Mamusie sierpniowe 2020 cz. III

[justysiaa89]

Dzięki dziewczyny Ogólnie nie jest chyba za dobrze, we wtorek teść ma usg jamy brzusznej i rezonans magnetyczny, wydaje mi się że podejrzewają już przerzuty (ogólnie zdiagnozowali raka krtani a jedynym objawem była utrzymująca się chypka...). Po badaniach będą układać plan leczenia. Teść ma już 82 lata także wiek nie sprzyja sytuacji On sam stara się nie przejmować, mówi że i tak już niewiele czasu mu zostało i rak tego nie zmienia Także ciężki temat ogólnie A moja moja teściowa to tak specyficzny człowiek, ma trudny charakter, jest upierdliwa, uparta, nie potrafi się przyznać do błędu i długo by jeszcze wymieniać więc nawet nie chcę myśleć co to będzie jak teścia zabraknie...

Napisane przez dreaming_9004

Po konsultacji z endokrynologiem mamy zlecenie pogłębionych badań tarczycowych czyli oprócz powtórzenia TSH, fT3 i 4 jeszcze antygeny TTP i TTO oraz przeciwciała na celiakie zlecila zrobić. Pani doktor stwierdziła że przy podwyższonym tsh i niskim fT4 mogą być takie objawy jak u Idy, ale zobaczymy jak te antygeny, jeśli wyjdą nieprawidłowe to będzie trzeba położyć się do szpitala i wtedy diagnostyka usg tarczycy i jakieś jeszcze badania. No i mamy umówić się na normalna wizytę, termin za miesiąc ale konkretnej daty jeszcze nie mam, bo Pani z rezerwacji nie odbiera. Z tydzień przed wizytą te badania porobię wszystkie. Przy okazji jeszcze przed tą konsultacja musialam zważyć i zmierzyć młoda to waży 10kg i ma 75cm, jutro kończy 10miesiecy jak dla mnie wydaje się dużą, bo starsza na rok ważyła 9.6kg i była drobniejsza dużo.


Czy Wam tez tak czas zasuwa szybko? dla mnie doba ma za malo godzin ostatnio...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co do wyników to ja się zupełnie nie znam ale trzymam kciuki za trafną diagnozę i odpowiednie leczenie w razie co
Oj tak, zdecydowanie brakuje mi czasu ostatnio, zwłaszcza na obowiązki domowe. Sterta prania do prasowania rośnie i tylko ją przekładam z miejsca na miejsce, normalnie nie mam kiedy się za to wziąć Jutro idziemy na imieniny do mojej chrześniaczki, w pon mamy kontrolę u fizjo, we wtorek szczepienia i tak ciągle coś a staramy się też korzystać z pogody i spędzać jak najwięcej czasu na dworzu Także jestem w totalnym niedoczasie



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Dziewczyny, mam zagwozdkę... Kornel po kąpieli, przy tym karmieniu na noc bardzo się poci, właściwie od urodzenia. Głowę ma zgrzaną jak naleśnik na patelni, pot się leje, za to kark lodowaty. Wiem, że maluchy głównie przez głowę regulują sobie temperaturę ciała i kp to ogromny wysiłek... W każdym razie pytanie czy podczas tego wieczornego karmienia przykrywacie maluchy teraz w te cieplejsze dni? I w czym oraz pod czym śpią brzdące u Was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez damgala

Dziewczyny, mam zagwozdkę... Kornel po kąpieli, przy tym karmieniu na noc bardzo się poci, właściwie od urodzenia. Głowę ma zgrzaną jak naleśnik na patelni, pot się leje, za to kark lodowaty. Wiem, że maluchy głównie przez głowę regulują sobie temperaturę ciała i kp to ogromny wysiłek... W każdym razie pytanie czy podczas tego wieczornego karmienia przykrywacie maluchy teraz w te cieplejsze dni? I w czym oraz pod czym śpią brzdące u Was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właściwie nigdy nie przykrywam podczas kp, dopiero po odłożeniu do łóżeczka. I też zdarza się, że główka trochę spocona.

Śpi tylko w samym body i przykrywam lekkim kocykiem albo kołderką, w zależności od temperatury.

