Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów Cz. VIII

[I ona]

Napisane przez Eirin

Simanowice
Oj rośnie apetyt , rośnie. Pomyślałam sobie, że włosy podetnę dopiero ostatniego tygodnia czerwca 2016r i tego będę sie trzymać jeszcze pół roku zapuszczania i małe ciachanko. A kiedy dotrę do swojej długości to będę już regularnie chodziła się ofrygać

Co do prostowania, uznałam, że włosy są dla mnie a nie ja dla nich, także prostuje je kiedy mam ochotę, kręcę na grubą lokówkę kiedy mam ochotę, bo i tak urosną i będą do podciecia i tak Teraz kiedy mam już tylko resztki farbowańców, moje włosy są zdecydowanie odporniejsze na stylizację wysoką temperaturą
Morał z tego taki, że nie mam zamiaru sobie odmawiać prostowanka i kręenia i będę to robiła z taką częstotliwością jak do tej pory ( z 2-3 razy w miesiącu ) od tak... żeby się poczuć jeszcze piękniej

Też nie robię tego z uwagi na zdrowie włosów. Po prostu fanie wyglądają ostatnio po samym wysuszeniu. A dla mnie to dużo dodatkowego czasu, którego nie muszę marnować na prostowanie.

Ostatnio uświadomiłam sobie, ze moja prostownica ma prawie 10 lat ☺

[Eirin]

Napisane przez I ona

Też nie robię tego z uwagi na zdrowie włosów. Po prostu fanie wyglądają ostatnio po samym wysuszeniu. A dla mnie to dużo dodatkowego czasu, którego nie muszę marnować na prostowanie.

Ostatnio uświadomiłam sobie, ze moja prostownica ma prawie 10 lat ☺

To zmienia postać rzeczy ;D ostatnio czeszczę się na pare sposobów, oto one :
1) wyciągam włosy na szczotkę
2) wyciągam włosy na szzotke i od razu zakłądam wieeeelkie wałki w których chodzę min, godzinę. Efekt : meeega objętość ( przez 2 godziny )
3) suszę suszarką byle jak przerzucając wszystkie włosy na prawą stronę a po wysuszeniu przerzucam je na lewą stronę ;d ( znowu objętość )
4) suszę suszarka byle jak po czy dzielę włosy na dwie części d karku do czubka głowy zostawiam rozpuszczone, od czubka do czoła i trochę boków zabieram w kitke i robie takiego koczka ( nieprzeciagnietą do końca kitke ) i wyciągam ją mocno, żeby wlosy na czubku sterczały w kukuryku ;D nie wiem jak Wam to opisać, mogę ewentualnie wstawić zdjęcie efektu ;d
5) robię grube loki lokówką

urozmaicam sobie życie

[martaakow]

Napisane przez Eirin

Co do przetłuszczających włosów ... poddałam się. Myje je codziennie rano i już nie walczę z tym. Kupilam sobie z półtora mca temu zwykły szampon pokrzywowy, to miałam wrażenie ze jeszcze bardziej mi się przetłuszczały podebrałam mamie ostatnio Fructis oil repair to mam wrażenie, że dłużej wytrzymują świeże. Trochę to dziwne bo raczej sądziłam ze po pokrzywowym będą dłuzej swieże a Oil repair je obciąży ktos miał kiedyś tak jak ja ????

Może szampon pokrzywowy był za mocny i zdzierał całkiem sebum, wysuszał skórę i wydzielała ona większe ilości sebum, żeby to sobie zrekompensować.
Ponoć się tak dzieje.
I moje włosy też wolą ciut dłuższe składy szamponów, a nie takie zdzierakowe. Myję Timotei Moc i Blask, zdecydowanie najlepszy szampon dla mnie.

[I ona]

Napisane przez Eirin

To zmienia postać rzeczy ;D ostatnio czeszczę się na pare sposobów, oto one :
1) wyciągam włosy na szczotkę
2) wyciągam włosy na szzotke i od razu zakłądam wieeeelkie wałki w których chodzę min, godzinę. Efekt : meeega objętość ( przez 2 godziny )
3) suszę suszarką byle jak przerzucając wszystkie włosy na prawą stronę a po wysuszeniu przerzucam je na lewą stronę ;d ( znowu objętość )
4) suszę suszarka byle jak po czy dzielę włosy na dwie części d karku do czubka głowy zostawiam rozpuszczone, od czubka do czoła i trochę boków zabieram w kitke i robie takiego koczka ( nieprzeciagnietą do końca kitke ) i wyciągam ją mocno, żeby wlosy na czubku sterczały w kukuryku ;D nie wiem jak Wam to opisać, mogę ewentualnie wstawić zdjęcie efektu ;d
5) robię grube loki lokówką

urozmaicam sobie życie

No i prawidłowo. Wstawiaj foty jak masz a nie pytaj czy chcemy ☺

[weegirl]

