Mamo, Tato kończcie spanie, bo przeżywam ząbkowanie! Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013 cz.4

[ada32]

clo bardzo dobre zwrócenie uwagi na ten bolec..
też miałam o tym napisac że absolutnie jest on potrzebny..właśnie dla bezpieczeństwa malucha...

miało zacytowac twoją wypowiedź i wcieło

[Hawwa87]

Napisane przez banka26

:p

A M. To.ma juz opanowany przewrot z plecow na brzuch ale tylko przez.prawe ramie to.nie dziwne? Na macie jak lezy to po min juz na brzuchu ale ta jedna strona mnie meczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U nas też przewroty tylko przez prawe ramię

Napisane przez xal

Dziewczyny kp, jak maluszek się nie najada 1 cycem i dajecie dojeść z drugiego to następne karmienie idzie z tego drugiego czy pierwszego?

Z drugiego, chyba że z obu zjadła porządnie, to sobie sprawdzam, który pełniejszy

Napisane przez Veronic

robię tak samo

Podajesz kaszkę z jabłuszkiem? Wypadło Ci przez to jedno karmienie, czy nie?




Dzień dobry, ale mgła za oknem

[cloche]

Napisane przez XxXJuSstiii

z tymi kaloriami to na początku się nie zgodzę, taka marcheweczka wcale nie ma więcej kalorii niż mleczko no ale cały obiadek później już może tak

jesli poki co jest to podawane przed cycem, to owszem, sa to dodatkowe kalorie. nie pisalam, ze lepsze czy gorsze albo ze wiecej - po prostu nowe zrodlo jako dodate k do cyca na poczatek

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez Magiusa

I jeszcze jedno pytanie o ten gluten bo się totalnie zagubiłam.
Załóżmy, że gotuję tą 1 łyżeczkę kaszki manny ( 2-3 gr. to łyżeczka czy pół?). No i po zagotowaniu wychodzi ileś tam łyżeczek ( ile???) i podaję w związku z tym całą tą ilość ( np. jeśli to 5 łyżeczek to tyle podaje) czy dopiero liczą się 2-3 gramy po ugotowaniu?

Jednym słowem drogie mamy pytam Was wprost:
1. Ile to 2-3 gram nieugotowanej kaszki mannej?
2. Czy podawać całą ilość która wyjdzie po ugotowaniu? ( ktoś wie ile to? )
3. Jeśli udałoby mi się najpierw podawać jakieś słoiczki to rozumiem, że do słoiczków dodaję ugotowaną kaszkę mannę, tak? ( przy założeniu, że nie korzystam z jakiś tam kaszek nestle, hippa etc a zwykłej kaszki mannej)
4. A jeśli by mi się nie udało wprowadzić słoiczków to mogę najpierw podać tą odpowiednią ilość kaszki, a później cycka?

1. pol lyzeczki podobno
2. chyba tak. a ile to to nie wiem jeszcze
3. tak mozna
4. jak najbardziej

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez deb

Aaaa ale muszę Wam jeszcze napisać, że przyszło nosidło. Ale ja jakaś ciemna jestem, no w ogóle mam kijowy dzień i strasznie ciężko było mi małą w nie zapakować, jakaś masakra. Wieczorem mąż chciał mi pomóc ale się Hela rozdarła. Kiepsko to widzę
Mąż stwierdził, że wygląda jak kamizelka kuloodporna

no oby kolejne proby byly bardziej udane!

[ada32]

Napisane przez xal

Dzięki
Osłonkę wzieli do wysłania, na dzien dzisiejszy zapowiadają ładną pogodę do końca tygodnia więc dam radę, ale w razie co to będę dzwonić

Dziewczyny kp, jak maluszek się nie najada 1 cycem i dajecie dojeść z drugiego to następne karmienie idzie z tego drugiego czy pierwszego?

z drugiego...
ale tak naprawde to chyba wyczuwasz już który pełniejszy
i własnie z tego który nadprodukował..
ja na czuja daje cyca..nie myśle w ogóle która była ostatnio

Napisane przez xal

Dzieki bo już mi się pomerdało a Paulinka znowu wieczorem leciała na 2 cycki, bo popołudniu mniej zjadła bo przecież trzeba było się pouśmiechać do tatusia ...

mój od kilku dni tez leci na 2 cysie..
i z mojego punktu widzenia..niekoniecznie dobrego..jest to chęc zaspokojenia pragnienia..tzn..najpierw porządnie zje i zwyczajnie chce popic..
jak my po posiłku kompotem czy wodą...
wygląda to w ten sposób że młody je i je i je bo głodny i potem własnie jest takie zachowanie zassania i puszczania z wkurzeniem.. i jak tak robi przechodzimy na drugiego popije pare minut i zadowolony" idzie" spac
jak nic chiało mu sie pic

