25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

[Vallarr]

Napisane przez Roberto91

Dziwne, że moi kumple od serca są notorycznie olewani przez kobiety i to w przedbiegach, co bardzo ważne (bo nie ze względu na rozliczne wpadki i głupie zachowanie). Mimo, że zawodowo robią wiele fajnych rzeczy, są wygadani, ale nie są w stanie się wykazać, bo zanim coś więcej naopowiadają to drzwi są zamknięte. Niski wzrost, słabe ramiona, lekko przygarbiona postawa itd. i odczyt jest jasny.

Bo nie ogarniasz faktu, że te kobiety mają sporo najróżniejszych propozycji nawiązania bliższych kontaktów, od nieśmiałych prób aż do bezczelnych wiadomości z pólnagimi zdjęciami. Twoi koledzy mają dosłownie pół okazji, żeby zainteresować, wybić się z szarego tłumu, zaprezentować się jako ciekawa osoba, której warto poświęcić następne 5 minut lub jeden wieczór.
Większość facetów nieśmiało daje znać, że jeśli ona coś kiedyś może ewentualnie, to on nawet byłby łaskawie zainteresowany... ale jak nie, to on oczywiście tak tylko, przy okazji, żart taki, hłe hłe. Zero jaj, potem rozpacz i marudzenie.

Napisane przez krewet

drugi "no czekał, nie naciskał na seks" - fajnie, że przespali się po miesiącu, nie jest to jakoś mega szybko, ale gadanie o jakimś czekaniu jest tutaj zabawne
inna laska mogłaby być zniesmaczona propozycją kolacji po miesiącu i nie mówię tu od razu o twardych cnotkach

dodajmy jeszcze do tego szowinizm (ona regularnie pisze, że to kobiety są lepsze)

W jakim świecie Ty żyjesz? To jest mega długie czekanie, zwłaszcza jak facet wie, że kręci ową kobietę. Nie bez powodu kolosalna większość pierwszych i drugich kaw czy kolacji kończy się w łóżku, bo obie strony mają na to ogromną ochotę. Nie ma w tym nic złego, więc lepiej nie wyskakuj z krytyką tych kobiet, ale ten Twój tekst pokazuje, że nie masz pojęcia o czym pleciesz, ale pleciesz.

Po drugie - normalny 30letni facet nie rzuca się na wszystko, co ma dwie nogi, spódniczkę i na drzewo nie ucieka. Nie ma potrzeby, sam wybiera.

Po trzecie w koncu - weź może sam rozejrzyj się po okolicy i obiektywnie oceń koleżanki i kolegów. Diamenty przeciw orzechom, że panie wygrają w cuglach - nie tylko urodą. To nie jest szowinizm, jeśli to prawda.

[stewardesa]

Napisane przez Roberto91

Niski wzrost, słabe ramiona, lekko przygarbiona postawa itd. i odczyt jest jasny.

No raczej. Kogoś to dziwi? Te dwa ostatnie można zmienić, więc w czym problem? Nie będzie dla jakiejś dupy ciężarkami machał?

Napisane przez krewet

ciało kobiece jest obiektywnie czymś ładnym, laska jeśli nie jest gruba, to z miejsca ma atrakcyjne ciało

Jest dużo chudo-tłustych z cellulitem i muszą ciężko pracować, żeby wyglądać "normalnie". Jest też mnóstwo facetów, którzy "nic nie robią", a mają wystarczająco ładne proporcje.

[201705042038]

Napisane przez Vallarr

W jakim świecie Ty żyjesz? To jest mega długie czekanie, zwłaszcza jak facet wie, że kręci ową kobietę. Nie bez powodu kolosalna większość pierwszych i drugich kaw czy kolacji kończy się w łóżku, bo obie strony mają na to ogromną ochotę. Nie ma w tym nic złego, więc lepiej nie wyskakuj z krytyką tych kobiet, ale ten Twój tekst pokazuje, że nie masz pojęcia o czym pleciesz, ale pleciesz.

A po Twoich mam wrażenie, że chcesz się pochwalić.
Jak bym się miała przespać z każdym, z kim piłam kawę...

Napisane przez Vallarr

Po drugie - normalny 30letni facet nie rzuca się na wszystko, co ma dwie nogi, spódniczkę i na drzewo nie ucieka. Nie ma potrzeby, sam wybiera.

Znowu.
Przecież podobno kolosalna większość pierwszych i drugich kaw czy kolacji kończy się w łóżku, to gdzie ta wybredność 30-latków?
Są tacy, którzy wybierają, przebierają i czekają. Z obu stron. Są tacy, którzy bzykną każdego chętnego. Nie widzę w tym nic złego, jeśli oboje mają ochotę i wiedzą, co robią.
Natomiast statystycznie z wiekiem szybciej decydujemy się na ten krok, zatem młodsi czekają generalnie dłużej.

[201604250941]

Napisane przez anna87

Moim zdaniem ona właśnie standard rozdmuchuje do rangi nie wiadomo czego, chociażby te posty o zaopiekowaniu się w chorobie. Nie mam szczęścia do facetów, ale takich, którzy by mnie zostawili na pastwę losu, to mogłabym wymieniać na palcach jednej ręki. Odwalenia ćwiczeń na dywanie również nie zaliczyłabym do nie wiadomo jakiego samorozwoju. Poczekanie kilku tygodni ze strony 30latka też nie uważam za dowód na upadek młodszego pokolenia.
Akurat z cudzą pracą w korpo nie mam żadnego problemu.

No to fajnie, że znasz, może ona nie zna, ja też nie znam. Widocznie nie miala szczescia i stąd jej postawa, raczej bym wspolczula zamiast reagować ostro.

[201606291621]

Napisane przez Vallarr

Bo nie ogarniasz faktu, że te kobiety mają sporo najróżniejszych propozycji nawiązania bliższych kontaktów, od nieśmiałych prób aż do bezczelnych wiadomości z pólnagimi zdjęciami. Twoi koledzy mają dosłownie pół okazji, żeby zainteresować, wybić się z szarego tłumu, zaprezentować się jako ciekawa osoba, której warto poświęcić następne 5 minut lub jeden wieczór.
Większość facetów nieśmiało daje znać, że jeśli ona coś kiedyś może ewentualnie, to on nawet byłby łaskawie zainteresowany... ale jak nie, to on oczywiście tak tylko, przy okazji, żart taki, hłe hłe. Zero jaj, potem rozpacz i marudzenie.


W jakim świecie Ty żyjesz? To jest mega długie czekanie, zwłaszcza jak facet wie, że kręci ową kobietę. Nie bez powodu kolosalna większość pierwszych i drugich kaw czy kolacji kończy się w łóżku, bo obie strony mają na to ogromną ochotę. Nie ma w tym nic złego, więc lepiej nie wyskakuj z krytyką tych kobiet, ale ten Twój tekst pokazuje, że nie masz pojęcia o czym pleciesz, ale pleciesz.

Po drugie - normalny 30letni facet nie rzuca się na wszystko, co ma dwie nogi, spódniczkę i na drzewo nie ucieka. Nie ma potrzeby, sam wybiera.

Po trzecie w koncu - weź może sam rozejrzyj się po okolicy i obiektywnie oceń koleżanki i kolegów. Diamenty przeciw orzechom, że panie wygrają w cuglach - nie tylko urodą. To nie jest szowinizm, jeśli to prawda.

O kurde A mój facet to czekał pół roku. Również w otoczeniu mam masę osób, które czekały podobną ilość czasu (czasem dłużej), z reguły +/- 4 miesiące. I wszyscy byli wtedy poniżej 20 albo zaraz po. Jakieś ewenementy.


Co do reszty wypowiedzi - polecam zmienić środowisko, ewentualnie wybierać rozsądniej partnerów. Bo jak się bierze byle co, a później narzeka, że "wszyscy faceci tacy źli", a zaopiekowanie się partnerką w chorobie urasta do rangi nie wiadomo jakiego wyczynu to brak słów Ale najlepiej, zrzucić na wiek. Mając te 18 lat znałam bardzo dużo wartościowych facetów (oceniając wtedy i z perspektywy czasu), na których w wielu sytuacjach mogłam liczyć - czy to zaopiekowanie się mną jak byłam chora/upiłam się czy zwyczajna pomoc. Pewnie jacyś wybitnie dojrzali byli

[Vallarr]

Napisane przez anna87

A po Twoich mam wrażenie, że chcesz się pochwalić.
Jak bym się miała przespać z każdym, z kim piłam kawę...

Ah, ale ilością kaw już się chwalić można?
Nie mam potrzeby chwalenia się, stwierdzam fakt - na podstawie nie tylko moich doświadczeń.

Znowu.
Przecież podobno kolosalna większość pierwszych i drugich kaw czy kolacji kończy się w łóżku, to gdzie ta wybredność 30-latków?

Hm... może w wyborze osób, dla których warto poświęcić ten wieczór na kawę/kolację? Naprawdę nie znam nikogo koło tego wieku, kto ma nadmiar czasu i goni wszystko, co ma spódniczkę. Starszych - tak. Młodszych - tak. Ale koło 30stki? Serio nie.

Co do młodszych osób przed 20stką - nie wypowiadam się, nie mam nikogo w takim wieku w okolicy, by się orientować. Wierzę wam na słowo, że tam jest inaczej, ale w przypadku dorosłych, dojrzałych osób - nie. Facet Surrykatki jest po 30stce, pisanie o 20latkach tylko po to, żeby się do niej przyczepić jest niezbyt mądre

Co do wzrostu, ramion etc - a usłyszał to wprost, czy może sam sobie dopowiedział, że ona na bank nie jest zainteresowana, bo nowy kolega ma bicepsy jak uda? Znam co najmniej 2 takie przykłady w okolicy uzasadniających każdego faila wydumanymi wadami. Zresztą nawet jak usłyszał, to i tak tylko pretekst do spławienia w większości przypadków, powodem jest to, że nie kręci, nie potrafi zainteresować i szkoda na niego czasu. Gdyby nakręcał, to naprawdę mało wad eliminuje.

[201705042038]

Napisane przez Vallarr

Hm... może w wyborze osób, dla których warto poświęcić ten wieczór na kawę/kolację? Naprawdę nie znam nikogo koło tego wieku, kto ma nadmiar czasu i goni wszystko, co ma spódniczkę. Starszych - tak. Młodszych - tak. Ale koło 30stki? Serio nie.

Bycie zapracowanym japiszonem nie oznacza od razu nie wiadomo jakich wymagań.

Napisane przez Vallarr

Facet Surrykatki jest po 30stce, pisanie o 20latkach tylko po to, żeby się do niej przyczepić jest niezbyt mądre

Ekhm, przeczytaj jeszcze raz posty, do których się odnosimy i kto się kogo czepiał. To raczej surrykatka pojechała po młodszych facetach.

Fajnie, że jej się układa i podziwia swojego faceta, ale mam wrażenie, że niektórzy by mu medal dali, że łaskawie poczekał miesiąc na młodą, niedoświadczoną dziewczynę, zamiast się od razu pchać z łapami. Faktycznie, wysokie standardy...

[201606291621]

Napisane przez Vallarr

Ah, ale ilością kaw już się chwalić można?
Nie mam potrzeby chwalenia się, stwierdzam fakt - na podstawie nie tylko moich doświadczeń.

Hm... może w wyborze osób, dla których warto poświęcić ten wieczór na kawę/kolację? Naprawdę nie znam nikogo koło tego wieku, kto ma nadmiar czasu i goni wszystko, co ma spódniczkę. Starszych - tak. Młodszych - tak. Ale koło 30stki? Serio nie.

Co do młodszych osób przed 20stką - nie wypowiadam się, nie mam nikogo w takim wieku w okolicy, by się orientować. Wierzę wam na słowo, że tam jest inaczej, ale w przypadku dorosłych, dojrzałych osób - nie. Facet Surrykatki jest po 30stce, pisanie o 20latkach tylko po to, żeby się do niej przyczepić jest niezbyt mądre

Co do wzrostu, ramion etc - a usłyszał to wprost, czy może sam sobie dopowiedział, że ona na bank nie jest zainteresowana, bo nowy kolega ma bicepsy jak uda? Znam co najmniej 2 takie przykłady w okolicy uzasadniających każdego faila wydumanymi wadami. Zresztą nawet jak usłyszał, to i tak tylko pretekst do spławienia w większości przypadków, powodem jest to, że nie kręci, nie potrafi zainteresować i szkoda na niego czasu. Gdyby nakręcał, to naprawdę mało wad eliminuje.

Ja bym się nie mogła spotykać z takim facetem nawet jakby był nie wiadomo jak przystojny, bo takie bicepsy są dla mnie zwyczajnie aseksualne I taki facet mnie nie nakręci, właśnie ze względu na te cechy, które ewidentnie mi sie NIE podobają Bywa, każdy ma inne kryteria. Dla porównania - mojemu facetowi zawsze podobały się kobiety z małym/średnim biustem, duży go zwyczajnie odrzuca. Sam powiedział, że nawet jakby ogólnie dziewczyna była śliczna to to by mu przeszkadzało. No nie, po prostu by nie zdzierżył, zwłaszcza nago. Jak ja dużych mięśni. GUSTA. Każdy ma inne, nie ma uniwersalnej prawdy odnośnie tego, co komu się podoba

[krewet]

W jakim świecie Ty żyjesz? To jest mega długie czekanie, zwłaszcza jak facet wie, że kręci ową kobietę. Nie bez powodu kolosalna większość pierwszych i drugich kaw czy kolacji kończy się w łóżku, bo obie strony mają na to ogromną ochotę. Nie ma w tym nic złego, więc lepiej nie wyskakuj z krytyką tych kobiet, ale ten Twój tekst pokazuje, że nie masz pojęcia o czym pleciesz, ale pleciesz.

z jaką krytyką, ty chyba nie umiesz czytać, mam bekę z tej panienki, bo podnieca się, że misiu taki cierpliwy
nie mam problemu z tym, że ktoś po miesiącu idzie do łożka

Po drugie - normalny 30letni facet nie rzuca się na wszystko, co ma dwie nogi, spódniczkę i na drzewo nie ucieka. Nie ma potrzeby, sam wybiera.

na wszystko nie, brzydkiej przecież nie weźmie

Po trzecie w koncu - weź może sam rozejrzyj się po okolicy i obiektywnie oceń koleżanki i kolegów. Diamenty przeciw orzechom, że panie wygrają w cuglach - nie tylko urodą. To nie jest szowinizm, jeśli to prawda.

jak nie urodą to niby czym jeszcze?

Jest dużo chudo-tłustych z cellulitem i muszą ciężko pracować, żeby wyglądać "normalnie". Jest też mnóstwo facetów, którzy "nic nie robią", a mają wystarczająco ładne proporcje.

tak dużo jest grubych lasek, które zrzuciły kg?
większość wygląda normalnie, nie przesadzajmy
a facetów, którzy nic nie robią a mają propozycje jest bardzo mało
atencja dla mężczyzn rozkłada się zupełnie inaczej niż dla kobiet
i jest bardzo mała grupa bardzo przystojnych facetów, którzy nie muszą nic robić

co do tamtej paniusi jeszcze - ciekawe ile oni w ogóle razy się spotkali przez ten miesiąc? biorąc pod uwagę, że pan taki zapracowany i dynamiczny to pewnie z kilka XD

[201604250941]

Napisane przez krewet

jak nie urodą to niby czym jeszcze?

U mnie higieną, ilością stosownych ubran, sportem, pensja, pracowitościa, wykształceniem, manierami, godnoscia, wyprowadzka od rodzicow. Troche tego jest.

[krewet]

ubrania to też wygląd
godność - rozwiń?
maniery - można być dobrze wychowanym, a w wielu sytuacjach zachowywać się mocno nie fair wobec ludzi, laski na ogół są pozornie miłe
wykształcenie nie każdy musi mieć, sam studiuję, ale bez sensu iść na siłę na studia, bo wszyscy idą, nie każdy musi, a tym bardziej powinien studiować
pracowitość - jak nawiązujesz do wyników w nauce, to mnie zawsze śmieszyło jak laski z super ocenami (dziś, i w liceum) nie miały elementarnej wiedzy i ja przy nich byłem super znawcą

i nie wiem w jaki sposób wyprowadzka od rodziców wartościuje człowieka, rozumiem, że w pewnym wieku wypada, ale nigdy nie rozumiałem tego pędu, żeby mieszkać samemu, szczególnie, gdy nie jest się w związku
poza tym nie wszyscy sami zarobili na to mieszkanie

[201705042038]

Napisane przez candycotton

U mnie higieną, ilością stosownych ubran, sportem, pensja, pracowitościa, wykształceniem, manierami, godnoscia, wyprowadzka od rodzicow. Troche tego jest.

O kurcze, przegrywam z kretesem z pierwszym lepszym gimnazjalistą...

Nie wiem, mi się zawsze wydawało, że dzielenie ludzi na lepszych i gorszych ze względu na wiek, płeć, wykształcenie, zarobki itd jest tak głupie, że nawet tego tłumaczyć nie trzeba.

[201604250941]

Napisane przez krewet

ubrania to też wygląd
godność - rozwiń?
maniery - można być dobrze wychowanym, a w wielu sytuacjach zachowywać się mocno nie fair wobec ludzi, laski na ogół są pozornie miłe
wykształcenie nie każdy musi mieć, sam studiuję, ale bez sensu iść na siłę na studia, bo wszyscy idą, nie każdy musi, a tym bardziej powinien studiować
pracowitość - jak nawiązujesz do wyników w nauce, to mnie zawsze śmieszyło jak laski z super ocenami (dziś, i w liceum) nie miały elementarnej wiedzy i ja przy nich byłem super znawcą

i nie wiem w jaki sposób wyprowadzka od rodziców wartościuje człowieka, rozumiem, że w pewnym wieku wypada, ale nigdy nie rozumiałem tego pędu, żeby mieszkać samemu, szczególnie, gdy nie jest się w związku
poza tym nie wszyscy sami zarobili na to mieszkanie

godnosc - nie maja z tym problemu, zeby powiedziec, ze nie maja kasy jak przychodzi rachunek, za to kloca sie o kazdy grosz jak trzeba wydac reszte ze wspolnych zakupow, mi w tym wieku juz po prostu glupio sie pytac gdzie jest moje 50gr (bo o takim poziomie mowimy)
maniery - mozna tez majac ponad 25 lat nie robic z siebie idioty w sytuacji, gdy inni mogliby sie za Ciebie wstydzic, o to mi chodzi
wyksztalcenie to nie tylko studia, to cos co daje prace
pracowitosc - chodzi mi o prace, nie szkole

[stewardesa]

Napisane przez Vallarr

Naprawdę nie znam nikogo koło tego wieku, kto ma nadmiar czasu i goni wszystko, co ma spódniczkę. Starszych - tak. Młodszych - tak. Ale koło 30stki? Serio nie.

Ja znam. Teoria obalona.

Napisane przez Vallarr

Co do wzrostu, ramion etc - a usłyszał to wprost, czy może sam sobie dopowiedział, że ona na bank nie jest zainteresowana, bo nowy kolega ma bicepsy jak uda? Znam co najmniej 2 takie przykłady w okolicy uzasadniających każdego faila wydumanymi wadami. Zresztą nawet jak usłyszał, to i tak tylko pretekst do spławienia w większości przypadków, powodem jest to, że nie kręci, nie potrafi zainteresować i szkoda na niego czasu. Gdyby nakręcał, to naprawdę mało wad eliminuje.

Te eliminują.

Do wszystkich, którzy czują silną potrzebę podkreślania, że nie kręcą ich umięśnione ciała - błagam. Ja wiem, że jak się udaje, że świat jest czarno-biały, to łatwo obalić czyjeś argumenty i zrobić z niego idiotę, ale ćwiczący(a)/umięśniony(a) =/= kulturysta/biceps wielkości uda. Wiele osób, które uważacie za po prostu zgrabne/proporcjonalne ćwiczy regularnie i wcale nie musi mieć kaloryfera lub bica rozrywającego rękawy. Jest coś pomiędzy gruszką, grubszą osobą czy chudością a stereotypowym pakerem.

Napisane przez krewet

tak dużo jest grubych lasek, które zrzuciły kg?

Nie o nich piszę.

Napisane przez krewet

większość wygląda normalnie, nie przesadzajmy

Twoich rówieśniczek.

Napisane przez krewet

a facetów, którzy nic nie robią a mają propozycje jest bardzo mało
atencja dla mężczyzn rozkłada się zupełnie inaczej niż dla kobiet
i jest bardzo mała grupa bardzo przystojnych facetów, którzy nie muszą nic robić

widzę zupełnie co innego, ale Tobie się wydaje, że "laski mają lepiej" jest dla nas w jakikolwiek sposób obraźliwe i mamy wielki interes w przekonaniu Cię, że jest inaczej, więc niech będzie, że się zgadzam

Napisane przez anna87

Nie wiem, mi się zawsze wydawało, że dzielenie ludzi na lepszych i gorszych ze względu na wiek, płeć, wykształcenie, zarobki itd jest tak głupie, że nawet tego tłumaczyć nie trzeba.

Te 2 pierwsze kryteria są rzeczywiście słabe i nie spotkałam się z wartościowaniem ludzi na ich podstawie, ale na podstawie pozostałych jak najbardziej, jak by tego nie nazwano. Wiadomo, że nikt nie powie na głos, że ktoś jest lepszy lub gorszy jako człowiek. Ale udawajmy, że lekarze wiążą się ze sprzątaczkami. I-haa czy jak tam robią jednorożce.

Napisane przez candycotton

godnosc - nie maja z tym problemu, zeby powiedziec, ze nie maja kasy jak przychodzi rachunek, za to kloca sie o kazdy grosz jak trzeba wydac reszte ze wspolnych zakupow, mi w tym wieku juz po prostu glupio sie pytac gdzie jest moje 50gr (bo o takim poziomie mowimy)

Rzeczywiście dno. Co zrobiłaś?

[201604250941]

Napisane przez stewardesa

Rzeczywiście dno. Co zrobiłaś?

W takich sytuacjach ja czy inne kolezanki wyjmujemy portfele, rzucamy kase na stol i jeszcze zostawiamy napiwek. Chociaz niektorym dziewczynom w domu naprawde sie nie przelewa, to po prostu żenada siega zenitu, bo nie mowie tu o duzych kwotach, zwykle to jest wlasnie okolo 10zł.

[201606291621]

Napisane przez stewardesa

Ja znam. Teoria obalona.Te eliminują.

Do wszystkich, którzy czują silną potrzebę podkreślania, że nie kręcą ich umięśnione ciała - błagam. Ja wiem, że jak się udaje, że świat jest czarno-biały, to łatwo obalić czyjeś argumenty i zrobić z niego idiotę, ale ćwiczący(a)/umięśniony(a) =/= kulturysta/biceps wielkości uda. Wiele osób, które uważacie za po prostu zgrabne/proporcjonalne ćwiczy regularnie i wcale nie musi mieć kaloryfera lub bica rozrywającego rękawy. Jest coś pomiędzy gruszką, grubszą osobą czy chudością a stereotypowym pakerem.Nie o nich piszę.Twoich rówieśniczek.widzę zupełnie co innego, ale Tobie się wydaje, że "laski mają lepiej" jest dla nas w jakikolwiek sposób obraźliwe i mamy wielki interes w przekonaniu Cię, że jest inaczej, więc niech będzie, że się zgadzamTe 2 pierwsze kryteria są rzeczywiście słabe i nie spotkałam się z wartościowaniem ludzi na ich podstawie, ale na podstawie pozostałych jak najbardziej, jak by tego nie nazwano. Wiadomo, że nikt nie powie na głos, że ktoś jest lepszy lub gorszy jako człowiek. Ale udawajmy, że lekarze wiążą się ze sprzątaczkami. I-haa czy jak tam robią jednorożce.Rzeczywiście dno. Co zrobiłaś?

A czy ktoś mówił o normalnych mięśniach? Nie, było powiedziane o bicepsach jak uda - i jest to czynnik eliminujący. Nie podobają mi się faceci, którzy codziennie wyciskają na siłowni. Po prostu nie. Ale jak facet ćwiczy od czasu do czasu i ma LEKKO zaznaczone mięśnie to jest to ok. Tak samo jak brak tychże mięśni też mi nie przeszkadza.

[stewardesa]

Napisane przez candycotton

W takich sytuacjach ja czy inne kolezanki wyjmujemy portfele, rzucamy kase na stol i jeszcze zostawiamy napiwek. Chociaz niektorym dziewczynom w domu naprawde sie nie przelewa, to po prostu żenada siega zenitu, bo nie mowie tu o duzych kwotach, zwykle to jest wlasnie okolo 10zł.

Sytuacjach? To tego było więcej? Ja bym za nich nie zapłaciła, nie ma opcji. Ktoś musi chama nauczyć.

Napisane przez sialala3

A czy ktoś mówił o normalnych mięśniach? Nie, było powiedziane o bicepsach jak uda - i jest to czynnik eliminujący. Nie podobają mi się faceci, którzy codziennie wyciskają na siłowni. Po prostu nie. Ale jak facet ćwiczy od czasu do czasu i ma LEKKO zaznaczone mięśnie to jest to ok. Tak samo jak brak tychże mięśni też mi nie przeszkadza.

Wysportowanym osobom zazwyczaj podobają się inne wysportowane, więc nie wiem w czym problem. O takich preferencjach ktoś zaczął pisać w kontekście faceta surykatki, a nigdzie nie pisała jak on wygląda, więc nie rozumiem potrzeby podkreślania, że taki by się komuś nie podobał.

I nadal nie wiesz o czym piszesz. Można ćwiczyć od czasu do czasu (cokolwiek tzn.) i mieć wielkie mięśnie, a można ćwiczyć codziennie i nie mieć widocznych mięśni, szczególnie jeśli te ćwiczenia to nie siłownia.

[201606291621]

Napisane przez stewardesa

Sytuacjach? To tego było więcej? Ja bym za nich nie zapłaciła, nie ma opcji. Ktoś musi chama nauczyć.Wysportowanym osobom zazwyczaj podobają się inne wysportowane, więc nie wiem w czym problem. O takich preferencjach ktoś zaczął pisać w kontekście faceta surykatki, a nigdzie nie pisała jak on wygląda, więc nie rozumiem potrzeby podkreślania, że taki by się komuś nie podobał.

I nadal nie wiesz o czym piszesz. Można ćwiczyć od czasu do czasu (cokolwiek tzn.) i mieć wielkie mięśnie, a można ćwiczyć codziennie i nie mieć widocznych mięśni, szczególnie jeśli te ćwiczenia to nie siłownia.

Przecież napisałam, że jeśli facet codziennie wyciska na siłowni No i może rzeczywiście można sobie od czasu do czasu ćwiczyć i mieć wielkie mięśnie, tego nie neguję, możesz mieć rację. Ja takich przypadków akurat nie znam, być może to zależy od ćwiczeń Po prostu wszyscy, którzy mieli duże mięśnie codziennie latali na siłownię + dieta, ale nie siedzę w temacie, więc mogę się nie znać.

[201604250941]

Napisane przez stewardesa

Sytuacjach? To tego było więcej? Ja bym za nich nie zapłaciła, nie ma opcji. Ktoś musi chama nauczyć.

Notorycznie. Uczymy chamow pokazujac im jak wyglada doroslosc, aczkolwiek watpie niestety, ze to dociera, bo potem chca sie umowic na randke i nie rozumieja, dlaczego zadna sie nie zgadza.

[stewardesa]

Napisane przez candycotton

Notorycznie. Uczymy chamow pokazujac im jak wyglada doroslosc, aczkolwiek watpie niestety, ze to dociera, bo potem chca sie umowic na randke i nie rozumieja, dlaczego zadna sie nie zgadza.

I wylewają swoje żale "fszystkie kobiety to materialistki, rzadna nie kocha za wnentsze". Tak. To właśnie ten typ. Nie słyszałam jeszcze od żadnego normalnego, pracującego faceta takich tekstów. Z mojego doświadczenia to jest to chyba zawsze próbą odwrócenia uwagi od siebie, bo to on będzie wyciągał od ciebie pieniądze. I przecież nic nie powiesz, bo nie jesteś blacharom, nie?

[Procreation_of_the_Wicked]

Ach... Ta przeklęta ludzka rasa - skazana by płonąć ze wstydu - ze wstydu przed przyrodzonym, skazana na ucieczkę, w strachu przed nieznanym...
NO GUTS NO GLORY!!! Bez jaj nie ma Victorii!!!(a także Basi, Kasi, czy innej Hermelegindy). Aby wyrwać komuś serce, nie można bać się krwi Należy zapuścić jaja, należy myśleć sercem!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !
Albowiem serce ma najwyższe IQ. Mylisz się, myśląc, iż myślisz. Przeżywasz, a raczej możesz COŚ przeżyć, alibo możesz to przekłamać. Nic więcej...Szlachetny człowiek wymaga tylko od siebie.Puste hasło? Zmieniamy "tylko", na "głównie" i prawie jesteśmy w domu. Prawie, gdyż "kij ma zawsze dwa końce", a "z gówna nie kręci się batów", więc "prawie czynie wielką różnicę". Jeżeli po drugiej stronie powiewa flaga cynizmu, nie pozostaje nic więcej, jak celny rzut kamieniem... Ja do takiego celu używam rosyjskiej Tetetki, a przecież Tetetka wcale nie jest zbyt celna. Ma duży rozrzut, dlatego należy korygować. To już stanowi wyzwanie. Koryguj rozrzut, a trafisz do celu. Celuj w wyzwania, a zostaniesz skorygowany.
HAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHH AHA

A gdybym tak napisał:
Ludzie to zwykłe zawracanie dupy.
Czy bylibyście w stanie tą tezę obalić?
Szczególnie wy, moje małe kunktatorki w spódniczkach?
I jakim prawem prawicie prawiczkom prawie prawdziwe prawidła, miast rozłożyć się, jak tarcza i rzec: Celujesz w dyszkę maleńki.
A jakby tak jeszcze delikatnie "skrócić dystans"?
We are in hell, we must now hide...

[krewet]

candycotton, opisujesz jakieś patologiczne przykłady

Twoich rówieśniczek.

starsze też

widzę zupełnie co innego, ale Tobie się wydaje, że "laski mają lepiej" jest dla nas w jakikolwiek sposób obraźliwe i mamy wielki interes w przekonaniu Cię, że jest inaczej, więc niech będzie, że się zgadzam

co innego widzisz?

I wylewają swoje żale "fszystkie kobiety to materialistki, rzadna nie kocha za wnentsze". Tak. To właśnie ten typ. Nie słyszałam jeszcze od żadnego normalnego, pracującego faceta takich tekstów. Z mojego doświadczenia to jest to chyba zawsze próbą odwrócenia uwagi od siebie, bo to on będzie wyciągał od ciebie pieniądze. I przecież nic nie powiesz, bo nie jesteś blacharom, nie?

przecież laski robią to samo, w kontekście figury i urody
"czemu żaden nie pokocha mnie za moje bogate wnętrze?!?!?! wszendzie tylko te wieszaki"
i to nie są pojedyncze przypadki, to jest ogólny trend panujący teraz w internecie, ta nagonka na modelki, wymyślanie głupot typu "prawdziwy facet patrzy na to co masz w środku"

[201604250941]

Napisane przez stewardesa

I wylewają swoje żale "fszystkie kobiety to materialistki, rzadna nie kocha za wnentsze". Tak. To właśnie ten typ. Nie słyszałam jeszcze od żadnego normalnego, pracującego faceta takich tekstów. Z mojego doświadczenia to jest to chyba zawsze próbą odwrócenia uwagi od siebie, bo to on będzie wyciągał od ciebie pieniądze. I przecież nic nie powiesz, bo nie jesteś blacharom, nie?

Doookladnie. Materialistki, nie masz prawa miec nawet minimalnych wymagan.
Tylko w tym wszystkim chodzi mi o to, ze o ile w takiej Warszawie faceci faktycznie sa ogarnieci z tego co widzialam, to sa miasta, w ktorych po prostu wiekszosc wyemigrowala za lepszymi zarobkami czy studiami, wiec nie dziwi mnie taka surykatka, ktora jak znalazla w koncu kogos normalnego, to skacze pod sufit i ma takie ostre zdanie o reszcie. Z mojego miasta wyjechalo okolo 100k ludzi, wiec naprawde znalezc kogos, kto nie jest jak opisani przeze mnie faceci jest trudno, w ogole prawie zniknal przedzial wiekowy 28-35, nie znam w tej chwili nikogo w tym wieku. Takze zanim ktos sie oburzy niech pomysli o okolicznosciach.

[201705042038]

Napisane przez stewardesa

Te 2 pierwsze kryteria są rzeczywiście słabe i nie spotkałam się z wartościowaniem ludzi na ich podstawie, ale na podstawie pozostałych jak najbardziej, jak by tego nie nazwano. Wiadomo, że nikt nie powie na głos, że ktoś jest lepszy lub gorszy jako człowiek. Ale udawajmy, że lekarze wiążą się ze sprzątaczkami.

Ale te pierwsze dwa kryteria zostały tu głównie zastosowane.
Owszem, lekarze rzadko wiążą się ze sprzątaczkami, ale to wg mnie nie jest kwestia ich "lepszości" tylko tego, że podobne przyciąga podobne.

Napisane przez stewardesa

Wysportowanym osobom zazwyczaj podobają się inne wysportowane, więc nie wiem w czym problem.

O właśnie.

Nigdy, przenigdy mi się nie zdarzyło pomyśleć o jakimś facecie, że to żenujące, że mu się podobam, gdzie on startuje z takim wykształceniem, gadaniem, w takich ciuchach, za wysokie progi itd. No chyba, że mówimy o jakimś ekstremalnym przypadku, nie uznającym odmowy, wysyłającym zdjęcia swoich genitaliów świeżo poznanej dziewczynie itd, ale to wtedy bez znaczenia, czy facet jest lekarzem, czy dozorcą.

Napisane przez stewardesa

I wylewają swoje żale "fszystkie kobiety to materialistki, rzadna nie kocha za wnentsze". Tak. To właśnie ten typ.

Szczerze, mam podobne odczucia mam na temat kobiet narzekających na meżczyzn.

[stewardesa]

Napisane przez krewet

starsze też

Na plaży nie byłeś? Nigdy nie widziałeś dziewczyny szczupłej, ale niezgrabnej? Miałam zamieścić zdjęcia uświadamiające, ale skoro jesteś ślepy na cellulit, obwisłe tyłki i nieproporcjonalne sylwetki, to niech tak zostanie.

Napisane przez krewet

przecież laski robią to samo, w kontekście figury i urody

Robią. Faceci identycznie. Odnosiłam się do materialistów.

Napisane przez krewet

"czemu żaden nie pokocha mnie za moje bogate wnętrze?!?!?! wszendzie tylko te wieszaki"i to nie są pojedyncze przypadki, to jest ogólny trend panujący teraz w internecie, ta nagonka na modelki, wymyślanie głupot typu "prawdziwy facet patrzy na to co masz w środku"

I udawanie, że nie ma nic między otyłością (utożsamianą z krągłościami) a przesadną chudością. Fat acceptance, pewnie źle pojęta.

Napisane przez anna87

Owszem, lekarze rzadko wiążą się ze sprzątaczkami, ale to wg mnie nie jest kwestia ich "lepszości" tylko tego, że podobne przyciąga podobne.

Zwał jak zwał. Pisałam, że to kwestia nazewnictwa.

Napisane przez anna87

Szczerze, mam podobne odczucia mam na temat kobiet narzekających na meżczyzn.

ja też, ale tylko w kontekście urody (jw.)

[201604250941]

Kocham te teksty, bo kobiety leca na przystojnych. A faceci na wnetrze

[krewet]

Na plaży nie byłeś? Nigdy nie widziałeś dziewczyny szczupłej, ale niezgrabnej? Miałam zamieścić zdjęcia uświadamiające, ale skoro jesteś ślepy na cellulit, obwisłe tyłki i nieproporcjonalne sylwetki, to niech tak zostanie.

nie wiem, ja się nie doszukuję u lasek jakiś wad na siłę, jak laska nie ma dodatkowego cielska to z miejsca jest dla mnie atrakcyjna

wstaw we fotki

[Procreation_of_the_Wicked]

"Im bliżej poznaję ludzi, tym bardziej kocham psy" Adolf Hitler

Tym genialnym cytatem można, a nawet należy podsumować wasze jałowe wywody.

Krewet, nie wiesz, że rozmowa z kobietami, prędzej(lepiej), bądź później(gorzej) prowadzi do niczego(Nietzschego? To nie są, delikatnie rzecz ujmując nazbyt moralne stworzenia. Racjonalne są, aż nazbyt, ale tylko w pryzmie swego JA. Jeśli jesteś prawiczkiem, polecam jedynie prawdziwy i słuszny odłam kobiecego szczepu, panie prostytutki(niech Bóg je błogosławi). Bez nich ten świat już dawno byłby martwy, co zresztą zapewne i tak niedługo nastąpi, bo ludzie rodzą się coraz głupsi, for real... Sprawdź również ruch(nurt filozoficzny) o nazwie MGTOW, czyli mężczyźni idący własnym torem, który jest jednym wielkim fuckiem wymierzonym w kobiecy motłoch(szczególnie w feministki), oraz żałosną instutucje monogoami/małżeństwa. To naprawde nie są żarty. To zmienia/umacnia cały mindstate. POLECAM!!!

[stilldoll25]

Napisane przez krewet

nie wiem, ja się nie doszukuję u lasek jakiś wad na siłę, jak laska nie ma dodatkowego cielska to z miejsca jest dla mnie atrakcyjna

wstaw we fotki

Ja widziałam też takie laski które przy normalnej szczupłości (w sensie kilogramów) miały wąskie, męskie biodra, odstający brzuch (z tym akurat da się coś zrobić, zrzucić), zero wcięcia w talii, i szerokie ramiona, więc nie można powiedzieć że szczupła=zgrabna, bo liczą się również kształty, proporcje. Myślę że wielu mężczyznom mogłoby to przeszkadzać, i raczej nie chcieliby być z taką.

Jak laska jest gruba, ale proporcjonalna, to nie ma problemu, bo wystarczy że zrzuci kg, a to jest przecież łatwe zazwyczaj, prawdziwym problemem może być twarz.

Są też bardzo nieśmiałe dziewoje, którym nawet ładność nie pomaga, bo uciekają od każdego.

Mimo wszystko również wydaje mi się że faceci mają trochę trudniej.

Swoją drogą, osobiście lubię prawiczków, podnieca mnie że są tacy jakby przelęknieni, i uroczo niezdarni

[krewet]

e tam, powpisywałem sobie te pojęcia do googli, i wyskoczyły mi normalne laski... serio, nie sądzę, że przeciętny koleś zwrócił na to uwagę

Swoją drogą, osobiście lubię prawiczków, podnieca mnie że są tacy jakby przelęknieni, i uroczo niezdarni

hmmm a może czasem by tak zmienić taktykę na czacie i poudawać nieśmiałego chłopaka, co jeszcze nigdy nic...

chociaż nie, czułbym się jak małe dziecko