Napisane przez Eirin

To zmienia postać rzeczy ;D ostatnio czeszczę się na pare sposobów, oto one :
1) wyciągam włosy na szczotkę
2) wyciągam włosy na szzotke i od razu zakłądam wieeeelkie wałki w których chodzę min, godzinę. Efekt : meeega objętość ( przez 2 godziny )
3) suszę suszarką byle jak przerzucając wszystkie włosy na prawą stronę a po wysuszeniu przerzucam je na lewą stronę ;d ( znowu objętość )
4) suszę suszarka byle jak po czy dzielę włosy na dwie części d karku do czubka głowy zostawiam rozpuszczone, od czubka do czoła i trochę boków zabieram w kitke i robie takiego koczka ( nieprzeciagnietą do końca kitke ) i wyciągam ją mocno, żeby wlosy na czubku sterczały w kukuryku ;D nie wiem jak Wam to opisać, mogę ewentualnie wstawić zdjęcie efektu ;d
5) robię grube loki lokówką

urozmaicam sobie życie

Ooo, chętnie zobaczę zdjęcia! Ja nie prostuję, ale czasami kręcę na grubej lokówce. No i suszę na szczotce. Ale ciągle się waham między chęcią posiadania znowu włosów do tyłka a utrzymywaniem obecnej długości

Napisane przez martaakow

Może szampon pokrzywowy był za mocny i zdzierał całkiem sebum, wysuszał skórę i wydzielała ona większe ilości sebum, żeby to sobie zrekompensować.
Ponoć się tak dzieje.
I moje włosy też wolą ciut dłuższe składy szamponów, a nie takie zdzierakowe. Myję Timotei Moc i Blask, zdecydowanie najlepszy szampon dla mnie.

I tak się zdarza, chociaż u mnie chyba zdzierak by nie pogorszył przetłuszczania skóry. Za to moja tłusta skóra dobrze reaguje na szampony Syoss do włosów zniszczonych A pierwszy raz kupiłam ich szampon tylko dlatego, że był mocno przeceniony, teraz chętnie do nich wracam.

[Eirin]

Tez myślałam, że zdzierak nie pogorszy przetluszczania...ba..ze będą dłużej świeże

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Eirin zaciekawił mnie Twój sposób na objętość chyba też zakupię wałki

[201607040946]

Ja mam za krótkie na wałki...

Dziś dalej choruję, ale zrobię pierniczki świąteczne

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

To ja mam odwrotnie niż większość ludzi, bo właśnie nie chcę, by włosy miały większą objętość u nasady, nie podoba mi się to u mnie
za to nie chcę, by były oklapnięte na długości, bo nie lubię efektu dwóch przerzuconych do przodu cienkich strączków (bo prawie zawsze przerzucam włosy na przód)

[Eirin]

Zdjęcia :
1) przed ( bez objętości tudzież z bardzo małą objętością, takie są po wyciągnięciu na szczotkę )
2) w trakcie
3 ) po ( takie są 2-3 godziny po zdjęciu wałków )
4) mój uwielbiany w ostatnim czasie kikut <3 ( nie przeciągnięta do końca pół kitka )



DSC_2123.jpgDSC_2147.jpgDSC_2307.jpgDSC_2521.jpg


Annulka, polecam wałki tylko jak dla mnie muszą być wieelkie, żeby nie powywijały mi śmiesznie włosów na końcach ani nie zrobiły loczków. Trzeba też się nauczyć je zakładać, u mnie to trwało chyba z godzinę nim znalazłam patent na to jak zawijać włosy na wałek tak aby włosy nie zsuwały się z niego bokami i żeby zdejmować tak, żeby sobie włosów nie powyrywać ;P haha

[201607040946]

Boziu, jaka ty urocza jesteś

[martaakow]

Napisane przez kaguya

Boziu, jaka ty urocza jesteś

To prawda!

A co do objętości - po wyciąganiu na szczotce masz całkiem niezłą objętość. Ja po tym mam przyklap i przyliz. Ale może robię to zupełnie źle
U mnie najprostszym sposobem na objętość jest suszenie z głową w dół.

[201607040946]

Napisane przez martaakow

To prawda!

