Mądre, piękne, young i fit. Nowy wątek będzie git ! Young PM & Wifes, cz.7

[Ani_qa]

Napisane przez Almariel

Czemu bardziej zmartwiona ?
Kuchnia bedzie piekna na pewno

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

Ech...pęcherzyk w tamtym cyklu nie pękł- tak jak myślałam. Nie wchłonął się jeszcze i przez to nie dostanę zastrzyku w tym cyklu. Wczoraj (13dc) byłam na USG i jest pęcherzyk 18mm, endo 7 mm-trochę mało...martwię się, że nie pęknie tak sam z siebie.
No i w tamtym cyklu zapomniałam zapytać jakie miałam endo, ale wczoraj mi powiedziała, że w tamtym cyklu było zaledwie 5,5mm (w 12dc) a pęcherzyk był ładny bo 19mm, ale i tak przy takim endo by nic nie wyszło z tego. Także czekam na rozwój wydarzeń

[Almariel]

Napisane przez Ani_qa

Ech...pęcherzyk w tamtym cyklu nie pękł- tak jak myślałam. Nie wchłonął się jeszcze i przez to nie dostanę zastrzyku w tym cyklu. Wczoraj (13dc) byłam na USG i jest pęcherzyk 18mm, endo 7 mm-trochę mało...martwię się, że nie pęknie tak sam z siebie.
No i w tamtym cyklu zapomniałam zapytać jakie miałam endo, ale wczoraj mi powiedziała, że w tamtym cyklu było zaledwie 5,5mm (w 12dc) a pęcherzyk był ładny bo 19mm, ale i tak przy takim endo by nic nie wyszło z tego. Także czekam na rozwój wydarzeń

Ojj to przykro mi, ze nie pekl. A wspomagasz sie czyms, jesli chodzi o endo ? Zeby grubsze uroslo ?

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

[alonka00]

Napisane przez Karo89

heloł.
My po wizycie, Emila antybiotyk i ja antybiotyk :/

Emila dostała jeszcze sterydy, bo tchawica jest strasznie obrzęknięta :/
Więc do poniedziałku zakaz wychodzenia.

Ja, no cóż, L4... a nie kaszle mnie jakoś bardzo, jednak mówi że podobnie bo w buzi paskudnie zaleciało od gardła


Kicia narzekaj :P

o ludzie. sterydy to nie byle co... zdrówka!!!

Napisane przez (kicia)

kurcze jak to Wam napisać żebyście mnie dobrze zrozumiały... Bo najprościej było by mi napisać że mam dość bycia w ciaży. Ale wtedy Wy które się staracie pomyślicie "ile ja bym dała być na jej miejscu a ta jeszcze narzeka " a tu nie o to chodzi.
To już trwa jakiś czas konkretnie od powrotu ze szpitala... psychicznie jest coraz gorzej. Boje się każdego dnia... czas się dłuży. Czuję się jakbym stała w miejscu.. Boję się iść do wc boje się każdego zakłucia każdego skurczu tego jak mały się nie rusza no po prostu zaczynam wpadać w paranoje. I nie to że mi to ktoś powiedział... Ja to widzę... Teraz siedzę w domu bo pogoda do kitu już od kilkunastu dni a wtedy włącza się głupie myślenie. I łatwo jest powiedzieć "nie myśl o tym będzie dobrze'' tylko ja się tak panicznie boję o moje dziecko nie wyobrażam sobie jakby miało mu się coś stać. Chciała bym już mieć to za sobą mieć go tu żeby był bezpieczny. Dodatkowo miałam ostatnio dwa koszmarne sny i to się tak kumuluje

Kicia ja od początku mam jakieś przeboje, do 10-11tc 4 razy plamiłam, na początku myślałam byle do 10tc bo wtedy wszystkie organy są zawiązane i maleje ryzyko poronienia w związku z wadami genetycznymi, później kolejny wielki stres bo usg genetyczne, wszystko wyszło dobrze, uff, od 14tc bóle brzucha i twardnienie, leki nie pomagają, aż w 18tc w szpitalu wylądowałam bo ból nasiliły się, sytuacja opanowana uff, dla mnie najważniejsza informacja była że na usg wszystko dobrze wychodzi i z szyjką jest wszystko ok, później 21tc plamienie silne, jechaliśmy ponad godzine do szpitala, ja leżałam na tyle z nogami do góry i modliłam się żeby wszystko było z dzieckiem dobrze, bo ruchów nie czułam, na szczęście na strachu skończyło się, później znowu w szpitalu plamienie i poszłam zgłosić położnym z płaczem że plamię, ale dzidzia ruszała się, żyła a to było najważniejsze, cały czas leżę na maksa, chodzę niewiele, tyle żeby zjeść i kości rozprostować i ciągle coś, teraz mam anemię, nawet nie czytam co powoduje anemia u płodu, jakie są zagrożenia

teraz odliczam do 30tc bo wtedy przeżywalność wcześniaków wzrasta do 100%. Tobie już niedużo zostało, ja odliczam, było 10tygodni, 9, 8, teraz 7 tyg! Za dużo nie analizuję bo to na dobre mi nie wychodzi, stres jest niewskazany. Masz problemy z szyjką? łożysko się odkleja? dziecko jest chore? z tego co wiem to nie, uwierz mi jest kupa dziewczyn w o wiele gorszej sytuacji jak ty czy ja i dają radę, więc i ty dasz. Przyjmij moją strategię i odliczaj do 30tc.

Napisane przez Ani_qa

Ech...pęcherzyk w tamtym cyklu nie pękł- tak jak myślałam. Nie wchłonął się jeszcze i przez to nie dostanę zastrzyku w tym cyklu. Wczoraj (13dc) byłam na USG i jest pęcherzyk 18mm, endo 7 mm-trochę mało...martwię się, że nie pęknie tak sam z siebie.
No i w tamtym cyklu zapomniałam zapytać jakie miałam endo, ale wczoraj mi powiedziała, że w tamtym cyklu było zaledwie 5,5mm (w 12dc) a pęcherzyk był ładny bo 19mm, ale i tak przy takim endo by nic nie wyszło z tego. Także czekam na rozwój wydarzeń

masz pęcherzyk jeszcze z poprzedniego cyklu?

dziś sobie ufundowałam fryzjera, a co ;p włosy malowałam, ostatnio byłam w grudniu na malowaniu, byłam też u teściów, szwagierka stwierdziła że gruba się zrobiłam, zważyłam się i okazało się że jest 5kg na plusie :P ważę 52,6kg, jednak robią chrzciny w poniedziałek, teraz to serio byłoby niepoważne jakby tż na chrzestnego prosili

[Almariel]

Alonka poka brzuszek

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

[(kicia)]

Alonka u mnie jedynie jest problem z infekcjami co może prowadź do porodu przedwczesnego. Ale w sumie teraz się uspokoił o. Ja odliczalam najpierw do 12 potem do 20 tyg teraz do 26 bo niby tu jest granica przezywalnosci. Potem 30 a dalej niech się dzieje co chce.


Po całym dniu w łóżku jestem mega polamana. Mąż też chory cyrk na kółkach. Odwołuje święta nie chce mi się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Aniu ja się totalnie na tym nie znam ile powinno być endometrium pęcherzyk itp w danym dniu... ale szkoda że nie pękł może za msc przesyłam ciążowe fluidki



mam teraz tyle znajomych co nie może zajść
i wiecie tak się głupio czuję... jak spotkam się z taką osobą ... "a co u Ciebie" itp ale jednocześnie tak mi dziwnie że ja tu w ciąży wiem że dana osoba z zazdrością patrzy na mój brzuszek i z reguły mam ochotę iść gdzie pieprz rośnie
wiem że to nie moja wina ale wiem też jak to jest z tej drugiej strony. Bo byłam w takiej sytuacji tylko wtedy dopiero planowaliśmy zacząć starania

[alonka00]

Almik ostatnie zdjęcie mam z 20tc, na świętach porobię zdjęcia to coś podeślę, już z twarzą hehe teraz nie nadaję się do pokazywania ;p
pół pępka mam na wierzchu, a byłam przekonana że zostanie w środku bo zawsze miałam głęboko osadzony, w lecie przez bluzkę będzie wystawał

właśnie kurde ja też infekcję złapałam bo mam śluz żółtawy;/ zapodaję lactovaginum bo wizyta dopiero we wtorek...

Kicia czy ty w końcu miałaś wymaz robiony? ginka zawsze jak zauważyła infekcję to robiła wymaz z pochwy i dopiero jak był wynik dawała leki, zawsze pomagało, jakoś 13-14tc brałam macmiror i lactovaginal na zmianę i to mopogło
teraz lekarz na odpał dał pimafucin bo mówił że lekka infekcja jest ale gówienko to dało

[Ani_qa]

Napisane przez Almariel

Ojj to przykro mi, ze nie pekl. A wspomagasz sie czyms, jesli chodzi o endo ? Zeby grubsze uroslo ?

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

Próbowałam jeść orzechy, ale jak zjem większą ilość to mam straszne mdłości Z winem nie próbowałam, bo czytałam, że powinno się pić wytrawne, którego ja nienawidzę zresztą po winie (jakimkolwiek) zazwyczaj mam bóle żołądka
Biorę Ovestin na śluz i podobno on też wpływa na endometrium. W tym cyklu i tak mam lepsze niż w ostatnim, ale szczerze mówiąc to czasami nie wiem już co mam z sobą zobić, żeby wreszcie się udało.

Napisane przez alonka00

o ludzie. sterydy to nie byle co... zdrówka!!!