[Roselyn]

Emilka tez miewa mokra glowa przy karmieniu. Zauwazylam to karmiac ja w spiworku. Teraz spi w pajacu i przykryta kocykiem cieplejszym lub llzejszym w zaleznosci od pogody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Moja śpi w rampersie na długi rękaw, raczej nie przykryta zazwyczaj. Nie miewa mokrej głowy. Dobrze, bo musiałabym co chwilę suszyć

Z tą mokrą głową to czasem może być niedobór witaminy D tez. Ale nie musi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez damgala

Dziewczyny, mam zagwozdkę... Kornel po kąpieli, przy tym karmieniu na noc bardzo się poci, właściwie od urodzenia. Głowę ma zgrzaną jak naleśnik na patelni, pot się leje, za to kark lodowaty. Wiem, że maluchy głównie przez głowę regulują sobie temperaturę ciała i kp to ogromny wysiłek... W każdym razie pytanie czy podczas tego wieczornego karmienia przykrywacie maluchy teraz w te cieplejsze dni? I w czym oraz pod czym śpią brzdące u Was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Antoś śpi w śpioszkach bez stópek i w śpiworku. Czasem go jeszcze kocykiem przykrywam. Ale my mamy latem chłodniej w domu niż zimą . Raczej się nie poci. Karmię do w łóżeczku jak jest w śpiworku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alwa]

Napisane przez damgala

Dziewczyny, mam zagwozdkę... Kornel po kąpieli, przy tym karmieniu na noc bardzo się poci, właściwie od urodzenia. Głowę ma zgrzaną jak naleśnik na patelni, pot się leje, za to kark lodowaty. Wiem, że maluchy głównie przez głowę regulują sobie temperaturę ciała i kp to ogromny wysiłek... W każdym razie pytanie czy podczas tego wieczornego karmienia przykrywacie maluchy teraz w te cieplejsze dni? I w czym oraz pod czym śpią brzdące u Was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przepraszam, że się wtrącę. Jestem mamą wrześniową i czasem Was podczytuję Mojej małej bardzo się pociła głowa od urodzenia przy płaczu i przy karmieniu. Lekarka stwierdziła, że Wit D którą jej podaję źle się wchłania i to pocenie to właśnie z niedoboru Wit D. Zmieniłam krople na lek zamiast suplementu i pocenie ustąpiło po kilku dniach jak ręką odjął

[panna_felicjanna]

Mój już ze 2 miesiące temu odrzucił śpiworek. Przeszkadzał mu w swobodnym przemieszczaniu, siadaniu, wstawaniu.
Schowałam, będzie kiedyś dla drugiego dziecka.


Jejku ale ostatnio mamy kryzys. Nie wiem czy to kolejny skok, dalsze ząbkowanie czy co. Synek zrobił się bardzo marudny, ciągle chce być ze mną, w nocy budzi się z płaczem i nic nie jest w stanie go uspokoić, nawet przytulenie, noszenie czy pierś... W dzień też walczę żeby go położyć na drzemkę, bo widać, że jest zmęczony, śpiący, a nie może zasnąć. Już mi brakuje sił i pomysłów co robić.

[damgala]

Napisane przez baby blues

Moja śpi w rampersie na długi rękaw, raczej nie przykryta zazwyczaj. Nie miewa mokrej głowy. Dobrze, bo musiałabym co chwilę suszyć

Z tą mokrą głową to czasem może być niedobór witaminy D tez. Ale nie musi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Badaliśmy wit. D jakiś czas temu, wynik 59, czyli pięknie w normie. Pocenie głowy od urodzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez alwa

Przepraszam, że się wtrącę. Jestem mamą wrześniową i czasem Was podczytuję Mojej małej bardzo się pociła głowa od urodzenia przy płaczu i przy karmieniu. Lekarka stwierdziła, że Wit D którą jej podaję źle się wchłania i to pocenie to właśnie z niedoboru Wit D. Zmieniłam krople na lek zamiast suplementu i pocenie ustąpiło po kilku dniach jak ręką odjął

Wit. D w normie, podaję lek vigantol

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez damgala

Dziewczyny, mam zagwozdkę... Kornel po kąpieli, przy tym karmieniu na noc bardzo się poci, właściwie od urodzenia. Głowę ma zgrzaną jak naleśnik na patelni, pot się leje, za to kark lodowaty. Wiem, że maluchy głównie przez głowę regulują sobie temperaturę ciała i kp to ogromny wysiłek... W każdym razie pytanie czy podczas tego wieczornego karmienia przykrywacie maluchy teraz w te cieplejsze dni? I w czym oraz pod czym śpią brzdące u Was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja starsza tak miała, taka chyba uroda tym bardziej, że piszesz, ze wit D ok

