Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2

[201805041009]

Sorry Olu, ale czytając Ciebie mam chwilami wrażenie, że czytam słowa bardzo niedojrzałego dziecka. Wszyscy zmagamy się z problemem brzydkiego zapachu i każdy na swój sposób stara się chociażby ograniczyć problem, poprawić jakość swojego życia. Jak wszyscy wiemy na obecną chwilę nie ma leku na nasz problem, żadnego supla cud. Ale niemal wszyscy (oprócz Ciebie) przyznają, że podstawą jest dieta. Ty oczywiście często podkreślasz, że Tobie ona nie pomogła. A ile na niej byłaś, 10 miesięcy? Bo dopiero po 10 - 12 miesiącach zaczynają zachodzić zmiany na poziomie komórkowym. A chociażby zwykłe nie łączenie białka i węglowodanów w jednym posiłku? Poświęciłaś chociaż 10 min. na to, żeby gdzieś poczytać o tym, posłuchać kogoś mądrego na YT? A właśnie min. taka drobna zmiana w dużej mierze oczyszcza organizm, reguluje pH organizmu a co za tym idzie w naturalny sposób niszczy grzyba. Ale założę się, że niewiele Ciebie to interesuje. No bo przecież Tobie "już nic nie pomoże". Lepiej nic nie robić, ciągle użalać się nad sobą i jeść śmierdzącą rybę,bo przecież lubisz... Wspomniałaś mi kiedyś, że nie jesz strączków bo nie lubisz. A myślisz że ja lubię? Ale nie jestem dzieckiem. Zdrowie jest dla mnie ważniejsze niż przyjemność smaku. Trochę mnie śmieszy kiedy narzekasz że śmierdzisz, użalasz się nad sobą jak to Ci jest źle i niedobrze, a potem wspominasz, że jadasz ryby. No naprawdę... Mentalność dziecka. To tak jak gdyby cukrzyk powiedział - ojej, jem wszystko jak leci, ulubione rzeczy, w tym bardzo słodkie, a mam podwyższony cukier i nie wiem dlaczego, co z tym zrobić... I Twoja wzmianka o tym, że lubisz dobre rzeczy, ale nie możesz chodzić do resteoracji. Fakt, mega problem....

I jeszcze jedno. Wspomniałaś, że Twój synek (oby nie), też prawdopodobnie będzie miał problem z zapachem. Co robisz, żeby już TERAZ mu pomóc, w miarę możliwości oddalić od niego widmo tego strasznego problemu? Też karmisz go cuchnącą rybą? No bo przecież zdrowe nawyki i "zdrowe", mądre odżywianie i tak nic nie da, prawda? Po co się wysilać...

Pisząc dosadnie i wprost, ja również śmierdzę jak cholera (choć ostatnio mniej), ale podobnie jak inni przynajmniej zaciskam zęby i walczę z problemem, próbuję coś robić. Ty ograniczasz się do negowania wszystkiego i głównie użalania nad sobą. Fakt, po co się wysilać, tak przecież najłatwiej...

Zdrowia i większej świadomości życzę...

[katolik222]

misiek

google-body odor gluten

[00457ff0a8b0234ecaaac300189bac24d7661fd8_64c1a5725447d]

.

[mp43]

Kotek, nie za bardzo rozumiem tą dietę na kałowy zapach, bo objaśnień tam żadnych. Rozumiem, że produkty low? Aha, pytałaś Olę, czy zapach spalenizny, psa i brudnej ścierki. To moje smrody, gdy zapach się pojawia. Masz jakiś pomysł?

Ponownie witajcie w klubie. 2 dni szczęścia i pozamiatane.

[ola_30]

Misiek , bardzo Ci wspolczuje! Wiem co czujesz bo ja tez mam czasem tak , ze wszytsko spada mi na leb i spotykam tylko złych i podłych ludzi, którzy dogryzaniem mi chcą się dowartosciowac. Masz straszna sytuacje w tej swojej pracy, jesteś bardzo silny psychicznie ze to wszytsko wytrzymujesz. Poziom tych osob z którymi współpracujesz jest mizerny co widać po tym jak się zachowują. Podejrzewam , ze sa tez bardzo młodzi. Jeśli im powiedzialaes i oni dalej takie akcje odstawiają to moim zdaniem nic z tym nie zrobisz, bo widać ze wzięli Cie na celownik. Ja bym chyba odpuscila wszelkie konfrontacje bo to i tak nic nie da a jeszcze bardziej się narazisz. Mysle, ze po pewnym czasie się przyzwyczaja i odpuszcza. Trafiles po prostu na okropnych ludzi Trzymaj się!!!

Neli19, kochana ja z tym walcze już 20 lat. Od 2011 roku jestem aktywna na tym forum i przysięgam na Boga, ze przerobiłam wiekszosc supli i WSZYTSKIE metody walki z tym hu...stwem.
Nie wiem jak dlugo czytasz to forum ale bodajże w 2015 r bylam na bardzo restrykcyjnej diecie która zapodala Isis01 ( ta z nas która się wyleczyla. Oprocz niej była jeszcze Pasia i Baska - która jednak walczy ze smrodem stop) nie przestalam smierdziec ani przez minute. Przez 2 lata się odchudzałam , tez bylam na diecie , może nie az tak restrykcyjnej ale jednak + min 45min cwiczen silowych 3x/tydzień a czasem więcej. Jedyne co teraz stosuje to nie jem nabialu bo od razu robi mi się glut w gardle, synek tez nie i sam się piluje Kupuje mleko bez laktozy. dne diety nie pomagają i nie zamierzam ich stosować bo w moim przypadku bardziej mi szkodzą niż jest z nich jakiś pożytek . Od tej diety w 2015r która miała wytepic grzyba do dziś mam zwichrowany metabolizm i musze się bardzo pilnować żeby nie tyc.
Pisanie na tym forum trochę mi pomaga psychicznie bo przynajmniej wyleje swoje zale a , ze to komus przeszkadza to nie mój kłopot, może nie czytac moich postow. Może się użalam wolno mi. Jem ryby , gluten itd. bo jak ich nie jem to tez smierdze wiec nie widze sensu żeby się katować. Ty Neli stosujesz diete i tez walisz wiec... wniosek jest prosty. MP43 tez stosowala diete i suple jak mi pisala za 1000zl i tez wrocila
Od razu chce zaznaczyć, ze absolutnie nikogo nie neguje ani nie wyśmiewam , ale te metody które stosujecie ja już dawno na sb wyprobowalam i nie podzialaly.
Pozdrawiam wszystkich cieplo.

