Jak unikać problemów (finansowych)?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Ava_

To akurat mnie nie dziwi. Z każdej strony atakują nas reklamy, a chciejlista coraz dłuższa. Tez mi się zdarza obiecać sobie, ze w tym miesiącu absolutnie nic więcej nie kupię, dwa dni później zobaczę coś, bez czego nie wyobrażam sobie życia. Mam konto podzielone na segmenty, rachunki, jedzenie, pierdoły. Jak ostatnie już puste to sięgam po jedzeniowa kupkę, mechanizm znany i lubiany. Tylko właśnie trzeba znać granice, po której zaczynaja się długi i dziadowanie. Myśle, ze to robota dla psychologa, żeby sobie te priorytety poprzestawiać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego najlepiej zaraz po wypłacie przelewać na inne konto, wyznaczoną na oszczędzanie i na resztę miesiąca zapominać o tym koncie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez melkmeisje

Podasz jakis przyklad, co i w jakich ilosciach trzeba kupowac, zeby przy takich zarobkach narobic sobie DLUGOW? Bo szczerze mowiac ciezko mi to sobie wyobrazic.

No wystarczy iść centrum handlowym, przechodzić obok salonu Samsunga i wyjść z ich najnowszym smartwatchem.

A innego dnia zobaczyć fajny tablet na promocji.

Zajść do iSpota i strzelić sobie AirPodsy.

Mieć gorszy dzień i strzelić sobie nową kartę graficzną.

Zerwać z facetem i wydać 6 tysięcy w ETV Euro AGD na konsolę i nowy telewizor.

Nie wiem, to tak proste, że ciężko mi sobie wyobrazić, że tobie to ciężko sobie wyobrazić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Limonka2738

No wystarczy iść centrum handlowym, przechodzić obok salonu Samsunga i wyjść z ich najnowszym smartwatchem.

A innego dnia zobaczyć fajny tablet na promocji.

Zajść do iSpota i strzelić sobie AirPodsy.

Mieć gorszy dzień i strzelić sobie nową kartę graficzną.

Zerwać z facetem i wydać 6 tysięcy w ETV Euro AGD na konsolę i nowy telewizor.

Nie wiem, to tak proste, że ciężko mi sobie wyobrazić, że tobie to ciężko sobie wyobrazić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pani ginekolog, która prowadziła mi ciążę, na każdej wizycie (a były częściej niż co miesiąc) miała inne okulary. Każde firmowe.

Z resztą jakby mi ktoś dał dużo kasy, to też bym nie miała problemu wydać na "byle co".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88454902]Pani ginekolog, która prowadziła mi ciążę, na każdej wizycie (a były częściej niż co miesiąc) miała inne okulary. Każde firmowe.

Z resztą jakby mi ktoś dał dużo kasy, to też bym nie miała problemu wydać na "byle co".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No dobra, tylko autorka tego watku twierdzi, ze tej kasy nie ma.

Tak, ciezko mi sobie wyobrazic, ze osoba zdrowa na umysle kupuje smartwatche i konsole za grube tysiace, choc wie, ze ma dlugi. To chyba sie leczy u specjalisty, a nie pyta na wizazu, czy lepiej zaoszczedzic na chlebie z pasztetem czy na domestosie i recznikach papierowych. Bo ze mozna wydac kazda kwote, to ja wiem.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez melkmeisje

No dobra, tylko autorka tego watku twierdzi, ze tej kasy nie ma.

Tak, ciezko mi sobie wyobrazic, ze osoba zdrowa na umysle kupuje smartwatche i konsole za grube tysiace, choc wie, ze ma dlugi. To chyba sie leczy u specjalisty, a nie pyta na wizazu, czy lepiej zaoszczedzic na chlebie z pasztetem czy na domestosie i recznikach papierowych. Bo ze mozna wydac kazda kwote, to ja wiem.

Ale jak ma zakupoholizm to chyba tak do końca nie jest zdrowa na umyśle?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88454879]Dlatego najlepiej zaraz po wypłacie przelewać na inne konto, wyznaczoną na oszczędzanie i na resztę miesiąca zapominać o tym koncie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


No właśnie, tylko zakupoholikowi trudno będzie zapomnieć o tym koncie. Już lepiej lokować pieniądze gdzieś, gdzie lekkomyślne wyjęcie jest utrudnione np można raz na ileś miesięcy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Ava_

No właśnie, tylko zakupoholikowi trudno będzie zapomnieć o tym koncie. Już lepiej lokować pieniądze gdzieś, gdzie lekkomyślne wyjęcie jest utrudnione np można raz na ileś miesięcy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale tutaj też jest ogarnięty, więc on może się tym kontem zająć. No chyba, że Janusz nie darzy go aż takim zaufaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88454965]Ale tutaj też jest ogarnięty, więc on może się tym kontem zająć. No chyba, że Janusz nie darzy go aż takim zaufaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Chyba jednak to nie jest najlepszy pomysł skoro Janusz pisała, ze ma dar przekonywania. I jednak oboje są w tym finansowym szambie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Ava_

No właśnie, tylko zakupoholikowi trudno będzie zapomnieć o tym koncie. Już lepiej lokować pieniądze gdzieś, gdzie lekkomyślne wyjęcie jest utrudnione np można raz na ileś miesięcy.

Chyba jeszcze mi troche do zakupoholizmu brakuje, bo u mnie system kilku kont idealnie sie sprawdza
Mam konto z kasa do wydania na to, co mi sie tylko zamarzy i innych kont nie ruszam jesli chce kupic dwudziesta w tym miesiacu sukienke czy cos innego, co jest daleko od produktu niezbednego do zycia

[1ce31337bafe4ce50f62519e721d2985132c01a5_6111b3a307338]

A swoją drogą, czy też macie wrażenie, że na wizażu przez ostatnio rok czy dwa jest ogromny wysyp wątków związanych z finansami (pieniędzmi)? Czy zawsze tak było, a ja sobie po prostu takie wątki wybieram?
Zaglądam na wizaż od ok 15 lat, i kiedyś to było miejsca dla licealistek i studentek, więc i tematyka inna. Teraz tematyka mogła się zmienić wraz ze wzrostem wieku typowej użytkowniczki... Ale wciąż to bardzo dużo wątków o kasie
-kredyt na dom, mieszkanie, podział rachunków przy wynajmie, ile kto wydał na remont kuchni....

- nieskończone dyskusje ile kto wydaje na utrzymanie, od jedzenia po ręczniki papierowe


Zawsze zaglądałam na wizaż dla lekkiej rozrywki, ale zauważyłam, że ostatnio tylko mnie to męczy, bo na plotkowym i intymnym są wiecznie wałkowe tematy pieniędzy.

[melkmeisje]

Tak, niesmiertelne tematy z gatunku „ile wydajecie na jedzenie” i „mieszkanie u tesciow zeby zaoszczedzic na weselicho, dziecko i budowe domu”. Ale to juz klasyka od dluzej niz roku.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802]

[1=1ce31337bafe4ce50f62519 e721d2985132c01a5_6111b3a 307338;88455016]A swoją drogą, czy też macie wrażenie, że na wizażu przez ostatnio rok czy dwa jest ogromny wysyp wątków związanych z finansami (pieniędzmi)? Czy zawsze tak było, a ja sobie po prostu takie wątki wybieram?
Zaglądam na wizaż od ok 15 lat, i kiedyś to było miejsca dla licealistek i studentek, więc i tematyka inna. Teraz tematyka mogła się zmienić wraz ze wzrostem wieku typowej użytkowniczki... Ale wciąż to bardzo dużo wątków o kasie
-kredyt na dom, mieszkanie, podział rachunków przy wynajmie, ile kto wydał na remont kuchni....

- nieskończone dyskusje ile kto wydaje na utrzymanie, od jedzenia po ręczniki papierowe


Zawsze zaglądałam na wizaż dla lekkiej rozrywki, ale zauważyłam, że ostatnio tylko mnie to męczy, bo na plotkowym i intymnym są wiecznie wałkowe tematy pieniędzy.[/QUOTE]


Ja mam wrazenie z kolei, ze ostatnio jest wysyp "czekam na pierdzionek, a on nie kupuje" albo "jestem zaâ˜☠â˜☠â˜☠ista/y i nikt mnie nie chce"

[kasztanka3]

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88455029]Ja mam wrazenie z kolei, ze ostatnio jest wysyp "czekam na pierdzionek, a on nie kupuje" albo "jestem zaâ˜☠â˜☠â˜☠ista/y i nikt mnie nie chce"[/QUOTE]

Tez mam takie wrazenie, zwlaszcza z tymi za(d)reczynami.

[Pantegram]

[1=1ce31337bafe4ce50f62519 e721d2985132c01a5_6111b3a 307338;88455016]A swoją drogą, czy też macie wrażenie, że na wizażu przez ostatnio rok czy dwa jest ogromny wysyp wątków związanych z finansami (pieniędzmi)? Czy zawsze tak było, a ja sobie po prostu takie wątki wybieram?
Zaglądam na wizaż od ok 15 lat, i kiedyś to było miejsca dla licealistek i studentek, więc i tematyka inna. Teraz tematyka mogła się zmienić wraz ze wzrostem wieku typowej użytkowniczki... Ale wciąż to bardzo dużo wątków o kasie
-kredyt na dom, mieszkanie, podział rachunków przy wynajmie, ile kto wydał na remont kuchni....

- nieskończone dyskusje ile kto wydaje na utrzymanie, od jedzenia po ręczniki papierowe


Zawsze zaglądałam na wizaż dla lekkiej rozrywki, ale zauważyłam, że ostatnio tylko mnie to męczy, bo na plotkowym i intymnym są wiecznie wałkowe tematy pieniędzy.[/QUOTE]W sumie jeśli stałe użytkowniczki starzeją się razem z portalem, to to dość naturalne...
Nastolatka czy studentka na utrzymaniu rodziców zazwyczaj nie interesuje się pieniędzmi. 30-latka, która przymierza się do zakupu nieruchomości albo już kupiła, już tak.

Poczekaj na rozkwit tematów bąbelkowych, hehe

PS. Myślę, że pewien wpływ mogła mieć też pandemia. W kryzysie często pieniądze i oszczędzanie to temat nr 1.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88454902]Pani ginekolog, która prowadziła mi ciążę, na każdej wizycie (a były częściej niż co miesiąc) miała inne okulary. Każde firmowe.

Z resztą jakby mi ktoś dał dużo kasy, to też bym nie miała problemu wydać na "byle co".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja też

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802]

Napisane przez kasiunia788742

Ja też

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Wystarczy spojrzec na przyklady ludzi z przecietnymi dochodami, ktorzy nagle wygrywaja miliony na jakies loterii. Wielu z nich, w ciagu paru miesiecy laduje pod mostem. Czemu?

Bo wydaja hajs na biznesy, duze domy, drogie auta, elektronike i to, co sobie wymarzyli, nie myslac dlugoterminowo. A potem wpadaja w dlugi, biznes okazal sie neprzemyslany, a na utrzymanie drogiego auta, czy duzego domu tez trzeba miec hajs i odpowiedni dochod.

Zarzadzac wiekszymi pieniedzmi tez umiec trzeba, a jak ktos dotad takich nie mial, ciezko sie zdziwic, ze nagle, dostajac wieksze pieniadze (np. wyplata razy dwa), nagle zaczyna sie przewalanie, bo przeciez "teraz mnie stac".

Poza tym, wraz z kasa rosna tez standardy zyciowe. Uzywa sie drozszych kremow, kupuje lepsze jedzenie, catering, zamiast farbowania wlosow w domu jak za studenciaka, zaczyna sie korzystanie z fryzjera, czy robienie paznokci u kosmetyczki - i nie ma w tym nic zlego.

Jednak to tez wplywa na wzrost wydatkow i pojawia sie nagle zdziwko nagle "kiedys umialam utrzymac sie z 3000 i odlozyc 1000, a teraz mam 6000 i mam problem, zeby cos odlozyc".

[januszpolak]

Napisane przez sublips

Nie chcę mi się szukać tego wątku, ale przecież sama pisałaś, że 200 tysięcy na mieszkanie to nic, musiałabyś mieć jeszcze 800 tysięcy, Twoje mieszkanie było o wiele droższe, więc chyba sama nie pamiętasz tego, co piszesz.

Po 1 część zakupu było ufundowane przez rodzinę.
Po 2 moje wymarzone mieszkanie oczywiście byłoby większe, lepsze itd.
Nie mamy milionowego kredytu, zresztą nie dostalibyśmy go bo przecież ja dobrze zarabiam dopiero od niedawna, oboje jesteśmy na b2b, no i bałabym się tak dużego kredytu.
Pamiętam to co piszę, moje wymarzone mieszkanie to koszt ok 1,2-1,5 mln zł i to jest cel życiowy żeby kiedyś takie mieć Najpierw jednak wyjść z długów.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez sublips

No pewnie, że nie jest problemem przy takich zarobkach; mnie chodzi tylko o zupełny brak konsekwencji we wpisach, sama bym się nie pogniewała, gdyby mi ktoś podarował milion nawet i na mieszkanie. O to ten wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...=milion&page=5.

Tam pisałam właśnie że nie satysfakcjonuje mnie mieszkanie za 200 tys. Co jest zgodne z prawdą. Moje jest nieco droższe, ale też mnie nie satysfakcjonuje

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez Ava_

To akurat mnie nie dziwi. Z każdej strony atakują nas reklamy, a chciejlista coraz dłuższa. Tez mi się zdarza obiecać sobie, ze w tym miesiącu absolutnie nic więcej nie kupię, dwa dni później zobaczę coś, bez czego nie wyobrażam sobie życia. Mam konto podzielone na segmenty, rachunki, jedzenie, pierdoły. Jak ostatnie już puste to sięgam po jedzeniowa kupkę, mechanizm znany i lubiany. Tylko właśnie trzeba znać granice, po której zaczynaja się długi i dziadowanie. Myśle, ze to robota dla psychologa, żeby sobie te priorytety poprzestawiać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak ale ja postanowiłam przestać użalać się nad sobą.
Do psychologa chodzę, ale chyba zbyt pobłażliwie siebie traktowałam, a psycholog za pieniądze na wizycie nie powie ci przecież nic niemiłego.
Teraz praca mnie na tyle pochłania, że jak mam czas wolny to się dokształcam, czego dawniej nie robiłam. Jest duża satysfakcja i są pieniądze, to tak nie ciągnie do zakupów. No i nie ma na nie czasu.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88454842]Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ale pisała, że dobre zarobki ma od niedawna.

Moim zdaniem przy zarobkach lekarza, lepiej zostać godzinę dłużej w pracy, niż tracić czas na gotowanie. Jak kupi na wynos to i tak jej jeszcze zostanie z tej stawki za godzinę.
Jedyny problem, że po czasie takie jedzenie może się przejść i aż się chce czegoś domowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tak robi większość lekarzy, jedzą z pudełka między pacjentami.
To jest w sumie dość smutne.
Chciałabym mieć czas dla siebie, jak spłacę długi to ograniczę pracę.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez Limonka2738

No wystarczy iść centrum handlowym, przechodzić obok salonu Samsunga i wyjść z ich najnowszym smartwatchem.

A innego dnia zobaczyć fajny tablet na promocji.

Zajść do iSpota i strzelić sobie AirPodsy.

Mieć gorszy dzień i strzelić sobie nową kartę graficzną.

Zerwać z facetem i wydać 6 tysięcy w ETV Euro AGD na konsolę i nowy telewizor.

Nie wiem, to tak proste, że ciężko mi sobie wyobrazić, że tobie to ciężko sobie wyobrazić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ot tam takie przykłady

Jedyne czego nigdy nie zrozumiem, to strzelenie sobie nowej karty graficznej. Nie wiem ile to kosztuje, ale i tak wiem że nie warto

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88454965]Ale tutaj też jest ogarnięty, więc on może się tym kontem zająć. No chyba, że Janusz nie darzy go aż takim zaufaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Od chyba 2 lat przelewam wszystko co zarobię na jego konto.
Nie wiem z czego byśmy żyli gdybym tak nie robiła.
Teraz nawet musimy wziąć ślub żebym mogła mu przelewać całe pensje, bo się zrobiły większe i żeby nie było problemu ze wspólnotą majątkową.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez melkmeisje

Tak, niesmiertelne tematy z gatunku „ile wydajecie na jedzenie” i „mieszkanie u tesciow zeby zaoszczedzic na weselicho, dziecko i budowe domu”. Ale to juz klasyka od dluzej niz roku.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bo o pieniądzach nie rozmawia się zwykle otwarcie na żywo, chociaż to zależy od grona znajomych, ale zwykle ludzie przynajmniej część kwestii zostawiają w sekrecie. A chciałoby się wiedzieć jak inni sobie radzą, jak układają budżet, ile muszą pracować, żeby zestawić to ze sobą i ewentualnie coś zmienić bo może coś robi się źle.

[1ce31337bafe4ce50f62519e721d2985132c01a5_6111b3a307338]

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88455029]Ja mam wrazenie z kolei, ze ostatnio jest wysyp "czekam na pierdzionek, a on nie kupuje" albo "jestem zaâ˜☠â˜☠â˜☠ista/y i nikt mnie nie chce"[/QUOTE]
Ale to przynajmniej pasuje tematycznie do forum intymnego, czyli o pomocy psychologicznej, emocjonalnej.

A wiele wątków nt nieruchomości i wydatków można by spokojnie przenieść na jakieś specjalne podforum o finansach osobistych. Bo co mają np. miesięczne domowe wydatki na chemię wspólnego z tematyką psychologiczną?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

[1=1ce31337bafe4ce50f62519 e721d2985132c01a5_6111b3a 307338;88455180]Ale to przynajmniej pasuje tematycznie do forum intymnego, czyli o pomocy psychologicznej, emocjonalnej.

A wiele wątków nt nieruchomości i wydatków można by spokojnie przenieść na jakieś specjalne podforum o finansach osobistych. Bo co mają np. miesięczne domowe wydatki na chemię wspólnego z tematyką psychologiczną?[/QUOTE]Ale jesteśmy na forum plotkowym, a nie psychologicznym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1ce31337bafe4ce50f62519e721d2985132c01a5_6111b3a307338]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88455191]Ale jesteśmy na forum plotkowym, a nie psychologicznym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja pisałam ogółem o obu forach. Na intymnym w ostatnich dniach hitem jest wątek o wydatkach domowych, i to nie pierwszy już taki.
Wspomniane wyżej bąbelki mają swoje forum , zwierzaki mają swoje, jest cała paleta pod-forów tematycznych, ale takiego o zarządzaniu swoimi pieniędzmi brakuje. I przez to wątki np o budowie domu czy podziale wydatków w związku trafiają na intymne, gdzie słabo pasują.
Albo była tam teraz jakaś zażarta dyskusja, czy partner wprowadzając się do czyjegoś mieszkania powinien płacić za wydeptywanie paneli, wysiadywanie kanapy i ogólną amortyzację wyposażenia mieszkania, czy też ma prawo mieszkać na krzywy ryj i kitrać sobie zaoszczędzona na wynajmie pieniądze.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[1ce31337bafe4ce50f62519e721d2985132c01a5_6111b3a307338]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

W części wątków te tematy faktycznie są wymieszane, ale bywają tam też wątki stricte o pieniądzach i niczym więcej. Jak wspomniany wątek, w którym autorka pyta jak się sprawiedliwie podzielić wydatkami z partnerem, który mniej zarabia. To nie jest problem z którym się np dzwoni na infolinię psychologiczną to jest kwestia zarządzania finansami. Albo wiele wątków, w których jeden z partnerów ma mieszkania, druga osoba się do niego wprowadza - powinna płacić tylko za pół czynszu i media, a może też jakieś 'odstępne"? kto na kim żeruje - tu ktoś mieszka na krzywy ryj, a z drugiej strony ktoś chce sobie kredycik spłacić przy pomocy partnera-jelenia bez tytułu własności do nieruchomości. Jak dla mnie to są dyskusje o pieniądzach i nieruchomościach , a nie żadne osobiste zwierzenia

Takich wątków jest na tyle dużo, że osobne forum by się przydało, i nie lądowałoby to wszystko z braku-laku na intymnym. O tematach dzieciaczkowych czy o seksie też można powiedzieć, że są splecione często z tematyką małżeństw, związków - a jednak daje się to oddzielić na osobne forum.

[januszpolak]

Ale co do tematu mojego sukcesu finansowego w roku 2021.
Wcześniej, ilekroć próbowałam oszczędzać, pomijając patologię typu będę jeść suchy chleb przez 2 tygodnie i za to kupię sobie coś ładnego, potrafiłam robić sobie wielotygodniowy detox.
Bardzo mnie korciło żeby sobie coś kupić, i nie kupowałam sobie nic.
Wtedy wpadałam stopniowo w dołek po którym dochodziłam do wniosku, że inaczej z niego nie wyjdę niż poprzez zakupy i wtedy już było hulaj dusza - do limitu i w zasadzie póki jeszcze karta/blik przechodził, to kupowałam. Nie raz nie dwa zakupy kończyłam, bo po prostu płatność została odrzucona (z powodu braku na koncie), a i wtedy szukałam czegoś tańszego żeby maksymalnie wykorzystać środki.
I teraz staram się wypośrodkować - raz na jakiś czas sobie coś kupuję (kilka ubrań w miesiącu, jeden zabieg w miesiącu), myślę sobie że np. wybielanie zębów poczeka do kolejnego miesiąca, a makijaż permanentny zrobię sobie w tym, a laserowa korekcja wzroku to już za kilka miesięcy (jak uskładam). Wcześniej wszystko co tylko wpadło mi do głowy, że można wykonać u kosmetyczki, chciałam od razu w tym samym miesiącu. Ale pozwalam sobie na kilka porządnych ubrań i jakiś jeden zabieg w miesiącu.
Inaczej niestety wpadam w dołek, z drugiej strony jak to wszystko robię i podobam się sobie z wyglądu, to nadal jest jakiś taki brak w środku.
Społeczna izolacja wpływa na mnie tragicznie, bo uwielbiam duże spotkania towarzyskie a teraz praktycznie tylko praca-dom. Dużo też widzę cierpienia w pracy i to mnie dołuje.
Więc raz na jakiś czas kupię sobie coś, mimo długów - bo pytacie, czemu kupuję jak mam długi. No bo jak nic nie kupię to później skończy się to takimi wielkimi zakupami, że koszmar.

[melkmeisje]

Tylko psychoterapeuta może ci pomóc.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Taranka]

Napisane przez januszpolak

Ale co do tematu mojego sukcesu finansowego w roku 2021.
Wcześniej, ilekroć próbowałam oszczędzać, pomijając patologię typu będę jeść suchy chleb przez 2 tygodnie i za to kupię sobie coś ładnego, potrafiłam robić sobie wielotygodniowy detox.
Bardzo mnie korciło żeby sobie coś kupić, i nie kupowałam sobie nic.
Wtedy wpadałam stopniowo w dołek po którym dochodziłam do wniosku, że inaczej z niego nie wyjdę niż poprzez zakupy i wtedy już było hulaj dusza - do limitu i w zasadzie póki jeszcze karta/blik przechodził, to kupowałam. Nie raz nie dwa zakupy kończyłam, bo po prostu płatność została odrzucona (z powodu braku na koncie), a i wtedy szukałam czegoś tańszego żeby maksymalnie wykorzystać środki.
I teraz staram się wypośrodkować - raz na jakiś czas sobie coś kupuję (kilka ubrań w miesiącu, jeden zabieg w miesiącu), myślę sobie że np. wybielanie zębów poczeka do kolejnego miesiąca, a makijaż permanentny zrobię sobie w tym, a laserowa korekcja wzroku to już za kilka miesięcy (jak uskładam). Wcześniej wszystko co tylko wpadło mi do głowy, że można wykonać u kosmetyczki, chciałam od razu w tym samym miesiącu. Ale pozwalam sobie na kilka porządnych ubrań i jakiś jeden zabieg w miesiącu.
Inaczej niestety wpadam w dołek, z drugiej strony jak to wszystko robię i podobam się sobie z wyglądu, to nadal jest jakiś taki brak w środku.
Społeczna izolacja wpływa na mnie tragicznie, bo uwielbiam duże spotkania towarzyskie a teraz praktycznie tylko praca-dom. Dużo też widzę cierpienia w pracy i to mnie dołuje.
Więc raz na jakiś czas kupię sobie coś, mimo długów - bo pytacie, czemu kupuję jak mam długi. No bo jak nic nie kupię to później skończy się to takimi wielkimi zakupami, że koszmar.

To, w jaki sposób piszesz o zakupach jest bardzo niepokojące i powinnaś to przedyskutować ze specjalistą.

[Marigold19]

Napisane przez Taranka

To, w jaki sposób piszesz o zakupach jest bardzo niepokojące i powinnaś to przedyskutować ze specjalistą.

Tez tak uwazam. Jest granica pomiędzy kupieniem sobie jakiegos drobiazgu na poprawę humoru a zapełnianiem wewnetrznej pustki jakimiś zabiegami czy ciuchami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[januszpolak]

Słuchajcie dzisiaj zrobiliśmy gotowanie na 7 dni z TŻ (do zamrożenia).
Zajęło nam to razem niecałe 2 godziny - sprawdzone dania.
Ogromna oszczędność czasu, prądu (tańszy prąd w weekendy), tylko raz trzeba sprzątać kuchnię a nie 7 razy, jedna zmywarka itd.
Obliczyłam, że to wyjdzie o wiele korzystniej finansowo. Postanowiliśmy, że od tej pory będziemy tak gotować w każdy weekend.

[Pantegram]

Napisane przez januszpolak

Słuchajcie dzisiaj zrobiliśmy gotowanie na 7 dni z TŻ (do zamrożenia).
Zajęło nam to razem niecałe 2 godziny - sprawdzone dania.
Ogromna oszczędność czasu, prądu (tańszy prąd w weekendy), tylko raz trzeba sprzątać kuchnię a nie 7 razy, jedna zmywarka itd.
Obliczyłam, że to wyjdzie o wiele korzystniej finansowo. Postanowiliśmy, że od tej pory będziemy tak gotować w każdy weekend.

Wow, ale szybko zmiana Będę trzymać kciuki, byście wytrwali w tym postanowieniu!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[januszpolak]

Napisane przez Pantegram

Wow, ale szybko zmiana Będę trzymać kciuki, byście wytrwali w tym postanowieniu!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękujemy
Ciężko będzie wytrwać, ale daje mi to dużo siły że jednak będą efekty i moja ciężka praca nie pójdzie wyłącznie na wydatki, ale na spłatę zobowiązań.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez januszpolak

Dziękujemy
Ciężko będzie wytrwać, ale daje mi to dużo siły że jednak będą efekty i moja ciężka praca nie pójdzie wyłącznie na wydatki, ale na spłatę zobowiązań.

Również trzymam kciuki. My miewamy takie zrywy gotowania, ale często i tak wracamy do zamawiania albo gotowców. Oby Wam poszło lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz