|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2013-07-26, 08:27 | #1891 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Maidstone U.K.
Wiadomości: 5 185
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Cytat:
A czasu macie jeszcze sporo. Ja bym wybrała tańszą opcję. Można ubiegać sie i o paszp tymcz i o dowód w jednym czasie. Po co komplikować sobie życie. Mój mąż tak miał i na powrót do domu-uk- dostał paszport bez problemu.A jak sie dobrze zagada to i dadza paszp na rok nawet. Edytowane przez Darianna25 Czas edycji: 2013-07-26 o 08:29 |
|
2013-07-26, 08:58 | #1892 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Cytat:
Dziękuję za odp. w sprawie tego testu obciążenia glukozą Wydaje mi się to rozsądniejsze, że tu wysyłają na to jeśli są wskazania. Bo z tego co zrozumiałam, to w Polsce wszystkie ciężarne to mają? |
|
2013-07-26, 09:13 | #1893 | |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Cytat:
To trzymamy kciuki! Może jeszcze ruszy się samo,u mnie tak było,że urodziłam w nocy o 1:37,a na 9 miałam mieć wywoływanie gdyby się nie ruszyło
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
2013-07-26, 09:33 | #1894 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 10 094
|
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Ja miałam mieć wywołanie w piątek a w środę zaczęłam rodzić może w nocy cos sie ruszy
__________________
Nigdy nie przyjmuj rad od osób,które nie osiągnęły tego, co Ty chcesz osiągnąć. |
2013-07-26, 09:39 | #1895 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
no zostalo 24 godziny do wywołania)
zobaczymy czy mała się rozmyśli hahah |
2013-07-26, 09:54 | #1896 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Milton Keynes
Wiadomości: 1 669
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Domciatko- powodzenia, mam nadzieje, ze jeszcze dzisiaj zaczniesz rodzic
Tylko pamietaj o czapeczce przy wyjsciu ze szpitala
__________________
02 maj 2009- slub 21 maja 2010- Nikolas Filip 06 kwiecien 2013- Anton Leon |
2013-07-26, 10:12 | #1897 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
A wywoływany poród jest mniej przyjemny niż taki sam z siebie ???
__________________
25.07.2009 - Nasz Cudowny Dzień - Ślub http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200304251135.png 17.11.2010 urodził sie nasz Skarbek |
2013-07-26, 10:15 | #1898 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
ewi koniecznie!!!))
i żeby fotelik porządnie zapiąć ---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ---------- nie wiem nigdy nie rodziłam hahaha musiałaby jakaś mama się wypowiedzieć, co miała dwa porody, jeden normalny, drugi wywołany. wtedy miałaby porównanie. myslę, że jeśli pierwsza próba wywołania uda się, to znaczy że skurcze się pojawia, rozwarcie zacznie postępowac, to już później porody toczą się podobnie, problem chyba jest wtedy, jeśli mimo podania środków farmakologicznych, sztucznego wywołania rozwarcie ani akcja porodowa nie postępuję w kolejnych 8- 12 godzinach i następuje kolejne podanie leku wywołującego itp, wtedy chyba juz jest mniej przyjemnie. bo i rodząca jest zmęczona i dziecko coraz słabsze. chyba taka jest różnica. |
2013-07-26, 10:22 | #1899 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Cytat:
To się wypowiem, ale domciątko moze ie czytaj tych moich wypocin, bo co się będziesz stresować Ja rodziłam dwa razy. Raz poród wywoływany ( bo miałam poczatek zatrucia ciązowego ) zakończony cc; drugi raz poród sn, który się zaczął równiez naturalnie Mój organizm nie chciał współpracować z procesem wyowływania. Nim cokolwiek się zaczęło, minęło bardzo duzo czasu. A pózniej wszystko zaczęło się z ogrmoną siłą. W rzypadku drugiego porodu, wszystko narastało stopniowo (skurcze itd); w przypadku wywoływania buch wszystko na raz. Generalnie drugi poród wspominam o wiele lepiej.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2013-07-26, 10:25 | #1900 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
ajah
mi juz wszystko jedno powiem Ci szczerze. nie boje sie, nic w sumie nie odczuwam, ani strachu, ani obaw, nic. po prostu juz chce aby sie zaczelo i zeby sie skonczylo juz mi wszystko jedno jak bedzie, i jak bardzo strasznie. |
2013-07-26, 10:40 | #1901 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 10 094
|
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Ja nie miałam wywoływanego a akcja trwała 23godziny zakończone cc pod koniec to juz mi było wszystko jedno byle by przestało boleć... Ale mimo wszystko to najpiękniejsze chwile
__________________
Nigdy nie przyjmuj rad od osób,które nie osiągnęły tego, co Ty chcesz osiągnąć. |
2013-07-26, 10:46 | #1902 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
|
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka KCIUKI DLA ANI |
|
2013-07-26, 10:53 | #1903 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Dzięki
Ja rodziłam naturalnie zaledwie 6 godz , ból był mały --- oglądając rózne porody na filmach wyobrażałam sobie poród jak jakąś masakre a tym czasem nie było to aż tak starszne
__________________
25.07.2009 - Nasz Cudowny Dzień - Ślub http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200304251135.png 17.11.2010 urodził sie nasz Skarbek |
2013-07-26, 11:05 | #1904 |
Zadomowienie
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Czesc Dziewczyny
Domciatko tak jak ci pisalam ja mialam wywolywany . O 8 rano w szpitalu , a mala juz trzymalam o 1 w nocy w ramionach a w sobote o 12 ulotnilam sie ze szpitala wiec ja wspominam dobrze fakt byla oksytocyna i epidural ale i tak bym to powtorzyla :P wiec 3mam kciuki i powodzenia Ewi a dziekuje ze pytasz ja sie czuje hmmm ogolnie dobrze . ale maly jest polozony strasznie nisko i w pracy juz ciezko :P ale trzeba sie jeszcze poczeczyc stopy mnie bola juz po godzinie chodzenia , podbrzusze rowniez. Mialam w szpitalu dodatkowy scan i wszystko ok musze zaczac powoli kompletowac wyprawke :P ale jakos nie mam weny :P przy Biance juz wszystko mialam gotowe haha . Buziaki dla Was
__________________
Slub 04.07.2009 Moj Najwiekszy Skarb Bianka 29.05.2010 Nasze Zabki http://s2.pierwszezabki.pl/037/037312980.png?7166 Dieta Sb od 14.03.2011 73->72->71->70->69->68->67->66->65->64->63->62->61->60 |
2013-07-26, 11:23 | #1905 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 10 094
|
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
To szczesciara z Ciebie ja miałam straszne bóle krzyżowe skórze tak nie bolała jak ten ból w plecach
__________________
Nigdy nie przyjmuj rad od osób,które nie osiągnęły tego, co Ty chcesz osiągnąć. |
2013-07-26, 13:28 | #1906 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Bracknell, UK
Wiadomości: 2 083
|
Odp: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Ja się boje właśnie tego wywoływania bo słyszałam że jest gorszy ból niż gdyby naturalnie zlapalo, dobrze że jest epidural inaczej to nie wyobrażam sobie. Jeszcze mam 3 miesiące żeby się do tej myśli przyzwyczaić.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
14.08.2010 - Ślub 05.05.2011 - Nadia 20.10.2013 - Daria 2014 - 55 2015 - 48 |
2013-07-26, 13:37 | #1907 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
|
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka KCIUKI DLA ANI |
|
2013-07-26, 13:41 | #1908 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Bracknell, UK
Wiadomości: 2 083
|
Odp: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Mnie się nie udało wymusić 3 scanow zarówno w pierwszej jak i drugiej ciąży miałam tylko dwa. Na trzecie poszłam prywatnie od razy na 3d.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
14.08.2010 - Ślub 05.05.2011 - Nadia 20.10.2013 - Daria 2014 - 55 2015 - 48 |
2013-07-26, 13:51 | #1909 |
Zadomowienie
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Ja nie wymuszalam scanu, dodam ze byl mi on zbedny bo mialam 4D w Pl ale bylam u poloznej tydzien temu i ona stwierdzila ze moje dziecko jest za male i skierowala mnie na konsultacje lekarska. Lekarz stwierdzil ze ta polozna jakas niedouczona chyba ale dla swietego spokoju wyslal mnie na scan.
__________________
Slub 04.07.2009 Moj Najwiekszy Skarb Bianka 29.05.2010 Nasze Zabki http://s2.pierwszezabki.pl/037/037312980.png?7166 Dieta Sb od 14.03.2011 73->72->71->70->69->68->67->66->65->64->63->62->61->60 |
2013-07-26, 14:12 | #1910 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Cytat:
wprawne rece poloznej wyczuja glowke dziecka poza tym w 31 tygodniu moze sie jeszcze dziecko obrocic, takze nawet ustalenie pozycji nie gwarantuje ze tak zostanie do porodu. |
|
2013-07-26, 14:14 | #1911 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 573
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
to normalne ze w 33 tygodniu rwie mnie w pachwinach i pobolewa podbrzusze?
__________________
Bartuś
9.09.2013 Adrianek 30.07.2015 |
2013-07-26, 14:16 | #1912 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
ja mialam 3 skany.
1- 11tydzien 2- 12 tydzien 3- 21 tydzien ale tylko dlatego ze w tym 11 tygodniu mialam krwawienie ---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ---------- Cytat:
teraz z kazdym tygodniem bedzie wiecej bóli rwania, niewygodności, skurczy, twardnienia brzucha itp |
|
2013-07-26, 14:17 | #1913 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 573
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
to troche mnie uspokoilas, bo wyczytalam gdzies ze moze mi sie lozysko odklejac i spanikowalam. Biale oplawy i kwasnym zapachu to tez nic niepokojacego?
__________________
Bartuś
9.09.2013 Adrianek 30.07.2015 |
2013-07-26, 14:24 | #1914 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Cytat:
ale bezzapachowe. takze nie wiem jak u ciebie. zapytaj poloznej moze, bo nie chce w blad wprowadzic |
|
2013-07-26, 14:33 | #1915 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 573
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Mam wizyte na 8 sierpnia, jesli wczesniej poczuje sie gorzej to zglosze sie do niej przed planowana wizyta, jesli nie, to pozale sie jej na wizycie.
Ale dziekuje, uspokoilas mnie troche
__________________
Bartuś
9.09.2013 Adrianek 30.07.2015 |
2013-07-26, 14:38 | #1916 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
ten ból podbrzusza to pewnie Skurcze Braxtona Hicksa, macica się szykuje.
mi czasami przy tych "bólach" twardniał brzuch, tak jakby się trochę spinał. nie było strasznego bólu, raczej powiedziałabym, że dyskomfort. ---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ---------- skurcze Braxtona-Hicksa. Mogą się one pojawiać już od 20 tygodnia ciąży, i są tak jakby skurczami przygotowującymi macicę do porodu. Fachowo nazywają się skurczami przepowiadającymi. Skurcze te nie są groźne i jest to naturalne zachowanie macicy. O ile nie towarzyszą im inne objawy takie jak biegunka, plamienie, odejście czopu śluzowego czy wód płodowych nie ma powodu do obaw. Jak sobie radzić z tymi skurczami? - zmienić pozycję ciała w której pojawił się skurcz - wziąć kąpiel, która rozluźni nasze mięśnie ciała - oddychać głęboko i poprosić naszego partnera o masaż kręgosłupa - jeśli skurcze są silne i częste lekarz może zalecić lek rozkurczowy - w przypadku dalszych wątpliwości należy udać się do lekarza |
2013-07-26, 15:47 | #1917 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
|
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka KCIUKI DLA ANI |
|
2013-07-26, 15:55 | #1918 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Cytat:
Jesli masz obawy to ja bym poprosiła o kontakt z połozną albo ewentualnie z ginem. Masz opcję szkoły rodzenia? Moze udałoby ci się z połoznymi w szkole rodzenia coś ustalić.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2013-07-26, 16:05 | #1919 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Cytat:
to może rzeczywiście dla spokoju swojego idz prywatnie. a Ty masz ten notes biało zielony? to co ona ci wpisuje w rubrykę ustawienia dziecka?? i jak Cie ta gb "bada"?? |
|
2013-07-26, 16:16 | #1920 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 10 094
|
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Ten notes to karta ciąży a wszędzie jest inny chyba ze o czymś innym mówisz ja miałam niebieski segregator
__________________
Nigdy nie przyjmuj rad od osób,które nie osiągnęły tego, co Ty chcesz osiągnąć. |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:13.