kto zaczyna ze mna biegac?

[doduŚ]

OMG!!! piersi chudna i "to bardzo szybko"... to pozostaje mi rowerek albo brzuszki :/

powodzenia i radosci Dziewczyny

[88niezapominajka88]

mi tam piersi nie schudly od samego biegania, do tego musi byc dietka u mnie dodatkowo

jade biegac za pol godziny

[Juncia]

Napisane przez mi.a

Anitko - gratuluję tego biegu!!! jestem pod dużym wrażeniem!! udało mi się zobaczyć zdjęcia i wygląda to bardzo profesjonalnie muszę przyznać też bym tak kiedyś chciała!!! ja się wciąż zastanawiam nad wzięciem udziału w Nike+ Human Race, ale wątpię, czy podołam:/...

Ja rozwazalam udzial w tym, ale z racji terminu napewno nie bede biegla. A szkoda

Napisane przez Monii...

Nie wiem jak ale dziś wyszło mi 63minut biegu, plus 3x2min marszu na zwolnienie tętna
Wczorajsza przerwa dała mi niezłego powera Zaczynam rozumieć teorię o superkompensacji. Ale tak to już jest jak się czuję tą miętę, chciało by się biegać codziennie

Wow! 63 minuty, very nice heheh

A ja nie biegalam juz od wtorku Prosze nie krzyczec ;p Poza tym, jade dzis nad morze popoludniu, tak spontanicznie dosc, bo wczoraj padl pomysl Tak wiec istnieje szanse ze sobie nad brzegiem moza pobiegac Mam nadzieje, ze moje buty do biegania sie zmieszcza w bagazniku

Pozdrawiam cieplutko

[Monii...]

Napisane przez Juncia

A ja nie biegalam juz od wtorku Prosze nie krzyczec ;p Poza tym, jade dzis nad morze popoludniu, tak spontanicznie dosc, bo wczoraj padl pomysl Tak wiec istnieje szanse ze sobie nad brzegiem moza pobiegac Mam nadzieje, ze moje buty do biegania sie zmieszcza w bagazniku

Pozdrawiam cieplutko

Buty napewno się zmieszczą Wypróbuj koniecznie bieg nad brzegiem morza, ale myślę że fajnym pomysłem byłby bieg niekoniecznie w butach. Na bosaka, spokojny bieg, tak dla przyjemności. Aż zazdroszczę

Udanego wyjazdu. Baw się dobrze

[Juncia]

Napisane przez Monii...

Buty napewno się zmieszczą Wypróbuj koniecznie bieg nad brzegiem morza, ale myślę że fajnym pomysłem byłby bieg niekoniecznie w butach. Na bosaka, spokojny bieg, tak dla przyjemności. Aż zazdroszczę

Udanego wyjazdu. Baw się dobrze

Mowisz ze na boso.. Moze i tak sprobuje

[fhancuzeczka]

Napisane przez Juncia

Tak wiec istnieje szanse ze sobie nad brzegiem moza pobiegac Mam nadzieje, ze moje buty do biegania sie zmieszcza w bagazniku

Napisane przez Monii...

Buty napewno się zmieszczą Wypróbuj koniecznie bieg nad brzegiem morza, ale myślę że fajnym pomysłem byłby bieg niekoniecznie w butach. Na bosaka, spokojny bieg, tak dla przyjemności. Aż zazdroszczę

bieg nad morzem, cos pieknego!! biegalam dwa tygodnie temu przez kilka dni, ale wieczorami jak bylo ciemno. cudownie! wogole nie czujesz zmeczenia (bieglam przez 40 min. i dostalam tylko lekkiej zadyszki, przy zwyklym biegu w miescie mam po 20 minutach!), jestes zrelaksowana, chyba ten jod wlacza hormony szczescia

co do biegu na boso to polecam biegi za dnia, bo wtedy pisek jest rozgrzany i jest szansa ze nie nabawisz sie odciskow (jak moj kolega ktora biegal ze mna wieczorem na boso). jak ja Ci zazdroszcze...

