Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 55.

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86569793]
Szczególnie, że kiedyś wielopokoleniowe domy to było coś normalnego. Już widzę, jak tam same niezależne młode matki, którym babcie nie ośmielą się nic powiedzieć mieszkały.[/QUOTE]

No właśnie. Ale kiedyś, to się młodym matkom w tyłkach nie przewracało, tylko oporządzały i wychowywały dzieci tak jak im matka z teściową kazały i pokazały. A dzisiaj poradniki, internety, własne zdanie, własny pomysł na wychowanie. Kto to wymyślił?

O. To jest tragedia naszych czasów. Wszystko można po swojemu, tylko trzeba za to wziąć odpowiedzialność. Jest to pewnego rodzaju presja, bo może by się chciało, ale się nie ma do tego odpowiednich warunków (asertywność, luz, itp). Ale i tak uważam, że lepsze to, niż być w sytuacji, że wyżej d*py nie podskoczysz i znaj swoje miejsce.

[groszek75]

Napisane przez Mimiko

Nie czepiam się tylko zwracam uwagę, bo zakłamujesz rzeczywistość. Chwalisz przeszłość jakby wtedy ludziom żyło się cudownie, a nie dostrzegasz realnych problemów z minionych dekad, na które inne wizażanki już zwróciły uwagę. I nie przyznasz się za nic, że palnęłaś głupotę tylko teraz brniesz w to dalej, nakręcając posty.

A może to Wy zakłamujecie, bo każdy zył w innym srodowisku, tak jak teraz ?
O tym nie pomyślalas ?

I co te wizażanki zwracaja uwage co z opowiesci tylko cos tam znaja i łykneły a nie zyły za komuny jako dzieciaki ?

Jednym sie żyło lepiej, innym nie, tak samo jak teraz. To co za 25 lat jedni beda chwalic to co teraz, ale przyjdzie taka mądralińska, że jednak niech nie kłamie, bo tak nie było

tak czytajac Was czesto to w sumie wspolczuje życia, wieczne narzekanie, dogryzanie i wmawianie ludziom, że kłamią.

Dziwi mnie, że w obecnych czasach dalej tyle jest zawiści , choc każdy sam sobie teraz może tak dogodzic, że hoho. Ale nie, nie daj boze Tobie kiedys bylo dobrze , na pewno nie było, kłamiesz

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

A może to Wy zakłamujecie, bo każdy zył w innym srodowisku, tak jak teraz ?
O tym nie pomyślalas ?

I co te wizażanki zwracaja uwage co z opowiesci tylko cos tam znaja i łykneły a nie zyły za komuny jako dzieciaki ?

Jednym sie żyło lepiej, innym nie, tak samo jak teraz. To co za 25 lat jedni beda chwalic to co teraz, ale przyjdzie taka mądralińska, że jednak niech nie kłamie, bo tak nie było

tak czytajac Was czesto to w sumie wspolczuje życia, wieczne narzekanie, dogryzanie i wmawianie ludziom, że kłamią.

Dziwi mnie, że w obecnych czasach dalej tyle jest zawiści , choc każdy sam sobie teraz może tak dogodzic, że hoho. Ale nie, nie daj boze Tobie kiedys bylo dobrze , na pewno nie było, kłamiesz

Spójrz najpierw na swoje wypowiedzi, a potem zarzucaj cokolwiek innym. No faktycznie niesamowite, że czasy się zmieniają i kiedyś było inaczej, wręcz mnie dziwi, że ktokolwiek temu zaprzecza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez groszek75

nie daj boze Tobie kiedys bylo dobrze , na pewno nie było, kłamiesz

Groszku, ale nikt nie mówi, że kłamiesz i że nie mogło być Ci dobrze. Tylko, że jeśli wielu innym osobom dobrze nie było i wiele osób ma odmienne zdanie to jednak Twoja pojedyncza opinia nie jest wyznacznikiem tego jak było.

[groszek75]

Napisane przez Finlora

Groszku, ale nikt nie mówi, że kłamiesz i że nie mogło być Ci dobrze. Tylko, że jeśli wielu innym osobom dobrze nie było i wiele osób ma odmienne zdanie to jednak Twoja pojedyncza opinia nie jest wyznacznikiem tego jak było.

