Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

[punk666girl]

Nie trafiłam z badaniem progesteronu na 4 dni przed @ wynik wyszedł 7.81 ng/ml (norma 1.2 - 15.9 ng/ml).

[viva91]

Napisane przez punk666girl

Nie trafiłam z badaniem progesteronu na 4 dni przed @ wynik wyszedł 7.81 ng/ml (norma 1.2 - 15.9 ng/ml).

No 4 dni przed @ to trochę za późno. Moja endo mówi, że wynik powyżej 10 potwierdza owulację. Na 7 dni przed może miałaś 10

[Angel7891]

Napisane przez viva91

No 4 dni przed @ to trochę za późno. Moja endo mówi, że wynik powyżej 10 potwierdza owulację. Na 7 dni przed może miałaś 10

I jak tam wszystko gra z maluchem?
U mnie okazało się, że mam lekką niedoczynność i narazie dostałam jodid i za 2 msc badanie znowu. Do tego vigantoletten i femiblion 0 brać no i czekam na swój czas .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez Angel7891

I jak tam wszystko gra z maluchem?
U mnie okazało się, że mam lekką niedoczynność i narazie dostałam jodid i za 2 msc badanie znowu. Do tego vigantoletten i femiblion 0 brać no i czekam na swój czas .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem, na usg był tylko pęcherzyk.

Nie za późno trochę na takie leczenie niedoczynności, gdy za rogiem starania?

[Angel7891]

Napisane przez viva91

Nie wiem, na usg był tylko pęcherzyk.

Nie za późno trochę na takie leczenie niedoczynności, gdy za rogiem starania?

No narazie na starania muszę zaczekać. Tarczyce muszę doprowadzić do porządku. Dopiero za dwa miesiące ją zbadam i sie okaże czy coś pomaga. Oby tak, wtedy zaczniemy się starać ponownie. narazie zakaz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez Angel7891

No narazie na starania muszę zaczekać. Tarczyce muszę doprowadzić do porządku. Dopiero za dwa miesiące ją zbadam i sie okaże czy coś pomaga. Oby tak, wtedy zaczniemy się starać ponownie. narazie zakaz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tak, dwa miesiące, czy nawet cztery to niewiele, więc jak dla mnie starania tuż tuż. I dziwię się, że przy tak małej ilości czasu leczona będziesz jodem.
Znajoma przeszła kurację jodem, ale endokrynolog pytała, czy przez najbliższy rok planuje ciążę. Nie planowała, więc było to wystarczająco dużo czasu, aby nie ruszać "cięższego kalibru" w postaci euthyroxu/letroxu. I udało się po ponad roku leczenia.
Jakie masz tsh, ft3, ft4? Usg czyste?

[punk666girl]

Napisane przez viva91

No 4 dni przed @ to trochę za późno. Moja endo mówi, że wynik powyżej 10 potwierdza owulację. Na 7 dni przed może miałaś 10

Za miesiąc powtórzę, trudno się mówi

[Angel7891]

Napisane przez viva91

No tak, dwa miesiące, czy nawet cztery to niewiele, więc jak dla mnie starania tuż tuż. I dziwię się, że przy tak małej ilości czasu leczona będziesz jodem.
Znajoma przeszła kurację jodem, ale endokrynolog pytała, czy przez najbliższy rok planuje ciążę. Nie planowała, więc było to wystarczająco dużo czasu, aby nie ruszać "cięższego kalibru" w postaci euthyroxu/letroxu. I udało się po ponad roku leczenia.
Jakie masz tsh, ft3, ft4? Usg czyste?