[OliFka1]

Napisane przez Mercy

Oliffka ma skojarzenia takie yhyhyhyh

bo to Juncia zaczęła

U mnie wczoraj była pogod taka jak lubię do biegania - nie ma słońca, ciepło, wilgotno po deszczu
Niestety coś trzasnęło mi w łydce Miałam bolesny skurcz pare min po starcie, i to mimo rozgrzewki (za krótka? nie przyłożyłam się?). Rozmasowałam łydkę i pobiegłma jeszcze 30 min, ale dzisiaj i tak boli
Będe mieć dłuższą przerwę, do wtorku (jadę do Wawy na ślub i wesele koleżanki z podstawówki ) więc jest trochę czasu na regenerację.

aanitko - to ja Cię dzisiaj podglądałam na NK

[Juncia]

Napisane przez fhancuzeczka

bieg nad morzem, cos pieknego!! biegalam dwa tygodnie temu przez kilka dni, ale wieczorami jak bylo ciemno. cudownie! wogole nie czujesz zmeczenia (bieglam przez 40 min. i dostalam tylko lekkiej zadyszki, przy zwyklym biegu w miescie mam po 20 minutach!), jestes zrelaksowana, chyba ten jod wlacza hormony szczescia

co do biegu na boso to polecam biegi za dnia, bo wtedy pisek jest rozgrzany i jest szansa ze nie nabawisz sie odciskow (jak moj kolega ktora biegal ze mna wieczorem na boso). jak ja Ci zazdroszcze...

Az sie rozmarzylam!

Napisane przez OliFka1

bo to Juncia zaczęła

U mnie wczoraj była pogod taka jak lubię do biegania - nie ma słońca, ciepło, wilgotno po deszczu
Niestety coś trzasnęło mi w łydce Miałam bolesny skurcz pare min po starcie, i to mimo rozgrzewki (za krótka? nie przyłożyłam się?). Rozmasowałam łydkę i pobiegłma jeszcze 30 min, ale dzisiaj i tak boli
Będe mieć dłuższą przerwę, do wtorku (jadę do Wawy na ślub i wesele koleżanki z podstawówki ) więc jest trochę czasu na regenerację.

aanitko - to ja Cię dzisiaj podglądałam na NK

Heh, no ja zaczelam calkiem niewinnie

Udanej zabawy na weselu Zeby Ci ta lydka w tancowaniu nie przeszkadzala ;p

[88niezapominajka88]

a ja sobie pobiegalam 45 min spotkalam akurat te panie, ktore poznalam ostatnio i znowu z nimi bieglam i dzis nie robilam przerw, tylko 2 kilkusekundowe wiec jest ok i jestem zadowolona

[201705042038]

Napisane przez aanitka19

doszlam do wniosku ,ze mieli racje na bieganiu.pl i do polmaratony trzeba chociaz rok biegac...a ja pol roku i myslalam ,ze jak sie przyloze to bedzie Ok....
wzielam plan dla srednio-za. bo dla poczatkujacych bylo za malo wysilku i sie przejechalam poczatkowe tygodnie byly ok ,ale teraz tak skoczyli z treningami ,ze przy 5 *na tydzien wysiadam

Pewnie za ostry wybrałaś plan. Spróbuj z tym dla ambitnych początkujących. Ten dla średnio-zaawansowanych jest dla tych, którzy chcą ten półmaraton nie tylko przebiec ale i błysnąć wynikiem . Z tym dla ambitnych powinno Ci pójść łatwiej.

Napisane przez doduŚ

OMG!!! piersi chudna i "to bardzo szybko"... to pozostaje mi rowerek albo brzuszki :/

Piersi maleją prawie zawsze jak się chudnie i nie ma znaczenia, czy dzięki bieganiu czy dzięki rowerowi.

Kurcze, zazdroszczę wam tego biegania po plaży . Ale Tigresska i ja też będziemy w ten weekend śmigać w pięknych okolicznościach przyrody .

Pozdrawiam wszystkie!

[Monii...]

Napisane przez anna87

Ale Tigresska i ja też będziemy w ten weekend śmigać w pięknych okolicznościach przyrody .

Pozdrawiam wszystkie!

czyżby jakiś kolejny bieg? Rozszalały się dziewczyny

[Stromanthe]

Dzisiaj już mam nadzieję na ładniejszą pogodę, a jak nie, to chyba rzeczywiście będzie trzeba za nią pić
Ahhh, bieganie po plaży... Zazdroszczę

[piekna_mery]

Dziewczyny napiszcie prosze o waszych doswiadczeniach z porannym bieganiem (na czczo lub po sniadaniu). Czy starcza Wam sił? jak czujecie sie w ciagu dnia?

