Jestem w ciąży, moje pierwsze objawy

[m@gd@len@]

Wiolcia jak się sytuacja rozwinęła?

[Kamilka86]

wiolcia84 W ciąży mogą występować plamienia, a jeśli chodzi o bardzo słabiutką kreseczkę to może masz jeszcze poziom hormonu ciążowego więc tak jak dziewczyny radzą jeszcze jeden teścik na pewno rozwieje wątpliwości




My o dzidzie staraliśmy się od listopada... co dwa dni, żeby plemniczki dojrzały bo ponoć tak lepiej....no ale w marcu się troszkę pokłóciliśmy i mieliśmy ciche dni...czyli jakieś 4 dni przerwy no i teraz mamy śliczne dwie kreseczki na teściku, no i chyba przestaliśmy się aż tak bardzo starać...m@gd@len@ ja też myślałam o dzieciątku 24 na dobę! i wiesz mi to w niczym nie pomaga a wręcz przeciwnie tylko szkodzi. Wiem, że łatwo mówić ale najlepszym sposobem na owoce starania się o dzidzie jest właśnie nie staranie się... To maja druga ciąża...z pierwszą udało się za pierwszym razem ( choć muszę przyznać , że decyzję podjęliśmy spontanicznie) więc myślałam, że z drugą będzie podobnie. No ale musieliśmy się troszkę napracować. Tak, więc Madzia głowa do góry!! na Ciebie też przyjdzie kolej i zobaczysz, że już nie długo to Ty nam napiszesz o dwóch kreseczkach na teście. ja już trzymam kciuki

[m@gd@len@]

ja już sie nie staram, poprostu nie czekam już na nic

[Kamilka86]

to nawet dobrze bo jak się za bardzo chce dzidziusia to nie można Zobaczysz jeszcze troszkę i Ty też bedziesz MAMUSIą

[m@gd@len@]

Napisane przez Kamilka86

to nawet dobrze bo jak się za bardzo chce dzidziusia to nie można Zobaczysz jeszcze troszkę i Ty też bedziesz MAMUSIą

nie mogę w to raczej uwierzyć..gdybym chociaż wiediała, że coś jest nie tak, a tu...wszystko fajnie, wszystko dobrze, warunki super, i to durnowate gadanie, spokojnie sie starac. a ja mam tego serdecznie dość. zresztą nie tylko ja
jeszcze na dodatek wczoraj miłam dostać @ już latałam z podpaską, wziełam nawet tabl pb, rano temp spadała z 37,3, na 36,9. dziś @ nadal nie ma ,choć brzuch mnie boli, a poranny pomiar temp wykazał 37,5

[gabriellao0]

Napisane przez m@gd@len@

nie mogę w to raczej uwierzyć..gdybym chociaż wiediała, że coś jest nie tak, a tu...wszystko fajnie, wszystko dobrze, warunki super, i to durnowate gadanie, spokojnie sie starac. a ja mam tego serdecznie dość. zresztą nie tylko ja
jeszcze na dodatek wczoraj miłam dostać @ już latałam z podpaską, wziełam nawet tabl pb, rano temp spadała z 37,3, na 36,9. dziś @ nadal nie ma ,choć brzuch mnie boli, a poranny pomiar temp wykazał 37,5

Witaj w klubie m@gd@len@
mi też ciężko uwierzyć, że tyle czasu (niby wszystko z nami jest ok) a Fasolki nie ma! Fakt na początku była z nas para imprezowiczów i na to zrzucam nieudane próby, ale teraz odkąd podjeliśmy drugie starania czyli jakoś luty-marzec 2008 jest już tylko zdrowe jedzonko, witaminki, bardzo mało-a wręcz wcale alkoholu, dużo snu, mało stresu i co?
I dalej nic! Sama już nie wiem "jak robić żeby zrobić"!

A TAK NAS KIEDYŚ STRASZYLI PRZED NIECHCIANYMI CIĄŻAMI!!!!!
Tak ostrzegali, że tak łatwo w ciąże zajść! Coś jakoś nie widać, żeby to było takie proste!