[xal]

Napisane przez Hawwa87

Z drugiego, chyba że z obu zjadła porządnie, to sobie sprawdzam, który pełniejszy

Zapytałam męża "oceń, który pełniejszy" a ten na to "obydwa puste"

[klarites]

Hej dziewczyny, chwilę mnie nie było, nadrabiałam Was ale pisać nie miałam siły.
Muszę się Wam pożalić- ostatecznie byłam zmuszona odstawić Arka od piersi- zaczynało mi się robić kolejne zapalenie (już nie dam rady się doliczyć które ) i się zdecydowałam zakończyć to pasmo nieszczęść.
Pojechaliśmy wieczorem z mężem kupić butlę i mleko, ja beczałam cały czas w domu i starałam się zapamiętać na zawsze nasze ostatnie karmienia cycusiem. Aruś się najadł i poszedł spać, a ja zażyłam pierwsze pół tabletki na wstrzymanie laktacji. I co? Za godzinę miałam taką kluchę w jednej z piersi, że myślałam, że zwariuję z bólu- ropień prawie gotowy. Do rana piersi miałam jak skały, ale już miał mnie kto ratować. Dostałam zestaw leków i leżałam plackiem ciągle. W sobotę już myślałam, że umieram i to mi nigdy nie przejdzie - pojechaliśmy do szpitala zapytać, czy to na pewno ma tak wyglądać. Położna mnie trochę pocieszyła, ale mówiła że tak może jeszcze z 10 dni się dziać. Lekarz jak to zobaczył to się przeraził, ale żartował, że moje piersi to mogą już tylko odpaść i że to apogeum zła i że muszę przeczekać. No i kazali bandażować się przez 24h/dobę. Teraz już jest dużo lepiej, dziś zaczęłam się sama opiekować synkiem.
Aruś bardzo dobrze zareagował na inne mleko- dajemy mu Bebiko 1 zwykłe. W pierwszy dzień rano mu nie smakowało i bardzo mało zjadał, ale teraz cieszy się na widok butli i wcale nie wydaje się, żeby tęsknił za cycusiem.
Nie życzę nikomu takiego okropnego odstawiania, chociaż taki niesamowity ból fizyczny chyba odwrócił moją uwagę i nie było mi już tak przykro, jak sobie wyobrażałam. Chociaż czasem łezka mi się dalej zakręci w oku.

Pozdrowionka

Elusiek- z jednej strony miło, że teściowa się stara tak jak potrafi trochę ją po cichu doceń, mogłaby mieć w nosie. Ja pamiętam, że miałam podobne krzesełko jak byłam mała i bardzo je lubiłam No chyba, że wredna kobieta z niej to co innego.

[Hawwa87]

Napisane przez xal

Zapytałam męża "oceń, który pełniejszy" a ten na to "obydwa puste"

Ja łapię rekoma oba cyce i lekko "podrzucam" i wtedy stwierdzam, z którego będę karmić

Napisane przez klarites

Hej dziewczyny, chwilę mnie nie było, nadrabiałam Was ale pisać nie miałam siły.
Muszę się Wam pożalić- ostatecznie byłam zmuszona odstawić Arka od piersi- zaczynało mi się robić kolejne zapalenie (już nie dam rady się doliczyć które ) i się zdecydowałam zakończyć to pasmo nieszczęść.
Pojechaliśmy wieczorem z mężem kupić butlę i mleko, ja beczałam cały czas w domu i starałam się zapamiętać na zawsze nasze ostatnie karmienia cycusiem. Aruś się najadł i poszedł spać, a ja zażyłam pierwsze pół tabletki na wstrzymanie laktacji. I co? Za godzinę miałam taką kluchę w jednej z piersi, że myślałam, że zwariuję z bólu- ropień prawie gotowy. Do rana piersi miałam jak skały, ale już miał mnie kto ratować. Dostałam zestaw leków i leżałam plackiem ciągle. W sobotę już myślałam, że umieram i to mi nigdy nie przejdzie - pojechaliśmy do szpitala zapytać, czy to na pewno ma tak wyglądać. Położna mnie trochę pocieszyła, ale mówiła że tak może jeszcze z 10 dni się dziać. Lekarz jak to zobaczył to się przeraził, ale żartował, że moje piersi to mogą już tylko odpaść i że to apogeum zła i że muszę przeczekać. No i kazali bandażować się przez 24h/dobę. Teraz już jest dużo lepiej, dziś zaczęłam się sama opiekować synkiem.
Aruś bardzo dobrze zareagował na inne mleko- dajemy mu Bebiko 1 zwykłe. W pierwszy dzień rano mu nie smakowało i bardzo mało zjadał, ale teraz cieszy się na widok butli i wcale nie wydaje się, żeby tęsknił za cycusiem.
Nie życzę nikomu takiego okropnego odstawiania, chociaż taki niesamowity ból fizyczny chyba odwrócił moją uwagę i nie było mi już tak przykro, jak sobie wyobrażałam. Chociaż czasem łezka mi się dalej zakręci w oku.