[Juncia]

Ja czesto biegalam rano na czczo i czulam sie dobrze zarowno podczas biegu jak i pozniej

[fhancuzeczka]

Napisane przez piekna_mery

Dziewczyny napiszcie prosze o waszych doswiadczeniach z porannym bieganiem (na czczo lub po sniadaniu). Czy starcza Wam sił? jak czujecie sie w ciagu dnia?

u mnie absolutnie nie wchodzi w gre bieganie na czczo, raz tak pobieglam to wrocilam po ok 7 minutach (gdzie normalnie biegalam 30 minut) i zawroty glowy, mroczki przed oczami, drzenie rak - hipoglikemia.. teraz wiem dalczego. osoby ktore biegaja rano na czczo musza jesc bardziej obfite kolacje, a ja wtedy jadalm ostatni posilek o 18... mimo wszystko mam traume i nigdy nie wybiore sie biegac na czczo. natomiast bieganie po sniadaniu jak najbardziej, o ile nie ma upalu... bo jak dla nie za goraco, ale samopoczucie w ciagu dnia wspaniale!!

[88niezapominajka88]

Napisane przez piekna_mery

Dziewczyny napiszcie prosze o waszych doswiadczeniach z porannym bieganiem (na czczo lub po sniadaniu). Czy starcza Wam sił? jak czujecie sie w ciagu dnia?

ja jem bialko na okolo godzine przed bieganiem - chudy twarog lub serek wiejski light. i potem czuje sie dobrze, po powrocie do domu jem porzadniejsze sniadanie.
kilka razy biegalam na czczo, ale wole tego nie robic, bo jak bylam mlodsza mialam sklonnosci do zaslabniec.

Napisane przez fhancuzeczka

u mnie absolutnie nie wchodzi w gre bieganie na czczo, raz tak pobieglam to wrocilam po ok 7 minutach (gdzie normalnie biegalam 30 minut) i zawroty glowy, mroczki przed oczami, drzenie rak - hipoglikemia.. teraz wiem dalczego. osoby ktore biegaja rano na czczo musza jesc bardziej obfite kolacje, a ja wtedy jadalm ostatni posilek o 18... mimo wszystko mam traume i nigdy nie wybiore sie biegac na czczo. natomiast bieganie po sniadaniu jak najbardziej, o ile nie ma upalu... bo jak dla nie za goraco, ale samopoczucie w ciagu dnia wspaniale!!

dokladnie, jak sie chce biegac na czczo, trzeba jesc kolacje pozniej niz o 18 - tak np o 20-21

[Stromanthe]

Mi to szczerze mówiąc nie robi różnicy w odczuciu, czy biegam na czczo, czy po posiłku, ale ogólnie staram się biegaci cwiczyc po zjedzeniu białka w postaci twarogu czy serka

[88niezapominajka88]

Napisane przez Stromanthe

Mi to szczerze mówiąc nie robi różnicy w odczuciu, czy biegam na czczo, czy po posiłku, ale ogólnie staram się biegaci cwiczyc po zjedzeniu białka w postaci twarogu czy serka

czyli tak samo jak ja

[Stromanthe]

Ale za to nie mogę pic dużo tuż przed bieganiem, bo brzuch mnie zaczyna bolec. W trakcie jak już piję, to jeden bardzo mały łyczek. Dlatego też zawsze uzupełniam płyny po wysiłku, w trakcie bardzo umiarkowanie

[88niezapominajka88]

ja w trakcie nie pije, bo nie mam co zrobic z butelka, a nie chce mi sie jej w reku trzymac poza tym w trakcie biegu nie odczuwam zbyt duzego pragnienia, jak na te 45 min, jakie ostatnio przebiegam, to daje rade przezyc i uzupelniam plyny po biegu

[pacia91]

A ja jutro idę rano biegać 2 raz mam nadzieje że będzie lepiej niż ostatnio naczytałam się ile to korzyści i w ogóle. Nie będę ukrywać, ale bieganie póki co traktuje w formie aerobów na redukcji, no ale może po kilku razach, jak już będzie lepiej, polubię bieganie i zacznę je traktować jako przyjemność a nie konieczność na redukcji ? Mam nadzieje że tak będzie Poza tym chce mieć super kondycje, tak jak kiedyś, kiedy to jeszcze grałam w piłkę nożną

[88niezapominajka88]

Napisane przez pacia91

A ja jutro idę rano biegać 2 raz mam nadzieje że będzie lepiej niż ostatnio naczytałam się ile to korzyści i w ogóle. Nie będę ukrywać, ale bieganie póki co traktuje w formie aerobów na redukcji, no ale może po kilku razach, jak już będzie lepiej, polubię bieganie i zacznę je traktować jako przyjemność a nie konieczność na redukcji ? Mam nadzieje że tak będzie Poza tym chce mieć super kondycje, tak jak kiedyś, kiedy to jeszcze grałam w piłkę nożną

znaczna poprawa kondycji gwarantowana

[olanna]

Napisane przez Stromanthe

Ale za to nie mogę pic dużo tuż przed bieganiem, bo brzuch mnie zaczyna bolec. W trakcie jak już piję, to jeden bardzo mały łyczek. Dlatego też zawsze uzupełniam płyny po wysiłku, w trakcie bardzo umiarkowanie

Też nie piję przed biegiem, źle się wtedy czuję, a podczas nie odczuwam większego łaknienia, więc problemu nie ma

Pobiegałabym dzisiaj, ale nie wiem jak będzie z pogodą. Przez moje miasto przetoczyła się burza i olbrzymia ulewa. Póki co jest spokojnie, poczekam jakąś godzinę i zobaczymy co wyjdzie

[pacia91]

88niezapominajka88 długo już biegasz ?

[Sein Ulin]

Ja kiedy biegam to ludzie się gapią jak na jakiegoś kosmitę... osamotniona jestem. Kiedyś zaproponowałam "kumpelom" żebyśmy pobiegały wieczorem to powiedziały wrednie"Ja tam schudnąć nie muszę" a najlepsze że jak się dowidziały że biegam, chodzę na basen i siłkę to po tygoniu same poleciały na siłowię (he he)
Teraz jest już lepiej znalazłam znajomą do biegania

[Stromanthe]

A ja nadal biegam sama lub z psem. Niestety koleżanki jak biegac, to o 23, żeby nikt nie widział, a wtedy to już mi się nie chce

[Sein Ulin]

he he wstydzą się ?to jak te moje

[fhancuzeczka]

Napisane przez Stromanthe

Mi to szczerze mówiąc nie robi różnicy w odczuciu, czy biegam na czczo, czy po posiłku, ale ogólnie staram się biegaci cwiczyc po zjedzeniu białka w postaci twarogu czy serka

jesz tylko same bialko przed biegiem? a posilek przedtreningowy powinien sie skladac z umiarkowanej ilosci bialka, weglowodanow i (no, niekoniecznie) tluszczu o niskim IG. a potreningowy z bialka i wegli (moga byc nawet z wyskokim IG)

Napisane przez Sein Ulin

Ja kiedy biegam to ludzie się gapią jak na jakiegoś kosmitę... osamotniona jestem. Kiedyś zaproponowałam "kumpelom" żebyśmy pobiegały wieczorem to powiedziały wrednie"Ja tam schudnąć nie muszę" a najlepsze że jak się dowidziały że biegam, chodzę na basen i siłkę to po tygoniu same poleciały na siłowię (he he)
Teraz jest już lepiej znalazłam znajomą do biegania

na mnie dalej tak sie gapia...

Napisane przez Stromanthe

A ja nadal biegam sama lub z psem. Niestety koleżanki jak biegac, to o 23, żeby nikt nie widział, a wtedy to już mi się nie chce

ja tez biegam wieczorami, ale bez przesady ze o 23 z kumpela o 21, wiec jest jeszcze jasno

[88niezapominajka88]

Napisane przez pacia91

88niezapominajka88 długo już biegasz ?

hmm zaczelam w sumie od zera jakos na poczatku marca - od marszo-biegow. tak 3 razy w tygodniu. ale mialam kilka przerw po tydzien i nawet 2, czyli jakies 3,5 miesiaca mysle, z tym, ze "biegac" zaczelam tak na poczatku maja mniej wiecej, bo wczesniej bylo kiepsko ze mna

Napisane przez Sein Ulin

Ja kiedy biegam to ludzie się gapią jak na jakiegoś kosmitę... osamotniona jestem. Kiedyś zaproponowałam "kumpelom" żebyśmy pobiegały wieczorem to powiedziały wrednie"Ja tam schudnąć nie muszę" a najlepsze że jak się dowidziały że biegam, chodzę na basen i siłkę to po tygoniu same poleciały na siłowię (he he)
Teraz jest już lepiej znalazłam znajomą do biegania

ja tam biegam w lesie elblaskim nikt tam sie na mnie nie gapi, jak na dziwaka i mamy w Elblagu grupe biegowa - okolo 70 osob chyba zaczynam powoli ich kojarzyc i z niektorymi sie zapoznalam, jutro jada na jakis maraton szczesciarze ogolnie od 6 do 10 ciagle ktos sie kreci na szlaku i jest milo ja teraz jezdze tak na 8.30, biegam sama, choc w srode i dzis biegalam z 2 paniami

[Stromanthe]

Fhancuzeczko, spokojnie
Jem np. serek wiejski ze szczypiorkiem, rzodkiewką popychany chlebkiem albo bułką pszenną, albo, zależy od ochoty, twaróg z cukrem i śmietaną popychany tym samym i dojadany jabcem