♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡ - Strona 65 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-08-26, 14:39   #1921
karolina_zb
Zakorzenienie
 
Avatar karolina_zb
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: OsW
Wiadomości: 7 915
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez Katarznaka Pokaż wiadomość
Ja też kupułam te trójkąciki z H&M bo kolezanka polecała na ślinienie, bo to szybszy i łatwiejszy temat niż przebieranie od tygodnia nie biore magnezu i mam ciągle napięty brzuch w ogóle pijecie liście malin?
Pisałam wcześniej dziewczynom na fb ale moja koleżanka w czwartek urodziła w domu, bo nie zdążyła do szpitala. Za bardzo zaufała aplikacji do liczenia skurczy, a że poprzedni porod byl na oksytocynie to uważała, że te skurcze są takie mocą 3/5 i została domu poród odebrał mąż w kuchni na kafelkach z pomocą dyspozytorki. Karetka przyjechała na odcięcie pępowiny i poród łożyska. Od poniedziałku są w domu i oboje mają się dobrze

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Ja nie piję.

O, matko. Podziwiam, że sobie oboje poradzili. I super, że wszystko dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie
cynamon
HRVATSKA ITALIA ESPANA PORTUGAL Elláda Türkiye
karolina_zb jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-26, 14:42   #1922
laluna91
Rozeznanie
 
Avatar laluna91
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 917
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez Katarznaka Pokaż wiadomość
Ja też kupułam te trójkąciki z H&M bo kolezanka polecała na ślinienie, bo to szybszy i łatwiejszy temat niż przebieranie od tygodnia nie biore magnezu i mam ciągle napięty brzuch w ogóle pijecie liście malin?
Pisałam wcześniej dziewczynom na fb ale moja koleżanka w czwartek urodziła w domu, bo nie zdążyła do szpitala. Za bardzo zaufała aplikacji do liczenia skurczy, a że poprzedni porod byl na oksytocynie to uważała, że te skurcze są takie mocą 3/5 i została domu poród odebrał mąż w kuchni na kafelkach z pomocą dyspozytorki. Karetka przyjechała na odcięcie pępowiny i poród łożyska. Od poniedziałku są w domu i oboje mają się dobrze

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Może ja sobie dokupie tych "trójkącikow"

Ja pije liście malin raz dziennie na wieczór, taki napar z łyżeczki/półtorej. Parze, przecedzam i pije ciepłe jeszcze.

Nie pamiętam kiedy mi gin kazała odstawić magnez... Może już powinnam ale znowu te skurcze w pachwinach mam Za to łydki sie uspokoiły, powieka tez dawno nie skakała. Chociaż coś mi się wydaje że ona mówiła coś o 38tyg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
laluna91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-26, 14:59   #1923
Baambi
Zadomowienie
 
Avatar Baambi
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 771
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez Wiolkaa93 Pokaż wiadomość

Co do smoczka ja do szpitala nie biorę i na razie też nie kupuje 🤣 może się nie przyda, nie chce uczyć od początku najwyżej będzie szybka wycieczka do apteki

To która chętna rodzic następna? 🥰

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Oj ze smoczkiem to jeszcze problem taki że wcale nie jest łatwo trafić w gust dziecka

Jak już dojrzałam do tego że smoczek nie jest niczym złym kiedy rzeczywiście jest potrzebny to trwały poszukiwania smoczka który cora zaakceptuje, i nie było to łatwe

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Katarznaka Pokaż wiadomość
Ja też kupułam te trójkąciki z H&M bo kolezanka polecała na ślinienie, bo to szybszy i łatwiejszy temat niż przebieranie od tygodnia nie biore magnezu i mam ciągle napięty brzuch w ogóle pijecie liście malin?
Pisałam wcześniej dziewczynom na fb ale moja koleżanka w czwartek urodziła w domu, bo nie zdążyła do szpitala. Za bardzo zaufała aplikacji do liczenia skurczy, a że poprzedni porod byl na oksytocynie to uważała, że te skurcze są takie mocą 3/5 i została domu poród odebrał mąż w kuchni na kafelkach z pomocą dyspozytorki. Karetka przyjechała na odcięcie pępowiny i poród łożyska. Od poniedziałku są w domu i oboje mają się dobrze

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
o mamo
szok

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Cytat:
Napisane przez laluna91 Pokaż wiadomość
Może ja sobie dokupie tych "trójkącikow"

Ja pije liście malin raz dziennie na wieczór, taki napar z łyżeczki/półtorej. Parze, przecedzam i pije ciepłe jeszcze.

Nie pamiętam kiedy mi gin kazała odstawić magnez... Może już powinnam ale znowu te skurcze w pachwinach mam Za to łydki sie uspokoiły, powieka tez dawno nie skakała. Chociaż coś mi się wydaje że ona mówiła coś o 38tyg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja mam odstawić po donoszonej
Baambi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-26, 15:50   #1924
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Treść usunięta
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-26, 18:07   #1925
mamaporazczwarty
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 1 137
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Ja po wizycie, dzidzia waży przeciętnie, słowa doktora mam pryzjsc za tydzien w środę, to będzie 8 dni orzed terminem i pewnie ki kaze orzyjsc do spzitala na drugi dzień, ale nie określił się hehhe także szyjka długa, wszystko ok, więc nie ma się co spieszyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mamaporazczwarty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-26, 18:21   #1926
alwa
Wtajemniczenie
 
Avatar alwa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 280
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;88095334]Treść usunięta[/QUOTE]Super
__________________
Dni z dziećmi są bardzo długie
ale lata mijają bardzo szybko

