Chociaż teraz mało kto tu się odzywa, a wiadomo, że fajniej na bierząco się wymieniać poglądami i wspierać, a nie czytać historię z przed kilku miesięcy. Na pewno masz szansę na ciąże przy IVF! I tego Ci życzę z całego serca! Ja nie miałam hiperki, ale myślę, że może w przypadku ewentualnych podejrzeń przełożą Ci transfer na następnym miesiąc i warto wtedy dla swojego zdrowia jeszcze trochę poczekać. Może spróbuj już na etapie stymulacji tej diety co zalecają przy hiperce? Nie wiem czy dobrze mówię, ale chyba dużo wody i białka polecają. Życzę powodzenia. Odzywaj się!

Hej Alcia Tak też mówił mój dr. Dziękuję za słowa wsparcia. W styczniu zaczynam przygotowania... trzymaj kciuki! Miłego wieczorka

Aha lekarz zalecił mi picie Inofolik x 2 szasz. Zaleca się w szczególności pacjentkom z PCO bo badania wykazują zmniejszenie objawów PCO. Najtaniej wychodzi w aptekach internetowych np. na Gemini.

[karolinak886]

Moim zdaniem ważne jest, aby lekarz był cały czas ten sam i prowadził nas od początku. W niektórych klinikach jest tak, że co wizyta to inny lekarz a to bez sensu. Lekarz prowadzący wie wszystko o nas, wie jakie są nasze potzreby i bez sensu za każdym razem wszystko tłumaczyć.

[lamboo]

karolinak886, ta zasada, o której mówisz, że jeden lekarz prowadzi cały czas jest np. w Invimedzie.