Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy

[Neciak89]

Wszystko zależy od lekarza.

[dsDonia]

Ale przecież jest coś takiego jak "tajemnica lekarska".. On ma jakiś obowiązek. Właśnie chciałabym wiedzieć od jakiego wieku obowiązuje .

[arisa]

Napisane przez dsDonia

Ale przecież jest coś takiego jak "tajemnica lekarska".. On ma jakiś obowiązek. Właśnie chciałabym wiedzieć od jakiego wieku obowiązuje .

Praktycznie od 18, bo masz pełnie praw obywatelskich, a niekórzy ginekolodzy to światowi moralizatorzy i to, że od 16 lat też masz pewne prawa, to ich nie interesuje i raczej ciężko wyegzekwować.

[paula78]

Generalnie jestes jeszcze prawnie dzieckiem i decyzje co do leczenia podejmują rodzice ,co nie wyklucza konsultacji z dzieckiem.

Mówic mamie nie musisz a lekarz ? trudno przewidziec co powie lub czego rodzice dowiedza sie za twoimi plecami.

[Neciak89]

Do 16-go roku życia lekarz informuje tylko rodziców i oni decydują się co z leczeniem, 16-18 informuje rodziców a decyzja należy do obojga, od 18tu lat człowiek odpowiada sam za siebie.

[dsDonia]

Ja przeczytałam coś takiego:
"Lekarz ma prawo przekazać informacje rodzicom o stanie zdrowia pacjenta jeżeli pacjent nie ma skończonych 16 lat".

Tylko nie wiem czy to jest jakiś podpunkt artykułu dotyczącego tajemnicy lekarskiej, czy ktoś sobie tak napisał.

[AQUA01]

A powiedzcie czy Wasz lekarz mówił coś o współżyciu podczas leczenia, wykrycia torbieli? Przy najbliższej wizycie chcę o to zapytać, ale nie ukrywam,że boję się teraz współżyć z mężem w obawie,że coś może się wydarzyć...

[NiEBiE]

Ja byłam w takiej sytuacji, że lekarz powiedział mojej mamie o tym, iż nie jestem już dziewicą. Miałam ponad 17 lat, bliżej 18 i zapalenie jajników, z bólu nie mogłam chodzić, dlatego mama mi towarzyszyła. Było to strasznie zawstydzające. Do dzisiaj wspominam tę wizytę z gęsią skórką. Bo lekarz zrobił to bardzo niedelikatnie, wręcz po chamsku.

[Guuusiaa]

Napisane przez AQUA01

A powiedzcie czy Wasz lekarz mówił coś o współżyciu podczas leczenia, wykrycia torbieli? Przy najbliższej wizycie chcę o to zapytać, ale nie ukrywam,że boję się teraz współżyć z mężem w obawie,że coś może się wydarzyć...

Mi pani doktor kategorycznie zabroniła współżyć ale to tylko dla tego żę mam stan zapalny a tak jak nic sie nie dzieje to chyba można :brzy dal:

[dsDonia]

Napisane przez NiEBiE

Ja byłam w takiej sytuacji, że lekarz powiedział mojej mamie o tym, iż nie jestem już dziewicą. Miałam ponad 17 lat, bliżej 18 i zapalenie jajników, z bólu nie mogłam chodzić, dlatego mama mi towarzyszyła. Było to strasznie zawstydzające. Do dzisiaj wspominam tę wizytę z gęsią skórką. Bo lekarz zrobił to bardzo niedelikatnie, wręcz po chamsku.

A wcześniej prosiłaś go, by tego nie mówił ?

W sumie to właśnie takiej sytuacji się obawiam.

[rapifen]

Do 16 roku życia lekarz informuje wyłącznie rodziców
Między 16 a 18 rokiem życia lekarz informuje ciebie i ma prawo informować rodziców jeśli tego zażądają
Od 18 roku życia obowiązuje tajemnica lekarska i lekarz informuje tylko ciebie a rodziców już nie może

[skubi23]

Wszystko układa się nie tak jak powinno, więc termin wizyty i obrony w przyszłym tygodniu pokryly się, dlatego do ginekologa idę pojutrze, mam nadzieję,że leczenie zachowawcze wchodzi jeszcze w grę, za te kciuku nie dziękuję (hehe chyba zabobon zresztą), ale miłe! Dziękuję za odpowiedż, powodzenia w leczeniu!

[tikida]

Spotkałam się z taką samą informacją jak napisała rapifen.

