Odrzucenie przez brak matury ?

[kaledonia]

Proszę o powrót do tematu wątku.

[megamag]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Rozmawiamy od dyskalkulii do diabła, nie o dysleksji. I to jest właśnie temat wątku: zaburzenie uniemożliwiające liczenie. Czytajcie ze zrozumieniem, zanim się odezwiecie.

SekretnyWachlarz Ty jesteś po pedagogice, nauczyciel matematyki nie. Pedagogów przedszkolnych i wczesnoszkolnych może i się takich rzeczy uczy, nauczyciel matematyki czy innego przedmiotu kończył raczej matematykę i inne studia kierunkowe i miał co najwyżej kilka obowiązkowych przedmiotów pedagogicznych. A poza tym, jak była pora, żeby zauważyć pierwsze symptomy, czyli jak byłaś dzieckiem w latach 90, to - jak sama wspomniałaś - nikt o tym nawet nie słyszał. Teraz też mało kto słyszał o tym zaburzeniu. Dysortografików i dyslektyków system już zaakcentował (aż do przesady, bo w modzie od lat są lewe zaświadczenia), osoby z dyskalkulią dalej uważa się powszechnie za debili. Nie wiem, czy Ty i autorka możecie mieć dyskalkulię, ale dla mnie dorosła osoba, która nie jest w stanie wykonać prostego dodawania ani odejmowania w pamięci, tylko liczy na palcach, jest tak samo niepokojąca jak dorosła osoba piszą ktury. Więc może dla dobra własnej samooceny warto by się było wybrać do specjalistycznej poradni, a nie uznawać się z góry za kretyna, tylko dlatego, że nauczyciel tak uważał, bo on jednak mógł być niekompetentny.

[c794f3216fa96d344d93a9c8b507d0f47f8f8180_61da25c290477]

Tak sobie czytam i się dziwię - nie autorce, tylko osobom, ktore nie mogą uwierzyć w trudności ze zdaniem matmy.



Ja sama zawsze miałam z matmą problem. Z przedmiotów, ktore lubiłam i \zdawałam, miałam 5 i 6- tak samo na maturze. Pisemne na 5 i 6, ustne mnie ominęły. ALE- za moich czasów matma nie była obowiązkowa. Z matmy miałam ledwo 3, w podstawówce chodziłam jakiś czas na wyrównawcze. Jestem przekonana, że nie zdałabym matematyki w żadnym zakresie. Tak, widziałam arkusz, tablice też znam.



Skonczylam studia wyzsze i kilka podyplomowych. z mysleniem chyba nie jest źle, skoro na studiach byłam świetna z logiki. Ale matmy bym nie zdała. Miałam szczęście, że zdawać nie musiałam. Autorka tego szczęścia nie ma, ale dobrze ją rozumiem i współczuję.



na szczęście jest dużo ciekawych kierunków policealnych. Niektore zawody nawet nieźle płatne- np. krawcowa, kosmetyczka, fryzjerka.



moim zdaniem braki w jednej konkretnej dziedzinie nie sprawiają, ze nie mozna z kimś interesująco rozmawiać/spedzac czasu.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Ja na pedagigice wczesnoszkolnej mialam matme z metodyka a na magisterce mamy statystyke i logike ale to chyba wszyscy albo wiekszosc maja

Nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej musi ogarniac matme na jakims poziomie aby przekazac te wiedze uczniom. My np. uczylismy sie jakimi sposobami dzieci powinny rozwiazywac zadania z tresciom

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=c794f3216fa96d344d93a9c 8b507d0f47f8f8180_61da25c 290477;84638251]Tak sobie czytam i się dziwię - nie autorce, tylko osobom, ktore nie mogą uwierzyć w trudności ze zdaniem matmy.



