Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[lucja26_wroc]

Napisane przez Biricchina

Mam pytanie jak to jest z wizytami położnej w domu? Mi się coś obiło o uszy, że ma być 6 wizyt a min. 4 w ciągu pierwszych 6 tygodni życia maleństwa. Tymczasem poszłam wczoraj do przychodni i nie dość, że okazało się, że jest jeden pediatra do którego nie mogę jej zapisać, bo jest tylko 2 razy w tygodniu to położna pracuje po 2h tygodniowo, ma w maju 3 dzieci do obskoczenia a później ma urlop i może przyść do mnie w czerwcu
Trochę późno, bo ja mam teraz masę pytań, w szpitalu niestety zero jakiejkolwiek informacji
Jak to w końcu jest?

Na necie znalazłam artykuł o wizytach połoznej http://dziecko.onet.pl/24031,5,8,wiz...j,artykul.html .Wygląda na to, że co przychodnia to inne zwyczaje Czyli pewnie 6 wizyt jest rekomendowane, a ile ich w rzeczywistości będzie to już zależy od systemu przyjętego w przychodni.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez yolanda9

Chyba bardzo kiepsko idzie to uświadamianie, bo ja o tym nic nie słyszałam... od tej pory będę zawsze zapinała pasy wobec tego

Też nic nie słyszałam. Ale tak to u nas jest - jak akcja ważna, to ledwo, ledwo o niej słychać.

Napisane przez velluto

zapomniałam się pochwalić ze mamy juz łóżeczko

Bardzo ładne Odpisałam na PMa

Napisane przez bydgoszczanka

Też zauważyłam, że porody jak na razie są lekkie






Dzisiaj zaliczyliśmy nasz pierwszy spacer. Miało być pół godzinki, ale było tak ładnie, że chodziliśmy sobie godzinę. Luiza spała, a jak przyszliśmy do domu, to była bardzo głodna i zaraz znowu poszła spać, a ja razem z nią - doznałam szoku tlenowego i mnie zmogło

Albo żadna nie chce straszyć

Ależ ci tego spacerku zazdroszczę

Napisane przez ellai

Jak fajnie że ktoś jeszcze słyszy owo "pykanie" Ja to już od dawn a słyszę i zawsze zastanawiam się co to może być, tzn. pewnie skóra jakoś tak się naciąga - tak myślę



Dziewczyny mam pytanko... drętwieją wam dłonie? Bo mnie ostatnio strasznie bolą dłonie i stopy a dzisiaj to jeszcze doszło drętwienie dłoni - szczególnie prawej. Co o tym myślicie?

Też słyszałam ostatnio pstryknięcie!
Nie, za to dzisiaj w nocy cholernie bolały mnie stawy kolanowe i łokciowe

Napisane przez Siala_Bala

Ja pasów nie zapinam od dawna
A że brzuch miałam szybko, w razie policji bym go wypięła na maxa i wyglądał na bardziej zaawansowany Niecierpię pasów po prostu.

A jak coś pika to zawsze można najpierw zapiąć pasy a dopiero usiąść i przygnieść je plecami do fotela i samochód oszukany, że zapięte na Tobie :P

Dzień dobry Coś od mojej "wprowadzki" się nie sypiecie Chyba jak będą terminy to mnie stąd wygonicie

Jadę dziś do samiuśkiej Częstochowy obejrzeć wózki bo toż to tam zagłębie wózkowe jest a nigdzie u nas nie mogę znaleźć kilku modeli.. no Retrus Fire jest u nas jak czarna dziura ;]

Siala, odebrałaś moje info prywatne?

Napisane przez Biricchina

Mam pytanie jak to jest z wizytami położnej w domu? Mi się coś obiło o uszy, że ma być 6 wizyt a min. 4 w ciągu pierwszych 6 tygodni życia maleństwa. Tymczasem poszłam wczoraj do przychodni i nie dość, że okazało się, że jest jeden pediatra do którego nie mogę jej zapisać, bo jest tylko 2 razy w tygodniu to położna pracuje po 2h tygodniowo, ma w maju 3 dzieci do obskoczenia a później ma urlop i może przyść do mnie w czerwcu
Trochę późno, bo ja mam teraz masę pytań, w szpitalu niestety zero jakiejkolwiek informacji
Jak to w końcu jest?

