2020-04-01, 14:08 | #181 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Myślę ze praca odgrywa tu bardzo duża rolę ale bez przesady nie można pracą się ciągle tlumaczyc. Chodzi o to ze chcialabym zeby dwa razy sie zastanawil zanim cos powie i zacznie sie czepiac. Bo jak on zaczyna nerwowo, to ja nerwowo koncze.. Przed slubem nie laczylo nas wspolne mieszkanie, spedzanie ciagle czasu ze soba, trudna ciaza, dziecko itd. Teraz jestesmy w nowej roli |
|
2020-04-01, 14:08 | #182 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
"Nasz związek był idealny czasem tylko były wrzaski i krzyki..."
|
2020-04-01, 14:09 | #183 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Znam parę, w której żonie koleżanki nakladly mądrości do głowy, że ona ma taaaak wielki wysiłek w opiece nad maluszkiem, ze facet powinien sam robic sobie jesc, ogarniac i przejmowac dziecko po powrocie z pracy. Ona chodzila na spacery, przesiadywala u moich rodzicow (moj ojciec to jej brat) zamawiala sobie pizze i inne gotowe jedzenie, plotkowala z kolezankami. W domu ledwo co ogarnięte bo jak dziecko zasypialo to ona musiala odpoczac a jak nie spala to zabawiala maluszka, karmila itd. Jej maz pracowal ciezko na budowie, najczesciej po 12h. Wracal do brudnego domu, bez gotowego posilku, ona wciskala mu mala w wozku na spacer odrazu bo musiala odpoczac. Wracal i mial ją kapac, ona karmila po kąpaniu i usypiała a on wtedy mogl zrobic sobie jesc. Czesto jeszcze pedzil na zakupy. Robil to wszystko bo kochal coreczke i moja ciotke. A ona miala pretensje, ze powinien jeszcze pomoc w sprzataniu wiecej. Pękł w koncu. Pamietam jakim cieniem czlowieja wtedy byl Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-04-01, 14:10 | #184 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
To wtedy siedzi w garazu, cos poprawia przy motorze, samochodzie. Pojedzie na zakupy, wyrzuci smieci itp. Spokojnie akurat o jego wiernosc sie nie boje on boi się o moją |
|
2020-04-01, 14:11 | #185 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Czyli się nie poznaliscie. Nie było sytuacji zapalnych.... Albo było zakochanie i fascynacja i się wybaczało szybciej. A jak często te kłótnie macie? Kłótnie o pierdoły też mogą prowadzić do rozwodu.... Te małe rzeczy też przeszkadzają.... |
|
2020-04-01, 14:13 | #186 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Myslisz ze przez 11 lat bycia w zwiazku nigdy nikt nie powinien sie zdenerwowac i krzyknac ? chyba tak sie nie da... ale wtedy było to na tyle rzadko i na tyle w słusznej sprawie że nie myślałam od razu o zerwaniu zaręczyn, czy rozwodzie.. |
2020-04-01, 14:16 | #187 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
|
|
2020-04-01, 14:16 | #188 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-04-01, 14:16 | #189 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
W końcu czuje nić porozumienia z Tobą.. Różnie.. czasami przez miesiąc czy dwa jest ok, a czasami co drugi dzień jakaś afera i wzajemne dopier**nie . Jakis rollercoaster normalnie.. Tylko ja już nie mam siły powoli na takie zmiany w jego zachowaniu i męczy mnie to. Przez to też dużo przykrych słów pada z moich słów w stosunku do niego.. ale zawsze w odwecie za jego słowa |
|
2020-04-01, 14:17 | #190 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Autorko a może spróbuj zmienić reakcje. W momencie kłótni zmień reakcje, wiem ciężko ale spróbuj, wtedy on też zmieni. Przynajmniej powinien. Odpowiedz trochę inaczej z mniejszą wrogością. Może coś to da? Nie można oczekiwać zmiany w kimś gdy robisz ty tak samo. Przypomnij sobie co lubi i ugotuj ten obiad a jak będzie coś mu przeszkadzało to jasno powiedz że nie będziesz gotować jak nie docenia. Informuj go o tym co ci przeszkadza, że nie podoba ci się jego zachowanie. Autorko kiedy on podnosi głos ty też i jest wojna. Kończ rozmowę " nie chce tego słuchać" "nie podoba mi się jak mnie traktujesz" . Edytowane przez White_Dove Czas edycji: 2020-04-01 o 14:25 |
|
2020-04-01, 14:20 | #191 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Ja tez bym sie szybko odkochała, gdyby moj partner nie wiedzial, ze dziecko trzeba karmić i przewijać i pilnowac żeby się nie zabiło na sto możliwych sposobów. Edytowane przez 4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 Czas edycji: 2020-04-01 o 14:24 |
|
2020-04-01, 14:21 | #192 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Opisujesz jakąś zupełną skrajność... Powtarzam ja nie wymagam żeby on mi gotował, prał, sprzątał i jeszcze małą się zajmował i pieniądze do domu przynosił. Nie rozumiesz. Chodzi o jego zachowanie, frustracje i wylewanie na mnie swoich nerw. A ja niestety (albo stety) nie pozwolę sobie żeby ktokolwiek unosił się w moją stronę i odpłacam się tak samo. To wszystko mnie przytłacza, przez to zastanawiam się czy go w ogóle kocham, zastanawiam się nad życiem bez niego albo z kimś innym. Piszę tu bo mam jeszcze nadzieję, cień szansy na to żeby się polepszyło.. inaczej już bym papiery rozwodowe składała. Nie rób ze mnie rozpieszczonej, roszczeniowej laleczki, której w głowie tylko wykorzystanie męża i wlasna wygoda. To zupełnie nie tak |
|
2020-04-01, 14:23 | #193 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
A ty nie jesteś przerażona. Czyli Ciebie życie tego dziecka mniej obchodzi?
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-04-01, 14:23 | #194 |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Ty po prostu swojego faceta w ogóle nie znałaś przed ślubem. Nie wierzę w to, ze nagle się tak magicznie zmienił. Nie ustaliliście między sobą podziału obowiązków? Bo wyglada to tak, ze Ty się zajmujesz wszystkim co wymaga jakiegoś większego codziennego wysiłku, a Twój mąż kosi trawę (ile razy w tygodniu? Kosi tez zima?) i naprawia pojazdy, co raczej się łączy z jego hobby. Mój mąż interesuje się motoryzacja, nasze auto ma dobre 10 lat, a na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy musiał przy nim majstrować. Także jego wymówki są idiotyczne. Albo siądziecie i porozmawiacie albo to wszystko się rozpadnie. I nie ma takiej opcji, ze w czasie rozmowy Twój mąż zaczyna krzyczeć - jeśli tak zaczyna się zachowywać to od razu spokojnie to ucinaj, wychodź z pokoju i mów, ze tak nie będziecie dyskutować. Albo ma być szacunek i jakieś wspólne wnioski albo jakaś patriarchalna dyktatura, która doprowadzi do rozwodu. Twój mąż musi być tego świadomy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Nuova Czas edycji: 2020-04-01 o 14:26 |
2020-04-01, 14:24 | #195 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Wtedy nie było to aż takie częste jak teraz i powody były różne, ale zdaje sobie sprawę z tego, że święta nie byłam, więc i rozne kłótnie mialy miejsce. Wiesz co myśle, że może i masz rację.. może powinnam pokazac mu że jestem "ponad nim", że nie bede znizac sie do krzyku i obrazania sie nawzajem.. Moze dojdzie do wniosku, ze zle robi ? ze niszczy nas zwiazek i zachowuje sie jak nie dorosły szczekający nastolatek ? |
|
2020-04-01, 14:25 | #196 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-04-01, 14:32 | #197 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Chcialabym wlasnie miec w sobie taka sile i madrosc zeby pokierowac taka rozmowa, zeby zmienic swoja reakcje na jego nerwowosc. Chociaz jak mowilam mu o psychologu i lekach to nie zaprzeczyl, wiec podejrzewam ze on tez widzi to, ze jest nerwowy, ale ceizko mu to przyznac przede mna, ciezko bylo by mu poprosic psychologa o pomoc.. Wiec ja musze zostac tym jego psychologiem, albo w koncu na prawde zaczne najpierw uciekac w interent, znajomych, a potem nie wiadomo jak to sie ulozy. Bo czasem mam takie nerwy ze mam ochote mala zostawic u mamy a sama wyjsc gdzies i dobrze sie bawic bez niego ---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ---------- Cytat:
|
||
2020-04-01, 14:35 | #198 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Zasadniczo są różne rodzaje dzieci (z tego co rozumiem). W mojej rodzinie są raczej bezproblemowe ciche ziomki, matka ma zwyczajnie wakacje, a po pół roku znudzona wraca do pracy. Ale jeśli dziecko jest problematyczne, albo matka sobie nie radzi, to jakby ojciec ją odciążył na dwie, trzy godzinki, to nic się nikomu nie stanie. Oczywiście większość obowiązków domowych powinna spoczywać na niej (z wyjątkiem może zakupów, bo on ma po drodze, a jej z dzieckiem byłoby niewygodnie). Ale nie zajmowanie się dzieckiem. Bo ono ma oboje rodziców. Jak ojciec je raz dziennie wykąpie albo zmieni pieluchę, to nie umrze z przemęczenia od razu. Jeśli chodzi o gotowanie - ja uważam, że autorka powinna zapewnić coś do jedzenia, skoro w domu jest. Nie musi to być wymyślne, może być danie gotowe w 5 minut, można też zamówić coś na dowóz. Ale jeżeli jedzenie jest, a księciuniu nie reflektuje, to niestety niech sobie gotuje albo zamawia na wynos sam. Zresztą to dotyczy każdego odpowiednio dorosłego domownika, "ja zrobiłam pierogi, jak chcesz schabowego, to proszę, tu jest patelnia, tu masz rączki, a kuchenkę gazową obsługuje się tak..." Bo w tym momencie to on pracuje 8 - 18 od poniedziałku do piątku (zakładam 8 godzin i godzinę na dojazdy w każdą stronę), a ona 24/7. W jakim świecie to jest ok?
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-04-01, 14:36 | #199 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Nie, nie musisz zostac jego psychologiem. Wręcz nie mozesz, bo sie do tego nie nadajesz. Po pierwsze dlatego, że sama nie potrafilas dostrzegac jego problemow dopoki ktos ci ich nie wylozyl. Po drugie i wazniejsze - nie jestes wykwalifikowanym psychologiem. Więc masz praktycznie 100% szans że to spierdzielisz.
|
2020-04-01, 14:37 | #200 |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
A mówiłaś mu WPROST i spokojnie, że jego nerwy i komentarze skłaniają Cię do myślenia o rozwodzie? Jeśli boisz się swoich reakcji na jego nerwy to napisz mu list i popros żeby przeczytał w spokoju i przemyślał?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-01, 14:45 | #201 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
To była taka przenośnia... ---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ---------- Cytat:
Nie wiem czy to już jest ten czas, żeby mówić mu o rozwodzie, ale rzeczywiście kiedyś coś o tym powiedział to on powiedział : Jak jestem taki zły, jak masz tak źle to proszę bardzo. Ciekawe czy sobie byś poprawiła. Na siłę nie będę Cię trzymał bo to bez sensu. I jeszcze specjalne gadki że jakbym odeszla to juz by nie wszedl w zaden zwiazek tylko sie zabawial (specjalnie to powiedzial zeby mnie wkurzyc i zebym przemyslala czy rzeczywiscie chce odejsc...) Czasami widze po nim ze on boi sie ze serio sie wyprowadze i go zostawie a co gorsza znajde innego.. |
||
2020-04-01, 14:46 | #202 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
|
2020-04-01, 14:49 | #203 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Nie rozumiesz... nie zamierzam być ani jego psychologiem ani swoim.. czy to dosłownie czy w przenośni. Możesz byc spokojna |
|
2020-04-01, 15:02 | #204 |
little hungry lady
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 844
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Lol. Autorka ma w nosie swojego męża. Z postów wynika, że nie chce żadnej poprawy i nie bierze waszych słów w ogóle pod uwagę, mimo, że ślepo pyta o rady i drąży temat. Moim zdaniem nie ma co się produkować nad tym przypadkiem, bo krzty skruchy w tym wszystkim nie ma
Wysłane z pochłaniacza czasu.
__________________
Taniec to masturbacja na forum publicznym. |
2020-04-01, 15:07 | #205 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
I nie udawaj, że u ciebie nie ma podstaw do rozwodu, bo się tylko parę razy pokłóciliście. Z twojego opisu wynika, że się regularnie żrecie i problem jest znacznie głębszy. Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ---------- Cytat:
|
||||
2020-04-01, 15:41 | #206 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-04-01, 15:43 | #207 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87713194]To przez ten rok przed ciążą kibel sam się mył i pranie się samo robiło, że nie zauważyłaś niczego?
I nie udawaj, że u ciebie nie ma podstaw do rozwodu, bo się tylko parę razy pokłóciliście. Z twojego opisu wynika, że się regularnie żrecie i problem jest znacznie głębszy. Tak, masz się zająć tym co podstawowe przez te 3 dni jak go nie ma. Potem nie ma powodu, by nie dzielić obowiązków sprawiedliwie. Wcale by nie było trudno robić po pracy te wszystkie rzeczy, chyba że facet jest niepełnosprawny. On nie jest jedynym żywicielem rodziny. Zapomniałaś jeszcze zadać pytanie kiedy ona odpoczywa. W tej chwili wygląda na to, że jedynie wtedy kiedy on akurat się nie "boi" obsranej pieluchy. ---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ---------- Co mają dawać te jego gadki bo nie rozumiem?[/QUOTE]Jak sama pisala odpoczywa gdy dziecko spi. Tak samo gdy karmi odpoczywa. Zabawa z 2 miesiecznym dzieckiem chyba tez mega wyczerpujaca nie jest chyba? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-01, 15:52 | #208 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Skoro zabawa i ogólnie opieka nad 2 miesięcznym dzieckiem nie jest taka mega wyczerpujaca, to czemu ten tatuś nie może się zająć się dzieciakiem godzinę czy dwie dziennie? Przecież to nie jest mega wyczerpujące? Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-04-01, 16:02 | #209 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ---------- A tak pomijajac wogole kwestie pomocy meza. Naprawde tak duzo czas zajmuje Ci ogarniecie mieszkania jesli mieszkacie u tesciow? Taki gigantyczny metraz? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-04-01, 16:13 | #210 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ---------- Ale dlaczego tylko ona ma sprzątać to mieszkanie? Choćby to mikrokawalerka była - dlaczego tylko ona ma się tym zajmować? Ona zajmuje się dzieckiem 24/7, nie ma wolnego, nie ma tak, że po 8 godzinach dziecko do szafy i ktoś jej podstawi pod nos ciepły obiad. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:09.