NETFLIX - seriale, filmy i programy warte polecenia, cz.2.

[Dobranka]

Napisane przez Ellen_Ripley

Przecież ja pisząc o "słabym filmie" nie miałam na myśli wybitnego "Okna na podwórze", tylko słabą "Kobietę w oknie". Chyba to wynika z kontekstu.

Wiem , ale chodziło mi o to niżej. Myślałam, że to do tego też aluzja .

Tylko, że to tak naprawdę nie żaden oryginał a zrzynka m.in. z Hitchcocka

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Dobranka

Wiem , ale chodziło mi o to

To nie rozumiem skąd było to "akurat" jakby w odpowiedzi na jakąś nieistniejącą krytykę "Okna na podwórze". Zresztą, nieważne.

[Dobranka]

Napisane przez Ellen_Ripley

To nie rozumiem skąd było to "akurat" jakby w odpowiedzi na jakąś nieistniejącą krytykę "Okna na podwórze". Zresztą, nieważne.

"Akurat" odnosiło się do tego, że widziałam ten oryginał "Okno na podwórze" i podobało mi się w stosunku do "Kobiety w oknie", może źle to ujęłam, przepraszam .

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Dobranka

"Akurat" odnosiło się do tego, że widziałam ten oryginał "Okno na podwórze" i podobało mi się w stosunku do "Kobiety w oknie", może źle to ujęłam, przepraszam .

Ach, spoko. Czasami trudno się zrozumieć w sieci.
Zresztą, żeby doprecyzować: czerpanie z istniejących już motywów, nawet czasami ocierające się o 1:1 to ani nic nowego w sztuce filmowej, ani złego. (Trudno zresztą jest wymyślić coś całkiem nowego.) Przecież Tarantino chociażby robi to praktycznie od początku kariery. Ba, nawet Hitch to robił. Tylko problemem takich filmów, jak chociażby ta nieszczęsna "Kobieta w oknie" jest fakt, że zamiast inteligentnego czerpania, inspirowania się, gry z motywami, widzem, nawiązania dialogu, dyskursu, widz dostaje nie wiadomo co nie wiadomo po co nakręcone.

[Dobranka]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ach, spoko. Czasami trudno się zrozumieć w sieci.
Zresztą, żeby doprecyzować: czerpanie z istniejących już motywów, nawet czasami ocierające się o 1:1 to ani nic nowego w sztuce filmowej, ani złego. (Trudno zresztą jest wymyślić coś całkiem nowego.) Przecież Tarantino chociażby robi to praktycznie od początku kariery. Ba, nawet Hitch to robił. Tylko problemem takich filmów, jak chociażby ta nieszczęsna "Kobieta w oknie" jest fakt, że zamiast inteligentnego czerpania, inspirowania się, gry z motywami, widzem, nawiązania dialogu, dyskursu, widz dostaje nie wiadomo co nie wiadomo po co nakręcone.

Tak, to jest fajne, takie puszczanie oka do widza i zabawa formą. Ale właśnie z klasyki to jestem na razie przy Fellinim (jako pierwszym dopiero tak gruntowniej ) , więc się tak dobrze jeszcze nie znam na filmach, bo takie sobie zrobiłam wyzwanie na rok 2022, aby zobaczyć dużo dobrych filmów, w tym klasyków. Natomiast na Netflixie to takie oko (do patriarchatu) widziałam w filmie O wszystko zadbam.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Dobranka

Tak, to jest fajne, takie puszczanie oka do widza i zabawa formą. Ale właśnie z klasyki to jestem na razie przy Fellinim (jako pierwszym dopiero tak gruntowniej ) , więc się tak dobrze jeszcze nie znam na filmach, bo takie sobie zrobiłam wyzwanie na rok 2022, aby zobaczyć dużo dobrych filmów, w tym klasyków. Natomiast na Netflixie to takie oko (do patriarchatu) widziałam w filmie O wszystko zadbam.

Ciekawy film. Nie pozostawiający widza obojętnym. Pokazujący zresztą spory, realny problem. W USA takie przekręty na starszych ludziach i ich majątkach to niestety na porządku dziennym. Strach się bać być starszym, samotnym, majętnym.

[moli2iii]

Ogladal ktoś "Sierotę" ?
Ja już wiele lat temu to ogladalam i na pewno nie uważam tego za horror

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c7cf18c107bdf600e97b897538cd9612774b77ba_63d31401cb7a0]

Napisane przez moli2iii

Ogladal ktoś "Sierotę" ?
Ja już wiele lat temu to ogladalam i na pewno nie uważam tego za horror

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja oglądałam i bardzo mi się podobał ten film. Właściwie to chyba jest thriller Chętnie obejrzałabym go ponownie.

[Callianna]

Obejrzałam właśnie Sierotę - wydaje mi się, że finałowa scena walki z dzieckiem została sparodiowana w Kobieta z domu naprzeciwko ....
Historia sieroty nieprawdopodobna, ale podobny przypadek był naprawdę - historia Natalii Barnett

[KathyLeonia]

Napisane przez Callianna

Obejrzałam właśnie Sierotę - wydaje mi się, że finałowa scena walki z dzieckiem została sparodiowana w Kobieta z domu naprzeciwko ....
Historia sieroty nieprawdopodobna, ale podobny przypadek był naprawdę - historia Natalii Barnett

ooo to muszę obejrzeć
zaciekawiłaś mnie

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Callianna

(...)
Historia sieroty nieprawdopodobna, ale podobny przypadek był naprawdę - historia Natalii Barnett

Hmm, mocny skrót myślowy się tu zadział. Ta dziewczynka, adoptowana z Ukrainy mogła mieć nieco zmieniony wiek w dokumentach (różnica roku, dwóch). Natomiast nie kłamała na temat swojego wieku, ani nie była osobą dorosłą. Co ewidentnie widać na starych zdjęciach - widać, że dziecko jest dzieckiem. Przez chorobę (zresztą niejedną) pewne jej zachowania pożal się bobrze rodzice adopcyjni uznali za usprawiedliwienie do porzucenia dziecka. I potem się głupio tłumaczyli, a prasa podłapała sensację, że "och, przypadek jak z filmu Sierota". A wcale tak nie jest.

[sublips]

Napisane przez Ellen_Ripley

Hmm, mocny skrót myślowy się tu zadział. Ta dziewczynka, adoptowana z Ukrainy mogła mieć nieco zmieniony wiek w dokumentach (różnica roku, dwóch). Natomiast nie kłamała na temat swojego wieku, ani nie była osobą dorosłą. Co ewidentnie widać na starych zdjęciach - widać, że dziecko jest dzieckiem. Przez chorobę (zresztą niejedną) pewne jej zachowania pożal się bobrze rodzice adopcyjni uznali za usprawiedliwienie do porzucenia dziecka. I potem się głupio tłumaczyli, a prasa podłapała sensację, że "och, przypadek jak z filmu Sierota". A wcale tak nie jest.

Dokładnie, obrzydliwie się zachowali i jeszcze ta medialna nagonka, że to identyczna historia zostawili same małe dziecko na rok, z tego co pamiętam, mam nadzieję, że trafili za to za kraty.

Jeśli ktoś szuka "podobnej" historii, to dzieci z Kurim i Aniczka tutaj pasują.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez sublips

Dokładnie, obrzydliwie się zachowali i jeszcze ta medialna nagonka, że to identyczna historia zostawili same małe dziecko na rok, z tego co pamiętam, mam nadzieję, że trafili za to za kraty.
(...)

I ludzie te bzdurki powtarzają. Chyba nikt przy zdrowych zmysłach obserwacji widząc jej stare zdjęcia, ba, również nagrania z domowego archiwum, nie uzna, że to była wtedy dorosła. Zresztą, nawet nastolatką nie. Najprawdopodobniej urodziła się w 2003 roku, więc jej adopcyjni rodzice porzucili ją jako około 10-latkę. Nawet jeżeli była starsza o ten rok - trzy, to co to zmienia? Adoptowali niepełnosprawną dziewczynkę, porzucili ją ("wspaniałomyślnie" zapewniając dach nad głową, nie że pod mostem) i wyjechali do innego kraju.

Najgorsze jaka głupota wylewa się z komentarzy pod materiałami o tej sprawie. "Głupi Amerykanie" powtarzają, że na podstawie tej historii powstał film "Sierota". No żesz kur... Liczyć to się w tym kraju nie potrafi. Ani sprawdzać faktów.

[Callianna]

A to przepraszam, nie chciałam powielać kłamstw czy nieścisłości.

Zmylił mnie artykuł o tej sprawie z BBC- cytuję
But wait, isn't this already the plot of a movie?
Yes it is, it's the plot of 2009 film Orphan - which is about a couple who adopt a child who turns out to be a dangerous woman from Russia with a condition that stunted her physical growth.

In the film, the woman posing as a child murders several people - including her adoptive father.

[DiabolloPomidorro]

Potrzebuję jakiegoś lekkiego tasiemca, bez dużych dram, na leżącą ciążę. Skończylam właśnie the office, oczywiście friends i HIMYM też już mam za sobą. Polecicie coś?

[patzi88]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Potrzebuję jakiegoś lekkiego tasiemca, bez dużych dram, na leżącą ciążę. Skończylam właśnie the office, oczywiście friends i HIMYM też już mam za sobą. Polecicie coś?

Córka innej matki na netflixie, tylko trzeba czytać, bo to produkacja hiszpańska. Ale lekkie i akurat też oglądam w ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milawo]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Potrzebuję jakiegoś lekkiego tasiemca, bez dużych dram, na leżącą ciążę. Skończylam właśnie the office, oczywiście friends i HIMYM też już mam za sobą. Polecicie coś?

Modern Family

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez KathyLeonia

ooo to muszę obejrzeć
zaciekawiłaś mnie

"Sierotę" bardzo polecam

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez sublips

Dokładnie, obrzydliwie się zachowali i jeszcze ta medialna nagonka, że to identyczna historia zostawili same małe dziecko na rok, z tego co pamiętam, mam nadzieję, że trafili za to za kraty.

Jeśli ktoś szuka "podobnej" historii, to dzieci z Kurim i Aniczka tutaj pasują.

I tak byli mniej obrzydliwi niż Turpinowie w stosunku do 12 dzieci. O ile w ogóle można mówić o skali obrzydliwości w takich przypadkach.
https://www.youtube.com/watch?v=Hk-MWKMhvS8

[ville]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Potrzebuję jakiegoś lekkiego tasiemca, bez dużych dram, na leżącą ciążę. Skończylam właśnie the office, oczywiście friends i HIMYM też już mam za sobą. Polecicie coś?

Brooklyn 9-9. Dla mnie trochę słabsze niż Modern Family (który to serial niestety został zdjęty z Netflixa), ale nadal zabawne.

[milawo]

Napisane przez ville

Brooklyn 9-9. Dla mnie trochę słabsze niż Modern Family (który to serial niestety został zdjęty z Netflixa), ale nadal zabawne.

O nie wiedzialam ze modern family juz nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Obejrzałam Tinder swindler i kontynuując tematykę zaczęłam Inventing Anna. Różnica jest taka, że to fabularyzowany miniserial. Sprawę Anny Sorokin znałam już pobieżnie z truecrimowych podcastów. Julia Garner niezbyt mi pasuje do roli Anny, mam wrażenie, że ciągle gra ona Ruth z Ozark (tylko mniej przeklinającą i w lepszych ciuchach).

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chimay

Obejrzałam Tinder swindler i kontynuując tematykę zaczęłam Inventing Anna. Różnica jest taka, że to fabularyzowany miniserial. Sprawę Anny Sorokin znałam już pobieżnie z truecrimowych podcastów. Julia Garner niezbyt mi pasuje do roli Anny, mam wrażenie, że ciągle gra ona Ruth z Ozark (tylko mniej przeklinającą i w lepszych ciuchach).

Muszę ją zobaczyć w tej roli. Jeżeli chodzi o produkcje z nią, to polecam "Asystentkę" (The Assistant) z 2019 roku. Film kameralny, o powolnym rytmie (więc dla niektórych pewnie będzie nudny), bardzo dusznej atmosferze. Gra Garner jest oszczędna, ale naprawdę dobra. Można wręcz powiedzieć, że to taki "biurowy horror". Twórcy czerpali z afery dotyczącej działalności Harveya Weinsteina, ale to nie film na faktach, czy biografia. Raczej wycinek z życia tych, którzy są nisko w łańcuchu pokarmowym wielkich, bogatych firm produkcyjnych i muszą sprzątać nieczystości (czasami wręcz dosłownie), które wpływowi i zdeprawowani po sobie zostawiają.

[chimay]

Napisane przez Ellen_Ripley

Muszę ją zobaczyć w tej roli. Jeżeli chodzi o produkcje z nią, to polecam "Asystentkę" (The Assistant) z 2019 roku. Film kameralny, o powolnym rytmie (więc dla niektórych pewnie będzie nudny), bardzo dusznej atmosferze. Gra Garner jest oszczędna, ale naprawdę dobra. Można wręcz powiedzieć, że to taki "biurowy horror". Twórcy czerpali z afery dotyczącej działalności Harveya Weinsteina, ale to nie film na faktach, czy biografia. Raczej wycinek z życia tych, którzy są nisko w łańcuchu pokarmowym wielkich, bogatych firm produkcyjnych i muszą sprzątać nieczystości (czasami wręcz dosłownie), które wpływowi i zdeprawowani po sobie zostawiają.

