Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 11

[moniisia90]

Szara - co do murzynka to niektórzy nawet nie zdążą go zjeść, wystarczy ze upieką ale nie na wszystkich działa, koleżanka upiekla a i tak się tydzień przeterminowala...



Co do dziania sie... Wiesz, może i Ciebie teraz nic a urodzisz przede mną?



Santi - tez jestem za przeniesiem tych mamus do zaginionych...



Ja wzięłam ciepłą kapiel, skurcze nie przeszły ale też nie nasiliły sie...

[Nadzieja87]

Napisane przez 07_Pati_07

pięknie
mamy taką samą komodę dla małej

ide sobie trochę pochlipać pod prysznicem

nie płakaj

bede wam wszystkim do znudzneia powtarzać... u mnie też było wielkie NIC we wtorek, a w niedziele urodziłam. Tu wszystko zależy od dziecka, a nie od lekarza i sytuacji "na froncie"

Uszy do góry

[ruskaa]

nadrabiałam na telefonie, pocytowałam i mi się usunęło

Napisane przez capriola_87

Jaaaaa ile nowych mamuś!<3

Gratulacje dla wszystkich!! Spróbuję w przyszłym tygodniu coś nadrobić bo od porodu jeszcze nie włączyłam kompa
Ogólnie tz ma miesiąc wolnego,opiekujemy się córka i cieszymy wspólnym czasem póki co jest super mała kochana i grzeczna już ma ponad 2800g i jest prawdziwym slodziakiem

Ściskam Was mocno i postaram się wkrótce zajrzeć na dłużej

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Aaaaa i jestem już 10 kg na minusie więc wróciłam do wagi sprzed ciąży jara
m się

super

Napisane przez Kinga_20

Heeej my po usg, mała ma ok 2700g +/- 400g wszystko ok, mocno wciśnieta w dół, wody ok, przepływy ok i co najważniejsze dr nie dopatrzył się żadnej struny tym razem, więc serduszko powinno być ok bez szumów, ale to i tak do zweryfikowania po porodzie dopiero

zaczyna się coś dziać jeszcze przede mną urodzisz
drobniutka gwiazdeczka

Napisane przez olimpia2009

Boli mnie brzuch jak na @ ale watpie zeby cos sie zaczynalo...juz nawet na nic sie nie nastawiam....bedzie co bedzie....najpozniej za tydzien bede miala malego kolo siebie
Wezme Olimpke plac zabaw i tyle...

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Ciekawe gdzie lucky bo mowila ze ma ochote dzisiaj rodzic

ruska a ty gdzie? Czyzby na porodowce

hahahahahhahaha Oli nie rozśmieszaj mnie ja i rodzenie w maju ja to się zepsuję, przeterminuję i nie wiadomo co jeszcze

Napisane przez Santilia

Sorry, że to powiem, ale te Nasze wizażowe wróżki dają sobie wiele do życzenia

te te te! bez takich mi tu proszę

Napisane przez 07_Pati_07

melduję się po wizycie i kolejnej dłuższej nieobecności

kochana nie załamuj się, na pewno coś ruszy chociaż ja też załamana, bo też coś nie rusza a napór na dół mam okropny...

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Kinga za wizytę!

A my nadal ogarniamy pokój Zo, łóżeczko ma przyjść w środę!!

pięknie


A my wróciliśmy do domu, mąż mi mega humor poprawił
Zabrał mnie na burgera takiego prawdziwego (gdzie ja nie przepadam za wołowiną, wieprzowiną itp) tak ten był mega zaje bisty i aż się rozpływałam tak później lody tradycyjne a później kawka na barce na wiśle spacerek i te sprawy a później wiadomo w domu
Mój mąż tak szaleje, że skarbonka Leonka pełna

Laski wstawiam moje ktg, dobrze widzę skurcze w miarę takie nawet!?
bo już sama się gubię w tym odczytywaniu z załamania...