Napisane przez baby blues

Moja śpi w rampersie na długi rękaw, raczej nie przykryta zazwyczaj. Nie miewa mokrej głowy. Dobrze, bo musiałabym co chwilę suszyć

Z tą mokrą głową to czasem może być niedobór witaminy D tez. Ale nie musi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Baby pochwalisz się jakie masz teraz nosidło, głowa mnie już boli od tego wyboru myśle nad kavką, Zaffiro, No i lenny Nie wiem jaki wzór wziąć żeby pasowało do mnie byłam umówiona do doradcy w piątek to mi młoda zasnęła i w domu sama spała co jej się nie zdarza...małpa mała ;-)

[baby blues]

Napisane przez akada

Moja starsza tak miała, taka chyba uroda tym bardziej, że piszesz, ze wit D ok




Baby pochwalisz się jakie masz teraz nosidło, głowa mnie już boli od tego wyboru myśle nad kavką, Zaffiro, No i lenny Nie wiem jaki wzór wziąć żeby pasowało do mnie byłam umówiona do doradcy w piątek to mi młoda zasnęła i w domu sama spała co jej się nie zdarza...małpa mała ;-)

Mam nosidło lenny lamb lenny up regulowane, kupiłam na olx w ciemno bez przymierzania, ale dziewczyny na grupie chustowej zachwalały, więc wzięłam i jest bomba, szybko się zakłada, hyc i już młoda siedzi, trzy minuty i śpi hihi, polecam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Napisane przez panna_felicjanna

Mój już ze 2 miesiące temu odrzucił śpiworek. Przeszkadzał mu w swobodnym przemieszczaniu, siadaniu, wstawaniu.
Schowałam, będzie kiedyś dla drugiego dziecka.


Jejku ale ostatnio mamy kryzys. Nie wiem czy to kolejny skok, dalsze ząbkowanie czy co. Synek zrobił się bardzo marudny, ciągle chce być ze mną, w nocy budzi się z płaczem i nic nie jest w stanie go uspokoić, nawet przytulenie, noszenie czy pierś... W dzień też walczę żeby go położyć na drzemkę, bo widać, że jest zmęczony, śpiący, a nie może zasnąć. Już mi brakuje sił i pomysłów co robić.

Nie jesteś sama. U nas to samo i z dnia na dzień coraz gorzej Ja nie wiem co robię źle juz, ale mam dziecko 9 letnie i z nim nie miałam takich problemów, praktycznie sama się przy nas chowała. Owszem byly czasem gorsze dni, choroby, dolegliwości różne, a tu mam wrażenie że ciągle są gorsze i złe, dobry dzień jak się trafi to święto lasu. Mi to juz płakać się chce, noce niespane dalej, w dzień jak nie ręce to stoi przy nodze i jeczy, marudzi. Ja jestem na skraju wytrzymałości z mężem tez juz przez to się kłócimy, bo ile można... Mam wrażenie, że tu tez jak pisze to tylko ciągle marudzę

Moja też się mocno poci, zwłaszcza wieczorem i w nocy, witaminę D ma w normie, ale u nas zwalają to na tarczycę oczywiście jak wszystko ostatnio. Mała spi w bawełnianym pajacu, zwykle ze mną lub na mnie , jak ja probuje przykryć to się rozkopuje. W sypialni mamy na razie 19 stopni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez dreaming_9004

Nie jesteś sama. U nas to samo i z dnia na dzień coraz gorzej Ja nie wiem co robię źle juz, ale mam dziecko 9 letnie i z nim nie miałam takich problemów, praktycznie sama się przy nas chowała. Owszem byly czasem gorsze dni, choroby, dolegliwości różne, a tu mam wrażenie że ciągle są gorsze i złe, dobry dzień jak się trafi to święto lasu. Mi to juz płakać się chce, noce niespane dalej, w dzień jak nie ręce to stoi przy nodze i jeczy, marudzi. Ja jestem na skraju wytrzymałości z mężem tez juz przez to się kłócimy, bo ile można... Mam wrażenie, że tu tez jak pisze to tylko ciągle marudzę