[nataliqqq]

Wydaje mi się, że dieta może mieć z tym zapachem wiele wspólnego...

[sarunia 1234]

Witajcie
Widzę,że trwa dyskusja na temat diety i suplementacji. Przecież to,że śmierdzimy to wspólny mianownik dla wszystkich ale przyczyna może być różna i jednym dieta pomoże a innym nie. Ja osobiście dietą sobie tylko zaszkodzilam ,rozwalilam totalnie układ pokarmowy i cały czas mam luźne stolce i wypróżnienia po 7 razy dziennie w porywach. Niestety dieta nigdy nie pomogła mi zniwelować zapachu. Ja na razie odpuściłam udzielanie się na forum gdyż próbuje iść swoją drogą czyli zatoki. Stosuje płukanie,maści na regenerację błony śluzowej,inhalacje.Mam zamiar robić tak przez rok czasu gdyż ponoć regeneracja błony śluzowej jest bardzo ciężka.
Wnioski po 2 miesięcznej kuracji:
Zmniejszył się smród ciała,tzn stóp,pach i nóg do kolan,natomiast nadal śmierdzi skóra głowy i uszy w środku.
To utwierdza mnie w przekonaniu,że gdzieś w zatokach buszuje jakaś oporna bakteria.
Natomiast od czasu płukania nosa nastąpiło totalne pogorszenie jeśli chodzi o emitowanie smrodu na zewnątrz. Wystarczy,że wyjdę na dwór i zaczyna capic na kilometr.
Niby nie jest to ozena ale jeden z laryngologów stwierdził ,że mam przerośnięte małżowiny i trzeba zrobić zabieg Fess aby udrożnić zatoki i dopuścić do nich powietrze,wtedy same zaczną się leczyć bo na razie to wydzielina nie ma jak się wydostać i grasują tam bakterie.
Spróbuje na razie odbudować tę błonę śluzową a później zastanowię się nad zabiegiem.

[201805041009]

Największy wpływ na nasze zdrowie ma dieta, czyli to co jemy. Rodzaj i ilość jedzenia ma wpływ min. na

- ogólny stan zdrowia
- wagę ciała
- stan włosów, skóry, paznokci
- samopoczucie

Ale nie jest to wiedza tajemna i każdy w miarę ogarnięty intelektualnie człowiek dobrze o tym wie.

Sarunia Dieta diecie nierówna. Wątpię, aby zjedzenie np. banana zamiast drożdżówki czy ciastek, ograniczeniu ilości jedzonego mięsa (które gnije godzinami w jelitach) i nabiału, wypiciu dwóch filiżanek ziółek zamiast herbaty z cukrem, czy nie łączenie w jednym posiłku białka i węglowodanów komukolwiek rozwaliło metabolizm. Ale do zmiany sposobu odżywiania też trzeba podejść z głową, wprowadzać zmiany stopniowo i z rozumem, żeby nie zrobić sobie krzywdy.

Olu, kochanieńka, nie wiem na jakiej dokładnie byłaś diecie i czy w ogóle na jakiejś byłaś, bo z tego co piszesz jasno wynika, że jeżeli chodzi o jedzenie najważniejsza jest dla Ciebie przyjemność smaku. Dobrze np. wiesz, że po zjedzeniu ryby śmierdzisz jeszcze bardziej, a jednak ją jesz. Sorry, ale nie ogarniam twojego sposobu myślenia...

Często powtarzasz, że zdrowe odżywianie (dieta) nie pomaga. I tutaj Ciebie zaskoczę. Ja od trzech miesięcy zdrowo się odżywiam. Pierwsze efekty?

- robiłam ostatnio badania i mam tak dobre wyniki, jak nigdy w życiu
- schudłam kilka kilogramów
- nie mam napadowych rumieńców twarzy
- mam znacznie mniej jak ja to nazywam - uderzeń gorąca
- zapach potu jest wyraźnie lżejszy
- mam super twarde paznokcie - wcześniej często mi się łamały
- jestem znacznie pewniejsza siebie

Uważasz, że to mało jak na trzy miesiące? Że zdrowe odżywianie nic nie daje? A że nadal śmierdzę? Nie jestem dzieckiem i wiem, że na większe zmiany muszę poczekać znacznie dłużej. No i jeżeli nawet nigdy nie pozbędę się tego zapachu jestem pewna, że dzięki zdrowemu odżywianiu znacznie go ograniczę, a tym samym poprawię komfort swojego życia. A o to chyba przecież chodzi, prawda?
Rozumiem, że jest Ci bardzo ciężko, ale powtarzając ciągle ze zdrowe odżywianie nie pomaga, negowanie wszystkiego jest zwyczajnie nie fair wobec innych. Bo zwyczajnie zniechęcasz innych do działania i piszesz o rzeczach, o których chyba nie masz większego pojęcia. Podziwiam tych, którzy pomimo problemów walczą o siebie, swoje zdrowie, szukają wyjścia z sytuacji. Ty jedynie użalasz się nad sobą i zniechęcasz innych.
Olu, Tobie naprawdę potrzebny jest dobry psycholog, który zmieniłby Twoje nastawienie do wielu spraw. I nie piszę tego złośliwie, bo sama korzystałam z pomocy psychologa dwa lata. Brzydki zapach nie zniknął, ale zmieniło się moje nastawienie. Przestałam użalać się nad sobą, olewać wszystko, a nastawiłam na walkę o siebie, osiąganie kolejnych celów. A efekty? Znasz je. Pomimo brzydkiego zapachu w miarę normalnie funkcjonuję. No ale wybór należy do Ciebie...

