|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2011-06-05, 21:44 | #2311 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
Ale to i tak jest 1500kcal i sztywne trzymanie się reguł, a nie normalne jedzenie. No i na tym "zbilansowanym jedzeniu" chudnę... Może nie zatrważająco, ale jednak 3 tyg i 1kg lub 1,5 mniej. Tylko ja nie umiem inaczej. Oczywiście redukcja słodyczy do zera, bo rzadko kiedy zdarzy mi się zjeść jedno ciastko i nie sięgnąć po kolejne. No i najgorzej jak wpadnę - jeden dzień, drugi, a jak trzeciego się nie opanuję to już jest po mnie. Tak było tym razem. I tym sposobem dwa tygodnie wewnętrznej walki od jutra |
|
2011-06-05, 21:48 | #2312 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 52
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Ech.. ucieczka to najprostsza i najprzyjemniejsza droga.. dlatego właśnie są kompulsy. Jutro nowy dzień nowy tydzień mam nadzieje, że będę dzielna i Wam też tego życzę
|
2011-06-05, 21:54 | #2313 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Psycholog powiedział, że są one powiązane z innymi problemami. I rzeczywiście da się zauważyć pewne zależności... W sumie te 2 tyg jestem rozpieprzona od strony emocjonalnej, więc pewnie dlatego. Tyle że ja nie umiem sobie poradzić z tymi emocjami, a te napady jeszcze bardziej wszystko potęgują. To jest naprawdę dołujące.
Próbowałam poszukać psychologa zajmującego się tym, ale nie znalazłam. Jeszcze poszperam, bo wiadomo - wolałabym na NFZ. Nie za bardzo (czyli w ogóle) chcę tłumaczyć rodzicom na co potrzebuję więcej kasy... |
2011-06-05, 22:02 | #2314 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
Przez to ,że ciągle jesteś na diecie zdarzają się napady.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
2011-06-05, 22:04 | #2315 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 52
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
|
|
2011-06-05, 22:17 | #2316 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Tyle że ja jem wszystko w tych 1500kcal. Pisząc o sztywnych regułach miałam na myśli raczej nawyki - śniadanie o tej, obiad o tej, konkretne ćwiczenia, tyle i tyle wody... Obiad jem normalny co prawda, ale podświadomie po prostu zapycham się sałatkami i tymi rzeczami mniej kalorycznymi. Albo wypijam dwie szklanki wody przed. Zdarza mi się zjeść loda bez napadu, ale to też wybieram rożka lub niespecjalnie słodkiego, żeby przypadkiem nie wywołał "reakcji". I ja inaczej nie umiem, bo drobna modyfikacja, próba zjedzenia czegoś słodkiego ot tak dla przyjemności zazwyczaj kończy się napadem, bardzo rzadko mi się udawało.
I muszę jutro skończyć ten ciąg, bo już dzisiaj myślałam, że pęknę i pójdę podjąć próbę zwymiotowania tego wszystkiego. Nadal ta perspektywa wydaje mi się kusząca.. A mi się to nigdy nie udawało i nie chcę sprawdzać czy tym razem wyjdzie A poza tym - często wydaje mi się że przesadzam i że tak naprawdę wszystko jest ok. Cytat:
Może też zacznę pić jakieś herbatki na uspokojenie.. Tylko coś nie wierzę w ich działanie Edytowane przez alka132 Czas edycji: 2011-06-05 o 22:18 |
|
2011-06-05, 22:19 | #2317 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 52
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Też czasem mam wrażenie, że wymyślam problem. Tyle jest ważniejszych rzeczy, a ja myślę o jedzeniu. To od jutra czyli już za 40min zaczynamy na nowo. Trzymam kciuki i do jutra
|
2011-06-06, 06:54 | #2318 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Alka - wyślij mi swój nr gg na prywatną wiadomość, postaram Ci się pomóc z tym NFZ-tem.
A kompulsy zawsze są powodowane przez nierozwiązane problemy i emocje. Psycholog ma dojść co to za problemy oraz - jak je zniwelować. Póki co możesz spróbować czegoś takiego : kup sobie grubszy zeszyt i przypnij do niego długopis. Jak poczujesz, że idzie atak, to weź go i pisz wszystko, o czym właśnie myślisz (absolutnie wszystko), całą tą lawinę myśli. Jeśli atak przyjdzie, to po nim już usiądź i spisz pokrótce o czym myślałaś w jego trakcie oraz (znowu) słowo w słowo to, o czym właśnie myślisz. A na koniec dopisz, w jakim dniu, o jakiej godzinie i w jakich okolicznościach miałaś atak (to możesz dopisywać zawsze, jak np. nie masz czasu pisać całej reszty). Potem przyda się to bardzo na terapii. Edytowane przez Ilta Czas edycji: 2011-06-06 o 06:55 |
2011-06-06, 07:23 | #2319 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Ok, będę prowadzić takie zapiski.
Co prawda od dzisiaj MUSZĘ się powstrzymywać... Jak na razie piję herbatę, bo nie mam nawet miejsca, żeby zmieścić śniadanie, a jem je zawsze, bo to właśnie jedna z moich sztywnych reguł.. Ale dzisiaj jest mi tak niedobrze, że chyba zwrócę jak coś przełknę. Nr gg wysłałam. |
2011-06-06, 10:39 | #2320 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: stolica
Wiadomości: 773
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Dziewczyny,
gdzie kupić w Warszawie w księgarni stacjonarnej książkę "Bulimia program terapii" ?
__________________
ćwiczę zdrowo się odżywiam dbam o siebie i swoich bliskich ZJEDZ TĘ ŻABĘ ! |
2011-06-06, 11:29 | #2321 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 4 401
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Poszukaj w Empiku
__________________
"Gdy sensu już nie ma, to sens się zaczyna" |
2011-06-06, 13:15 | #2322 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 604
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
|
2011-06-06, 18:07 | #2323 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 52
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
też zastanawiam się nad kupnem tej książki. Warto?
Dziewczyny, Wam też po tych kompulsach na przemian z dietami zwariował brzuch? bo ja już chyba 3tydzień mam okropnie wzdęty i obolały. Już wszystkiego próbowałam i nadal jest wielki a u mnie w głowie oczywiście "jest gruby". |
2011-06-06, 20:49 | #2324 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: stolica
Wiadomości: 773
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Suzana, Deli dziękuję
__________________
ćwiczę zdrowo się odżywiam dbam o siebie i swoich bliskich ZJEDZ TĘ ŻABĘ ! |
2011-06-06, 22:06 | #2325 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Książka o której mowa jest dostępna w Empiku.
Polecam także książkę Barbary Józefik - "Anoreksja i bulimia psychiczna - rozumienie i leczenie zaburzeń odżywiania się". Podobała mi się także http://www.ksiegarniarubikon.pl/prod...cow-i-bliskich |
2011-06-07, 14:30 | #2326 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
hejka
zapomnialam wam napisac wczesniej, moze Wam sie przyda takie info bo widzialam ze niektore dziewczyny szukaja ksiazek o ano, bulimii, ed i nie tylko. Otoz znam taka Panią, ktora sprzedaje ebooki bodajze za 5 zł tylko i naprawde ma ich mnostwo, nie tylko o zaburzeniach odzywiania ale takze o roznej tematyce, ja kiedys od niej kupowalam ebooki na temat niesmialosci i asertywnosci. Jesli bedziecie chcialy maila moge wam przeslac na priv. To Wam chcialam napisac, niewiem moze sie komus przyda a poza tym walcze z dnia na dzien z moimi myslami i staram sie czyms zajac ale nawet jak do Was pisze to mam slinotok niewiadomo czemu a w mojej glowie tylko jedzenie ale staram sie to odpeczac i zaczynam szukac sobie jakich zajec ktore moge wykonywac w domu bo na dom jestem skazana. W lipcu jade na tydzien do Polski wiec bede miala okazje porozmawiac z bliska mi osoba bo na rodzine nie mam co liczyc no i pojem sobie truskawek bo u mnie sa drogie jak cholera Piszcie co tam u Was bo jestem ciekawa buziaki i trzymajcie sie i nie poddawajcie |
2011-06-07, 20:03 | #2327 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 52
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Wczoraj i dzisiaj bardzo dobrze się trzymam są nawet momenty kiedy zapominam o jedzeniu co jest raczej rzadkością. Mój rekord bez objadania się to 4dni zobaczymy jak będzie tym razem. Jak wam idzie?
|
2011-06-07, 20:21 | #2328 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 606
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
po piątkowym obżarstwie planuje obżarstwo na ten piątek ...
to chore mało jem w tygodniu i raz na tydzień takie rzeczy odwalam.. obmyślam przez 3 dni co bd jadła w ten "wolny dzień" .. i wpieprzam.. nie mogę doczekać się piątku.. moje fantazje kulinarne.. nelśniki, ciastka, rurki z nadzieniem, lody, pierniki.. itp...
__________________
szukam siebie : żyj chwilą Parolka |
2011-06-07, 20:31 | #2329 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 14
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
obżarstwo wczoraj,dziś,cholerne wahania wagi przez to. mam manią wchodzenia na wagę 'po' i dobijania się wyższymi cyframi.
kawałek czegoś wywołuje lawinę.. brak akceptacji siebie. |
2011-06-07, 20:50 | #2330 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 52
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
stawanie na wadze jest moim ulubionym zajęciem, robię to średnio 3razy dziennie. Kiedyś ważyłam się przed jedzeniem, po jedzeniu, po piciu, po wyjściu z toalety.. żeby nie musieć chodzić do łazienki chowałam wagę pod łóżko.. to okrutnie wpływa na psychikę.
parolka - to może zrób sobie konkretny jadłospis taki rozłożony na 5 posiłków, i dużo dużo płynów. Może uda Ci się to powstrzymać jak planujesz to z takim wyprzedzeniem? U mnie nigdy nie wiem kiedy się zacznie |
2011-06-07, 21:50 | #2331 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
ja jeszcze niedawno sie wazylam kilka lub kilkanascie razy dziennie, potem wyjechalam za granice i nie mialam wagi przez 1,5 mca i od jakis 2 tygodni mam swoja wage i koniecznie waze sie rano po toalecie, czasami jeszcze w ciagu dnia ale to rzadkosc, natomiat u mnie zasada 5 posilkow i picia duzej ilosci plynow chyba nie pomaga, jadam regularnie co 2-3 h srednie posilki czasami sie przejadam ale to nie kompulsy, potrafie wypic nawet do 10 l plynow(woda, soki na slodziku, cola dietetyczna, herbata zielona, czerwona, woda zwykla i z cytryna, mleko, maslanka, kawa zbozowa) a i tak mam wielki apetyt,dziennie min pije ok 5 litrow juz mi to weszlo w krew, a kiedys nie moglam wlac w siebie litra czegokolwiek, ale parolka moze zeczywiscie sprobuj sie opijac plynami, i jesc regularnie, moze ci to pomoze, trzeba wszystkiego probowac i pij duzo cieplego to troszke zmniejsza glod (u mnie to dziala czasami)
zamiast opychac sie smieciowym jedzeniem to pij do bolu moze to cos da ty w pewnym sensie planujesz sobie te kompulsy(obzeranie sie) a moze tak sproboj codziennie zjesc po trochu tych rzeczy ktore chcesz zjesc w dzien wielkiego obzarstwa np. w pon: lody i nalesniki, wt: czekolada itd to zdecydowanie lepiej wplynie na organizm niz ogromna dawka w ciagu dnia musisz cwiczyc swoja silna wole, ja walcze z nia codzennie pisz na biezaco jak sobie radzisz 3mam kciuki |
2011-06-08, 12:06 | #2332 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 111
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
Trzymam kciuki.
__________________
Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko. Kiedy o sobie zapomniałam, odnalazłam samą siebie. Kiedy poznałam upokorzenie i całkowitą uległość, stałam się wolna. |
|
2011-06-08, 12:47 | #2333 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 606
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
nie potrafię zjeść np kilku kostek czekolady i koniec. nie zjem 3 naleśników, bo rozbudza to mój apetyt. wiem że już i tak zjadłam takie dobre, to pozwalam sobie na więcej.. staram się wpoić w głowę myśl,że piątek będzie zdrowym dniem. z butelką wody mineralnej, zieloną herbatką, zdrowym pieczywem owsianką, owocami.. ale to takie trudne kiedy wiem, że w lodówce czekają na mnie wczorajsze lody, batony od mamy, ptasie melczko i pierniki, które odkładam keidy dostanę je od mamy. ona widzi co robię, tzn nie widzi kompulsów ale tego jak rygorystycznie nie jem słodkiego i wszystko według porąbanego durnego planu.. wydziera się, ale ja i tak przy swoim nie jem.. choć mam mega ochotę. musze powiedzieć, że przy tym mam bardzo silną wolę. Cytat:
Dziękuję bardzo za wsparcie dzięki Waszym słowom jest jakaś nadzieja imotywacja, bo wiem, że ktoś tam dalekko mnie wspiera..
__________________
szukam siebie : żyj chwilą Parolka |
||
2011-06-08, 16:23 | #2334 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Parolka pamietaj ze zawsze mozesz na nas liczyc, nikt nie zrozumie cie tak jak osoby, ktore to samo przechodza i czuja
ja najchetniej poszlabym teraz do lodowki i nazarla sie jak swinia ale walcze z myslami, wmawiam sobie ze to obzarcie w niczym mi nie pomoze tylko poglebi moj problem walcze caly czas, mam dosc ale nie poddaje sie, teraz kiedy pisze na tym forum i moge wylac swoje zale o wiele lepiej sie czuje bo wiem ze po drugiej stronie inni trzymaja kciuki dzieki za wsparcie dziewczyny bo bardzo mi to pomaga i motywuje rowniez 3mam za was kciuki |
2011-06-08, 16:46 | #2335 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 27
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Witam dziewczyny.
Od dziecka lubiłam podjadać. Mimo że rodzice karmili mnie zdrowo i racjonalnie, to po szkole chodziłam do dziadków którzy podsuwali mi różne smakołyki, które potrafiłam jeść i jeść... Miałam lekką nadwagę i w kóńcu zaczęłam się odchudzać. Popadłam z jednej skrajności w drugą, bo można powiedzieć że miałam "lekką" anoreksję. Zanikł mi okres, i nie mam go już z pół roku, mimo że zaczęłam jeść. Niestety wróciłam do dawnych nawyków - podjadam sobie to tu, to tam... Zwłaszcza kiedy się nudzę. Mogę jeść, a potem dopadają mnie starszne wyrzuty sumienia. Chociaż nie odwiedzam już babci tak często, to po każdej wizycie szlag mnie trafia, że znowu się zapomniałam. Muszę się nauczyć jeść normalne posiłki i panować nad sobą. Zamiast nałożyć sobie porcję na talerz, to ja biorę tylko mały kawałeczek z powodu moich obaw przed przytyciem, ale zaraz sięgam po następny, następny i nie mogę przestać! Nie powinnam przestać jeść, tylko jeść w inny sposób. Problemem jest też to, że podczas diety scudłam jakieś 14kg, a odkąd zaczełam jeść przytyłam jakieś 3 kg. I raz myślę sobie że muszę znów schudnąć, i nie jem, a następnego dnia nachodzą mnie myśli że powinnam jeść by wyzdrowieć i objadam się... Boję się też że będę dalej tyć a mimo wszystko chciałabym tego uniknąć. Pomóżcie mi jakoś, ja nie wiem co mam zrobić, bez przerwy się oszukuję, mam sprzeczne myśli, raz to, raz tamto, żyję w jakimś kołowrotku diet, wyrzutów sumienia i podjadania... Jestem non stop skupiona na jedzeniu. Myślę o nim przez cały czas, uwielbiam czytać przepisy, uwielbiam próbować, a zdrugiej strony chcę być szczuplejsza... Ratujcie ;(
__________________
chcę być silna. chcę siebie akceptować. |
2011-06-08, 17:43 | #2336 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
oldzia23 uwierz mi ze kazda z nas tutaj mysli tylko o jedzeniu, ktore jest naszym zyciem, ktore dyktuje nami
kazda z nas ma w glowie mentlik i bije sie z myslami, zjesc czy nie, albo musi walczyc zeby nie zjesc za duzo moja historie i innych dziewczyn mozesz przeczytac na poczatku tego watku ja jadlabym caly czas, caly czas czuje sie glodna, brzuch moge miec jak balon a mozg mowi "jedz wiecej" niewiem czy masz kompulsy tzn czy sie obzerasz go granic mozliwosci czy masz wyrzuty po zjedzeniu kilku batonikow jedno jest pewne: musisz podjac z tym walke i postarac sie wyregulowac metabolizm postaraj sie jesc co 3 h srednie posilki, pij duzzo plynow, postaraj sie czyms zajac, jakis ruch, wyjscia ze znajomymi, pasje, hobby wiem ze to trudne bo mi sie nic nie che, na nic nie mam sily ale sie staram zajac czyms mysli zeby nie myslec tylko o jedzeniu opisz cos wiecej o tym jedzeniu pozdrawiam |
2011-06-08, 18:46 | #2337 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 606
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
Cytat:
fak. dlaczego nie mogę znaleźć w życiu tego, co mnei kręci..
__________________
szukam siebie : żyj chwilą Parolka |
||
2011-06-08, 19:42 | #2338 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 27
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Dorisek, poczytam sobie zaraz poczatek...
Nie zrobilambym czegos takiego, ze ide do sklepu, kupuje batoniki i je zjadam, wstydze sie kupowac slodycze chociaz nie jestem teraz gruba, nie chce zeby ktokolwiek widzial jak jem... Ale jak jestem sama... Ide do lodowki, wyjmuje cos, potem nastepne cos, nastepne, nastepne... Albo stoi na stole miska z czyms: jeszcze mala porcyjke, nastepna, jeszcze jedna, i tak w nieskonczonosc... potem mam wyrzuty. I albo ide biegac zeby to spalic, albo nic wiecej nie jem do konca dnia... Musze jesc regularnie. Muszeeee! Nie za bardzo mam sie z kim spotkac niestety... Bardzo lubie ksiazki, ale niestety jak sobie usiade i czytam to dziwnym trafem nagle znajduje sie kolo lodowki i jem... Boje sie wakacji bo na poczatku nigdzie nie wyjezdzam... bede duzo czasu sama i nie wiem jak to sie skonczy...
__________________
chcę być silna. chcę siebie akceptować. |
2011-06-08, 20:05 | #2339 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 606
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
najgorsza jest nuda. to zabija i daje pozwolenie na robienie tych wsyzstkich rzeczy..;/ pocieszę Cię, że ja siedzę całe wakacje w domu, nie jadę do cioci do Anglii, a wiesz dlaczego? zrezygnowałam z powodu jedzenia. chore, głupie, puste, tandetne. byłam tam kiedyś, znam tamtejsze zwyczaje, jedzenie.. cioci gotowanie: tuczące, pyszne, kaloryczne, smakowite.. nie potrafiłabym przestać na j2dnym czy 2 kawałkach, przytyłabym w ciągu 2 tygodni z 5 kg.. a to jest dla mnie zabójstwo.. bo kiedy widzę, jak mój chłopak zachwyca się moim małym już tyłkiem i prawwie płaskim brzuchem.. nei mogę sobie tego zrobić i jemu.. nie mogę przytyć .. choć tak bardzo chciałabym się cieszyć smakami, życiem gotowaniem. uwielbiam gotować, pichcić, przyrządzać, widzieć uśmiech i zadowolenie na twarzach rodziny,że im smakuje. ale nie gotuje już chyba od roku. bo czasem trzeba spróbować podczas goottowania, bo samemu trzeba zjeść... a tak bardzo lubię gotować
__________________
szukam siebie : żyj chwilą Parolka |
|
2011-06-08, 20:31 | #2340 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
parolka musze cie uspokoic bo lodowke poslalam do diabla i nie dalam sie kompulsowi, u mnie nuda jak u was, ja jestem za granica i pracuje jako niania, i caly bity tydzien jest taki sam, dodam ze cale dnie spedzam w domu bo musze pilnowac dzieciakow i sprzatac, ale dzieciaki sa w szkole od 9 do 15 w tym czasie sprzatam, ale mam juz wprawe i szybko mi to idzie i reszte dnia sie nudze, czasami w pt lub sob jade na zakupy i koniec, a mieszkamy w malej wsi (bo ja mieszkam u tej babki u ktorej pracuje),do miasteczka mam 12 km a do wiekszego miasta 40
nie mam nawet roweru bo tak moze nie codziennie ale co jakis czas robilabym kursy do miasteczka a to juz jakies zajecie parolka zazdroszcze tyleczka i brzucha ja wzoruje sie na diecie Dukana i jem duuzo bialka ktore mnie zapycha choc nie zawsze staram sie jak moge pozdrawiam |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:14.