Ja sama zawsze miałam z matmą problem. Z przedmiotów, ktore lubiłam i \zdawałam, miałam 5 i 6- tak samo na maturze. Pisemne na 5 i 6, ustne mnie ominęły. ALE- za moich czasów matma nie była obowiązkowa. Z matmy miałam ledwo 3, w podstawówce chodziłam jakiś czas na wyrównawcze. Jestem przekonana, że nie zdałabym matematyki w żadnym zakresie. Tak, widziałam arkusz, tablice też znam.
[/QUOTE]

Ale porównujesz starą maturę z nową jednak. A to w ogóle inna historia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c794f3216fa96d344d93a9c8b507d0f47f8f8180_61da25c290477]

Czemu? Widziałam arkusze NOWEJ matury. I bym nie zdała.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

[1=c794f3216fa96d344d93a9c 8b507d0f47f8f8180_61da25c 290477;84638921]Czemu? Widziałam arkusze NOWEJ matury. I bym nie zdała.[/QUOTE]Podstawowej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c794f3216fa96d344d93a9c8b507d0f47f8f8180_61da25c290477]

Oczywiście.

[Limonka2738]

[1=c794f3216fa96d344d93a9c 8b507d0f47f8f8180_61da25c 290477;84639111]Oczywiście.[/QUOTE]


Skoro na starej maturze miałaś 3, to na tej z palcem w... miałabyś z 50%.


Ale tuż po liceum.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Limonka2738

Skoro na starej maturze miałaś 3, to na tej z palcem w... miałabyś z 50%.


Ale tuż po liceum.

Ona nie zdawała matmy na maturze, ta trója to na koniec klasy/szkoły. Taki dop.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Ja pisalam w 2009 mature i to byla jeszcze ta bez obowiazkowej matmy. Tamta podstawa byla trudniejsza od terazniejszej obowiazkowej. Wczesniej byla jeszcze w ogole stara matura i tam to byla na pewno jeszcze o wiele ciezej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8463945 1]Ona nie zdawała matmy na maturze, ta trója to na koniec klasy/szkoły. Taki dop.[/QUOTE]


A, to źle przeczytałam.

[megamag]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8463957 6]Wczesniej byla jeszcze w ogole stara matura i tam to byla na pewno jeszcze o wiele ciezej
[/QUOTE]

No nie wiem, na starej maturze to zależało od poziomu szkoły. W dobrej szkole może i było trudno, ale w słabej największy matoł dostał 5. Między innymi przez taką niemiarodajność ten system zmienili. (Z tego powodu nasze stare matury nie były też uznawane na świecie). Mój mąż szedł jeszcze starym systemem i dostał się z konkursu dyplomów na automatykę. Mówi, że to dopiero były jaja. Rozstrzał poziomów był ogromny, niektórzy zatrzymali się tak naprawdę na etapie szkoły podstawowej, chociaż z matury mieli 5.

[Ayume]

[1=c794f3216fa96d344d93a9c 8b507d0f47f8f8180_61da25c 290477;84638251]Tak sobie czytam i się dziwię - nie autorce, tylko osobom, ktore nie mogą uwierzyć w trudności ze zdaniem matmy. [/QUOTE]

Ale przecież wierzą, tutaj jedynie chodzi o to, że każdy się dziwił jak mimo długotrwałych przygotowań, korepetycji nadal można nie zdać matury. Dla przeciętnej osoby coś takiego byłoby możliwe tylko, gdyby dana osoba była po prostu leniwa. Z autorka jest jednak inaczej i starano się zrozumieć prawdziwy powód.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=c794f3216fa96d344d93a9c 8b507d0f47f8f8180_61da25c 290477;84638251]Tak sobie czytam i się dziwię - nie autorce, tylko osobom, ktore nie mogą uwierzyć w trudności ze zdaniem matmy. [/QUOTE]Przecież tu nie chodzi o samo zdanie/nie zdanie tej matury, tylko o całokształt sytuacji autorki tego wątku.

[Bossana]

Napisane przez Ayume

Ale przecież wierzą, tutaj jedynie chodzi o to, że każdy się dziwił jak mimo długotrwałych przygotowań, korepetycji nadal można nie zdać matury. Dla przeciętnej osoby coś takiego byłoby możliwe tylko, gdyby dana osoba była po prostu leniwa. Z autorka jest jednak inaczej i starano się zrozumieć prawdziwy powód.

Nie jest inaczej, autorka sama napisała o swoim podchodzeniu do matury bez przygotowania.

[Limonka2738]

Napisane przez Bossana

Nie jest inaczej, autorka sama napisała o swoim podchodzeniu do matury bez przygotowania.

Co jest najgorsze. O ile głupotę matematyczną można zrozumieć, czasem rzeczywiście ktoś jest po prostu młotem, to lenistwo i olewactwo jest już wyborem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ayume]

2 razy podeszła bez, ale chyba za trzecim razem się przygotowywała? Chyba, że coś pomieszałam. Tutaj i tak nie jest to tylko i wyłącznie lenistwo. Autorka zdaje się mieć problemy z logicznym myśleniem. Nie potrafi przekształcić wzorów ani nawet sama zabrać się za zadanie.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Dlatego sugerowalysmy np.dyskalkulie czy cos w tym stylu, ale podobno u autorki nigdy nic takiego nie wykryli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BlueSunshine]

A przygotowujesz się do tej matury czy idziesz i liczysz na cud? Jeśli się sumiennie przygotowujesz, rozwiązujesz zadania, chodzisz na korepetycje i starasz się nadrobic zaległości ale zjada Cię stres to jeszcze byłabym w stanie zaakceptować ale na pewno starałabym się pomóc partnerowi, żeby jednak tą mature zdał. Jeśli idziesz bez przygotowania co roku myśląc, że może tym razem się uda to nie, nie mogłabym być z taką osobą, bo to byłby dla mnie dowód na brak ambicji, wytrwałości.

[asos_]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8465678 6]Dlatego sugerowalysmy np.dyskalkulie czy cos w tym stylu, ale podobno u autorki nigdy nic takiego nie wykryli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

pomijam, że wszelkie 'dys-' to w większości świetny sposób na wytłumaczenie swojej miernej inteligencji, a rzadko jakikolwiek rzeczywisty problem, to o jakiej dyskalkulii mówimy gdy maturzysta ma przed nosem KALKULATOR, a większość zadań zwyczajnie może się nauczyć na pamięć...

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

http://www.reedukacja.pl/default.asp...n=view&item=25

Trudności z czytaniem i rozumieniem

Uczeń:
Ma trudności ze zrozumieniem języka matematycznego, nawet przy dobrej umiejętności czytania;
Zapomina przed skończeniem czytania długiego zadania, co było na początku;
Myli się podczas odczytywania podobnie wyglądających liczb, np. 6 i 9 albo 3 i 8;
„Pomija” przestrzeń między liczbami, np. 9 17 odczytuje jako dziewięćset siedemnaście;
Ma trudności w rozpoznawaniu, a w konsekwencji w używaniu, symboli związanych z obliczeniami, tj. symboli dodawania, odejmowania, mnożenia i dzielenia;
Z trudem czyta liczby wielocyfrowe (złożone z więcej niż jednej cyfry). Szczególną trudność sprawiają mu liczby, w których występuje zero, np. 1005, 5087;
Błędnie odczytuje liczby, np. liczbę 13 odczytuje jako trzydzieści jeden. Nierzadko zdarza się, że dziecko poprawnie przeczyta niektóre liczby, a inne przeczyta w odwróconej kolejności;
Ma trudności z odczytywaniem wyników pomiarów;
Ma problemy z odczytywaniem map, wykresów i tabel.

Trudności z pisaniem

Uczeń:
Często myli się w stosowaniu symboli matematycznych;
Błędnie kopiuje liczby, obliczenia lub figury geometryczne z zestawu obrazków;
Nie może przywołać z pamięci liczb, obliczeń, kształtów geometrycznych;
Nie zapamiętuje, w jaki sposób liczby są zapisywane. W tym przypadku łatwiejsze dla ucznia może być zapisywanie liczb literami;
Ma trudności z zapamiętaniem, jak zapisywane są symbole matematyczne tj.: „+” lub „–”;
Nie może poprawnie zapisać liczby zawierającej więcej niż jedną cyfrę. Analogicznie do problemów z czytaniem, może się zdarzyć, że np.: zgubi zero i tysiąc siedem zapisze jako 107;
siedemnaście zapisze z siódemką na początku jako 71;
cztery tysiące pięćset trzydzieści pięć zapisze w postaci czterech oddzielnych liczb 4000, 500, 30, 5, czyli liczbę podzieli na części składowe.

Problemy z rozumieniem pojęć i symboli

Uczeń ma:
Trudności z rozumieniem symboli matematycznych, np. z zapamiętaniem, jak powinien być używany symbol minus „–”;
Trudności z oceną wartości miejsca dziesiętnego liczby;
Problemy z rozumieniem pojęć związanych z wagą, przestrzenią, kierunkiem i czasem;
Problemy z odczytywaniem danych prezentowanych w układzie współrzędnych;
Problemy z łączeniem formy graficznej z wartością liczbową;
Problemy z rozumieniem i odpowiadaniem ustnym lub pisemnym na zagadnienia prezentowane słowami, tekstem lub obrazem;
Problemy z rozumieniem pojęć: dużo, więcej, najwięcej;
Problemy z rozumieniem terminów „ilości”, gdzie liczby są używane w połączeniu z jednostkami, np. 100 metrów;
Problemy z relacjami między jednostkami miar, np. z zależnościami między centymetrami, metrami i kilometrami;
Trudności z powiązaniem terminów matematycznych z ich skrótami, np. centymetr – cm;
Trudności z poprawnym używaniem, w trakcie rozwiązywania zadania, jednostek danej miary, np. myli metry i centymetry;
Trudności z zapamiętaniem wzorów, służących np. do obliczania pól lub obwodów figur;
Trudności z rozpoznaniem skrótów, np. cm2, cm3;
Trudności z zapamiętaniem, co oznacza dany skrót w podanym wzorze;
Problemy z zastosowaniem obliczeń matematycznych w zadaniach praktycznych, np. „Anna mieszka w odległości 1 km od szkoły, a Zosia mieszka w odległości dwa razy większej. W jakiej odległości od szkoły mieszka Zosia?”;

Problemy z sekwencjonowaniem liczb i podstawowymi własnościami matematycznymi

Uczeń ma:
Trudności z uszeregowaniem liczb ze względu na wartość, np. czy 16 poprzedza 17, czy następuje po 17;
Problemy z sekwencjami liczb, np. nie może od razu (automatycznie) stwierdzić, że 74 to o pięć więcej od 69, albo jest niezdolne do umieszczenia 8 i 27 w szeregu liczbowym. Często musi liczyć na palcach, by poradzić sobie z podstawowymi obliczeniami;
Złą pamięć w odniesieniu do prostych faktów liczbowych, np. tabliczki mnożenia;
Problemy z obliczeniami pamięciowymi spowodowane kłopotami z pamięcią (krótkotrwałą). Uczeń „traci” z pamięci liczby używane w obliczeniach;
Problemy z liczeniem wstecz, np. co cztery, zaczynając od 100.

Problemy ze złożonym myśleniem

Uczeń ma:
Trudności w wybraniu właściwej strategii w rozwiązywaniu problemów i w zmianie strategii na inną, jeśli uprzednio wybrana jest nieskuteczna (sztywność w myśleniu);
Problemy z następstwem kolejnych kroków w zadaniach matematycznych;
Problemy z rozsądnym oszacowaniem, np. przy ocenie wymiarów w celu wykonania przybliżonych obliczeń i osiągnięcia rozsądnych odpowiedzi;
Trudności z utrzymaniem jednego ciągu myśli podczas rozwiązywania problemów matematycznych, włączając w to konsekwentne stosowanie wybranej strategii;
Trudności z planowaniem, tj. problemy z zaplanowaniem rozwiązania zadania przed faktycznym przystąpieniem do rozwiązania;
Problemy z przechodzeniem z poziomu konkretów na poziom abstrakcyjnego myślenia. Jest to widoczne w przechodzeniu od konkretnych przedmiotów do symboli matematycznych.

Cechy osobiste

Uczeń:
Przejawia niepokój spowodowany wolniejszą pracą i popełnianiem większej liczby błędów niż inni;
Odczuwa lęk na samą myśl, że trzeba zająć się matematyką;
Przejawia brak zaufania do własnych kompetencji matematycznych;
Przejawia brak zaufania do własnych obliczeń, unika obliczeń przybliżonych i sprawdzania odpowiedzi;
Często rozwija strategię wyuczonej bezradności,
Często oddaje prace, które są niestaranne, pomazane, niechlujne;
Przejawia niechęć do pracy w grupach;
Przejawia dużą zmienność w wiedzy i w osiągnięciach ( dobre i złe dni);
Ma niską samoocenę.

I nie, takie zaburzenia naprawdę istnieją. Czasami ich istnienie jest wykorzystywane ale nie zawsze.

[asos_]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8465697 1]http://www.reedukacja.pl/default.asp...n=view&item=25

Trudności z czytaniem i rozumieniem

Uczeń:
Ma trudności ze zrozumieniem języka matematycznego, nawet przy dobrej umiejętności czytania;
Zapomina przed skończeniem czytania długiego zadania, co było na początku;
Myli się podczas odczytywania podobnie wyglądających liczb, np. 6 i 9 albo 3 i 8;
„Pomija” przestrzeń między liczbami, np. 9 17 odczytuje jako dziewięćset siedemnaście;
Ma trudności w rozpoznawaniu, a w konsekwencji w używaniu, symboli związanych z obliczeniami, tj. symboli dodawania, odejmowania, mnożenia i dzielenia;
Z trudem czyta liczby wielocyfrowe (złożone z więcej niż jednej cyfry). Szczególną trudność sprawiają mu liczby, w których występuje zero, np. 1005, 5087;
Błędnie odczytuje liczby, np. liczbę 13 odczytuje jako trzydzieści jeden. Nierzadko zdarza się, że dziecko poprawnie przeczyta niektóre liczby, a inne przeczyta w odwróconej kolejności;
Ma trudności z odczytywaniem wyników pomiarów;
Ma problemy z odczytywaniem map, wykresów i tabel.
Trudności z pisaniem

Uczeń:
Często myli się w stosowaniu symboli matematycznych;
Błędnie kopiuje liczby, obliczenia lub figury geometryczne z zestawu obrazków;
Nie może przywołać z pamięci liczb, obliczeń, kształtów geometrycznych;
Nie zapamiętuje, w jaki sposób liczby są zapisywane. W tym przypadku łatwiejsze dla ucznia może być zapisywanie liczb literami;
Ma trudności z zapamiętaniem, jak zapisywane są symbole matematyczne tj.: „+” lub „–”;
Nie może poprawnie zapisać liczby zawierającej więcej niż jedną cyfrę. Analogicznie do problemów z czytaniem, może się zdarzyć, że np.: zgubi zero i tysiąc siedem zapisze jako 107;
siedemnaście zapisze z siódemką na początku jako 71;
cztery tysiące pięćset trzydzieści pięć zapisze w postaci czterech oddzielnych liczb 4000, 500, 30, 5, czyli liczbę podzieli na części składowe.
Problemy z rozumieniem pojęć i symboli

Uczeń ma:
Trudności z rozumieniem symboli matematycznych, np. z zapamiętaniem, jak powinien być używany symbol minus „–”;
Trudności z oceną wartości miejsca dziesiętnego liczby;
Problemy z rozumieniem pojęć związanych z wagą, przestrzenią, kierunkiem i czasem;
Problemy z odczytywaniem danych prezentowanych w układzie współrzędnych;
Problemy z łączeniem formy graficznej z wartością liczbową;
Problemy z rozumieniem i odpowiadaniem ustnym lub pisemnym na zagadnienia prezentowane słowami, tekstem lub obrazem;
Problemy z rozumieniem pojęć: dużo, więcej, najwięcej;
Problemy z rozumieniem terminów „ilości”, gdzie liczby są używane w połączeniu z jednostkami, np. 100 metrów;
Problemy z relacjami między jednostkami miar, np. z zależnościami między centymetrami, metrami i kilometrami;
Trudności z powiązaniem terminów matematycznych z ich skrótami, np. centymetr – cm;
Trudności z poprawnym używaniem, w trakcie rozwiązywania zadania, jednostek danej miary, np. myli metry i centymetry;
Trudności z zapamiętaniem wzorów, służących np. do obliczania pól lub obwodów figur;
Trudności z rozpoznaniem skrótów, np. cm2, cm3;
Trudności z zapamiętaniem, co oznacza dany skrót w podanym wzorze;
Problemy z zastosowaniem obliczeń matematycznych w zadaniach praktycznych, np. „Anna mieszka w odległości 1 km od szkoły, a Zosia mieszka w odległości dwa razy większej. W jakiej odległości od szkoły mieszka Zosia?”;
Problemy z sekwencjonowaniem liczb i podstawowymi własnościami matematycznymi

Uczeń ma:
Trudności z uszeregowaniem liczb ze względu na wartość, np. czy 16 poprzedza 17, czy następuje po 17;
Problemy z sekwencjami liczb, np. nie może od razu (automatycznie) stwierdzić, że 74 to o pięć więcej od 69, albo jest niezdolne do umieszczenia 8 i 27 w szeregu liczbowym. Często musi liczyć na palcach, by poradzić sobie z podstawowymi obliczeniami;
Złą pamięć w odniesieniu do prostych faktów liczbowych, np. tabliczki mnożenia;
Problemy z obliczeniami pamięciowymi spowodowane kłopotami z pamięcią (krótkotrwałą). Uczeń „traci” z pamięci liczby używane w obliczeniach;
Problemy z liczeniem wstecz, np. co cztery, zaczynając od 100.
Problemy ze złożonym myśleniem

Uczeń ma:
Trudności w wybraniu właściwej strategii w rozwiązywaniu problemów i w zmianie strategii na inną, jeśli uprzednio wybrana jest nieskuteczna (sztywność w myśleniu);
Problemy z następstwem kolejnych kroków w zadaniach matematycznych;
Problemy z rozsądnym oszacowaniem, np. przy ocenie wymiarów w celu wykonania przybliżonych obliczeń i osiągnięcia rozsądnych odpowiedzi;
Trudności z utrzymaniem jednego ciągu myśli podczas rozwiązywania problemów matematycznych, włączając w to konsekwentne stosowanie wybranej strategii;
Trudności z planowaniem, tj. problemy z zaplanowaniem rozwiązania zadania przed faktycznym przystąpieniem do rozwiązania;
Problemy z przechodzeniem z poziomu konkretów na poziom abstrakcyjnego myślenia. Jest to widoczne w przechodzeniu od konkretnych przedmiotów do symboli matematycznych.
Cechy osobiste

Uczeń:
Przejawia niepokój spowodowany wolniejszą pracą i popełnianiem większej liczby błędów niż inni;
Odczuwa lęk na samą myśl, że trzeba zająć się matematyką;
Przejawia brak zaufania do własnych kompetencji matematycznych;
Przejawia brak zaufania do własnych obliczeń, unika obliczeń przybliżonych i sprawdzania odpowiedzi;
Często rozwija strategię wyuczonej bezradności,
Często oddaje prace, które są niestaranne, pomazane, niechlujne;
Przejawia niechęć do pracy w grupach;
Przejawia dużą zmienność w wiedzy i w osiągnięciach ( dobre i złe dni);
Ma niską samoocenę.

I nie, takie zaburzenia naprawdę istnieją. Czasami ich istnienie jest wykorzystywane ale nie zawsze.[/QUOTE]

problemy z czytaniem ze zrozumieniem... co ma ta długa definicja do faktu, że większość zadań da się wyryć na pamięć ? zazwyczaj wystarcza na 34-36% minimum?

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez asos_

problemy z czytaniem ze zrozumieniem... co ma ta długa definicja do faktu, że większość zadań da się wyryć na pamięć ? zazwyczaj wystarcza na 34-36% minimum?

To nie jest jedna definicja Po prostu skopiowałam tekst i nie rozdzieliło i nie pogrubiło tego co powinno

- Trudności z czytaniem i rozumieniem
- Trudności z pisaniem
- Problemy z rozumieniem pojęć i symboli
- Problemy z sekwencjonowaniem liczb i podstawowymi własnościami matematycznymi
-Problemy ze złożonym myśleniem

wyżej też już poprawiłam

[Misia452]

Mój TŻ nie ma matury(nie zdał matmy) i nie studiuje, ale nie przeszkadza mi to w żaden sposób. Nie odrzuciłabym go z tego powodu. Nie przeszkadza mi to, a uważam, że jest bardzo inteligentny, bardziej od niejednego magistra

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez Misia452

Mój TŻ nie ma matury(nie zdał matmy) i nie studiuje, ale nie przeszkadza mi to w żaden sposób. Nie odrzuciłabym go z tego powodu. Nie przeszkadza mi to, a uważam, że jest bardzo inteligentny, bardziej od niejednego magistra

I super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8465993 1]I super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Też mi się podoba
Pomijam to, że czasami jak z nim rozmawiam to czuje się jak głupiutka dziewczynka, a skończyłam liceum i mam mature to chyba nie ma nic do rzeczy, albo ktoś jest inteligentny albo nie

[Fleur_D]

Napisane przez Misia452

Też mi się podoba
Pomijam to, że czasami jak z nim rozmawiam to czuje się jak głupiutka dziewczynka, a skończyłam liceum i mam mature to chyba nie ma nic do rzeczy, albo ktoś jest inteligentny albo nie

Jakoś ciężko mi uwierzyć w te wszystkie inteligentne osoby, inteligentniejsze od osób po studiach, które nie dały rady zdać tak prostego egzaminu jak matura. Inteligencja im się wyłączyła na ten czas?

[cavvythecat]

Napisane przez asos_

pomijam, że wszelkie 'dys-' to w większości świetny sposób na wytłumaczenie swojej miernej inteligencji, a rzadko jakikolwiek rzeczywisty problem, to o jakiej dyskalkulii mówimy gdy maturzysta ma przed nosem KALKULATOR, a większość zadań zwyczajnie może się nauczyć na pamięć...

Średnie to wytłumaczenie, skoro a)diagnoza wlicza testy inteligencji, logicznego myślenia itp. żeby wykluczyć inne możliwe zaburzenia b) wymagania edukacyjne są te same, są tylko dodatkowe ułatwienia typu szalone dwa błędy ortograficzne więcej czy 20-30 minut pisania dłużej.

[Misia452]

Napisane przez Fleur_D

Jakoś ciężko mi uwierzyć w te wszystkie inteligentne osoby, inteligentniejsze od osób po studiach, które nie dały rady zdać tak prostego egzaminu jak matura. Inteligencja im się wyłączyła na ten czas?

Inteligencja nie ma nic wspólnego ze zdana maturą
Ale nie każdy to zrozumie