Pozdrowionka

A ostrzegałam, że takie gwałtowne odstawienie dziecka to proszenie się o kolejne zapalenie piersi Chyba lepiej, jakbyś stopniowo jedno karmienie zastępowała butelką, no ale teraz to już mało istotne



Nadrabiam sobie poprzednią część i Cloche, bardzo się cieszę, że tak szybko wróciliście do domu Flo jest małym bohaterem

[deb]

Napisane przez xal

Zapytałam męża "oceń, który pełniejszy" a ten na to "obydwa puste"

[ada32]

Napisane przez klarites

Hej dziewczyny, chwilę mnie nie było, nadrabiałam Was ale pisać nie miałam siły.
Muszę się Wam pożalić- ostatecznie byłam zmuszona odstawić Arka od piersi- zaczynało mi się robić kolejne zapalenie (już nie dam rady się doliczyć które ) i się zdecydowałam zakończyć to pasmo nieszczęść.
Pojechaliśmy wieczorem z mężem kupić butlę i mleko, ja beczałam cały czas w domu i starałam się zapamiętać na zawsze nasze ostatnie karmienia cycusiem. Aruś się najadł i poszedł spać, a ja zażyłam pierwsze pół tabletki na wstrzymanie laktacji. I co? Za godzinę miałam taką kluchę w jednej z piersi, że myślałam, że zwariuję z bólu- ropień prawie gotowy. Do rana piersi miałam jak skały, ale już miał mnie kto ratować. Dostałam zestaw leków i leżałam plackiem ciągle. W sobotę już myślałam, że umieram i to mi nigdy nie przejdzie - pojechaliśmy do szpitala zapytać, czy to na pewno ma tak wyglądać. Położna mnie trochę pocieszyła, ale mówiła że tak może jeszcze z 10 dni się dziać. Lekarz jak to zobaczył to się przeraził, ale żartował, że moje piersi to mogą już tylko odpaść i że to apogeum zła i że muszę przeczekać. No i kazali bandażować się przez 24h/dobę. Teraz już jest dużo lepiej, dziś zaczęłam się sama opiekować synkiem.
Aruś bardzo dobrze zareagował na inne mleko- dajemy mu Bebiko 1 zwykłe. W pierwszy dzień rano mu nie smakowało i bardzo mało zjadał, ale teraz cieszy się na widok butli i wcale nie wydaje się, żeby tęsknił za cycusiem.
Nie życzę nikomu takiego okropnego odstawiania, chociaż taki niesamowity ból fizyczny chyba odwrócił moją uwagę i nie było mi już tak przykro, jak sobie wyobrażałam. Chociaż czasem łezka mi się dalej zakręci w oku.

Pozdrowionka

Elusiek- z jednej strony miło, że teściowa się stara tak jak potrafi trochę ją po cichu doceń, mogłaby mieć w nosie. Ja pamiętam, że miałam podobne krzesełko jak byłam mała i bardzo je lubiłam No chyba, że wredna kobieta z niej to co innego.

[klarites]

Chciałam się Was podpytać jeszcze, czy faktycznie zawsze robicie dzieciom mleko na wodzie źródlanej? My na razie kupujemy tę z rossmana w kartonach, ale się zastanawiam, czy to nie przesada. I tak myślę, że podejrzanie mało tej wody mają, bo max 3 kartony nam się udaje kupić na raz.

I doradźcie mi proszę, czy powinnam dopajać Arusia? I jeśli tak, to czym? Wodą nie jest specjalnie zainteresowany.
Wiem, że temat już był wałkowany, ale proszę o pomoc tak na szybko. Trochę nagle zmienił mi się plan żywienia małego.