Usg nie robiłam w sumie. Tsh mam 2, 076 ft3 mam 3,15 (1,71-3,71) a ft4 0,84 (0,70-1,48). Niby w normie wyniki ale to drugie za niskie no i procentowo też słabo do siebie.. Więc stwierdziła, że może to być lekka niedoczynność i do hormonu się to jeszcze nie kwalifikuje ale spróbujemy jodem czy coś ruszy. Jak nic nie zmieni się no to pewnie dostanę hormon i będę czekać aż wyniki się unormują ładnie i dopiero starania. Trochę to może trwać, ale oby nie. Oby sama ruszyła po tym jodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez Angel7891

Usg nie robiłam w sumie. Tsh mam 2, 076 ft3 mam 3,15 (1,71-3,71) a ft4 0,84 (0,70-1,48). Niby w normie wyniki ale to drugie za niskie no i procentowo też słabo do siebie.. Więc stwierdziła, że może to być lekka niedoczynność i do hormonu się to jeszcze nie kwalifikuje ale spróbujemy jodem czy coś ruszy. Jak nic nie zmieni się no to pewnie dostanę hormon i będę czekać aż wyniki się unormują ładnie i dopiero starania. Trochę to może trwać, ale oby nie. Oby sama ruszyła po tym jodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko to jest prawie pewne, że w ciąży tsh podskoczy I wtedy już nie będzie czasu na jod. Choć faktycznie wyniki ładne, no ciut brakuje do idealnych. Ja przed ciążą miałam 1,6 a teraz skoczyło mi do 2,2.

[Angel7891]

Napisane przez viva91

Tylko to jest prawie pewne, że w ciąży tsh podskoczy I wtedy już nie będzie czasu na jod. Choć faktycznie wyniki ładne, no ciut brakuje do idealnych. Ja przed ciążą miałam 1,6 a teraz skoczyło mi do 2,2.

To pewnie w ciąży dostanę leki, może nie będzie za późno. Ważne że zwrócono na to uwagę, nawet się czuje zaopiekowana .
A tak swoją drogą, ciekawi mnie czy nam jakby z góry zapisuje się duphaston po poronieniu przy następnej czy raczej nie ma takiego wskazania?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Coccinellla]

Napisane przez Angel7891

Usg nie robiłam w sumie. Tsh mam 2, 076 ft3 mam 3,15 (1,71-3,71) a ft4 0,84 (0,70-1,48). Niby w normie wyniki ale to drugie za niskie no i procentowo też słabo do siebie.. Więc stwierdziła, że może to być lekka niedoczynność i do hormonu się to jeszcze nie kwalifikuje ale spróbujemy jodem czy coś ruszy. Jak nic nie zmieni się no to pewnie dostanę hormon i będę czekać aż wyniki się unormują ładnie i dopiero starania. Trochę to może trwać, ale oby nie. Oby sama ruszyła po tym jodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez viva91

Tylko to jest prawie pewne, że w ciąży tsh podskoczy I wtedy już nie będzie czasu na jod. Choć faktycznie wyniki ładne, no ciut brakuje do idealnych. Ja przed ciążą miałam 1,6 a teraz skoczyło mi do 2,2.

Ja przed ciążą - drugą, miałam tsh 2,1 później nie badałam, w trzeciej ciąży jak zbadałam na początku to było 3,8! I dopiero wtedy włączyliśmy eutyrox.


Wiadomo, że po każdej stracie tsh mogło szaleć, ale poziom tsh do 2,5 jest dopuszczalny przy staraniach i raczej nie ma co świrować ze zbijaniem do 1.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez Angel7891

To pewnie w ciąży dostanę leki, może nie będzie za późno. Ważne że zwrócono na to uwagę, nawet się czuje zaopiekowana .
A tak swoją drogą, ciekawi mnie czy nam jakby z góry zapisuje się duphaston po poronieniu przy następnej czy raczej nie ma takiego wskazania?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja progesteron miałam już przy staraniach, więc pewnie przy kolejnej ciąży dostaniesz luteine czy duphaston, lekarze to przepisują jak cukierki ;-) my traktujemy to jak konieczność, a tak naprawdę to nie jest lek na wszystko...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Napisane przez Coccinellla

Ja przed ciążą - drugą, miałam tsh 2,1 później nie badałam, w trzeciej ciąży jak zbadałam na początku to było 3,8! I dopiero wtedy włączyliśmy eutyrox.