Kicia ja od początku mam jakieś przeboje, do 10-11tc 4 razy plamiłam, na początku myślałam byle do 10tc bo wtedy wszystkie organy są zawiązane i maleje ryzyko poronienia w związku z wadami genetycznymi, później kolejny wielki stres bo usg genetyczne, wszystko wyszło dobrze, uff, od 14tc bóle brzucha i twardnienie, leki nie pomagają, aż w 18tc w szpitalu wylądowałam bo ból nasiliły się, sytuacja opanowana uff, dla mnie najważniejsza informacja była że na usg wszystko dobrze wychodzi i z szyjką jest wszystko ok, później 21tc plamienie silne, jechaliśmy ponad godzine do szpitala, ja leżałam na tyle z nogami do góry i modliłam się żeby wszystko było z dzieckiem dobrze, bo ruchów nie czułam, na szczęście na strachu skończyło się, później znowu w szpitalu plamienie i poszłam zgłosić położnym z płaczem że plamię, ale dzidzia ruszała się, żyła a to było najważniejsze, cały czas leżę na maksa, chodzę niewiele, tyle żeby zjeść i kości rozprostować i ciągle coś, teraz mam anemię, nawet nie czytam co powoduje anemia u płodu, jakie są zagrożenia

teraz odliczam do 30tc bo wtedy przeżywalność wcześniaków wzrasta do 100%. Tobie już niedużo zostało, ja odliczam, było 10tygodni, 9, 8, teraz 7 tyg! Za dużo nie analizuję bo to na dobre mi nie wychodzi, stres jest niewskazany. Masz problemy z szyjką? łożysko się odkleja? dziecko jest chore? z tego co wiem to nie, uwierz mi jest kupa dziewczyn w o wiele gorszej sytuacji jak ty czy ja i dają radę, więc i ty dasz. Przyjmij moją strategię i odliczaj do 30tc.

masz pęcherzyk jeszcze z poprzedniego cyklu?

dziś sobie ufundowałam fryzjera, a co ;p włosy malowałam, ostatnio byłam w grudniu na malowaniu, byłam też u teściów, szwagierka stwierdziła że gruba się zrobiłam, zważyłam się i okazało się że jest 5kg na plusie :P ważę 52,6kg, jednak robią chrzciny w poniedziałek, teraz to serio byłoby niepoważne jakby tż na chrzestnego prosili

Tak, jeszcze mam z poprzedniego cyklu. Jeśli dobrze zapamiętałam to ma jakieś 24,5mm.

Napisane przez (kicia)

Alonka u mnie jedynie jest problem z infekcjami co może prowadź do porodu przedwczesnego. Ale w sumie teraz się uspokoił o. Ja odliczalam najpierw do 12 potem do 20 tyg teraz do 26 bo niby tu jest granica przezywalnosci. Potem 30 a dalej niech się dzieje co chce.


Po całym dniu w łóżku jestem mega polamana. Mąż też chory cyrk na kółkach. Odwołuje święta nie chce mi się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Aniu ja się totalnie na tym nie znam ile powinno być endometrium pęcherzyk itp w danym dniu... ale szkoda że nie pękł może za msc przesyłam ciążowe fluidki



mam teraz tyle znajomych co nie może zajść
i wiecie tak się głupio czuję... jak spotkam się z taką osobą ... "a co u Ciebie" itp ale jednocześnie tak mi dziwnie że ja tu w ciąży wiem że dana osoba z zazdrością patrzy na mój brzuszek i z reguły mam ochotę iść gdzie pieprz rośnie
wiem że to nie moja wina ale wiem też jak to jest z tej drugiej strony. Bo byłam w takiej sytuacji tylko wtedy dopiero planowaliśmy zacząć starania

Zdrowia dla męża

Teraz taka pogoda, że nawet się żyć nie chce

No jeśli chodzi o mnie, to mnie strasznie boli kiedy ktoś mówi 'ty nie masz dzieci to możesz sobie wszystko spokojnie zaplanować, zrobić i w ogóle masz lepiej'... A wczoraj spotkaliśmy siostrę cioteczną Tż i się nas pyta 'a kiedy dzidziuś'? ...

W ogóle od wizyty kiepsko się czuję... Póki co wykres wskazuje na to, że owu znowu nie będzie... Na dodatek nie mam takiego bólu jajnika jak miewałam przy cyklach z owu. Próbujemy, ale już w to nie wierzę.

[Almariel]

Napisane przez Ani_qa

No jeśli chodzi o mnie, to mnie strasznie boli kiedy ktoś mówi 'ty nie masz dzieci to możesz sobie wszystko spokojnie zaplanować, zrobić i w ogóle masz lepiej'... A wczoraj spotkaliśmy siostrę cioteczną Tż i się nas pyta 'a kiedy dzidziuś'? ...

W ogóle od wizyty kiepsko się czuję... Póki co wykres wskazuje na to, że owu znowu nie będzie... Na dodatek nie mam takiego bólu jajnika jak miewałam przy cyklach z owu. Próbujemy, ale już w to nie wierzę.