❤️❤️❤️
K+H+Z
alwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-26, 19:14   #1927
zambeza
polaczek cebulaczek
 
Avatar zambeza
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 10 737
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez mamaporazczwarty Pokaż wiadomość
Ja po wizycie, dzidzia waży przeciętnie, słowa doktora mam pryzjsc za tydzien w środę, to będzie 8 dni orzed terminem i pewnie ki kaze orzyjsc do spzitala na drugi dzień, ale nie określił się hehhe także szyjka długa, wszystko ok, więc nie ma się co spieszyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To dużo się dowiedziałaś a propo wagi


Wizytujemy tego samego dnia, z tym że ja będę wtedy 5 dni po tp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
ślub nie jest końcem naszej wolności. On oznacza, że chcę podrożować i zwiedzić świat ale z nim u mego boku.
On oznacza, że chcę całować te same usta każdego ranka i każdej nocy przed pójściem spać.
Jeśli odbierasz malżenstwo jako koniec wolności, to robisz to źle
zambeza jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-08-26, 19:18   #1928
mamaporazczwarty
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 1 137
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez zambeza Pokaż wiadomość
To dużo się dowiedziałaś a propo wagi


Wizytujemy tego samego dnia, z tym że ja będę wtedy 5 dni po tp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak, mój doktorek jest pod tym względem bezbłędny 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mamaporazczwarty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-26, 21:32   #1929
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Treść usunięta
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 06:20   #1930
Tosia_5
Raczkowanie
 
Avatar Tosia_5
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 250
♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Dziękujemy
Co do porodu od 21 czułam skurcze ale nie przejmowałam się nimi. Myślałam że przejdą same. Chciałam nawet szybciej położyć się spać Zaczęły się nasilać więc zaczęłam na wszelki wypadek pakować podręczne rzeczy. Potem kąpiel i dalej skurcze. Nie dało się spać. Kierunek - SZPITAL Tutaj to wręcz stękałam już. Myślałam że mnie odeślą a oni każą się szykować na porodówkę 3 cm rozwarcia no i wzięli mnie na wymaz Covidu- miałam tylko z nosa (z jednej dziurki) nie przyjemne ale do przeżycia. Zabrałam ze sobą tylko dokumenty i na wszelki wypadek torbę na porodówkę. Resztę jakby co chciałam żeby mąż dowiózł. Okazało się że mieli 3 wolne miejsca na porodówce i ja zajęłam to ostatnie. Bo dwie Panie już się szykowały. Personel cudowny. Wiadomo - najpierw dokumentacja. Położna przyszła z moim planem porodu i punkt po punkcie omawialiśmy. Generalnie na wszystko się zgodziła co było w planie. Myślałam że oni ten plan rzucą w kąt Rozmawiałam z położną o wszystkim. Opowiedziałam jak wyglądały poprzednie porody i co na mnie wtedy działało. Brały to pod uwagę. Niestety podobnie jak przy poprzednich porodach miałam skurcze bolesne które się pisały ale szyjka słabo postępowała. Mówiłam że od 5 cm idę jak burza i tak było teraz. Skurcze sięgały skali 127 a szyjka wolno robiła swoje. Więc omówiliśmy plan działania i był masaż szyjki potem przebicie wód. Szyjka ruszyła ale nie ekspresowo. Dali Oksy i ból na najwyższym i najdłuższym poziomie co dwie minuty. Ale do przeżycia. Tylko trochę stękać trzeba było żeby ulżyło zaproponowali zzo. Byłam na takim etapie bólu że brałam. Nie spałam kompletnie nic i czułam że mogę być wykończona na ostatnią fazę porodu na parte. Zzo zakładał lekarz chwilę. Po założeniu mąż już czekał (mógł być od początku) ale nie widziałam takiej potrzeby. Pomyślałam że lepiej żeby miał siły na końcówkę No i mąż wszedł i po zzo miałam 3 bolesne skurcze przy których trochę popiszczałam. A ten trzeci zamienił się w party. I krzyknęłam do męża szybko wołaj ! Wpadła położna i mówi rodzimy dosłownie w 7 minut (w czasie tych 3 skurczy) poszło mi kolejne 5 cm. Na partych trochę się pomęczyłam. Parte łącznie trwały około 10 minut. I młody był na świecie Niestety byłam łyżeczkowana bo łożysko nie wyszło w całości. Ale do przeżycia Położna chroniła krocze ale pękłam odrobinę. Powiedziała że gdyby chciała naciąć to nie mogłaby aż tak mało Kompletnie krocze mnie nie boli i w lusterku też nie widzę szwów wiec może gdzieś w środku to delikatne pęknięcie Młody śpi cały czas. Karmiliśmy się od razu załapał Jest cudownie. Czuję się jakbym miała prywatny poród serio. A to dlatego że ci ludzie są tacy z powołania. Mąż spisał się na medal. Był wyłącznie przy mojej głowie i trzymał mocno za rękę i masował jak trzeba było. Mówił że cieszy się z tego co widział i ma szacunek do kobiet że tyle potrafią znieść i jest taki dumny ze mnie Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać. Dziewczyny warto to przeżyć za każdym porodem wzruszam się na nowo

Katarznaka ja wiem że przeżyłaś chyba najwiecej z nas wszystkich w ostatnim czasie i wierze w to że córcia da ci tyle radości że wynagrodzi wszystkie twoje złe chwile i smutki