Pozdrawiam i trzymam kciuki za szybkie i lekkie porody

Nam położna w SR powiedziała, że wg najnowszych przepisów musi być 6 wizyt.
A jakie pytania masz? Pisz, może tu któraś coś pomoże I gratuluję grzecznej córci

Moja noc dzisiejsza to koszmar

Moje dziecię na pełnię zareagowało żywo, a jakże Poszłam spać po 23, po 24 małż się kład, to zaliczyłam kibelek i... Tym sposobem nie spałam do 4:30 Agatka się wierciła CAŁY CZAS czkawkę miała przeokrutną do tego, mnie brała cholera, że spać nie mogę (nie z powodu szaleństw małej, ale że bezsenność mam), kot łaził, kot mruczał (a koc wybitnie głośny jest), ja się wierciłam, przewracałam z boku na bok, chodziłam sikać, a do pełni szczęścia we łbie kołatał się ni z gruchy ni z pietruchu tytuł "Czterech muzykantów z Bremy" Wreszcie o 4:30 zasnęłam, a o 7 wstawałam na badania. Dobrze, że małż zawiózł (chociaż mam spacerkiem 5 minut), bo niewyspana i na czczo chybabym nie dotarła. Po nich jak się walnęłam, to teraz wstałam dopiero.

Ale taaaak, NIGDY jeszcze córa nie miała tak ruchliwej nocy czy w ogóle czasu - tyle godzin w ciągłym ruchu

Po południ SR ostatnia już, i tak się zastanawiam, czy nie poprosić o zrobienie ktg przy okazji? Ani razu nie miałam, w nocy było twardnienie brzucha, ogólnie samopoczucie dzisiaj koszmarne, a nóż, widelec?

[Dilayla]

Witajcie!
Mam pytanko,jak kupowałyście podkłady na łózko,jakie brałyscie rozmiary http://www.aptekadomowa.com/senisoft...zt-p-2951.html bo tu na stronie są 3 rodzaje rozmiarówki i nie wiem które najodpowiedniejsze?
Ja tez miałam nockę fatalną,o 3 obudziłam się bo zaczeła mi leciec krew z nosa,i to tak konkretnie ,zimne okłady i już ze spania dalej nici

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18907819]
...

Po południ SR ostatnia już, i tak się zastanawiam, czy nie poprosić o zrobienie ktg przy okazji? Ani razu nie miałam, w nocy było twardnienie brzucha, ogólnie samopoczucie dzisiaj koszmarne, a nóż, widelec?[/QUOTE]

No pewnie ze zrób KTG..
Mi bardzo się przydało.. boo.. zaczęłam dzieki temu odrózniać skurcze od zwykłych bóli taki oo..

[yolanda9]

Napisane przez velluto

fajny sprzet na zywo jest równie fajny jak opisują w tej aukcji? warto kupic? podgrzewacza jeszcze nie mam

Trudno mi ocenić czy warto kupić, bo jak na razie wykorzystałam je do wyparzenia butelki - i w tym względzie się sprawdziło, chociaż długo to trwało Natomiast nie podgrzewałam jeszcze niczego, sprawdziłam tylko czy temperatura wzrasta... mam nadzieję, ze będzie oki W każdym razie cena jest niska, więc nawet jak nie będę używała to sprzedam i tyle

Witam w dwupaku Noc taka sama jak poprzednie, czyli tylko wstawanie na siusiu Współczuję tym, które spać nie mogą z różnych względów - nienawidzę tego.... trudności z zaśnięciem powodują u mnie stres

Też mam dzisiaj ostatnie zajęcia w SR, a potem już tylko zakończenie, na którym otrzymamy "certyfikaty" Nie wiem tylko co one będą oznaczać - że już "wszystko" wiemy na temat porodu i pielęgnacji malucha?

[bratkab]

Napisane przez margo80

chyba jednak nie jestem taką fuksiarą..
koleś dzwonił dopytać o kilka rzeczy w związku z projektem i trochę zepsuł mi humor pytaniem o to, kto nas wpuścił w takie koszty.... a my po prostu legalnie chcemy się pozbyć eternitu z dachu... ale jak widać bycie uczciwym się nie opłaca...
zobaczymy, ile policzy za tę robotę.

Ale przynajmniej chcesz podejść do sprawy ekologicznie i zutylizować to po ludzku, a nie w jakimś przydrożnym rowie
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18885923]No jak to, jak??? MalFinka [/QUOTE]
Zabawy językowe pierwsza klasa

Napisane przez lindsley

Wpadłam się pochwalić synkiem ale widzę, że już koleżanka z innego wątku to zrobiła...

Śliczny chłopak
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18892360]Zapraszam do mnie, ja się jakoś nie mogę wziąć za szycie, może przy kimś mnie wena najdzie [/QUOTE]
Mnie wena nachodzi tylko w pochmurne dni dlatego się do tego zbierałam już tydzień. A co chcesz szyć?? Ja tam bardzo lubię tak do domku, a dla siebie, w znaczeniu ubrania, to nie mam talentu. Dziś już skończyłam. Zasłonka i lambrekin wisi, kinkiet też zrobiłam. Jutro się biorę za firanki.

Napisane przez Biricchina

Mam pytanie jak to jest z wizytami położnej w domu? Mi się coś obiło o uszy, że ma być 6 wizyt a min. 4 w ciągu pierwszych 6 tygodni życia maleństwa. Tymczasem poszłam wczoraj do przychodni i nie dość, że okazało się, że jest jeden pediatra do którego nie mogę jej zapisać, bo jest tylko 2 razy w tygodniu to położna pracuje po 2h tygodniowo, ma w maju 3 dzieci do obskoczenia a później ma urlop i może przyść do mnie w czerwcu
Trochę późno, bo ja mam teraz masę pytań, w szpitalu niestety zero jakiejkolwiek informacji
Jak to w końcu jest?

Znajdź namiary na dowolną położną środowiskową i podpisz z nią deklarację z NFZ. Wtedy ona przyjdzie do Ciebie 6 razy. Tyle wizyt refunduje NFZ. Nie musi to być położna z Twojej przychodni.

Napisane przez monikadavvida

Biricchina gratuluję takiego aniołka u nas położna podobno powinna odwiedzać przed porodem jeszcze kilka razy, ale do tej pory nikogo nie było

Może przyjść do Ciebie przed porodem 4 razy. Potem do dzidka 6 razy.

-----
Podobnie jak wy się nie wyspałam. Obudziłam się o 3 a o 6 po śniadanku już coś szyłam. Muszę wykorzystać wenę, bo nie wiem ile czasu jeszcze zostało. Teraz jeszcze obiadek i wizyta u lekarki. Ciekawe co powie??

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bratko, lubię takie językowe stworki

A szyć - mam flanelkę mięciutką, miała z niej być dla małej pościel, ale tak myślę, że uszyję poszewkę na kocyk i prześcieradełko do tego?

[lucja26_wroc]

Napisane przez Dilayla

Witajcie!
Mam pytanko,jak kupowałyście podkłady na łózko,jakie brałyscie rozmiary http://www.aptekadomowa.com/senisoft...zt-p-2951.html bo tu na stronie są 3 rodzaje rozmiarówki i nie wiem które najodpowiedniejsze?
Ja tez miałam nockę fatalną,o 3 obudziłam się bo zaczeła mi leciec krew z nosa,i to tak konkretnie ,zimne okłady i już ze spania dalej nici

Ja kupiłam 90x60 myślę, ze taki rozmiar w zupełności wystarczy.
a krwawienia z nosa współczuje -ja miałam takie przygody na początku ciaży. Odkąd zaczęłam jesc codziennie pomarańcze problemy z krwawieniem z nosa i dziąseł zniknęły.

[ewciak123]

Napisane przez kees26

Dziewczyny jest coś co zawsze mnie zastanawia i stresuje jak wsiadam do samochodu - zapinać pasy czy nie? Teoretycznie w pasach zawsze bezpieczniej, ale główki naszych bejbików są juz tak nisko, że wystarczy mała stłuczka a ścisk pasa dolnego może spowodować...ech, nawet tego nie napiszę. Czy jadę sama czy z mężem to zawsze mam ostatnio stresa z tego powodu A jak jest u Was?

A wiec tak auta z poduszkami powietrznymi i nie zapiete pasy to moze byc bardzo niebezpieczne. Ja mam takowy patent : przed wejsciem do auta zapinam pas, tak zeby opieral sie na siedzeniu. Potem jak wsiadam przeplatam sie tylko ta gorna czescia a dolna z brzucha zostawiam za plecami dzieki temu pasy zabezpieczaja przed ewentualnym wypadem przed przednia szybe, czy tez kontaktem z poduszka , a dolnu nie uwiera w brzuszek

Napisane przez lindsley

Wpadłam się pochwalić synkiem ale widzę, że już koleżanka z innego wątku to zrobiła...

Gratulacje )))

Napisane przez basiak

Hej Kochane,

Wpadam na moment przedstawić Wam mojego Syna , bo już prawie 2 tyg. ma, a jeszcze nie zna wizażowych ciotek

Oto Szymon Antoni

i kolejne .Gratuluje)))
Tymczasem ja bylam wczoraj na wizycie. 36 tydzien. Troche nieprzyjemne i bolesne badanie na foteliku ale dalam rade. Mały Borys rosnie ...nie zapislam ale wazy cos okolo 2800... jeszcze tylko jedna wizyta i 24 maj wizyta juz w szpitalu
Pobrala mi material do badnia na posiew GBS, podobno przydaje sie to zrobic w ostatnich tygodniach. Maly jest juz ulozony glowka w dol w sumie od 32 tygodnia, ale teraz jeszcze ulozyl glowke w odpowiednim ustawieniu...tutaj pani uzyla jakiegos pieknego okreslenia ktorego nie zapamietalam ofkors
w kazdym razie z malym wszystko gra...ale ze mna...okazalo sie ze pojawily sie problemy z Hemkami ...czego nikomu nie zycze i gdyby nie to nie czulabym wogole ze jeestem w ciazy...a tak...prawdopodobnie czeka mnie zabieg po porodzie laserowego usuwania tego sziiitu
a co mi sie stalo ostatnio...mialam gorszy dzien...i wyobrazcie sobie ze wylam jak bobr do poduszki...nie wiadomo czemu wydawalo mi sie ze jestem najbardziej nieszczesliwa osoba na swiecie...na drugi dzien , dzieki wylanym hektolitrom lez , odrodzilam sie na nowo co sie dzieje ze mna nie wiem czy ktoras tez tak miala???????????

[bratkab]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18908778]A szyć - mam flanelkę mięciutką, miała z niej być dla małej pościel, ale tak myślę, że uszyję poszewkę na kocyk i prześcieradełko do tego?[/QUOTE]
Super. Flanelka jest taka mięciutka. Tak sobie też planuję co by drugi komplet pościli uszyć z flanelki. A jeszcze muszę zakupić ocieplacz, bo mam chętkę na uszycie ochraniacza do łóżeczka do kompletu do zasłon. Może jutro w centrum Katowic poszukam. A tak to szycie za mną chodziło już od dwóch miesięcy a nie mogłam siedzieć więc odwlekałam a teraz szaleję

[ewciak123]

Napisane przez lucja26_wroc

Ja kupiłam 90x60 myślę, ze taki rozmiar w zupełności wystarczy.
a krwawienia z nosa współczuje -ja miałam takie przygody na początku ciaży. Odkąd zaczęłam jesc codziennie pomarańcze problemy z krwawieniem z nosa i dziąseł zniknęły.

tak tak , zgadzam sie , wiecej witaminek i przede wszystkim ZELAZO na krwawienie z dziasel i krwotoki z nosa. Ja jem przez cala ciaze prenatal plus magnez. To na razie wystarcza, tez mialam problemu z dzialsami i krwotokami na w polowie ciazy, ale po zwiekszeniu dawki witamin jakois daje rade...za to wypadaja mie nieprzecietnie wlosy, a podobno po porodzie bedzie jeszcze gorzej...aa i polecam prenatal dha ( z omega) idealny na 2 ostatnie miesiace ciazy dla maluszka i mamy .
ja jem duzo kiwi

Napisane przez bratkab

Super. Flanelka jest taka mięciutka. Tak sobie też planuję co by drugi komplet pościli uszyć z flanelki. A jeszcze muszę zakupić ocieplacz, bo mam chętkę na uszycie ochraniacza do łóżeczka do kompletu do zasłon. Może jutro w centrum Katowic poszukam. A tak to szycie za mną chodziło już od dwóch miesięcy a nie mogłam siedzieć więc odwlekałam a teraz szaleję

jejku, a wy szyjecie i wogole...ja to jestem taki lewus do prac domowych troszke mose sie od was czegos naucze

[kropka75]

Napisane przez kees26

Chyba wogóle przestanę jeździć autem, bo faktycznie - duży wypadek, większa stłuczka to wiadomo, pasy jak najbardziej. Ale w momencie małego zderzenia, większego szarpnięcia ten pas poniżej z całej siły wciska się w brzuch - wiesz może Kropko, czy gdzieś w sieci są na ten temat jakieś informacje, czy taka sytuacja jest groźna dla dziecka?
Gdzieś na forum jedna dziewczyna pisała, że zapina tylko ten górny pas idący między piersiami, siadając na ten biegnący przez podbrzusze - tylko czy wtedy takie zabezpieczenie ma jakikolwiek sens

Dziś można sporo o tym wygooglać już. Są nawet testy na ciężarówkach autorstwa Volvo:
"Wiedzę o bezpieczeństwie nienarodzonych dzieci próbuje uzupełnić Volvo. Jako jedyny koncern używa do testów zderzeniowych manekina w ciąży. Model zawiera szczegółowe informacje na temat macicy, łożyska, płynu owodniowego i płodu z okresu mniej więcej 36. tygodnia ciąży. Manekin umożliwia inżynierom symulowanie sił, jakie oddziałują na kobietę i nienarodzone dziecko w zderzeniach przy różnych prędkościach. – Nasze badania wskazują, że kobiety w ciąży i ich nienarodzone dzieci są najlepiej chronione, gdy kobieta prawidłowo używa trzypunktowego pasa bezpieczeństwa. Znacząco ogranicza on ryzyko obrażeń płodu – wyjaśnia Lotta Jakobsson, specjalistka ds. bezpieczeństwa dzieci w Volvo Cars. Badania dowodzą też, że kobiety w ciąży są w trakcie czołowych zderzeń lepiej chronione, gdy w kierownicy znajduje się poduszka powietrzna..

Dla komfortu nakładki
Niektóre kobiety nie zapinają pasów bezpieczeństwa w zaawansowanej ciąży, gdyż jest to dla nich niewygodne. Niepokoją się też, że silny ucisk pasów podczas nagłego hamowania może zaszkodzić dziecku. Pomysłem na te rozterki mogą być specjalne nakładki na pasy bezpieczeństwa. Powodują one, że pas mniej uciska ciężarną oraz zapobiegają przesuwaniu się pasa podczas jazdy."

Jest tego sporo. Około mnóstwo.

Pasy w ciąży nie zaszkodzą...
http://www.rp.pl/artykul/115422.html

Pasy bezpieczeństwa w ciąży ratują dwa życia...
http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/artykuly/czytaj/4/b...enstwa-w-ciazy

W ciąży zapinaj pasy bezpieczeństwa...
http://dziennik.pl/kobieta/dziecko/a...eczenstwa.html

Napisane przez kardashi

Jestem, nie urodziłam..
Pełnia, a ja jak nigdy spałam jak zabita.. Nigdy nie mogłam spać podczas pełni a tu proszę..

Jakaś magiczna pełnia, ja też spałam, pierwszy raz w życiu takiego nocy...

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez cate_

...
Do tego moj Tż wymyślił sobie, że na świeta choinkowe zaczynamy starac sie o córeczke

to sobie wymyślił...

Napisane przez kees26

...

Dziewczyny jest coś co zawsze mnie zastanawia i stresuje jak wsiadam do samochodu - zapinać pasy czy nie? Teoretycznie w pasach zawsze bezpieczniej, ale główki naszych bejbików są juz tak nisko, że wystarczy mała stłuczka a ścisk pasa dolnego może spowodować...ech, nawet tego nie napiszę. Czy jadę sama czy z mężem to zawsze mam ostatnio stresa z tego powodu A jak jest u Was?

ja pasów nie zapinam już od jakiegoś czasu. rozumiem, że wylot przez szybę byłby gorszy, rozumiem, że nie wszystko zależy od mego małża jako kierowcy. ale w pasach jest mi okropnie niewygodnie, cisną mnie chyba w jakieś tętnice albo co już od paru miesięcy. a ostatnio jak się próbowałam zapiąć to w ogóle masakra - mam brzuszek raczej nisko (w porównaniu do większości z Was sądząc po zdjęciach) i jakoś tak ogólnie źle mi z nimi...

Napisane przez ewciak123

...
a co mi sie stalo ostatnio...mialam gorszy dzien...i wyobrazcie sobie ze wylam jak bobr do poduszki...nie wiadomo czemu wydawalo mi sie ze jestem najbardziej nieszczesliwa osoba na swiecie...na drugi dzien , dzieki wylanym hektolitrom lez , odrodzilam sie na nowo co sie dzieje ze mna nie wiem czy ktoras tez tak miala???????????

norma...

[ewciak123]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1890940 8] to sobie wymyślił...

ja pasów nie zapinam już od jakiegoś czasu. rozumiem, że wylot przez szybę byłby gorszy, rozumiem, że nie wszystko zależy od mego małża jako kierowcy. ale w pasach jest mi okropnie niewygodnie, cisną mnie chyba w jakieś tętnice albo co już od paru miesięcy. a ostatnio jak się próbowałam zapiąć to w ogóle masakra - mam brzuszek raczej nisko (w porównaniu do większości z Was sądząc po zdjęciach) i jakoś tak ogólnie źle mi z nimi...


norma... [/QUOTE]
a myslalas o zapinaniu tych pasow tak jak ja pisalam wyzej?
norma powiadasz uffff....troche juz sie balam ze moze dopada mnie jakas przedwczesna depresja;]

[lucja26_wroc]

Napisane przez ewciak123

a co mi sie stalo ostatnio...mialam gorszy dzien...i wyobrazcie sobie ze wylam jak bobr do poduszki...nie wiadomo czemu wydawalo mi sie ze jestem najbardziej nieszczesliwa osoba na swiecie...na drugi dzien , dzieki wylanym hektolitrom lez , odrodzilam sie na nowo co sie dzieje ze mna nie wiem czy ktoras tez tak miala???????????

Mam tak średnio raz w tygodniu A wczesniej w ogóle nie wiedziałam co to są wahania nastroju. Jeśli chodzi o mnie to myślę, ze główną przyczyną jest nasilający się strach przed porodem.

kropka ja mam właśnie taką nakładkę. Pas elegancko idzie pod brzuszkiem, a ja czuję się bezpieczniej.
Moim zdaniem powinni zmienić przepisy dotyczące zapinania pasów przez ciężarne. Bo jesli nie, to żadna akcja uświadamiająca nie da rezultatu...

[Rybulka]

Cześć dziewczyny

Taaaak, też niewyspana

Jak była szansa, że mały wyjdzie do końca kwietnia, tak teraz jej nie ma. Lekarz powiedział, że po prostu NIC się nie dzieje
Miłosz waży jakieś 3-3,2 kg, jest długi i chudy, co, według lekarza, świadczy o tym, że fajnie mu się wyjdzie Jak się nic nie wydarzy, to 11 maja mamy się zgłosić w szpitalu z walizką. Z tymże, jeśli dalej nic się nie będzie działo, to lekarz odeśle mnie do domu, bo stwierdził, że nie chce mnie trzymać na oddziale, żebym tylko patrzyła, jak inne rodzą

Napisane przez dafreen

(...)
mnie drętwieje głównie lewa ręka, podejrzewam Małego o nacisk na jakiś nerw

(...)

Mnie też drętwieje lewa ręka Uff, dobrze, że jest nas więcej

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Biricchina

Cześć Mamusie

Na początek olbrzymie gratulacje dla rozpakowanych już mamuś

Uff tyle napisałyście, że przez tydzień chyba tego nie nadrobię.

My jesteśmy już w domku od niedzieli, Niunia to mały aniołek a tatuś oszalał na jej punkcie ja też jestem zakochana w niej do granic możliwości

Witajcie w domu.
zapodaj nam jakąś fotkę maleństwa.

Napisane przez dafreen

melduję się ciągle w dwupaku
i dziś wolałabym w nim już zostać do jutra do 8 bo dziś w nocy małż jedzie do Lublina i wróci nad ranem dopiero

kurcze, to już jutro- Wasz dzień.

[ewciak123]

Napisane przez lucja26_wroc

Mam tak średnio raz w tygodniu A wczesniej w ogóle nie wiedziałam co to są wahania nastroju. Jeśli chodzi o mnie to myślę, ze główną przyczyną jest nasilający się strach przed porodem.

oj dziewczyny...nie dosc ze fizycznie wiele musimy przejsc przez caly ten okres, to jeszcze psychicznie duzo sie zmienia....a facet? coz...zaplodnienie... a pozniej... dlugo dlugo nic czasami zastanawiam sie czy kobietty maja ciezej w zyciu czy same sobie utrudniamy

Cytat:
Napisane przez Biricchina
Cześć Mamusie

Na początek olbrzymie gratulacje dla rozpakowanych już mamuś

Uff tyle napisałyście, że przez tydzień chyba tego nie nadrobię.

My jesteśmy już w domku od niedzieli, Niunia to mały aniołek a tatuś oszalał na jej punkcie ja też jestem zakochana w niej do granic możliwości



tez z checia zobacze foootki...koniecznie , po prostu przeurocze sa te majowo - czerwcowe maluchy

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez ewciak123

a myslalas o zapinaniu tych pasow tak jak ja pisalam wyzej?
...

jakoś mi to wcześniej nie wpadło do głowy
ale patent niezły. następnym razem spróbuję.

[Dilayla]

Napisane przez lucja26_wroc

Ja kupiłam 90x60 myślę, ze taki rozmiar w zupełności wystarczy.
a krwawienia z nosa współczuje -ja miałam takie przygody na początku ciaży. Odkąd zaczęłam jesc codziennie pomarańcze problemy z krwawieniem z nosa i dziąseł zniknęły.

Dzięki za radę,postaram się jeśc więcej owoców,witaminy normalnie biorę ,ale wczoraj to jakiś dziwny dzień był bo leciała mi tez krew popołudniu,no ale wiem ze to w sumie nic strasznego,zaś co do drętwienia nóg czy rąk,mnie łapią mega skurcze ale takie ,że np dziś czuję łydkę jakbym miała ''naderwany''mięsień,a raczej dobrze przeforsowany,u mnie brak magnezu wykluczony bo biorę codziennie 3 razy z nospą i fenoterolem...więc to chyba tak już jest ,tzn taki kolejny ''urok''ciąży,zresztą wcześniej nic mnie nie bolało,a teraz nóżki dają o sobie znać,pomimo że według lekarza przybrałam tylko 7kg bynajmniej tak było tydzien temu....

[kardashi]

Pisałyście o dretwieniu nóg, rąk.. no niic mi nie drętwiało.. a jak to przeczytałam to zaczął mi drętwieć pośladek i udo..

[dafreen]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18909773]
kurcze, to już jutro- Wasz dzień. [/QUOTE]

leoś, ja ja się boję to normalnie masakra

chyba jednak lepiej iść tak "z marszu"

[Darianna25]

Witam.

Napisane przez justin18061976

Biedna jestes z tym zebem doczyscilas ten przewijak? smierdzi jeszcze?

Przewijakiem ma się zająć mąz bo ja jakoś nie mam siły.Wczorajsza noc nie przespana.Ząb nadal boli i nic nie pomaga.Nawet nie wiem czy jest sens brać te wszytkie leki bo nie działają.Poszłam spać o24.00 a do pracy wstawałam o 5.00 ale niestety od 3.00 do 5.00 nie spałam tylko ksiażkę czytałam i posprzątalam w kuchni.Do pracy nie poszłam.Licze, że dzisiejsza wizyta coś pomoze i wyczyszczą mi pożądnie kanały.Choc bez zdjęcia to może być syzyfowa praca.

Daf trzymam kciuki
Z jednej strony to wiesz, że już niedługo Bruno będzie z Wami i dobrze ale z drugiej to się wcześniej zaczynasz tym porodem stresować.
Nie wiem co lepsze zaplanowane cc lub naturalny poród.Chociaż jak termin mija to też są nerwy.

[Rybulka]

Napisane przez kardashi

Pisałyście o dretwieniu nóg, rąk.. no niic mi nie drętwiało.. a jak to przeczytałam to zaczął mi drętwieć pośladek i udo..

[velluto]

Napisane przez bydgoszczanka

Dzisiaj zaliczyliśmy nasz pierwszy spacer. Miało być pół godzinki, ale było tak ładnie, że chodziliśmy sobie godzinę. Luiza spała, a jak przyszliśmy do domu, to była bardzo głodna i zaraz znowu poszła spać, a ja razem z nią - doznałam szoku tlenowego i mnie zmogło

Ale macie juz fajnie

Napisane przez ellai

Jak fajnie że ktoś jeszcze słyszy owo "pykanie" Ja to już od dawn a słyszę i zawsze zastanawiam się co to może być, tzn. pewnie skóra jakoś tak się naciąga - tak myślę

Dziewczyny mam pytanko... drętwieją wam dłonie? Bo mnie ostatnio strasznie bolą dłonie i stopy a dzisiaj to jeszcze doszło drętwienie dłoni - szczególnie prawej. Co o tym myślicie?
Dzisiaj Mała bardzo do dołu parła i jak w pachwine sie wbiła to aż taki prąd przez nogę przechodził - dziwne uczucie... No i to kłucie w szyjkę...

Ja tez ostanio słyszałam takie pykanie w brzuszku

I witam w klubie dretwiejaccyh rak Ja mam to praktycznie caly czas - jak cos robie, jak leże, jak śpię... Brałam potas, ale serducho mi po nim waliło jak oszalałe i musiałam odstawic

Napisane przez Biricchina

My jesteśmy już w domku od niedzieli, Niunia to mały aniołek a tatuś oszalał na jej punkcie ja też jestem zakochana w niej do granic możliwości

Witaj Fajnie, że jestescie juz w domu Czekamy na fotki małej

Napisane przez dafreen

melduję się ciągle w dwupaku
i dziś wolałabym w nim już zostać do jutra do 8 bo dziś w nocy małż jedzie do Lublina i wróci nad ranem dopiero

no to trzymamy kciuki, co by Bruno do jutra się wstrzymał
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18907819]
Bardzo ładne Odpisałam na PMa

Moja noc dzisiejsza to koszmar
[/QUOTE]
jeszcze raz dzieki
współczuje nocnych przygód u mnie na szczescie poza wstawaniem na siku i dretwieniem dłoni jest spokój

Napisane przez Dilayla

Witajcie!
Mam pytanko,jak kupowałyście podkłady na łózko,jakie brałyscie rozmiary http://www.aptekadomowa.com/senisoft...zt-p-2951.html bo tu na stronie są 3 rodzaje rozmiarówki i nie wiem które najodpowiedniejsze?

ja mam 60x90

Napisane przez yolanda9

Trudno mi ocenić czy warto kupić, bo jak na razie wykorzystałam je do wyparzenia butelki - i w tym względzie się sprawdziło, chociaż długo to trwało Natomiast nie podgrzewałam jeszcze niczego, sprawdziłam tylko czy temperatura wzrasta... mam nadzieję, ze będzie oki W każdym razie cena jest niska, więc nawet jak nie będę używała to sprzedam i tyle

dzieki za info własnie z uwagi na niską cenę myślę ze warto zaryzykowac i kupić taki mały gadzet

Ok ja spadam zaraz do dentysty Nic mnie nie boli, ale tak kontrolnie wypadałoby isc, bo jak czytam o Waszych przygodach z zębami to az słabo mi się robi

[kropka75]

Napisane przez dafreen

leoś, ja ja się boję to normalnie masakra

chyba jednak lepiej iść tak "z marszu"

Zamienimy się?

Napisane przez lucja26_wroc

kropka ja mam właśnie taką nakładkę. Pas elegancko idzie pod brzuszkiem, a ja czuję się bezpieczniej.
Moim zdaniem powinni zmienić przepisy dotyczące zapinania pasów przez ciężarne. Bo jesli nie, to żadna akcja uświadamiająca nie da rezultatu...

To prawda.