Nie rozumiem, po co ludzie, ktorzy tak gadaja, decyduja sie w ogole na dzieci
Ania, ja trzymam kciuki caly czas. Wierze, ze niedlugo czeka Was mila niespodzianka.

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

[(kicia)]

Napisane przez alonka00

Almik ostatnie zdjęcie mam z 20tc, na świętach porobię zdjęcia to coś podeślę, już z twarzą hehe teraz nie nadaję się do pokazywania ;p
pół pępka mam na wierzchu, a byłam przekonana że zostanie w środku bo zawsze miałam głęboko osadzony, w lecie przez bluzkę będzie wystawał

właśnie kurde ja też infekcję złapałam bo mam śluz żółtawy;/ zapodaję lactovaginum bo wizyta dopiero we wtorek...

Kicia czy ty w końcu miałaś wymaz robiony? ginka zawsze jak zauważyła infekcję to robiła wymaz z pochwy i dopiero jak był wynik dawała leki, zawsze pomagało, jakoś 13-14tc brałam macmiror i lactovaginal na zmianę i to mopogło
teraz lekarz na odpał dał pimafucin bo mówił że lekka infekcja jest ale gówienko to dało

mam mieć na kolejnej wizycie robiony bo w dniu ostatniej wizyty brałam rano luteinę a wg niego infekcji nie było. Teraz już luteinę mam odstawiać

mi po pimafucinie przeszło teraz używam masci clotrimazolum i lactovaginal co 3 dni i jest spokój...

Napisane przez Ani_qa

Próbowałam jeść orzechy, ale jak zjem większą ilość to mam straszne mdłości Z winem nie próbowałam, bo czytałam, że powinno się pić wytrawne, którego ja nienawidzę zresztą po winie (jakimkolwiek) zazwyczaj mam bóle żołądka
Biorę Ovestin na śluz i podobno on też wpływa na endometrium. W tym cyklu i tak mam lepsze niż w ostatnim, ale szczerze mówiąc to czasami nie wiem już co mam z sobą zobić, żeby wreszcie się udało.


Tak, jeszcze mam z poprzedniego cyklu. Jeśli dobrze zapamiętałam to ma jakieś 24,5mm.

Zdrowia dla męża

Teraz taka pogoda, że nawet się żyć nie chce

No jeśli chodzi o mnie, to mnie strasznie boli kiedy ktoś mówi 'ty nie masz dzieci to możesz sobie wszystko spokojnie zaplanować, zrobić i w ogóle masz lepiej'... A wczoraj spotkaliśmy siostrę cioteczną Tż i się nas pyta 'a kiedy dzidziuś'? ...

W ogóle od wizyty kiepsko się czuję... Póki co wykres wskazuje na to, że owu znowu nie będzie... Na dodatek nie mam takiego bólu jajnika jak miewałam przy cyklach z owu. Próbujemy, ale już w to nie wierzę.

ja nie rozumiem tego pytania o dziecko nigdy nikogo o to nie pytam

tylko na złość jednej koleżance raz po chamsku zapytałam. Bo jej matka zawsze jak mnie spotykała to kiedy dziecko kiedy dziecko a jej córka ma PCOS i wiadomo to jak już mnie 3 czy 4 raz w jednym msc zapytała o dziecko to ja przy niej kiedy A będzie miała dzidziusia wiem może nie powinnam ale po co mi w majty zagląda. Nie mogła bym jakbyy moja matka chodziła i moje koleżanki wypytywała o ich dzieci

[Ani_qa]

Dziękuję Almik ja mam wielką nadzieję, jeszcze nawet większą przez to,że zaczęłam leczenie, ale wiarę już straciłam. Czasami mam wrażenie,że zrobiłam coś złego i na to nie zasługuję. Jeśli leczenie nie pomoże to prawdopodobnie dam sobie spokój.

[alonka00]

Napisane przez Ani_qa

Próbowałam jeść orzechy, ale jak zjem większą ilość to mam straszne mdłości Z winem nie próbowałam, bo czytałam, że powinno się pić wytrawne, którego ja nienawidzę zresztą po winie (jakimkolwiek) zazwyczaj mam bóle żołądka
Biorę Ovestin na śluz i podobno on też wpływa na endometrium. W tym cyklu i tak mam lepsze niż w ostatnim, ale szczerze mówiąc to czasami nie wiem już co mam z sobą zobić, żeby wreszcie się udało.


Tak, jeszcze mam z poprzedniego cyklu. Jeśli dobrze zapamiętałam to ma jakieś 24,5mm.

Zdrowia dla męża

Teraz taka pogoda, że nawet się żyć nie chce

No jeśli chodzi o mnie, to mnie strasznie boli kiedy ktoś mówi 'ty nie masz dzieci to możesz sobie wszystko spokojnie zaplanować, zrobić i w ogóle masz lepiej'... A wczoraj spotkaliśmy siostrę cioteczną Tż i się nas pyta 'a kiedy dzidziuś'? ...