Wiadomo, że po każdej stracie tsh mogło szaleć, ale poziom tsh do 2,5 jest dopuszczalny przy staraniach i raczej nie ma co świrować ze zbijaniem do 1.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Ja progesteron miałam już przy staraniach, więc pewnie przy kolejnej ciąży dostaniesz luteine czy duphaston, lekarze to przepisują jak cukierki ;-) my traktujemy to jak konieczność, a tak naprawdę to nie jest lek na wszystko...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No cóż ale może psychika będzie chociaz spokojniejsza..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez Angel7891

A tak swoją drogą, ciekawi mnie czy nam jakby z góry zapisuje się duphaston po poronieniu przy następnej czy raczej nie ma takiego wskazania?

Ja nie dostałam. Ani lutki, ani dupka.

Moja endokrynolog nie była zadowolona z mojego wyniku tsh 2,6 który niby jest ok, bardzo chciała zbić poniżej 2,0.

Także u mnie zupełnie na odwrót

[Coccinellla]

Napisane przez viva91

Ja nie dostałam. Ani lutki, ani dupka.

Moja endokrynolog nie była zadowolona z mojego wyniku tsh 2,6 który niby jest ok, bardzo chciała zbić poniżej 2,0.

Także u mnie zupełnie na odwrót

Ja nigdy wcześniej nie byłam pod opieką endokrynologa, żaden ginekolog nie zmartwił się moim wynikiem TSH. Nawet teraz w ciąży przy TSH 3,8 gin mi przepisał eutyrox 25 gdzie endo przepisała dawkę 50 i 75. Endokrynolodzy dążą do tsh bliskiemu 1, ginekolodzy twierdzą, że tylko Polscy endokrynolodzy mają takiego bzika na punkcie zbijania TSH, za granicą te normy są zupełnie inne.

Nie mówię, żeby nie pilnować TSH, jestem za tym żeby to endokrynolog zajmował się hormonami tarczycy szczególnie w ciąży, ale nie polecam schizować się wynikiem TSH = 2 podczas starań (sama w ciążę zaszłam z takim wynikiem trzykrotnie). Czasami nakręcanie się, że dany wynik nie jest idealny może bardziej przedłużyć starania niż niejeden podniesiony parametr.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez Angel7891

No cóż ale może psychika będzie chociaz spokojniejsza..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zawsze możesz zbadać progesteron będąc już w ciąży i skonsultować wynik z ginem ;-) dla spokojnej głowy właśnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[punk666girl]

Napisane przez Angel7891

To pewnie w ciąży dostanę leki, może nie będzie za późno. Ważne że zwrócono na to uwagę, nawet się czuje zaopiekowana .
A tak swoją drogą, ciekawi mnie czy nam jakby z góry zapisuje się duphaston po poronieniu przy następnej czy raczej nie ma takiego wskazania?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi nic nie przepisali po 1 poronieniu, usłyszałam że tak się zdarza i nie mam się przejmować, bo jestem młoda po drugim usłyszałam to samo, dopiero teraz trafiłam na lekarza, który się mną zajął, a wcześniej 4 ginekologów mnie olało... Także zależy na kogo się trafi.

[Linka25]

Napisane przez viva91

Tylko to jest prawie pewne, że w ciąży tsh podskoczy I wtedy już nie będzie czasu na jod. Choć faktycznie wyniki ładne, no ciut brakuje do idealnych. Ja przed ciążą miałam 1,6 a teraz skoczyło mi do 2,2.

Dlaczego prawie pewne? Ja przed ciaza mialam 1,01 a w ciazy tak samo np. w 12 tc 1,11.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natlem]

Ja też przed ciąża miałam 1.5 czasem 1.0 A w 9tc miałam 0.18

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[viva91]

Napisane przez Linka25

Dlaczego prawie pewne? Ja przed ciaza mialam 1,01 a w ciazy tak samo np. w 12 tc 1,11.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo jednak częściej tarczyca szaleje w ciąży, niż nie szaleje, szczególnie u tych osób, które przed ciążą nie miały wzorowych wyników

[Linka25]

Napisane przez viva91

Bo jednak częściej tarczyca szaleje w ciąży, niż nie szaleje, szczególnie u tych osób, które przed ciążą nie miały wzorowych wyników

No tak, pewnie u osob, ktore nie mialy dobrych wynikow tak.
Ale jak nie bylo problemow, to i w ciazy czesto jest bez zmian.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez Linka25

No tak, pewnie u osob, ktore nie mialy dobrych wynikow tak.
Ale jak nie bylo problemow, to i w ciazy czesto jest bez zmian.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ponoć statystyki mówią co innego, nie mam jak podać źródła, bo słyszałam to od lekarzy i nie tylko endokrynologów.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez viva91

No ponoć statystyki mówią co innego, nie mam jak podać źródła, bo słyszałam to od lekarzy i nie tylko endokrynologów.