Pisałyście o smoczkach. Ja wzięłam do szpitala i bardzo dobrze nam się sprawdził


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Tosia_5
Czas edycji: 2020-08-27 o 06:25
Tosia_5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 07:14   #1931
mamaporazczwarty
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 1 137
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez Tosia_5 Pokaż wiadomość
Dziękujemy
Co do porodu od 21 czułam skurcze ale nie przejmowałam się nimi. Myślałam że przejdą same. Chciałam nawet szybciej położyć się spać Zaczęły się nasilać więc zaczęłam na wszelki wypadek pakować podręczne rzeczy. Potem kąpiel i dalej skurcze. Nie dało się spać. Kierunek - SZPITAL Tutaj to wręcz stękałam już. Myślałam że mnie odeślą a oni każą się szykować na porodówkę 3 cm rozwarcia no i wzięli mnie na wymaz Covidu- miałam tylko z nosa (z jednej dziurki) nie przyjemne ale do przeżycia. Zabrałam ze sobą tylko dokumenty i na wszelki wypadek torbę na porodówkę. Resztę jakby co chciałam żeby mąż dowiózł. Okazało się że mieli 3 wolne miejsca na porodówce i ja zajęłam to ostatnie. Bo dwie Panie już się szykowały. Personel cudowny. Wiadomo - najpierw dokumentacja. Położna przyszła z moim planem porodu i punkt po punkcie omawialiśmy. Generalnie na wszystko się zgodziła co było w planie. Myślałam że oni ten plan rzucą w kąt Rozmawiałam z położną o wszystkim. Opowiedziałam jak wyglądały poprzednie porody i co na mnie wtedy działało. Brały to pod uwagę. Niestety podobnie jak przy poprzednich porodach miałam skurcze bolesne które się pisały ale szyjka słabo postępowała. Mówiłam że od 5 cm idę jak burza i tak było teraz. Skurcze sięgały skali 127 a szyjka wolno robiła swoje. Więc omówiliśmy plan działania i był masaż szyjki potem przebicie wód. Szyjka ruszyła ale nie ekspresowo. Dali Oksy i ból na najwyższym i najdłuższym poziomie co dwie minuty. Ale do przeżycia. Tylko trochę stękać trzeba było żeby ulżyło zaproponowali zzo. Byłam na takim etapie bólu że brałam. Nie spałam kompletnie nic i czułam że mogę być wykończona na ostatnią fazę porodu na parte. Zzo zakładał lekarz chwilę. Po założeniu mąż już czekał (mógł być od początku) ale nie widziałam takiej potrzeby. Pomyślałam że lepiej żeby miał siły na końcówkę No i mąż wszedł i po zzo miałam 3 bolesne skurcze przy których trochę popiszczałam. A ten trzeci zamienił się w party. I krzyknęłam do męża szybko wołaj ! Wpadła położna i mówi rodzimy dosłownie w 7 minut (w czasie tych 3 skurczy) poszło mi kolejne 5 cm. Na partych trochę się pomęczyłam. Parte łącznie trwały około 10 minut. I młody był na świecie Niestety byłam łyżeczkowana bo łożysko nie wyszło w całości. Ale do przeżycia Położna chroniła krocze ale pękłam odrobinę. Powiedziała że gdyby chciała naciąć to nie mogłaby aż tak mało Kompletnie krocze mnie nie boli i w lusterku też nie widzę szwów wiec może gdzieś w środku to delikatne pęknięcie Młody śpi cały czas. Karmiliśmy się od razu załapał Jest cudownie. Czuję się jakbym miała prywatny poród serio. A to dlatego że ci ludzie są tacy z powołania. Mąż spisał się na medal. Był wyłącznie przy mojej głowie i trzymał mocno za rękę i masował jak trzeba było. Mówił że cieszy się z tego co widział i ma szacunek do kobiet że tyle potrafią znieść i jest taki dumny ze mnie Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać. Dziewczyny warto to przeżyć za każdym porodem wzruszam się na nowo

Katarznaka ja wiem że przeżyłaś chyba najwiecej z nas wszystkich w ostatnim czasie i wierze w to że córcia da ci tyle radości że wynagrodzi wszystkie twoje złe chwile i smutki

Pisałyście o smoczkach. Ja wzięłam do szpitala i bardzo dobrze nam się sprawdził


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ake super i cudownie, ze samo sie zaczęło i to jeszcze tyle przed terminem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mamaporazczwarty jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-08-27, 07:15   #1932
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Tosia piękny opis

Dziewczyny rozpakowane proszę dane na 1 stronę, bo coraz więcej nas będzie i później ciężko będzie mi ogarnąć

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 07:27   #1933
alwa
Wtajemniczenie
 
Avatar alwa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 280
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez Tosia_5 Pokaż wiadomość
Dziękujemy
Co do porodu od 21 czułam skurcze ale nie przejmowałam się nimi. Myślałam że przejdą same. Chciałam nawet szybciej położyć się spać Zaczęły się nasilać więc zaczęłam na wszelki wypadek pakować podręczne rzeczy. Potem kąpiel i dalej skurcze. Nie dało się spać. Kierunek - SZPITAL Tutaj to wręcz stękałam już. Myślałam że mnie odeślą a oni każą się szykować na porodówkę 3 cm rozwarcia no i wzięli mnie na wymaz Covidu- miałam tylko z nosa (z jednej dziurki) nie przyjemne ale do przeżycia. Zabrałam ze sobą tylko dokumenty i na wszelki wypadek torbę na porodówkę. Resztę jakby co chciałam żeby mąż dowiózł. Okazało się że mieli 3 wolne miejsca na porodówce i ja zajęłam to ostatnie. Bo dwie Panie już się szykowały. Personel cudowny. Wiadomo - najpierw dokumentacja. Położna przyszła z moim planem porodu i punkt po punkcie omawialiśmy. Generalnie na wszystko się zgodziła co było w planie. Myślałam że oni ten plan rzucą w kąt Rozmawiałam z położną o wszystkim. Opowiedziałam jak wyglądały poprzednie porody i co na mnie wtedy działało. Brały to pod uwagę. Niestety podobnie jak przy poprzednich porodach miałam skurcze bolesne które się pisały ale szyjka słabo postępowała. Mówiłam że od 5 cm idę jak burza i tak było teraz. Skurcze sięgały skali 127 a szyjka wolno robiła swoje. Więc omówiliśmy plan działania i był masaż szyjki potem przebicie wód. Szyjka ruszyła ale nie ekspresowo. Dali Oksy i ból na najwyższym i najdłuższym poziomie co dwie minuty. Ale do przeżycia. Tylko trochę stękać trzeba było żeby ulżyło zaproponowali zzo. Byłam na takim etapie bólu że brałam. Nie spałam kompletnie nic i czułam że mogę być wykończona na ostatnią fazę porodu na parte. Zzo zakładał lekarz chwilę. Po założeniu mąż już czekał (mógł być od początku) ale nie widziałam takiej potrzeby. Pomyślałam że lepiej żeby miał siły na końcówkę No i mąż wszedł i po zzo miałam 3 bolesne skurcze przy których trochę popiszczałam. A ten trzeci zamienił się w party. I krzyknęłam do męża szybko wołaj ! Wpadła położna i mówi rodzimy dosłownie w 7 minut (w czasie tych 3 skurczy) poszło mi kolejne 5 cm. Na partych trochę się pomęczyłam. Parte łącznie trwały około 10 minut. I młody był na świecie Niestety byłam łyżeczkowana bo łożysko nie wyszło w całości. Ale do przeżycia Położna chroniła krocze ale pękłam odrobinę. Powiedziała że gdyby chciała naciąć to nie mogłaby aż tak mało Kompletnie krocze mnie nie boli i w lusterku też nie widzę szwów wiec może gdzieś w środku to delikatne pęknięcie Młody śpi cały czas. Karmiliśmy się od razu załapał Jest cudownie. Czuję się jakbym miała prywatny poród serio. A to dlatego że ci ludzie są tacy z powołania. Mąż spisał się na medal. Był wyłącznie przy mojej głowie i trzymał mocno za rękę i masował jak trzeba było. Mówił że cieszy się z tego co widział i ma szacunek do kobiet że tyle potrafią znieść i jest taki dumny ze mnie Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać. Dziewczyny warto to przeżyć za każdym porodem wzruszam się na nowo

Katarznaka ja wiem że przeżyłaś chyba najwiecej z nas wszystkich w ostatnim czasie i wierze w to że córcia da ci tyle radości że wynagrodzi wszystkie twoje złe chwile i smutki

Pisałyście o smoczkach. Ja wzięłam do szpitala i bardzo dobrze nam się sprawdził


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wzruszający opis
Poród widzę ekspresowy kiedy idziecie do domku?

Czy tylko ja się boję ekspresowego porodu?

Ja jednak też wczoraj dopakowałam smoczek i laktator
__________________
Dni z dziećmi są bardzo długie
ale lata mijają bardzo szybko

❤️❤️❤️
K+H+Z
alwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 07:46   #1934
Tosia_5
Raczkowanie
 
Avatar Tosia_5
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 250
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez alwa Pokaż wiadomość
Wzruszający opis
Poród widzę ekspresowy kiedy idziecie do domku?

Czy tylko ja się boję ekspresowego porodu?

Ja jednak też wczoraj dopakowałam smoczek i laktator

Ja tam marzyłam o jeszcze szybszym pierwsza połowa się dłużyła ale od 5cm strzała

Liczymy na to że dzisiaj wyjdziemy. Decydujący jest obchód noworodkowy. Ja już mogłam wczoraj wychodzić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tosia_5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 07:57   #1935
Waniliova
Zakorzenienie
 
Avatar Waniliova
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 785
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Mamaporazczwarty przeciętnie, aha

Tosia cudowny opis, cudowny poród

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Szczęśliwa mężatka od 14.06.2014 D.
Waniliova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 08:49   #1936
zambeza
polaczek cebulaczek
 
Avatar zambeza
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 10 737
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez Tosia_5 Pokaż wiadomość
Ja tam marzyłam o jeszcze szybszym pierwsza połowa się dłużyła ale od 5cm strzała

