Plotkowy dla dietetyczek :) II

[Ather]

Napisane przez Djana

PS. Kobietki przepraszam Was, ale uprzedzam o zamiarze wyedytowania fragmentu tej wiadomosci (opisu wycieczki) więc prosze bardzo... nie cytujcie jej... opislam to bo chcialam sie tym z Wami podzielic , ale nie chce zeby to tutaj wisialo na widoku publicznym

Zatem cytuję tylko ostatnią część aby było wiadomo o co chodzi

Tak czytałam czytałam i
To musiał być naprawdę przecudny dzień we wspaniałym towarzystwie, tylko pozazdrościć. Cieszę się że tak dobrze się bawiłaś i wspaniale spędziłaś czas

Hm... nie przypominam sobie abym tam kiedyś była... A jeśli tak to niestety nie pamiętam. Pstrykałaś może jakieś zdjęcia ? Bo aż mnie ciekawość zżera - jak tam jest

[Djana]

Nie wzielismy aparatu - zrobilismy to celowo... moze kiedys tam wroce... moze raczej napewno

[nefre]

Ather bo to na szybko Zamieszczę wyraxniejsze jak znajdę chwilę czasu ;*

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Ather

Dziękuję
Chociaż szczerze mówiąc unikam zdjęć, uwielbiam je pstrykać, ale nie pozować. Dopiero kiedy jestem 'zmuszona' i potrzebuje swoich zdjęć do jakichś celów to wtedy się decyduję na kilka

Aaaa już od tygodnia mam w oknach publiczność. Ocieplają kilka budynków na moim osiedlu i akurat padło na ten w którym mieszkam oraz wszystkie sąsiednie dookoła.
Rusztowania do samej góry i trzeba tylko uważać żeby nie wyjśc z łazienki na wpół rozebrana czy coś (bo łazienkę mam obok okna na przedpokoju, a na tym fragmencie coś ostatnio zbyt długo się skupiają, w sensie - na tej ścianie xD) Swoją drogą to młodziaki, spora część

a szkoda że nie pozujesz do zdjęć bo bardzo ładnie na nich wychodzisz
a robotnikom możesz pomachać czasem, ucieszą się

Napisane przez oreganka

hej dziewczyny
ale upał dziś

może ktoś mi coś poradzi, mam mały dylemat otóż spotykam się teraz z kimś, a wiem że kolega chce zaprosić mnie na wesele, nie wiem czy powinnam przyjąć zaproszenie...

tylko z tym weselem jest tak że gadaliśmy o tym ze znajomymi już przez pół roku, że wszyscy razem będziemy się bawić na tym weselu, a z tym zaproszeniem to było tak, że ten kumpel od razu gadał że chce iść ze mną i para młoda nie przewidziała chyba żadnej odmowy z mojej strony, ale przyjęli za pewnik że idziemy razem więc osobnego zaproszenia nie dostałam...

po pierwsze: tak jak Ather mówiła, chcesz z nim iść, czy po prostu czujesz się zobowiązana?
po drugie: jeśli chcesz to porozmawiaj z "Twoim" i dokładnie wyjaśnij sytuację żeby później nie było niedomówień i problemów... bo jeśli faktycznie chcecie iść tam pobawić się jako paczka to nie ma w tym nic dwuznacznego i moim zdaniem śmiało możesz iść

Napisane przez nefre

Kochane witam!

Przepraszam, że nie powysyłalam i nie doczytalam wszytskiego - nie mam kompletnie czasu. Ciagle tylko opalansko, basen i takie tam

Moje zycie obrociło się o 180 stopni. Zakonczyłam związek, ktory trwał 16 miesięcy. Poczulam ogromną ulge, juz nie czuję sie ograniczona, juz nikt nie kaze mi sie ubierac, nie kontroluje mnie. Powiedziałam mu, że to przzwyczajenie, bo tak było ;( Przykro mi sie zrobiło, bo wiem, że zraniłam człowiek, ale wiem, ze dla nas tak będzie najlepiej...