Jeśli masz poniżej 16 lat lekarz informuje o stanie zdrowia opiekunów ustawowych.
Jeśli masz 16-18 lat lekarz informuje o stanie zdrowia opiekunów ustawowych i ma również obowiązek informowania Ciebie.
Jeśli masz powyżej 18 lat ma obowiązek informowania tylko Ciebie, za twoją zgodą może poinformować rodziców.

W sumie dużo zależy od lekarza. Najlepiej jakbyś mu powiedziała, że mama nie wie, że już współżyjesz i chcesz żeby tak zostało.
A będziesz na badanie wchodzić z mamą czy sama? Bo na pewno przed badaniem zapyta Cię, czy współżyłaś, więc odpowiedź mama usłyszy jeśli będzie w gabinecie.

[NiEBiE]

Napisane przez dsDonia

A wcześniej prosiłaś go, by tego nie mówił ?

W sumie to właśnie takiej sytuacji się obawiam.

Nie prosiłam, by nie mówił, bo nawet nie przyszło mi do głowy, że mógłby z tym wypalić.
Ja do gabinetu weszłam sama, powiedziałam na co cierpię, przy badaniu też nie było mamy, dopiero na koniec on sam ją zawołał. Powiedział, co mi dolega, jakie leki mam przyjąć i dodał na koniec chamską uwagę 'czy pani wie, że córka już nie jest dziewicą???!!??'

Na szczęście moja mama raczej się domyślała i nie robiła mi z tego powodu problemu. Ale sam fakt, jak on o tym powiedział, był dla mnie upokarzający.

[Natasha2]

U mnie podejrzewano ciąże albo zespół pco, bo od dwóch miesięcy nie mam okresu, brałam luteine (na wywołanie okresu) ale nie pomogło a więc zrobiłam kilka testów ciazowych ( bo kochałam sie ponad miesiac temu bez zabezp.) i one ciaży nie wykryły a więc lekarz wysłał mnie na USG (tez ciąży nie wykryło) które wykazało torbiel na prawym jajniku. Pewnie dla tego nie mam okresu :/ Jutro ide do gina to mi to jakos wytłumaczy, bo cały dzień się nad tym głowie.

[Natasha2]

U mnie podejrzewano ciąże albo zespół pco, bo od dwóch miesięcy nie mam okresu, brałam luteine (na wywołanie okresu) ale nie pomogło a więc zrobiłam kilka testów ciazowych i one ciaży nie wykryły a więc lekarz zapisał mi tabletki antyk. YAZ i wysłał mnie na USG , które wykazało torbiel na prawym jajniku. Pewnie dla tego nie mam okresu :/ Jutro ide do gina to mi to jakos wytłumaczy, bo cały dzień się nad tym głowie. Wprawdzie nie jest duży (wg mnie) bo 55 na 44mm ale się martwie żeby to nie było coś złosliwego

[tuturutu]

no to drogie panie, muszę dołączyć do Waszego grona.
mam jeszcze 15 lat, niedługo skończę 16 i jestem po prostu załamana.
miesiączkuję już parę lat, pierwszy rok był fajny, krwawienia właściwie niezauważalne etc, dopiero później zaczęło się piekło, długie, bardzo obfite miesiączki etc.
będąc na feriach dostałam przedwcześnie okresu .
trwał i trwał prawie miesiąc, umówiłam się do gina, robiłam się już przejrzysta od tej ciągłej utraty krwi.
no i okazało się, że mam torbiel, coś koło 6cm .
dostałam tabletki na zatrzymanie krwawienia i to całe leczenie, aby się wchłonęła .. to już trzecia wizyta, a torbiel nie zmienia swoich rozmiarów ..
teraz pojawił się kolejny problem - najpierw ' potopu ' nie szło zatamować, teraz dostaję tabletki na jego wywołanie, bo nie chce wrócić, nazywają się lutenel.
czy któraś z Was miała coś podobnego i jak to wszystko się dalej potoczyło ?

[krooolewna]

Dziewczyny mam pytanie.Wykryto na normalnym usg,ze mam torbiel lewego jajnika 3 cm.Teraz ginekolog po okresie chce zebym zrobila nastepne usg.Czy nie wiecie czy chodzi o normalne usg czy ginekologiczne?Czy przy torbieli jak wykryja zawsze musi byc zrobione usg ginekologiczne czy nie?

[ojejka89]

oczywiscie ze dopochwowe. a co on ma na brzusznym zobaczyc? ;p

[krooolewna]

Hmm no w koncu rozmiar znaja z normalnego usg,a u dziewicy takie usg to nie wiem jak ma wygladac

[tuturutu]

wezmą najmniejszy wziernik, ale poza tym zapewne będzie jeszcze przez odbyt ..

[AQUA01]

Byłam dziś na wizycie, mój torbiel nie zmienił swoich wymiarów, jednak lekarz twierdzi,że to tez dobry znak,że torbiel nie rośnie, mam nadzieję,że lada dzień rozpocznie się wchłanianie Faktycznie kategoryczny zakaz współżycia - słowa doktora. Z radosnych spraw, w moich komórkach jajowych pojawiły się zarodki z bijącymi serduszkami

[ojejka89]

Napisane przez krooolewna

Hmm no w koncu rozmiar znaja z normalnego usg,a u dziewicy takie usg to nie wiem jak ma wygladac

nie napisalas ze jestes dziewica. w sumie to nie wiem co teraz zrobia. na brzusznym zdecydowanie mniej widac.

[krooolewna]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi.Strasznie się martwię i boję.Gdyby Któraś z Was wiedziała jak wygląda usg takie dla dziewicy byłabym wdzięczna za info

AQUA01 a dlaczego masz kategoryczny zakaz współżycia?Na czas leczenia?

[atram88]

Napisane przez herr11

Witajcie

Ostatnio dowiedziałam się że jestem posiadaczką torbielki na lewym jajniku. Lekarz mówi, że to nie jest powód do paniki, torbiel ma wielkośc niepękniętego pęcherzyka : 32x37 mm. Pozatym wszystko jest ok.

W dniu kiedy miałam owulację miałam tak silne bóle podbrzusza, ze aż musiałam się położyć na cale popoludnie. Tego typu bóle zdazaly mi sie kilka razy wczesniej, bez zadnej regularności. Muszę dopytać lekarza czy to sie ze sobą jakoś wiąże.

Powiedzcie jak torbiel wplynie na okres, to znaczy co mnie powinno zaniepokoić? Jak to bylo u Was?

Dziękuję za odpowiedź pozdrawiam.

U mnie było bardzo podobnie, bolał mnie brzuch nie tylko w trakcie okresu. Takie bóle może powodować torbiel. Mi się taka torbiel nie wchłonęła, Pani doktor stwierdziła że lepiej dla mnie jak pojde na zabieg choć wielkością wcale nie miałam dużej tej torbieli. Jestem właśnie trzy dni po zabiegu laparoskopii i czuje się bardzo dobrze wiem ze jeśli się nie wchłonie możne powodować później problemy z zajściem w ciąże. Nie ma co się bać zabiegu może brzmi groźnie ale na drugi dzień można już isc do domu.

[AQUA01]

kroolewna ponoć przy torbieli nie można współżyć. W każdym bądź razie ja się dostosuję do zalecenia. Wolę uniknąć pęknięcia.

[ojejka89]

nie ma reguly co do wspolzycia, nie wszystkie torbiele moga peknac. to zalezy JAKA jest torbiel. jak wypelniona krwia-moze peknac.

[tuturutu]

Napisane przez krooolewna

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi.Strasznie się martwię i boję.Gdyby Któraś z Was wiedziała jak wygląda usg takie dla dziewicy byłabym wdzięczna za info

AQUA01 a dlaczego masz kategoryczny zakaz współżycia?Na czas leczenia?

jak już wcześniej wspomniałam w moim przypadku miałam robione dodatkowo badanie przez odbyt i normalnie z wziernikiem.

wzięła po prostu najmniejszy, żeby sprawdzić skąd pochodzi krwawienie, więc jeśli w tym momencie nie krwawisz, to raczej pominie ten punkt

[krooolewna]

Dziękuję Ci bardzoUspokoiłaś mnie

A bardzo bolało?

[krooolewna]

Byłam z mama w wieku 16lat u ginekologa i mimo ze mowilam przy mamie ze jestem dziewica to na czas badania mama musiala wyjsc i jak wyszla moja mama to ginekolog i tak mnie pytala jeszcze raz czy wspolzyje.
Za kazdym razem potem sytuacja sie powtarzala,ze jak mama wychodzila na czas badania to wtedy lekarki pytaly mnie czy wspolzyje.
A i oczywiscie nigdy nie bylo rozmowy o tym czy wspolzyje czy nie,ale z drugiej strony to ja nie wspolzylam,wiec niby o czym mialy mowic?
Ale jak dla mnie to one szanowaly to skoro pytaly mnie bez mojej mamy o to.