Ja miałam całe życie tsh max. 1.8, a jak przypadkiem zbadałam na samym początku ciąży z synem to nagle 3.83 i od razu euthyrox - myślę że to uratowało moje dziecko...

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[Linka25]

Napisane przez viva91

No ponoć statystyki mówią co innego, nie mam jak podać źródła, bo słyszałam to od lekarzy i nie tylko endokrynologów.

Czyli jestem rzadszym przypadkiem. U mnie pozostalo w okolicach 1. Nigdy nie bralam zadnych lekow na tarczycę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez Linka25

Czyli jestem wyjątkiem. U mnie pozostalo w okolicach 1. Nigdy nie bralam zadnych lekow na tarczycę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko się cieszyć

[czubasek20]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;86362170]Ja miałam całe życie tsh max. 1.8, a jak przypadkiem zbadałam na samym początku ciąży z synem to nagle 3.83 i od razu euthyrox - myślę że to uratowało moje dziecko...

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Gryzia miałam tak samo, TSH całe życie w okolicach 1.5. nawet w ciąży z Hania i Wojtkiem nie przekroczyło 2. A teraz niestety 3.3 i myślę że to też może powód straty :/


Ja witam się z łóżka. Moja odporność leży i kwiczy. Biorę trzeci antybiotyk w ciągu 1.5 miesiąca.

[viva91]

A mnie mdłości wykańczają... Byłam teraz na l4, jutro do pracy, nie wiem jak dam radę...

[Linka25]

Czubasek to rzeczywiście fatalnie. Zdrowia!
Viva, wymiotujesz czy masz "tylko" mdlosci?
U mnie skonczony 30 tc. Bylam na 3 badaniach prenatalnych, wszystko dobrze z jednym wyjatkiem. Za duzo wód : ( Martwi mnie to chociaz mam powody by sadzic ze to genetyczne, u mnie mama w 4 ciazach slyszala ze ma bardzo duzo wod, tylko wtedy sie tego nie mierzylo oczywiście. Ale 2 moje siostry mają w sumie 3 dzieci i w dwoch z tych trzech ciaz tez mialy za duzo wod. Ja w pierwszej ciazy mialam norme od początku do konca. Co sadzicie? Spotkalyscie sie z opinia ze ilosc wod plodowy chyba moze byc uwarunkowana rodzinnie, genetycznie?
Ehh uroki 3 trymestru. Chyba teraz pokazuje sie najwiwcej powiklan..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Dziewczyny TSH nie jest hormonem tarczycy - trzeba zawsze badać ft4 przynajmniej, bo to ft4 potrzebuje zarodek, a potem płód potrzebuje - chociaż od 2. trymestru dziecko ma już swoja tarczycę i częsciowo samo sobie hormony pordukuje.
Ja znam przypadek dziewczyny, która miał tsh w ciazy 5 caly czas, ale ft4 miala w normie i nic się nie stało. Coraz częściej lekarze właśnie nie patrzą na TSH, a na ft4, bo to powinno być w gornej granicy normy - żeby był zapas i dla matki i dla dziecka. Pewnie, że wysokie TSH nie jest wskazane, bo to oznacza, że tarczyca słabo/wolno pracuje, ale nie przesądza też o ostatecznym i nie ma co panikować, jak podskoczy wyżej, niz 2 nawet. Ja w poprzedniej ciazy w 1. trymestrze mialam TSH 2,8 ale ft4 mialam w gornej granicy normy l kearz powiedzial mi, ze moge sobie delikatnie dawke podnies, ale bez paniki, bo wlasnie FT4 jest ok.
Podstawą jest badanie ZAWSZE ft4.