Moja też się mocno poci, zwłaszcza wieczorem i w nocy, witaminę D ma w normie, ale u nas zwalają to na tarczycę oczywiście jak wszystko ostatnio. Mała spi w bawełnianym pajacu, zwykle ze mną lub na mnie , jak ja probuje przykryć to się rozkopuje. W sypialni mamy na razie 19 stopni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas też większość nocy kiepskich. Tymi dobrymi czasami się Wam chwalę, ale to serio mogę policzyć na palcach dwóch rąk. Dreaming może już nie pamiętasz jak było ze starszą na początku? Ze swojej strony mogę powiedzieć, że z racji małej różnicy wieku pomiędzy synkami, to nie zapomniałam o nieprzespanych nocach. Od prawie 3 lat śpię po 4-5h na dobę z czego połowę z tego czasu z Kornelem na sobie, bo jak kimnę przy kp, to on tak śpi. Chodzi spać późno, bo koło 22:00-23:00, nawet jak rano by chciał pospać, to starszy się budzi, w nocy Wiktor też się budzi, ale to akurat mąż zawsze do niego idzie.
W każdym razie wstaję niewyspana i opuchnięta. Wczoraj poszłam spać koło 23:00, a na ogół jest zawsze po północy.
Dziewczyny, głowa do góry, jeszcze troszkę i będzie lepiej 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

A weźcie, i noce i dnie są kiepskie. Dreaming, smutna piona, bo u nas to wygląda tak samo.
Damgala, pewnie, że jakoś to przetrwamy i damy radę. W końcu dzieci są małe tylko przez chwilę. A poza tymi trudnościami przecież przynoszą jeszcze tyle radości. Rozczulam się jak Malutki do mnie przychodzi, wspina się, przytula, obejmuje rączkami za szyję.

A dziś znowu się wkurzyłam na teścia. Wczoraj już mnie zirytowała gadka, że mało jesteśmy na dworze i ciągle siedzimy w domu. To było około 20, jak akurat byliśmy po kolacji i mieliśmy się kąpać i spać. No ale nie, według niego powinnam wtedy siedzieć na podwórku, chociaż kropił deszcz, a wcześniej spacerowaliśmy ze 2 godziny. Przyznaję, często jest mi zwyczajnie łatwiej siedzieć w domu, bo synuś się choć chwilę pobawi, a ja mogę coś porobić, albo jak idzie na drzemkę to ja w tym czasie też mogę się przespać czy odpocząć. No ale skąd on może wiedzieć jak to wygląda.

A dziś to już całkiem przegiął. Wziął synka na ręce i miał iść się z nim przejść. Myślałam, że weźmie go do siebie, pobawią się razem czy coś. A on wyszedł z nim na dwór. Zauważyłam ich przez okno i krzyknęłam, żeby wrócił, bo mi dziecko przeziębi. Dodam, że dziś jest zimno, pada deszcz. Zdecydowanie się ochłodziło po tych fajnych, ciepłych dniach. Oczywiście nie bronię mu, chce, to niech idzie z Małym na spacer, ale na Boga, niech go ubierze, a nie wziął go z krótkim rękawem, bez czapki. A na zewnątrz może z 10 stopni.
I oczywiście "Przesadzacie, wcale nie jest tak zimno, nic mu nie będzie!". Powiedziałam, że jak mi się dziecko rozchoruje, to mu podrzucę i on będzie siedział, bo ja nie zamierzam odpowiadać za czyjeś głupie pomysły. Teściowa mnie poparła i powiedziała, że z nim to gorzej jak z dzieckiem.

Siły, bo oszaleję.

[akada]

Napisane przez baby blues

Mam nosidło lenny lamb lenny up regulowane, kupiłam na olx w ciemno bez przymierzania, ale dziewczyny na grupie chustowej zachwalały, więc wzięłam i jest bomba, szybko się zakłada, hyc i już młoda siedzi, trzy minuty i śpi hihi, polecam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurczę słuchałam Moniki Osinskiej Żabki i niby jest kilka bardzo dobrych nosideł, ale jednak trochę się rœżnią szczególnie pasem biodrowym i każdej mamie i dziecku co innego może pasować. Na razie kupiłam na Olx tule, jestem mega wybredna jeśli chodzi o kolory ;-) sama nie wiedziałam którą kavke albo lenny wybrać
Żałuje, że wcześniej nie kupiłam, młoda długi czas siedziała podparta jedną ręką myśle, że ze spokojem mogłam ją już chwile nosić. Teraz widzę jak tego potrzebuje jak jedziemy gdzieś autem z wózkiem za dużo roboty, a w foteliku samochodowym za ciężko.

Dziewczyny poznajcie moją nową przyjaciółkę, najbardziej pasuje mi do niej imię Grażynka ;-)) jest mega inteligentna, pięknie odkurzyła nawet dookoła i pod fotelikiem Oliwii starsza zafascynowana haha

[akada]

Napisane przez panna_felicjanna

A weźcie, i noce i dnie są kiepskie. Dreaming, smutna piona, bo u nas to wygląda tak samo.
Damgala, pewnie, że jakoś to przetrwamy i damy radę. W końcu dzieci są małe tylko przez chwilę. A poza tymi trudnościami przecież przynoszą jeszcze tyle radości. Rozczulam się jak Malutki do mnie przychodzi, wspina się, przytula, obejmuje rączkami za szyję.

Napisane przez dreaming_9004

Nie jesteś sama. U nas to samo i z dnia na dzień coraz gorzej Ja nie wiem co robię źle juz, ale mam dziecko 9 letnie i z nim nie miałam takich problemów, praktycznie sama się przy nas chowała. Owszem byly czasem gorsze dni, choroby, dolegliwości różne, a tu mam wrażenie że ciągle są gorsze i złe, dobry dzień jak się trafi to święto lasu. Mi to juz płakać się chce, noce niespane dalej, w dzień jak nie ręce to stoi przy nodze i jeczy, marudzi. Ja jestem na skraju wytrzymałości z mężem tez juz przez to się kłócimy, bo ile można... Mam wrażenie, że tu tez jak pisze to tylko ciągle marudzę

Moja też się mocno poci, zwłaszcza wieczorem i w nocy, witaminę D ma w normie, ale u nas zwalają to na tarczycę oczywiście jak wszystko ostatnio. Mała spi w bawełnianym pajacu, zwykle ze mną lub na mnie , jak ja probuje przykryć to się rozkopuje. W sypialni mamy na razie 19 stopni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez damgala

U nas też większość nocy kiepskich. Tymi dobrymi czasami się Wam chwalę, ale to serio mogę policzyć na palcach dwóch rąk. Dreaming może już nie pamiętasz jak było ze starszą na początku? Ze swojej strony mogę powiedzieć, że z racji małej różnicy wieku pomiędzy synkami, to nie zapomniałam o nieprzespanych nocach. Od prawie 3 lat śpię po 4-5h na dobę z czego połowę z tego czasu z Kornelem na sobie, bo jak kimnę przy kp, to on tak śpi. Chodzi spać późno, bo koło 22:00-23:00, nawet jak rano by chciał pospać, to starszy się budzi, w nocy Wiktor też się budzi, ale to akurat mąż zawsze do niego idzie.
W każdym razie wstaję niewyspana i opuchnięta. Wczoraj poszłam spać koło 23:00, a na ogół jest zawsze po północy.
Dziewczyny, głowa do góry, jeszcze troszkę i będzie lepiej ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziewczyny współczuje kryzysu. Na pewno w końcu będzie lepiej.
Panna felicjanna Teściu albo na Twoich warunkach pomaga albo niech ... w razie wu Ty się będziesz bujać z chorym dzieckiem.

Dreaming faktycznie ciężko jak drugi egzemplarz trafi się bardziej wymagający, ja przez dobry rok nie chciałam słyszeć o drugim dziecku, No serio nie widziałam tego z moją oryczną Agatą ...

Domgala też nie zdążyłam się porządnie wyspać przed drugim dzieckiem, krótko mówiąc wyglądam kiepsko. Idę tylko z początkiem czerwca na pazury i brwi żeby jakoś na ślubie znajomych wyglądać ;-)

[baby blues]

Napisane przez akada

Kurczę słuchałam Moniki Osinskiej Żabki i niby jest kilka bardzo dobrych nosideł, ale jednak trochę się rœżnią szczególnie pasem biodrowym i każdej mamie i dziecku co innego może pasować. Na razie kupiłam na Olx tule, jestem mega wybredna jeśli chodzi o kolory ;-) sama nie wiedziałam którą kavke albo lenny wybrać
Żałuje, że wcześniej nie kupiłam, młoda długi czas siedziała podparta jedną ręką myśle, że ze spokojem mogłam ją już chwile nosić. Teraz widzę jak tego potrzebuje jak jedziemy gdzieś autem z wózkiem za dużo roboty, a w foteliku samochodowym za ciężko.

