Ślub od pierwszego wejrzenia - odcinek do przodu

[Markowianka]

Napisane przez Marmru

On już miał wszystko zaplanowane, włącznie z placem zabaw. Dobra, można chcieć mieć dziecko i jakoś to planować, ale mnie osobiście jego determinacja przerażała. Spotykałam się kiedyś z podobnej maści typem, który powiedział mi, że muszę mieć szybko dziecko bo moje najlepsze lata na to już dawno za mną - miałam 27 lat i on nie chce być starym ojcem - miał 24 lata. Dla mnie to taka czerwona flaga zawsze, niezależnie czy to facet czy laska, że uciekam w podskokach.

Ano!

Najlepsze jest to, że ja jestem semiwege, mój partner mięso wcina, nasza córa ma prawie 7 miesięcy, zaczynamy teraz właśnie jej rozszerzać dietę, a nie mamy obgadanej kwestii mięsa i jakoś nam to snu z oczu nie spędza. Z tego względu srogie było moje zdziwienie jak słuchałam Piotrusia omawiającego dietę swojego niepoczętego dziecka... w dodatku z osobą, którą zna od jakichś 2 tygodni

[sublips]

A ja nadal nie rozumiem tego odbioru Agnieszki.
Wystąpiła w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia", w którym bierze ślub z nieznajomym. Że szybko zdecydowała się na przeprowadzkę, zmianę pracy - no nie ona pierwsza w tym programie. Tyle że jej nie wyszło. Serio myślicie, że ona sama sobie to wymyśliła i nie przedyskutowała tego z Kamilem za kamerami? Z pozycji widza łatwo się ocenia, że on ma ją gdzieś, ale być może był seks, były jakieś czułe gesty/ słowa z jego strony. Jak dla mnie to on jest najbardziej wyrachowanym uczestnikiem tej edycji - i chyba nawet wszystkich - bo powinien jej powiedzieć "nie", przystopować ją, być szczerym. On jej tego nie powiedział, dopiero miesiąc po zaczął przebąkiwać "jeśli będziemy razem" i tym podobne rzeczy. Wcześniej przed kamerami zachowywał się po prostu poprawnie, nie było tam żadnych porywów serca, ale znowu - z perspektywy widza ocenia się to łatwo.
Też nie uważam, że to wielkie halo, że Agnieszka tę pracę zmieniła i już życiorys skreślony - obecnie na rynku pracy jest rotacja i naprawdę, nikogo nie dziwią częste zmiany pracy ; ma mieszkanie, w programie wypadła dobrze - inaczej niż Kamil i jego rodzina.

Adam i Patrycja - cóż, liczyłam, że mimo wszystko im wyszło, ale nie - no chyba że się coś zmieniło w tak zwanym międzyczasie. Nie oceniam na razie pochopnie, czy to wina tylko Patrycji i jej zachowania, bo w tym odcinku jak dla mnie odrobinę zyskała - kiedy nie pozuje na taką patusiarę, to widać urok. Mama Adama jest sympatyczna, brzydko się do niej odniósł w tym odcinku i to w zasadzie bez większego powodu, więc ciekawi mnie, czy często zdarzają mu się takie wybuchy.

Piotr i Dorota - chyba nie będę nawet tego komentować. Jak Dorota z nim dalej jest, to jak dla mnie sama jest sobie trochę winna.

[Marmru]

Napisane przez sublips

A ja nadal nie rozumiem tego odbioru Agnieszki.
Wystąpiła w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia", w którym bierze ślub z nieznajomym. Że szybko zdecydowała się na przeprowadzkę, zmianę pracy - no nie ona pierwsza w tym programie. Tyle że jej nie wyszło. Serio myślicie, że ona sama sobie to wymyśliła i nie przedyskutowała tego z Kamilem za kamerami? Z pozycji widza łatwo się ocenia, że on ma ją gdzieś, ale być może był seks, były jakieś czułe gesty/ słowa z jego strony. Jak dla mnie to on jest najbardziej wyrachowanym uczestnikiem tej edycji - i chyba nawet wszystkich - bo powinien jej powiedzieć "nie", przystopować ją, być szczerym. On jej tego nie powiedział, dopiero miesiąc po zaczął przebąkiwać "jeśli będziemy razem" i tym podobne rzeczy. Wcześniej przed kamerami zachowywał się po prostu poprawnie, nie było tam żadnych porywów serca, ale znowu - z perspektywy widza ocenia się to łatwo.
Też nie uważam, że to wielkie halo, że Agnieszka tę pracę zmieniła i już życiorys skreślony - obecnie na rynku pracy jest rotacja i naprawdę, nikogo nie dziwią częste zmiany pracy ; ma mieszkanie, w programie wypadła dobrze - inaczej niż Kamil i jego rodzina.

Adam i Patrycja - cóż, liczyłam, że mimo wszystko im wyszło, ale nie - no chyba że się coś zmieniło w tak zwanym międzyczasie. Nie oceniam na razie pochopnie, czy to wina tylko Patrycji i jej zachowania, bo w tym odcinku jak dla mnie odrobinę zyskała - kiedy nie pozuje na taką patusiarę, to widać urok. Mama Adama jest sympatyczna, brzydko się do niej odniósł w tym odcinku i to w zasadzie bez większego powodu, więc ciekawi mnie, czy często zdarzają mu się takie wybuchy.

Piotr i Dorota - chyba nie będę nawet tego komentować. Jak Dorota z nim dalej jest, to jak dla mnie sama jest sobie trochę winna.

Ja mam wrażenie, że na ślubie Kamil cytując klasyka: ,,no chłop był w szoku" i pod wpływem emocji były mizianki i pocałunki. Przyszedł normalny dzień, alkohol z wesela wyparował, makijaż u Agi się zmył i już wtedy wiedział, że to nie to, na co liczył - w domyśle jakaś laleczka. Też się dziwię, że jej nie przystopował. Ja bym zaraz mówiła, że trochę trzeba zwolnić tempo bo samo to, jak oglądałam Agnieszkę i jej działanie na szybko mnie przerażało i przytłaczało. A Kamil no cóż, jeśli to prawda z tą nową panną to powodzenia, wypromował siebie, siostrę, biznes szwagra i milion samochodów. Teraz czekać na propozycje do Królowych życia dla siostry i tyle.

Patrycja i Adam - ona bardzo prosta dziewczyna, co samo w sobie nie jest grzechem, ale nie wiem nawet ją określić. Trochę bez ogłady panna, chociaż rozumiem ją z tym nadskakiwaniem Adama bo ja też nie lubię jak ktoś skacze wokół mnie. A Adam to w sumie słyszałam plotki o nim, ale nie komentuję. Nie podobał mi się jego stosunek do matki.

Dorotka i Pioter - jeśli faktycznie jest w ciąży to się od niego nie odczepi do końca życia. A on? Dla mnie nieatrakcyjny fizycznie i psychicznie. Do tego bezczelny - widać jego chamskie komentarze na grupie programu.

[Marisja]

Mam wrażenie, że wiedząc na co się piszą i jak wygląda program powinni już być bardziej świadomi tego co ich czeka.
U Pati i Adama dramy kto gdzie zamieszka i co z przeprowadzka i nie chcieli ją ten temat nawet rozmawiac. Przecież ten sam problem był u Anity i Adriana i byli się w stanie dogadac. Ciężko, ale da się.
Kamil i Agnieszka, ona mega chciała - on najbardziej napalony na fejm uczestnik wszystkich edycji.
Piotrek i Dorota - toksyk na max, jeśli są nadal razem to nie wiem jakim cudem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Yennefer219]

Napisane przez sublips

A ja nadal nie rozumiem tego odbioru Agnieszki.
Wystąpiła w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia", w którym bierze ślub z nieznajomym. Że szybko zdecydowała się na przeprowadzkę, zmianę pracy - no nie ona pierwsza w tym programie. Tyle że jej nie wyszło. Serio myślicie, że ona sama sobie to wymyśliła i nie przedyskutowała tego z Kamilem za kamerami? Z pozycji widza łatwo się ocenia, że on ma ją gdzieś, ale być może był seks, były jakieś czułe gesty/ słowa z jego strony. Jak dla mnie to on jest najbardziej wyrachowanym uczestnikiem tej edycji - i chyba nawet wszystkich - bo powinien jej powiedzieć "nie", przystopować ją, być szczerym. On jej tego nie powiedział, dopiero miesiąc po zaczął przebąkiwać "jeśli będziemy razem" i tym podobne rzeczy. Wcześniej przed kamerami zachowywał się po prostu poprawnie, nie było tam żadnych porywów serca, ale znowu - z perspektywy widza ocenia się to łatwo.
Też nie uważam, że to wielkie halo, że Agnieszka tę pracę zmieniła i już życiorys skreślony - obecnie na rynku pracy jest rotacja i naprawdę, nikogo nie dziwią częste zmiany pracy ; ma mieszkanie, w programie wypadła dobrze - inaczej niż Kamil i jego rodzina.

Przecież mowa ciała Kamila i to co mówił i jak mówił wyjaśniało wszystko na temat jego stosunku do Agnieszki - serio myślisz, że gdy znikały kamery zmieniał się w szarmanckiego Romeo i zanosił ją na rękach do sypialni? Jesteś kobietą, wiesz jak patrzy na Ciebie facet, któremu się podobasz - gdybyś miała obok siebie takiego Kamila to nie zajarzyłabyś, że coś jest nie tak? Oczywiście, jako widz możemy gdybać, ale tak można zamknąć każdą dyskusję w temacie skoro pół Polski widziało od pierwszego odcinka jak się rozkłada energia w tej relacji, to szkoda że stojąca najbliżej Aga nie widziała, oszczędziłaby sobie trochę problemów.

I tak, nadal zakładam, że tutaj wygrała głównie desperacja na zamążpójście - choćby to wieczne "mój mąż to, mój mąż tamto". Sama jestem z Polski B, więc gdy w pierwszym odcinku usłyszałam, jak mówi do mamy "najmłodszą wydasz" to już wiedziałam, co się szukuje. Tyle że zwyczajnie źle trafiła - gdyby trafiła na takiego Piotra (tylko nietoksycznego ) to sprawy potoczyłyby się inaczej.

I przeprowadzka nie jest wielką tragedią, ale jednak w tym przypadku stratą czasu i energii, a poza tym pewnie złamanym sercem i upokorzeniem - Kamil zachował się wyjątkowo świńsko, zwłaszcza jeśli po zostawieniu Agi samej w swoim mieszkaniu poleciał od razu do tej nowej. A Aga zmuszona była siedzieć sama w obcym mieście, gdzie zna jedynie tych fałszywych bananowców i musi jeździć do pracy autobusem, chociaż Kamil nawet zupę wozi w kółko pięcioma autami.

[alexandraaa09]

Niektórzy piszą o wielkim zaskoczeniu ws. Agi i Kamila, to było totalnie do przewidzenia od 2. odcinak, że ten facet nie jest kompletnie zainteresowany. Na swój sposób pewnie ją polubił, ale po zachowaniu i po asekuracyjnych wypowiedziach było widać, ze nic z tego nie będzie. A on bardzo podkreślał, ze jednak nic większego nie poczuł. Oczywiście dobrze jak ktoś od początku nie rzuca wielkimi deklaracjami, ale jakoś wtedy taka ostrożność ma inny wydźwięk, takiej nadziei i raczej ostrożności, żeby nie zapeszyć. A tutaj było coś w stylu: ,, na razie nic wielkiego nie poczułem, zobaczymy jak to będzie 🙄”.



Co do Adama, wg mnie na dobre mu ta sytuacja wyszła. Skoro ma wpisana lokalizacje na insta, ze jest w Warszawie to być może postanowił zostać w stolicy, mimo rozstania. Myśle, ze ma większe szanse na rozwój, znajomosci i ciekawsze życie niż mieszkanie w Belzycach, z matka, pewnie bez wiekszych perspektyw na poznanie kogoś nowego. Także u niego sytuacja może okazać się potencjalnie bardzo na plus .

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Yennefer219

Przecież mowa ciała Kamila i to co mówił i jak mówił wyjaśniało wszystko na temat jego stosunku do Agnieszki - serio myślisz, że gdy znikały kamery zmieniał się w szarmanckiego Romeo i zanosił ją na rękach do sypialni? Jesteś kobietą, wiesz jak patrzy na Ciebie facet, któremu się podobasz - gdybyś miała obok siebie takiego Kamila to nie zajarzyłabyś, że coś jest nie tak? Oczywiście, jako widz możemy gdybać, ale tak można zamknąć każdą dyskusję w temacie skoro pół Polski widziało od pierwszego odcinka jak się rozkłada energia w tej relacji, to szkoda że stojąca najbliżej Aga nie widziała, oszczędziłaby sobie trochę problemów.

I tak, nadal zakładam, że tutaj wygrała głównie desperacja na zamążpójście - choćby to wieczne "mój mąż to, mój mąż tamto". Sama jestem z Polski B, więc gdy w pierwszym odcinku usłyszałam, jak mówi do mamy "najmłodszą wydasz" to już wiedziałam, co się szukuje. Tyle że zwyczajnie źle trafiła - gdyby trafiła na takiego Piotra (tylko nietoksycznego ) to sprawy potoczyłyby się inaczej.

I przeprowadzka nie jest wielką tragedią, ale jednak w tym przypadku stratą czasu i energii, a poza tym pewnie złamanym sercem i upokorzeniem - Kamil zachował się wyjątkowo świńsko, zwłaszcza jeśli po zostawieniu Agi samej w swoim mieszkaniu poleciał od razu do tej nowej. A Aga zmuszona była siedzieć sama w obcym mieście, gdzie zna jedynie tych fałszywych bananowców i musi jeździć do pracy autobusem, chociaż Kamil nawet zupę wozi w kółko pięcioma autami.

To samo chciałam napisać.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez alexandraaa09

Niektórzy piszą o wielkim zaskoczeniu ws. Agi i Kamila, to było totalnie do przewidzenia od 2. odcinak, że ten facet nie jest kompletnie zainteresowany. Na swój sposób pewnie ją polubił, ale po zachowaniu i po asekuracyjnych wypowiedziach było widać, ze nic z tego nie będzie. A on bardzo podkreślał, ze jednak nic większego nie poczuł. Oczywiście dobrze jak ktoś od początku nie rzuca wielkimi deklaracjami, ale jakoś wtedy taka ostrożność ma inny wydźwięk, takiej nadziei i raczej ostrożności, żeby nie zapeszyć. A tutaj było coś w stylu: ,, na razie nic wielkiego nie poczułem, zobaczymy jak to będzie 🙄”.
(...)

Właśnie nie wiem skąd to zaskoczenie niektórych lub pytania "ciekawe co się stało?". Przecież ten gość traktował ją jak daleką kuzynkę, która wpadła z wizytą i trzeba jej jakoś czas zorganizować, żeby pobyt zleciał.

[schaboszczak]

Tak jak przy poprzednim sezonie nie rozumialam analiz kiedy jedna z par zaszla w ciaze i czy powinni sie na to wtedy decydowac, tak teraz nie rozumiem doglebnego oceniania przeprowadzki Agnieszki. Mozna dywagowac czy to bylo glupie, madre, moze niemadrze zorganizowane, ale niektore głosy brzmia, jakby Aga byla nieswiadoma zycia nastolatka. To dorosla kobieta, wiedziala na co sie pisze, jak widac nie zniszczyla sobie tym zycia. Gdyby Kamil zakonczyl sprawe przed podsumowaniem z kamerami, to nawet uznalabym, ze zrobil wszystko z klasą, ale ewidentnie chcial tylko przeczekac i dobrze wypasc w programie.



Z tym omawianiem diety Helenki wyjatkowo musze stanac tez w obronie Piotra, on te rozmowe zaczal od tego, ze psycholog im kazal poruszac trudne tematy, wymagajace dojrzalych dyskusji i jakos nad talerzem miesa przyszlo mu do glowy akurat to. Jakby wiedzial jaka z tego bedzie afera, to pewnie wybralby sobie inny temat do "cwiczen". Nie uwazam tez, ze jest mu obojetne z kim sie zwiaze, bo szuka inkubatora, gdyby tak bylo, to na sile zostalby z Dorota, bo byl potencjal na to, zeby jednak ją sobie urobil, a jednak chcial kobiety, ktora go po prostu pokocha. Desperacji mu nie odmawiam mimo wszystko



Dobrze, ze Adam w tym odcinku znowu chamsko traktowal mame, bylobymi go potwornie szkoda, a tak to nie wiadomo, czy jest taki krystaliczny jak pokazal montaz. Pyska powinna chyba do konca zycia mieszkac z siostra i miec swoje "babskie grono", zdaje sie, ze nic innego jej nie uszczesliwi.

[Markowianka]

Napisane przez schaboszczak

Dobrze, ze Adam w tym odcinku znowu chamsko traktowal mame, bylobymi go potwornie szkoda, a tak to nie wiadomo, czy jest taki krystaliczny jak pokazal montaz. Pyska powinna chyba do konca zycia mieszkac z siostra i miec swoje "babskie grono", zdaje sie, ze nic innego jej nie uszczesliwi.

W sumie to też było do przewidzenia od pierwszego odcinka. Która dojrzała kobieta chce, żeby mówić na nią cały czas Pyśka, jak do 5 latki? Nie jest to też ładna, ani zabawna ksywa. Małe dziewczynki mają często pseudnimy typu niunia, krupcia, dzidzia, ale nikt w okolicy 30 nie życzy sobie takiego nazywania (w dodatku publicznie), a ona przeciwnie, nawet "mąż" tak do niej zaczął mówić.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Markowianka

W sumie to też było do przewidzenia od pierwszego odcinka. Która dojrzała kobieta chce, żeby mówić na nią cały czas Pyśka, jak do 5 latki? Nie jest to też ładna, ani zabawna ksywa. Małe dziewczynki mają często pseudnimy typu niunia, krupcia, dzidzia, ale nikt w okolicy 30 nie życzy sobie takiego nazywania (w dodatku publicznie), a ona przeciwnie, nawet "mąż" tak do niej zaczął mówić.

Ona chciała, żeby się do niej tak zwracać?

[sublips]

Ale co Wy macie z tym Romeo? Musiał się na to zgodzić i tyle, musieli o tym rozmawiać, a pisze się tutaj o upokorzeniu Agnieszki. Jakoś o Adamie nikt nie pisze, jak to się nie upokorzył, a był w gorszej sytuacji, bo Patrycja wielokrotnie traktowała go półprostą źle, a Kamil zachowywał się poprawnie. A ten program nazywa się ślub od pierwszego wejrzenia, także decyzja o przeprowadzce nie wydaje się chyba nawet tak pochopna jak wzięcie ślubu z nieznajomą osobą.

[Markowianka]

Napisane przez sublips

Ale co Wy macie z tym Romeo? Musiał się na to zgodzić i tyle, musieli o tym rozmawiać, a pisze się tutaj o upokorzeniu Agnieszki. Jakoś o Adamie nikt nie pisze, jak to się nie upokorzył, a był w gorszej sytuacji, bo Patrycja wielokrotnie traktowała go półprostą źle, a Kamil zachowywał się poprawnie. A ten program nazywa się ślub od pierwszego wejrzenia, także decyzja o przeprowadzce nie wydaje się chyba nawet tak pochopna jak wzięcie ślubu z nieznajomą osobą.

No bo chodzi o bezsens rzucania wszystkiego dla niezainteresowanej osoby, znanej sobie od 2-3 tygodni. W programie pokazali, że to mamusia doradziła Adze przez telefon przeprowadzkę, żeby utrzymać związek, a Aga zaraz zaczęła sama wszystko organizować. Kamil mógł na to powiedzieć "aham" i tyle. Nawet jak pokazywali jej euforię gdy udało jej się załatwić przeniesienie w pracy to bez żadnego entuzjazmu to przyjął. Wyrażał też obawy między wierszami, że głupio mu będzie, jak nic do Agi nie poczuje, a ona rzuca dla niego wszystko. Takie red flags, sporo tego było. Nawet jak szukała jego wsparcia to milczał. Tak to pokazali i o to chodzi.

Tyle, że co do tego, że to niby Aga sobie złamała serce/karierę/życie/doznała upokorzenia z powodu przeprowadzki, to ja się z tym absolutnie nie zgadzam. Zagrała va banque - zgoda. Ma jednak mieszkanie, które na nią czekało, ma spoko zawód, ma wsparcie w rodzinie, przeprowadziła się z kilkoma walizkami, dla mnie nie ma problemu. Nowe doświadczenie, poczucie, że zrobiło się wszystko, żeby wyszło, a nie wyszło-trudno. Nie czuję tego dramatu. Może być też tak, że jednak mają poprawne relacje z Kamilem i jego rodziną - to się okaże we wtorek.

Już Adam ze swoim zawodem ma trudniej, ale też widzę dla niego możliwość rozwoju w Wawie.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Ona chciała, żeby się do niej tak zwracać?

Tak, mówiła o tym w gadających głowach i Adam też, że ona chce, żeby tak się do niej zwracać.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Markowianka

No bo chodzi o bezsens rzucania wszystkiego dla niezainteresowanej osoby, znanej sobie od 2-3 tygodni. W programie pokazali, że to mamusia doradziła Adze przez telefon przeprowadzkę, żeby utrzymać związek, a Aga zaraz zaczęła sama wszystko organizować. Kamil mógł na to powiedzieć "aham" i tyle. Nawet jak pokazywali jej euforię gdy udało jej się załatwić przeniesienie w pracy to bez żadnego entuzjazmu to przyjął. Wyrażał też obawy między wierszami, że głupio mu będzie, jak nic do Agi nie poczuje, a ona rzuca dla niego wszystko. Takie red flags, sporo tego było. Nawet jak szukała jego wsparcia to milczał. Tak to pokazali i o to chodzi.
(...)
Tak, mówiła o tym w gadających głowach i Adam też, że ona chce, żeby tak się do niej zwracać.

OMG. To rzeczywiście Pyśka nie rozkowała, a tak dobrze się zapowiadała przez moment.

I pełna zgoda co do bezsensownych zachowań. Uważam dla uczucia i związku ryzykować warto, ale jeżeli druga strona odwzajemnia uczucia i wykazuje potencjał. Tu nie było nic ze strony Kamila.

[schaboszczak]

Tak sie nie moge doczekac az beda mogli cos od siebie poopowiadac na instagramie, ze moge sobie tylko wyobrazac jak bardzo im samym dupy pekaja ze zniecierpliwienia zeby sprostowac rozne rzeczy na swoj temat xD

[venir]

Myślę, że po edycji Aga będzie mieć spore zainteresowanie wśród facetów, którzy będą szukać tzw. dobrej dziewczyny pewnie nie jedna wiadomość znajdzie się w jej skrzynce

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Markowianka]

Napisane przez Ellen_Ripley

OMG. To rzeczywiście Pyśka nie rozkowała, a tak dobrze się zapowiadała przez moment.

I pełna zgoda co do bezsensownych zachowań. Uważam dla uczucia i związku ryzykować warto, ale jeżeli druga strona odwzajemnia uczucia i wykazuje potencjał. Tu nie było nic ze strony Kamila.

Przypomniałam sobie jak nawet w gadających głowach cytowała swoje myśli w stylu: Czekam aż w koncu nie wytrzyma i spyta: Pyśka o co Ci chodzi?.
Podstawmy Niunia za Pyśka i jaki efekt?

[rukolka]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ona chciała, żeby się do niej tak zwracać?

Ona nawet sama tak o sobie mówiła.

Napisane przez schaboszczak

Dobrze, ze Adam w tym odcinku znowu chamsko traktowal mame, bylobymi go potwornie szkoda, a tak to nie wiadomo, czy jest taki krystaliczny jak pokazal montaz. Pyska powinna chyba do konca zycia mieszkac z siostra i miec swoje "babskie grono", zdaje sie, ze nic innego jej nie uszczesliwi.

Jego mama kilka razy wypowiadała się, że on jest nerwowy i że boi się, że to się Patrycji nie spodoba. Od razu mnie to zastanowiło, bez powodu by tego nie mówiła.

[siarka40]

Napisane przez rukolka

Jego mama kilka razy wypowiadała się, że on jest nerwowy i że boi się, że to się Patrycji nie spodoba. Od razu mnie to zastanowiło, bez powodu by tego nie mówiła.

Tak, to jest zastanawiające - wygląda, jakby nie pokazywał w programie do końca prawdziwej twarzy, co potwierdzałaby reakcja z ostatniego odcinka.

Obejrzałam właśnie finał - muzyka przy odjeździe Piotra była taka dramatyczna, że aż czekałam, że zadzwoni ktoś do drzwi Doroty, ona otworzy, a tam Piotr i rzucą się sobie w ramiona .

[Ellen_Ripley]

Napisane przez rukolka

(...)
Jego mama kilka razy wypowiadała się, że on jest nerwowy i że boi się, że to się Patrycji nie spodoba. Od razu mnie to zastanowiło, bez powodu by tego nie mówiła.

Nerwowy może być na jednym, danym tle. Np. matka go prowokuje, denerwuje czymś, a potem "acha, widzicie, on jest nerwowy". Myślę, że tam mamuśka mu sporo w życiu napsuła, bo po Adamie jakoś tak podskórnie widać, że jest znerwicowany (lub może był, z czasem to się mogło złagodzić). Także jednak jej słowa bym brała mocno na dystans. Niektórzy rodzice są z leksza toksyczni i wręcz cieszą się, że dzieciom coś nie wyszło.

[kroofka]

Napisane przez schaboszczak

Z tym omawianiem diety Helenki wyjatkowo musze stanac tez w obronie Piotra, on te rozmowe zaczal od tego, ze psycholog im kazal poruszac trudne tematy, wymagajace dojrzalych dyskusji i jakos nad talerzem miesa przyszlo mu do glowy akurat to. Jakby wiedzial jaka z tego bedzie afera, to pewnie wybralby sobie inny temat do "cwiczen". Nie uwazam tez, ze jest mu obojetne z kim sie zwiaze, bo szuka inkubatora, gdyby tak bylo, to na sile zostalby z Dorota, bo byl potencjal na to, zeby jednak ją sobie urobil, a jednak chcial kobiety, ktora go po prostu pokocha. Desperacji mu nie odmawiam mimo wszystko

.

Jeśli wierzyć plotom z fejsa, to "rozstanie" przy kamerach było z jego strony manipulacją, szantażem emocjonalnym i tym sobie własnie ją urobił i do niego wróciła. Podobno są razem, są tez ploty o Helence w drodze... Jeśli to prawda, to mamy czarno na białym, że tv była mu potrzebna, żeby dostać z przydziału "cokolwiek", urobić (bo już są papiery, więc kobitka tak łatwo nie ucieknie) i przymusem zapłodnić. Obrzydliwe do potęgi, najgorszy i najbardziej toksyczny uczestnik wszystkich edycji. Wielka szkoda, że nie dostał Pyśki, dałaby mu popalić i do końca życia oglądałby już tylko hentaie

[denneris]

Napisane przez Ellen_Ripley

Nerwowy może być na jednym, danym tle. Np. matka go prowokuje, denerwuje czymś, a potem "acha, widzicie, on jest nerwowy". Myślę, że tam mamuśka mu sporo w życiu napsuła, bo po Adamie jakoś tak podskórnie widać, że jest znerwicowany (lub może był, z czasem to się mogło złagodzić). Także jednak jej słowa bym brała mocno na dystans. Niektórzy rodzice są z leksza toksyczni i wręcz cieszą się, że dzieciom coś nie wyszło.

Zgadzam się. Dla mnie matka Adama od początku wydawała się 'podejrzana'. Jak jej powiedział o wzięciu udziału w programie to byla bardzo niezadowolona, wręcz sprawiała wrażenie obrażonej. Później do kamery płacz, że ona chce jak najlepiej dla syna. Wiem, że to żadne straszne zachowanie, ale mi się cała jej postawa kojarzy z rodzicami którzy mówią 'ja dla ciebie to wszystko robie, wszystko masz jak najlepiej', ale w zachowaniu wcale nie okazują wsparcia i zrozumienia.
Brak jakiejkolwiek rodziny na ślubie też jest zastanawiający. No i Adam sprawia wrażenie osoby niepewnej siebie i własnej wartości, wszystko chciał robić dla Patrycji, jak miała fochy to nie myślał czy jemu to przeszkadza, tylko od razu co on zrobił źle i jak to naprawić.
Tak więc myślę, że tam dużo wynika z zachowania matki Adama, jesli nawet jest taki nerwowy to z jakiegoś powodu się to wzięło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kroofka]

Napisane przez denneris

Zgadzam się. Dla mnie matka Adama od początku wydawała się 'podejrzana'. Jak jej powiedział o wzięciu udziału w programie to byla bardzo niezadowolona, wręcz sprawiała wrażenie obrażonej. Później do kamery płacz, że ona chce jak najlepiej dla syna. Wiem, że to żadne straszne zachowanie, ale mi się cała jej postawa kojarzy z rodzicami którzy mówią 'ja dla ciebie to wszystko robie, wszystko masz jak najlepiej', ale w zachowaniu wcale nie okazują wsparcia i zrozumienia.
Brak jakiejkolwiek rodziny na ślubie też jest zastanawiający. No i Adam sprawia wrażenie osoby niepewnej siebie i własnej wartości, wszystko chciał robić dla Patrycji, jak miała fochy to nie myślał czy jemu to przeszkadza, tylko od razu co on zrobił źle i jak to naprawić.
Tak więc myślę, że tam dużo wynika z zachowania matki Adama, jesli nawet jest taki nerwowy to z jakiegoś powodu się to wzięło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A zwróciłaś uwagę na setkę, w której Adam i Patka są razem? Ona mu przerwała i coś głupio po patkowemu skomentowała, a on się tak zawiesił jakby i patrzył na nią przez dłuższy czas dziwnym wzrokiem. Przez chwilę zamarłam w oczekiwaniu, że na nią bluzgnie albo ją walnie, tak dziwne były te jego rozbiegane oczy. Mówcie na matkę co chcecie, ale w tym gościu jest coś mocno niepokojącego i w ogóle bym się nie zdziwiła, gdyby z tą mamą się czasem brali za łby, dosłownie. Ona jak najbardziej może być toksyczna, ale on nie jest miłym, zahukanym chłopcem, choć tak zostać pokazany.

[pempek]

Napisane przez kroofka

A zwróciłaś uwagę na setkę, w której Adam i Patka są razem? Ona mu przerwała i coś głupio po patkowemu skomentowała, a on się tak zawiesił jakby i patrzył na nią przez dłuższy czas dziwnym wzrokiem. Przez chwilę zamarłam w oczekiwaniu, że na nią bluzgnie albo ją walnie, tak dziwne były te jego rozbiegane oczy. Mówcie na matkę co chcecie, ale w tym gościu jest coś mocno niepokojącego i w ogóle bym się nie zdziwiła, gdyby z tą mamą się czasem brali za łby, dosłownie. Ona jak najbardziej może być toksyczna, ale on nie jest miłym, zahukanym chłopcem, choć tak zostać pokazany.

Oesu pamietam to, po tej pełnej napięcia chwili z mega powaga na twarzy zaczął się głupkowato śmiać, creepy to było
Co do jego matki to wydaje mi się być nadopiekuńcza, a on znowu w druga stronę, matka go mega irytuje. Moja mnie tak irytowała jak miałam 15 lat


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Markowianka]

Według mnie Agnieszka potwierdziła swój luźny stosunek do zmian w życiu i to, że angażuje się zawsze na 100%, czyli raczej nie żałuje swoich decyzji.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez kroofka

Jeśli wierzyć plotom z fejsa, to "rozstanie" przy kamerach było z jego strony manipulacją, szantażem emocjonalnym i tym sobie własnie ją urobił i do niego wróciła. Podobno są razem, są tez ploty o Helence w drodze... Jeśli to prawda, to mamy czarno na białym, że tv była mu potrzebna, żeby dostać z przydziału "cokolwiek", urobić (bo już są papiery, więc kobitka tak łatwo nie ucieknie) i przymusem zapłodnić. Obrzydliwe do potęgi, najgorszy i najbardziej toksyczny uczestnik wszystkich edycji. Wielka szkoda, że nie dostał Pyśki, dałaby mu popalić i do końca życia oglądałby już tylko hentaie

Ogólnie to rzeczywiście zabawne jak TVN przedstawił tę scenę ich pożegnania i uważam, że to oni zrobili sobie z tego przedstawienie. Tylko żarty żartami, ale... skąd niby ci plotkarze mogą wiedzieć, czy to była manipulacja i szantaż ze strony Piotra? To czy był szczery, to chyba tylko on sam wie. Moim zdaniem to zwykłe ploty i złośliwości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[denneris]

Napisane przez kroofka

A zwróciłaś uwagę na setkę, w której Adam i Patka są razem? Ona mu przerwała i coś głupio po patkowemu skomentowała, a on się tak zawiesił jakby i patrzył na nią przez dłuższy czas dziwnym wzrokiem. Przez chwilę zamarłam w oczekiwaniu, że na nią bluzgnie albo ją walnie, tak dziwne były te jego rozbiegane oczy. Mówcie na matkę co chcecie, ale w tym gościu jest coś mocno niepokojącego i w ogóle bym się nie zdziwiła, gdyby z tą mamą się czasem brali za łby, dosłownie. Ona jak najbardziej może być toksyczna, ale on nie jest miłym, zahukanym chłopcem, choć tak zostać pokazany.

Pamiętam tą scenę, ja jej tak nie odebrałam bardziej takie wymowne spojrzenie, troche żartobliwe, że wybiła go z tropu itp. Oni tam oboje wydawali mi się rozbawieni, Patrycja oczywiście bardziej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siarka40]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89227499]Ogólnie to rzeczywiście zabawne jak TVN przedstawił tę scenę ich pożegnania i uważam, że to oni zrobili sobie z tego przedstawienie. Tylko żarty żartami, ale... skąd niby ci plotkarze mogą wiedzieć, czy to była manipulacja i szantaż ze strony Piotra? To czy był szczery, to chyba tylko on sam wie. Moim zdaniem to zwykłe ploty i złośliwości.
[/QUOTE]
Ja napiszę coś bardzo niepopularnego, ale sama nie wyrobiłam sobie tak negatywnego zdania o Piotrze. Montaż też mógł swoje zrobić. Nie uważam, że Piotr był święty, ale Dorota jak na ofiarę całkiem często oponowała i wyrażała otwarcie swoje zdanie.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez denneris

Pamiętam tą scenę, ja jej tak nie odebrałam bardziej takie wymowne spojrzenie, troche żartobliwe, że wybiła go z tropu itp. Oni tam oboje wydawali mi się rozbawieni, Patrycja oczywiście bardziej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No mnie też dziwią te opinie, które idą bardzo baaardzo daleko w ocenie ludzi. W stylu właśnie że jest ta scena z Patrycja i Adamem - według mnie też sobie żartowali. A tu już widzę interpretacje o szalonym spojrzeniu, a co za tym idzie, że nerwowy, coś tam cos tam. Serio, ja nic morderczego w jego wzroku nie widzę, normalny facet. Dużo osob pewnie odbiera go jako takiego creepy przez te ploty. A to już prosta droga, aby zwykłe spojrzenia interpretować jako "mordercze" ;-)

Tak samo Piotr. No nie wiem, jaki jest naprawdę i czy montaż go tu bardzo skrzywdził, ale no niestety pokazali kilka nieszczęsnych klotni, gdzie wypadł bardzo słabo. Widzowie się do niego zniechęcili i kolejne osoby interpretują jego kolejne zachowania negatywnie. Czyli nawet w tej ostatniej scenie gdzie nie zrobił niczego złego, został zinterpretowany negatywnie - że to była manipulacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

Coś ta Agnieszka zaczyna szaleć z wyglądem. Czyżby chciała dać mężowi pstryczka w nos?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lyse]

Napisane przez lulka19

Coś ta Agnieszka zaczyna szaleć z wyglądem. Czyżby chciała dać mężowi pstryczka w nos?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To samo sobie pomyślałam widząc jej wczorajsze stories. Trochę jakby chciała pokazać, że też potrafi dobrze się zrobić i "wcale nie płacze po Kamilu". Na ig też dała ostatnio zdjęcie, które delikatnie nawiązuje do tego co piszą o Kamilu w internetach.

Uważam, że Aga w programie popełniła ten sam błąd, który wcześniej ekspertkom wskazała w rozmowach - za szybko i za dużo się angażuje nie patrząc na reakcję zwrotną drugiej osoby. Kamil trzymał ją na dystans - ona tego nie chciała widzieć, zaryzykowała z pracą i przeprowadzką trochę na siłę bo nie wierzę, że Kamil poza kamerami był adorującym i zapewniającym o przyszłości mężem. Pomijając moment wesela zawsze wypowiadał się asekuracyjnie co do przyszłości i uczuć w stosunku do Agi - zagrał pokerowo by nie robić sobie problemów w programie a tym samym w stosunku do niej się zachował nie fair to fakt. Jednak ogólnie uważam, że Agnieszka dobrze na tym wyjdzie - ma sympatię widzów chyba największą ze wszystkich uczestników, program przedstawił ją jako życiową kobietę, bezproblemową i sądzę, że nie będzie mieć kłopotów ze znalezieniem faceta. Typuje ją na na uczestniczkę z największym fejmem po programie.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

W zejście się Piotra i Doroty nadal nie wierzę. A co do Patrycji i Adama to byłam zdziwiona zachowaniem Patrycji na decyzjach - taka radosna i miła ale jak usłyszałam ten pomysł mieszkania z siostrą a potem jej tekst, że Adam za szybko znalazł pracę to stwierdzam, że ona ma serio jakiś chory obraz związku. Niech mieszka z tą siostrą całe życie , może tylko ona nie działa jej na nerwy. Ciężki, pokręcony charakter ma ta dziewczyna i kurczę po tym jak obcesowo i chamsko się zachowuje widzę w niej taką typową Karynę. Szkoda Adama dla niej bo chyba serio chciał z nią być skoro tą decyzję o podjęciu pracy w Wawie tak szybko zmienił a początkowo był na nie.