A co do objętości - po wyciąganiu na szczotce masz całkiem niezłą objętość. Ja po tym mam przyklap i przyliz. Ale może robię to zupełnie źle
U mnie najprostszym sposobem na objętość jest suszenie z głową w dół.

Ja wyglądam wtedy jak LEW

[martaakow]

Napisane przez kaguya

Ja wyglądam wtedy jak LEW

Ja mam chyba za cienkie i zbyt lejące włosy, żeby po jakimkolwiek suszeniu wyglądać jak lew no dobra - czasem po piance i suszeniu dyfuzorem zupełnie byle jak, jak mi się w połowie znudzi i jednak rozwiewam wszystkie fale, bo z dyfuzorem za wolno mi idzie.

A tak normalnie to najpierw suszę grzywkę, żeby jako tako była na swoim miejscu. Później głowa w dół i suszę włosy u nasady. Na koniec dosuszam włosy, stojąc prosto.

[Eirin]

Napisane przez martaakow

To prawda!

A co do objętości - po wyciąganiu na szczotce masz całkiem niezłą objętość. Ja po tym mam przyklap i przyliz. Ale może robię to zupełnie źle
U mnie najprostszym sposobem na objętość jest suszenie z głową w dół.

Objętość po suszeniu na szczotkę nie dorównuje tej którą uzyskuje po wałkach Jeśli zależy mi na fryzurze to nawijam na wałki , bo po 2-3 godzinah i tak mi oklapną ale nie będą aż tak klapnięte jak 2-3 godziny po zwykłym wyciąganiu na szczotkę

[martaakow]

To ja po prostu chyba nie mam tego problemu.

Bo nie zauważyłam nigdy po swoim suszeniu, żeby mi kilka godzin później włosy oklapły. I ich objętość po takim suszeniu, jak opisałam, mnie zupełnie zadowala.

[Eirin]

Napisane przez martaakow

To ja po prostu chyba nie mam tego problemu.

Bo nie zauważyłam nigdy po swoim suszeniu, żeby mi kilka godzin później włosy oklapły. I ich objętość po takim suszeniu, jak opisałam, mnie zupełnie zadowala.

Biorąc pod uwagę fakt iż moje włosy na nastepny dzień rano ( albo już na wieczór) nadają się do mycia bo są tak przetłuszczone , jestem w stanie Ci uwierzyć, że nie masz problemu z oklapywaniem fryzury ;P

[martaakow]

Napisane przez Eirin

Biorąc pod uwagę fakt iż moje włosy na nastepny dzień rano ( albo już na wieczór) nadają się do mycia bo są tak przetłuszczone , jestem w stanie Ci uwierzyć, że nie masz problemu z oklapywaniem fryzury ;P

No niee, ja myję włosy po południu wieczorem i następnego dnia rano na ogół mogę spokojnie wyjść z domu po samym rozpuszczeniu włosów i rozczesaniu ich. Czasem grzywkę muszę umyć. Wiadomo, że po spaniu w spiętych włosach mają trochę mniej objętości niż przed snem, ale nie powiedziałabym, że są przyklapnięte.

W załączniku moje włosy po ponad dobie od mycia, spaniu w związanych i chodzeniu od rana w związanych.
Ale jak teraz sobie przypomnę, to przy włosach długości za zapięcie stanika trochę mi potrafiły oklapnąć w ciągu dnia

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Ja też po suszeniu z głową w dół wyglądam jak lew, nie praktykuję takiego sposobu suszenia. A na objętości mi nie zależy, nie podobają mi się u mnie włosy uniesione u nasady. Wtedy właśnie mam efekt lwa Ale nie lubię braku objętości na długości, dlatego staram się nie przeginać z emolientami. Szczerze to nie rozumiem tego dążenia do objętości, chyba że ktoś naprawdę ma wyjątkowo mizerne strączki. Ale co kto lubi

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Czy to możliwe, że szampon w jakimś stopniu może wpłynąć na układanie się włosów? Dziś umyłam je szamponem bez SLS i w końcu nie wywijają się brzydko na zewnątrz, przynajmniej póki co

[martaakow]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5380023 2]Ja też po suszeniu z głową w dół wyglądam jak lew, nie praktykuję takiego sposobu suszenia. A na objętości mi nie zależy, nie podobają mi się u mnie włosy uniesione u nasady. Wtedy właśnie mam efekt lwa Ale nie lubię braku objętości na długości, dlatego staram się nie przeginać z emolientami. Szczerze to nie rozumiem tego dążenia do objętości, chyba że ktoś naprawdę ma wyjątkowo mizerne strączki. Ale co kto lubi [/QUOTE]

Oprócz tego, że co kto lubi, to nie każdemu pasują gładkie fryzury.
Moja twarz przy braku objętości u nasady wygląda topornie, smutno, bez wyrazu i po prostu brzydko.
A na brak objętości na długości zupełnie nie narzekam. Raz tylko miałam przerzedzone włosy - były długie za zapięcie stanika i pocieniowane w nieumiejętny sposób.