Dziewczyny poznajcie moją nową przyjaciółkę, najbardziej pasuje mi do niej imię Grażynka ;-)) jest mega inteligentna, pięknie odkurzyła nawet dookoła i pod fotelikiem Oliwii starsza zafascynowana haha

Tak, to prawda. Ostatnio w przedszkolu babeczka mnie zaczepiła i chwilę pogadałyśmy o nosidłach, właśnie mówiła, że jej kavka odpowiadała, a w lenny było jej niewygodnie. Powiedziała, że ze względu na jej duże rozmiary hmmm

No ale z autem racja! Ja teraz jeżdżę po młodego autem do pkola i nie wyobrażam sobie targać wózka jeszcze a ostatnio właśnie jadę do biedry, paczkomatu, czasem jeszcze spacer zaliczę i dopiero do pkola, to weź wyjmuj, rozkladaj, potem skladaj i wkładaj do bagażnika ten wózek co chwilę, o nieeee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Dziewczyny dzięki za słowa pocieszenia Damgala masz rację, że wtedy myślałam, że z małą starszą jest ciężko, ale z perspektywy czasu porównując to wtedy było pikuś może też ja byłam młodsza, mialam więcej cierpliwości i mniej obowiązków. Ale też Ida ma zupełnie inny charakter niż starsza

U nas niestety nosidło się nie sprawdziło - mieliśmy dwa różne pożyczone na próbę i nie ma opcji, wielka awantura przy wkładaniu a potem 10min lekkie zainteresowanie i potem znudzenie, wyrywanie się. Ona nienawidzi być skrępowana gdziekolwiek... a też nosidło ułatwiłoby nam wiele. Niestety moje ręce muszą cierpieć przez to. Czasami w nocy aż mam całe zmrowiałe.

Akada to się też dorobiłaś pomocnicy nie znam tej firmy, testujesz czy sprzęt z polecenia od kogos? Samo odkurzanie czy też mopuje? Tez byłam w piątek u fryzjera i w najbliższy piątek mam paznokcie - trochę trzeba się odgruzowac z okazji luzowania obostrzen

Panna Felicjanna wspolczuje przeprawy z teściem. Niestety starsi ludzie czasem są niereformowalni. Dobrze, że nie dajesz sobie w kasze dmuchać



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez dreaming_9004

Dziewczyny dzięki za słowa pocieszenia Damgala masz rację, że wtedy myślałam, że z małą starszą jest ciężko, ale z perspektywy czasu porównując to wtedy było pikuś może też ja byłam młodsza, mialam więcej cierpliwości i mniej obowiązków. Ale też Ida ma zupełnie inny charakter niż starsza

Akada to się też dorobiłaś pomocnicy nie znam tej firmy, testujesz czy sprzęt z polecenia od kogos? Samo odkurzanie czy też mopuje? Tez byłam w piątek u fryzjera i w najbliższy piątek mam paznokcie - trochę trzeba się odgruzowac z okazji luzowania obostrzen

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno im więcej czasu minie tym bardziej się zapomina ciężkie chwile z maluchami ;-) ja obie córki miałam po 30, ale myślę, że miałam więcej siły jak miałam 2 z przodu.
Jakaś większa zmiana u fryzjera ?

Takie domowe sprzęty jak oczyszczasz, odkurzacz to mąż się zajmuje. To jest jakaś nowość, wyczaił promocje, kupił przez AliExpress, ale dostawa z magazynów w Europie więc w ciągu tygodnia był u nas https://pl.xiaomiplanet.sk/dreame-bo...redstavenie-4/
Mopuje, ale jeszcze nie używaliśmy, pewnie tak delikatnie, od tego mamy mop parowy

[gr8ania]

Ja się zastanawiam nad lnianym z everyslings, ale jakoś nie mogę się zebrać i kupić

Na które jeszcze zwrócić uwagę? Tula, kavka, lenny- bez różnicy które modele?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Napisane przez akada

Na pewno im więcej czasu minie tym bardziej się zapomina ciężkie chwile z maluchami ;-) ja obie córki miałam po 30, ale myślę, że miałam więcej siły jak miałam 2 z przodu.
Jakaś większa zmiana u fryzjera ?

Takie domowe sprzęty jak oczyszczasz, odkurzacz to mąż się zajmuje. To jest jakaś nowość, wyczaił promocje, kupił przez AliExpress, ale dostawa z magazynów w Europie więc w ciągu tygodnia był u nas https://pl.xiaomiplanet.sk/dreame-bo...redstavenie-4/
Mopuje, ale jeszcze nie używaliśmy, pewnie tak delikatnie, od tego mamy mop parowy

U fryzjera lekkie rozjaśnienie na lato i podcięcie końcówek kusicie tymi robotami, ale u mnie to chyba nie zna egzaminu. Nad mopem parowym się właśnie zastanawiam. Jaki macie? Używasz na panelach?