[Nadzieja87]

Rusia cos tam sie pisze Ale porodowe na szczycie dłużej trwają i na bank nie siegaja do 60...co najwyżej do 160

u mnie podczas porodu juz samo napiecie macicy poza skurczami sięgało do 50

[SzaraaMyszka]

Napisane przez moniisia90

Szara - co do murzynka to niektórzy nawet nie zdążą go zjeść, wystarczy ze upieką ale nie na wszystkich działa, koleżanka upiekla a i tak się tydzień przeterminowala...



Co do dziania sie... Wiesz, może i Ciebie teraz nic a urodzisz przede mną?



Santi - tez jestem za przeniesiem tych mamus do zaginionych...



Ja wzięłam ciepłą kapiel, skurcze nie przeszły ale też nie nasiliły sie...

Oby
Ja mogę z Mimi jutro rodzic

[ruskaa]

Napisane przez Nadzieja87

nie płakaj

bede wam wszystkim do znudzneia powtarzać... u mnie też było wielkie NIC we wtorek, a w niedziele urodziłam. Tu wszystko zależy od dziecka, a nie od lekarza i sytuacji "na froncie"

Uszy do góry

Napisane przez Nadzieja87

Rusia cos tam sie pisze Ale porodowe na szczycie dłużej trwają i na bank nie siegaja do 60...co najwyżej do 160

u mnie podczas porodu juz samo napiecie macicy poza skurczami sięgało do 50

kochana ale Tobie to czop odchodził wcześniej i skurczybyki nocne miałaś a ja śpię jak zabita mąż mnie na siku budzi


ważne, że się coś piszę

Co do mamuś zaginionych jestem jak najbardziej za no i tak samo o listę mamuś, które urodziły co wczoraj był temat to popieram

[SzaraaMyszka]

Myko jak ładnie gdzie kupiłaś te lampki ( chyba są ta lampki) kulki co wiszą?

[ruskaa]

Monisia to Ty przez weekend rodzisz ?

[mykofenolan mofetilu]

dzięki dziewczyny jeszcze łóżeczko i będzie jak u ludzi
a te lampki zamówione z aliexpress, czyli chińskie

Ruska bardzo ładny zapis! nie wiem co Ty chcesz

[Nadzieja87]

Napisane przez ruskaa

kochana ale Tobie to czop odchodził wcześniej i skurczybyki nocne miałaś a ja śpię jak zabita mąż mnie na siku budzi


ważne, że się coś piszę

Co do mamuś zaginionych jestem jak najbardziej za no i tak samo o listę mamuś, które urodziły co wczoraj był temat to popieram

lol, pamietam tak nie dawno jak ja zasypiałam w łazience z głową opartą o umywalkę

A ten czop...phi! też mi coś! przecież on był wielkości orzecha laskowego ten właściwy poleciał dopiero po porodzie a skurcze to przepowiadacze na 2 tygodnie przed porodem już mnie dręczyły wiec to o niczym nie swiadczy, o!

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Szara toz to nic inego jak cotton ball na allegro pewnie kupisz

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez moniisia90

Szara - co do murzynka to niektórzy nawet nie zdążą go zjeść, wystarczy ze upieką ale nie na wszystkich działa, koleżanka upiekla a i tak się tydzień przeterminowala...



Co do dziania sie... Wiesz, może i Ciebie teraz nic a urodzisz przede mną?



Santi - tez jestem za przeniesiem tych mamus do zaginionych...



Ja wzięłam ciepłą kapiel, skurcze nie przeszły ale też nie nasiliły sie...

ważne ze nie przeszły znaczy cos sie święci

[moniisia90]

Napisane przez ruskaa

Monisia to Ty przez weekend rodzisz ?

no czas byłby najwyższy, nie?
zobaczymy czy coś się będzie rozwijać czy ustanie...

