Ciąża - nie choroba... - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-11, 21:46   #181
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Bluex Pokaż wiadomość
Nie rozumiem dlaczego na każdym forum gdzie pojawia się temat L4 w ciąży od razu tworzą się dwa tak strasznie wrogie sobie obozy atakujące się nawzajem...

Przede wszystkim uważam, że każda z nas jest inna i nasza praca pracy nie równa i nie powinniśmy się zrównywać!

Można mieć przecież różną pracę fizyczną i lekką i ciężką (od przerzucania zgrzewek towaru z palet po porządkowanie dokumentów czy faktur i tak samo różną pracę umysłową (od lekkiego wpisywania danych do komputera po stresujące zarządzanie dużymi projektami i ludźmi).

Tak samo ciąża ciąży nie równa.
I szef szefowi nie równy.

Jeżeli ktoś chce pracować do końca i prosto z pracy jechać na porodówkę – super, niech jedzie jeśli czuje się dobrze. Zazdroszczę.

Jeżeli ktoś źle się czuje albo ma złe warunki w pracy (mam tu na myśli także permanentny stres) to niech idzie na L4 i odpoczywa i dba o siebie – i też super bo ma do tego prawo!

Jeżeli komuś się nie chce pracować i dlatego idzie na L4 – trudno, niech tak będzie. Byleby dbał o maleństwo.

SZANUJMY SIĘ!
Także za prawo do bycia innymi przyszłymi najlepszymi mamami.

P.S. Z tego co wiem "ciąża to nie choroba" mówiło się w PRLu. Myślałam, że to już za nami...
Jesli ktos ma zle warunki w pracy np. ciezka praca fizyczna, a pracodawca nie moze mu zapewnic lepszych to jego zakichanym obowiazkiem jest wyslac pracownika na urlop platny.

A jesli sie komus po prostu nie chce pracowac to niech sobie sam idzie na urlop, platny czy nie. Bo l4 to jest chorobowe.

Cytat:
Napisane przez xandra78 Pokaż wiadomość
Aaliyah, przypadki opisane przez Scorpionec są - i to nawet w tym wątku(pozwole sobie wspomnieć Kropkę75)...
Faktycznie, przypominam sobie. Ja osobiscie nie podjelabym takiego ryzyka, ale moze niektore kobiety nie moga sobie pozwolic na odpoczynek w ciazy, moze maja zobowiazania, ciezka sytuacje materialna i boja sie, ze pojscie na l4 mogloby je pozbawic pracy w przyszlosci.
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-11, 22:53   #182
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez aaliyah;17812030

Faktycznie, przypominam sobie. :ehem: Ja osobiscie nie podjelabym takiego ryzyka, ale moze niektore kobiety nie moga sobie pozwolic na odpoczynek w ciazy, moze maja zobowiazania, ciezka sytuacje materialna i boja sie, ze pojscie na l4 [B
mogloby je pozbawic pracy w przyszlosci.[/B]
Jakoś mnie to nie przekonuje.Ja osobiście nie widzę żadnego sensownego wyjaśnienia. Można i czasem stracić pracę , ale mozna tez stracić dziecko...cena może być wysoka, prawda?
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-12, 07:14   #183
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Po pewnych przemyśleniach tak sobie myślę, że poniekąd wam zazdroszczę podejścia do pracy. Tego, że nie przywiązujecie aż tak dużej (jak ja) wagi do tego, że po urodzeniu dziecka potrzebne będą pieniądze na jego utrzymanie (bo jednak wypowiedzenie po macierzyńskim łatwo dostać). Że nie macie poczucia obowiązku wobec pracodawcy. (Piszę na poważnie - nie żadne ironia).
Poniekąd też bym chciała tak lajtowo podchodzić do pracy. Ale moje zasady mi nie pozwalają Wszyscy mi mówili, żebym poczekała z poinformowaniem szefa o ciąży do momentu, jak podpiszę umowę na stałe (ok 2 tyg), ale ja nie potrafiłabym tak zrobić. Tak wiec powiedziałam przed podpisaniem, żeby szef miał jasny pogląd na moją przyszłą pracę. Tak samo z L4. Mogłabym pójść na chorobowe, bo nie czuję się zbyt dobrze (nudności), ale jakoś daję sobie radę. Załatwiłam sobie pracę z domu w ciężkie dni, tak żeby nie było przestoju w pracy.
Ja mam jakieś dziwne poczucie tego, że moją pracą przyczyniam się do tego, że moja firma dobrze prosperuje. Ale może to dlatego, że to mała firma i wiem, że każde extra pieniądze dla firmy dostana pracownicy, a nie prezes, który nic nie robi.
Sorki za offtopa, ale tak mnie naszło na refleksję
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-12, 07:40   #184
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Lutien, mnie przy czytaniu tego wątku też nachodzą różne refleksje
Najczęściej kołacze mi się po głowie zdanie: Jeszcze nikt w momencie śmierci nie żałował, że za mało pracował ale wielu ludzi żałuje, że za mało czasu poświęcało rodzinie.

Poza tym, w pamięć mi zapadła rozmowa ze znajomym moich rodziców, facetem świetnie zarabiającym, na wysokim stanowisku. Kiedy rozmawiałam z nim jakiś czas po jego przejściu na emeryturę był załamany. Nie bezczynnością, bo jakies zajecia miał. Ale żałował strasznie tego, że nie ma praktycznie żadnych więzi z żoną, dziećmi, wnukami. Że był wiecznie lojalny wzgledem pracy a ucierpiało na tym jego życie osobiste, bo praca, bo nie mam czasu isc na twoj występ, bo nie mogę się zwolnić, bo... I praktycznie na emeryturze został sam, bo sam sie niejako wykluczył z życia rodzinnego. I wiesz, usłyszałam, na koniec dostaniesz jakiś dyplom, nagrodę i kopa w dupe, życie w zakłądzie toczy się dalej bez Ciebie, mało kto zauważa że Cię nie ma. A ty zostajesz z pustką i poczuciem tak naprawdę zmarnowanego życia.

Jasne, że praca jest wazna, szczególnie, jesli boimy się zwolnienia itd. Ale. Jak nie ta to inna. Jak nie ten pracodawca to inny.
A dziecko? Też mozna powiedzieć, ze jak nie to to inne? Chyba nie. Mąż? Też chyba lepiej go nie wymieniać.
Jak tak patrzę ze swojej perspektywy, kiedy do emerytury już mi bliżej niz dalej , że lojalną jestem tylko i wyłacznie wzgledem swojej rodziny. Mogę byc swietnym, odpowiedzialnym pracownikiem, mogę się przykładac do pracy jak nie wiem co, ale jak przyjdzie co do czego, jesli bede musiała wybierać: praca- rodzina, to z pewnoscią wybiorę rodzinę.
Dla mnie to jest jakies zdrowsze. Ale to dla mnie.
Nie namawiam nikogo, nie ganię, nie pouczam. Przedstawiam moje przemyślenia, mój punkt widzenia.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-03-12 o 07:48
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-12, 08:29   #185
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Luba - masz rację. Z tym, że u mnie praca kończy się po 8 godzinach (no czasem krócej, czasem dłużej, ale raczej nie pracuję po godzinach).
Tak więc nie czuję, że poświęcam się dla pracy. I nigdy nie mam zamiaru się poświęcać.
PS. właśnie na tvn poruszają problem L4 w pracy.
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-12, 08:37   #186
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Lutien, ja tez nie pisałam do Ciebie konkretnie, po prostu Twój post mnie natchnął jakoś

A tak w temacie lojalności względem pracodawcy: Polacy są najbardziej lojalnymi pracownikami w Europie, właśnie to przeczytałam w Gazecie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-12, 08:53   #187
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Ja wzięłam Twój post, jako przestrogę
A ja usłyszałam, że wyłudzające świadczenia kobiety w ciąży stanowią niewielki odsetek wszystkich ciężarnych pracownic. Więc to pewnie tylko na wizażu się tak wydaję, że to powszechnie I podobno te, co wyłudzają, to są osoby które traktują pracę jako przymus i nie są z niej zadowolone. To na tvn mówili.
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-12, 09:34   #188
Bluex
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 51
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez aaliyah Pokaż wiadomość
Jesli ktos ma zle warunki w pracy np. ciezka praca fizyczna, a pracodawca nie moze mu zapewnic lepszych to jego zakichanym obowiazkiem jest wyslac pracownika na urlop platny.

A jesli sie komus po prostu nie chce pracowac to niech sobie sam idzie na urlop, platny czy nie. Bo l4 to jest chorobowe.
cóż za Utopia z tym urlopem przy pracy fizycznej - już widzę jak kierownik Biedronki daje płatny urlop, bo nie może dać lżejszej pracy he he

a co jeżeli kobieta ma stresującą pracę ?
wtedy wg naszego wspaniałego prawa nic jej się nie należy, zero ulg bo polskie prawo nie dojrzało jeszcze do pojęcia "stres". Przecież panie w urzędach pracujące do 15 nie wiedzą co to... Normalnie PRL.

Póki co polskie prawo uczy się dopiero słów "mobbing" itp.
__________________
„I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie Twojemu pragnieniu" [Alchemik, Paulo Coelho]

Edytowane przez Bluex
Czas edycji: 2010-03-12 o 09:36
Bluex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-12, 09:39   #189
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
A ja usłyszałam, że wyłudzające świadczenia kobiety w ciąży stanowią niewielki odsetek wszystkich ciężarnych pracownic. Więc to pewnie tylko na wizażu się tak wydaję, że to powszechnie I podobno te, co wyłudzają, to są osoby które traktują pracę jako przymus i nie są z niej zadowolone. To na tvn mówili.
No i proszę-jednak niedużo jest tych okropnych złodziejek.
No i logiczne jest,że jak komus zależy na tej konkretnej pracy,że się dobrze w niej czuje i sa jakieś perspektywy rozwoju itp., to będzie chciałą utzrymać tą posadę.
Tylko jeszcze przestańcie pisać ciągle "wyłudzenie"-no bo jak te kobiet niby wyłudzają te l4??Szantażują lekarza,czy co???Nie-lekzra najczęsciej sam proponuje...Może lepsze by było słowo "załątwiają sobie".
Cytat:
Po pewnych przemyśleniach tak sobie myślę, że poniekąd wam zazdroszczę podejścia do pracy. Tego, że nie przywiązujecie aż tak dużej (jak ja) wagi do tego, że po urodzeniu dziecka potrzebne będą pieniądze na jego utrzymanie (bo jednak wypowiedzenie po macierzyńskim łatwo dostać). Że nie macie poczucia obowiązku wobec pracodawcy. (Piszę na poważnie - nie żadne ironia).
To wszystko o czym piszesz zalezy tylko i wyłącznie od rodzaju pracy i samego pracodawcy. Jak praca nie jest ciężka-to po pierwsze-to można się skusic i pracować nawet do samego rozwiązania(niezależnie od "poczucia obowiązku"),jak ktoś pracuje bardziej fizycznie-to wiadomo,że nie będzie ryzykował. No i sam pracodawca-łatwo przewidzieć,czy zwolni po macierzyńskim, czy nie-każdy z nam raczek zna swojego szefa i wiem,czego może się po nim spodziewać...To nie ma nic wspólnego z poczuciem obowiązku, lojalnością-a juz na pewno nie siwadczy o braku zasad,po prostu niektórzy mają farta i trafia na lżejszą pracę , którą w dodatku lubia i jeszcze się trafi w porządku szef...

Luba, masz wiele racji-oj wiele. Praca nie może decydować, bo potem można się obudzić z ręką w nocniku-te nasze zasady i lojalność nie osłodzą nam braku więzi z rodziną
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-12, 11:19   #190
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Ciąża - nie choroba...

wiezi z rodzina???? przeciez dziecko jeszcze na swiat nie przyszlo.... mowimy o l4 w ciazy nie o emerytyrze czy chorobym z x powodu.
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-12, 11:28   #191
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
wiezi z rodzina???? przeciez dziecko jeszcze na swiat nie przyszlo.... mowimy o l4 w ciazy nie o emerytyrze czy chorobym z x powodu.
A jak małżeństwo nie ma dzieci to rodziną już nie są Żeby stworzyć rodzinę wystarczy dwójka osób.
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-12, 11:45   #192
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
A jak małżeństwo nie ma dzieci to rodziną już nie są Żeby stworzyć rodzinę wystarczy dwójka osób.
teoretycznie tak..

jednak dziecko wiąże bardziej niż ślub...

co widać np gdy para decyduje się rozstać... bezdzietne malżeństwo po wyjściu z sądu moze juz w zyciu sie nie spotkać i zejść se z oczu na wieki..

a para(nawet nie koniecznie małżeństwo) które ma dziecko pozostaje związana do końca zycia, nawet zyjąc osobno...
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-12, 12:00   #193
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
wiezi z rodzina???? przeciez dziecko jeszcze na swiat nie przyszlo.... mowimy o l4 w ciazy nie o emerytyrze czy chorobym z x powodu.
Odnosiłam się do postu Lubej akurat, przeczytaj
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-13, 07:47   #194
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Witam

przeczytałam wszystkie Wasze opinie i najbardziej zaskakuje mnie ta ogromna krytyczność w stosunku do kobiet w ciąży na L4. Nazywanie ich złodziejkami i wrzucanie ich tym samym do jednego wora z tymi, co wywalają łomem drzwi od mieszkania i wynoszą wszystko, to chyba lekka przesada.

Co do zdań typu "idź na urlop i mnie nie okradaj" to też chyba nie tak. Otóż system ubezpieczeń w Polsce(jak i pewnie w większości państw) nie polega na tym, że odkładamy pieniądze dla siebie. To nie na naszą emeryturę odciągana jest co miesiąc składka, tylko na innych. Na nas będą płacić nasze wnuki. To samo jest z ubezpieczaniem samochodów -możesz w życiu nie mieć wypadku/kolizji a OC musisz płacić. I co, mamy nazywać złodziejami tych, którzy spowodowali wypadek, bo mogli bardziej uważać? chyba nie o to chodzi. A co z samym ZUSem, który w przypadku śmierci przed osiągnięciem wieku emerytalnego lub zaraz po, nie wypłaca nikomu z rodziny ani grosza? jakieś 40-50 lat płaciłeś człowieku składki a teraz nikt z tego nic nie ma. Czy to nie złodziejstwo? Być może, ale taki właśnie jest system. Atakowanie kobiet w ciąży raczej go nie zmieni.
Jeśli już tak bardzo zależy Wam, aby ukrócić "naciąganie" (złodziejstwo kompletnie mi tu nie pasuje), to kobiety w ciąży powinny być na końcu długiej listy. Najpierw mamy bezrobotnych, którzy pracy nie chcą a rękę po zasiłek wyciągają. A jak się zasiłek skończy idą do MOPSa po darmowe jedzenie i je sprzedają, żeby mieć na wino. Dalej mamy bogate żony bogatych mężów, które w nosie mają pracę, ale po zasiłek idą, żeby na waciki było. Mamy jeszcze wszystkich tych, którzy przechodzą na wcześniejszą emeryturę mimo, że są w 100% zdolni do dalszej pracy. Studenci czy uczniowie zapisujący się do darmowych szkół tylko po to by mieć legitymacje i dalsze zniżki. a na samym końcu będą właśnie kobiety w ciąży, które jedno odróżnia od reszty "naciągaczy" - jako jedynie nie myślą tylko o sobie, nie idą na L4 tylko dla siebie. Czy więc naprawdę należy im się aż tak surowa ocena?

Fascynuje mnie jeszcze taka bezgraniczna wiara w lojalność i uczciwość pracodawcy. Jak będę pracować po 12h na dobę, 0 zwolnień i urlopów, to on na pewno mnie doceni. utopia jakaś. U mnie w pracy dziewczyna chodziła do pracy do końca 8 miesiąca, pracowała 8-9 h dziennie, do lekarza chodziła na 6 rano, by spokojnie zdążyć do pracy na 8. Postawa godna naśladowania? chyba nie koniecznie, urodziła 2 miesiące temu i już wie, że pracy dla niej nie będzie jak wróci. Teraz pluje sobie w brodę, że przedłożyła dobro pracodawcy nad dobrem swoim i dziecka. A firma nie z tych małych tylko międzynarodowa korporacja.

Ps. Apropo spędzania czasu na wizazu itp w trakcie pracy. Ostatnio w jakimś państwie (nie pamiętam w którym...) zbadano (bez wiedzy pracownika rzecz jasne), ile pracownik w trakcie dnia pracy poświeca na pracę, a ile na prywatne surfowanie po necie - wyszło 50/50 zapłacili mu więc tylko połowe wynagrodzenia. Ichniejszy sąd pracy potwierdził, że pracodawca postąpił właściwie. być może i do nas trafi niedługo taka metoda, by ukrócić okradanie pracodawcy?
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-13, 08:07   #195
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: Ciąża - nie choroba...

