Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 4.

[tinkerver2]

Ja jestem bardzo płytka, ale MARZĘ żeby iść do galerii handlowej, przymierzac ubrania, buty, przeglądać kosmetyki, a nie tylko wejść do Rossmanna i pod obwiniającym okiem ekspedientki kupić rzeczy pierwszej potrzeby. Ostatnio byliśmy w Rossmannie w Niemczech, bo skończyło mi się kilka rzeczy, ale oprócz takich podstawowych rzeczy jak szampon i żel pod prysznic chciałam sobie kupić jakaś pie.rdółkę, tak o, na pocieszenie. To zaczela dookoła mnie się kręcić ekspedientka. Nie wiem, może myślała, że chce coś ukraść?
Ale to samo w polskim Rossmannie, widuje apele od pracowników Rossmanna, albo wręcz komentarze na necie, że ooo, potrafią przyjść i oglądać kolorówkę (zanim weszło obostrzenie 3 klientów na kasę), zamiast kupować rzeczy pierwszej potrzeby i wychodzić. Albo czytałam komentarz, że przyszła babka, oglądała i oglądała, a na koniec wzięła jedna kredkę do oczu, "a widać, że się nawet nie maluje!".


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[patisia123]

A ja marzę żeby znieśli zakaz wejscia do lasów i mam nadzieję, ze w pierwszej kolejności to zrobią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Azhaar

Co do maseczki to ogólnie nie jest to takie głupie, ale problem polega na tym, że po pierwsze trzeba chociażby umieć ją dobrze zakładać i zdejmować. A kolejna sprawa, że powinno się ją nosić max 30 minut a potem zmieniać. Czyli teoretycznie powinnam mieć dwie maseczki na głupie wyjście na większe zakupy do Lidla a co mają powiedzieć ludzie, którzy dalej chodzą do pracy i są poza domem np 10 godzin? Trzeba by mieć z 20 maseczek wielorazowych na dzien i codziennie wstawiać pranie na 60 stopni a potem tylko czekać na rachunek za wodę i prąd...

Bo w sumie na zdrowy rozsądek, abstrahujac od słów specjalistó, nie wyobrażam sobie zwyczajnie ślinić się w jedną maseczkę przez pól dnia, rzyg. Ja akurat pracuje z domu, więc dla mnie to nie problem jak wychodzę tylko czasem do sklepu, ale współczuję pracującym.

Nie, nie trzeba zmieniać co pół godziny.
Maski są fuj, ale obdzielanie innych cząsteczkami śliny z zarazkami oraz przyjmowanie ich od innych na twarz i w drogi oddechowe nie jest fuj. Osobliwa logika.


[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87742880]https://www.medonet.pl/koronawirus/k...,70486861.html


Dlatego ja w pracy w maseczce chodzić nie będę.
Tylko na ulicy. Ale głównie dlatego że nie chce problemów z policja i innymi ludźmi. W ochronę nie wierzę. Nikt nie będzie nosił ten z filtrami i zmieniał co chwilę. Także jaka to ochrona.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Zwykłe maski też w pewnym stopniu chronią, nie tyle jak te z filtrem, ale chronią. Dopóki ludzie będą mieli takie myślenie, to się będą nawzajem zarażać.

[Finlora]

Napisane przez patisia123

A ja marzę żeby znieśli zakaz wejscia do lasów i mam nadzieję, ze w pierwszej kolejności to zrobią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też bym chciała ale z drugiej strony słyszałam dzisiaj wypowiedź leśnika, że to całe zamknięcie lasów teraz to nie jest taki zły pomysł, bo teraz jest wysyp kleszczy.

[patisia123]

Napisane przez Finlora

Też bym chciała ale z drugiej strony słyszałam dzisiaj wypowiedź leśnika, że to całe zamknięcie lasów teraz to nie jest taki zły pomysł, bo teraz jest wysyp kleszczy.

No i chyba jest bardzo sucho

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wenress]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87742860]Hm a jak jeść w maseczce w restauracji czy kawiarni? Jak pójść do dentysty? Jak na lody? Jak pływać?
Czyli myślisz że wszystko pootwieraja tylko nie gastronomię, fitness, medycynę estetyczną etc? Hmmm to nadal olbrzymi sektor gospodarki i miliony miejsc pracy. Dramat jak był tak bedzie.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Jasne, że nie wszystko się da w maseczce ale możesz w niej być u dentysty w poczekalni (w gabinecie pewnie dentysta założy przyłbicę), w kolejce w restauracji itd. Zawsze to jakieś ograniczenie przenoszenia moim zdaniem, jak już usiądziesz przy stoliku a czynny będzie co drugi to masz mniej kontaktu z innymi niz w kolejce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szakal165]

Napisane przez tinkerver2

Ja jestem bardzo płytka, ale MARZĘ żeby iść do galerii handlowej, przymierzac ubrania, buty, przeglądać kosmetyki, a nie tylko wejść do Rossmanna i pod obwiniającym okiem ekspedientki kupić rzeczy pierwszej potrzeby. Ostatnio byliśmy w Rossmannie w Niemczech, bo skończyło mi się kilka rzeczy, ale oprócz takich podstawowych rzeczy jak szampon i żel pod prysznic chciałam sobie kupić jakaś pie.rdółkę, tak o, na pocieszenie. To zaczela dookoła mnie się kręcić ekspedientka. Nie wiem, może myślała, że chce coś ukraść?
Ale to samo w polskim Rossmannie, widuje apele od pracowników Rossmanna, albo wręcz komentarze na necie, że ooo, potrafią przyjść i oglądać kolorówkę (zanim weszło obostrzenie 3 klientów na kasę), zamiast kupować rzeczy pierwszej potrzeby i wychodzić. Albo czytałam komentarz, że przyszła babka, oglądała i oglądała, a na koniec wzięła jedna kredkę do oczu, "a widać, że się nawet nie maluje!".


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

to co, ma człowiek usiąść i płakać, nie malować się, nie dbać o siebie?
Rozumiem, że skoro się siedzi w domu to nie ma po co o siebie dbać?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kyrra

Mimo wszystko i mimo okoliczności jakie mamy- Wesołych Świąt dziewczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wesołych!
Przed chwilą se jajca machnęłam



[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87742854]My wczoraj poszliśmy we trójkę do paczkomatu. Mijaliśmy policjanta, nic nam nie powiedział.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Wiesz co? Dopiero jak to napisałaś to mnie uderzyło: w jaką paranoję zaczynamy popadać.

[wika82]

Napisane przez chimay

Nie, nie trzeba zmieniać co pół godziny.
Maski są fuj, ale obdzielanie innych cząsteczkami śliny z zarazkami oraz przyjmowanie ich od innych na twarz i w drogi oddechowe nie jest fuj. Osobliwa logika.




Zwykłe maski też w pewnym stopniu chronią, nie tyle jak te z filtrem, ale chronią. Dopóki ludzie będą mieli takie myślenie, to się będą nawzajem zarażać.

Dlatego mnie jednak przekonał filmik z Czech: nosząc maseczkę chronisz mnie, ja nosząc maseczkę chronię ciebie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez tinkerver2

Ja jestem bardzo płytka, ale MARZĘ żeby iść do galerii handlowej, przymierzac ubrania, buty, przeglądać kosmetyki, a nie tylko wejść do Rossmanna i pod obwiniającym okiem ekspedientki kupić rzeczy pierwszej potrzeby. Ostatnio byliśmy w Rossmannie w Niemczech, bo skończyło mi się kilka rzeczy, ale oprócz takich podstawowych rzeczy jak szampon i żel pod prysznic chciałam sobie kupić jakaś pie.rdółkę, tak o, na pocieszenie. To zaczela dookoła mnie się kręcić ekspedientka. Nie wiem, może myślała, że chce coś ukraść?
Ale to samo w polskim Rossmannie, widuje apele od pracowników Rossmanna, albo wręcz komentarze na necie, że ooo, potrafią przyjść i oglądać kolorówkę (zanim weszło obostrzenie 3 klientów na kasę), zamiast kupować rzeczy pierwszej potrzeby i wychodzić. Albo czytałam komentarz, że przyszła babka, oglądała i oglądała, a na koniec wzięła jedna kredkę do oczu, "a widać, że się nawet nie maluje!".


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Jezu, dzięki Bogu, myślałam że tylko ja mam takie "marzenia". Marzy mi się otwarcie Pepco, kupiłabym sobie jakąś nową duperele do domu chciałabym zwyczajnie połazić po sklepach.

Shame on me, możecie mnie hejtować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez tinkerver2

Ja jestem bardzo płytka, ale MARZĘ żeby iść do galerii handlowej, przymierzac ubrania, buty, przeglądać kosmetyki, a nie tylko wejść do Rossmanna i pod obwiniającym okiem ekspedientki kupić rzeczy pierwszej potrzeby. Ostatnio byliśmy w Rossmannie w Niemczech, bo skończyło mi się kilka rzeczy, ale oprócz takich podstawowych rzeczy jak szampon i żel pod prysznic chciałam sobie kupić jakaś pie.rdółkę, tak o, na pocieszenie. To zaczela dookoła mnie się kręcić ekspedientka. Nie wiem, może myślała, że chce coś ukraść?
Ale to samo w polskim Rossmannie, widuje apele od pracowników Rossmanna, albo wręcz komentarze na necie, że ooo, potrafią przyjść i oglądać kolorówkę (zanim weszło obostrzenie 3 klientów na kasę), zamiast kupować rzeczy pierwszej potrzeby i wychodzić. Albo czytałam komentarz, że przyszła babka, oglądała i oglądała, a na koniec wzięła jedna kredkę do oczu, "a widać, że się nawet nie maluje!".


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Ojej, a ja po ogłoszeniu kwarantanny i stanu zagrożenia epidemicznego, kupując mydło w rossmannie skorzystałam z dużej promocji na tusze do rzęs.

Straszne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Na taki filmik trafiłam na fb.

https://m.facebook.com/story.php?sto...00003395689150

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[khloe]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;87742980]Treść usunięta[/QUOTE]U mnie Pepco ( oba sklepy w mieście) są zamknięte od wtedy, kiedy szkoły zamknęli. Więc chyba od 13 marca bodajże.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez Arwenka1

Jestem pewna, że ani studenci ani maluchy z podstawówki nie wrócą za 2 tygodnie do szkół. Wielu rodziców i tak nie zgodzi się na powrót do szkoły swoich dzieci w czasie szczytu pandemii. W dodatku nauczyciele byliby też narażeni, bo dzieci są nosicielami, które bardzo zarażają.
Co do przedłużenia roku akademickiego nie ma podstaw, bo nie mamy przecież wolnego, wakacji, tylko realizujemy zajęcia zdalnie, musimy w określonych godzinach być na telezajeciach z wykładowcami, którzy też są teraz w pracy. Tak samo sytuacja wygląda w szkołach podstawowych czy liceach.

Nie przesadzalabym z tym, że dzieci tak bardzo zarazają. Żeby kogokolwiek zarazić muszą same mieć kontakt z osobą chorą. Same z siebie nikogo nie zarażą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kyrra]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87742948]Wesołych!
Przed chwilą se jajca machnęłam





Wiesz co? Dopiero jak to napisałaś to mnie uderzyło: w jaką paranoję zaczynamy popadać.[/QUOTE]Ale świetne!

Napisane przez khloe

Jezu, dzięki Bogu, myślałam że tylko ja mam takie "marzenia". Marzy mi się otwarcie Pepco, kupiłabym sobie jakąś nową duperele do domu chciałabym zwyczajnie połazić po sklepach.

Shame on me, możecie mnie hejtować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to jest nas już 3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Finlora

Też bym chciała ale z drugiej strony słyszałam dzisiaj wypowiedź leśnika, że to całe zamknięcie lasów teraz to nie jest taki zły pomysł, bo teraz jest wysyp kleszczy.

U mnie podobno leśnicy trochę przymykają oko, bo sami uważają ten zakaz za głupi.

[Limonka2738]

Napisane przez khloe

Jezu, dzięki Bogu, myślałam że tylko ja mam takie "marzenia". Marzy mi się otwarcie Pepco, kupiłabym sobie jakąś nową duperele do domu chciałabym zwyczajnie połazić po sklepach.

Shame on me, możecie mnie hejtować.

Mnie również. Pepco, jakieś Auchan.


Kupiłabym sobie silikonowe papilotki do babeczek, pojemnik na makaron do spaghetti...


Niby moge przez neta. Ale przez neta nie jest tak fajnie...

[szakal165]

nie ma jak jasny przekaz 92621061_2413978678865161_845070541025968128_n.png

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[Monia284]

Napisane przez tinkerver2

Ja jestem bardzo płytka, ale MARZĘ żeby iść do galerii handlowej, przymierzac ubrania, buty, przeglądać kosmetyki, a nie tylko wejść do Rossmanna i pod obwiniającym okiem ekspedientki kupić rzeczy pierwszej potrzeby. Ostatnio byliśmy w Rossmannie w Niemczech, bo skończyło mi się kilka rzeczy, ale oprócz takich podstawowych rzeczy jak szampon i żel pod prysznic chciałam sobie kupić jakaś pie.rdółkę, tak o, na pocieszenie. To zaczela dookoła mnie się kręcić ekspedientka. Nie wiem, może myślała, że chce coś ukraść?
Ale to samo w polskim Rossmannie, widuje apele od pracowników Rossmanna, albo wręcz komentarze na necie, że ooo, potrafią przyjść i oglądać kolorówkę (zanim weszło obostrzenie 3 klientów na kasę), zamiast kupować rzeczy pierwszej potrzeby i wychodzić. Albo czytałam komentarz, że przyszła babka, oglądała i oglądała, a na koniec wzięła jedna kredkę do oczu, "a widać, że się nawet nie maluje!".


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

To normalne, że brakuje takich rzeczy. Teraz się docenia, coś jest zamknięte, świat jest inny. Nie jest łatwo, no ale musieli zrobić, żeby nie było naraz masy ludzi w szpitalach. Tak jak wiecie w maju epidemia się raczej nie skończy, cudów nie ma, więc oni otworzą te punkty, ale stopniowo, dla gospodarki, gdyby nie to to i gdyby gospodarka tak na tym nie cierpiała (utopia wiem) to jeszcze długo byłoby pozamykane. Dlatego niestety mimo wszystko trzeba będzie pamiętać o zagrożeniu. Ja pracuję w sklepie, więc i tak będę szła do sklepów jak muszę. Już nie będę po nich spacerować, po prostu lepiej teraz nie narażać się nadmiernie. No i będą na pewno ograniczenia osób w sklepach, tutaj nie sądzę, że nie, bo inaczej cała izolacja byłaby bez sensu, bo zaraz już byłby cały tłum w szpitalach dlatego nie zapominajmy, że ludzie umierają i że to ma wyższy cel żeby jednak trochę to ograniczyć. Będą ograniczenia, będą maseczki, ale wiadomo maseczka też nie zabezpieczy całkiem, więc dystans trzeba trzymać. Zrobią ograniczenia w sklepach, żeby właśnie życie gospodarcze wracało, ale stopniowo i żeby epidemia nie nabrała tej najgorszej formy, trzeba będzie się chronić i uważać. Ja trochę może przesadzałam z tym strachem, że od razu rzuci się do nas do sklepu tłum, bo wiadomo i tak będą ograniczenia raczej a po drugie powiem Wam szczerze, że już jak był pierwszy chory pacjent to już na galerii było mniej ludzi niż zazwyczaj jest nawet na początku marca. Ludzie raczej kupowali jak musieli. Także rozsądek w ludziach też jest i nie jest tak, że od razu będzie tłum.

Mi najbardziej brakuje spacerów, spotkań, ale co zrobić.

[szakal165]

a ja chciałabym, żeby było normalnie. Jak wcześniej.

[stotek]

Napisane przez szakal165

nie ma jak jasny przekaz Załącznik 7712604

Zgubiłam się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez Finlora

Też bym chciała ale z drugiej strony słyszałam dzisiaj wypowiedź leśnika, że to całe zamknięcie lasów teraz to nie jest taki zły pomysł, bo teraz jest wysyp kleszczy.

Jest przede wszystkim sucho. Jeden nierozgarnięty debil, który rzuci na ziemię niedopałek, i nieszczęście murowane

Napisane przez Limonka2738

Mnie również. Pepco, jakieś Auchan.


Kupiłabym sobie silikonowe papilotki do babeczek, pojemnik na makaron do spaghetti...


Niby moge przez neta. Ale przez neta nie jest tak fajnie...

Taki off top. Te silikonowe papilotki są do bani babeczki wychodziły mi bez kształtu. No chyba że zamierzasz ich używać zamiast papierowych, ale dalej piec w blaszce z dziurami na nie.

Mi nie tęskni się do sklepów, ale do piwa ze znajomymi tak. Tylko że pewnie i tak długi czas się nie odważę.

[szakal165]

ja tam normalnie byłam w sklepie odzieżowym przed zamknięciem ch jednak ludzi było mniej jak zaobserwowałam. Szczerze mówiąc gdyby były otwarte to potrzebując obuwia/ubrania, poszłabym. Bo wolę przymierzać niż kupować online. A jak widzicie, zbliża się nowy sezon, pewnie wiele osób będzie chciało coś kupić wszak w kozakach już przecież nie wyjdą.

[Wenress]

Ja już od dawna większość rzeczy kupuję online więc po sklepach raczej nie będę chodzić jak otworzą, nie będę mieć na to ochoty mając myśli o wirusie z tyłu głowy. Pewnie tłumy zaczną wychodzić na spotkania ze znajomymi bo tego bardzo brakuje, sama bym posiedziała z piwkiem nad rzeką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez szakal165

ja tam normalnie byłam w sklepie odzieżowym przed zamknięciem ch jednak ludzi było mniej jak zaobserwowałam. Szczerze mówiąc gdyby były otwarte to potrzebując obuwia/ubrania, poszłabym. Bo wolę przymierzać niż kupować online. A jak widzicie, zbliża się nowy sezon, pewnie wiele osób będzie chciało coś kupić wszak w kozakach już przecież nie wyjdą.

No tak jak trzeba to trzeba. Tylko właśnie podczas epidemii można to zrobić ze środkami bezpieczeństwa np limit osób i buty kupisz, ale przy okazji może ludzie się ochronią i mniej osób zachoruje. Podejrzewam, że tak będzie. No i mniej ludzi może będzie chodzić na spacerki całymi dniami po galerii, bo zwyczajnie będą woleli kupić i wyjść. Ja zresztą tak samo będę robić.

No ale powiem Wam tak pierwsze dni jak była ta epidemia to panika, potem trochę też, a teraz mam trochę więcej luzu. Siedzę w domu, bo rozumiem, że to konieczne, święta spędzam tylko w domu z tatą, bez babci i bez chłopaka, po prostu tylko domownicy i widze sens tego, bo nie narażamy się wzajemnie, tak samo zakupy jak potrzeba tak to siedzę w domu i chronię się, bo jednak mieszkam w mieście i to niebezpieczeństwo jest, ale robię to już z rozsądku, dla zdrowia, ale staram się w domu nie czytać już cały czas o koronawirusie. Smutno mi, że ludzie umierają, ale nic nie zrobie, to znaczy siedze w domu i chronie siebie i innych to juz cos, ale więcej nic nie mogę zrobić, więc nie można też się dołować. No i zawsze w domu tez znajdzie się inne wyjście. Jestem raczej optymistką, więc i tak mimo że jest to uciążliwe i też mi przeszkadza, też bym wyszła, gdyby było można i robiła wiele fajnych rzeczy, to mimo tych wad to żeby całkiem nie zwariować i nie smucić się ciągle, bo to nic nie da i tylko pogarszy stan psychiczny to mimo trudu szukam pozytywow. Każdy często narzekał, że świat tak pędził, nie zatrzymywał się nigdy, a teraz zwolnił. Może i to tez potrzebne, mimo że tak trudne i smutne są to okoliczności. Mamy czas na refleksje, na bycie z rodziną (wiem niektórzy mają dość, bo małe dzieci, ale ogólnie, by doceniać to co mamy, bo na co dzień nie ma na to dużo czasu). No bo w końcu nawet jak mamy brzydkie fryzury bo nie mamy jak się obciąć, nawet jak nie mamy nowych rzeczy, to najważniejsze, że mamy naszych bliskich. Można się zatrzymać i spędzić czas z domownikami. Ja postanowilam tez sobie, ze bede bardziej dbać o swoje zdrowie co czasem zaniedbywałam. Z jednej strony podoba mi się ta cisza na ulicach. Nigdy więcej już raczej tak nie będzie. No i jest czas na wysprzątanie mieszkania, nie jest to w biegu jak było jak się pracowało. Wiem brzmi to może jak szukanie pozytywów na siłę, jak zbyt filozoficzne, ale dla mnie jakieś plusy są mimo całego szaleństwa i chociaż to minimalnie daje mi nadzieje i pozwala mi sie calkiem nie zdolowac.\


Oj tak spotkań ze znajomymi też mi brakuje, z chłopakiem. Nie mieszkamy razem z chłopakiem, więc jest to bardziej odczuwalne, a już miesiąc się nie widzimy. No to też wszystko dla bezpieczeństwa, bo mieszkamy około półtorej godziny drogi od siebie, a nie mamy samochodów, więc nie ma sensu się narażac. Jakoś trzeba to wytrzymać. Dużo rozmawiamy na wideo, gramy na kurniku Z przyjaciółką też rozmawiam czasem na wideo.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez szakal165

a ja chciałabym, żeby było normalnie. Jak wcześniej.

Ja też, ale nie mogą poświęcać masy ludzi, żeby nagle ot tak było jak wcześniej. To nie byłoby moralne. No i młoda osoba też może umrzeć, rzadziej, bo rzadziej, ale może na to umrzeć. Musimy to przeczekać, kiedyś będzie normalnie, ale raczej jeszcze nie w maju.

Co do chodzenia po sklepach i kupowania tuszu do rzęs to ja nic to do tego nie mam Może uznałabym to za przesadę, gdyby ktoś codziennie przychodził, bo jednak według mnie to już przesadne narażenie siebie i innych, a to epidemia, więc to nie są żarty. Można wyjścia do sklepów ograniczyć. Wiadomo brakuje tego, mi też brakuje, ale jak jest wyższy cel to można wytrzymać i warto choćby z rozsądku. Z tym, że no nie wiem pójdzie się rzadko na zakupy bo trzeba, człowiek się naraża zawsze trochę mniej, bierze co potrzeba, a przy okazji weźmie tusz do rzęs, to tym bardziej nic strasznego. Fajnie sobie i teraz poprawić humor. No a przecież i tak nikt nie będzie kontrolował jak często ktoś chodzi do sklepu (tylko po prostu im rzadziej tym lepiej taka prawda), a tego co kto kupuje tym bardziej nie, to naprawdę osobista sprawa. Równie dobrze komuś może się kończyć tusz do rzęs, a skoro jest to czemu nie kupić a czasem przecież jeździ się jeszcze do pracy albo ogólnie chcę sobie poprawić humor w domu i nie ma w tym nic złego

[Limonka2738]

Napisane przez staska_stasia

Taki off top. Te silikonowe papilotki są do bani babeczki wychodziły mi bez kształtu. No chyba że zamierzasz ich używać zamiast papierowych, ale dalej piec w blaszce z dziurami na nie.

Papierowe tez mi się rozłażą. Mam specjalne blaszki.

[staska_stasia]

Wiem, czego jeszcze mi brakuje, ale to zniesienie obostrzeń nie będzie miało wielkiego wpływu- zaopatrzenia w mojej ulubionej drogerii internetowej. Chciałam sprobować hennowania włosów, a przy okazji zamówić sobie maski itp. inne rzeczy do kudłów, bo mi się kończą. I nie ma agafii Wyprzedana! A że to importowane z Rosji (chyba) to nieprędko będzie uzupełnione.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez moja imaginacja

Tak, ja wiem, ale mi chodzi o fakt przemieszczania sie autem w celu udania sie na właśnie ten spacer, w odludzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

autem można się przemieszczać "bez ograniczen"

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87742102]No wszystko fajnie tylko jak niby powracać do stopniowej normy, otwierać firmy etc. Skoro dzieci będą musiały zostać w domach?

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] też nie wiem jak... jeszcze trochę i wyczerpie się ten okres zasiłku opiekuńczego 60 +14 dni i co wtedy? Przedszkole normalnie zamknięte na miesiąc, z możliwością zapisania wtedy do innego, ale zwykle się kombinuje urlopy na raty, może jakaś pomoc babci czy sąsiadki. A w przypadku powrotu do pracy?
Albo się zwolnić z pracy albo dziecko do szafy?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87742213]A ja w rozsądek tego rządu nie wierzę [/QUOTE] też niestety nie wierzę, póki co ich działania jawią mi się jako chaotyczne i głupie.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87742677]Nie jest,
co nie zmienia faktu, że rozsądku po rządzie się nie spodziewam

Tzn. ja w ogóle nie bardzo widzę rozwiązanie tej sytuacji, patowej.
Z jednej strony wiem, że wypuszczenie z domów dzieci do szkół i przedszkoli (właśnie zwłaszcza młodszych dzieci) to strzał w stopę, kolano i czółko.
Z drugiej to, co pisze Ingrid - rodzice muszą do pracy, co z tymi dziećmi?

W same wakacje - tu pole do popisu dla szkół, żeby organizowały półkolonie (wg przepisów to odrębne umowy dla prowadzących - zawsze się znajdą chętni by dorobić).
Pytanie tylko czy a) miasto wyrazi zgodę, b) sytuacja będzie nadawała się do tego.[/QUOTE] na półkolonie potrzeba dodatkowej kasy... A tej brak.
Rządu to pewnie nie będzie obchodzić "co z tymi dziećmi zrobic" jak zwykle. Zarządza sobie i sami sobie ogarnijcie to logistycznie i finansowo. Jak z maseczkami, rekseiczami i całą resztą

Fajne pisanki Ci wyszły

Napisane przez patisia123

A ja marzę żeby znieśli zakaz wejscia do lasów i mam nadzieję, ze w pierwszej kolejności to zrobią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja marzę o zniesieniu zakazów wejścia do parków itp.
W wielu polskich lasach susza teraz i się zapowiada na dłużej niestety...
Ale co deb.. le otworzą galerię, ale parków pewnie nie. I tam będą chodzić Ci co lubią sobie pospacerować.. .

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;87742980]Treść usunięta[/QUOTE] może po farbki do jajek i ozdoby? Prezenty na zajączka?
Ja dziś jedna farbką z zeszłego roku jajka farbowalam.