[kasiaaX]

Witam kochane
Dawno mnie nie było, więc zabieram sie za nadrabianie
Tymczasem gratki dla nowych mamusiek Basiak, Araczki
Śliczne macie maleństwa kochane
Ja boje sie jak nie wiem co, we wtroek byłam na zwiedzaniu porodówki, mój mąż zobaczył kropkę krwi, bo panie sprzątąły po porodzie i już sie też trochę trzęsie, ale leżała tez pani po porodzie (która oczywiście zgodziała się abysmy weszli) i mąz mówi,że on chce byc ze mną, bo mu żal było tej kobioetki że taka sama...Kochany

Co do pasów... własnie była dyskusja na ten temat w SR i pani poozna tez optowała za zapinaniem. Ja zapinam na dłuższej trasie, na krótkiej zdarza mi sie nie zapinać, ale generalnie jestem zwolenniczką zapiętych z adapteram czy też bez.

[djerba]

Dziewczyny....czy te bóle przepowiadające są aż tak okrutnie bolesne? Wczoraj nie mogłam spać do 3...miałam tak napięty brzuchol, latałam non stop do toileta....cały dół pleców bolał mnie jak cholera...łącznie z brzuchem....Nie mogłam wytrzymać normalnie...nie wiedziałam co wogóle mam robić...siedzenie i leżenie odpadało...bo za bardzo bolało ;] I to tak trwało 3h...Wsumie nie wzięłam żadnej nospy ani gorącego prysznica...stwierdziłam, że muszę spróbować się położyć i spróbowac zasnąć...no i przestało....
Dziś zaczęłam 38 tydz...więc jak takie konkretne akcje będą się jeszcze powtarzać, to ja nie wiem jak wytrwam te 2 tyg

[dafreen]

Napisane przez Darianna25

Daf trzymam kciuki
Z jednej strony to wiesz, że już niedługo Bruno będzie z Wami i dobrze ale z drugiej to się wcześniej zaczynasz tym porodem stresować.
Nie wiem co lepsze zaplanowane cc lub naturalny poród.Chociaż jak termin mija to też są nerwy.

ja już też nie wiem co lepsze... stres jest tak czy tak

Napisane przez velluto

no to trzymamy kciuki, co by Bruno do jutra się wstrzymał

dziś coś cichutko siedzi... czasem tylko stópkę wypchnie, chyba odbiera mamowe stresy

Napisane przez kropka75

Zamienimy się?

przyjeżdżaj, może z wrażenia Daniel dołączy do kolegi

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez djerba

Dziewczyny....czy te bóle przepowiadające są aż tak okrutnie bolesne? Wczoraj nie mogłam spać do 3...miałam tak napięty brzuchol, latałam non stop do toileta....cały dół pleców bolał mnie jak cholera...łącznie z brzuchem....Nie mogłam wytrzymać normalnie...nie wiedziałam co wogóle mam robić...siedzenie i leżenie odpadało...bo za bardzo bolało ;] I to tak trwało 3h...Wsumie nie wzięłam żadnej nospy ani gorącego prysznica...stwierdziłam, że muszę spróbować się położyć i spróbowac zasnąć...no i przestało....
Dziś zaczęłam 38 tydz...więc jak takie konkretne akcje będą się jeszcze powtarzać, to ja nie wiem jak wytrwam te 2 tyg

bywają bardzo bolesne, ja też wczoraj myślałam, że ściany będę gryzla tak mnie bolało. właśnie dlatego trzeba wziąść ciepły prysznic lub kąpiel i no-spę... jak to bóle przepowiadające to się uspokoją, jak porodowe to będzie mniej boleć a akcja i tak nie wyhamuje

[marhalczar]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18894859]Ja zapinam. Z przyzwyczajenia, no i mój małż jeździ bez szaleństw, więc też nawet w trakcie normalnej jazdy nie czuję nacisku. Ale chyba już przestanę, faktycznie [/QUOTE]

Bledem bedzie jak nie zapniesz.... dam ci rade, zapinajac pas, dolna jego czesc wlóz pod lewa noge, tym sposobem nie uciska brzucha a tylko noge prawa. Górna czesc pasa musi przechodzic miedzy piersiami...i zaczep boczny musi byc odpowiednio wyregulowany.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez kees26

Dziewczyny jest coś co zawsze mnie zastanawia i stresuje jak wsiadam do samochodu - zapinać pasy czy nie? Teoretycznie w pasach zawsze bezpieczniej, ale główki naszych bejbików są juz tak nisko, że wystarczy mała stłuczka a ścisk pasa dolnego może spowodować...ech, nawet tego nie napiszę. Czy jadę sama czy z mężem to zawsze mam ostatnio stresa z tego powodu A jak jest u Was?

Tak jak juz pisalam, pasy trzeba zapinac tak jak opisalam wczesniej lub miec pas - adaptator zalozony do siedzenia, do którego sie przypina dolna czesc pasa samochodowego.... i trzeba wylaczyc airbag (jak na fotce)