[ruskaa]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

dzięki dziewczyny jeszcze łóżeczko i będzie jak u ludzi
a te lampki zamówione z aliexpress, czyli chińskie

Ruska bardzo ładny zapis! nie wiem co Ty chcesz

jaki łaaadny jak nic się na nim nie dzieje ledwo te "skurcze" raczej bąki czuję :P

Napisane przez Nadzieja87

lol, pamietam tak nie dawno jak ja zasypiałam w łazience z głową opartą o umywalkę

A ten czop...phi! też mi coś! przecież on był wielkości orzecha laskowego ten właściwy poleciał dopiero po porodzie a skurcze to przepowiadacze na 2 tygodnie przed porodem już mnie dręczyły wiec to o niczym nie swiadczy, o!

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Szara toz to nic inego jak cotton ball na allegro pewnie kupisz

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------



ważne ze nie przeszły znaczy cos sie święci

kochanieńka ale to już było 'coś' a u mnie zamiotę pustynię i dalej nic

[moniisia90]

Napisane przez Nadzieja87

ważne ze nie przeszły znaczy cos sie święci

ale internety mówią że powinny albo przejść albo się nasilić... a u mnie bez zmian, czy siedzę czy chodzę, czy leżę w ciepłej wannie... cały czas tak samo. brzuch się spina co 10-15-20-30 min i puszcza... czasem mocniej czasem słabiej... nie ma reguły żadnej czy coś z tego będzie
mała też się rusza także nie mam żadnej ciszy przed burzą.... nie wiem co o tym myśleć

[Nadzieja87]

hahah Ruska, moze o to chodzi, zebys w końcu usiadła i nic nie zrobiła. i sie samo bujnie

Napisane przez moniisia90

ale internety mówią że powinny albo przejść albo się nasilić... a u mnie bez zmian, czy siedzę czy chodzę, czy leżę w ciepłej wannie... cały czas tak samo. brzuch się spina co 10-15-20-30 min i puszcza... czasem mocniej czasem słabiej... nie ma reguły żadnej czy coś z tego będzie
mała też się rusza także nie mam żadnej ciszy przed burzą.... nie wiem co o tym myśleć

spoko Kacper tez sie potrafił poruszyć na skurczu, Ała, jaki to był ból

ty sie internetami nie sugeruj słuchaj własnego ciała. obstawiam , że sie w końcu skurczybyki zrobią regularne

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

no nic, ide karmić głodomorra

[SzaraaMyszka]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

dzięki dziewczyny jeszcze łóżeczko i będzie jak u ludzi
a te lampki zamówione z aliexpress, czyli chińskie

Ruska bardzo ładny zapis! nie wiem co Ty chcesz

A masz do nich linka? Bo mi się takie strasznie podobają

[ruskaa]

Napisane przez moniisia90

no czas byłby najwyższy, nie?
zobaczymy czy coś się będzie rozwijać czy ustanie...

Ty rodzisz przez ten weekend na bank Ola i Mimi też no nie ma bata

a my kulamy dalej coś nam kiepsko idzie

ja mam niby jakieś tam skurcze o ile można to tak nazwać... nagle mam wybulwiony brzuch z jednej strony,macica twardnieje i ledwo oddycham wtedy i czuję takie parcie na dół i plecy na dole bolą... trwa chwile i puszcza.
Dzisiaj miałam kilka takich jak jechaliśmy z mężem autem a on to co na porodówkę jechać hahahaha taaaa umierali by ze śmiechu jakbym z takim czymś przyjechała

Nadzieja leżenie tym bardziej nie pomaga a poza tym nie mogę usiedzieć na dupie i całymi dniami coś robię, chodzę, sprzątam itp bo się zaczęłam czuć lepiej i ta rwa nie przeszkadza jak chodzę

[SzaraaMyszka]

Napisane przez Nadzieja87

Szara toz to nic inego jak cotton ball na allegro pewnie kupisz

O widzisz niewiedzialam ze się to tak zwie

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Dziecię moje ma czkawke

[moniisia90]