No tak - wg twojego toku myślenia to złodziej np. samochodów też nie robi nic aż tak tragicznego, bo przecież inni gwałcą i zabijają.
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-13, 08:08   #196
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
A jak małżeństwo nie ma dzieci to rodziną już nie są Żeby stworzyć rodzinę wystarczy dwójka osób.
wg definicji nie są.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-13, 16:39   #197
Bluex
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 51
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
Witam

przeczytałam wszystkie Wasze opinie i najbardziej zaskakuje mnie ta ogromna krytyczność w stosunku do kobiet w ciąży na L4. Nazywanie ich złodziejkami i wrzucanie ich tym samym do jednego wora z tymi, co wywalają łomem drzwi od mieszkania i wynoszą wszystko, to chyba lekka przesada.

Co do zdań typu "idź na urlop i mnie nie okradaj" to też chyba nie tak. Otóż system ubezpieczeń w Polsce(jak i pewnie w większości państw) nie polega na tym, że odkładamy pieniądze dla siebie. To nie na naszą emeryturę odciągana jest co miesiąc składka, tylko na innych. Na nas będą płacić nasze wnuki. To samo jest z ubezpieczaniem samochodów -możesz w życiu nie mieć wypadku/kolizji a OC musisz płacić. I co, mamy nazywać złodziejami tych, którzy spowodowali wypadek, bo mogli bardziej uważać? chyba nie o to chodzi. A co z samym ZUSem, który w przypadku śmierci przed osiągnięciem wieku emerytalnego lub zaraz po, nie wypłaca nikomu z rodziny ani grosza? jakieś 40-50 lat płaciłeś człowieku składki a teraz nikt z tego nic nie ma. Czy to nie złodziejstwo? Być może, ale taki właśnie jest system. Atakowanie kobiet w ciąży raczej go nie zmieni.
Jeśli już tak bardzo zależy Wam, aby ukrócić "naciąganie" (złodziejstwo kompletnie mi tu nie pasuje), to kobiety w ciąży powinny być na końcu długiej listy. Najpierw mamy bezrobotnych, którzy pracy nie chcą a rękę po zasiłek wyciągają. A jak się zasiłek skończy idą do MOPSa po darmowe jedzenie i je sprzedają, żeby mieć na wino. Dalej mamy bogate żony bogatych mężów, które w nosie mają pracę, ale po zasiłek idą, żeby na waciki było. Mamy jeszcze wszystkich tych, którzy przechodzą na wcześniejszą emeryturę mimo, że są w 100% zdolni do dalszej pracy. Studenci czy uczniowie zapisujący się do darmowych szkół tylko po to by mieć legitymacje i dalsze zniżki. a na samym końcu będą właśnie kobiety w ciąży, które jedno odróżnia od reszty "naciągaczy" - jako jedynie nie myślą tylko o sobie, nie idą na L4 tylko dla siebie. Czy więc naprawdę należy im się aż tak surowa ocena?

Fascynuje mnie jeszcze taka bezgraniczna wiara w lojalność i uczciwość pracodawcy. Jak będę pracować po 12h na dobę, 0 zwolnień i urlopów, to on na pewno mnie doceni. utopia jakaś. U mnie w pracy dziewczyna chodziła do pracy do końca 8 miesiąca, pracowała 8-9 h dziennie, do lekarza chodziła na 6 rano, by spokojnie zdążyć do pracy na 8. Postawa godna naśladowania? chyba nie koniecznie, urodziła 2 miesiące temu i już wie, że pracy dla niej nie będzie jak wróci. Teraz pluje sobie w brodę, że przedłożyła dobro pracodawcy nad dobrem swoim i dziecka. A firma nie z tych małych tylko międzynarodowa korporacja.

Ps. Apropo spędzania czasu na wizazu itp w trakcie pracy. Ostatnio w jakimś państwie (nie pamiętam w którym...) zbadano (bez wiedzy pracownika rzecz jasne), ile pracownik w trakcie dnia pracy poświeca na pracę, a ile na prywatne surfowanie po necie - wyszło 50/50 zapłacili mu więc tylko połowe wynagrodzenia. Ichniejszy sąd pracy potwierdził, że pracodawca postąpił właściwie. być może i do nas trafi niedługo taka metoda, by ukrócić okradanie pracodawcy?
Wreszcie coraz więcej głosów rozsądku
__________________
„I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie Twojemu pragnieniu" [Alchemik, Paulo Coelho]
Bluex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 15:53   #198
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Ciąża - nie choroba...

Wszystko w życiu można robić porządnie albo byle jak - byle jak pracować, byle jak sprzątać, być byle jaką żoną i byle jaką matką. Jedni w każdą rzecz, którą robią wkładają całe serce i wszystkie swoje zdolności tak by we wszystkim czego się tkną spróbować osiągnąć jak najlepszy efekt, innym do zadowolenia wystarczy minimum zaangażowania. Jednym zależy na uczciwości względem siebie i innych, innym natura dała sumienie elastyczne i uczciwe jest wg nich wszystko, co dla nich wygodne.

Ja się cieszę, że są osoby czego przykład miałam na tym wątku, dla których ważne jest sumienne wykonywanie tego, czego się podjęły. Bo jak każdemu z nas zacznie zwisać to jakim jesteśmy pracownikiem i jakim jesteśmy człowiekiem może być nieciekawie i wtedy okaże się, że buty się rozklejają, w bankach giną pieniądze a policjanci nie ganiają już przestępców z narażeniem życia bo po co się wysilać w pracy - i tak nikt tego nie docenia podobno? Podobnie w życiu prywatnym - każdy ciągnąc pod siebie bez zastanowienia jaki to ma wpływ na innych będzie po prostu krzywdzić - to chyba nie jest bez znaczenia?

Czym innym jest pracoholizm, a czym inny jest sumienne wykonywanie powierzonych obowiązków i przykładanie się do powierzonych zadań w zakresie, w jakim ma się obowiązek przykładać pracując przez przewidziany ustawowo czas. Obowiązkiem pracownika jest sumiennie wykonywać powierzone zadania. W naszym kraju ciągle jeszcze nie umiemy doceniać pracy - nawet wtedy gdy staje się ona towarem deficytowym. Jedni przeceniają jej wartość popadając w skrajności o jakich pisała Luba, inni uważają pracę za zło konieczne i starają się jej uniknąć za wszelką cenę metodą - jak szef nie patrzy, to ja nie robię...

---------------------
Natomiast w temacie wątku sławetne "ciąża nie choroba" usłyszałam milion razy w piątkowy wieczór od pani, która potem z radością opowiadała ile ona nie paliła, jak świetnie się nie bawiła i ile imprez nie odbyła będąc w ciąży bo tak się wyśmienicie czuła. A dzieci takie zdrowe były, teraz już wnuki zdrowe się porodziły... W tym kontekście pomyślałam sobie, że powiedzonko nabiera innego wymiaru... to się dopiero nazywa "nie chorować".
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-20, 21:50   #199
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
Witam

Jeśli już tak bardzo zależy Wam, aby ukrócić "naciąganie" (złodziejstwo kompletnie mi tu nie pasuje), to kobiety w ciąży powinny być na końcu długiej listy. Najpierw mamy bezrobotnych, którzy pracy nie chcą a rękę po zasiłek wyciągają. A jak się zasiłek skończy idą do MOPSa po darmowe jedzenie i je sprzedają, żeby mieć na wino. Dalej mamy bogate żony bogatych mężów, które w nosie mają pracę, ale po zasiłek idą, żeby na waciki było. Mamy jeszcze wszystkich tych, którzy przechodzą na wcześniejszą emeryturę mimo, że są w 100% zdolni do dalszej pracy. Studenci czy uczniowie zapisujący się do darmowych szkół tylko po to by mieć legitymacje i dalsze zniżki. a na samym końcu będą właśnie kobiety w ciąży, które jedno odróżnia od reszty "naciągaczy" - jako jedynie nie myślą tylko o sobie, nie idą na L4 tylko dla siebie. Czy więc naprawdę należy im się aż tak surowa ocena?
Zgadzam się absolutnie.

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
Ps. Apropo spędzania czasu na wizazu itp w trakcie pracy. Ostatnio w jakimś państwie (nie pamiętam w którym...) zbadano (bez wiedzy pracownika rzecz jasne), ile pracownik w trakcie dnia pracy poświeca na pracę, a ile na prywatne surfowanie po necie - wyszło 50/50 zapłacili mu więc tylko połowe wynagrodzenia. Ichniejszy sąd pracy potwierdził, że pracodawca postąpił właściwie. być może i do nas trafi niedługo taka metoda, by ukrócić okradanie pracodawcy?
O właśnie-okradanie, złodzieje perfidni-połowę pensji im wypłacić. Oczywiście wyłączając osoby, których szef się absolutnie na to zgadza i jest zupełnie z tego faktu zadowolony

Jeszcze raz zaznaczę,że sumiennośc a lojalność to dwie różne sprawy. Sumienny powinien byc każdy pracownik z założenia,ale lojalnym mozna,a nie trzeba być-to zależy, czy praca lub PRACODAWCA na to zasługuje. Bo jak szef ma mnie gdzieś, to pozostaję tylko przy sumienności-co jest absolutnie wystarczające i nic do zarzucenia sobie wtedy nie mam
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-23, 20:23   #200
jpatala
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 67
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Drogie Panie!
Dziękuję za dotychczas wypełnione ankiety i zachęcam pozostałe Panie do jej wypełnienia. Poniżej zamieściłam link do strony internetowej, na której znajduje się ankieta. Pomoże mi to napisać pracę licencjacką. Badanie przeznaczone jest dla kobiet, które są lub były w ciąży powikłanej cukrzycą (ciążową lub przedciążową).

http://www.ankietka.pl/ankieta/36604...a-w-ciazy.html
jpatala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-27, 11:38   #201
caroline_o
Raczkowanie
 
Avatar caroline_o
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 45
Dot.: Ciąża - nie choroba...

na zwolnieni poszłam w 8 miesiącu ale tylko dlatego że dojeżdzałm do pracy prawie 80 km a już w końcowych miesiącach tak "dalekie" podróże po naszych drogach sprawiały ze czułam się fatalnie - ogólnie czułam się bardzo dobrze przez całą ciążę więc nie było potrzeby bym była na zwolnieniu co innego kiedy kobieta się źle czuje... nie każda nie ma dolegliwości. Moja koleżanka w sumie od 3 miesiąca musiała leżeć wystarczy ze w domu pochodziła i zaraz lądowała w szpitalu ... ja wiem że są kobiety które wykorzystują fakt że są w ciąży i idą na l4 bo ... TAK .... ale są kobiety które muszą być na zwolnieniu z prawdziwych powodów nie zapominajmy o tym. Moja bratowa przy pierwszej ciąży czuła się rewelacyjnie a w drugiej większość czasu męczyła sie z nudnościami, zgagą, opuchniętymi kończynami, plamieniami. MOneta ma dwie strony ale mozę stanąć na krawędzi...
__________________
"Twarda jak kamień, jak śmierć, jak tajemnica dogmatu, powinna być piękna, śniada, suknie nosić fiołkowe lub z szkarłatu..."
caroline_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-28, 17:03   #202
Sweet2010
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 17
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Witam chciałam się również wypowiedzieć na ten temat.Dla nie których kobiet które bardzo dobrze znoszą ciążę to nie jest ona chorobą,ale wiadomo kobiecie w ciąży nie jest lekko z brzuszkiem. A co do reszty ciąż to bardzo wiele kobiet źle ją znosi i coraz więcej ciąż jest zagrożonych (trzeba leżeć w szpitalu) i tutaj te kobiety powinny mieć szczególne względy.
Sweet2010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-28, 20:12   #203
Anecka
Zakorzenienie
 
Avatar Anecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: UB8
Wiadomości: 8 712
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Hmm moim zdaniem to nie jest choroba, po prostu tego bym tak nie nazwala, ale jednak uciazliwe niektore rzeczy sa.

Jestem w 8 tygodniu ciazy dopiero a np. nie moge ustac w pracy 10h Po 6h padam na pysk, kreci mi sie w glowie, nie jest fajnie. Przez tyle godzin w pracy (praca stojaca) to pozniej nie mam sil na gotowanie, na nic, wiec klade sie od razu spac i na drugi dzien zas praca.. meczy mnie to a lekarz nie daje mi jeszcze zwolnienia. Moze nie mozna od drugiego miesiaca? za wczesnie? no ale jak sie tak zle czuje? ehhhh
__________________
28.05 - dokument do odbioru

Aneckowo

metal gora - 06.02.2012
metal dol - 12.06.2012
Anecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-28, 20:47   #204
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Może dać zwolnienie. Ale może najpierw porozmawiaj z pracodawcą, że jesteś w ciąży i powinien zmienić ci stanowisko pracy?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-28, 20:50   #205
Anecka
Zakorzenienie
 
Avatar Anecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: UB8
Wiadomości: 8 712
Dot.: Ciąża - nie choroba...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18200342]Może dać zwolnienie. Ale może najpierw porozmawiaj z pracodawcą, że jesteś w ciąży i powinien zmienić ci stanowisko pracy?[/QUOTE]

Nie da rady zmienic stanowiska w sklepie tylko stanie i stanie.. a mieli mnie zwolnic od kwietnia, bo redukcja etatow a tu takie cos.. czuje ze pracodawca sie wkurzy
__________________
28.05 - dokument do odbioru

Aneckowo

metal gora - 06.02.2012
metal dol - 12.06.2012
Anecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 00:57   #206
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Anecka, sa ograniczenia godzin pracy dla ciężarnych-skorzystaj z przysługujących Ci praw.
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 06:59   #207
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: Ciąża - nie choroba...

A ja muszę przyznać, że coraz częściej czuję się jakby ciąża to była choroba Chyba należę do grona tych, co tragicznie znoszą ciążę. Nudności miałam takie, że z łóżka wstać nie mogłam. Na szczęście przeszły, ale teraz jestem notorycznie zmęczona A dziś pierwszy dzień pracy po tygodniowym L4. Ehhh...
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-01, 10:13   #208
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Pozwolę sobie wrócić do tematu o lojalności wobec pracodawcy. Niestety życie zweryfikowało mój pogląd:
No więc dostałam od życia porządną nauczkę, że nie należy być uczciwym. Od dziś jestem bowiem bezrobotna i bez perspektyw na jakąkolwiek pracę (to już prawie 3 miesiąc i brzuch już widać).
A wszystko przez to, że chciałam być uczciwa wobec pracodawcy i powiedziałam mu o ciąży przed podpisaniem umowy na czas nieokreślony. Teraz wiem, że głupio zrobiłam. Ale wtedy myślałam, że jak wszyscy są zadowoleni z mojej pracy, a szef już ustala warunki nowej umowy to wiadomość o ciąży nie zmieni ich podejścia do mnie. Niestety bardzo się myliłam
Nie dostałam nawet szansy na spokojne przemyślenie sytuacji, tylko ostatniego dnia mojej pracy szef raczył mnie poinformować o tym fakcie.
Bardzo mi smutno. Nawet nie dlatego, że nie przedłużyli tej umowy, tylko dlatego, że mnie potraktowano w taki chamski sposób. Bo oczywiście nie powiedziano mi, że to przez ciążę. Wyjaśnieniem była moja praca - że źle pracuję i nie tego ode mnie oczekiwali. Ale jakoś przez 9 miesięcy pracy co miesiąc dostawałam maksymalną premię uznaniową i ani razu nikt mi nie zwrócił uwagi na moją "kiepską" pracę. Wręcz odwrotnie - każdy był z niej zadowolony.
Niestety niezbyt wiem, co w takiej sytuacji robić - bo zostałam bez kasy (TŻ mnie będzie utrzymywał) i bez perspektyw na pracę.
Cała swoją energię wkładam w to, żeby się nie denerwować, bo od stresu mnie podbrzusze boli, a nie chcę zaszkodzić Fasolince.
Nic tylko się załamać
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-01, 10:15   #209
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Wg mnie powinnaś zgłosić to do sądu pracy. Zwolnienie "bo źle pracujesz" przy jednoczesnym wypłacaniu premii uznaniowej to kiepska wymówka, masz szanse na wygraną.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-01, 10:24   #210
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: Ciąża - nie choroba...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18280624]Wg mnie powinnaś zgłosić to do sądu pracy. Zwolnienie "bo źle pracujesz" przy jednoczesnym wypłacaniu premii uznaniowej to kiepska wymówka, masz szanse na wygraną.[/QUOTE]

Czekamy na odpowiedź od prawnika, co w tej sytuacji powinnam zrobić. Ale chyba marne szanse, bo umowę miałam na czas określony (koniec umowy przed końcem 3 miesiąca ciąży) no i firma nie miała obowiązku jej przedłużać. Ale zobaczymy, co powie prawnik.
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-16 21:43:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:55.