Dziewczyny! Moje żale zostały wysłuchane - aż nie wierzę - dziecko spalo od 20.30 do 23.30, zjadla butle i od razu zasnela, koło 2.30 się pokręciła, ale zalulalam i odlozylam, potem o 4.30 zjadla znow i spala do 7.00. Wstala tylko dlatego, że starsza do szkoły budziłam i hałasowała trochę. Od rana złote dziecko, na spacerze byłyśmy i już ma drzemkę - uspana bez problemu. Poproszę tak częściej od razu lepszy humor i więcej energii przy poniedziałku.

Z gorszych rzeczy to mega boli mnie gardło, oby nic z tego się nie rozwinęło, ciężko sline przełykać i rozmawiać. Strepsils i tantum verde poszedł w ruch...

Jak u Was zaczął się ten tydzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez dreaming_9004

U fryzjera lekkie rozjaśnienie na lato i podcięcie końcówek kusicie tymi robotami, ale u mnie to chyba nie zna egzaminu. Nad mopem parowym się właśnie zastanawiam. Jaki macie? Używasz na panelach?

Dziewczyny! Moje żale zostały wysłuchane - aż nie wierzę - dziecko spalo od 20.30 do 23.30, zjadla butle i od razu zasnela, koło 2.30 się pokręciła, ale zalulalam i odlozylam, potem o 4.30 zjadla znow i spala do 7.00. Wstala tylko dlatego, że starsza do szkoły budziłam i hałasowała trochę. Od rana złote dziecko, na spacerze byłyśmy i już ma drzemkę - uspana bez problemu. Poproszę tak częściej od razu lepszy humor i więcej energii przy poniedziałku.

Z gorszych rzeczy to mega boli mnie gardło, oby nic z tego się nie rozwinęło, ciężko sline przełykać i rozmawiać. Strepsils i tantum verde poszedł w ruch...

Jak u Was zaczął się ten tydzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mąż też marudził, że za dużo mamy na podłodze, w salonie podniosłam tylko krzesła i stolik kawowy i pięknie odkurzył, wjechał na matę (1,5cm) byliśmy w szoku jak dookoła fotelika młodej odkurzył. Teraz tylko muszę nauczyć się go obsługiwać ;-)))
Mop mamy taki https://www.empik.com/mop-parowy-vil...41917061,agd-p, tylko ja go kupiłam za nie całe 300 zł, była jakaś promocja w Empiku, kiedyś też polowałam w media markcie. Używamy na panelach, nic się nie dzieje, żadnych płynów do tego nie używamy, szybko schnie.

Super, że tak pozytywnie zaczął się tydzień, kciuki żeby tak dłużej zostało

Zdrówka Ja się obudziłam z bólem gardła i ucha w niedziele, ale już lepiej, teraz tylko mega katar chyba trochę alergia, trochę przeziębienie bo ta pogoda taka dziwna. Teraz tez nie wiem jak ubrać młodą

[dreaming_9004]

Akada wlasnie tez ten viledy obserwuje, bo wydał mi się sensowny chyba po wypłacie zamowie, bo juz w tym miesiącu budżet nadszarpnęłam
Tez mam problem z dopasowaniem stroju dla młodej i wrzucam zawsze do torby lub wózka polarek, ale kurde zajdzie słońce to zimno, wyjdzie gorąco. I bądź mądry...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Ciężko teraz się odpowiednio ubrać. Ja mam w wózku na wszelki wypadek bezrękawnik, bluzę i cienką czapeczkę dla Młodego.

U nas dziś noc porażka. Na szczęście z nami w łóżku jako tako spał.


A jeśli chodzi o robota, to mi ratuje życie. Ile mniej jest roboty. Jeszcze rozważam zakup pracownicy do ubrań, takiego steamera, ale muszę poczytać czy warto to kupować, czy i tak trzeba poprawiać żelazkiem. Bo teraz jak Młody raczkuje i się wspina to nie mam jak i kiedy prasować. Jedynie wtedy jak śpi.


Ach i dziękuję za słowa wsparcia.

Jaka u Was pogoda? U nas kiepsko, leje od wczoraj. :/ Dziś chyba nawet nie pójdziemy na spacer.

[dreaming_9004]

Na Mazurach upał - cały tamten tydzień było ładnie ale bardzo wietrznie. Dzis zero wiatru i grzeje mega. My już 2 spacery zaliczone, teraz drzemka druga, ale w domu, bo liczę że coś ogarne w międzyczasie.
Panna Felicjanna jak się rozeznasz z tą parownicą to daj znać czy warto ja teraz tez prasuje ubrania w locie przed nałożeniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez dreaming_9004

Na Mazurach upał - cały tamten tydzień było ładnie ale bardzo wietrznie. Dzis zero wiatru i grzeje mega. My już 2 spacery zaliczone, teraz drzemka druga, ale w domu, bo liczę że coś ogarne w międzyczasie.
Panna Felicjanna jak się rozeznasz z tą parownicą to daj znać czy warto ja teraz tez prasuje ubrania w locie przed nałożeniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja rozkładam deskę do prasowania w piątek w ciągu dnia (jak mam czas) albo w niedzielę wieczorem (jak już muszę :p) i wtedy prasuję naprawdę to, co trzeba koniecznie, czyli koszule i spodnie tztowi do pracy, starszakowi ciuszki do przedszkola. Sobie i Oliwce to w ogóle nic nie prasuję ale nawet to polubiłam, bo kiedyś naprawdę szczerze nienawidziłam. Ostatnio mi pękło żelazko i niedługo pewnie będę musiała kupić, więc jak macie coś do polecenia to piszcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Ja prasuję tylko ciuszki maluchów. Nawet to lubię tylko ilość mnie przerasta, zdecydowanie za dużo ubrań im kupuję... Od zeszłego tygodnia prasuję prawie codziennie, dziś 2 suszarki prania machnęłam 😝 Wyjęłam letnie rzeczy i wszystko w rozmiarze 80 dla Kornela, 74 małe się robią, no i żeby wiedzieć co ewentualnie dokupić na zbliżających się wyprzedażach + wszystkie letnie zakupione dla Wika, uff, sporo tego 😅 a kolejne 2 suszarki schną i będzie jeszcze jedna jutro 🙈 do tego chciałabym wyprasować rozmiar 68 żeby się pozbyć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Jakie macie pomysły na prezent z okazji Dnia Dziecka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

A my dzis rano mielismy testy covid juz na wyjazd. Babka grzebala tym patykiem jakby tam zlota szukala. Bardzo nieprzyjemne tym razem. Potem byl nefrolog. Na szczescie poki co wszystko dobrze ☺ we wrzesniu bedziemy musieli sie stawic na jeden dzien do szpitala na badanie czy nie ma refluksu nerki.
Lekarka badajc ja zaczela komentowac ze o jaka chudzina ,a potem zwazyla i wyszlo 8150. Wiem ze to nie jakos bardzo duzo ale idealnie na jej centylu.
Dzis zaczynam pakowanie czego szczerze nienawidze ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez damgala

Ja prasuję tylko ciuszki maluchów. Nawet to lubię tylko ilość mnie przerasta, zdecydowanie za dużo ubrań im kupuję... Od zeszłego tygodnia prasuję prawie codziennie, dziś 2 suszarki prania machnęłam Wyjęłam letnie rzeczy i wszystko w rozmiarze 80 dla Kornela, 74 małe się robią, no i żeby wiedzieć co ewentualnie dokupić na zbliżających się wyprzedażach + wszystkie letnie zakupione dla Wika, uff, sporo tego a kolejne 2 suszarki schną i będzie jeszcze jedna jutro do tego chciałabym wyprasować rozmiar 68 żeby się pozbyć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Jakie macie pomysły na prezent z okazji Dnia Dziecka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja dziecięcych wcale nie prasuję.
Jak dajesz radę prasować przy Kornelu? Mój to staje przy desce do prasowania, ciągnie za kabel od żelazka i zwyczajnie nie mam jak prasować, bo boję się, że Młody zrzuci na siebie żelazko i będzie tragedia.
Prasuję więc tylko to, co już konieczne.

Ja już zaczynam chować połowę rzeczy w rozmiarze 80. Body, spodnie dresowe już w rozmiarze 86. 80 jeszcze dobre tylko sweterki, bluzy, kurtki i niektóre dżinsy. Chociaż już też niektóre mniejsze 86 są dobre.

Roselyn, kiedy wylot?

[Roselyn]

Ja tez nie prasuje tylko od swieta
Wylot w srode o 6 rano ! Ajajaja ,ale wolalam leciec tak rano niz na wieczor. Licze ze mala bedzie spala (niestety lot z przesiadka)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz