Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Trzeba znajdować te pozytywy
Ale wiem, dla mnie też każdy poniedziałek to od nowa przeszukiwanie ofert, wyczekiwanie telefonów albo maili..
Naprawdę chciałabym rano wstać, przyszykować i wyjść do pracy, a po pracy zrobić sobie spacer i może pójść na jakieś zakupy.
A tak... jak mam się spotkać ze znajomymi to myślę o tym, ile kasy będę musiała wydać
Pomijając już ich pytania...

Nie osaczają Cię już tymi pytaniami?

[Kafkazmlekiem]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86562247]Nie osaczają Cię już tymi pytaniami?[/QUOTE]

Na razie się trochę uspokoili. Nie widziałam się jakiś czas z większą grupą znajomych, może dlatego. Mama też jakoś przestała wypytywać tak bardzo. Więc jest trochę lepiej pod tym względem.

Skończyłam rozmawiać z rekruterką, która mnie znalazła na LikedIn.
Pierwszy raz ktoś mnie poprosił o referencje - żeby podać numer do kogoś z mojej dawnej firmy.
A poza tym zadawała pytania trochę bardziej osobiste niż bym chciała. Firma zaś jest w Warszawie, zarząd zagraniczny... dużo pracy w angielskim. No nie jestem przekonana..
Niech dzwoni moja firma łódzka no!

[niv_]

Człowiek pokończył szkoły z nadzieją, że koniec egzaminów i oceniania, a gdzie tam, chcesz dostać pracę to znowu testy, testy. Dajcie żyć.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez niv_

Człowiek pokończył szkoły z nadzieją, że koniec egzaminów i oceniania, a gdzie tam, chcesz dostać pracę to znowu testy, testy. Dajcie żyć.

Dejcie żyć.
Dość często śni mi się szkoła, np. jakieś egzaminy do których się nie przygotowałam, albo też jakieś oceny od nauczycieli.

[niv_]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86562491]Dejcie żyć.
Dość często śni mi się szkoła, np. jakieś egzaminy do których się nie przygotowałam, albo też jakieś oceny od nauczycieli.[/QUOTE]

Mnie się już nie musi śnić szkoła, dzięki szukaniu pracy czuję się jak uczennica i to jeszcze niezbyt dobra.

[gregia]

Jak ja juz jestem gotowa dojeżdżać do firmy 30km drogą bardzo często zakorkowaną to naprawdę już jestem zdesperowana.
A slyszalyscie o giełdzie pracy na dane stanowisko z UP?

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez niv_

Mnie się już nie musi śnić szkoła, dzięki szukaniu pracy czuję się jak uczennica i to jeszcze niezbyt dobra.

Kurna, mam to samo

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez gregia

Jak ja juz jestem gotowa dojeżdżać do firmy 30km drogą bardzo często zakorkowaną to naprawdę już jestem zdesperowana.
A slyszalyscie o giełdzie pracy na dane stanowisko z UP?

Ja rozważam Warszawę... ponad 150 km...

Pierwsze słyszę o takiej giełdzie? Ale mnie w ogóle UP mało obchodzi, jak zobaczyłam ostatnio na wyświetlaczach oferty pracy i wynagrodzenie, to nie mogłam uwierzyć, że to kwota brutto. Byłam pewna, że netto.

[gregia]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Ja rozważam Warszawę... ponad 150 km...

Pierwsze słyszę o takiej giełdzie? Ale mnie w ogóle UP mało obchodzi, jak zobaczyłam ostatnio na wyświetlaczach oferty pracy i wynagrodzenie, to nie mogłam uwierzyć, że to kwota brutto. Byłam pewna, że netto.

Kafka codziennie chcesz dojeżdżać 150km😲😲 to ty hardcore jesteś 😅😅
U mnie w zakładce szkoleń i targów na stronie UP są oferty giełdy pracy na różne stanowiska. Tylko nie wiem jak to wygląda od środka 🤔🤔

[megamag]

Z Łodzi do Warszawy czasem szybciej dojechać niż z Warszawy do Warszawy.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez megamag

Z Łodzi do Warszawy czasem szybciej dojechać niż z Warszawy do Warszawy.

A dlaczemu?

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez megamag

Z Łodzi do Warszawy czasem szybciej dojechać niż z Warszawy do Warszawy.

Tak samo z Łodzi do Łodzi
Korki są nieraz takie, że można jajo znieść

Wcale nie chcę codziennie dojeżdżać do Warszawy... Ale w tej firmie, do której rekrutują jest ponoć możliwość pracy zdalnej od czasu do czasu.
Z drugiej strony jak widzę moją koleżankę, która jeździ do Wawy i o 17 jest już na dworcu w Łodzi i kompletnie zapomina o swojej pracy, no to chyba nie jest tak źle. Tylko to wstawanie najgorsze.

[Ariada]

U mnie mnóstwo ludzi dojeżdżało z Warszawy do Wyszkowa (jakieś 60km). Sama zresztą robiłam tak 2-3 razy w tygodniu. Był służbowy autobus przy metro marymont i niektórym wychodziło nawet krócej niż innym co mieli pracę w Warszawie Warszawa jest okropna ze względu na swoją wielkość i korki, a jeszcze jak się trafi biuro na mordorze to masakra. Lubię za to Wrocław, że wszędzie blisko nawet jak na mapie miasta wydaje się daleko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Cześć dziewczyny. Nadganiam was gdzieś od ok miesiąca, bo wtedy niespodziewanie straciłam pracę tzn jestem na wypowiedzeniu. Poczułam się przez to przez chwilę do niczego.
Wysłałam trochę cv, miałam 5 rozmów, dwie odrzuciłam. Z jednej dostałam odpowiedź negatywna.

Mogę powiedzieć tyle, że nie stresowam się, nie czekałam na telefon, nie sprawdzałam statusów na pracuj. Nie odczuwam takiej presji I nie biorę domów do siebie.

Dzisiaj byłam na teście w jednej firmie i udało się Jestem bardzo zadowolona. Już miałam dość przygotowywania się na rozmowy.

Także dziewczyny uszy do góry i nie przejmujcie się, napewno każda z was znajdzie swoje miejsce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

W sumie chciałam się trochę pochwalić, bo dzisiaj mam dobry dzieb i pokrzepic pozostałe dziewczyny czasami wystarczy trochę szczęścia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86562604]A dlaczemu?[/QUOTE]

Bo pociąg z Łodzi do Warszawy jedzie godzinę z hakiem, a a jak chcesz dojechać rano de centrum z jakiejś dalszej Białołęki, to ci zejdzie ze dwie. Plus jak masz biuro w jakimś mordorze, to dolicz pół godziny na szukanie miejsca parkingowego.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez megamag

Bo pociąg z Łodzi do Warszawy jedzie godzinę z hakiem, a a jak chcesz dojechać rano de centrum z jakiejś dalszej Białołęki, to ci zejdzie ze dwie. Plus jak masz biuro w jakimś mordorze, to dolicz pół godziny na szukanie miejsca parkingowego.

Dobrze, że się nie wybieram do Warszawy do pracy

[yes]

Ja dziś też mam "taki se" poniedziałek.

Piesek, którym się zajmuję (za 50-100zł/dziennie) będzie oddany dalszej rodzinie w piątek. Bardziej boli mnie fakt, że już go nie zobaczę aniżeli ten hajs..

Po drugie: prosiłam firmę na której mi zależy o info nt. rekrutacji do dziś... A tu ani widu ani słychu

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez yes

Ja dziś też mam "taki se" poniedziałek.

Piesek, którym się zajmuję (za 50-100zł/dziennie) będzie oddany dalszej rodzinie w piątek. Bardziej boli mnie fakt, że już go nie zobaczę aniżeli ten hajs..

Po drugie: prosiłam firmę na której mi zależy o info nt. rekrutacji do dziś... A tu ani widu ani słychu

Do zwierzaków bardzo łatwo się przywiązać.
U nas w regionie szukają aktorów-amatorów do obwoźnych przedstawień dla dzieci - ale na razie tylko z prawem jazdy. Poza tym posucha z ogłoszeniami jak była, tak i jest.

[Pinakoladka2008]

Pierwszy dzień w pracy za mną, jeju jak się odzwyczaiłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

Maggie, to zabrzmiało jak ponury żart z thrillera z tymi aktorami...
Od razu wyobrażam sobie ten horror z clownem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez andra

Maggie, to zabrzmiało jak ponury żart z thrillera z tymi aktorami...
Od razu wyobrażam sobie ten horror z clownem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio?
Oj, tam, na razie przynajmniej i tak mnie nie biorą pod uwagę
W horrorze mogłabym zagrać, co mi tam

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Pinakoladka2008

Pierwszy dzień w pracy za mną, jeju jak się odzwyczaiłam

Jak było? Masz fajny zespół?

Napisane przez yes

Ja dziś też mam "taki se" poniedziałek.

Piesek, którym się zajmuję (za 50-100zł/dziennie) będzie oddany dalszej rodzinie w piątek. Bardziej boli mnie fakt, że już go nie zobaczę aniżeli ten hajs..

Po drugie: prosiłam firmę na której mi zależy o info nt. rekrutacji do dziś... A tu ani widu ani słychu

O, szkoda tego pieska

A firma się odezwie, zobaczysz
U mnie też dzisiaj cisza. Ofert też żadnych ja nie wiem co jest grane.

[stotek]

A ja siedzę na dwudniowym (bezcelowym) szkoleniu 400 km od domu i nie mogę nawet wyszukiwac ofert mam więc nadzieję, że jak już wrócę, to będzie tego ogrom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Nie możesz przeglądać w telefonie?

A kiedy Cię przyjmą do tej firmy, co masz zakupy robić w Nju Jorku?

[stotek]

Mogę, ale niewygodnie mi i krew mnie zalewa z resztą, w środę już będę normalnie to obskocze zaległe dni.

No właśnie kurde bele czekam na telefon lada dzień! A tak szczerze, to do połowy marca mają być wyniki tego etapu, na którym byłam w czwartek, i jeśli się zawkalifikuje do następnego (ostatniego!), to czeka mnie wtedy telekonferencja z samym amerykańskim bossem przypuszczam, że rekrutację będą chcieli zamknąć końcem marca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez stotek

Mogę, ale niewygodnie mi i krew mnie zalewa z resztą, w środę już będę normalnie to obskocze zaległe dni.

No właśnie kurde bele czekam na telefon lada dzień! A tak szczerze, to do połowy marca mają być wyniki tego etapu, na którym byłam w czwartek, i jeśli się zawkalifikuje do następnego (ostatniego!), to czeka mnie wtedy telekonferencja z samym amerykańskim bossem przypuszczam, że rekrutację będą chcieli zamknąć końcem marca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O mamuńciu, to brzmi jak casting do filmu w Hollywood A wiesz chociaż, ile będziesz zarabiać?

[stotek]

Nie, podałam tylko swoje oczekiwania. Podawałam je już przy poprzednim etapie i "przeszłam dalej", więc obstawiam, że sa ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez stotek

Nie, podałam tylko swoje oczekiwania. Podawałam je już przy poprzednim etapie i "przeszłam dalej", więc obstawiam, że sa ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak się okaże, że niewiele więcej będzie jak najniższa krajowa?

[stotek]

To taka praca, z takimi zarobkami mnie nie interesuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Wiecie, ja nie wierzę w żadne mityczne pójście za miskę ryżu do super pracodawcy, żeby się pokazac, zrobić fajny papier i może ten ktoś kiedyś mnie doceni i potroi pensje widząc, jak zapierdzielam. Nie, jeśli od początku zgodzę się robić za psie pieniądze, to później to się nie zmieni. Należy się cenić cały czas, siebie, swoje umiejętności i swoją pracę.
Oczywiście, łatwo mi mówić, bo 1) obecnie pracę mam, 2) mam plan B, jakim jest własna firma, 3) nie mam dzieci (️) ani żadnych zobowiązań, 4) mój mąż fajnie zarabia (choć nie są to te wizażowe miliony monet ) Więc mam ten komfort, że mogę trochę wybrzydzać. Pewnie gdybym stała pod ścianą, to bym brala co dają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez stotek

To taka praca, z takimi zarobkami mnie nie interesuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Wiecie, ja nie wierzę w żadne mityczne pójście za miskę ryżu do super pracodawcy, żeby się pokazac, zrobić fajny papier i może ten ktoś kiedyś mnie doceni i potroi pensje widząc, jak zapierdzielam. Nie, jeśli od początku zgodzę się robić za psie pieniądze, to później to się nie zmieni. Należy się cenić cały czas, siebie, swoje umiejętności i swoją pracę.
Oczywiście, łatwo mi mówić, bo 1) obecnie pracę mam, 2) mam plan B, jakim jest własna firma, 3) nie mam dzieci (️) ani żadnych zobowiązań, 4) mój mąż fajnie zarabia (choć nie są to te wizażowe miliony monet ) Więc mam ten komfort, że mogę trochę wybrzydzać. Pewnie gdybym stała pod ścianą, to bym brala co dają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A mnie się widzi, że cenić się warto w każdych okolicznościach. Bo jak ciągle godzisz się bez żadnych zastrzeżeń na to, co jest, nawet jeśli tego nie akceptujesz, to zawsze będziesz traktowany/a byle jak.