[whatIthink]

Napisane przez banka26

Ooo witam Cie zagladaj czesciej

witaj chciałabym, ale nie mogę - obiecałam mężowi, że nie będę tu się udzielać i upubliczniać w żaden sposób życia naszego syna musiałam dać słowo

czytam Was cały czas

ps. pisałam do Ciebie na fb, ale nie wiem czy widziałaś? a może nie doszło?

Napisane przez humpback

dzień dobry to co szefowe kuchni polecają dziś na obiad? wczoraj zrobiłam kurczaka z wora, dodałam jabłek i gruszek bo mi zalegały na oknie, do tego pieczone ziemniaczki z ziołami, a na deser ciasto czekoladowe z cukinią

kurczak z jabłkami i gruszkami?
ciasto czekoladowe z cukinią?

dobre to było?

pozdrawiam Was wszystkie i dzieciaczki też

[humpback]

Napisane przez puchatkowa

Dobry

Ja mam żurek, który zrobiłam już wczoraj bo dziś wybywam na miasto i zostawiam TŻta z Młodą

ja mam pierogi dziadziuś mi przyniósł takie pyszne z borówkami a tymczasem babcia z mamą porwały małego na spacer. jak tak na to patrzę to ogólnie całkiem przyjemne to chorowanie

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez xal

Zapytałam męża "oceń, który pełniejszy" a ten na to "obydwa puste"

Napisane przez klarites

Hej dziewczyny, chwilę mnie nie było, nadrabiałam Was ale pisać nie miałam siły.
Muszę się Wam pożalić- ostatecznie byłam zmuszona odstawić Arka od piersi- zaczynało mi się robić kolejne zapalenie (już nie dam rady się doliczyć które ) i się zdecydowałam zakończyć to pasmo nieszczęść.
Pojechaliśmy wieczorem z mężem kupić butlę i mleko, ja beczałam cały czas w domu i starałam się zapamiętać na zawsze nasze ostatnie karmienia cycusiem. Aruś się najadł i poszedł spać, a ja zażyłam pierwsze pół tabletki na wstrzymanie laktacji. I co? Za godzinę miałam taką kluchę w jednej z piersi, że myślałam, że zwariuję z bólu- ropień prawie gotowy. Do rana piersi miałam jak skały, ale już miał mnie kto ratować. Dostałam zestaw leków i leżałam plackiem ciągle. W sobotę już myślałam, że umieram i to mi nigdy nie przejdzie - pojechaliśmy do szpitala zapytać, czy to na pewno ma tak wyglądać. Położna mnie trochę pocieszyła, ale mówiła że tak może jeszcze z 10 dni się dziać. Lekarz jak to zobaczył to się przeraził, ale żartował, że moje piersi to mogą już tylko odpaść i że to apogeum zła i że muszę przeczekać. No i kazali bandażować się przez 24h/dobę. Teraz już jest dużo lepiej, dziś zaczęłam się sama opiekować synkiem.
Aruś bardzo dobrze zareagował na inne mleko- dajemy mu Bebiko 1 zwykłe. W pierwszy dzień rano mu nie smakowało i bardzo mało zjadał, ale teraz cieszy się na widok butli i wcale nie wydaje się, żeby tęsknił za cycusiem.
Nie życzę nikomu takiego okropnego odstawiania, chociaż taki niesamowity ból fizyczny chyba odwrócił moją uwagę i nie było mi już tak przykro, jak sobie wyobrażałam. Chociaż czasem łezka mi się dalej zakręci w oku.

Pozdrowionka

wspólczuję tych ciągłych zapaleń

Napisane przez whatIthink

kurczak z jabłkami i gruszkami?
ciasto czekoladowe z cukinią?

dobre to było?

pozdrawiam Was wszystkie i dzieciaczki też

kurczak był dobry, a ciasto jeszcze jest. tym razem trochę za mało cukru dałam, i muszę dorobić słodką polewę ale smakuje jak taki wilgotny i delikatny murzynek. piekłam pierwszy raz żeby pozbyć się cukinii, i dla mnie pychotka

[klarites]

Napisane przez Hawwa87

Ja łapię rekoma oba cyce i lekko "podrzucam" i wtedy stwierdzam, z którego będę karmić



A ostrzegałam, że takie gwałtowne odstawienie dziecka to proszenie się o kolejne zapalenie piersi Chyba lepiej, jakbyś stopniowo jedno karmienie zastępowała butelką, no ale teraz to już mało istotne



Nadrabiam sobie poprzednią część i Cloche, bardzo się cieszę, że tak szybko wróciliście do domu Flo jest małym bohaterem

Oj Hawwo, tak, zdecydowałam się z pełną świadomością ryzyka, ale nie sądziłam, że bromergon aż tak słabo działa

No i do końca walki miałam nadzieję, że uda mi się utrzymać karmienie samą piersią (o ja naiwna). Przy moich nawałach bałam się dać butlę zamiast piersi nawet na jedno karmienie, bo też bym się zastoju dorobiła. Kicha ogółem, nie umiałam tego rozegrać inaczej

A jak u Ciebie?