W ogóle od wizyty kiepsko się czuję... Póki co wykres wskazuje na to, że owu znowu nie będzie... Na dodatek nie mam takiego bólu jajnika jak miewałam przy cyklach z owu. Próbujemy, ale już w to nie wierzę.

no i wlasnie dlatego powinno sie robic monitoring to konca:-\ szczescie w nieszczesciu ze ma tylko tyle bo moglas go podstymulowac do kilku cm. Sprawdz koniecznie jesli nie po owu to pod koniec cyklu czy masz czyste jajniki. Z torbielami nie robi sie stymulacji, ja nie wiem czy ten lekarz jajniki chce ci rozpierdzielic czy jak. Ty chodzisz do zwyklego gina? Ja nie chce cie dolowac ale jak ja raz mialam 2pecherze i jeden pekl a z drugiego torbiel byla to ginka mowila ze sa nikle szanse na zaplodnienie.
Najlepiej jakbys udala sie do kliniki leczenia nieplodnosci. Tam zleciliby badania, pelen monitoring i diagnoza bylaby. Juz u was tyle czasu minelo i nadszedl czas na powazne kroki. Ale zeobisz oczywiscie jak uwazasz.
Tak sobie mysle ze mohlabys zalogowac sie na bocianie i znalezc watek tematyczny wojewodztwo podkarpackie czy cos w tym stylu, moze inni poradza gdzie w twojej okolicy sa dobrzy specjalisci.

Napisane przez (kicia)

mam mieć na kolejnej wizycie robiony bo w dniu ostatniej wizyty brałam rano luteinę a wg niego infekcji nie było. Teraz już luteinę mam odstawiać

mi po pimafucinie przeszło teraz używam masci clotrimazolum i lactovaginal co 3 dni i jest spokój...




ja nie rozumiem tego pytania o dziecko nigdy nikogo o to nie pytam

tylko na złość jednej koleżance raz po chamsku zapytałam. Bo jej matka zawsze jak mnie spotykała to kiedy dziecko kiedy dziecko a jej córka ma PCOS i wiadomo to jak już mnie 3 czy 4 raz w jednym msc zapytała o dziecko to ja przy niej kiedy A będzie miała dzidziusia wiem może nie powinnam ale po co mi w majty zagląda. Nie mogła bym jakbyy moja matka chodziła i moje koleżanki wypytywała o ich dzieci

Wczoraj wlasnie kupil mi tz lactovaginal i clotrimazolum smaruje sie, moze pomoze. Spowrotem kazali przejsc na luteine dopochwowa i spowrotem cos sie mnie czepia. A luteine to ja do 36tc bede brac


Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

[(kicia)]

Napisane przez alonka00

Wczoraj wlasnie kupil mi tz lactovaginal i clotrimazolum smaruje sie, moze pomoze. Spowrotem kazali przejsc na luteine dopochwowa i spowrotem cos sie mnie czepia. A luteine to ja do 36tc bede brac


Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

ja mam odstawić bo od msc nie plamię... i mój gin nie widzi sensu brać u Ciebie to trochę inna sytuacja


zdarzył Wam się katar w ciąży?? brałyście jakieś krople?? bo ja mam prenalen ale nic mi nie daje... nie mogę oddychać

[Ani_qa]

Napisane przez alonka00

no i wlasnie dlatego powinno sie robic monitoring to konca:-\ szczescie w nieszczesciu ze ma tylko tyle bo moglas go podstymulowac do kilku cm. Sprawdz koniecznie jesli nie po owu to pod koniec cyklu czy masz czyste jajniki. Z torbielami nie robi sie stymulacji, ja nie wiem czy ten lekarz jajniki chce ci rozpierdzielic czy jak. Ty chodzisz do zwyklego gina? Ja nie chce cie dolowac ale jak ja raz mialam 2pecherze i jeden pekl a z drugiego torbiel byla to ginka mowila ze sa nikle szanse na zaplodnienie.
Najlepiej jakbys udala sie do kliniki leczenia nieplodnosci. Tam zleciliby badania, pelen monitoring i diagnoza bylaby. Juz u was tyle czasu minelo i nadszedl czas na powazne kroki. Ale zeobisz oczywiscie jak uwazasz.
Tak sobie mysle ze mohlabys zalogowac sie na bocianie i znalezc watek tematyczny wojewodztwo podkarpackie czy cos w tym stylu, moze inni poradza gdzie w twojej okolicy sa dobrzy specjalisci.