Ja właśnie jej nie znam z innych filmów, ale ten opisany mógłby mi się podobać.

[Pusheen_]

Napisane przez chimay

Ja właśnie jej nie znam z innych filmów, ale ten opisany mógłby mi się podobać.

Widziałam "Asystentke" i...Sama nie wiem co o tym filmie myśleć. Dluzyl mi się i mam mieszane odczucia w sumie - to film dla wybranych osób i tyle.

Na plus faktycznie zdjęcia, kolory i praca kamery i ta duszna atmosfera, w której można wszystko kroić grubym nożem, faktycznie to taki "thriller biurowy", bo niby miejsce akcji typowe, pokazujące zwyczajnych ludzi w nudnych jak flaki z olejem czynnościach biurowych, ale i tak człowiek się trochę boi, że "coś za chwilę na niego znienacka wyskoczy" - zza drzwi, z szuflady czy spod biurka...

Klimat jak z niektórych filmów Finchera, ale fabuła oczywiście zupełnie inna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jeśli o klimaty "Me too", to czy ktoś z Was widział "Gorący temat" z Theron, Kidman i Margot Robbie? Ja to już widziałam, ale jestem ciekawa opinii innych.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Pusheen_

(...)
A jeśli o klimaty "Me too", to czy ktoś z Was widział "Gorący temat" z Theron, Kidman i Margot Robbie? Ja to już widziałam, ale jestem ciekawa opinii innych.

Szczerze? Miałam nieco wyższe oczekiwania i spodziewałam się nieco innego ujęcia tego tematu. Solidna produkcja, solidna gra aktorka... niby wszystko się tu zgadza, ale po prostu nie porwał mnie. Trochę pozostawił mnie obojętną. Mam wrażenie, że skupiono się na zbyt wielu wątkach i akurat w tym przypadku to nie było dobre.

[Pusheen_]

Napisane przez Ellen_Ripley

Szczerze? Miałam nieco wyższe oczekiwania i spodziewałam się nieco innego ujęcia tego tematu. Solidna produkcja, solidna gra aktorka... niby wszystko się tu zgadza, ale po prostu nie porwał mnie. Trochę pozostawił mnie obojętną. Mam wrażenie, że skupiono się na zbyt wielu wątkach i akurat w tym przypadku to nie było dobre.

Ja też miałam wyższe oczekiwania...

Dobra rola Kidman (jak zawsze), również Theron (ale z wątpliwościami), jak i tego starszego aktora i paru drugoplanowych, ale jednak czegoś zabrakło.

Margot Robbie mnie rozczarowała - rozumiem, że rola "słodkiej idiotki" nie daje pola do popisu, ale i tak...Jakies mialkie to było i momentami jak z jakiejś komedii romantycznej (te lepsze wstawki). To oczywiście mógł być ciekawy wątek, ale tutaj okazał się wręcz niepotrzebny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez Pusheen_

Widziałam "Asystentke" i...Sama nie wiem co o tym filmie myśleć. Dluzyl mi się i mam mieszane odczucia w sumie - to film dla wybranych osób i tyle.

Na plus faktycznie zdjęcia, kolory i praca kamery i ta duszna atmosfera, w której można wszystko kroić grubym nożem, faktycznie to taki "thriller biurowy", bo niby miejsce akcji typowe, pokazujące zwyczajnych ludzi w nudnych jak flaki z olejem czynnościach biurowych, ale i tak człowiek się trochę boi, że "coś za chwilę na niego znienacka wyskoczy" - zza drzwi, z szuflady czy spod biurka...

Klimat jak z niektórych filmów Finchera, ale fabuła oczywiście zupełnie inna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jeśli o klimaty "Me too", to czy ktoś z Was widział "Gorący temat" z Theron, Kidman i Margot Robbie? Ja to już widziałam, ale jestem ciekawa opinii innych.

Ja nie mam tego filmu na netflixie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Ingrid80

Ja nie mam tego filmu na netflixie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też nie mam.

[chimay]

Napisane przez Ingrid80

Ja nie mam tego filmu na netflixie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo to jest na Amazon Prime.

[Finlora]

Napisane przez chimay

Bo to jest na Amazon Prime.

To można by tak od razu (jeśli się pisze o filmach na innych platformach), skoro to wątek o Netflixie.