[kotek56]

Napisane przez mp43

Kotek, nie za bardzo rozumiem tą dietę na kałowy zapach, bo objaśnień tam żadnych. Rozumiem, że produkty low? Aha, pytałaś Olę, czy zapach spalenizny, psa i brudnej ścierki. To moje smrody, gdy zapach się pojawia. Masz jakiś pomysł?

Ponownie witajcie w klubie. 2 dni szczęścia i pozamiatane.

Miałem podobne zapachy. Zapach palonej gumy mógłby wypełnić ogromny pokój. A następnie rozpoczął PATM. Powód tego zapachu opisałem wcześniej.
Dieta pomaga, ale tylko tak długo, jak jej używasz.
Aby usunąć zapach na stałe, z wyjątkiem diety i leczenia wątroby i jelit (użyłem metody jogini Shankprakshalana kilka razy interwału miesięcy), konieczne jest, aby zniszczyć Nużeniec który żyje na skórze, błonach śluzowych, uszu, zatok, i nosogardzieli.

Lista produktów dietetycznych w opublikowanym przeze mnie linku jest przybliżona i jest przeznaczona dla różnych rodzajów zapachów w zależności od rodzaju substratu metabolicznego odpowiedzialnego za dany nieprzyjemny zapach. Na przykład indol, tryptofan i tym podobne. Nie studiowałem tych list, ponieważ mój problem został rozwiązany przez długi czas, ale jest możliwe, dla kogoś, że będzie użyteczny.

Aby usunąć zapach z wydarzenia na kilka godzin, mogę podzielić się moim doświadczeniem. Po mydła kąpielowego potrzebne do nacierania sody ciała przemyć, korzystnie (ale niekoniecznie) być płukane słabym roztworem kwasu cytrynowego (komercyjnie gotowania sklepów). Następnie, oprócz zwykłych dezodoranty dla pach (I stosuje dezodorantu bezzapachowych), konieczne jest, aby nasmarować plecy, pierś, pachwiny, twarz możliwe kryształy dezodorujące ałunu.
Kiedy miałem problemy z zapachem, bardzo mi to pomogło.

[mp43]

Kotek, dziękuję za odpowiedz, ale dalej nie nie wiem, jak się poruszać w tych dietach, nie ma tam żadnych wskazówek poza low i high. Ale co do czego? Co dobre, co złe?
Poczytałam trochę o defekcie HNMT, indolu i degradacji histydyny. Dla laika temat trudny. Szkoda, że nasza przypadłość nie trafiła na jakiegoś lekarza, miałby power, żeby się tym tematem zająć. Z nowinek- spróbować można diety niskohistaminowej. Ja mówię o osobach z wysokim Ig E, tak jak jak ja, zamówiłam już HISTASOLV - propozycja ze strony medycznej( DAO). Przetestuje jak przyjdzie i oczywiście podzielę się obserwacjami.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

I jeszcze jedno - kupiłam szampon i płyn do mycia ciała do zwalczenia nużeńca, stosuję, ale jak go zwalczyć - zatoki, gardło, nosogardziel?

[DonKisiot]

To, że dieta jest decydująca w temacie zapachów, jest jasne dla wszystkich zdrowych i nie koniecznie. Jak ktoś (nieliczni nie mają tego problemu) zje coś ostrego, wzdymającego itp to odbija im się i pierdzą na potęgę. U nas nie tylko z tyłu średnio zachwycający zapach wychodzi, też z paszczy, albo przez skórę.
Nie negujmy roli diety w naszym problemie, bo to jest oczywiste. Ja przez pierwsze 3 miesiące jadłem wyłacznie warzywa i jajka i nie pomagało na zapach i pieczenie, ale z czasem pojawiła się poprawa. To nie jest kwestia kilku tygodni, trzeba zmienić sposób odżywiania na stałe.
Od jakiegoś czasu na kebsa też jeżdżę czasem (bez czosnku), bo czuję się całkiem dobrze, ale bywało że miałem nawrót i wtedy tylko sałatki zajadałem. Sposób odzywiania się jednak zmieniłem na stałe, dużo warzyw, brak białego pieczywa, jogurty tylko własne roboty, do picia woda, niewiele mięsa, to jest już nawyk. Do tego łykam dużo B12 i jest zupełnie ok. Zajadam jeszcze świeżą kurkumę i płuczę usta olejkiem z drzewa herbacianego.
Ola_30. Ja też zaprowadzam dzieci do przedszkola i życzę Ci siły abyś powalczyła o siebie dla swojej pociechy. Psycholog nie zaszkodzi, a to że udzielasz się na forum, żeby móc pogadać i poużalac się trochę, potwierdza, że warto ten krok zrobić. Tam będziesz mogła wyrzucić z siebie wszystko co Ci leży na sercu. Pamiętaj, że psycholog jest (ma nadzieję, że wszyscy) profesjonalistą i nie spotkasz się tam z reakcją negatywną. Będziesz mogła liczyć na kontrolowaną szczerość, tzn , że nie będzie Cię oszukiwać, bo współczuje, nabija się, itp. Zawsze możesz powiedzieć otwórz Pani/Pani okno jak trzeba, ale ja tu jestem żeby sie wygadać i pomóc sobie.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez mp43

I jeszcze jedno - kupiłam szampon i płyn do mycia ciała do zwalczenia nużeńca, stosuję, ale jak go zwalczyć - zatoki, gardło, nosogardziel?

Właśnie o tym wspominałem, płucz usta olejkiem z dzrewa herbacianego. Stosuje 3 krople na łyk wody. Ma moc cholerstwo. Swego czasu czytałem, że roztwór 10% uznaje sie za bezpieczny, ale nie jest wskazane zażywanie wewnętrzne, czyli wypłukac usta i wypluć.

[ksiegowa10]

Witam dawno mnie tu nie było macierzyństwo mnie pochłonęło. Ja jednak uważam na swoim przykładzie, że to hormony kobiece albo cukrzyca. W ciąży miałam cukrzycę i używałam insuliny, oraz hormony robiły swoje i zapachu przez 9 miesięcy nie było a po porodzie wszystko wróciło. więc jeszcze wybieram się na krzywą cukrową i zrobię badania hormonów ale na razie Kp.

[kotek56]

Dieta to bardzo trudne pytanie. Faktem jest, że warunkowo są dwa
główne grupy ludzi (przy okazji, jest to potwierdzone przez niektórych
badania). Pierwszej grupie pomaga eliminacja białka-mięsa,
ryby, jaja, fasola, mleko. W przypadku drugiej grupy pomaga eliminacja węglowodanów. Jeśli przeczytasz artykuł o tym linku, zobaczysz wyraźne
zróżnicowanie źródła zapachu według stopnia przepuszczalności
jelita. Nasze jelita jest uszkodzona, to jest po prostu pełna dziur, ale w
różne stopnie! Toksyny i substancje zapachowe dostają się do krwiobiegu i
Wątroba nie radzi sobie z ich utlenianiem i metylacją.
https://www.biorxiv.org/content/bior...39014.full.pdf
Kiedy zaczynałem leczenie, zdecydowałem się na pierwszym miejscu
spróbuj zalecanej diety dla osób z TMAU. Jesteś dla niej łatwy
znajdziesz w Internecie. Pomogło mi to. Również maksymalizuję
zmniejszone spożycie cukru i czasowo wyeliminowana kawa.
Ciekawym punktem: TMAU dieta jest bardzo podobny do diety o niskiej
zawartość histaminy! Znajdź produkty o wysokiej zawartości
histamina i porównaj.
Są to: truskawki, czekolada, alkohol, wątroba wieprzowa, jajko
białko, pszenica, krewetki, sztuczne dodatki
(barwniki, konserwanty), kiełbasy, piwo, sery, kiszona kapusta
kapusta, bakłażany, pomidory, konserwy.
Szczerze mówiąc, pomidory i czekolada nie mają na mnie żadnego wpływu .
Wyzwalaczy dla P atm podobno jest mięso, cukier, kawa.

Nie zwracaj zbyt dużej uwagi na enzym HNMT.
Wyjaśnię mój punkt widzenia:
Do tej pory badania w dziedzinie zapachu metabolicznego
bardziej jak wróżby i opaski na oczach. Jest to szczególnie prawdziwe
najczęstszym zapachem jest kał.
W poprzednim poście napisałem jedną z wersji - defekt enzymu
HNMT, jeszcze wcześniej zakładano SELENBP. Po prostu
przejrzymy wszystkie geny i enzymy! Aż do końca życia może być czas

Do tej pory, zapach kału jest uważane za rodzaj TMAU.
Pojawił się jednak problem, chociaż często obserwowano osoby z defektem FMO3
nie tylko zapach ryb, ale inne zapachy, w tym kału,
okazało się, że większość osób z takimi objawami nie ma
problemy z FMO3! Wtórne trimetyloaminuria została wymyślona, ​​i
oferowane jest następujące wyjaśnienie:
W FMO3 nie ma defektu, ale jest za dużo bakterii
jelita wytwarzające trimetyloaminę. To było tylko założenie,
na podstawie wyników badań w PRZEMYŚLE RYB, na
ludzie nie uczyli się, ponieważ nie było funduszy.
Cytuję:
"W marcu 2009 r. MEBO przeprowadził wywiad z Nigelem Manningiem,
główny klinik, chemia kliniczna, szpital dziecięcy
Sheffield, wyjaśnił nam, że było więcej badań
artykuły na temat trimetyloamin (chemiczne
Substancje o zapachu martwych ryb) i „zepsuć rybę” niż w TMA
ludzie. Historycznie, wszystkie badania
inwestycje w bakterie produkujące TMA były dokonywane w rybach
przemysł, w celu określenia świeżości ryb, ponieważ
bardziej opłacalne niż inwestowanie w ludzkie badania, życie
które są zdewastowane przez TMAU. Na pytanie, jakie bakterie
odpowiedzialny za produkcję trimetyloamina w jelicie, jest odpowiedzialny,
NM: W okrężnicy jest więcej niż 400 gatunków bakterii, ale
tylko niektóre z nich są opisane jako produkcja TMA.
Opublikowano badania mikrobiologów z branży rybackiej
wiele prac nad TMA i "zepsuć ryby" i nazwać takie gatunki jak
Vibrio harveyi, Vibrio fischeri, Photobacterium leiognathi i
Shewanella baltica. Ten ostatni jest również znany z tego, że
tworzy gaz z siarkowodorem lub "zgniłym jajkiem". Czy to
Te mikroby są te, które są odpowiedzialne za produkcję ludzkiej TMA,
to dobre pytanie, ale mogą one stanowić niewielką część
całkowita kwota ".
Dlatego pacjenci zaczęli zalecać niskie dawki
Metronidazol. I to w większości przypadków działało (aż do narkotyku
został przyjęty, po anulowaniu zapach powrócił).
I na koniec badanie mikrobioty jelit
prawa. Rezultat jest następujący: drobnoustroje prawdopodobnie nie wpływają na zapach metaboliczny.
Cytuję:
"Badania w ciągu ostatniej dekady
niewłaściwy rodzaj bakterii w jelitach, które mogłyby
Aby wytworzyć dużą ilość TMA tylko poprzez wprowadzenie ich do
jelito.To przypuszczenie wydaje się błędne. "

Co do enzymu, który nie może dokończyć detoksykacji
związki o zapachu w krwioobiegu, uważam, że nie jest to FMO3, a nie SELENBP, a nie HNMT.
Jak wiemy, w większości przypadków pojawia się problem z zapachem
z początkiem dojrzewania, wzrost przed menstruacją i
po aktywności seksualnej i stresie. Wiele osób twierdzi, że to się zaczęło
po stresie i przyjmowaniu antybiotyków. Stąd aktywność poszukiwanego
Enzym jest wysoce zależny od hormonów i przyjmowania ksenobiotyków.
Ponieważ większość ludzi ma problem nie tyle z wątrobą,
ile z jelitem powinien też być
w jelicie. Również ten enzym powinien być odpowiedzialny za metabolizm
indol. I najnowsze informacje od japońskiego lekarza Konishi o odkryciu
u pacjentów z PATM mówi się wysokim poziomem toluenu i ksylenu
pośrednio, że nie możemy odtruwać ksenobiotyków,
takie jak produkty naftowe.
Wszystkie te kryteria spełniają cytochrom P450. Jeśli tak, to to
cóż, ponieważ w przeciwieństwie do FMO3, można go zahamować,
i sprawić, by działało ponownie. Prosty przykład - flukonazol hamuje niektóre enzymy cytochromu i dziurawiec aktywuje.

W przemyśle mięsnym jest coś takiego - zapach dzików. Świnie są kastrowane, aby nie istniały, wydano wiele pieniędzy, aby znaleźć przyczynę. Nikt nie będzie chciał kupić śmierdzącego mięsa! Tak więc metabolizm indolu jest bardzo dobrze badany u świń. Jeśli chcesz, możesz znaleźć wyniki badań w Internecie. Dla szczegółowych badań ludzi o zapachu fekaliów, nie ma pieniędzy, więc musimy być zadowoleni z badań na świniach Osoba może mieć inne szczegóły, ale myślę, że ogólny schemat jest podobny. Krótko mówiąc, istnieje związek między poziomem hormonów, odżywianiem, aktywnością enzymów cytochromu P450.
Ale najciekawszy wynik - największy wkład w tworzenie indolu tworzą własne martwe komórki nabłonka jelitowego!

Ku mojemu zaskoczeniu odkryłem niedawno, że badacze MEBO rozważają wariant uszkodzenia P450: http://www.meboblog.com/search/label/CYPs

Mały cytat o problemach z P450;
"Zwykle jest uważane za" łagodne ", ale zeznanie wydaje się być inne, a pacjent często rozwija żółtaczkę, ponieważ ten enzym ma wielką odpowiedzialność za detoksyfikację bilirubiny, która jest znana jako zespół Hilberta."

Jest to zaskakujące, ale zespół Gilberta rzeczywiście stwierdzono u niektórych osób z nieprzyjemnym zapachem.
Dla mnie praktyczna korzyść z tych wszystkich informacji jest następująca:

1. Głównym powodem zapachu nie są bakterie, ale nieszczelne jelita.
To musi być naprawione. W tym celu odpowiednia jest na przykład l-glutamina.

2.Zawiesz enzymy pracy wątroby i jelit.
Aby to zrobić, oczyść wątrobę. Jest to czyszczenie wodą mineralną lub masłem z sokiem z cytryny (metoda z olejem jest powszechnie stosowana, ale nieco wątpliwa). Odbiór ostropestu plamistego.
Zrobiłem shankprakshalana z 5 litrami słonej wody kilka razy, po czym wziąłem probiotyki. W tym przypadku przydzielana jest ogromna ilość żółci, więc wątroba również oczyszcza w ten sposób.
Piliśmy też herbatę dziurawcem.

3. Czyszczenie z pasożytów. W moim przypadku ustaliłem przyczynę problemów z jelitami jako infekcję roztoczy z demodeksem. Można to argumentować, ale dla mnie leczenie zadziałało.

4. Dostosuj poziom hormonu stresu. Pomagała mi medytacja, słuchanie dudnień różnicowych.

Nawiasem mówiąc, jeśli IgE jest zwiększone: immunoglobuliny E biorą czynny udział w tworzeniu odpornościowej odpowiedzi przeciwpasożytniczej. Może to wskazywać na obecność pasożyta. Może to być demodeks lub jakikolwiek inny pasożyt. Nie znam mojego poziomu IgE, taka analiza nie.

Jeśli chodzi o leczenie zatok, DonKisiot ma absolutną rację, kilka kropli olejku z drzewa herbacianego może pomóc. Lub po prostu słona woda lub słaby roztwór mydła smołowego.

Możesz znaleźć wiele informacji na temat tych linków:
www.badbreathhalitosis.com (wielu ludzi uważa, że ​​mają zapach z ust wypełniających pomieszczenie, niektórzy myślą, że mają TMAU)
https://www.rareconnect.org/en/commu...methylaminuria
http://tmau.org.uk
https://www.curezone.org/forums/f.asp?f=326
https://www.curezone.org/forums/f.asp?f=441
http://www.bodyodor777.com/internal-...olic-disorder/ - ta strona internetowa krótko opisuje wszystkie możliwe przyczyny zapachu, w tym wszystkie znane choroby, które prowadzą do nieprzyjemnego zapachu.
Wszystkie te linki, a także ogromna liczba artykułów, publikacji naukowych na temat wyników badań metabolicznego zapachu organizmu można znaleźć w blogu MEBO http://www.meboblog.com/
Absolutnie wszystkie kwestie zostały rozważone i przedyskutowane - witamina B12, gluten, histamina, SIBO, problemy z detoksykacją itp.

Przepraszam za tak długą wiadomość. Wielkie dzięki dla tych, którzy mogli to przeczytać do końca!

Opuszczę to forum i przejdę na inne forum. Dlatego starałem się krótko przedstawić mój punkt widzenia na problem w nadziei, że to pomoże komuś.
W ogóle nie twierdzę, że mam rację.

[ola_30]

Nelli, nie zamierzam komentować tego co napisalas bo już nie mam sily ani ochoty po raz setny to samo tlumaczyc. Zycze Ci Nelli wszystkiego co najlepsze

Don Kisiot, psycholog nie da mi lekarstwa na mój smrod wiec mi nie pomoze. Nie potrzebuje psychologa a poza tym nigdy mnie nie ciagnelo do zwierzeń obcym ani nawet rodzinie. Nie jestem tego typu osoba Co do diety to przyznaje Ci się bez bicia , ze jak mam się tak katować to wole smierdziec.