[wiolcia84]

czesc wam dziewczynki A wiec sytuacja u mnie paskudna najpierw dostalam plamien a pozniej krwotoku masakra ((( ..... ginekologa mam dopiero 28 kwietnia wiec tez nie wiem
a testu nie zrobilam kolejnego zastanawiam sie czy jest jeszce sens moze i mdłości sa i wymioty tempka mi skacze z 36 na 37,6 poczekam kilka dni,,,,ale jesli nic to nadal sie staramy nie poddajemy sie...
Ps: Madziu nie poddawaj sie poprostu walczmy do konca tylko bezstresowo,uwazam ze najlepiej sie odprezyc bo jesli bedziemy tak usilnie myslec o tym to nie tylko bedzie problem z fasolka ale i miłośc w łóżku nie bedzie sprawiac nam przyjemnosci....

[m@gd@len@]

Napisane przez wiolcia84

czesc wam dziewczynki A wiec sytuacja u mnie paskudna najpierw dostalam plamien a pozniej krwotoku masakra ((( ..... ginekologa mam dopiero 28 kwietnia wiec tez nie wiem
a testu nie zrobilam kolejnego zastanawiam sie czy jest jeszce sens moze i mdłości sa i wymioty tempka mi skacze z 36 na 37,6 poczekam kilka dni,,,,ale jesli nic to nadal sie staramy nie poddajemy sie...
Ps: Madziu nie poddawaj sie poprostu walczmy do konca tylko bezstresowo,uwazam ze najlepiej sie odprezyc bo jesli bedziemy tak usilnie myslec o tym to nie tylko bedzie problem z fasolka ale i miłośc w łóżku nie bedzie sprawiac nam przyjemnosci....

to dziwna sytuacja u Ciebie. szkoda, ze wczesniej do gina nie możesz pójść

Wiolcia jeśli o nas chodzi to spoko, mamy okres zaburzeń w łóżku już za sobą. był taki czas , ze aż sie odechciewało sexu(to była bardziej moja wina) teraz już co ma byc to będzie.
teraz tacy trochę nakręceni jesteśmy bo @ nadal nie ma

[wiolcia84]

Napisane przez m@gd@len@

to dziwna sytuacja u Ciebie. szkoda, ze wczesniej do gina nie możesz pójść

Wiolcia jeśli o nas chodzi to spoko, mamy okres zaburzeń w łóżku już za sobą. był taki czas , ze aż sie odechciewało sexu(to była bardziej moja wina) teraz już co ma byc to będzie.
teraz tacy trochę nakręceni jesteśmy bo @ nadal nie ma

teraz to ja trzymam kciuki by ta małpka sie nie pokazała !!!!!!pozdrawiam a ze mna to sie jeszce okaze dam znac jak i co?)

["N@sty"]

Hej dziewczyny !

dwa miesiace temu odstawilam tabletki po 8 latach brania. po 37-dniowym cyklu dostalam okres.
Po tym okresie staramy sie o dziecko, tak bardzo tego pragne ze chyba za bardzo sie stresuje.
jestem w 20 dniu cyklu. Niedlugo okres - modle sie aby sie okazalo ze jestem w ciazy, lecz mimo wszystko i tak wydaje mi sie ze w ciazy nie jestem. Mam taki dziwny sluz, na poczatku byl zoltawy, potem zaobserwowalam u siebie sluz plodny lecz mialam go tylko trzy dni !? teraz moj sluz jest taki dziwnie bialy jak taki szkolny klej biurowy z tubki. Czy to sluz ciazowy czy nieplodny ???? Czytalam gdzies, ze bialy sluz to oznaka ciazy.help ??!!

[Caterin17]

wyluzuj i poczekaj wiesz dwa miesiace temu dopiero odstawilas tabletki daj organizmowi czas na jakies wyregulowanie, poza tym powinnas zaczac sie starac o dzidzie minimum 3 miesiace po odstawieniu

[La rose84]

Witam wszystkie obecne i przyszłe mamusie Dzis jest dzien kiedy powinnam dostać @ ale cos mnie tak naszło (moze to po waszych wypowiedziach, nie wiem ) i zrobiłam test... i mimo iż myślałam ze wyjdzie negatywnie ku swojemu wielkiemu zdziwieniu ujrzałam 2 kreseczki (choc ta jedna słabo widoczna ale jednak jest ). Moje pytanko do Was jest takie: Czy to możliwe ze test sie pomyli???? w sumie to mam takie pobolewania brzucha co jakis czas jak przy okresie co o tym myslicie???? Troszke boje sie rozczarowania i ze jednak dostane @

[mała82]