Napisane przez ruskaa

Ty rodzisz przez ten weekend na bank Ola i Mimi też no nie ma bata

a my kulamy dalej coś nam kiepsko idzie

ja mam niby jakieś tam skurcze o ile można to tak nazwać... nagle mam wybulwiony brzuch z jednej strony,macica twardnieje i ledwo oddycham wtedy i czuję takie parcie na dół i plecy na dole bolą... trwa chwile i puszcza.
Dzisiaj miałam kilka takich jak jechaliśmy z mężem autem a on to co na porodówkę jechać hahahaha taaaa umierali by ze śmiechu jakbym z takim czymś przyjechała

Nadzieja leżenie tym bardziej nie pomaga a poza tym nie mogę usiedzieć na dupie i całymi dniami coś robię, chodzę, sprzątam itp bo się zaczęłam czuć lepiej i ta rwa nie przeszkadza jak chodzę

dzięki za wróżenie, liczę że się spełni
ja mam te twardnienia cały dzień od samego rana dziś, na ktg też ledwo oddychałam przy tych mocniejszych no ale to pewnie przez to leżenie na plecach i ucisk pasków bo tak to jakoś dycham

w sumie... mam coraz częściej, ale raczej nie przybierają na sile... idę zmienić pozycje jeszcze

[ruskaa]

Dziewczyny teraz to się załamałam na amen
Na czerwcówkach już się nawet dzieje i jedna dziewczyna na porodówce miesiąc przez tp a u mnie nic ja już świruję chyba przez te zasrane telefony "jeszcze nie urodziłaś" , "dzieję się coś" , "a Ty dalej się kulasz eeee"

[SzaraaMyszka]

Napisane przez ruskaa

Dziewczyny teraz to się załamałam na amen
Na czerwcówkach już się nawet dzieje i jedna dziewczyna na porodówce miesiąc przez tp a u mnie nic ja już świruję chyba przez te zasrane telefony "jeszcze nie urodziłaś" , "dzieję się coś" , "a Ty dalej się kulasz eeee"

U mnie też nic się nie dzieje

[ruskaa]

Napisane przez SzaraaMyszka

U mnie też nic się nie dzieje

ja już świruję na prawdę... nie dość, że nic, lekarka mówi, że nie zanosi się, te zasrane telefony to syn uparty jak ojciec

[truskawkaxx]

A u mnie dziś się dzieje. Za dużo chyba lamy i takie mnie skurcze teraz męczą że w końcu wiem co to skurcz. Ale straszaki na mur beton bo zmiana pozycji pomaga. A i tak warto było bo co to był za seks :-D

Rano mąż obiecał powtórkę :-D. :-D zaciesz jak u dzieci na gwiazdkę :-D

P.s jakieś wieści od weron ?

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez SzaraaMyszka

A masz do nich linka? Bo mi się takie strasznie podobają

Nie mam muszę męża napaść ale to już jutro na kompie ok? Dokładnie, cotton balls.

Napisane przez ruskaa

Dziewczyny teraz to się załamałam na amen
Na czerwcówkach już się nawet dzieje i jedna dziewczyna na porodówce miesiąc przez tp a u mnie nic ja już świruję chyba przez te zasrane telefony "jeszcze nie urodziłaś" , "dzieję się coś" , "a Ty dalej się kulasz eeee"

Ruska ej nie przesadzaj! Masz piękny zapis, telefon wyłącz, usiądź na tyłku i daj dziecku szansę, bo molestujesz sama siebie od dobrych 3 tygodni o poród, a do terminu masz jeszcze hoho. Daj sobie szansę, a nie się stresujesz

[truskawkaxx]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Nie mam muszę męża napaść ale to już jutro na kompie ok? Dokładnie, cotton balls.






Ruska ej nie przesadzaj! Masz piękny zapis, telefon wyłącz, usiądź na tyłku i daj dziecku szansę, bo molestujesz sama siebie od dobrych 3 tygodni o poród, a do terminu masz jeszcze hoho. Daj sobie szansę, a nie się stresujesz

Rusia słuchaj myko masz termin jakoś podobnie jak ja chyba więc mamy jeszcze trochę czasu. Martwić i wkurzać się będziemy jeśli termin nadejdzie i dalej nic. Póki co korzystaj z wiosny z chwil we dwoje z mężem. Nie myśl tak ciągle o porodzie to przyjdzie nawet się nie zorientujesz kiedy :-*

[ruskaa]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Nie mam muszę męża napaść ale to już jutro na kompie ok? Dokładnie, cotton balls.






