![]() |
#181 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Cytat:
A jesli sie komus po prostu nie chce pracowac to niech sobie sam idzie na urlop, platny czy nie. Bo l4 to jest chorobowe. Cytat:
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#182 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#183 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Po pewnych przemyśleniach tak sobie myślę, że poniekąd wam zazdroszczę podejścia do pracy. Tego, że nie przywiązujecie aż tak dużej (jak ja) wagi do tego, że po urodzeniu dziecka potrzebne będą pieniądze na jego utrzymanie (bo jednak wypowiedzenie po macierzyńskim łatwo dostać). Że nie macie poczucia obowiązku wobec pracodawcy. (Piszę na poważnie - nie żadne ironia).
Poniekąd też bym chciała tak lajtowo podchodzić do pracy. Ale moje zasady mi nie pozwalają ![]() Ja mam jakieś dziwne poczucie tego, że moją pracą przyczyniam się do tego, że moja firma dobrze prosperuje. Ale może to dlatego, że to mała firma i wiem, że każde extra pieniądze dla firmy dostana pracownicy, a nie prezes, który nic nie robi. Sorki za offtopa, ale tak mnie naszło na refleksję ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#184 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Lutien, mnie przy czytaniu tego wątku też nachodzą różne refleksje
![]() Najczęściej kołacze mi się po głowie zdanie: Jeszcze nikt w momencie śmierci nie żałował, że za mało pracował ale wielu ludzi żałuje, że za mało czasu poświęcało rodzinie. Poza tym, w pamięć mi zapadła rozmowa ze znajomym moich rodziców, facetem świetnie zarabiającym, na wysokim stanowisku. Kiedy rozmawiałam z nim jakiś czas po jego przejściu na emeryturę był załamany. Nie bezczynnością, bo jakies zajecia miał. Ale żałował strasznie tego, że nie ma praktycznie żadnych więzi z żoną, dziećmi, wnukami. Że był wiecznie lojalny wzgledem pracy a ucierpiało na tym jego życie osobiste, bo praca, bo nie mam czasu isc na twoj występ, bo nie mogę się zwolnić, bo... I praktycznie na emeryturze został sam, bo sam sie niejako wykluczył z życia rodzinnego. I wiesz, usłyszałam, na koniec dostaniesz jakiś dyplom, nagrodę i kopa w dupe, życie w zakłądzie toczy się dalej bez Ciebie, mało kto zauważa że Cię nie ma. A ty zostajesz z pustką i poczuciem tak naprawdę zmarnowanego życia. Jasne, że praca jest wazna, szczególnie, jesli boimy się zwolnienia itd. Ale. Jak nie ta to inna. Jak nie ten pracodawca to inny. A dziecko? Też mozna powiedzieć, ze jak nie to to inne? Chyba nie. Mąż? Też chyba lepiej go nie wymieniać. Jak tak patrzę ze swojej perspektywy, kiedy do emerytury już mi bliżej niz dalej ![]() Dla mnie to jest jakies zdrowsze. Ale to dla mnie. Nie namawiam nikogo, nie ganię, nie pouczam. Przedstawiam moje przemyślenia, mój punkt widzenia.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2010-03-12 o 07:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#185 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Luba - masz rację. Z tym, że u mnie praca kończy się po 8 godzinach (no czasem krócej, czasem dłużej, ale raczej nie pracuję po godzinach).
Tak więc nie czuję, że poświęcam się dla pracy. I nigdy nie mam zamiaru się poświęcać. PS. właśnie na tvn poruszają problem L4 w pracy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#186 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Lutien, ja tez nie pisałam do Ciebie konkretnie, po prostu Twój post mnie natchnął jakoś
![]() A tak w temacie lojalności względem pracodawcy: Polacy są najbardziej lojalnymi pracownikami w Europie, właśnie to przeczytałam w Gazecie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#187 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Ja wzięłam Twój post, jako przestrogę
![]() A ja usłyszałam, że wyłudzające świadczenia kobiety w ciąży stanowią niewielki odsetek wszystkich ciężarnych pracownic. Więc to pewnie tylko na wizażu się tak wydaję, że to powszechnie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#188 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 51
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Cytat:
a co jeżeli kobieta ma stresującą pracę ? wtedy wg naszego wspaniałego prawa nic jej się nie należy, zero ulg bo polskie prawo nie dojrzało jeszcze do pojęcia "stres". Przecież panie w urzędach pracujące do 15 nie wiedzą co to... Normalnie PRL. Póki co polskie prawo uczy się dopiero słów "mobbing" itp.
__________________
„I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie Twojemu pragnieniu" [Alchemik, Paulo Coelho] Edytowane przez Bluex Czas edycji: 2010-03-12 o 09:36 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#189 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Cytat:
![]() No i logiczne jest,że jak komus zależy na tej konkretnej pracy,że się dobrze w niej czuje i sa jakieś perspektywy rozwoju itp., to będzie chciałą utzrymać tą posadę. Tylko jeszcze przestańcie pisać ciągle "wyłudzenie"-no bo jak te kobiet niby wyłudzają te l4??Szantażują lekarza,czy co???Nie-lekzra najczęsciej sam proponuje...Może lepsze by było słowo "załątwiają sobie" ![]() Cytat:
Luba, masz wiele racji-oj wiele ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#190 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
wiezi z rodzina???? przeciez dziecko jeszcze na swiat nie przyszlo.... mowimy o l4 w ciazy nie o emerytyrze czy chorobym z x powodu.
__________________
wiosna!! ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#191 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#192 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Cytat:
jednak dziecko wiąże bardziej niż ślub... co widać np gdy para decyduje się rozstać... bezdzietne malżeństwo po wyjściu z sądu moze juz w zyciu sie nie spotkać i zejść se z oczu na wieki.. a para(nawet nie koniecznie małżeństwo) które ma dziecko pozostaje związana do końca zycia, nawet zyjąc osobno... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#193 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#194 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Witam
przeczytałam wszystkie Wasze opinie i najbardziej zaskakuje mnie ta ogromna krytyczność w stosunku do kobiet w ciąży na L4. Nazywanie ich złodziejkami i wrzucanie ich tym samym do jednego wora z tymi, co wywalają łomem drzwi od mieszkania i wynoszą wszystko, to chyba lekka przesada. Co do zdań typu "idź na urlop i mnie nie okradaj" to też chyba nie tak. Otóż system ubezpieczeń w Polsce(jak i pewnie w większości państw) nie polega na tym, że odkładamy pieniądze dla siebie. To nie na naszą emeryturę odciągana jest co miesiąc składka, tylko na innych. Na nas będą płacić nasze wnuki. To samo jest z ubezpieczaniem samochodów -możesz w życiu nie mieć wypadku/kolizji a OC musisz płacić. I co, mamy nazywać złodziejami tych, którzy spowodowali wypadek, bo mogli bardziej uważać? chyba nie o to chodzi. A co z samym ZUSem, który w przypadku śmierci przed osiągnięciem wieku emerytalnego lub zaraz po, nie wypłaca nikomu z rodziny ani grosza? jakieś 40-50 lat płaciłeś człowieku składki a teraz nikt z tego nic nie ma. Czy to nie złodziejstwo? Być może, ale taki właśnie jest system. Atakowanie kobiet w ciąży raczej go nie zmieni. Jeśli już tak bardzo zależy Wam, aby ukrócić "naciąganie" (złodziejstwo kompletnie mi tu nie pasuje), to kobiety w ciąży powinny być na końcu długiej listy. Najpierw mamy bezrobotnych, którzy pracy nie chcą a rękę po zasiłek wyciągają. A jak się zasiłek skończy idą do MOPSa po darmowe jedzenie i je sprzedają, żeby mieć na wino. Dalej mamy bogate żony bogatych mężów, które w nosie mają pracę, ale po zasiłek idą, żeby na waciki było. Mamy jeszcze wszystkich tych, którzy przechodzą na wcześniejszą emeryturę mimo, że są w 100% zdolni do dalszej pracy. Studenci czy uczniowie zapisujący się do darmowych szkół tylko po to by mieć legitymacje i dalsze zniżki. a na samym końcu będą właśnie kobiety w ciąży, które jedno odróżnia od reszty "naciągaczy" - jako jedynie nie myślą tylko o sobie, nie idą na L4 tylko dla siebie. Czy więc naprawdę należy im się aż tak surowa ocena? Fascynuje mnie jeszcze taka bezgraniczna wiara w lojalność i uczciwość pracodawcy. Jak będę pracować po 12h na dobę, 0 zwolnień i urlopów, to on na pewno mnie doceni. utopia jakaś. U mnie w pracy dziewczyna chodziła do pracy do końca 8 miesiąca, pracowała 8-9 h dziennie, do lekarza chodziła na 6 rano, by spokojnie zdążyć do pracy na 8. Postawa godna naśladowania? chyba nie koniecznie, urodziła 2 miesiące temu i już wie, że pracy dla niej nie będzie jak wróci. Teraz pluje sobie w brodę, że przedłożyła dobro pracodawcy nad dobrem swoim i dziecka. A firma nie z tych małych tylko międzynarodowa korporacja. Ps. Apropo spędzania czasu na wizazu itp w trakcie pracy. Ostatnio w jakimś państwie (nie pamiętam w którym...) zbadano (bez wiedzy pracownika rzecz jasne), ile pracownik w trakcie dnia pracy poświeca na pracę, a ile na prywatne surfowanie po necie - wyszło 50/50 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#195 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
No tak - wg twojego toku myślenia to złodziej np. samochodów też nie robi nic aż tak tragicznego, bo przecież inni gwałcą i zabijają.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#196 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
wg definicji nie są.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#197 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 51
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
„I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie Twojemu pragnieniu" [Alchemik, Paulo Coelho] |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#198 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]()
Wszystko w życiu można robić porządnie albo byle jak - byle jak pracować, byle jak sprzątać, być byle jaką żoną i byle jaką matką. Jedni w każdą rzecz, którą robią wkładają całe serce i wszystkie swoje zdolności tak by we wszystkim czego się tkną spróbować osiągnąć jak najlepszy efekt, innym do zadowolenia wystarczy minimum zaangażowania. Jednym zależy na uczciwości względem siebie i innych, innym natura dała sumienie elastyczne i uczciwe jest wg nich wszystko, co dla nich wygodne.