Napisane przez La rose84

Witam wszystkie obecne i przyszłe mamusie Dzis jest dzien kiedy powinnam dostać @ ale cos mnie tak naszło (moze to po waszych wypowiedziach, nie wiem ) i zrobiłam test... i mimo iż myślałam ze wyjdzie negatywnie ku swojemu wielkiemu zdziwieniu ujrzałam 2 kreseczki (choc ta jedna słabo widoczna ale jednak jest ). Moje pytanko do Was jest takie: Czy to możliwe ze test sie pomyli???? w sumie to mam takie pobolewania brzucha co jakis czas jak przy okresie co o tym myslicie???? Troszke boje sie rozczarowania i ze jednak dostane @

Możesz się już cieszyćGratulacje!! ja miałam tak samo i to teraz to już 12tydz Jak chcesz to dla pewności wykonaj jeszcze jeden test

[Kamilka86]

Napisane przez La rose84

Witam wszystkie obecne i przyszłe mamusie Dzis jest dzien kiedy powinnam dostać @ ale cos mnie tak naszło (moze to po waszych wypowiedziach, nie wiem ) i zrobiłam test... i mimo iż myślałam ze wyjdzie negatywnie ku swojemu wielkiemu zdziwieniu ujrzałam 2 kreseczki (choc ta jedna słabo widoczna ale jednak jest ). Moje pytanko do Was jest takie: Czy to możliwe ze test sie pomyli???? w sumie to mam takie pobolewania brzucha co jakis czas jak przy okresie co o tym myslicie???? Troszke boje sie rozczarowania i ze jednak dostane @

Mnie brzuszek podolewa nawet teraz a jesteśmy w 6 tygodniu. A co do testu to raczej się nie pomylił, dla pewności możesz zrobić drugi za kilka dni a kreseczka napewno będzie o wiele bardziej widoczna. GRATULACJE

[maugoszatka]

a ja mialam normalnie okres w zeszlym miesiacu ale cos jest nie tak. mam zgrubienie na brzuchu, pobolewa, czesto zasypiam i nie mam apetytu, a czasem znow jem jak opetana.
przez ten mies bylam na przynajmniej 6 imprezach i pilam, dzizas, moglam uszkodzic plod ;(.

[Kamilka86]

Napisane przez maugoszatka

a ja mialam normalnie okres w zeszlym miesiacu ale cos jest nie tak. mam zgrubienie na brzuchu, pobolewa, czesto zasypiam i nie mam apetytu, a czasem znow jem jak opetana.
przez ten mies bylam na przynajmniej 6 imprezach i pilam, dzizas, moglam uszkodzic plod ;(.

Ale nie masz pewności, że jesteś w ciąży? Kiedy powinnaś dostać okres?Zgrubienie na brzuchu? nie sądzę aby to mógłby objaw ciąży. Pobolewanie może być to objaw zbliżającego się okresu, zmęczenie i apetyt lub jego brak zresztą też....Poza tym takie objawy chyba troszeczkę za wcześnie. Chociaż lekarzem nie jestem, a każda ciąża i jej pierwsze objawy mogą być zupełnie różne. Więc jeśli okres ci się już spóźnia to zrób test-on rozwieje wszystkie twoje wątpliwości. Nie martw się na zapas...

[maugoszatka]

jeszcze sie nie spoznia, mam miec ok 1-szego Ale dziwnie sie czuje. I alkohol na tych imprezach w ogole mi nie wchodzil, po 3ech piwach juz mialam srube;P Może to urojona ciąża, bo w gruncie rzeczy to o dziecko się staramy ;] Tyle, ze przez dlugi okres nic z tego nie bylo, wczesniej jakos sie staralam zeby miedzy jednym a drugim okresem nie imprezowac, bo wiedzialam co robie z moim tz, ale ostatnio dalam sobie wolna reke, bo stwierdzilam ze nic z tego i tak nie bedzie i zaliczylam z 6 popijaw ;/

[jusali]

Hm...ja to znowu wróciłam do was z problemami:p Od dwóch miesięcy nie biorę tabletek, ostatnią miesiączkę miałam 21. 03, więc jeśli bym miała 28-dniowy cykl to dzisiaj by był czwarty dzień od kiedy nie ma @... Przez ostatnie 2 tygodnie co praktycznie 2 dni wiadomo....ale mnie się wydaje, że to było w dni niepłodne więc nici z dziecka....:/ Na test na razie nie mam co liczyć, bo może mam po prostu rozregulowane cykle. Bólów nie mam praktycznie brzucha tylko lekkie kłucie lewego jajnika Piersi w normie, nie bolą, nie powiększaja się.... Mam nadzieje, że to jest to i życzę wam powodzonka, nie poddawajcie się w staraniach