[deb]

Napisane przez whatIthink

witaj chciałabym, ale nie mogę - obiecałam mężowi, że nie będę tu się udzielać i upubliczniać w żaden sposób życia naszego syna musiałam dać słowo

czytam Was cały czas

ps. pisałam do Ciebie na fb, ale nie wiem czy widziałaś? a może nie doszło?



kurczak z jabłkami i gruszkami?
ciasto czekoladowe z cukinią?

dobre to było?

pozdrawiam Was wszystkie i dzieciaczki też

O kurcze widać mąż broni prywatności Waszego dziecka już od początku

też zwróciłam uwagę na te przepisy Hump - u niej wszystko na opak ale może to przez chorobę żartuje oczywiście

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez humpback

ja mam pierogi dziadziuś mi przyniósł takie pyszne z borówkami a tymczasem babcia z mamą porwały małego na spacer. jak tak na to patrzę to ogólnie całkiem przyjemne to chorowanie

[ada32]

hmmmm......
Gabriel spi...i śpi......od wczoraj ..jak zasną o 22 to pierwsze karmienie było o 6 rano..i nadal spi...a to przecież po 10 już
i głośno jest bo przecież sprzatanie sypialni i telewizor bo bajki młody ogląda(zawsze rano Bolek i Lolek leci...Wiktor uwielbia..i tylko tą bajke)) ...a on ani drgnie...


o co kaman?

[axella]

Napisane przez deb

O kurcze widać mąż broni prywatności Waszego dziecka już od początku

też zwróciłam uwagę na te przepisy Hump - u niej wszystko na opak ale może to przez chorobę żartuje oczywiście

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Jest pizza z ananasem, pasztet ze sliwka to czemu nie kurczol z gruszka?
Osobiscie jestem wielka fanka mies czy ryb z owocami, losos z kimi, z sosem truskawkowym, kurczak w salatce z brzoskwin i ananasa.. Kaczka z jablkiem tez popularna.
Ba, ja mieso kocham nawet z czekolada piers z kurczaka, bardzo ostra w 60%gorzkiej czeko

Ada nie pytaj tylko sie ciesz ze spi, moze snia mu sie zabawki, plne cycusie i buziaki w stopki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[barwineczek]

Napisane przez ada32

hmmmm......
Gabriel spi...i śpi......od wczoraj ..jak zasną o 22 to pierwsze karmienie było o 6 rano..i nadal spi...a to przecież po 10 już
i głośno jest bo przecież sprzatanie sypialni i telewizor bo bajki młody ogląda(zawsze rano Bolek i Lolek leci...Wiktor uwielbia..i tylko tą bajke)) ...a on ani drgnie...


o co kaman?

Dzieci nie spia, msrtwimy sie, spia tez die martwimy. :p


Moj N ma nowa zabawe, patrzy jak sie pranie pierze i gada do pralki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[szprotka_mada]

Witam się w kolejnym wątku...

Niestety jestem podziębiona. Trochę mną telepie i gardło boli okrutnie

Kuba zrobił dzisiaj w nocy psikusa i budząc się o 1 na karmienie zastałam Go z głową pod przewijakiem... Jak On się obrócił o 180 stopni to nie wiem...

A teraz smacznie śpi (tzn za chwilę pewnie się obudzi, bo już zaczyna główką kręcić), więc siedzę jak mysz pod miotłą... Wczoraj mało co spał w dzień i był nie do wytrzymania, więc po cichu liczę na to, że skoro teraz ładnie drzemie, to dzisiaj będzie lepiej...