Liczymy na to że dzisiaj wyjdziemy. Decydujący jest obchód noworodkowy. Ja już mogłam wczoraj wychodzić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Oby udało wam się dziś wyjść, gratuluję jeszcze raz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
ślub nie jest końcem naszej wolności. On oznacza, że chcę podrożować i zwiedzić świat ale z nim u mego boku.
On oznacza, że chcę całować te same usta każdego ranka i każdej nocy przed pójściem spać.
Jeśli odbierasz malżenstwo jako koniec wolności, to robisz to źle
zambeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 09:06   #1937
Riellee
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 785
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Znowu pocytowalam i się zepsuło. Już nie pamiętam co tam pisalam...
Jeszcze raz gratuluję wszystkim rozpakowanym
Co do smoczka to biorę do szpitala - mam kupiony z MAM 0-2
W ogóle wszystkie nie bierzecie magnezu po donoszonej ciąży? Bo mi nic na ten temat nie mówili i cały czas normalnie biorę
W ogóle miałam wizytę we wtorek ale nic nie pisałam bo dostałam jakiejs zalamki. Ten "mój" lekarz to dziwny jest... Jak ma dobry humor to spoko a jak nie to po prostu klękajcie narody. Taka wkurzona wyszłam z wizyty, ze zapomniałam zapisać się na następna wizytę 🤣 także jak się w końcu dodzwonilam to zostałam zapisana do kolejnego innego lekarza bo tamten ma urlop (całe szczescie). Na wizycie policzył sobie na paluszkach, ze termin ma być kilka dni później i nikt poza nim nie potrafi liczyć (co tam 10 innych lekarzy u których byłam w tym Ci z certyfikatami FMF). Nie dochodziły do niego argumenty i nie uznaje wcześniejszego tp z om czy USG. Generalnie znowu potraktował mnie jak jakąś idiotkę. Nie wiem nawet ile mały waży... Stwierdził, że nic się nie dzieje i szyjka się na pewno nie zmienia i nie ma rozwarcia mimo, że z 3 czy 4 tygodnie nie byłam badana ginekologicznie - rentgen w oczach Dodatkowo wg niego wszelkie skurcze się nie liczą jeżeli to nie są skurcze porodowe. W ogóle stwierdził, ze nie ma skurczy mimo rozmowy i jakiś tam zapisów na ktg. Ciekawe, że ze względu skurczy miałam zagrożenie przedwczesnym porodem.. Ale to też się nie liczy plus taki, że wróciły u mnie porody rodzinne.
Dzisiaj mam 39+0.
Do wywołania porodu próbuję już wszystkiego: piję herbatkę z liści malin 2xdziennie, jem wiesiołka, spacer, schody, piłka... Nawet jem ostre 🤣 A tu czym bliżej terminu tym mniej się dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Riellee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 09:08   #1938
sunshine16
Zakorzenienie
 
Avatar sunshine16
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 057
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez Tosia_5 Pokaż wiadomość
Dziękujemy
Co do porodu od 21 czułam skurcze ale nie przejmowałam się nimi. Myślałam że przejdą same. Chciałam nawet szybciej położyć się spać Zaczęły się nasilać więc zaczęłam na wszelki wypadek pakować podręczne rzeczy. Potem kąpiel i dalej skurcze. Nie dało się spać. Kierunek - SZPITAL Tutaj to wręcz stękałam już. Myślałam że mnie odeślą a oni każą się szykować na porodówkę 3 cm rozwarcia no i wzięli mnie na wymaz Covidu- miałam tylko z nosa (z jednej dziurki) nie przyjemne ale do przeżycia. Zabrałam ze sobą tylko dokumenty i na wszelki wypadek torbę na porodówkę. Resztę jakby co chciałam żeby mąż dowiózł. Okazało się że mieli 3 wolne miejsca na porodówce i ja zajęłam to ostatnie. Bo dwie Panie już się szykowały. Personel cudowny. Wiadomo - najpierw dokumentacja. Położna przyszła z moim planem porodu i punkt po punkcie omawialiśmy. Generalnie na wszystko się zgodziła co było w planie. Myślałam że oni ten plan rzucą w kąt Rozmawiałam z położną o wszystkim. Opowiedziałam jak wyglądały poprzednie porody i co na mnie wtedy działało. Brały to pod uwagę. Niestety podobnie jak przy poprzednich porodach miałam skurcze bolesne które się pisały ale szyjka słabo postępowała. Mówiłam że od 5 cm idę jak burza i tak było teraz. Skurcze sięgały skali 127 a szyjka wolno robiła swoje. Więc omówiliśmy plan działania i był masaż szyjki potem przebicie wód. Szyjka ruszyła ale nie ekspresowo. Dali Oksy i ból na najwyższym i najdłuższym poziomie co dwie minuty. Ale do przeżycia. Tylko trochę stękać trzeba było żeby ulżyło zaproponowali zzo. Byłam na takim etapie bólu że brałam. Nie spałam kompletnie nic i czułam że mogę być wykończona na ostatnią fazę porodu na parte. Zzo zakładał lekarz chwilę. Po założeniu mąż już czekał (mógł być od początku) ale nie widziałam takiej potrzeby. Pomyślałam że lepiej żeby miał siły na końcówkę No i mąż wszedł i po zzo miałam 3 bolesne skurcze przy których trochę popiszczałam. A ten trzeci zamienił się w party. I krzyknęłam do męża szybko wołaj ! Wpadła położna i mówi rodzimy dosłownie w 7 minut (w czasie tych 3 skurczy) poszło mi kolejne 5 cm. Na partych trochę się pomęczyłam. Parte łącznie trwały około 10 minut. I młody był na świecie Niestety byłam łyżeczkowana bo łożysko nie wyszło w całości. Ale do przeżycia Położna chroniła krocze ale pękłam odrobinę. Powiedziała że gdyby chciała naciąć to nie mogłaby aż tak mało Kompletnie krocze mnie nie boli i w lusterku też nie widzę szwów wiec może gdzieś w środku to delikatne pęknięcie Młody śpi cały czas. Karmiliśmy się od razu załapał Jest cudownie. Czuję się jakbym miała prywatny poród serio. A to dlatego że ci ludzie są tacy z powołania. Mąż spisał się na medal. Był wyłącznie przy mojej głowie i trzymał mocno za rękę i masował jak trzeba było. Mówił że cieszy się z tego co widział i ma szacunek do kobiet że tyle potrafią znieść i jest taki dumny ze mnie Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać. Dziewczyny warto to przeżyć za każdym porodem wzruszam się na nowo

Katarznaka ja wiem że przeżyłaś chyba najwiecej z nas wszystkich w ostatnim czasie i wierze w to że córcia da ci tyle radości że wynagrodzi wszystkie twoje złe chwile i smutki

Pisałyście o smoczkach. Ja wzięłam do szpitala i bardzo dobrze nam się sprawdził


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gratuluję jeszcze raz 🥰🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sunshine16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 09:28   #1939
alwa
Wtajemniczenie
 
Avatar alwa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 280
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez Riellee Pokaż wiadomość
Znowu pocytowalam i się zepsuło. Już nie pamiętam co tam pisalam...
Jeszcze raz gratuluję wszystkim rozpakowanym
Co do smoczka to biorę do szpitala - mam kupiony z MAM 0-2
W ogóle wszystkie nie bierzecie magnezu po donoszonej ciąży? Bo mi nic na ten temat nie mówili i cały czas normalnie biorę
W ogóle miałam wizytę we wtorek ale nic nie pisałam bo dostałam jakiejs zalamki. Ten "mój" lekarz to dziwny jest... Jak ma dobry humor to spoko a jak nie to po prostu klękajcie narody. Taka wkurzona wyszłam z wizyty, ze zapomniałam zapisać się na następna wizytę także jak się w końcu dodzwonilam to zostałam zapisana do kolejnego innego lekarza bo tamten ma urlop (całe szczescie). Na wizycie policzył sobie na paluszkach, ze termin ma być kilka dni później i nikt poza nim nie potrafi liczyć (co tam 10 innych lekarzy u których byłam w tym Ci z certyfikatami FMF). Nie dochodziły do niego argumenty i nie uznaje wcześniejszego tp z om czy USG. Generalnie znowu potraktował mnie jak jakąś idiotkę. Nie wiem nawet ile mały waży... Stwierdził, że nic się nie dzieje i szyjka się na pewno nie zmienia i nie ma rozwarcia mimo, że z 3 czy 4 tygodnie nie byłam badana ginekologicznie - rentgen w oczach Dodatkowo wg niego wszelkie skurcze się nie liczą jeżeli to nie są skurcze porodowe. W ogóle stwierdził, ze nie ma skurczy mimo rozmowy i jakiś tam zapisów na ktg. Ciekawe, że ze względu skurczy miałam zagrożenie przedwczesnym porodem.. Ale to też się nie liczy plus taki, że wróciły u mnie porody rodzinne.
Dzisiaj mam 39+0.
Do wywołania porodu próbuję już wszystkiego: piję herbatkę z liści malin 2xdziennie, jem wiesiołka, spacer, schody, piłka... Nawet jem ostre A tu czym bliżej terminu tym mniej się dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Co za lekarz

U nas są porody rodzinne, chyba że ja będę na kwarantannie to wtedy mąż nie może być.
__________________
Dni z dziećmi są bardzo długie
ale lata mijają bardzo szybko

❤️❤️❤️
K+H+Z
alwa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-08-27, 09:40   #1940
laluna91
Rozeznanie
 
Avatar laluna91
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 917
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Tosia miała tak wspaniały poród że nic tylko zazdrościć
Cytat:
Napisane przez Riellee Pokaż wiadomość
Znowu pocytowalam i się zepsuło. Już nie pamiętam co tam pisalam...
Jeszcze raz gratuluję wszystkim rozpakowanym
Co do smoczka to biorę do szpitala - mam kupiony z MAM 0-2
W ogóle wszystkie nie bierzecie magnezu po donoszonej ciąży? Bo mi nic na ten temat nie mówili i cały czas normalnie biorę
W ogóle miałam wizytę we wtorek ale nic nie pisałam bo dostałam jakiejs zalamki. Ten "mój" lekarz to dziwny jest... Jak ma dobry humor to spoko a jak nie to po prostu klękajcie narody. Taka wkurzona wyszłam z wizyty, ze zapomniałam zapisać się na następna wizytę 🤣 także jak się w końcu dodzwonilam to zostałam zapisana do kolejnego innego lekarza bo tamten ma urlop (całe szczescie). Na wizycie policzył sobie na paluszkach, ze termin ma być kilka dni później i nikt poza nim nie potrafi liczyć (co tam 10 innych lekarzy u których byłam w tym Ci z certyfikatami FMF). Nie dochodziły do niego argumenty i nie uznaje wcześniejszego tp z om czy USG. Generalnie znowu potraktował mnie jak jakąś idiotkę. Nie wiem nawet ile mały waży... Stwierdził, że nic się nie dzieje i szyjka się na pewno nie zmienia i nie ma rozwarcia mimo, że z 3 czy 4 tygodnie nie byłam badana ginekologicznie - rentgen w oczach Dodatkowo wg niego wszelkie skurcze się nie liczą jeżeli to nie są skurcze porodowe. W ogóle stwierdził, ze nie ma skurczy mimo rozmowy i jakiś tam zapisów na ktg. Ciekawe, że ze względu skurczy miałam zagrożenie przedwczesnym porodem.. Ale to też się nie liczy plus taki, że wróciły u mnie porody rodzinne.
Dzisiaj mam 39+0.
Do wywołania porodu próbuję już wszystkiego: piję herbatkę z liści malin 2xdziennie, jem wiesiołka, spacer, schody, piłka... Nawet jem ostre 🤣 A tu czym bliżej terminu tym mniej się dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie znoszę takich lekarzy
Ale zastanawiam się czy oni robiąc usg przez brzuch (bo raczej później już tylko takie) to też widzą tam szyjke? Moja gin mnie bada co wizytę na fotelu, już od dawna, zawsze wkłada wziernik czy palce, czasem też naciska brzuch lekko A koleżanka co ma 2-3 tyg młodsza ciążę chodzi do lekarza co ani razu jej nie badal na fotelu jeszcze a dodam że też prywatnie chodzi.

Ja właśnie nie pamiętam do kiedy mam brać magnez ale chyba wspominała coś o 38tyg bo powiedziała że potem musimy jakoś urodzić 🤷☠♀️ Więc może ten magnez hamuje akcje porodową?

Dziś popołudniu mam wizytę i jakoś się jej wyjątkowo boję. Ciekawa jestem wagi młodego bo ostatnio mam straszny apetyt

A w ogóle to mam jakieś straszne lęki przed cc Już mam wizje że mi powiedzą że dziecko za duże, że trzeba będzie ciąć a czuje że może mnie to przytłoczyć psychicznie jak dojdą jeszcze problemy z laktacją czy inne trudności

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
laluna91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 09:44   #1941
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Treść usunięta
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 09:53   #1942
alwa
Wtajemniczenie
 
Avatar alwa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 280
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez laluna91 Pokaż wiadomość
Tosia miała tak wspaniały poród że nic tylko zazdrościć
Nie znoszę takich lekarzy
Ale zastanawiam się czy oni robiąc usg przez brzuch (bo raczej później już tylko takie) to też widzą tam szyjke? Moja gin mnie bada co wizytę na fotelu, już od dawna, zawsze wkłada wziernik czy palce, czasem też naciska brzuch lekko A koleżanka co ma 2-3 tyg młodsza ciążę chodzi do lekarza co ani razu jej nie badal na fotelu jeszcze a dodam że też prywatnie chodzi.

Ja właśnie nie pamiętam do kiedy mam brać magnez ale chyba wspominała coś o 38tyg bo powiedziała że potem musimy jakoś urodzić Więc może ten magnez hamuje akcje porodową?

Dziś popołudniu mam wizytę i jakoś się jej wyjątkowo boję. Ciekawa jestem wagi młodego bo ostatnio mam straszny apetyt

A w ogóle to mam jakieś straszne lęki przed cc Już mam wizje że mi powiedzą że dziecko za duże, że trzeba będzie ciąć a czuje że może mnie to przytłoczyć psychicznie jak dojdą jeszcze problemy z laktacją czy inne trudności

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Co lekarz to inaczej. Mój zawsze bada mnie na fotelu i naciska brzuch. Potem szybkie usg bez mierzenia i ważenia. Jak wyczuł palcami na fotelu, że szyjka miękka to sprawdzał mi szyjkę usg dopochwowym, to może przez brzuch jej nie widać Ale to tylko 2 razy się zdarzyło przez całą ciążę.

Ja nie brałam magnezu w ciąży.
__________________
Dni z dziećmi są bardzo długie
ale lata mijają bardzo szybko

❤️❤️❤️
K+H+Z
alwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 10:02   #1943
laluna91
Rozeznanie
 
Avatar laluna91
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 917
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;88096853]Treść usunięta[/QUOTE]O ananasie nie słyszałam to ma być świeży czy może być z puszki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
laluna91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 10:38   #1944
Sowellla
Raczkowanie
 
Avatar Sowellla
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 164
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez alwa Pokaż wiadomość
Co lekarz to inaczej. Mój zawsze bada mnie na fotelu i naciska brzuch. Potem szybkie usg bez mierzenia i ważenia. Jak wyczuł palcami na fotelu, że szyjka miękka to sprawdzał mi szyjkę usg dopochwowym, to może przez brzuch jej nie widać Ale to tylko 2 razy się zdarzyło przez całą ciążę.

Ja nie brałam magnezu w ciąży.
Przez brzuch chyba szyjki nie widać, bo jak mojej lekarce powiedziałam, że coś mi tam się dzieje to zrobiła mi usg dopochwowe ale tak czy inaczej zawsze jestem też badana na fotelu. Dziwny lekarz..

A ja od jutra mam ciążę donoszoną!

Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka
Sowellla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 10:43   #1945
Katarznaka
Zadomowienie
 
Avatar Katarznaka
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 1 561
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Moj lekarz zawsze mierzy szyjkę na usg przez brzuch i zawsze miała 45mm i twierdzil ze zamknięta. Na fotelu mnie zaczął badać po 30 tc, wcześniej tylko raz sprawdzal jak skarzyłam się na bóle. Ufam mu, bo naprawde dobry lekarz ze świetnym sprzętem (mowa o USG ).
Smoczek i laktator wezme do szpitala

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Katarznaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 10:56   #1946
laluna91
Rozeznanie
 
Avatar laluna91
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 917
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez Katarznaka Pokaż wiadomość
Moj lekarz zawsze mierzy szyjkę na usg przez brzuch i zawsze miała 45mm i twierdzil ze zamknięta. Na fotelu mnie zaczął badać po 30 tc, wcześniej tylko raz sprawdzal jak skarzyłam się na bóle. Ufam mu, bo naprawde dobry lekarz ze świetnym sprzętem (mowa o USG ).
Smoczek i laktator wezme do szpitala

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Czyli jednak przez brzuch też się da

Dobrze że dostałaś jaki sprzęt masz na myśli 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
laluna91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 11:05   #1947
mamaporazczwarty
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 1 137
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez laluna91 Pokaż wiadomość
Tosia miała tak wspaniały poród że nic tylko zazdrościć
Nie znoszę takich lekarzy
Ale zastanawiam się czy oni robiąc usg przez brzuch (bo raczej później już tylko takie) to też widzą tam szyjke? Moja gin mnie bada co wizytę na fotelu, już od dawna, zawsze wkłada wziernik czy palce, czasem też naciska brzuch lekko A koleżanka co ma 2-3 tyg młodsza ciążę chodzi do lekarza co ani razu jej nie badal na fotelu jeszcze a dodam że też prywatnie chodzi.

Ja właśnie nie pamiętam do kiedy mam brać magnez ale chyba wspominała coś o 38tyg bo powiedziała że potem musimy jakoś urodzić 🤷♀️ Więc może ten magnez hamuje akcje porodową?

Dziś popołudniu mam wizytę i jakoś się jej wyjątkowo boję. Ciekawa jestem wagi młodego bo ostatnio mam straszny apetyt

A w ogóle to mam jakieś straszne lęki przed cc Już mam wizje że mi powiedzą że dziecko za duże, że trzeba będzie ciąć a czuje że może mnie to przytłoczyć psychicznie jak dojdą jeszcze problemy z laktacją czy inne trudności

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja też nie jestem badana na fotelu, a chodzę prywatnie. Od dwóch miesięcy palce wklada tylko we mnie na kozetce i sprawdza szyjkę w dotyku, a ja szczerze mówiąc nie rozumiem celu wkładania w ciężarna wzierników, przecież to ryzyko zawsze podrażnienia, ja na fotelu byłam tylko dwa razy, gdy robił mi wymaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mamaporazczwarty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 11:08   #1948
Bezimienna2019
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 295
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez Tosia_5 Pokaż wiadomość
Witam
Melduje się rozpakowana dzisiaj 38+4 Synuś zdrowy i kochany 3210 i 52cm


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gratulacje 😘
Bezimienna2019 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 11:27   #1949
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Treść usunięta
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-27, 11:29   #1950
Wiolkaa93
Wtajemniczenie
 
Avatar Wiolkaa93
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 2 001
GG do Wiolkaa93
Dot.: ♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

Cytat:
Napisane przez alwa Pokaż wiadomość
Właśnie tego się boję, albo że w aucie urodzę mimo że mam blisko szpital. Więc ja pojadę przy pierwszych skurczach i niech mnie nawet trzymają na patologi lub odeślą do domu byle antybiotyk dali.
Ja też się tego boję tym bardziej że mąż ma różne godziny pracy, raz jest wcześniej raz później, raz pracuje blisko, raz daleko
Cytat:
Napisane przez mamaporazczwarty Pokaż wiadomość
Ja po wizycie, dzidzia waży przeciętnie, słowa doktora mam pryzjsc za tydzien w środę, to będzie 8 dni orzed terminem i pewnie ki kaze orzyjsc do spzitala na drugi dzień, ale nie określił się hehhe także szyjka długa, wszystko ok, więc nie ma się co spieszyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Fajnie że wszystko ok 🥰
Cytat:
Napisane przez Riellee Pokaż wiadomość
Znowu pocytowalam i się zepsuło. Już nie pamiętam co tam pisalam...
Jeszcze raz gratuluję wszystkim rozpakowanym
Co do smoczka to biorę do szpitala - mam kupiony z MAM 0-2
W ogóle wszystkie nie bierzecie magnezu po donoszonej ciąży? Bo mi nic na ten temat nie mówili i cały czas normalnie biorę
W ogóle miałam wizytę we wtorek ale nic nie pisałam bo dostałam jakiejs zalamki. Ten "mój" lekarz to dziwny jest... Jak ma dobry humor to spoko a jak nie to po prostu klękajcie narody. Taka wkurzona wyszłam z wizyty, ze zapomniałam zapisać się na następna wizytę 🤣 także jak się w końcu dodzwonilam to zostałam zapisana do kolejnego innego lekarza bo tamten ma urlop (całe szczescie). Na wizycie policzył sobie na paluszkach, ze termin ma być kilka dni później i nikt poza nim nie potrafi liczyć (co tam 10 innych lekarzy u których byłam w tym Ci z certyfikatami FMF). Nie dochodziły do niego argumenty i nie uznaje wcześniejszego tp z om czy USG. Generalnie znowu potraktował mnie jak jakąś idiotkę. Nie wiem nawet ile mały waży... Stwierdził, że nic się nie dzieje i szyjka się na pewno nie zmienia i nie ma rozwarcia mimo, że z 3 czy 4 tygodnie nie byłam badana ginekologicznie - rentgen w oczach Dodatkowo wg niego wszelkie skurcze się nie liczą jeżeli to nie są skurcze porodowe. W ogóle stwierdził, ze nie ma skurczy mimo rozmowy i jakiś tam zapisów na ktg. Ciekawe, że ze względu skurczy miałam zagrożenie przedwczesnym porodem.. Ale to też się nie liczy plus taki, że wróciły u mnie porody rodzinne.
Dzisiaj mam 39+0.
Do wywołania porodu próbuję już wszystkiego: piję herbatkę z liści malin 2xdziennie, jem wiesiołka, spacer, schody, piłka... Nawet jem ostre 🤣 A tu czym bliżej terminu tym mniej się dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mi kazał brać do końca, zmniejszyłem tylko dawkę bo brzuch mi się nie spina, 2 tabletki dziennie biore

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiolkaa93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-02-23 14:31:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:13.