[wiolcia84]

Madziu jak tam u Ciebie?? mam nadzieje że @ dalej nie ma?? pozdrawiam cieplutko

[agulec82]

Witam wszystkichpiszę ponieważ mam wiele wątpliwości dotyczących tego, czy mogę być w ciąży jeśli zrobiłam już trzy testy ciązowe (w 5, 7, i 10 dniu po prawdopodobnej owulacji) i wszystkie wyszły mi negatywne..chociaż nie do końca, ponieważ pojawiły mi się leciuteńkie, prawie niewidoczne kreseczki, a co najlepsze, gdy robiłam ten ostani test (w 10 dniu) na początku pojawiła się słabo widoczna, ale widoczna kreska że jestem po czym znikła i wyszło że nie jestem. pewnie sądzicie ze mam halucynacje i omamy wzrokowe, ale na serio,moze to wynika z tego ze tak bardzo chę być...no to jak to jest z tymi testami????pewnie poradzicie mi że mam poczekać na to czy pojawi się @,ale mnie juz rozrywa, cały czas o tym mysle, co 5 min mierze temperature, a dzisiaj rano miałam pierwszą w zyciu zgagę!!pewnie i tak no to to jeszcze byłoby za wcześnie...ojojojojoj

["N@sty"]

Ehhh agulec, ja to zawsze my

["N@sty"]

Ech agulec, ja to zawsze myślałam, że o ciąże to łatwiej niż o nową sukienkę ale to chyba tylko dla tych dziewczyn, które w ciąży być nie chcą .
Moje trzy koleżanki nigdy by o dziecku nie pomyślały o tu masz ! Wszystkie w ciąży z terminami na maja i lipca ! Zawsze jak zapomniałam tabletki to aż sie z nerwów pociłam a teraz to normalnie oczy mi na wierzch wychodzą ze zdziwienia. Wiem, ze powinnam odczekać po tabletkach, które brałam 8 lat - ale czy to one wpływają na to, że nie mogę zajść w ciąże ? Czy mogły mi tak rozregulować organizm, ze mam tylko dni bezpłodne i muszę poczekać aż sie wszystko ureguluje ?
A słyszałam, ze tabletki anty są najlepsza kuracją w leczeniu bezpłodności, ze powinno sie starać zaraz po odłożeniu bo ponoć wtedy kobieta jest najbardziej płodna i z tąd czeste ciąże mnogie.
Nie wiem sama co już myśleć. Wydaje mi się, że rzeba po prostu przestać zawracać sobie tym głowę i dać sprawą przybrać własny tor a wtedy ciąża bedzie najwspanialszym i największym zaskoczeniem.
Pozdrawiam wszystkie spodziewajace się i starające sie. Bedzię dobrze !

[agulec82]

no tak...mój tato mawia nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, ale jak sie nie stresować i nie mysleć o czymś czego sie tak bardzo pragnie...
n@sty, myślę że dwa miesiące to naprawdę nie jest aż tak długi okres starań, będzie dobrze, my z męzem staramy się od...4 lat, wiec naprwdę wszystko przed Tobą, grunt to nie tracic nadziei, coś na ten temat wiem. Moja koleżanka miała podobną sytuację do Twojej, zażywała tabletki jakieś 7 lat, odstwiła w sierpniu zeszłego roku i w styczniu zobaczyła dwie kreseczki na paseczku więc trochę cierpliwosci zobaczysz, ze w Waszym przypadku będzie podobnie.pozdrawiam

[Kamilka86]

Test najlepiej zrobić w dniu spodziewanej miesiączki, a to dlatego, że ciężko jest określić kiedy dokładnie nastąpiło zapłodnienie...Plemniczki w dobrych warunkach żyją o wiele dłużej bo z tego co czytałam to nawet 5 dni, więc do zapłodnienia jajeczka może dojść troszkę później. A po dziesięciu dniach na teście może nic nie wykazać ze względu na niski poziom hormonów w siuśkach. wiem, że łatwo mówić...poczekaj z testem do dnia w którym powinnaś dostać okres...Wiem, że ciężko wytrzymać bo my też się staraliśmy o dzidzie od listopada i dopiero teraz mam się udało a z pierwszą ciążą udało się za pierwszym razem. Wiec kochane wyluzujcie! Starajcie się nie myśleć o tym czy to już, zaraz po tym jak skończycie miłosne igraszki z partnerami. No i wskazane są przerwy 2-3 dni, dajcie tym plemniczkom troszkę dojrzeć a zobaczycie, że się w końcu uda Trzymam za Was kciuki i życze powodzenia.

["N@sty"]

ojej agulec dopiero mi uswiadomilas, ze moj problem nie jest taki duzy, ze wszystko jest jeszcze przedemna. az sie boje...
fakt ze dwa miechy a 4 lata to ogromna roznica ale pragnienie to samo.
zycze ci wytrwalosci i powodzenia, i w ogole wszystkim starajacym sie zycze wszystkiego dobrego.
musi sie udac !!!!

[agulec82]

Dzięki n@sty tego potrzebowałam, bo jestem już tak skołowana tym wszystkim ze sama nie wiem co mysleć...dostałam dzisiaj jakieś dziwne plamienie,ale nie był to okres (chociaż spodziewam sie go na dniach, dzisiaj albo jutro)taka brązowa wydzielina no i poszłam zrobić test krwi beta HCG wyniki dopiero za dwa dni (nie wiem jak wytrzymam) więc trzymaj moooocno kciukasy!!jeszcze iskierka nadziei jest, a jak nie to będziemy próbować do skutku.pozdrawiam

[st_ella]

Napisane przez "N@sty"

Hej dziewczyny !

dwa miesiace temu odstawilam tabletki po 8 latach brania. po 37-dniowym cyklu dostalam okres.
Po tym okresie staramy sie o dziecko, tak bardzo tego pragne ze chyba za bardzo sie stresuje.

najważniejsze to nie stresuj sie za bardzo i nie myśl o tym - wiem to trudne....
ja starałam się rok czasu....
później dowiedziałam sie że mam PCO, później ze go nie mam ale tak czy inaczej łatwo w ciazę nie zajdę....
później przestałam mysleć o dziecku (z róznych powodów)
i wpadłam.... wpadlismy
i moja mama mówi ze to cud...
i ja sie też z tego cieszę....

spróbuj sie zrelaksować spróbuj nie myśleć o tym ze to takie dla ciebie ważne....
spontaniczny seks bez mysli o tym moze tym razem sie uda....

Starającym sie zyczę powodzenia!! i przyjemnosci z seksu

[Salomea1]

Witam,
My staraliśmy się ok roku. Przez ten czas brałam leki (duphaston) i co miesiąc robiłam testy. Po tym czasie (w marcu) stwierdziliśmy, że zrobimy sobie małą przerwę, ja zmienię pracę i za 3-4 miesiące będziemy znowu próbować. Oczywiście o antykoncepcji zapomnieliśmy już dawno temu. Pod koniec marca przechodziłam oboka apteki i stwierdziłam, że kupię test. Teraz jestem w 9 tyg.

Tak więc dziewczynki głowa do góry i przestańcie usilnie się starać a 2 kreski same się pojawią.

[antoinettee]

Salomea1 zgadzam sie z toba.

[zanka205]

Napisane przez antoinettee

Hej dziewczyny. Aj sama nie wiedziałam czy cos tu pisac, ale oprocz TZowi nie mam sie komu wyzalic. Pol roku temu zrobilam przerwe w tabletkach i zabezpieczalismy sie gumkami. Okres spoznia mi sie juz przeszlo tydzien(nie pamietam dokladnie bo nie zapisywalam) wiem ze ostatni mialam okolo tydzien przed wielkanoca. Niby prawdopodobienstwo ze jestem w ciazy jest malutkie, bo nic nam sie nie przydazylo, no alee.... Nie mam jakis objawow ciazy, tylko takie jak przed okresem. Jestem poddanerwowana, ale to raczej brakiem okresu. Mam male plamnienie, ale naprawde male, nie mam ochoty na słodkie, jem normalnie, senna raczej tez jakos bardzo nie jestem. Test zrobie dopiero za dwa dni jesli nie dostane, bo chce go zrobic z TZ a on wraca dopiero jutro.
To nie bylaby tragedia gdybym zaszla w ciąze, ale dopiero zaczelam studia, chce poczekac jeszcze jakies 2 lata.
Co myslicie?
Jestem czy nie jestem?

Edit: Mierzylam sobie teraz temperature(wieczór) i mam 36,4-36,5 czyli to delikatne oslabienie.

z tego co wiem temperaturka przy ciąży może być podwyższona ale czy niższa niż 36.6 to nie wiem