Bo ja jestem jedna na wizazu, nikt z moich znajomych tu nie pisze, czy rodziny

Wizaz to jest wyrzutnia tak narzekajacych ludzi, ze makabra

Tu mozna serio dostac depresji co mamy za świat, naprawde trzeba byc silnym, zeby co niektore wpisy czytać .

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez groszek75

Bo ja jestem jedna na wizazu, nikt z moich znajomych tu nie pisze, czy rodziny

Wizaz to jest wyrzutnia tak narzekajacych ludzi, ze makabra

Tu mozna serio dostac depresji co mamy za świat, naprawde trzeba byc silnym, zeby co niektore wpisy czytać .

Ale przepraszam, jedyną osobą, która twierdzi, że teraz jest ciężko jesteś teraz Ty
Wszyscy piszą, że jest ok, leki, świadomość wychowania, możliwości, wszystko. Gdzie Ty widzisz to narzekanie? Uczepiłaś się tezy, jakie to wizażanki zue i narzekające i na siłę chcesz ją udowodnić.

[Pani_Mada]

special snowflake detected

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez groszek75

Bo ja jestem jedna na wizazu, nikt z moich znajomych tu nie pisze, czy rodziny

Wizaz to jest wyrzutnia tak narzekajacych ludzi, ze makabra

Tu mozna serio dostac depresji co mamy za świat, naprawde trzeba byc silnym, zeby co niektore wpisy czytać .

Ale ciężko się z Tobą rozmawia, kiedy zamiast odnieść się do argumentów (POZYTYWNYCH! tu nikt nie narzeka oprócz Ciebie w tym temacie) naskakujesz na swoje rozmówczynie jakie to są wredne i jadowite. Serio? I kto tu pluje jadem...

Całą tę rozmowę można streścić tak:
Groszek: - kiedyś to było lepiej niż teraz
Wizaż: - no chyba Tobie
Groszek: - świat jest zly, wszystko zle, ja miałam super dzieciństwo, a teraz ludzie są wredni

Czyli? Temat z dupy, bez ładu i składu i aż żal się to czyta. A Ty rzucasz się jak pchła na łańcuchu w obronie swoich teorii, no i spoko, ale to są TWOJE teorie, zupełnie niewspółmierne z rzeczywistością! Nie możesz własnych doświadczeń rodzinnych przekładać na ogół...

[Ava_]

Wlasnie nikt nie wmawia klamstw ani tego, ze niektorym (albo wielu) zylo sie lepiej. W Korei Polnocnej tez niektorym zyje sie fajnie, a jednak nikt nie bedzie sie klocil (chyba ) ze to dobry kraj do zycia. Po prostu trzeba byc slepym albo upartym, zeby zignorowac wszystkie pozytywne argumenty, ktore tu wizazanki przytoczyly. Zreszta nawet jesli moim rodzicom dajmy na to zylo sie latwo i przyjemnie to przeciez w domach rowiesnikow ze szkol i uczelni roznie sie ukladalo, co w setkach roznych rozmow sie bardziej lub mniej wprost sie przewijalo. Nie trzeba tego konkretnie doswiadczyc, zeby wiedziec jak jest.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Ja po prostu nie rozumiem, jakim cudem ktoś uważa, że obecne pokolenie bardziej potrzebuje terapii niż pokolenie wychowane w czasach wojny czy komuny i dorastające w rodzinach z piętnem właśnie tej wojny. No nie mogę tego pojąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez invisible_01

Ja po prostu nie rozumiem, jakim cudem ktoś uważa, że obecne pokolenie bardziej potrzebuje terapii niż pokolenie wychowane w czasach wojny czy komuny i dorastające w rodzinach z piętnem właśnie tej wojny. No nie mogę tego pojąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i raczej się nie dowiesz. Kilka merytorycznych argumentów padło i cisza na sali.

[Finlora]

Mogę śmiało powiedzieć, że żałuję, że mojej mamy nikt na terapię nie wysłał (i nie nauczył okazywania tych dobrych uczuć, bo negatywne pokazywała aż za dobrze) bo może wtedy moje dzieciństwo byłoby lepsze i ja też teraz byłabym inna
To samo mogę powiedzieć o moim mężu.
Mówię w tym momencie jak najbardziej poważnie

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86570523]No i raczej się nie dowiesz. Kilka merytorycznych argumentów padło i cisza na sali.[/QUOTE]Przykre. Jak grochem (nomen omen) o ścianę.