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Ja właśnie schodzę z takiego nieumiejętnego cieniowania, które sama sobie zafundowałam
Fakt, niektórym właśnie brak objętości nie pasuje. Mam koleżankę, która ma długie, zdrowe włosy proste jak druty, ale sprawiają wrażenie wręcz przyklejonych do głowy, spomiędzy włosów wystają uszy no i to wygląda kiepsko. Zauważyłam, że osoby o takich włosach często robią przedziałek idealnie na środku, co jest moim zdaniem czynnikiem podkreślającym kompletny brak objętości. Ogólnie taki przedziałek jest moim zdaniem dość wymagający i mało komu pasuje

[weegirl]

Napisane przez Eirin

Tez myślałam, że zdzierak nie pogorszy przetluszczania...ba..ze będą dłużej świeże

Ja już w sumie od dawna nic takiego nie stosowałam, ale kiedyś mi nie szkodziły Ciekawe, jak by było teraz. Jakie Ty masz ładne włosy! Nieźle się u Ciebie trzyma ta objętość. Ja po wałkach z rzepem miałabym coś strasznego na głowie

Napisane przez martaakow

W załączniku moje włosy po ponad dobie od mycia, spaniu w związanych i chodzeniu od rana w związanych.
Ale jak teraz sobie przypomnę, to przy włosach długości za zapięcie stanika trochę mi potrafiły oklapnąć w ciągu dnia

Ale fajny masz kolor! Fakt, przy krótszych włosach DUŻO łatwiej jest zachować objętość. U mnie włosy u nasady po paru godzinach zawsze "klapią", nawet jak reszta to mega szopa taki lajf

[martaakow]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5380111 7]Ja właśnie schodzę z takiego nieumiejętnego cieniowania, które sama sobie zafundowałam
Fakt, niektórym właśnie brak objętości nie pasuje. Mam koleżankę, która ma długie, zdrowe włosy proste jak druty, ale sprawiają wrażenie wręcz przyklejonych do głowy, spomiędzy włosów wystają uszy no i to wygląda kiepsko. Zauważyłam, że osoby o takich włosach często robią przedziałek idealnie na środku, co jest moim zdaniem czynnikiem podkreślającym kompletny brak objętości. Ogólnie taki przedziałek jest moim zdaniem dość wymagający i mało komu pasuje[/QUOTE]

Mnie zafundowała osiedlowa fryzjerka a'la bordowe pazurkowe włoski. Myślałam, że cieniowania nie da się zepsuć Sama kiedyś sobie cieniowałam i wyglądało to lepiej.
Też wyglądam fatalnie w przedziałku na środku. I też znam takie dziewczyny, jak piszesz. Mam wrażenie, że prawie wszystkie dziewczyny z rzadkimi, oklapniętymi włosami noszą przedziałek na środku. A przecież już przy przesunięciu go o 1-1,5 cm różnica jest ogromna. Bo za bardzo na boku to też źle, bo wyjdzie coś a'la emo i prześwity.

Napisane przez weegirl

Ale fajny masz kolor! Fakt, przy krótszych włosach DUŻO łatwiej jest zachować objętość. U mnie włosy u nasady po paru godzinach zawsze "klapią", nawet jak reszta to mega szopa taki lajf

Dziękuję! Też mi się bardzo podoba, tak nieskromnie mówiąc

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Ja jestem właśnie taką osobą, u której 1 cm w lewo robi ogromną różnicę Przedziałek idealnie na środku wygląda u mnie fatalnie, a dzięki minimalnemu przedziałkowi na bok włosy ładnie układają się wokół twarzy, dodają jej delikatności. Zbyt mocno zaczesany tworzy u mnie właśnie efekt emo i jedna strona twarzy wygląda łyso

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Eirin

Zdjęcia :
1) przed ( bez objętości tudzież z bardzo małą objętością, takie są po wyciągnięciu na szczotkę )
2) w trakcie
3 ) po ( takie są 2-3 godziny po zdjęciu wałków )
4) mój uwielbiany w ostatnim czasie kikut <3 ( nie przeciągnięta do końca pół kitka )