Wczoraj wlasnie kupil mi tz lactovaginal i clotrimazolum smaruje sie, moze pomoze. Spowrotem kazali przejsc na luteine dopochwowa i spowrotem cos sie mnie czepia. A luteine to ja do 36tc bede brac


Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

Alonka możesz mnie skrytykować za to co teraz napiszę, ale nie mamy teraz pieniędzy na klinikę niepłodności. Chodzę do zwyklego gina. Teraz musimy załatwić wszystkie formalności związane z domem i go całkiem wykończyć, bo taki mamy warunek z banku,a czasu coraz mniej. To pochłania wszystkie nasze finanse i stać mnie jedynie na takie leczenie. Sama nie wiem czy jest odpowiednie, przerasta mnie to,ale pokładam w nim wielkie nadzieje. Nie wiem jeszcze co z tym wszystkim zrobię.

[(kicia)]

Aniu ale tu nie ma co krytykować przecież nei wydajecie kasy na głupoty. Dom też jest ważny robicie tyle ile możecie

[Almariel]

Napisane przez Ani_qa

Dziękuję Almik ja mam wielką nadzieję, jeszcze nawet większą przez to,że zaczęłam leczenie, ale wiarę już straciłam. Czasami mam wrażenie,że zrobiłam coś złego i na to nie zasługuję. Jeśli leczenie nie pomoże to prawdopodobnie dam sobie spokój.

Ja mysle tak, jak Alonka. Moze poszukac jakiegos specjalisty w okolicy, ktory sie tym zajmuje ? Nie poddawajcie sie, tyle juz przeszliscie. wiem, ze to wszystko kosztuje... ale ja bym nie tracila nadziei.

Napisane przez (kicia)

ja mam odstawić bo od msc nie plamię... i mój gin nie widzi sensu brać u Ciebie to trochę inna sytuacja


zdarzył Wam się katar w ciąży?? brałyście jakieś krople?? bo ja mam prenalen ale nic mi nie daje... nie mogę oddychać

Sa jeszcze tabletki Prenatal cos tam grip :P

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

[alonka00]

Napisane przez (kicia)

ja mam odstawić bo od msc nie plamię... i mój gin nie widzi sensu brać u Ciebie to trochę inna sytuacja


zdarzył Wam się katar w ciąży?? brałyście jakieś krople?? bo ja mam prenalen ale nic mi nie daje... nie mogę oddychać

w szpitalu bardzo nos mi zatykało i psikałam sobie wodę morską, jak nie masz podrażnionego nosa to powinno pomóc, jak bardzo się męczysz to weź normalny otrivin raz czy dwa jak weźmiesz i wydmuchasz nos zaraz to nic się nie stanie

Napisane przez Ani_qa

Alonka możesz mnie skrytykować za to co teraz napiszę, ale nie mamy teraz pieniędzy na klinikę niepłodności. Chodzę do zwyklego gina. Teraz musimy załatwić wszystkie formalności związane z domem i go całkiem wykończyć, bo taki mamy warunek z banku,a czasu coraz mniej. To pochłania wszystkie nasze finanse i stać mnie jedynie na takie leczenie. Sama nie wiem czy jest odpowiednie, przerasta mnie to,ale pokładam w nim wielkie nadzieje. Nie wiem jeszcze co z tym wszystkim zrobię.

no coś ty nie będę cię krytykować, wiem ile kosztuje leczenie i że nie jest wcale tanie, ja na początku leczyłam się u normalnego gina, no może trochę bardziej kumatego od reszty bo mówił że już stymulował dziewczyny z tym że on nie miał takiego doświadczenia jakie mają w klinikach, na końcu tak mnie przestymulował że miałam torbiele 5 i 7cm, faszerowałam się tym świństwem CLO na darmo przez 3 miesiące, bo pomimo brania ovitrelle nic nie pękało
poszłam do kliniki leczenia niepłodności to było niebo a ziemia

chodzi mi tylko o to że szkoda twojego zdrowia i szkoda czasu
jest też żądowy program in vitro tylko chyba trzeba mieć udokumentowany rok leczenia, minie rok jak będziesz chodzić do lekarza to będziesz miała już papiery, możesz w tę stronę próbować później, ale mam nadzieje że nie będzies musiała się uciekać do tego sposobu

wiecie co powaliło mi się, jednak te chrzciny 27 kwietnia sączyli za 1,5tyg i dzisiaj był tż u teściów i mówi mu teściowa: ja ci powiem bo nie wiem kiedy oni w końcu ci powiedzą ze chcą cię na chrzesnego wziąć oczywiście nie odmówi bo dziecku nie odmawia się ale już miałam nadzieję że jednak znajdą sobie innego chrzesnego ;/

[Almariel]

Alonka masakra, a jednak ciekawe kiedy chcieli powiedziec :/

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Kicia moj maly na katar mial Nasivin soft, wiec pewnie tez mozesz psiknac sobie i nic sie nie stanie.

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

[(kicia)]

dzięki za rady wezmę ten otrivin bo mam w domu ale będę tylko brała na noc żeby móc spać

[hania207]

kicia możesz maścia majerankową posmarować pod nosem, pomaga i bezpieczne

[Almariel]

A jeszcze mi sie przypomnialo, fajny jest olejek olbas. Jak dasz krople na poduszke np bedzie ci sie lepiej oddychac.

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

[dalenka8]

Cześć . Ostatnio miałam słaby dostęp do kompa- w moim zdupił się zasilacz, a na pożyczonym nie wchodziłam na wizaż. Idę Was nadrabiać, bo się stęskniłam .

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Ta, nadrobię, akurat :P. Zdezerterowałam po kilku stronach :P. Ale postaram się być na bieżąco . Ciężarówkom życzę jak najmniej stresów, staraczkom dwóch kresek, a mamuśkom nie chorujących dzieci . Tyle wyłapałam ważnych rzeczy . A ja Wam napisałam w skrócie, co u mnie- w klubie .

[alonka00]

Ooo kto to raczyl napisac :-P

Kupie album dziecka, album fotograficzny tradycyjny albo jakiegos miska i do twgo koperta. W nosie mam nie wysilam sie. Ja znam moja szwagierke i ja tu sie bede produkowac a ona pojdzie pozniej po najnizszej linii oporu bo to taka sknera.
Bo u nas pewnie to ona bedzie chrzesna bo ja mam brata. Masakra. Nie chce ani jej na chrzesna dla coreczki ani mojego brata ale "tak wypada"
Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Jeszcze od wczoraj boli mnie w okolicach jajnika tak jak kiedys na torbiele bolalo mnie :-\ noge ciezko mi podniesc. Przyjmuje ze to normalne bo goraczki nie mam i nie plamie.

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

zdjęcie z wczoraj 23t0d, coś z twarzą będzie po świętach, jakieś +5kg
http://www.skarbmamy.pl/album?id_alb...&zdjecie=10061

[Almariel]

Sliczny brzuszek Alonka ! Taki jest najfajniejszy, bo nie jest jeszcze taki wielki

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

[agaaga89]

Właśnie miałam pisać, że na katar najlepiej naturalnie czyli np. olejek olbas (praktycznie żadna ingerencja w organizm) albo maść majerankowa. Taka jest stara prawda, że katar leczony trwa 7 dni, a nieleczony tydzień

Alonka już 91 cm w brzuchu? Ja mam w tym momencie...93 I tak baardzo zgrabnie wyglądasz

[alonka00]

aż poszłam zmierzyć ;p w najszerszym miejscu brzucha po linii prostej mam 91cm, w najszerszym miejscu w biodrach 91,5cm
może brzucha mam nisko i łapię górną część bioder
właśnie jak ostatnio ważyłam się, to tak sobie pomyślałam gdzie te kg poszły bo ja nie wiem, na pewno nie w cycki ;p

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

no właśnie, najszersze miejsce to mam w górnej części bioder, wyżej mierzę czy niżej to mniej tych cm wychodzi, na wysokości pępka 87cm

[Ani_qa]

Napisane przez Almariel

Ja mysle tak, jak Alonka. Moze poszukac jakiegos specjalisty w okolicy, ktory sie tym zajmuje ? Nie poddawajcie sie, tyle juz przeszliscie. wiem, ze to wszystko kosztuje... ale ja bym nie tracila nadziei.

Napisane przez alonka00

no coś ty nie będę cię krytykować, wiem ile kosztuje leczenie i że nie jest wcale tanie, ja na początku leczyłam się u normalnego gina, no może trochę bardziej kumatego od reszty bo mówił że już stymulował dziewczyny z tym że on nie miał takiego doświadczenia jakie mają w klinikach, na końcu tak mnie przestymulował że miałam torbiele 5 i 7cm, faszerowałam się tym świństwem CLO na darmo przez 3 miesiące, bo pomimo brania ovitrelle nic nie pękało
poszłam do kliniki leczenia niepłodności to było niebo a ziemia

chodzi mi tylko o to że szkoda twojego zdrowia i szkoda czasu
jest też żądowy program in vitro tylko chyba trzeba mieć udokumentowany rok leczenia, minie rok jak będziesz chodzić do lekarza to będziesz miała już papiery, możesz w tę stronę próbować później, ale mam nadzieje że nie będzies musiała się uciekać do tego sposobu

wiecie co powaliło mi się, jednak te chrzciny 27 kwietnia sączyli za 1,5tyg i dzisiaj był tż u teściów i mówi mu teściowa: ja ci powiem bo nie wiem kiedy oni w końcu ci powiedzą ze chcą cię na chrzesnego wziąć oczywiście nie odmówi bo dziecku nie odmawia się ale już miałam nadzieję że jednak znajdą sobie innego chrzesnego ;/

Nie wiem dziewczyny jeszcze co zrobię. Napewno w najbliższym czasie do kliniki się nie wybiorę, bo nie chcę zaczynać czegoś na co mnie nie stać.
Póki co muszę się pozbierać chociaż trochę, pęcherzyk do dziś nie pękł, wstrzymam się jeszcze jeden dzień z luteiną może... Na dodatek wczoraj pokłóciliśmy się z Tż-tem...
A na in vitro nie wiem czy się kiedyś zdecyduję w razie czego. Właściwie to na ten moment nic nie wiem.

No to świetnie, że planują wziąć Twojego męża na chrzestnego i nie raczyli do tej pory nic powiedzieć. Dobija mnie takie zachowanie ludzi...a tym bardziej bliskich...

Napisane przez dalenka8

Cześć . Ostatnio miałam słaby dostęp do kompa- w moim zdupił się zasilacz, a na pożyczonym nie wchodziłam na wizaż. Idę Was nadrabiać, bo się stęskniłam .

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Ta, nadrobię, akurat :P. Zdezerterowałam po kilku stronach :P. Ale postaram się być na bieżąco . Ciężarówkom życzę jak najmniej stresów, staraczkom dwóch kresek, a mamuśkom nie chorujących dzieci . Tyle wyłapałam ważnych rzeczy . A ja Wam napisałam w skrócie, co u mnie- w klubie .

Hej Fajnie, że wpadłaś

Napisane przez alonka00

Ooo kto to raczyl napisac :-P

Kupie album dziecka, album fotograficzny tradycyjny albo jakiegos miska i do twgo koperta. W nosie mam nie wysilam sie. Ja znam moja szwagierke i ja tu sie bede produkowac a ona pojdzie pozniej po najnizszej linii oporu bo to taka sknera.
Bo u nas pewnie to ona bedzie chrzesna bo ja mam brata. Masakra. Nie chce ani jej na chrzesna dla coreczki ani mojego brata ale "tak wypada"
Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Jeszcze od wczoraj boli mnie w okolicach jajnika tak jak kiedys na torbiele bolalo mnie :-\ noge ciezko mi podniesc. Przyjmuje ze to normalne bo goraczki nie mam i nie plamie.

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

zdjęcie z wczoraj 23t0d, coś z twarzą będzie po świętach, jakieś +5kg
http://www.skarbmamy.pl/album?id_alb...&zdjecie=10061

Piękny masz brzusio, taki zgrabny


A z dobrych wiadomości, to mamy gotową kuchnię, jest piękna Jedną szufladę tylko musimy poprosić żeby sprawdzili bo coś mi nie gra.

[(kicia)]

Napisane przez alonka00

Ooo kto to raczyl napisac :-P

Kupie album dziecka, album fotograficzny tradycyjny albo jakiegos miska i do twgo koperta. W nosie mam nie wysilam sie. Ja znam moja szwagierke i ja tu sie bede produkowac a ona pojdzie pozniej po najnizszej linii oporu bo to taka sknera.
Bo u nas pewnie to ona bedzie chrzesna bo ja mam brata. Masakra. Nie chce ani jej na chrzesna dla coreczki ani mojego brata ale "tak wypada"
Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Jeszcze od wczoraj boli mnie w okolicach jajnika tak jak kiedys na torbiele bolalo mnie :-\ noge ciezko mi podniesc. Przyjmuje ze to normalne bo goraczki nie mam i nie plamie.

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

zdjęcie z wczoraj 23t0d, coś z twarzą będzie po świętach, jakieś +5kg
http://www.skarbmamy.pl/album?id_alb...&zdjecie=10061

A może to mięśnie bolą te po boku. Ja miewam takie dni ze boli non stop. Wlasnie początkowo myślałam że to jajniki albo coś a to mięśnie i więzadła
Piękny brzusio

Muszę gdzieś znaleźć cm krawiecki

Aniu super ze kuchnia skończona będą foteczki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Almariel]

A ja sobie ani razu nie mierzylam brzucha w ciazy

Ania to super, ze kuchnia juz gotowa. Pokazesz efekt ?

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

[Ani_qa]

Napisane przez (kicia)

Aniu super ze kuchnia skończona będą foteczki?

Napisane przez Almariel

Ania to super, ze kuchnia juz gotowa. Pokazesz efekt ?

Pokażę Tylko już zrobię zdjęcia jak będzie kran jeszcze zamontowany (czyli po świętach), żeby już wszystko było 'na cacy'

Spadam teraz do pracy Nie lubię pracować przed świętami, bo ludzie są bardziej zrzędliwi niż zwykle

[(kicia)]

Aniu to czekamy z niecierpliwością i miłej pracy


wróciłam z tesco bo oczywiście przez chorobę moją iTŻ zakupy na ostatnią chwilę a miałam robić w poniedziałek

ludzi multum towaru zero przynajmniej tego co ja chciałam masakra ... pomimo że spędzamy święta we dwoje.. no we troje to i tak chcemy żeby było świątecznie każdemu się coś należy

moi rodzice też mądrzy dziś po 15 jadą na zakupy świąteczne życzę im powodzenia z mojej mamy chodzeniem oni znowu niby wyjeżdżają więc jakiś mega ważnych rzeczy nie mają do kupienia no ale mogli wcześniej zakupy zrobić