W sumie to w temacie wątku, zadziwia mnie takie proste i nieskomplikowane myślenie.

Teraz więcej osób chodzi na terapię = wcześniej mniej osób jej potrzebowało.
Jesteś przeciwna 500+ = gardzisz matkami i chciałabyś im wszystko zabrać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Jesli cos moge dodac, to jeden problem faktycznie widze - mamy ogromny dostep do informacji, wrecz przesyt informacji, a jednak za malo w szkole uczymy sie, jak te informacje przecedzic przez sito i odroznic sieczke od wartosciowych informacji. Znam tyle osob, wcale nie glupich, ktore wiadomosci czerpia z takich dziwnych stron, ze w ogole nie otwieram tych artykulow, ktore mi przysylaja. Jakies sianie zametu nie wiadomo o co. ''Wybucha epidemia grypy!!! Nadchodzi smiertelne zagrozenie!!!'', a w artykule informacje, ze w kraju do tej pory zachorowalo 2000 ludzi w tym roku.

Przyklad. Byc moze tez macie takich znajomych, ktorzy wlaczaja nawigacje w samochodzie i wylaczaja myslenie, a potem sie dziwia, ze nawigacja wyprowadzila ich w pole. A przeciez mozna patrzec tez na znaki na drodze.

Ktos podal przyklad z chusta dla dziecka. No ja sie na tym nie znam w ogole, ale juz jedno czy dwojke dzieci na rekach trzymalam i domyslam sie, ze glowke trzeba trzymac w okreslony sposob. I ze dziecko musi miec dostep powietrza. To taki naturalny instynkt typu ''nie wkladac reki do ognia'', po prostu pewnych rzeczy sie nie robi. Na pewno bym uzywajac jakiejstam chusty zastanowila sie po prostu, czy dziecko w niej moze oddychac, a nie czy supermama ja poleca. Jakis czas temu bylo glosno o jakiejs takiej chuscie, gdzie dzieci sie udusily. I olaboga chusta byla taka zla. A to juz na oko bylo widac, ze dziecko w takiej chuscie ciezko mialo ze zlapaniem tlenu.

Po prostu wlaczmy czasem myslenie i nie kombinujmy za bardzo.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;86570632]
Ktos podal przyklad z chusta dla dziecka. No ja sie na tym nie znam w ogole, ale juz jedno czy dwojke dzieci na rekach trzymalam i domyslam sie, ze glowke trzeba trzymac w okreslony sposob. I ze dziecko musi miec dostep powietrza. To taki naturalny instynkt typu ''nie wkladac reki do ognia'', po prostu pewnych rzeczy sie nie robi. Na pewno bym uzywajac jakiejstam chusty zastanowila sie po prostu, czy dziecko w niej moze oddychac, a nie czy supermama ja poleca. Jakis czas temu bylo glosno o jakiejs takiej chuscie, gdzie dzieci sie udusily. I olaboga chusta byla taka zla. A to juz na oko bylo widac, ze dziecko w takiej chuscie ciezko mialo ze zlapaniem tlenu.

Po prostu wlaczmy czasem myslenie i nie kombinujmy za bardzo.[/QUOTE]

No właśnie, włączmy myślenie i udajmy się po poradę do specjalistów.
Chusty to nie wymysł supermam, w chustach dzieci nosi się na całym świecie Są specjalne wiązania dla dzieci, które nie trzymają jeszcze prosto głowy. O uduszeniu się nie słyszałam, to trzeba chyba wybitnie źle chustę zamotać.

[invisible_01]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;86570632]Jesli cos moge dodac, to jeden problem faktycznie widze - mamy ogromny dostep do informacji, wrecz przesyt informacji, a jednak za malo w szkole uczymy sie, jak te informacje przecedzic przez sito i odroznic sieczke od wartosciowych informacji. Znam tyle osob, wcale nie glupich, ktore wiadomosci czerpia z takich dziwnych stron, ze w ogole nie otwieram tych artykulow, ktore mi przysylaja. Jakies sianie zametu nie wiadomo o co. ''Wybucha epidemia grypy!!! Nadchodzi smiertelne zagrozenie!!!'', a w artykule informacje, ze w kraju do tej pory zachorowalo 2000 ludzi w tym roku.

Przyklad. Byc moze tez macie takich znajomych, ktorzy wlaczaja nawigacje w samochodzie i wylaczaja myslenie, a potem sie dziwia, ze nawigacja wyprowadzila ich w pole. A przeciez mozna patrzec tez na znaki na drodze.

Ktos podal przyklad z chusta dla dziecka. No ja sie na tym nie znam w ogole, ale juz jedno czy dwojke dzieci na rekach trzymalam i domyslam sie, ze glowke trzeba trzymac w okreslony sposob. I ze dziecko musi miec dostep powietrza. To taki naturalny instynkt typu ''nie wkladac reki do ognia'', po prostu pewnych rzeczy sie nie robi. Na pewno bym uzywajac jakiejstam chusty zastanowila sie po prostu, czy dziecko w niej moze oddychac, a nie czy supermama ja poleca. Jakis czas temu bylo glosno o jakiejs takiej chuscie, gdzie dzieci sie udusily. I olaboga chusta byla taka zla. A to juz na oko bylo widac, ze dziecko w takiej chuscie ciezko mialo ze zlapaniem tlenu.

Po prostu wlaczmy czasem myslenie i nie kombinujmy za bardzo.[/QUOTE]No właśnie nieskładanie ręki do ognia to wcale nie jest naturalny instynkt... Gdyby tak było, to nie trzeba byłoby dzieci tego uczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86570673]No właśnie, włączmy myślenie i udajmy się po poradę do specjalistów.
Chusty to nie wymysł supermam, w chustach dzieci nosi się na całym świecie Są specjalne wiązania dla dzieci, które nie trzymają jeszcze prosto głowy. O uduszeniu się nie słyszałam, to trzeba chyba wybitnie źle chustę zamotać.[/QUOTE]

Ja juz nie pamietam, co to za chusta dokladnie byla, bo to bylo dawno temu, ale cos mi sie kojarzy, ze ta chusta byla duza i dziecko w niej troche tak jakby ''tonelo'', bylo calkowicie przykryte. No ewidentnie nikt myslacy by tak dziecka nie zawinal.

[ridja devojka]

Moim zdaniem dziś jest trudniej TYLKO pod jednym względem. Mamy przesyt informacji, pewne wartości zostały zdekonstruowane i musimy trochę na nowo odkrywać wychowanie.
Np Jasper Juul pisał o tym tak, że kiedyś wychowanie dziecka to była 80% moralność A 20% wiedza A dziś jest odwrotnie. Wiedza i nauka to coś co się stale rozwija. Wymaga od nas ciąglego pogłębiania wiedzy i bycia ciągle ocenianym. Bo kiedyś podstawa była ta moralność która była dla większości identyczna Plus wiedza przekazywana raczej z matki na córkę, A nie jak dziś od matki z teściowej, forum, fejsa, lekarza i miliona blogów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez invisible_01

No właśnie nieskładanie ręki do ognia to wcale nie jest naturalny instynkt... Gdyby tak było, to nie trzeba byłoby dzieci tego uczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie jestem dobra z biologii i psychologii, mam problem z takimi okresleniami jak instynkt, wybacz. Nie oczekuje tez, ze dzieci beda geniuszami od urodzenia. Chodzilo mi bardziej o to, ze dorosly czlowiek dorastajacy w normalnych warunkach ma minimalna doze wyobrazni i po prostu wypada ja zachowac niezaleznie od tego, jak wiele bodzcow z zewnatrz mamy w dzisiejszych czasach.

[SteveS]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;86570632]Jesli cos moge dodac, to jeden problem faktycznie widze - mamy ogromny dostep do informacji, wrecz przesyt informacji, a jednak za malo w szkole uczymy sie, jak te informacje przecedzic przez sito i odroznic sieczke od wartosciowych informacji. Znam tyle osob, wcale nie glupich, ktore wiadomosci czerpia z takich dziwnych stron, ze w ogole nie otwieram tych artykulow, ktore mi przysylaja. Jakies sianie zametu nie wiadomo o co. ''Wybucha epidemia grypy!!! Nadchodzi smiertelne zagrozenie!!!'', a w artykule informacje, ze w kraju do tej pory zachorowalo 2000 ludzi w tym roku.

Przyklad. Byc moze tez macie takich znajomych, ktorzy wlaczaja nawigacje w samochodzie i wylaczaja myslenie, a potem sie dziwia, ze nawigacja wyprowadzila ich w pole. A przeciez mozna patrzec tez na znaki na drodze.

Ktos podal przyklad z chusta dla dziecka. No ja sie na tym nie znam w ogole, ale juz jedno czy dwojke dzieci na rekach trzymalam i domyslam sie, ze glowke trzeba trzymac w okreslony sposob. I ze dziecko musi miec dostep powietrza. To taki naturalny instynkt typu ''nie wkladac reki do ognia'', po prostu pewnych rzeczy sie nie robi. Na pewno bym uzywajac jakiejstam chusty zastanowila sie po prostu, czy dziecko w niej moze oddychac, a nie czy supermama ja poleca. Jakis czas temu bylo glosno o jakiejs takiej chuscie, gdzie dzieci sie udusily. I olaboga chusta byla taka zla. A to juz na oko bylo widac, ze dziecko w takiej chuscie ciezko mialo ze zlapaniem tlenu.

Po prostu wlaczmy czasem myslenie i nie kombinujmy za bardzo.[/QUOTE]

Przykład z chustą średnio pasuje, bo chusty są znane od wieków. I to w różnych kulturach. Natomiast to dobry przykład na to, dlaczego warto zasięgnąć wiedzy (tak szeroko dostępnej) zanim stwierdzi się, że prawidłowe wiązanie w chuście uniemożliwia podtrzymanie głowy czy sprawia, że dziecko się udusi. Przy chorobach górnych dróg oddechowych u dzieci niesiedzących często zaleca się chustę, jeśli dziecko ją lubi, bo ułatwia oddychanie.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86570673]No właśnie, włączmy myślenie i udajmy się po poradę do specjalistów.
Chusty to nie wymysł supermam, w chustach dzieci nosi się na całym świecie Są specjalne wiązania dla dzieci, które nie trzymają jeszcze prosto głowy. O uduszeniu się nie słyszałam, to trzeba chyba wybitnie źle chustę zamotać.[/QUOTE]

Podejrzewam, że chodzi o chustę elastyczną i pozycję kołyskową. Nei słyszałam o uduszeniu dziecka w dobrze zawiązanej chuście i pozycji pionowej.

[Shawtty]

Dziwi mnie zaczynanie na forum dyskusji, wyrażenie opinii, a potem sianie hejtu, bo się nikt z daną opinią nie zgadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Shawtty

Dziwi mnie zaczynanie na forum dyskusji, wyrażenie opinii, a potem sianie hejtu, bo się nikt z daną opinią nie zgadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I pojazd po rozmówczyniach, że jad.

[Shawtty]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86570780]I pojazd po rozmówczyniach, że jad.[/QUOTE]I to jadowity pojazd. Hipokryzja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

Ja po prostu nie rozumiem, jakim cudem ktoś uważa, że obecne pokolenie bardziej potrzebuje terapii niż pokolenie wychowane w czasach wojny czy komuny i dorastające w rodzinach z piętnem właśnie tej wojny. No nie mogę tego pojąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No bo jak teraz masz kaszel, to boisz się raka odbytu od razu, bo mamy świadomość chorób.

A wtedy ludzie nie wiedzieli o raku odbytu, nie wiedzieli, czy Niemcy zabiorą ich do obozu "pracy" dzisiaj czy jutro.

Bardzo dobrze to widać w krajach rozwiniętych. Nie ma problemów, to siedzą matki - na płatnym macierzyńskim z dostępem do pieniędzy, opieki medycznej, dobrego jedzenia, że świadomością, że dziecko jest też w połowie męża, więc on też się nim zajmuje - i wymyślają, że szczepionki powodują autyzm, do dziecka należy się zwracać neutralnie, aż samo zdecyduje, czy jest chłopcem czy dziewczynką i konspiracje Big Farmy, a w ogóle jak ktoś nie karmi piersią, to jest gorszy.

Kiedyś nie było czasu rozważać, czy ziemia jest płaska i czy wylądowaliśmy na księżycu.

Taki szuryzm intelektualny, który dziś obserwujemy to właśnie znak, że ludzie mają mnóstwo wolnego czasu, żyje im się dobrze i wymyślają problemy z tyłka, bo prawdziwych nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiruvii]

Napisane przez ridja devojka

Moim zdaniem dziś jest trudniej TYLKO pod jednym względem. Mamy przesyt informacji, pewne wartości zostały zdekonstruowane i musimy trochę na nowo odkrywać wychowanie.
Np Jasper Juul pisał o tym tak, że kiedyś wychowanie dziecka to była 80% moralność A 20% wiedza A dziś jest odwrotnie. Wiedza i nauka to coś co się stale rozwija. Wymaga od nas ciąglego pogłębiania wiedzy i bycia ciągle ocenianym. Bo kiedyś podstawa była ta moralność która była dla większości identyczna Plus wiedza przekazywana raczej z matki na córkę, A nie jak dziś od matki z teściowej, forum, fejsa, lekarza i miliona blogów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O właśnie to miałam na myśli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez SteveS

Przykład z chustą średnio pasuje, bo chusty są znane od wieków. I to w różnych kulturach. Natomiast to dobry przykład na to, dlaczego warto zasięgnąć wiedzy (tak szeroko dostępnej) zanim stwierdzi się, że prawidłowe wiązanie w chuście uniemożliwia podtrzymanie głowy czy sprawia, że dziecko się udusi. Przy chorobach górnych dróg oddechowych u dzieci niesiedzących często zaleca się chustę, jeśli dziecko ją lubi, bo ułatwia oddychanie.


Podejrzewam, że chodzi o chustę elastyczną i pozycję kołyskową. Nei słyszałam o uduszeniu dziecka w dobrze zawiązanej chuście i pozycji pionowej.

Ale przeciez ja nigdzie nie pisalam, ze w zadnej chuscie nie jest mozliwe podtrzymanie glowy. Albo ze w kazdej chuscie dziecko sie udusi. Juz sobie nie dopowiadaj.

Chodzilo mi o ten jeden konkretny przyklad o ktoryn gdzies kiedys czytalam. O jedna konkretna chuste.

[tinkerver2]

Napisane przez groszek75

Bo ja jestem jedna na wizazu, nikt z moich znajomych tu nie pisze, czy rodziny

Wizaz to jest wyrzutnia tak narzekajacych ludzi, ze makabra

Tu mozna serio dostac depresji co mamy za świat, naprawde trzeba byc silnym, zeby co niektore wpisy czytać .

Z tego co wiem nikt cię tu siła nie trzyma.

[Finlora]

Napisane przez khloe

Mam tak samo i mój chłopak tez

P.s. jak cie czytam,to naprawdę myślę że jesteś moja zaginiona siostrą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zawsze chciałam mieć siostrę

[groszek75]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86570203]Ale przepraszam, jedyną osobą, która twierdzi, że teraz jest ciężko jesteś teraz Ty
Wszyscy piszą, że jest ok, leki, świadomość wychowania, możliwości, wszystko. Gdzie Ty widzisz to narzekanie? Uczepiłaś się tezy, jakie to wizażanki zue i narzekające i na siłę chcesz ją udowodnić.[/QUOTE]
No jak poczytam wątki typu niedziela bez zakupow czy 500+ to mam inne zdanue

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez invisible_01

Przykre. Jak grochem (nomen omen) o ścianę.

W sumie to w temacie wątku, zadziwia mnie takie proste i nieskomplikowane myślenie.

Teraz więcej osób chodzi na terapię = wcześniej mniej osób jej potrzebowało.
Jesteś przeciwna 500+ = gardzisz matkami i chciałabyś im wszystko zabrać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo tak jest

Jakby chodziło o 500+ to mogło być bez dziwnych podtekstów, ale z kim ja o tym rozmawiam[COLOR="Silver"]