Ksiegowa, witaj! Myslalam, ze już zapomnialas o tym forum. Super , ze w ciąży nie smierdzialas ja w tym stanie smierdzialam jeszcze bardziej niż zwykle

[druumla]

Kotek56
Jesteśmy bardzo wdzięczni za Twoją pomoc . Dałaś nam dużo ważnych informacji. Proszę, nie zapominaj o nas i odwiedzaj nas czasami! Dziękujemy z całego serca

[DonKisiot]

Napisane przez ola_30

Don Kisiot, psycholog nie da mi lekarstwa na mój smród wiec mi nie pomoze. Nie potrzebuje psychologa a poza tym nigdy mnie nie ciagnelo do zwierzeń obcym ani nawet rodzinie. Nie jestem tego typu osoba Co do diety to przyznaje Ci się bez bicia , ze jak mam się tak katować to wole smierdziec.

Czyli nie zgadzamy się w całej rozciągłości Jak wolisz śmierdzieć, to Twój wybór i należy go uszanować.

[ola_30]

Napisane przez DonKisiot

Czyli nie zgadzamy się w całej rozciągłości Jak wolisz śmierdzieć, to Twój wybór i należy go uszanować.

Może nie do końca... gdybym widziala JAKIEKOLWIEK efekty diety to być może bym wytrwala a tak jak się meczylam a z tego nie było efektow , to nie mialam tego ochoty dluzej ciagnac.

[mp43]

Jestem pod wrażeniem postu Kotka, Nie opuszczaj nas, please. Dziękuję

[201805041009]

Sorry Olu, ale z tego co piszesz jasno wynika, że masz już taki charakter - jęczysz, wszystko negujesz i zniechęcasz innych. No i jesteś zwyczajnie leniwa. Ale to Twoja sprawa. Mi jedynie bardzo żal Twojego synka, bo już widać po Twoim nastawieniu, że w żaden sposób mu nie pomożesz. Czytam jakie brednie wypisujesz i szczerze współczuję temu dziecku... Dla mnie szok, co wypisujesz...

PS. Zapewne jak wszyscy zauważyłaś, że DonKisiot jest mądrym, wiarygodnym człowiekiem. Jego słowa odnośnie zmiany odżywiania i efektów też Ciebie nie przekonywują? Ogarnij się, kobito...

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Sorry, Olu, końcówka była niepotrzebna. I na tym kończę moją rozmowę z Tobą. Smacznej ryby życzę i przyjemnego użalania się nad sobą

[ola_30]

Napisane przez Neli19

Sorry Olu, ale z tego co piszesz jasno wynika, że masz już taki charakter - jęczysz, wszystko negujesz i zniechęcasz innych. No i jesteś zwyczajnie leniwa. Ale to Twoja sprawa. Mi jedynie bardzo żal Twojego synka, bo już widać po Twoim nastawieniu, że w żaden sposób mu nie pomożesz. Czytam jakie brednie wypisujesz i szczerze współczuję temu dziecku... Dla mnie szok, co wypisujesz...

PS. Zapewne jak wszyscy zauważyłaś, że DonKisiot jest mądrym, wiarygodnym człowiekiem. Jego słowa odnośnie zmiany odżywiania i efektów też Ciebie nie przekonywują? Ogarnij się, kobito...

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Sorry, Olu, końcówka była niepotrzebna. I na tym kończę moją rozmowę z Tobą. Smacznej ryby życzę i przyjemnego użalania się nad sobą

Nelli , trochę mi Cie szkoda bo wydaje mi się , ze jesteś nieszczesliwa i rozgoryczona a przez diete jeszcze glodna Dla mnie to mieszanka wybuchowa i trochę się nie dziwie, ze masz zly humor.
Wydaje mi się , ze wkurzylas się na mnie o to, ze napisałam Ci o tych psychotropach , ze nie powinnas tego brac... ale to takie moje odczucie.
Zycze Ci aby Twoje zycie się wreszcie odwrocilo na plus, zebys sobie znalazła faceta, miała dzieci no i oczywiście żeby zapach ustapil. No ale z tym ostatnim to na pewno sobie poradzisz w końcu jesteś odwrotnoscia mnie
Trzymaj się i więcej dobrego humoru i tolerancji dla innych.

P. S U mnie dobra passa, znalazłam fajne zajecie gdzie mogę smierdziec ile dusza zapragnie, niedługo jade na egzotyczne wakacje. Chwilo trwaj!!!

[201805041009]

Tak Olu, mamy zupełnie różne charaktery. W przeciwieństwie do ciebie jestem dobrze wykształcona, mam nawet dwa zawody. W przeciwieństwie do ciebie nie jestem użalającym się nad sobą pasożytem, na którego muszą pracować inni. Mam pracę i nawet kierownicze stanowisko, ale o tym chyba już coś mimochodem wspominałam wcześniej. Również mam problem z zapachem jak ty, ale w przeciwieństwie do ciebie jestem na tyle inteligentna i zdyscyplinowana, że całkiem nieźle ogarniam swoje życie I wyobraź sobie, że mam faceta, również po studiach. Jednak w przeciwieństwie do ciebie nie musi mnie nikt utrzymywać, bo mam na tyle rozumu, żeby walczyć z problemami i zapracować na siebie . A wiesz dlaczego nie mam dziecka? Bo nie chciałam przekazać własnemu dziecku swojego syfu, jakim ty obdarowałaś swoje. Ale chcemy mieć dziecko i dlatego jestem tak zdeterminowana w walce o swoje zdrowie. Chcę być na ile to możliwe maksymalnie zdrowa, oczyścić swój organizm z toksyn, w miarę możliwości brzydkiego zapachu, aby moje dziecko było zdrowe i jak najmniej narażone właśnie min. na " złapanie" brzydkiego zapachu. I tutaj też się różnimy. Mojego dziecka jeszcze nie ma na świecie, a już myślę o jego zdrowiu, komforcie jego przyszłego życia. Ty swoje karmisz cuchnącą rybą, w głębokim d. zdrowe odżywianie bo jak sama napisałaś "nie chcesz się katować". No naprawdę, szczyt ignorancji, głupoty i lenistwa... A na wakacje również wyjeżdżam, z tą różnicą, że nie w charakterze użalającego się nad sobą pasożyta pasożyta, na którego muszą pracować inni

Na czym kończę, bo ktoś taki jak ty nie jest dla mnie żadnym partnerem do rozmowy. Smacznej ryby życzę, miłego użalania się nad sobą i przyjemnego pasożytowania na innych. Również na wakacjach, na które jak najbardziej zasłużyłaś...

[00457ff0a8b0234ecaaac300189bac24d7661fd8_64c1a5725447d]

.

[kotek56]

Napisane przez druumla

Kotek56
Jesteśmy bardzo wdzięczni za Twoją pomoc . Dałaś nam dużo ważnych informacji. Proszę, nie zapominaj o nas i odwiedzaj nas czasami! Dziękujemy z całego serca

Dzięki za miłe słowa . Oczywiście nadal będę wyświetlać wiadomości na tym forum przez jakiś czas, ale niestety nie mam już żadnych użytecznych informacji. Życzę Wam zdrowienia!

[ola_30]

Radze pozamykać szczelnie okna i drzwi Neli nie wziela dzisiaj pschotropow.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Nelus , Kochana! Co do twego Twojego szefowania , pozwol , ze napisze Ci pewna historie z mojej mlodosci Mialam kiedyś szefa któremu strasznie walilo z geby i smierdzialy mu nogi- dosłownie jak przeszedł w promieniu 4m unosil się zapach męskich stop ( fuj) Modlilam się i tak samo inni wspolpracownicy żeby tylko nic do nas nie mowil bo az się zygac chciało jak otworzyl usta. Ludzie uciekali od niego , nawet jego przelozony kiedy on przychodzil ten szedł do swojego domu ( mieszkal zaraz przy firmie dosłownie pare krokow)
Myslisz , ze ktokolwiek z nas zwrocil mu uwagę , ze cuchnie? Nie! Bo każdy bal się o prace. W twoim przypadku pewnie jest tak samo. Wspolczuje tym Twoim pracownikom bo nie dość , ze jesteś okropna osoba to jeszcze im cuchniesz pod nosem. pewnie się zastanawiają za jakie grzechy musza z Toba wspolpracowac
Zjedz sobie ryba może kwasy Omega sprawia, ze będziesz mieć lepszy humor i nastawienie do ludzi.

[201805041009]

A wyobraź sobie Olu, że to właśnie pracownicy wytypowali mnie na moje "szefowanie" po kilku miesiącach pracy ze mną, a właściciel firmy poparł ich decyzję swoim podpisem Znali mnie, dobrze wiedzieli że śmierdzę, a jednak mnie wybrali... Choć dwie inne osoby też sobie ostrzyły zęby na to stanowisko

Wspominałaś wcześniej, że nie odzywasz się z rodziną, nie masz przyjaciół. A ja przeciwnie, mam dużą rodzinę, nikt mnie źle nie traktuje. Mam wprawdzie niewielką grupę przyjaciół, ale mam... Ale nie użalam się ciągle nad sobą, nie neguję wszystkiego i nie olewam wszystkiego jak ty. Dużo od siebie wymagam, staram się i inni to widzą. Napisałaś, że wypróbowałaś jakieś diety, suple... Całkiem możliwe, że przez kilka dni nawet i zdrowo się odżywiałaś, ale szczerze wątpię, abyś wytrwała choćby tydzień na jakiejś diecie ... Głupiej ryby nie potrafisz sobie odmówić, to co mówić więcej... No ale w sumie rozumiem, że niektórzy ludzie są zbyt słabi psychicznie i zwyczajnie zbyt leniwi, żeby wprowadzić jakieś zmiany w swoim życiu, a szczególnie jeżeli wymagają one z ich strony pewnych wyrzeczeń, pracy nad sobą. Mam tu na myśli chociażby zdrowe odżywianie. No i niektórzy zwyczajnie są oporni na wiedzę...

A psychotropy, o których wspomniałaś? Tak biorę jeszcze, choć jak wspomniałam we wcześniejszym wpisie pomału już z nich wychodzę. Bardzo mi pomogły. Min. dzięki nim nim zaczęłam w miarę normalnie funkcjonować. Gdybyś ty była nieco bystrzejsza, wyciągnęłabyś z moich słów jakieś wnioski... No ale ty myślisz destrukcyjnie - użalasz się nad sobą, negujesz oczywiste fakty, zniechęcasz swoimi słowami innych do działania, odrzucasz sprawdzone rady jakie podsuwają ci inni... Przykre, jak sama siebie niszczysz... W sumie bardzo mi ciebie szkoda, bo z tego co pisałaś wcześniej ewidentnie zaczynają się już u ciebie problemy natury psychicznej - nasilone stany lękowe, socjofobia... Sama przez to przechodziłam, wiec wiem o czym piszę. I wcale nie będzie lepiej, przeciwnie...

Myślę, że po tym co w życiu przeszłaś, nawet podświadomie mogłaś machnąć już na wszystko ręką , w jakimś sensie się poddałaś... Szkoda, że nie chcesz dać sobie żadnej szansy, iść chociażby do psychologa, nawet z ciekawości na jedna wizytę... Mnie nie pogryzł...

Miłej Majówki życzę i przypalonej ryby

[ola_30]

Nelli ( jak pisze to imie to mi się od razu smiac chce)
Taka jesteś za/je/bista , ze az się musisz chwalić na bzdurnym forum i do anonimowych ludzi. Ja nie musze

Ja Ci zycze wszystkiego co najlepsze ( serio) zebys poprzez swoja diete pozbyla się smrodu, może wtedy nastroj i nastawinie do ludzi się zmieni... A na majowke samych smacznych i nieprzypalonych rzeczy. Przede wszystkim uśmiechnij się, swiat jest piękny.


---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Aha! I te rady o których piszesz, ze sprawdzone wcale nie dzialaja na wszystkich. Jest masa innych osob wlasnie z tego forum u których one nie zadzialaly Ale wiem , ze do Ciebie to nie dotrze bo Ty wiesz lepiej. Mam kontakt sms z paroma osobami które tez stosowaly te diety i suple o których pisałam i tez dupa blada. Jedna z dziewczyn która była tu obecna pare lat temu , poszla do lekarza który dal jej supli i ziol za 2ooozl + rozpisana dieta na 4 mis. Dziewczyna miała prace w ciaglym ruchu i to tez nie pomoglo. Nie udziela się już tutaj od paru lat... co mnie trochę martwi. Kobieto zrozum wreszcie , ze w tej chorobie nie ma gotowego srodka NIE MA!!!

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

A z tym szefowaniem to ściemniasz , ze oni sami Cie wybrali bo sama kiedyś pisalas , ze jesteś ich przelozona i nie wiesz czy dlatego nie robia ci przytyków z zapachem.
No ale klawiatura wszytsko przyjmie.

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

facetem tez ściemniasz bo kiedyś pisalas , ze przez ta przypadlosc nie masz nikogo co nie jest dziwne i ze chyba już tak pozostanie.
Oj klamczuszko

[201805041009]

Również śmierdzę, ale przynajmniej się staram, małymi krokami robię coś dla siebie, w miarę normalnie funkcjonuję, ty pojawiasz się tutaj tylko po to, żeby jęczeć i negować wszystko co robią inni. Po co to robisz? W przeciwieństwie do innych nie wnosisz tutaj nic dobrego, żadnej wiedzy, jedynie uparcie powtarzasz, że i tak nam nic nie pomoże, jeżeli chodzi o nasz problem. A w podtekście - nie warto nic robić, starać się. A ja czytałam gdzieś, że dziewczyna z TMAU po dwóch latach zdrowego odżywiania (weganizmowi) pozbyła się swojego smrodu. Inna dziewczyna na YT opowiada min. że dzięki zmianie odżywiania zapach jej potu ( który był dla niej problemem) stał się niemal niewyczuwalny. Nawet jeżeli w pełni nikt z nas nie pozbędzie się smrodu, dzięki chociażby zdrowemu odżywianiu możemy znacznie ograniczyć problem, o czym pisał chociażby DonKisiot. Ale ty jęcząc tutaj ciągle i podkreślając, że i tak nic nam nie pomoże zwyczajnie odbierasz innym nadzieję, motywację. Po co to robisz? To że ty jesteś leniwa, wszystko olewasz i negujesz nie znaczy, że innym nie uda się chociażby swoim działaniem ograniczyć problemu. Przestań jęczeć i odbierać nadzieję innym. To też cię leniwcu przerasta? Dla mnie jesteś wampirem energetycznym, który wpada tu głównie po to, żeby wnieść swoją złą, destrukcyjną energię. Tylko po co to robisz? Nie lepiej objadać się śmierdząca rybą i zostawić w spokoju ludzi, którzy próbują i walczą o siebie? Jesteś tutaj, bo w realu wszyscy, łącznie z twoją własną rodziną mają cię serdecznie dość? Ciekawe dlaczego? Ja też śmierdzę i żyję ze swoją rodziną dobrze. No ale widocznie ty bardzo lubiana jesteś...

Przechodząc do meritum - przestań ciągle jęczeć, przeszkadzać innym, odbierać nam nadzieję tym ciągłym powtarzaniem, że i tak nam na smród nic nie pomoże, weź się trochę za siebie leniwcu, ogarnij, otrzep, zrób dla siebie coś dobrego. Bo swoim nastawieniem nikomu tutaj nie pomagasz. Dla mnie jesteś typowym wampirem energetycznym i pasożytującym na innych leniwcem.

PS Na Boga, kobito, masz prawie 40 lat, ogarnij się w końcu...

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

A co do mojego faceta - do pięt mu nie dorastasz leniwcu. I radzę zajmij się swoim, bo w końcu i on będzie cię miał dość jak wszyscy dookoła i kto będzie na ciebie pracował? Sama przecież nie jesteś się w stanie ogarnąć i zarobić na siebie, bo przecież lepiej użalać się nad sobą i nic nie robić. Przy okazji uparcie odbierasz nadzieję innym. No ale wampiry energetyczne podobno tak już mają...

Biedna ty...

[ola_30]

Nelli się wkurzyla , może jednak warto sprawdzić szczelność okien i drzwi dobrze zamknąć.
Nelli obrala teraz forme atakowania polaczonego z wróżbiarstwem ( wrozy oczywiście z ekranu komputera) Zaniechala jak widzicie pokazywania tego jaka jest za/je/bista i jaka robi karierę. Nawet wmowila sobie fakt posiadania faceta Pisze teraz wielkie elaboraty majace na celu pokazac jednak , ze jest extra i ze ludzie ja kochają glownie za jej smierdzenie uwielbiają jej towarzystwo bo tak fajnie od niej smierdzi. Mimo wyksztalcenia caly czas się powtarza i używa tych samych slow...

Chyba kazdy z tego forum czytajac Nelli widzi jaka to osoba i jakimi kryteriami ocenia ludzi. Caly czas się powtarza , jest dzisiaj wsciekla i agresywna ciekawe tylko czemu nie wziela lekow.


P.S Nelli jeśli przeszkadzają ci moje posty NIE CZYTAJ ICH ( tylko tak wiesz, za/je/biscie ich nie czytaj nie będziesz później ze zlosci na mnie lekow zapominać brac)

[201805041009]

A kysz, wampirze energetyczny...

[ola_30]

A do 40 to jeszcze mi dużo brakuje a ogarnieta już jestem

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez Neli19

A kysz, wampirze energetyczny...

A nie mowilam , ze Nelli jest za/je/bista?