[ankaaa206]

hej, hej u nas mały przeziębiony, także noc byla masakryczna, co chwilę się budził, bo nosek mu się zatykał, pomogło noszenie i owiniecie w kokon, teraz póki co kataru nie ma, tylko kicha co chwilę i pokasłuje

[salviae]

Dziewczyny mam pytanie, nie dzieciowe, 2 mieiace temu byłam u dentysty - nie swojego bo była na urlopie (a tam nigdy nie dostawałam znieczulenia w zastrzyku tylko jakieś inne, od dziecka i nigdy nie bolało) i rozwiercił mi zęba stwierdził, że jest strasznie głęboko i spróbuje wyleczyć bez kanałowego, ale jak zacznie boleć to będzie kanałowe, no i boli, więc kanałowe, ja tego nigdy nie miałam robione i tu moje pytanie, czy to bardzo boli ??? boje się jak nie wiem co żałuje, że wtedy nie czekałam tydzien na moją dentystkę

[axella]

Napisane przez salviae

Dziewczyny mam pytanie, nie dzieciowe, 2 mieiace temu byłam u dentysty - nie swojego bo była na urlopie (a tam nigdy nie dostawałam znieczulenia w zastrzyku tylko jakieś inne, od dziecka i nigdy nie bolało) i rozwiercił mi zęba stwierdził, że jest strasznie głęboko i spróbuje wyleczyć bez kanałowego, ale jak zacznie boleć to będzie kanałowe, no i boli, więc kanałowe, ja tego nigdy nie miałam robione i tu moje pytanie, czy to bardzo boli ??? boje się jak nie wiem co żałuje, że wtedy nie czekałam tydzien na moją dentystkę

Wez znieczulenie to nie poczujesz
Bez podobno mozna sie zes*ac
Choc znam i takich co robili na zywca i nie przezywali :p kwestia odpornosci na bol.. Wiec odpowiedzi moga byc bardzo rozne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[deb]

Napisane przez ada32

hmmmm......
Gabriel spi...i śpi......od wczoraj ..jak zasną o 22 to pierwsze karmienie było o 6 rano..i nadal spi...a to przecież po 10 już
i głośno jest bo przecież sprzatanie sypialni i telewizor bo bajki młody ogląda(zawsze rano Bolek i Lolek leci...Wiktor uwielbia..i tylko tą bajke)) ...a on ani drgnie...


o co kaman?

Nie zastanawiaj się tylko ciesz i wykorzystaj ten czas na wizaż

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez axella

Jest pizza z ananasem, pasztet ze sliwka to czemu nie kurczol z gruszka?
Osobiscie jestem wielka fanka mies czy ryb z owocami, losos z kimi, z sosem truskawkowym, kurczak w salatce z brzoskwin i ananasa.. Kaczka z jablkiem tez popularna.
Ba, ja mieso kocham nawet z czekolada piers z kurczaka, bardzo ostra w 60%gorzkiej czeko

Ada nie pytaj tylko sie ciesz ze spi, moze snia mu sie zabawki, plne cycusie i buziaki w stopki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wiem, też mieszam mięsko ze słodkim. Choć z czekoladą nigdy nie próbowałam i pewnie dopóki nie spróbuje to się nie przekonam, bo akurat to do mnie nie przemawia a kurak z gruszką hmmm muszę spróbować. Pizze z ananasem uwielbiam, robiłam w zeszłym tygodniu.

W sumie to wolę nie próbować kolejnych przepisów z czekoladą, bo kolejne przysmaki będą mnie kusić

Buziaki w stópki

[vil84]

Przemek kończy dziś 6 miesięcy ... nawet co do minuty teraz


Ada ja też ostatnio się martwiłam bo Przemek przespał prawie cały dzień czego nie robił od skończenia 2 dni ... ale wszystko ok

[ankaaa206]

Napisane przez salviae

Dziewczyny mam pytanie, nie dzieciowe, 2 mieiace temu byłam u dentysty - nie swojego bo była na urlopie (a tam nigdy nie dostawałam znieczulenia w zastrzyku tylko jakieś inne, od dziecka i nigdy nie bolało) i rozwiercił mi zęba stwierdził, że jest strasznie głęboko i spróbuje wyleczyć bez kanałowego, ale jak zacznie boleć to będzie kanałowe, no i boli, więc kanałowe, ja tego nigdy nie miałam robione i tu moje pytanie, czy to bardzo boli ??? boje się jak nie wiem co żałuje, że wtedy nie czekałam tydzien na moją dentystkę

jest drogie i znieczulenie trzeba wziąć

[humpback]

Napisane przez deb

też zwróciłam uwagę na te przepisy Hump - u niej wszystko na opak ale może to przez chorobę żartuje oczywiście

bo ja mam fantazję jak widzę że jedzenie mi zalega w kuchni i kombinuję żeby się nie popsuło