Ruska ej nie przesadzaj! Masz piękny zapis, telefon wyłącz, usiądź na tyłku i daj dziecku szansę, bo molestujesz sama siebie od dobrych 3 tygodni o poród, a do terminu masz jeszcze hoho. Daj sobie szansę, a nie się stresujesz

od 2 tygodni wiesz jakby Cię męczyła tak rwa kulszowa i mega parcie na przód i tył u dołu to też byś chciała być po bo przyjemne to nie jest a niestety rwa po lewej więc ten bok na którym śpię.. o puchnięciu nie wspomnę.Ho ho to może nie, bo 8 dni do terminu z 1str, a termin porodu mam na 15.05 (podałam inną datę na pierwszą stronę)
A poza tym chciałabym już mieć syna przy sobie i się nie denerwować czy za mało się rusza czy za dużo i gwałtownie, a telefonu wyłączyć nie mogę..własna firma zobowiązuję

Lucky rodzisz ?

[truskawkaxx]

Wiem rusia że ciężko i się stresujesz ale właśnie takim ciągłym myśleniem o porodzie możesz go psychicznie blokować. Tak przynajmiej w jakiejś mądrej książce wyczytałam. Spróboj więc sobie trochę odpuścić , zrelaksować się i wtedy pewnie ruszy :-* głowa do góry.

[ruskaa]

Napisane przez truskawkaxx

Wiem rusia że ciężko i się stresujesz ale właśnie takim ciągłym myśleniem o porodzie możesz go psychicznie blokować. Tak przynajmiej w jakiejś mądrej książce wyczytałam. Spróboj więc sobie trochę odpuścić , zrelaksować się i wtedy pewnie ruszy :-* głowa do góry.

od wczoraj myślę 'bardziej' o porodzie po wizycie jak mówiła, że jeszcze nie a tak to to nie mam czasu na to żeby rozmyślać czy urodzę teraz czy później bo ostatnio przez remonty miałam dużo na głowie, a jak tu wchodzę to piszę że bym chciała, w końcu po to jest to forum żeby smęcić, śmiać się itp a głownie to sobie żartuję co raczej widać po moich postach, piszę to bardziej z ironią i połowa dziewczyn też, że chciałaby urodzić w końcu po to tu jesteśmy więc...
Psychicznie się na pewno nie blokuję, bo cały dzień jestem aktywna i nie myślę, że 'muszę' urodzić więc spoko po prostu bym już chciała i tyle

[truskawkaxx]

Wiem. Będę trzymać kciuki żeby Leoś zrobił wam niespodziankę :-* jak najszybciej. A o tej wizycie nie myśl bo lekarze nie przewidza nikomu daty porodu.

[ruskaa]

Napisane przez truskawkaxx

Wiem. Będę trzymać kciuki żeby Leoś zrobił wam niespodziankę :-* jak najszybciej. A o tej wizycie nie myśl bo lekarze nie przewidza nikomu daty porodu.

najgorsze, że teraz wizyty co tydzień i ktg
łooo matko z jednej strony to dobre bo kontrolują czy wszystko ok a z drugiej będę rzygać lekarzami przez najbliższe 5 lat :P

Idziecie na wybory, bo ja już mam dość po tych wszystkich reklamach itp więc nawet iść mi się nie chcę bo i tak nic to nie da
AAAaa w niedziele mam komunię

[moniisia90]

tak mnie zaczęło rwać podwozie że masakra...

ja pewnie pójdę chociaż jeszcze nie wiem na kogo zagłosuje
no chyba że będę na porodówce to dylemat z głowy

ja jak nie urodzę to we wtorek też mam wizytę a w piątek ktg...