Załącznik 6104859Załącznik 6104860Załącznik 6104861Załącznik 6104862


Annulka, polecam wałki tylko jak dla mnie muszą być wieelkie, żeby nie powywijały mi śmiesznie włosów na końcach ani nie zrobiły loczków. Trzeba też się nauczyć je zakładać, u mnie to trwało chyba z godzinę nim znalazłam patent na to jak zawijać włosy na wałek tak aby włosy nie zsuwały się z niego bokami i żeby zdejmować tak, żeby sobie włosów nie powyrywać ;P haha

Jaka śliczna baby-face

Napisane przez martaakow

W załączniku moje włosy po ponad dobie od mycia, spaniu w związanych i chodzeniu od rana w związanych.
Ale jak teraz sobie przypomnę, to przy włosach długości za zapięcie stanika trochę mi potrafiły oklapnąć w ciągu dnia

Bardzo ładne włosy I odrościk pięknie wygląda

[Eirin]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;53801970]Jaka śliczna baby-face
[/QUOTE]

Co? Nie, proszę... tylko nie baby face ... naprawdę ??? nie chce mieć baby face
P.s to już nie pytam czy wyglądam na swoje 28 lat .... na starosć będę wygladać jak dzidzia piernik

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Eirin

Co? Nie, proszę... tylko nie baby face ... naprawdę ??? nie chce mieć baby face
P.s to już nie pytam czy wyglądam na swoje 28 lat .... na starosć będę wygladać jak dzidzia piernik

Ciesz się, że młodo wyglądasz a nie narzekaj!

[martaakow]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5380180 8]Ja jestem właśnie taką osobą, u której 1 cm w lewo robi ogromną różnicę Przedziałek idealnie na środku wygląda u mnie fatalnie, a dzięki minimalnemu przedziałkowi na bok włosy ładnie układają się wokół twarzy, dodają jej delikatności. Zbyt mocno zaczesany tworzy u mnie właśnie efekt emo i jedna strona twarzy wygląda łyso [/QUOTE]

Też tak mam, chociaż u mnie lepiej, jak mam przedziałek co najmniej 2 cm od środka, bo niestety po prawej stronie centralnie na środku mam przy czole tzw. wicherek i muszę go ukryć, bo wygląda tragicznie

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;53801970]
Bardzo ładne włosy I odrościk pięknie wygląda [/QUOTE]

Dziękuję Trochę zyskały po obcięciu, miałam sporo zniszczonych włosów na końcach (tak 3-4 cm).
A odrost na spodnich warstwach z tyłu mam już długości do ramion

Napisane przez Eirin

Co? Nie, proszę... tylko nie baby face ... naprawdę ??? nie chce mieć baby face
P.s to już nie pytam czy wyglądam na swoje 28 lat .... na starosć będę wygladać jak dzidzia piernik

Gadasz pierdoły! Ciesz się, że młodo wyglądasz

[201607040946]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5380180 8]Ja jestem właśnie taką osobą, u której 1 cm w lewo robi ogromną różnicę Przedziałek idealnie na środku wygląda u mnie fatalnie, a dzięki minimalnemu przedziałkowi na bok włosy ładnie układają się wokół twarzy, dodają jej delikatności. Zbyt mocno zaczesany tworzy u mnie właśnie efekt emo i jedna strona twarzy wygląda łyso [/QUOTE]

Ojezusie, u mnie dokładnie tak samo!!! Ciągle narzekałam, że mam brzydkie czoło, krzywą czachę i takie tam, a zmieniłam przedziałek o centymetr i proporcje od razu się wyrównały.
Oczywiście, mam niezłe piekło, bo włosy nie chcą się tak układać, długa grzywa przetłuszcza się jeszcze mocniej, ale cóż...

Napisane przez Eirin

Co? Nie, proszę... tylko nie baby face ... naprawdę ??? nie chce mieć baby face
P.s to już nie pytam czy wyglądam na swoje 28 lat .... na starosć będę wygladać jak dzidzia piernik

Spoko, znam ten ból. Dają mi max 23-25 (w najlepszym wypadku), mam 31...

[martaakow]

Mnie potrafią dać 16-17 (na ogół dają 19-21), a mam 24 Czasem mi dziwnie, że prawie wszędzie pytają mnie o dowód, ale nie przeszkadza mi to tak bardzo. Wolę wyglądać kilka lat młodziej niż starzej