Napisane przez axella

Jest pizza z ananasem, pasztet ze sliwka to czemu nie kurczol z gruszka?
Osobiscie jestem wielka fanka mies czy ryb z owocami, losos z kimi, z sosem truskawkowym, kurczak w salatce z brzoskwin i ananasa.. Kaczka z jablkiem tez popularna.
Ba, ja mieso kocham nawet z czekolada piers z kurczaka, bardzo ostra w 60%gorzkiej czeko

no własnie jadłam kiedyś pyszna kaczkę z jabłkami i zurawiną, a że nie było kaczki, a kurczak tez ptak no to był kurczak z jabłkami. a obok jabłek leżały gruszki, no to też poszły do wora. nie lubię jak jedzenie się psuje, a moja szczęka nie otwiera się na tyle by ugryźć surowy i twardy owoc

o ja, mięsa z czekolada nie jadłam, a brzmi pysznie. muszę znaleźć przepis

Napisane przez ankaaa206

hej, hej u nas mały przeziębiony, także noc byla masakryczna, co chwilę się budził, bo nosek mu się zatykał, pomogło noszenie i owiniecie w kokon, teraz póki co kataru nie ma, tylko kicha co chwilę i pokasłuje

zdrówka

Napisane przez salviae

Dziewczyny mam pytanie, nie dzieciowe, 2 mieiace temu byłam u dentysty - nie swojego bo była na urlopie (a tam nigdy nie dostawałam znieczulenia w zastrzyku tylko jakieś inne, od dziecka i nigdy nie bolało) i rozwiercił mi zęba stwierdził, że jest strasznie głęboko i spróbuje wyleczyć bez kanałowego, ale jak zacznie boleć to będzie kanałowe, no i boli, więc kanałowe, ja tego nigdy nie miałam robione i tu moje pytanie, czy to bardzo boli ??? boje się jak nie wiem co żałuje, że wtedy nie czekałam tydzien na moją dentystkę

ze znieczuleniem nie boli

[Hawwa87]

Napisane przez klarites

Oj Hawwo, tak, zdecydowałam się z pełną świadomością ryzyka, ale nie sądziłam, że bromergon aż tak słabo działa

No i do końca walki miałam nadzieję, że uda mi się utrzymać karmienie samą piersią (o ja naiwna). Przy moich nawałach bałam się dać butlę zamiast piersi nawet na jedno karmienie, bo też bym się zastoju dorobiła. Kicha ogółem, nie umiałam tego rozegrać inaczej

A jak u Ciebie?

Ja dziś przed 4 obudziłam się z pełnymi cycami, mała zjadła z jednego, z drugiego popiła i dotrwałyśmy do 8.30 Na razie ciągle mam na koncie 4 zapalenia i liczę, że więcej nie będzie

Napisane przez ada32

hmmmm......
Gabriel spi...i śpi......od wczoraj ..jak zasną o 22 to pierwsze karmienie było o 6 rano..i nadal spi...a to przecież po 10 już
i głośno jest bo przecież sprzatanie sypialni i telewizor bo bajki młody ogląda(zawsze rano Bolek i Lolek leci...Wiktor uwielbia..i tylko tą bajke)) ...a on ani drgnie...


o co kaman?

Ciesz się, że śpi Moja w zeszłym tygodniu potrafiła spać na spacerach dwa razy po 2h, a to się nie zdarza u nas W tym tygodniu już wszystko wróciło do normy

Napisane przez szprotka_mada

Witam się w kolejnym wątku...

Niestety jestem podziębiona. Trochę mną telepie i gardło boli okrutnie

Kuba zrobił dzisiaj w nocy psikusa i budząc się o 1 na karmienie zastałam Go z głową pod przewijakiem... Jak On się obrócił o 180 stopni to nie wiem...

A teraz smacznie śpi (tzn za chwilę pewnie się obudzi, bo już zaczyna główką kręcić), więc siedzę jak mysz pod miotłą... Wczoraj mało co spał w dzień i był nie do wytrzymania, więc po cichu liczę na to, że skoro teraz ładnie drzemie, to dzisiaj będzie lepiej...

Zdrowiej

A do obkręcania się przyzwyczajaj, ja rano wstaję zdziwiona, jak mała leży tak, jak ją położyłam

[humpback]

Napisane przez deb

W sumie to wolę nie próbować kolejnych przepisów z czekoladą, bo kolejne przysmaki będą mnie kusić

ja sobie wmawiam że to samo zdrowie, no i tego ciasta nie liczę jako porcji słodyczy a porcję warzyw bo cukinii było więcej niż czekolady w przepisie

Napisane przez vil84

Przemek kończy dziś 6 miesięcy ... nawet co do minuty teraz

[banka26]

Napisane przez vil84

Przemek kończy dziś 6 miesięcy ... nawet co do minuty teraz


Ada ja też ostatnio się martwiłam bo Przemek przespał prawie cały dzień czego nie robił od skończenia 2 dni ... ale wszystko ok

brawoooo

Napisane przez whatIthink

witaj chciałabym, ale nie mogę - obiecałam mężowi, że nie będę tu się udzielać i upubliczniać w żaden sposób życia naszego syna musiałam dać słowo

czytam Was cały czas

ps. pisałam do Ciebie na fb, ale nie wiem czy widziałaś? a może nie doszło?



kurczak z jabłkami i gruszkami?
ciasto czekoladowe z cukinią?

dobre to było?

pozdrawiam Was wszystkie i dzieciaczki też

Nie nic nie mialam ok rozumiem a moze na fb bys mogla w tej tajnej grupe i czlonkow tez nie widac ani postow


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ada32]

Napisane przez axella

Jest pizza z ananasem, pasztet ze sliwka to czemu nie kurczol z gruszka?
Osobiscie jestem wielka fanka mies czy ryb z owocami, losos z kimi, z sosem truskawkowym, kurczak w salatce z brzoskwin i ananasa.. Kaczka z jablkiem tez popularna.
Ba, ja mieso kocham nawet z czekolada piers z kurczaka, bardzo ostra w 60%gorzkiej czeko

Ada nie pytaj tylko sie ciesz ze spi, moze snia mu sie zabawki, plne cycusie i buziaki w stopki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no tak...cieszę się ale wiesz..dziwne to..
no ale chyba jednak miło śni..bo usmiecha sie co chwile

Napisane przez barwineczek

Dzieci nie spia, msrtwimy sie, spia tez die martwimy. :p


Moj N ma nowa zabawe, patrzy jak sie pranie pierze i gada do pralki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

też prawda
ale aż tak to ja sie nie martwie..tylko zastanawiam dlaczego..co wpłynęło na taki długi sen

Napisane przez deb

Nie zastanawiaj się tylko ciesz i wykorzystaj ten czas na wizaż

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------


Wiem, też mieszam mięsko ze słodkim. Choć z czekoladą nigdy nie próbowałam i pewnie dopóki nie spróbuje to się nie przekonam, bo akurat to do mnie nie przemawia a kurak z gruszką hmmm muszę spróbować. Pizze z ananasem uwielbiam, robiłam w zeszłym tygodniu.

W sumie to wolę nie próbować kolejnych przepisów z czekoladą, bo kolejne przysmaki będą mnie kusić

Buziaki w stópki

he he na wizaż to i tak z doskoku bo mnóstwo innych zaległości mam...

[xal]

Napisane przez klarites

Chciałam się Was podpytać jeszcze, czy faktycznie zawsze robicie dzieciom mleko na wodzie źródlanej? My na razie kupujemy tę z rossmana w kartonach, ale się zastanawiam, czy to nie przesada. I tak myślę, że podejrzanie mało tej wody mają, bo max 3 kartony nam się udaje kupić na raz.

Ja robiłam tylko kilka razy mm dla dokarmienia ale zawsze na przefiltrowanej gotowanej kranówie.

Napisane przez ada32

hmmmm......
Gabriel spi...i śpi......od wczoraj ..jak zasną o 22 to pierwsze karmienie było o 6 rano..i nadal spi...a to przecież po 10 już
i głośno jest bo przecież sprzatanie sypialni i telewizor bo bajki młody ogląda(zawsze rano Bolek i Lolek leci...Wiktor uwielbia..i tylko tą bajke)) ...a on ani drgnie...


o co kaman?

Może wczoraj mało spał i jest zmęczony.

Napisane przez salviae

Dziewczyny mam pytanie, nie dzieciowe, 2 mieiace temu byłam u dentysty - nie swojego bo była na urlopie (a tam nigdy nie dostawałam znieczulenia w zastrzyku tylko jakieś inne, od dziecka i nigdy nie bolało) i rozwiercił mi zęba stwierdził, że jest strasznie głęboko i spróbuje wyleczyć bez kanałowego, ale jak zacznie boleć to będzie kanałowe, no i boli, więc kanałowe, ja tego nigdy nie miałam robione i tu moje pytanie, czy to bardzo boli ??? boje się jak nie wiem co żałuje, że wtedy nie czekałam tydzien na moją dentystkę

Tylko ze znieczuleniem to nie boli. Kanałowe to wwiercanie się w nerwy i uśmiercanie zęba, o ile dobrze kojarzę.

A moja śpi i skrzypi