[LaLoca]

Napisane przez Linka25

Czubasek to rzeczywiście fatalnie. Zdrowia!
Viva, wymiotujesz czy masz "tylko" mdlosci?
U mnie skonczony 30 tc. Bylam na 3 badaniach prenatalnych, wszystko dobrze z jednym wyjatkiem. Za duzo wód : ( Martwi mnie to chociaz mam powody by sadzic ze to genetyczne, u mnie mama w 4 ciazach slyszala ze ma bardzo duzo wod, tylko wtedy sie tego nie mierzylo oczywiście. Ale 2 moje siostry mają w sumie 3 dzieci i w dwoch z tych trzech ciaz tez mialy za duzo wod. Ja w pierwszej ciazy mialam norme od początku do konca. Co sadzicie? Spotkalyscie sie z opinia ze ilosc wod plodowy chyba moze byc uwarunkowana rodzinnie, genetycznie?
Ehh uroki 3 trymestru. Chyba teraz pokazuje sie najwiwcej powiklan..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jej... poczytałam o tym i nieciekawie. Współczuję, ale nie wiem co poradzić. Z tego co czytam to nic się nie da zrobić tylko kontrolować często. Jeśli u mamy i sióstr skończyło się dobrze to i u Ciebie na pewno tak będzie



Ja z kolei mam problem z blizną po cc, bo rozeszła mi się w jednym miejscu i to bardzo niebezpieczne dla przyszłej ciąży i dla mnie na razie wstrzymaliśmy starania Jestem załamana bo dopiero co pojawiło się światełko w tunelu, że można zwiększyć szanse na donoszenie usuwając przegrodę a tu przy okazji lekarz odkrył nowy problem

[mala_biegaczka]

Napisane przez Linka25

Czubasek to rzeczywiście fatalnie. Zdrowia!
Viva, wymiotujesz czy masz "tylko" mdlosci?
U mnie skonczony 30 tc. Bylam na 3 badaniach prenatalnych, wszystko dobrze z jednym wyjatkiem. Za duzo wód : ( Martwi mnie to chociaz mam powody by sadzic ze to genetyczne, u mnie mama w 4 ciazach slyszala ze ma bardzo duzo wod, tylko wtedy sie tego nie mierzylo oczywiście. Ale 2 moje siostry mają w sumie 3 dzieci i w dwoch z tych trzech ciaz tez mialy za duzo wod. Ja w pierwszej ciazy mialam norme od początku do konca. Co sadzicie? Spotkalyscie sie z opinia ze ilosc wod plodowy chyba moze byc uwarunkowana rodzinnie, genetycznie?
Ehh uroki 3 trymestru. Chyba teraz pokazuje sie najwiwcej powiklan..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w poprzedniej ciązy, na tym etapie, na którym Ty jestes teraz tez mialam wielowodzie - tyle, ze u mnie to było chyba następstwo cukrzycy ciązowej. Miałam usg co 2 tygodnie i tak sie to wahalo - raz bylo wiecej, raz dużo, ale w normie. Koniec koncow wszystko skonczylo sie dobrze. Bądź dobrej mysli

[Linka25]

Napisane przez mala_biegaczka

Ja w poprzedniej ciązy, na tym etapie, na którym Ty jestes teraz tez mialam wielowodzie - tyle, ze u mnie to było chyba następstwo cukrzycy ciązowej. Miałam usg co 2 tygodnie i tak sie to wahalo - raz bylo wiecej, raz dużo, ale w normie. Koniec koncow wszystko skonczylo sie dobrze. Bądź dobrej mysli

Pewnie cukrzyca
U mnie nie odnaleziono zadnej przyczyny. Ani po mojej stronie, bo wszystkie wyniki dobre. Dziecko na obrazie usg w ocenie bardzo dobrego speca (Lech Dudarewicz) też bez zarzutu. Moja siostra miala stwierdzone wielowodzie z adnotacja ze lekarz nie widzi powiazania z zadnymi wynikami badan. Podobno w 60% przypadkow wielowodzie nie ma zadnej przyczyny, taka uroda. Modle sie zeby tak bylo i u nas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz