Żałuję, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze... - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-04-01, 14:08   #181
Blondi2708
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
Ja też nie mieszkałam przed ślubem z tz. Jest taki jaki był. Mąż nie jest poirytowany, nie krzyczy itd. Chyba że coś naprawia i mu nie wychodzi to klnie. .
Czy wy się poznawaliscie przed ślubem?? Czy wcale??? Gdzie pracował przed ślubem? Można praca na niego tak działa że gdy wraca do wyładowuje na tobie.

Myślę ze praca odgrywa tu bardzo duża rolę ale bez przesady nie można pracą się ciągle tlumaczyc. Chodzi o to ze chcialabym zeby dwa razy sie zastanawil zanim cos powie i zacznie sie czepiac. Bo jak on zaczyna nerwowo, to ja nerwowo koncze.. Przed slubem nie laczylo nas wspolne mieszkanie, spedzanie ciagle czasu ze soba, trudna ciaza, dziecko itd. Teraz jestesmy w nowej roli
Blondi2708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:08   #182
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez Blondi2708 Pokaż wiadomość
Nawet jeżeli kogoś kochasz to niestety nie zawsze tylko jest super miedzy Wami. Ale trzeba umiec reagowac odpowiednio do sytuacji. Moj maz wybucha, doprowadzajac mnie tym do szlalu i wtedy wybucham rowniez ja i kolo sie zamyka...
"Nasz związek był idealny czasem tylko były wrzaski i krzyki..."
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:09   #183
AshaN_
Rozeznanie
 
Avatar AshaN_
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
Pytanie podstawowe: jak często w tygodniu/ miesiącu obcina drzewka i kosi trawę? Zmywa się codziennie. Myje kibel raz w tygodniu. Gotuje obiady codziennie.
Autorko nieźle się urządziłas. Było wybrać koszenie zamiast gotowania obiadów.
Dodajmy jednak ze on pracuje zarobkowo wiec jego pracą nie jest jedynie naprawa czy strzyżenie. Wiec polećmy autorce by jej facet pracowal, gotowal sobie obiad, dzielil sie sprzataniem i opieką po polowie, naprawial, dbal o ogrod. By po jego powrocie autorka mogla sobie odpoczac od opieki nad maluszkiem. A kiedy wtedy tez odpocznie jej maz?
Znam parę, w której żonie koleżanki nakladly mądrości do głowy, że ona ma taaaak wielki wysiłek w opiece nad maluszkiem, ze facet powinien sam robic sobie jesc, ogarniac i przejmowac dziecko po powrocie z pracy. Ona chodzila na spacery, przesiadywala u moich rodzicow (moj ojciec to jej brat) zamawiala sobie pizze i inne gotowe jedzenie, plotkowala z kolezankami. W domu ledwo co ogarnięte bo jak dziecko zasypialo to ona musiala odpoczac a jak nie spala to zabawiala maluszka, karmila itd. Jej maz pracowal ciezko na budowie, najczesciej po 12h. Wracal do brudnego domu, bez gotowego posilku, ona wciskala mu mala w wozku na spacer odrazu bo musiala odpoczac. Wracal i mial ją kapac, ona karmila po kąpaniu i usypiała a on wtedy mogl zrobic sobie jesc. Czesto jeszcze pedzil na zakupy. Robil to wszystko bo kochal coreczke i moja ciotke. A ona miala pretensje, ze powinien jeszcze pomoc w sprzataniu wiecej. Pękł w koncu. Pamietam jakim cieniem czlowieja wtedy byl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
AshaN_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:10   #184
Blondi2708
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
No ale gdy wraca i ma wolny dzień to może coś w domu zrobić..... A skąd w ogóle wiesz że on jest 3 dni w pracy?

To wtedy siedzi w garazu, cos poprawia przy motorze, samochodzie. Pojedzie na zakupy, wyrzuci smieci itp.
Spokojnie akurat o jego wiernosc sie nie boje on boi się o moją
Blondi2708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:11   #185
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez Blondi2708 Pokaż wiadomość
Myślę ze praca odgrywa tu bardzo duża rolę ale bez przesady nie można pracą się ciągle tlumaczyc. Chodzi o to ze chcialabym zeby dwa razy sie zastanawil zanim cos powie i zacznie sie czepiac. Bo jak on zaczyna nerwowo, to ja nerwowo koncze.. Przed slubem nie laczylo nas wspolne mieszkanie, spedzanie ciagle czasu ze soba, trudna ciaza, dziecko itd. Teraz jestesmy w nowej roli
My też mamy dopiero teraz wspólne mieszkanie.
Czyli się nie poznaliscie. Nie było sytuacji zapalnych.... Albo było zakochanie i fascynacja i się wybaczało szybciej. A jak często te kłótnie macie?
Kłótnie o pierdoły też mogą prowadzić do rozwodu.... Te małe rzeczy też przeszkadzają....
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:13   #186
Blondi2708
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
"Nasz związek był idealny czasem tylko były wrzaski i krzyki..."

Myslisz ze przez 11 lat bycia w zwiazku nigdy nikt nie powinien sie zdenerwowac i krzyknac ? chyba tak sie nie da... ale wtedy było to na tyle rzadko i na tyle w słusznej sprawie że nie myślałam od razu o zerwaniu zaręczyn, czy rozwodzie..
Blondi2708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:16   #187
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez AshaN_ Pokaż wiadomość
Dodajmy jednak ze on pracuje zarobkowo wiec jego pracą nie jest jedynie naprawa czy strzyżenie. Wiec polećmy autorce by jej facet pracowal, gotowal sobie obiad, dzielil sie sprzataniem i opieką po polowie, naprawial, dbal o ogrod. By po jego powrocie autorka mogla sobie odpoczac od opieki nad maluszkiem. A kiedy wtedy tez odpocznie jej maz?
Znam parę, w której żonie koleżanki nakladly mądrości do głowy, że ona ma taaaak wielki wysiłek w opiece nad maluszkiem, ze facet powinien sam robic sobie jesc, ogarniac i przejmowac dziecko po powrocie z pracy. Ona chodzila na spacery, przesiadywala u moich rodzicow (moj ojciec to jej brat) zamawiala sobie pizze i inne gotowe jedzenie, plotkowala z kolezankami. W domu ledwo co ogarnięte bo jak dziecko zasypialo to ona musiala odpoczac a jak nie spala to zabawiala maluszka, karmila itd. Jej maz pracowal ciezko na budowie, najczesciej po 12h. Wracal do brudnego domu, bez gotowego posilku, ona wciskala mu mala w wozku na spacer odrazu bo musiala odpoczac. Wracal i mial ją kapac, ona karmila po kąpaniu i usypiała a on wtedy mogl zrobic sobie jesc. Czesto jeszcze pedzil na zakupy. Robil to wszystko bo kochal coreczke i moja ciotke. A ona miala pretensje, ze powinien jeszcze pomoc w sprzataniu wiecej. Pękł w koncu. Pamietam jakim cieniem czlowieja wtedy byl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To akurat przegięcie w drugą stronę. Ja mówię o tym że np w sobotę on mógłby coś ugotować. Tego dnia gdy na wolne. Autorka napisała że naprawia motor gdy ma wolne. Motor zapewne jego. Wyrzucenie śmieci to nie filozofia i zajmuje chwilę. Nie należy traktować autorki jako tej gorszej od niego bo ona nie pracuje. Opieka nad dzieckiem i sprzątanie to też praca.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-04-01, 14:16   #188
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez AshaN_ Pokaż wiadomość
Dodajmy jednak ze on pracuje zarobkowo wiec jego pracą nie jest jedynie naprawa czy strzyżenie. Wiec polećmy autorce by jej facet pracowal, gotowal sobie obiad, dzielil sie sprzataniem i opieką po polowie, naprawial, dbal o ogrod. By po jego powrocie autorka mogla sobie odpoczac od opieki nad maluszkiem. A kiedy wtedy tez odpocznie jej maz?
Znam parę, w której żonie koleżanki nakladly mądrości do głowy, że ona ma taaaak wielki wysiłek w opiece nad maluszkiem, ze facet powinien sam robic sobie jesc, ogarniac i przejmowac dziecko po powrocie z pracy. Ona chodzila na spacery, przesiadywala u moich rodzicow (moj ojciec to jej brat) zamawiala sobie pizze i inne gotowe jedzenie, plotkowala z kolezankami. W domu ledwo co ogarnięte bo jak dziecko zasypialo to ona musiala odpoczac a jak nie spala to zabawiala maluszka, karmila itd. Jej maz pracowal ciezko na budowie, najczesciej po 12h. Wracal do brudnego domu, bez gotowego posilku, ona wciskala mu mala w wozku na spacer odrazu bo musiala odpoczac. Wracal i mial ją kapac, ona karmila po kąpaniu i usypiała a on wtedy mogl zrobic sobie jesc. Czesto jeszcze pedzil na zakupy. Robil to wszystko bo kochal coreczke i moja ciotke. A ona miala pretensje, ze powinien jeszcze pomoc w sprzataniu wiecej. Pękł w koncu. Pamietam jakim cieniem czlowieja wtedy byl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Autorka dostaje pieniądze, bo pracowała przed ciąża. To nie jest tak, że on pracuje i jest jedynym żywicielem rodziny i na jego głowie jest wszystko. Nie. Ona chyba nie lezy tylkiem do góry?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:16   #189
Blondi2708
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
My też mamy dopiero teraz wspólne mieszkanie.
Czyli się nie poznaliscie. Nie było sytuacji zapalnych.... Albo było zakochanie i fascynacja i się wybaczało szybciej. A jak często te kłótnie macie?
Kłótnie o pierdoły też mogą prowadzić do rozwodu.... Te małe rzeczy też przeszkadzają....

W końcu czuje nić porozumienia z Tobą..
Różnie.. czasami przez miesiąc czy dwa jest ok, a czasami co drugi dzień jakaś afera i wzajemne dopier**nie . Jakis rollercoaster normalnie.. Tylko ja już nie mam siły powoli na takie zmiany w jego zachowaniu i męczy mnie to. Przez to też dużo przykrych słów pada z moich słów w stosunku do niego.. ale zawsze w odwecie za jego słowa
Blondi2708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:17   #190
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez Blondi2708 Pokaż wiadomość
Myslisz ze przez 11 lat bycia w zwiazku nigdy nikt nie powinien sie zdenerwowac i krzyknac ? chyba tak sie nie da... ale wtedy było to na tyle rzadko i na tyle w słusznej sprawie że nie myślałam od razu o zerwaniu zaręczyn, czy rozwodzie..
Czasem wiadomo. Kwestia jak często i jakie powody.
Autorko a może spróbuj zmienić reakcje.
W momencie kłótni zmień reakcje, wiem ciężko ale spróbuj, wtedy on też zmieni. Przynajmniej powinien. Odpowiedz trochę inaczej z mniejszą wrogością. Może coś to da? Nie można oczekiwać zmiany w kimś gdy robisz ty tak samo. Przypomnij sobie co lubi i ugotuj ten obiad a jak będzie coś mu przeszkadzało to jasno powiedz że nie będziesz gotować jak nie docenia. Informuj go o tym co ci przeszkadza, że nie podoba ci się jego zachowanie. Autorko kiedy on podnosi głos ty też i jest wojna. Kończ rozmowę " nie chce tego słuchać" "nie podoba mi się jak mnie traktujesz" .

Edytowane przez White_Dove
Czas edycji: 2020-04-01 o 14:25
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:20   #191
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez MonnieB Pokaż wiadomość
A mi się wydaje że tutaj jest sporo Twojej winy. Sama piszesz, że Ci się odechciało przytulania, rozmawiania, nie chce ci się naprawiać relacji, nie chcesz iść na terapię dla par, myślisz o innych facetach i cieszysz się jak cię zaczepiają na Instagramie. Jak dla mnie to się odkochalas w mężu i choćby ci zrobił kąpiel w szampanie, gotował obiady na diamentowym oleju i nawet się przestał czepiać, to i tak już za późno.

Sent from my GM1903 using Tapatalk
A to go usprawiedliwia od niezajmowania sie dzieckiem?

Ja tez bym sie szybko odkochała, gdyby moj partner nie wiedzial, ze dziecko trzeba karmić i przewijać i pilnowac żeby się nie zabiło na sto możliwych sposobów.

Edytowane przez 4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Czas edycji: 2020-04-01 o 14:24
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-04-01, 14:21   #192
Blondi2708
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez AshaN_ Pokaż wiadomość
Dodajmy jednak ze on pracuje zarobkowo wiec jego pracą nie jest jedynie naprawa czy strzyżenie. Wiec polećmy autorce by jej facet pracowal, gotowal sobie obiad, dzielil sie sprzataniem i opieką po polowie, naprawial, dbal o ogrod. By po jego powrocie autorka mogla sobie odpoczac od opieki nad maluszkiem. A kiedy wtedy tez odpocznie jej maz?
Znam parę, w której żonie koleżanki nakladly mądrości do głowy, że ona ma taaaak wielki wysiłek w opiece nad maluszkiem, ze facet powinien sam robic sobie jesc, ogarniac i przejmowac dziecko po powrocie z pracy. Ona chodzila na spacery, przesiadywala u moich rodzicow (moj ojciec to jej brat) zamawiala sobie pizze i inne gotowe jedzenie, plotkowala z kolezankami. W domu ledwo co ogarnięte bo jak dziecko zasypialo to ona musiala odpoczac a jak nie spala to zabawiala maluszka, karmila itd. Jej maz pracowal ciezko na budowie, najczesciej po 12h. Wracal do brudnego domu, bez gotowego posilku, ona wciskala mu mala w wozku na spacer odrazu bo musiala odpoczac. Wracal i mial ją kapac, ona karmila po kąpaniu i usypiała a on wtedy mogl zrobic sobie jesc. Czesto jeszcze pedzil na zakupy. Robil to wszystko bo kochal coreczke i moja ciotke. A ona miala pretensje, ze powinien jeszcze pomoc w sprzataniu wiecej. Pękł w koncu. Pamietam jakim cieniem czlowieja wtedy byl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Opisujesz jakąś zupełną skrajność... Powtarzam ja nie wymagam żeby on mi gotował, prał, sprzątał i jeszcze małą się zajmował i pieniądze do domu przynosił. Nie rozumiesz. Chodzi o jego zachowanie, frustracje i wylewanie na mnie swoich nerw. A ja niestety (albo stety) nie pozwolę sobie żeby ktokolwiek unosił się w moją stronę i odpłacam się tak samo. To wszystko mnie przytłacza, przez to zastanawiam się czy go w ogóle kocham, zastanawiam się nad życiem bez niego albo z kimś innym. Piszę tu bo mam jeszcze nadzieję, cień szansy na to żeby się polepszyło.. inaczej już bym papiery rozwodowe składała.
Nie rób ze mnie rozpieszczonej, roszczeniowej laleczki, której w głowie tylko wykorzystanie męża i wlasna wygoda. To zupełnie nie tak
Blondi2708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:23   #193
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez Blondi2708 Pokaż wiadomość
Natychmiast wzięłam ją do góry, później buziakiem w dół i szybko odciągnęłam wydzielinę z noska... ale nikomu nie zyczę takiego strachu. Mówiłam mu jak to się robi, ale widze ze był by przerazony jaky jemu sie cos takiego stalo

A ty nie jesteś przerażona. Czyli Ciebie życie tego dziecka mniej obchodzi?
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:23   #194
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Ty po prostu swojego faceta w ogóle nie znałaś przed ślubem. Nie wierzę w to, ze nagle się tak magicznie zmienił. Nie ustaliliście między sobą podziału obowiązków? Bo wyglada to tak, ze Ty się zajmujesz wszystkim co wymaga jakiegoś większego codziennego wysiłku, a Twój mąż kosi trawę (ile razy w tygodniu? Kosi tez zima?) i naprawia pojazdy, co raczej się łączy z jego hobby. Mój mąż interesuje się motoryzacja, nasze auto ma dobre 10 lat, a na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy musiał przy nim majstrować. Także jego wymówki są idiotyczne. Albo siądziecie i porozmawiacie albo to wszystko się rozpadnie. I nie ma takiej opcji, ze w czasie rozmowy Twój mąż zaczyna krzyczeć - jeśli tak zaczyna się zachowywać to od razu spokojnie to ucinaj, wychodź z pokoju i mów, ze tak nie będziecie dyskutować. Albo ma być szacunek i jakieś wspólne wnioski albo jakaś patriarchalna dyktatura, która doprowadzi do rozwodu. Twój mąż musi być tego świadomy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Nuova
Czas edycji: 2020-04-01 o 14:26
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:24   #195
Blondi2708
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
Czasem wiadomo. Kwestia jak często i jakie powody.
Autorko a może spróbuj zmienić reakcje.
W momencie kłótni zmień reakcje, wiem ciężko ale spróbuj, wtedy on też zmieni. Przynajmniej powinien. Odpowiedz trochę inaczej z mniejszą wrogością. Może coś to da? Nie można oczekiwać zmiany w kimś gdy robisz ty tak samo.

Wtedy nie było to aż takie częste jak teraz i powody były różne, ale zdaje sobie sprawę z tego, że święta nie byłam, więc i rozne kłótnie mialy miejsce.
Wiesz co myśle, że może i masz rację.. może powinnam pokazac mu że jestem "ponad nim", że nie bede znizac sie do krzyku i obrazania sie nawzajem.. Moze dojdzie do wniosku, ze zle robi ? ze niszczy nas zwiazek i zachowuje sie jak nie dorosły szczekający nastolatek ?
Blondi2708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:25   #196
AshaN_
Rozeznanie
 
Avatar AshaN_
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez Blondi2708 Pokaż wiadomość
Opisujesz jakąś zupełną skrajność... Powtarzam ja nie wymagam żeby on mi gotował, prał, sprzątał i jeszcze małą się zajmował i pieniądze do domu przynosił. Nie rozumiesz. Chodzi o jego zachowanie, frustracje i wylewanie na mnie swoich nerw. A ja niestety (albo stety) nie pozwolę sobie żeby ktokolwiek unosił się w moją stronę i odpłacam się tak samo. To wszystko mnie przytłacza, przez to zastanawiam się czy go w ogóle kocham, zastanawiam się nad życiem bez niego albo z kimś innym. Piszę tu bo mam jeszcze nadzieję, cień szansy na to żeby się polepszyło.. inaczej już bym papiery rozwodowe składała.
Nie rób ze mnie rozpieszczonej, roszczeniowej laleczki, której w głowie tylko wykorzystanie męża i wlasna wygoda. To zupełnie nie tak
Nie chodzi mi o Ciebie tylko o wiele rad Ci tu udzielanych wiec tej mojej wypowiedzi nie musisz traktowac tak personalnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
AshaN_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:32   #197
Blondi2708
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
Ty po prostu swojego faceta w ogóle nie znałaś przed ślubem. Nie wierzę w to, ze nagle się tak magicznie zmienił. Nie ustaliliście między sobą podziału obowiązków? Bo wyglada to tak, ze Ty się zajmujesz wszystkiego wymaga jakiegoś większego codziennego wysiłku, a Twój mąż kosi trawę (ile razy w tygodniu? Kosi tez zima?) i naprawia pojazdy, co raczej się łączy z jego hobby. Mój mąż interesuje się motoryzacja, nasze auto ma dobre 10 lat, a na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy musiał przy nim majstrować. Także jego wymówki są idiotyczne. Albo siądziecie i porozmawiacie albo to wszystko się rozpadnie. I nie ma takiej opcji, ze w czasie rozmowy Twój mąż zaczyna krzyczeć - jeśli tak zaczyna się zachowywać to od razu spokojnie to ucinaj, wychodź z pokoju i mów, ze tak nie będziecie dyskutować. Albo ma być szacunek i jakieś wspólne wnioski albo jakaś patriarchalna dyktatura, która doprowadzi do rozwodu. Twój mąż musi być tego świadomy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Chcialabym wlasnie miec w sobie taka sile i madrosc zeby pokierowac taka rozmowa, zeby zmienic swoja reakcje na jego nerwowosc. Chociaz jak mowilam mu o psychologu i lekach to nie zaprzeczyl, wiec podejrzewam ze on tez widzi to, ze jest nerwowy, ale ceizko mu to przyznac przede mna, ciezko bylo by mu poprosic psychologa o pomoc..
Wiec ja musze zostac tym jego psychologiem, albo w koncu na prawde zaczne najpierw uciekac w interent, znajomych, a potem nie wiadomo jak to sie ulozy. Bo czasem mam takie nerwy ze mam ochote mala zostawic u mamy a sama wyjsc gdzies i dobrze sie bawic bez niego

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Cytat:
Napisane przez AshaN_ Pokaż wiadomość
Nie chodzi mi o Ciebie tylko o wiele rad Ci tu udzielanych wiec tej mojej wypowiedzi nie musisz traktowac tak personalnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Rozumiem ale to Ty nazwalas mnie ksiezniczka, ktora nie docenia meza i tego ze on pracuje a ja nie. Ale ja tez pracowalam, teraz mam pieniadze z macierzynskiego, mam naprawde sporo odlozonych pieniedzy na koncie na nasza wspolna przyszlosc. Zajmuje sie dzieckiem i rozne obowiazki domowe wykonuje i nie chce za to medalu ani orderu. Chce z jego strony spokoju, opanowania, wyrozumiałości... Chce zeby nauczyl sie mowic, nie czepiac i budzic we mnie zlosc
Blondi2708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:35   #198
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez AshaN_ Pokaż wiadomość
Dodajmy jednak ze on pracuje zarobkowo wiec jego pracą nie jest jedynie naprawa czy strzyżenie. Wiec polećmy autorce by jej facet pracowal, gotowal sobie obiad, dzielil sie sprzataniem i opieką po polowie, naprawial, dbal o ogrod. By po jego powrocie autorka mogla sobie odpoczac od opieki nad maluszkiem. A kiedy wtedy tez odpocznie jej maz?

Zasadniczo są różne rodzaje dzieci (z tego co rozumiem).


W mojej rodzinie są raczej bezproblemowe ciche ziomki, matka ma zwyczajnie wakacje, a po pół roku znudzona wraca do pracy.


Ale jeśli dziecko jest problematyczne, albo matka sobie nie radzi, to jakby ojciec ją odciążył na dwie, trzy godzinki, to nic się nikomu nie stanie.



Oczywiście większość obowiązków domowych powinna spoczywać na niej (z wyjątkiem może zakupów, bo on ma po drodze, a jej z dzieckiem byłoby niewygodnie). Ale nie zajmowanie się dzieckiem. Bo ono ma oboje rodziców. Jak ojciec je raz dziennie wykąpie albo zmieni pieluchę, to nie umrze z przemęczenia od razu.


Jeśli chodzi o gotowanie - ja uważam, że autorka powinna zapewnić coś do jedzenia, skoro w domu jest. Nie musi to być wymyślne, może być danie gotowe w 5 minut, można też zamówić coś na dowóz. Ale jeżeli jedzenie jest, a księciuniu nie reflektuje, to niestety niech sobie gotuje albo zamawia na wynos sam. Zresztą to dotyczy każdego odpowiednio dorosłego domownika, "ja zrobiłam pierogi, jak chcesz schabowego, to proszę, tu jest patelnia, tu masz rączki, a kuchenkę gazową obsługuje się tak..."


Bo w tym momencie to on pracuje 8 - 18 od poniedziałku do piątku (zakładam 8 godzin i godzinę na dojazdy w każdą stronę), a ona 24/7. W jakim świecie to jest ok?
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:36   #199
Midziak
Rozeznanie
 
Avatar Midziak
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 849
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez Blondi2708 Pokaż wiadomość
Wiec ja musze zostac tym jego psychologiem, albo w koncu na prawde zaczne najpierw uciekac w interent, znajomych, a potem nie wiadomo jak to sie ulozy. Bo czasem mam takie nerwy ze mam ochote mala zostawic u mamy a sama wyjsc gdzies i dobrze sie bawic bez niego
Nie, nie musisz zostac jego psychologiem. Wręcz nie mozesz, bo sie do tego nie nadajesz. Po pierwsze dlatego, że sama nie potrafilas dostrzegac jego problemow dopoki ktos ci ich nie wylozyl. Po drugie i wazniejsze - nie jestes wykwalifikowanym psychologiem. Więc masz praktycznie 100% szans że to spierdzielisz.
Midziak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-04-01, 14:37   #200
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

A mówiłaś mu WPROST i spokojnie, że jego nerwy i komentarze skłaniają Cię do myślenia o rozwodzie? Jeśli boisz się swoich reakcji na jego nerwy to napisz mu list i popros żeby przeczytał w spokoju i przemyślał?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:45   #201
Blondi2708
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez Midziak Pokaż wiadomość
Nie, nie musisz zostac jego psychologiem. Wręcz nie mozesz, bo sie do tego nie nadajesz. Po pierwsze dlatego, że sama nie potrafilas dostrzegac jego problemow dopoki ktos ci ich nie wylozyl. Po drugie i wazniejsze - nie jestes wykwalifikowanym psychologiem. Więc masz praktycznie 100% szans że to spierdzielisz.

To była taka przenośnia...

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
A mówiłaś mu WPROST i spokojnie, że jego nerwy i komentarze skłaniają Cię do myślenia o rozwodzie? Jeśli boisz się swoich reakcji na jego nerwy to napisz mu list i popros żeby przeczytał w spokoju i przemyślał?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem czy to już jest ten czas, żeby mówić mu o rozwodzie, ale rzeczywiście kiedyś coś o tym powiedział to on powiedział : Jak jestem taki zły, jak masz tak źle to proszę bardzo. Ciekawe czy sobie byś poprawiła. Na siłę nie będę Cię trzymał bo to bez sensu.
I jeszcze specjalne gadki że jakbym odeszla to juz by nie wszedl w zaden zwiazek tylko sie zabawial (specjalnie to powiedzial zeby mnie wkurzyc i zebym przemyslala czy rzeczywiscie chce odejsc...)
Czasami widze po nim ze on boi sie ze serio sie wyprowadze i go zostawie a co gorsza znajde innego..
Blondi2708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:46   #202
Midziak
Rozeznanie
 
Avatar Midziak
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 849
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez Blondi2708 Pokaż wiadomość
To była taka przenośnia...
Tu nie ma zadnych przenosni. Facet potrzebuje profesjonalnej pomocy i doslownie czy w przenosni, bycie chałturniczym substytutem tej pomocy moze tylko pogorszyc sprawe.
Midziak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 14:49   #203
Blondi2708
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez Midziak Pokaż wiadomość
Tu nie ma zadnych przenosni. Facet potrzebuje profesjonalnej pomocy i doslownie czy w przenosni, bycie chałturniczym substytutem tej pomocy moze tylko pogorszyc sprawe.

Nie rozumiesz... nie zamierzam być ani jego psychologiem ani swoim.. czy to dosłownie czy w przenośni. Możesz byc spokojna
Blondi2708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 15:02   #204
Floydka
little hungry lady
 
Avatar Floydka
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 844
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Lol. Autorka ma w nosie swojego męża. Z postów wynika, że nie chce żadnej poprawy i nie bierze waszych słów w ogóle pod uwagę, mimo, że ślepo pyta o rady i drąży temat. Moim zdaniem nie ma co się produkować nad tym przypadkiem, bo krzty skruchy w tym wszystkim nie ma

Wysłane z pochłaniacza czasu.
__________________
Taniec to masturbacja na forum publicznym.
Floydka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 15:07   #205
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez Blondi2708 Pokaż wiadomość
Nie mieszkaliśmy razem przed ślubem bo "co by rodzice powiedzieli". Miało być poukładane. Zaręczyny, ślub, dziecko.. Powtarzam przez rok czasu mieszkania z nim ja pracowałam po 12 godzin, spędzaliśmy duzo czasu ze znajomymi, z moją rodzina. Czesto jedlismy na miescie, no nasze zycie bylo zupelne inne niz teraz kiedy jest malutka. Owszem byly rozne problemy, ale nie takie. Nikt nie jest idealny i mysle ze idealnego malzenstwa nie ma. Ale przeciez nikt nie rozwodzi sie bo sie pare razy pokłócił... Teraz moje zycie zmienilo sie o 180 stopni, a on nie do konca to rozumie. Jest poirytowany i nerwowy bo to czy tamto.. a ja nie pozwole sobie na jakies agresje słowne do mnie i odbijam piłeczkę taką samą siła.. to jest nasz problem. Tzn jego bo on zawsze zaczyna tą iskrę niezgody i krzyku a ja dolewam oliwy bo nie potrafię cicho siedzieć
To przez ten rok przed ciążą kibel sam się mył i pranie się samo robiło, że nie zauważyłaś niczego?
I nie udawaj, że u ciebie nie ma podstaw do rozwodu, bo się tylko parę razy pokłóciliście. Z twojego opisu wynika, że się regularnie żrecie i problem jest znacznie głębszy.
Cytat:
Napisane przez Blondi2708 Pokaż wiadomość
Nie chodzi o to że ja mam tyrać.. zdaje sobie po prostu sprawę z tego, że skoro ma nienormowane godziny pracy i czasami 3 dni go w domu nie ma to ja musze się zająć tym co podstawowe. Powtarzam chodzi o jego zachowanie w stosunku do mnie.. to że ja zrobie pranie i poskładam rzeczy to chyba normalne. No trudno by było gdyby on jeszcze po pracy pral i sprzatał. Nie jestem ksieżniczką jak to ktos tu napisał, wiem że mam inne tez obowiązki domowe, które muszę zrobić, ale chce docenienia i jezeli czegos nie ma to nie chce sluchac znowu tych awantur i czepialstwa. po prostu
Tak, masz się zająć tym co podstawowe przez te 3 dni jak go nie ma. Potem nie ma powodu, by nie dzielić obowiązków sprawiedliwie. Wcale by nie było trudno robić po pracy te wszystkie rzeczy, chyba że facet jest niepełnosprawny.
Cytat:
Napisane przez AshaN_ Pokaż wiadomość
Dodajmy jednak ze on pracuje zarobkowo wiec jego pracą nie jest jedynie naprawa czy strzyżenie. Wiec polećmy autorce by jej facet pracowal, gotowal sobie obiad, dzielil sie sprzataniem i opieką po polowie, naprawial, dbal o ogrod. By po jego powrocie autorka mogla sobie odpoczac od opieki nad maluszkiem. A kiedy wtedy tez odpocznie jej maz?
On nie jest jedynym żywicielem rodziny. Zapomniałaś jeszcze zadać pytanie kiedy ona odpoczywa. W tej chwili wygląda na to, że jedynie wtedy kiedy on akurat się nie "boi" obsranej pieluchy.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Blondi2708 Pokaż wiadomość
I jeszcze specjalne gadki że jakbym odeszla to juz by nie wszedl w zaden zwiazek tylko sie zabawial (specjalnie to powiedzial zeby mnie wkurzyc i zebym przemyslala czy rzeczywiscie chce odejsc...)
Czasami widze po nim ze on boi sie ze serio sie wyprowadze i go zostawie a co gorsza znajde innego..
Co mają dawać te jego gadki bo nie rozumiem?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 15:41   #206
Ninanina88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez AshaN_ Pokaż wiadomość
Jezu.. Ona jest w domu. On pracuje. Nie pisze, ze nie ma na nic czasu, ba! Ma czas na robienie fotek na insta. Serio to tak duzo, ze facet wracajacy z pracy do domu chcialby zjesc obiad? Serio to tak duzo by ugotowac mu obiad? On ma pracowac, po powrocie do domu sam ugotowac sobie posilek, przejac cycka od mamy, i calkowicie przejac opieke nad dzidziusiem by matka miala czas na insta i czytanie komentarzy od innych?
Dlaczego tak demonizujecie faceta? A moze serio mieliscie tak wymagajace dzieci? Bo moje majac dwa miesiace jadly, spaly i zaczynaly gaworzyc. Serio bywa az tak zle, ze nie znajdzie sie czasu na ugotowanie czegos dla kogos kogo sie kocha/kochalo?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moim trzeba się było zajmować non stop, jak spał to przy mnie, inaczej się budził, w ciągu dnia odsypiałam noce i ani razu (jak partner był w pracy) nie ugotowałam obiadu. Tyle, że nikt tego ode mnie nie wynagal, po pracy partner zabierał dziecko, a ja gotowałam albo coś zamawialiśmy. No i nigdy w życiu nie grymasił na moje jedzenie, zawsze jest wdzięczny, że mu coś ugotowałam. Dlatego też z przyjemnością mu gotuję. Mężowi autorki to bym nawet kanapki nie zrobiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ninanina88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 15:43   #207
AshaN_
Rozeznanie
 
Avatar AshaN_
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87713194]To przez ten rok przed ciążą kibel sam się mył i pranie się samo robiło, że nie zauważyłaś niczego?
I nie udawaj, że u ciebie nie ma podstaw do rozwodu, bo się tylko parę razy pokłóciliście. Z twojego opisu wynika, że się regularnie żrecie i problem jest znacznie głębszy.
Tak, masz się zająć tym co podstawowe przez te 3 dni jak go nie ma. Potem nie ma powodu, by nie dzielić obowiązków sprawiedliwie. Wcale by nie było trudno robić po pracy te wszystkie rzeczy, chyba że facet jest niepełnosprawny.
On nie jest jedynym żywicielem rodziny. Zapomniałaś jeszcze zadać pytanie kiedy ona odpoczywa. W tej chwili wygląda na to, że jedynie wtedy kiedy on akurat się nie "boi" obsranej pieluchy.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------


Co mają dawać te jego gadki bo nie rozumiem?[/QUOTE]Jak sama pisala odpoczywa gdy dziecko spi. Tak samo gdy karmi odpoczywa. Zabawa z 2 miesiecznym dzieckiem chyba tez mega wyczerpujaca nie jest chyba?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
AshaN_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 15:52   #208
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez AshaN_ Pokaż wiadomość
Jak sama pisala odpoczywa gdy dziecko spi. Tak samo gdy karmi odpoczywa. Zabawa z 2 miesiecznym dzieckiem chyba tez mega wyczerpujaca nie jest chyba?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No tak, przecież jak dziecko śpi 15-30 min to super czas na odpoczynek, normalnie relaks po wuju.
Skoro zabawa i ogólnie opieka nad 2 miesięcznym dzieckiem nie jest taka mega wyczerpujaca, to czemu ten tatuś nie może się zająć się dzieciakiem godzinę czy dwie dziennie? Przecież to nie jest mega wyczerpujące?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 16:02   #209
AshaN_
Rozeznanie
 
Avatar AshaN_
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
No tak, przecież jak dziecko śpi 15-30 min to super czas na odpoczynek, normalnie relaks po wuju.
Skoro zabawa i ogólnie opieka nad 2 miesięcznym dzieckiem nie jest taka mega wyczerpujaca, to czemu ten tatuś nie może się zająć się dzieciakiem godzinę czy dwie dziennie? Przecież to nie jest mega wyczerpujące?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
Hahaah to juz chyba musi miec mama szczegolnego pecha jesli spi tak krotko plus ona pisala, ze zajmie sie dzieckiem. Tylko "przekazuje" jak z czyms panikuje co samo w sobie jest slabe bo tata powinien tak samo jak mama umiec uspokiuc dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

A tak pomijajac wogole kwestie pomocy meza. Naprawde tak duzo czas zajmuje Ci ogarniecie mieszkania jesli mieszkacie u tesciow? Taki gigantyczny metraz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
AshaN_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-01, 16:13   #210
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...

Cytat:
Napisane przez AshaN_ Pokaż wiadomość
Hahaah to juz chyba musi miec mama szczegolnego pecha jesli spi tak krotko plus ona pisala, ze zajmie sie dzieckiem. Tylko "przekazuje" jak z czyms panikuje co samo w sobie jest slabe bo tata powinien tak samo jak mama umiec uspokiuc dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

A tak pomijajac wogole kwestie pomocy meza. Naprawde tak duzo czas zajmuje Ci ogarniecie mieszkania jesli mieszkacie u tesciow? Taki gigantyczny metraz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tyle w wieku 2 miesiecy spała moja siostrzenica. 15-30 min i darcie się, bo kupa sik głodna. Smoczka nie chciała, spać nie chciała, tylko wisieć na cycku.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Ale dlaczego tylko ona ma sprzątać to mieszkanie? Choćby to mikrokawalerka była - dlaczego tylko ona ma się tym zajmować? Ona zajmuje się dzieckiem 24/7, nie ma wolnego, nie ma tak, że po 8 godzinach dziecko do szafy i ktoś jej podstawi pod nos ciepły obiad.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-04-03 15:39:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:09.