Listopadówki 2017 cz. 4 - prawie porodówka! <3

[whenee]

Dziewuszki jak tam pospacerowane? U mnie dzisiaj taka ładna a kiszę się w domu. Kurde u siebie w domu to chcoiaz na targ wyjdę zakupy zrobię, na szmateks pójdę. A jak siedzę u tż to mi tylko komputer zostaje. Wszędzie trzeba dojechać autobusem i to na przesiadki, za bilet trzeba płacić. A mąż ma akurat weekend pracujący, inwentaryzacja... No odleżyn dostaje hehe. Niby mam ścieżkę spacerową ale samej mi się na spacer nie chce iść.. pozostaje mi albo sprzątać albo się wylegiwać albo gadać.o dupie marynie z mamą TŻ.

[Rododendron91]

Napisane przez la figa

dziewczyny, tak czytam ze troche narzekacie na personel, itp. to moze tak podpowiedz dla przyszlych rodzacych, bo Wy juz zaraz bedziecie opuszczac oddzial z Waszymi dzieciaczkami

mam wiele kolezanek poloznych i sprawa wyglada tak, ze jak wiekszosci powiesz, ze potrzebujesz pomocy np. w przystawieniu do piersi to zadna nie odmowi. nawet ta "zolzowata".

ostatnio modny jest trend na karmienie dziecka MM. nikt nie ma prawa takiej mamy przestawiac na KP, totez wiele poloznych nie zaczyna tematu. a polozna to czlowiek taki jak Wy - dopoki nie powiecie, ze czegos Wam potrzeba, to nie zawsze musi sie domyslic, ze np. chcesz karmic piersia (ona widzi tylko to, ze bierzesz lub prosisz o butelke z MM - automatycznie sie nasuwa, ze nie chcesz KP. czy to nie paradoks? skad pretensje?)

inna sytuacja. ostatnio jak bylam w SR to opowiadano historie jak wokol jednej pacjentki wrecz ganiano. nie musiala uzywac dzwonka, nic. po prostu ktos co chwile do niej przychodzil. padlo pytanie - czy pani jest tutaj pracownikiem/lekarzem, itp?

padla odpowiedz "nie". po prostu maz kobiety, albo ona sama, wprost komunikowali, ze potrzebuja tego i tego. jezeli Wy nic nie zglaszacie to nikt sie nie bedzie domyslac, zwlaszcza iz wiadomo, ze w Polsce mamy braki personelu medycznego i taka polozna musi byc nieraz w kilku miejscach na raz

Niestety ja też tak miałam, że prosiłam położne o pomoc w kp a one mnie olewaly. Albo ciuszki były szpitalne i nie kazali swoich przywozić, więc nie miałam. Ale jak w nocy młodej się ulalo i miała mokre ubranko i poszłam prosić o coś na przebranie to zle były że je budzę...

Napisane przez whenee

Dziewuszki jak tam pospacerowane? U mnie dzisiaj taka ładna a kiszę się w domu. Kurde u siebie w domu to chcoiaz na targ wyjdę zakupy zrobię, na szmateks pójdę. A jak siedzę u tż to mi tylko komputer zostaje. Wszędzie trzeba dojechać autobusem i to na przesiadki, za bilet trzeba płacić. A mąż ma akurat weekend pracujący, inwentaryzacja... No odleżyn dostaje hehe. Niby mam ścieżkę spacerową ale samej mi się na spacer nie chce iść.. pozostaje mi albo sprzątać albo się wylegiwać albo gadać.o dupie marynie z mamą TŻ.

Korzystaj z lenistwa ile się da, później będziesz mogła o tym pomarzyc. U nas piękna pogoda, byłam z córką 2 godziny na dworze, ledwo ja do domu na obiad przyprowadziłam, ona chce jeszcze wyjść a ja nie mam siły się ruszać... Skąd dzieci mają tyle energii?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hapinka]

U mnie dziś mój TP, byłam na Ktg i zero skurczy zreszta dobrze się czuje ogólnie, nic raczej nie zapowiada porodu...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dwakolory1]

Napisane przez Rododendron91

Niestety ja też tak miałam, że prosiłam położne o pomoc w kp a one mnie olewaly. Albo ciuszki były szpitalne i nie kazali swoich przywozić, więc nie miałam. Ale jak w nocy młodej się ulalo i miała mokre ubranko i poszłam prosić o coś na przebranie to zle były że je budzę...Korzystaj z lenistwa ile się da, później będziesz mogła o tym pomarzyc. U nas piękna pogoda, byłam z córką 2 godziny na dworze, ledwo ja do domu na obiad przyprowadziłam, ona chce jeszcze wyjść a ja nie mam siły się ruszać... Skąd dzieci mają tyle energii?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ze szpitala bardzo jestem zadowolona. Warunki są dobre. Mleko dla dzieci ciagle w podgrzewaczu. Rzeczy mam swoje ale lekarza pytałam Wiec wiedziałam ze mam wziąć. Ogólnie lekarze i wogole spoko. Ale położne maja ciut w nosie. Miłe itd. Ale jak w pierwsza noc po cc spytałam czy jak nie dam rady wstać do niego to czy mogę zadzwonić to powiedziały ze dzwonek do tego nie służy i jak potrzebuje to mogę przyjść. Ale chodziło właśnie o pomoc gdybym wstać nie dała rady. Pytają czy przystawiając, mówię ze ma problem z ciągnięciem cyca i ze nie mam pokarmu. To mówią ze Aha.
Ale ja nie narzekam. Wszystko nie ważne. Daje sobie radę. Mały nakarmiony. I jestem mega szczęśliwa. I już


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Hapinka]

Dwakolory ale przystawiasz i tak? To ze nie masz mleka to normalne po prostu musisz przystawiać i przystawiać a potem dokarmić i tak każde karmienie zaczynać od przystawiania dawać wisieć na piersi. Czy w ogóle nie łapie piersi ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rododendron91]

Napisane przez dwakolory1

Ja ze szpitala bardzo jestem zadowolona. Warunki są dobre. Mleko dla dzieci ciagle w podgrzewaczu. Rzeczy mam swoje ale lekarza pytałam Wiec wiedziałam ze mam wziąć. Ogólnie lekarze i wogole spoko. Ale położne maja ciut w nosie. Miłe itd. Ale jak w pierwsza noc po cc spytałam czy jak nie dam rady wstać do niego to czy mogę zadzwonić to powiedziały ze dzwonek do tego nie służy i jak potrzebuje to mogę przyjść. Ale chodziło właśnie o pomoc gdybym wstać nie dała rady. Pytają czy przystawiając, mówię ze ma problem z ciągnięciem cyca i ze nie mam pokarmu. To mówią ze Aha.
Ale ja nie narzekam. Wszystko nie ważne. Daje sobie radę. Mały nakarmiony. I jestem mega szczęśliwa. I już


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Masz racje-najważniejsze, że udało się donosić ciążę i oboje jesteście zdrowi i tylko to się liczy. Reszta jest też ważna, to jak zostaniemy potraktowane w szpitalu i jaka pomoc otrzymamy, ale niestety nie zawsze jest wszystko tak jakbyśmy chciały. I nie ważne jak karmisz czy mm czy kp, ważne że kochasz i dbasz o swoje dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[catiedove]

U mnie fatalna noc. Tragedia. Chłopaki płakali jeden przez drugiego... najdłuższa przerwa 40min... pieluszka czysta, nakarmieni, bujamy na ręce choćby i godzinę. Nic. Cisza 5-10min płacz i kwilenie kolejne 30min. Jestem załamana. W dzień jako tako ale też bez fajerwerków. Byliśmy na spacerze to spali 2h w wózku. Wróciliśmy do domu znów byli marudni. Teraz śpią. Nie wiem jak długo tym razem się uda. Za niedługo chyba zawiozą mnie do Toszka. Ostatnie dni to jakaś parabola. Raz lepiej, raz cały dzień płacz. Jestem wykończona.


La figa dokladnie o to chodziło, tak jak wytłumaczyła ewcia1368. Mi było bardzo przykro, kiedy właśnie o coś prosiłam, a w zamian dostawałam cięty komentarz etc. Kiedy zadawałam pytanie, a panie odpowiadały mi z politowaniem bo dla nich to było oczywiste.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wanilka5]

Napisane przez catiedove

U mnie fatalna noc. Tragedia. Chłopaki płakali jeden przez drugiego... najdłuższa przerwa 40min... pieluszka czysta, nakarmieni, bujamy na ręce choćby i godzinę. Nic. Cisza 5-10min płacz i kwilenie kolejne 30min. Jestem załamana. W dzień jako tako ale też bez fajerwerków. Byliśmy na spacerze to spali 2h w wózku. Wróciliśmy do domu znów byli marudni. Teraz śpią. Nie wiem jak długo tym razem się uda. Za niedługo chyba zawiozą mnie do Toszka. Ostatnie dni to jakaś parabola. Raz lepiej, raz cały dzień płacz. Jestem wykończona.


La figa dokladnie o to chodziło, tak jak wytłumaczyła ewcia1368. Mi było bardzo przykro, kiedy właśnie o coś prosiłam, a w zamian dostawałam cięty komentarz etc. Kiedy zadawałam pytanie, a panie odpowiadały mi z politowaniem bo dla nich to było oczywiste.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dasz radę!!jesteś dzielna masz pomoc rodzinki?

Laseczki dziś pełnia będzie to może nas ruszy....

A u mnie po wizycie Ktg jest super zamknięta jestem na 10000procent. a wsumie dziś pełnią więc wody mogą odejść.jak do wtorku się nie ruszy to w środę ide na ktg do szpitala gin będzie miała dyżur przez 12h i zdecyduje czy zostaje czy nie w szpitalu. No ja mam ciśnienie wyższe przez całą ciaza i dlatego może mnie zostawić a jak nie to 14.11 wywoływanie nas czeka w szpitalu.dobre wieści ogólnie u mnie super się czuje pogoda sprzyja pozytywnemu nastawieniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eemmaa]

Napisane przez catiedove

U mnie fatalna noc. Tragedia. Chłopaki płakali jeden przez drugiego... najdłuższa przerwa 40min... pieluszka czysta, nakarmieni, bujamy na ręce choćby i godzinę. Nic. Cisza 5-10min płacz i kwilenie kolejne 30min. Jestem załamana. W dzień jako tako ale też bez fajerwerków. Byliśmy na spacerze to spali 2h w wózku. Wróciliśmy do domu znów byli marudni. Teraz śpią. Nie wiem jak długo tym razem się uda. Za niedługo chyba zawiozą mnie do Toszka. Ostatnie dni to jakaś parabola. Raz lepiej, raz cały dzień płacz. Jestem wykończona.


La figa dokladnie o to chodziło, tak jak wytłumaczyła ewcia1368. Mi było bardzo przykro, kiedy właśnie o coś prosiłam, a w zamian dostawałam cięty komentarz etc. Kiedy zadawałam pytanie, a panie odpowiadały mi z politowaniem bo dla nich to było oczywiste.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pierwsza możliwość to pełnia - moja ma 4 lata i nadal te noce z pełnią są kiepskie. Druga sprawa, że pierwszy skok u was w trakcie. Trzeciej możliwości pt. kolki lepiej żeby nie było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wodna2]

Dzisiaj był piękny dzień więc pochodziłam trochę z moimi chłopakami i dopiero co wróciliśmy do domu. Powiem Wam, że dawno tak się źle nie czułam. Wszystko boli, nie mam siły się ruszyć. Nie sądziłam że aż tak słaba jestem. Dość już tej ciąży.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[eemmaa]

Napisane przez wodna2

Dzisiaj był piękny dzień więc pochodziłam trochę z moimi chłopakami i dopiero co wróciliśmy do domu. Powiem Wam, że dawno tak się źle nie czułam. Wszystko boli, nie mam siły się ruszyć. Nie sądziłam że aż tak słaba jestem. Dość już tej ciąży.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Mam podobnie. Ledwie dysze po takim wspólnym spacerze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kana158]

Napisane przez eemmaa

Mam podobnie. Ledwie dysze po takim wspólnym spacerze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak czytam o Waszych dolegliwosciach to tak bardzo sie ciesze, ze to juz za mna. Dzis posprzatalam caly dom jednoczesnie ogarniajac 2,5latka i niemowlaczka. W ciazy takie aktywnosci awykonalne. Nikt mnie na 3-cie dziecko juz nie namowi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eemmaa]

Napisane przez kana158

Jak czytam o Waszych dolegliwosciach to tak bardzo sie ciesze, ze to juz za mna. Dzis posprzatalam caly dom jednoczesnie ogarniajac 2,5latka i niemowlaczka. W ciazy takie aktywnosci awykonalne. Nikt mnie na 3-cie dziecko juz nie namowi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nigdy nie mów nigdy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rododendron91]

Napisane przez kana158

Jak czytam o Waszych dolegliwosciach to tak bardzo sie ciesze, ze to juz za mna. Dzis posprzatalam caly dom jednoczesnie ogarniajac 2,5latka i niemowlaczka. W ciazy takie aktywnosci awykonalne. Nikt mnie na 3-cie dziecko juz nie namowi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedyś chciałam mieć dużą rodzinkę i 3 dzieci, ale teraz pod koniec 2 ciąży rowniez mówię dość. Dokazujaca prawie 2 latka, ciąża i wszystko co jest razem z tym w pakiecie i ja już dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eemmaa]

Napisane przez Rododendron91

Kiedyś chciałam mieć dużą rodzinkę i 3 dzieci, ale teraz pod koniec 2 ciąży rowniez mówię dość. Dokazujaca prawie 2 latka, ciąża i wszystko co jest razem z tym w pakiecie i ja już dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja chciałam 5 Ale to było dawno i nieprawda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rododendron91]

Napisane przez eemmaa

Ja chciałam 5 Ale to było dawno i nieprawda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prawdziwe życie weryfikuje marzenia, ha ha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_itakinie_]

To ja chce trzecie. I chce rodzic jeszcze raz.

[whenee]

Napisane przez _itakinie_

To ja chce trzecie. I chce rodzic jeszcze raz.

Szalona ja też chcę mieć trójkę ale życie to skutecznie zweryfikuje hehe.

Kana jak w ogóle po CC? Jak już smigasz na ścieżce to chyba ok? Jak u ciebie z kp? Jak starsza siostra?

[Maly_Pikus]

Napisane przez Hapinka

U mnie dziś mój TP, byłam na Ktg i zero skurczy zreszta dobrze się czuje ogólnie, nic raczej nie zapowiada porodu...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piona Hapinka, u mnie to samo - musimy się trzymać razem bo Chise chyba się już tu nie udziela.

Wg położnej szyjka się skraca i ma 1 cm rozwarcia na ktg skurczy brak. Po powrocie do domu trochę poszalałam ze sprzątaniem i zobaczyłam na wkładce trochę śluzu z krwią.. Nie wiem czy to znaczy, że coś się zaczyna czy to wynik badania położnej, hmm. Czekamy dalej

[kana158]

Napisane przez whenee

Szalona ja też chcę mieć trójkę ale życie to skutecznie zweryfikuje hehe.

Kana jak w ogóle po CC? Jak już smigasz na ścieżce to chyba ok? Jak u ciebie z kp? Jak starsza siostra?

Po cc elegancko wszystko. Nic a nic juz nie boli. Wczoraj zdjeli mi szwy i tym samym zapomnialam, ze rodzilam. No dobra, nie calkiem zapomnialam - brzusio jeszcze jest, ale z kazdym dniem coraz mniejszy. Szybciej znika niz w pierwszej ciazy, wiec tez gites

U nas cyc, cyc i jeszcze raz cyc. Hanka to cycoholik, nie chce smoka ani butli. Cale szczescie-nieszczescie pokarmu mam tyle, ze wykarmilabym cala wioske murzynską. Minus taki, ze po karmieniu nadwyzke musze odciagac laktatorem, co jest dosc meczace. Ale dzialam aby deko przystopowac laktacje, bo jak maz wroci do pracy to na zabawy laktatorem nie bedzie juz czasu.
Starsza siostra zachwycona Małą, pomaga w przewijaniu, kąpaniu, podaje pieluszki, okrywa kocykiem. Dzis bylysmy na pierwszym spacerku i Zosia dumnie prowadziła hankowy wózek. Prawda jest jednak taka, ze Hania za bardzo jeszcze jej nie przeszkadza, bo poza karmieniami i przewijaniem w ciagu dnia nie wymaga wiekszej uwagi. Spi sobie moj maly robaczek w lezaczku a my sie bawimy. Jak nie spi (w ciagu dnia ma ok.2-3h aktywnosci) to lezy sobie grzeczniutko i Zoś pokazuje jej swoje zabawki i o wszystkim opowiada (no bo kto ma jej wytlumaczyc na czym ten swiat stoi jak nie starsza siostra?).
W nocy karmimy sie ok.2 razy, zazwyczaj przerwy są ok. 3-3,5h. Czasem tak sie zdarza, ze przed Hania budza mnie pelne piersi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rododendron91]

Maly_Pikus, Hapinka, rzeczywiście na Was kolej, do tego podobno ma być pełnia, więc no..... Nie wstrzymujcie kolejki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewcia1368]

Napisane przez catiedove

U mnie fatalna noc. Tragedia. Chłopaki płakali jeden przez drugiego... najdłuższa przerwa 40min... pieluszka czysta, nakarmieni, bujamy na ręce choćby i godzinę. Nic. Cisza 5-10min płacz i kwilenie kolejne 30min. Jestem załamana. W dzień jako tako ale też bez fajerwerków. Byliśmy na spacerze to spali 2h w wózku. Wróciliśmy do domu znów byli marudni. Teraz śpią. Nie wiem jak długo tym razem się uda. Za niedługo chyba zawiozą mnie do Toszka. Ostatnie dni to jakaś parabola. Raz lepiej, raz cały dzień płacz. Jestem wykończona.


La figa dokladnie o to chodziło, tak jak wytłumaczyła ewcia1368. Mi było bardzo przykro, kiedy właśnie o coś prosiłam, a w zamian dostawałam cięty komentarz etc. Kiedy zadawałam pytanie, a panie odpowiadały mi z politowaniem bo dla nich to było oczywiste.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dasz rade! może faktycznie pełnia na nich tak wpływa, jak to któraś pisała.

A propo pełni to tak mało nas rusza z tymi poradami, czyżby na listopadówki nie działała?

Mam do Was pytanko, kupujecie te śpiworki do fotelika? faktycznie są potrzebne? bo czytałam, że w tych kombinezonach to dziecko nie ma takiej ochrony w foteliku, pasy nie trzymają...

[eemmaa]

Napisane przez kana158

Po cc elegancko wszystko. Nic a nic juz nie boli. Wczoraj zdjeli mi szwy i tym samym zapomnialam, ze rodzilam. No dobra, nie calkiem zapomnialam - brzusio jeszcze jest, ale z kazdym dniem coraz mniejszy. Szybciej znika niz w pierwszej ciazy, wiec tez gites

U nas cyc, cyc i jeszcze raz cyc. Hanka to cycoholik, nie chce smoka ani butli. Cale szczescie-nieszczescie pokarmu mam tyle, ze wykarmilabym cala wioske murzynską. Minus taki, ze po karmieniu nadwyzke musze odciagac laktatorem, co jest dosc meczace. Ale dzialam aby deko przystopowac laktacje, bo jak maz wroci do pracy to na zabawy laktatorem nie bedzie juz czasu.
Starsza siostra zachwycona Małą, pomaga w przewijaniu, kąpaniu, podaje pieluszki, okrywa kocykiem. Dzis bylysmy na pierwszym spacerku i Zosia dumnie prowadziła hankowy wózek. Prawda jest jednak taka, ze Hania za bardzo jeszcze jej nie przeszkadza, bo poza karmieniami i przewijaniem w ciagu dnia nie wymaga wiekszej uwagi. Spi sobie moj maly robaczek w lezaczku a my sie bawimy. Jak nie spi (w ciagu dnia ma ok.2-3h aktywnosci) to lezy sobie grzeczniutko i Zoś pokazuje jej swoje zabawki i o wszystkim opowiada (no bo kto ma jej wytlumaczyc na czym ten swiat stoi jak nie starsza siostra?).
W nocy karmimy sie ok.2 razy, zazwyczaj przerwy są ok. 3-3,5h. Czasem tak sie zdarza, ze przed Hania budza mnie pelne piersi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow..ciekawe jak będzie u nas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez ewcia1368

dasz rade! może faktycznie pełnia na nich tak wpływa, jak to któraś pisała.

A propo pełni to tak mało nas rusza z tymi poradami, czyżby na listopadówki nie działała?

Mam do Was pytanko, kupujecie te śpiworki do fotelika? faktycznie są potrzebne? bo czytałam, że w tych kombinezonach to dziecko nie ma takiej ochrony w foteliku, pasy nie trzymają...

Mam darowany. Podoba mi się ta opcja bo pas ładnie przylega a dzieć nie zmarznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maly_Pikus]

Napisane przez Rododendron91

Maly_Pikus, Hapinka, rzeczywiście na Was kolej, do tego podobno ma być pełnia, więc no..... Nie wstrzymujcie kolejki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

robimy co możemy
Proszę się nie wychylać i czekać na nas

[madera123]

Napisane przez kana158

Po cc elegancko wszystko. Nic a nic juz nie boli. Wczoraj zdjeli mi szwy i tym samym zapomnialam, ze rodzilam. No dobra, nie calkiem zapomnialam - brzusio jeszcze jest, ale z kazdym dniem coraz mniejszy. Szybciej znika niz w pierwszej ciazy, wiec tez gites

U nas cyc, cyc i jeszcze raz cyc. Hanka to cycoholik, nie chce smoka ani butli. Cale szczescie-nieszczescie pokarmu mam tyle, ze wykarmilabym cala wioske murzynską. Minus taki, ze po karmieniu nadwyzke musze odciagac laktatorem, co jest dosc meczace. Ale dzialam aby deko przystopowac laktacje, bo jak maz wroci do pracy to na zabawy laktatorem nie bedzie juz czasu.
Starsza siostra zachwycona Małą, pomaga w przewijaniu, kąpaniu, podaje pieluszki, okrywa kocykiem. Dzis bylysmy na pierwszym spacerku i Zosia dumnie prowadziła hankowy wózek. Prawda jest jednak taka, ze Hania za bardzo jeszcze jej nie przeszkadza, bo poza karmieniami i przewijaniem w ciagu dnia nie wymaga wiekszej uwagi. Spi sobie moj maly robaczek w lezaczku a my sie bawimy. Jak nie spi (w ciagu dnia ma ok.2-3h aktywnosci) to lezy sobie grzeczniutko i Zoś pokazuje jej swoje zabawki i o wszystkim opowiada (no bo kto ma jej wytlumaczyc na czym ten swiat stoi jak nie starsza siostra?).
W nocy karmimy sie ok.2 razy, zazwyczaj przerwy są ok. 3-3,5h. Czasem tak sie zdarza, ze przed Hania budza mnie pelne piersi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

3-3,5h ale Ci dobrze ja też mam pełne mleczary a moja Karolinka budzi się co 2 godz zje i to dużo bo oprozni mi pierś ale widać to może mały łakomczuch.

[Rododendron91]

Napisane przez Maly_Pikus

robimy co możemy
Proszę się nie wychylać i czekać na nas

To trzymam kciuki oby się niebawem coś rozkręciło, tymczasem grzecznie czekamy w kolejce.

Madera, Kana, super ze kp sprawnie idzie.
Madera, lepiej się czujesz w domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JustTheOne]

Dziewczyny, nie nadrobię widzę na pierwszej stronie że mamy jeszcze dwie dzidzie Dziewczyny gratulacje!

Powiem Wam że to wszystko jest takie szalone, że nawet nie mam jak siąść na chwilę z telefonem i się do Was odezwać walczymy z karmieniem.. o ile u mnie pokarmu jest całkiem sporo to Gabi jest małym leniuszkiem. Cyc jest dobrym usypiaczem. Boje się ze zaczyna nam się żółtaczka bo wydaje się „opalona”.
Spadła już z wagi do 3170. Jeszcze mieści się w granicach normy więc walczymy i się nie poddajemy

Za chwile podrzucę Wam fotki na Fb!

Pisze to ja, zasysając się laktatorem xd polecam wziąć do szpitala, bo te które są na stanie zazwyczaj są już rozdysponowane.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_itakinie_]

Napisane przez JustTheOne

Dziewczyny, nie nadrobię widzę na pierwszej stronie że mamy jeszcze dwie dzidzie Dziewczyny gratulacje!

Powiem Wam że to wszystko jest takie szalone, że nawet nie mam jak siąść na chwilę z telefonem i się do Was odezwać walczymy z karmieniem.. o ile u mnie pokarmu jest całkiem sporo to Gabi jest małym leniuszkiem. Cyc jest dobrym usypiaczem. Boje się ze zaczyna nam się żółtaczka bo wydaje się „opalona”.
Spadła już z wagi do 3170. Jeszcze mieści się w granicach normy więc walczymy i się nie poddajemy

Za chwile podrzucę Wam fotki na Fb!

Pisze to ja, zasysając się laktatorem xd polecam wziąć do szpitala, bo te które są na stanie zazwyczaj są już rozdysponowane.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Walczcie! My tez się dokarmiamy odciagnietym mlekiem. Coraz rzadziej, ale dalej sa momenty, kiedy moja krolewna nie chce jesc, a woli spac. Mam nadzieje, ze wyrobi mase i dokarmianie nie bedzie potrzebne.

[Helgi607]

Napisane przez ewcia1368

dasz rade! może faktycznie pełnia na nich tak wpływa, jak to któraś pisała.

A propo pełni to tak mało nas rusza z tymi poradami, czyżby na listopadówki nie działała?

Mam do Was pytanko, kupujecie te śpiworki do fotelika? faktycznie są potrzebne? bo czytałam, że w tych kombinezonach to dziecko nie ma takiej ochrony w foteliku, pasy nie trzymają...

Niestety dziecko wpiete w pasy w foteliku w kombinezonie zimowym może się wyslizgnac z pasów w razie wypadku,tak jak i dorosły w zimowej kurtce.
Dlatego zalecaja albo w foteliku przykrywac dziecko kocykiem albo kupic kombinezon/spiworek ż otworami na pasy albo są też takie specjalne otulacze cieple/śpiworki do fotelika Z otworami na pasy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[la figa]

dwakolory - jezeli chcesz powalczyc o laktacje to polecam poczytac o metodzie 753