Ja się cieszę, że są osoby czego przykład miałam na tym wątku, dla których ważne jest sumienne wykonywanie tego, czego się podjęły. Bo jak każdemu z nas zacznie zwisać to jakim jesteśmy pracownikiem i jakim jesteśmy człowiekiem może być nieciekawie i wtedy okaże się, że buty się rozklejają, w bankach giną pieniądze a policjanci nie ganiają już przestępców z narażeniem życia bo po co się wysilać w pracy - i tak nikt tego nie docenia podobno? Podobnie w życiu prywatnym - każdy ciągnąc pod siebie bez zastanowienia jaki to ma wpływ na innych będzie po prostu krzywdzić - to chyba nie jest bez znaczenia? Czym innym jest pracoholizm, a czym inny jest sumienne wykonywanie powierzonych obowiązków i przykładanie się do powierzonych zadań w zakresie, w jakim ma się obowiązek przykładać pracując przez przewidziany ustawowo czas. Obowiązkiem pracownika jest sumiennie wykonywać powierzone zadania. W naszym kraju ciągle jeszcze nie umiemy doceniać pracy - nawet wtedy gdy staje się ona towarem deficytowym. Jedni przeceniają jej wartość popadając w skrajności o jakich pisała Luba, inni uważają pracę za zło konieczne i starają się jej uniknąć za wszelką cenę metodą - jak szef nie patrzy, to ja nie robię... --------------------- Natomiast w temacie wątku sławetne "ciąża nie choroba" usłyszałam milion razy w piątkowy wieczór od pani, która potem z radością opowiadała ile ona nie paliła, jak świetnie się nie bawiła i ile imprez nie odbyła będąc w ciąży bo tak się wyśmienicie czuła. A dzieci takie zdrowe były, teraz już wnuki zdrowe się porodziły... W tym kontekście pomyślałam sobie, że powiedzonko nabiera innego wymiaru... to się dopiero nazywa "nie chorować".
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#199 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Jeszcze raz zaznaczę,że sumiennośc a lojalność to dwie różne sprawy. Sumienny powinien byc każdy pracownik z założenia,ale lojalnym mozna,a nie trzeba być-to zależy, czy praca lub PRACODAWCA na to zasługuje. Bo jak szef ma mnie gdzieś, to pozostaję tylko przy sumienności-co jest absolutnie wystarczające i nic do zarzucenia sobie wtedy nie mam ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#200 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 67
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Drogie Panie!
Dziękuję za dotychczas wypełnione ankiety i zachęcam pozostałe Panie do jej wypełnienia. Poniżej zamieściłam link do strony internetowej, na której znajduje się ankieta. Pomoże mi to napisać pracę licencjacką. Badanie przeznaczone jest dla kobiet, które są lub były w ciąży powikłanej cukrzycą (ciążową lub przedciążową). http://www.ankietka.pl/ankieta/36604...a-w-ciazy.html |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#201 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 45
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
na zwolnieni poszłam w 8 miesiącu ale tylko dlatego że dojeżdzałm do pracy prawie 80 km a już w końcowych miesiącach tak "dalekie" podróże po naszych drogach sprawiały ze czułam się fatalnie - ogólnie czułam się bardzo dobrze przez całą ciążę więc nie było potrzeby bym była na zwolnieniu co innego kiedy kobieta się źle czuje... nie każda nie ma dolegliwości. Moja koleżanka w sumie od 3 miesiąca musiała leżeć wystarczy ze w domu pochodziła i zaraz lądowała w szpitalu ... ja wiem że są kobiety które wykorzystują fakt że są w ciąży i idą na l4 bo ... TAK .... ale są kobiety które muszą być na zwolnieniu z prawdziwych powodów nie zapominajmy o tym. Moja bratowa przy pierwszej ciąży czuła się rewelacyjnie a w drugiej większość czasu męczyła sie z nudnościami, zgagą, opuchniętymi kończynami, plamieniami. MOneta ma dwie strony ale mozę stanąć na krawędzi...
__________________
"Twarda jak kamień, jak śmierć, jak tajemnica dogmatu, powinna być piękna, śniada, suknie nosić fiołkowe lub z szkarłatu..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#202 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 17
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Witam chciałam się również wypowiedzieć na ten temat.Dla nie których kobiet które bardzo dobrze znoszą ciążę to nie jest ona chorobą,ale wiadomo kobiecie w ciąży nie jest lekko z brzuszkiem. A co do reszty ciąż to bardzo wiele kobiet źle ją znosi i coraz więcej ciąż jest zagrożonych (trzeba leżeć w szpitalu) i tutaj te kobiety powinny mieć szczególne względy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#203 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: UB8
Wiadomości: 8 712
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Hmm moim zdaniem to nie jest choroba, po prostu tego bym tak nie nazwala, ale jednak uciazliwe niektore rzeczy sa.
Jestem w 8 tygodniu ciazy dopiero a np. nie moge ustac w pracy 10h ![]()
__________________
28.05 - dokument do odbioru ![]() Aneckowo metal gora - 06.02.2012 metal dol - 12.06.2012 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#204 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Może dać zwolnienie. Ale może najpierw porozmawiaj z pracodawcą, że jesteś w ciąży i powinien zmienić ci stanowisko pracy?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#205 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: UB8
Wiadomości: 8 712
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18200342]Może dać zwolnienie. Ale może najpierw porozmawiaj z pracodawcą, że jesteś w ciąży i powinien zmienić ci stanowisko pracy?[/QUOTE]
Nie da rady zmienic stanowiska w sklepie ![]() ![]()
__________________
28.05 - dokument do odbioru ![]() Aneckowo metal gora - 06.02.2012 metal dol - 12.06.2012 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#206 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Anecka, sa ograniczenia godzin pracy dla ciężarnych-skorzystaj z przysługujących Ci praw
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#207 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
A ja muszę przyznać, że coraz częściej czuję się jakby ciąża to była choroba
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#208 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Pozwolę sobie wrócić do tematu o lojalności wobec pracodawcy. Niestety życie zweryfikowało mój pogląd:
No więc dostałam od życia porządną nauczkę, że nie należy być uczciwym. Od dziś jestem bowiem bezrobotna i bez perspektyw na jakąkolwiek pracę (to już prawie 3 miesiąc i brzuch już widać). A wszystko przez to, że chciałam być uczciwa wobec pracodawcy i powiedziałam mu o ciąży przed podpisaniem umowy na czas nieokreślony. Teraz wiem, że głupio zrobiłam. Ale wtedy myślałam, że jak wszyscy są zadowoleni z mojej pracy, a szef już ustala warunki nowej umowy to wiadomość o ciąży nie zmieni ich podejścia do mnie. Niestety bardzo się myliłam ![]() Nie dostałam nawet szansy na spokojne przemyślenie sytuacji, tylko ostatniego dnia mojej pracy szef raczył mnie poinformować o tym fakcie. Bardzo mi smutno. Nawet nie dlatego, że nie przedłużyli tej umowy, tylko dlatego, że mnie potraktowano w taki chamski sposób. Bo oczywiście nie powiedziano mi, że to przez ciążę. Wyjaśnieniem była moja praca - że źle pracuję i nie tego ode mnie oczekiwali. Ale jakoś przez 9 miesięcy pracy co miesiąc dostawałam maksymalną premię uznaniową i ani razu nikt mi nie zwrócił uwagi na moją "kiepską" pracę. Wręcz odwrotnie - każdy był z niej zadowolony. Niestety niezbyt wiem, co w takiej sytuacji robić - bo zostałam bez kasy (TŻ mnie będzie utrzymywał) i bez perspektyw na pracę. Cała swoją energię wkładam w to, żeby się nie denerwować, bo od stresu mnie podbrzusze boli, a nie chcę zaszkodzić Fasolince. Nic tylko się załamać ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#209 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
Wg mnie powinnaś zgłosić to do sądu pracy. Zwolnienie "bo źle pracujesz" przy jednoczesnym wypłacaniu premii uznaniowej to kiepska wymówka, masz szanse na wygraną.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#210 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Ciąża - nie choroba...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18280624]Wg mnie powinnaś zgłosić to do sądu pracy. Zwolnienie "bo źle pracujesz" przy jednoczesnym wypłacaniu premii uznaniowej to kiepska wymówka, masz szanse na wygraną.[/QUOTE]
Czekamy na odpowiedź od prawnika, co w tej sytuacji powinnam zrobić. Ale chyba marne szanse, bo umowę miałam na czas określony (koniec umowy przed końcem 3 miesiąca ciąży) no i firma nie miała obowiązku jej przedłużać. Ale zobaczymy, co powie prawnik. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:55.