Lolcia - podaj mi swoj jesli amsz z orange to wtedy mrr - jestes moja ;D

No i macie majne foto - takie tam

bardzo dobrze że zakończyłaś ten związek nie ma nic gorszego niż bycie ograniczanym
ja z tego samego powodu kiedyś po 3 latach zerwałam
a ze zdjęć widać że jesteś niezła laska więc na pewno znajdziesz sobie kogoś fajniejszego

Napisane przez Djana

Nie wzielismy aparatu - zrobilismy to celowo... moze kiedys tam wroce... moze raczej napewno

szkoda ze fotek nie masz, ale nie wątpię ze było super


macie pozdrowienie od Lolci, która ma jakieś problemy z wizażem, nie chodzi jej czy coś mam nadzieję że niedługo wróci do nas

a ja się smażę od rana e domu czyli nic nowego muszę sobie wymyślić jakieś twórcze zajęcie

[Atram]

ale upal
ale w sumie fajnie tak
od rana sprzatam, chociaz najchetniej bym sie przespala no ale musze wykorzystac wolny dzien na cos bardziej pozytecznego niz spanie. mysle ze w ciagu 1,5 h skoncze to wtedy sie chwile przespie i potem spotkanie z kolezanka.

a jutro.. mam 3 rocznice z TŻ-tem ale niestety sie nie zobaczymy. widzielismy sie wczoraj i juz dalam mu prezent - sliczny album z najladniejszymi naszymi zdjeciami ulozonymi chornologicznie i oczywiscie zostawilam troche wolnego miejsca na zdjecia ktore dopiero bedziemy tam wklejac. fajna pamiatka chyba A w czwartek bedziemy swietowac rocznice

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Atram

ale upal
ale w sumie fajnie tak
od rana sprzatam, chociaz najchetniej bym sie przespala no ale musze wykorzystac wolny dzien na cos bardziej pozytecznego niz spanie. mysle ze w ciagu 1,5 h skoncze to wtedy sie chwile przespie i potem spotkanie z kolezanka.

a jutro.. mam 3 rocznice z TŻ-tem ale niestety sie nie zobaczymy. widzielismy sie wczoraj i juz dalam mu prezent - sliczny album z najladniejszymi naszymi zdjeciami ulozonymi chornologicznie i oczywiscie zostawilam troche wolnego miejsca na zdjecia ktore dopiero bedziemy tam wklejac. fajna pamiatka chyba A w czwartek bedziemy swietowac rocznice

podziwiam Twój zapał do sprzątania

gratuluję 3 rocznicy jest co świętować, zdecydowanie, zwłaszcza jak Wam się układa
pomysł na prezent świetny, nie zdziwię się jak któraś przy najbliższej okazji CI go podkradnie

[śnieżka_]

Ewusia_marchew cieszę się że już po wszystkim i kuruj się niech będzie wszystko ok.

agness51 - chociaż teraz tego nie zobaczysz to życzę miłego wyjazdu

Napisane przez Ather

dopiero wróciłam ze spaceru z siostrą. Odkryłyśmy osiedle dalej nowy plac zabaw, a raczej jakiś gigantyczny plac zabaw xD nowe profesjonalne boiska do siatki i kosza, skate park, siłownia oO ogrodzone - sprzęty jak w siłowni tylko że w stylu placu zabaw, ale trzeba mieć sporo siły żeby na nich poćwiczyć. I full miejsc do zabaw dla dzieci, od jakichś pociągów, przez karuzele, drabinki, huśtawki, to jakiś 'torów przeszkód' , pajęczaków masakra ^^ a wszystko ogrodzone i taka śmieszna kolorowa kostka wyłożona
postarali się, to trzeba im przyznać.

superr w każdym jest trochę dziecka

Napisane przez enda____

hej laseczki, niestety nie mam cyfroweczki ..ale rymy

nie bylo najgorzej u frzyjera, a nawet fajnie tylko boje sie co bedzie jutro rano , pocieszajace jets to ze mama jest zachwycona moja fryzura (1szy raz w zyciu bo zawsze mowila, ze jej sie nie podoba mi zreszta tez sie nigdy nie podobalo )
probowalam zrobic fotki kam internetowa, ale cale g...widac za przeproszeniem takze wybaczcie i czekajcie (wraz ze mna ) na fotki Ather i Atram

ja chcę zobaczyć tego fryzza

Napisane przez Atram

czesc

teraz cos dla osob o mocnych nerwach;> zdjecie w nowej fryzurce drugie zdjecie w dwoch wersjach, jedna po przerobce

zabieram sie za nadrabianie co tam napisalyscie

ślicznie wyglądasz

Ather - jaka z Ciebie chuudzinka! ale ladniusia

Napisane przez oreganka

hej dziewczyny
ale upał dziś

może ktoś mi coś poradzi, mam mały dylemat otóż spotykam się teraz z kimś, a wiem że kolega chce zaprosić mnie na wesele, nie wiem czy powinnam przyjąć zaproszenie...

tylko z tym weselem jest tak że gadaliśmy o tym ze znajomymi już przez pół roku, że wszyscy razem będziemy się bawić na tym weselu, a z tym zaproszeniem to było tak, że ten kumpel od razu gadał że chce iść ze mną i para młoda nie przewidziała chyba żadnej odmowy z mojej strony, ale przyjęli za pewnik że idziemy razem więc osobnego zaproszenia nie dostałam...

no to idz z tym kolegą no chyba że masz TŻ-ta i jemu to ni pasuje? albo że nie chcesz iść z tym kolegą?

Napisane przez nefre

Kochane witam!

Przepraszam, że nie powysyłalam i nie doczytalam wszytskiego - nie mam kompletnie czasu. Ciagle tylko opalansko, basen i takie tam

Moje zycie obrociło się o 180 stopni. Zakonczyłam związek, ktory trwał 16 miesięcy. Poczulam ogromną ulge, juz nie czuję sie ograniczona, juz nikt nie kaze mi sie ubierac, nie kontroluje mnie. Powiedziałam mu, że to przzwyczajenie, bo tak było ;( Przykro mi sie zrobiło, bo wiem, że zraniłam człowiek, ale wiem, ze dla nas tak będzie najlepiej...

noi dobrze.. jestem z Ciebie dumna ehh moja przyjaciółka jest też w toxycznym związku.. ale ona nie potrafi (i nie chce) tego zakończyć

Djana - ahhh bardzo się cieszę że tak miło spędziłaś czas

Napisane przez Atram

ale upal
ale w sumie fajnie tak
od rana sprzatam, chociaz najchetniej bym sie przespala no ale musze wykorzystac wolny dzien na cos bardziej pozytecznego niz spanie. mysle ze w ciagu 1,5 h skoncze to wtedy sie chwile przespie i potem spotkanie z kolezanka.

a jutro.. mam 3 rocznice z TŻ-tem ale niestety sie nie zobaczymy. widzielismy sie wczoraj i juz dalam mu prezent - sliczny album z najladniejszymi naszymi zdjeciami ulozonymi chornologicznie i oczywiscie zostawilam troche wolnego miejsca na zdjecia ktore dopiero bedziemy tam wklejac. fajna pamiatka chyba A w czwartek bedziemy swietowac rocznice

no a ja prałam - praktycznie po wyjezdzie wszystko brudne podwójnie
myśle ze bardzo fajny pomysł na prezent

a ja piątek rozpakowywanie i biesiada do 3 nad ranem a potem chłopcy przez las na pole namiotowe biednii ze świeczką z Caritasu
w sobote przez las i nad wodą cały dzień, po powrocie obiad, a potem ognicho i znowu biesiada do namiotu chłopcy znowu przez las tym razem z pochodnią wczesniej sie nastraszali ze widzieli czerwone oczy na jaja a potem naprawdę zobaczyli tylko że zielone do ich namiotu zawitał pijany przybysz hah jak już z nim porozmawiali i popili to musieli zaczac udawac ze wyjezdzają zeby ich opuscił noi niedziela tez bajecznie nad wodą słonko nas zjarało i oczywiście plecki smarowałam koledze potem kremikiem (szkoda że zajęty- choc był bez dziewczyny ale ja taka nie jestem )
prze słoodko było i 0 ograniczen jedzenia i picia non stop jak nie % to niezdrowe jedzenie ale na szczęście tylko 1kg więcej
jestem obolała i dalej niewyspana ale z super wspomnieniami

[Spaza]

Napisane przez śnieżka_

jestem obolała i dalej niewyspana ale z super wspomnieniami

dobre wspomnienia są najważniejsze

[oreganka]

zgodziłam się na to wesele, nie wiem czy dobrze zrobiłam

[Nikita-v]

Cześć
poczytuje sobie was już od dawna, ale nigdy sie nie odzywałam...choc raz kozie śmierć...mam nadzieję, ze mnie do swojego grona przyjmiecie

[asiek14]

Ja tu tak cichutko siedzę bo mnie upał męczy ale sobie podczytuję to co tutaj piszecie
Djano, śnieżko_ dobre wspomnienia to podstawa. Fajnie że udały sie wam wyjazdy
Ewusiu kuruj się szybciutko a ewentalnym tyciem sie nie martw. Najwyzej schudniesz jak wyzdrowiejesz, dużo przecież tego nie będzie a zdrowie najważniejsze I pozdrów ode mnie Lolcię
Ather, Atram, nefre śliczne jesteście Ja chcę więcej waszych zdjęć
nefre jesli sie męczyłaś to lepiej było to zakończyć
oreganko jeśli chcesz iść z nim na to wesele to idź i baw sie dobrze tylko żeby twój chłopak (mogę to tak ująć? ) nie mial wątpliwości ze idziesz z tym drugiem jako z kolegą a nie kimś wiecej
Nikita też pytanie. Tu każdy jest mile widziany

[Atram]

Napisane przez Ewusia_marchew

podziwiam Twój zapał do sprzątania

gratuluję 3 rocznicy jest co świętować, zdecydowanie, zwłaszcza jak Wam się układa
pomysł na prezent świetny, nie zdziwię się jak któraś przy najbliższej okazji CI go podkradnie

posprzatalam a w dodatku obralam porzeczki i zaraz bede robila sok taki na zime
oj, jest co swietowac.. chociaz mimo ze mielismy wiele kryzysow, jestesmy szczesliwi i zakochani. coprawda nie jest to juz tak jak 3 latat temnu.. to troche inna milosc.. chyba bardziej dojrzala. jest cudownie

Napisane przez śnieżka_

jestem obolała i dalej niewyspana ale z super wspomnieniami

to najwazniejsze
fajnie ze fajnie sie bawilas

Napisane przez oreganka

zgodziłam się na to wesele, nie wiem czy dobrze zrobiłam

wydaje mi sie ze dobrze, ja bym na Twoim miejscu sie zgodzila. przeciez planowalas to wesele juz wczesniej.. no i idziesz z tym kolega tylko jak z kolega. a co na to Twoj TŻ?

[Apiska]

Napisane przez Ather

Hm... zapytaj za pół roku To powiem że ja ^^
Już nie mogę się doczekać kiedy w końcu sobie zrobię

No własnie ja na dniach chcę sobie zrobić i tak chciałam zapytać jaki to ból :P

Napisane przez Ather

Aaaa już od tygodnia mam w oknach publiczność. Ocieplają kilka budynków na moim osiedlu i akurat padło na ten w którym mieszkam oraz wszystkie sąsiednie dookoła.
Rusztowania do samej góry i trzeba tylko uważać żeby nie wyjśc z łazienki na wpół rozebrana czy coś (bo łazienkę mam obok okna na przedpokoju, a na tym fragmencie coś ostatnio zbyt długo się skupiają, w sensie - na tej ścianie xD) Swoją drogą to młodziaki, spora część

Ja dziś robotnikom robiłam zdjęcia, prawde mówiąc nie robią u mnie tylko blok obok, ale nudziło mi się i z balkonu robiłam

Napisane przez Djana

Apiska jak wczoraj widziałam sady wiśniowe... to zgadnij czyj avatarek mi się przypomniał wiem że to czeresienki masz... ale siła skojarzeń jest piękna

Hyh, dziś ostatni dzień mam czereśnie (nie wiśnie ), bo zaraz zmienie na cosik innego


Alez dziś gorąco...Praktyke mi odwołali, to pojechalam z tatą na miasto. Oczywiście zawsze jak ubiore jakąś blużkę zdziwnym wycięcem z tyłu to się opale i mam teraz coś dziwnego hehe ;P

Dziś przywożą nową chłodziarko-zamrażarkę

[nefre]

umieram! Mojaaa puuupa, nooogi! spalone jaka ja jestem niemądra


Nie wiecie nawet jajką ulge poczułam gdy zkaonczyłam ten związek...
Pisze sobie z kolega z Krakowa, rozmawiam, świetnie nam się rozmawia, pisze itd itp i chcemy sie spotkac ze soba - w Krakowie lub Katowicach Nie myslcie sobie, że ja juz tak z kwiatka na kwiatek. Po prostu kumpel i tyle. Fajnei bedzie poznac kogos nowego. Musze wykorzystac wakacje
A Moze tak mały zlot w Katowicach? Co Wy na to?

[śnieżka_]

Napisane przez nefre

umieram! Mojaaa puuupa, nooogi! spalone jaka ja jestem niemądra


Nie wiecie nawet jajką ulge poczułam gdy zkaonczyłam ten związek...
Pisze sobie z kolega z Krakowa, rozmawiam, świetnie nam się rozmawia, pisze itd itp i chcemy sie spotkac ze soba - w Krakowie lub Katowicach Nie myslcie sobie, że ja juz tak z kwiatka na kwiatek. Po prostu kumpel i tyle. Fajnei bedzie poznac kogos nowego. Musze wykorzystac wakacje
A Moze tak mały zlot w Katowicach? Co Wy na to?

hihi no to miło mieć takiego kolegę

[Ather]

Napisane przez Atram

ale upal
ale w sumie fajnie tak
od rana sprzatam, chociaz najchetniej bym sie przespala no ale musze wykorzystac wolny dzien na cos bardziej pozytecznego niz spanie. mysle ze w ciagu 1,5 h skoncze to wtedy sie chwile przespie i potem spotkanie z kolezanka.

a jutro.. mam 3 rocznice z TŻ-tem ale niestety sie nie zobaczymy. widzielismy sie wczoraj i juz dalam mu prezent - sliczny album z najladniejszymi naszymi zdjeciami ulozonymi chornologicznie i oczywiscie zostawilam troche wolnego miejsca na zdjecia ktore dopiero bedziemy tam wklejac. fajna pamiatka chyba A w czwartek bedziemy swietowac rocznice

Wspaniały pomysł na prezent, to trzeba przyznać
3 lata... sporo Oby Wam się ciągle układało i było tylko lepiej

Napisane przez śnieżka_

superr w każdym jest trochę dziecka

tia... =^^'=

Napisane przez śnieżka_

Ather - jaka z Ciebie chuudzinka! ale ladniusia

E tam... nie aż taka. Aczkolwiek dziwnie się poczułam będąc dzisiaj jak co rano - po owoce na śniadanie w warzywniaku. Kobieta stanęła w drzwiach, zatrzymała się, popatrzyła na mnie z uśmiechem i wypaliła z tekstem "O jaki szczypiorek!" ...
Myślałam że zalicze zgon na miejscu

Napisane przez śnieżka_

a ja piątek rozpakowywanie i biesiada do 3 nad ranem a potem chłopcy przez las na pole namiotowe biednii ze świeczką z Caritasu
w sobote przez las i nad wodą cały dzień, po powrocie obiad, a potem ognicho i znowu biesiada do namiotu chłopcy znowu przez las tym razem z pochodnią wczesniej sie nastraszali ze widzieli czerwone oczy na jaja a potem naprawdę zobaczyli tylko że zielone do ich namiotu zawitał pijany przybysz hah jak już z nim porozmawiali i popili to musieli zaczac udawac ze wyjezdzają zeby ich opuscił noi niedziela tez bajecznie nad wodą słonko nas zjarało i oczywiście plecki smarowałam koledze potem kremikiem (szkoda że zajęty- choc był bez dziewczyny ale ja taka nie jestem )
prze słoodko było i 0 ograniczen jedzenia i picia non stop jak nie % to niezdrowe jedzenie ale na szczęście tylko 1kg więcej
jestem obolała i dalej niewyspana ale z super wspomnieniami

Whoho Widzę że atrakcji nie brakowało - najważniejsze to co przywiozłaś ze sobą - świetne wspomnienia!
Bo o to przecież chodziło - o dobrą zabawę.

Napisane przez oreganka

zgodziłam się na to wesele, nie wiem czy dobrze zrobiłam

Oreganko, troszeczkę bez sensu jeśli zrobiłaś to wbrew sobie... Bo nie chodzi o to aby iśc bo trzeba, z przymusu czy też 'bo tak wypada'. Aby bawić się i cieszyć naprawdę szczerze musisz chcieć tam być...

Napisane przez Nikita-v

Cześć
poczytuje sobie was już od dawna, ale nigdy sie nie odzywałam...choc raz kozie śmierć...mam nadzieję, ze mnie do swojego grona przyjmiecie

Witamy

Napisane przez Apiska

No własnie ja na dniach chcę sobie zrobić i tak chciałam zapytać jaki to ból :P

Powiem tak - boli
Moja mama ma dwa tatuaże

Napisane przez nefre

A Moze tak mały zlot w Katowicach? Co Wy na to?

A może tak we Wrocławiu ?

Oj uwielbiam zloty już tyle razy śmigałam po polsce i tyle nowych ludzi poznałam... A ile wspomnień

[enda____]

Napisane przez nefre

umieram! Mojaaa puuupa, nooogi! spalone jaka ja jestem niemądra


Nie wiecie nawet jajką ulge poczułam gdy zkaonczyłam ten związek...
Pisze sobie z kolega z Krakowa, rozmawiam, świetnie nam się rozmawia, pisze itd itp i chcemy sie spotkac ze soba - w Krakowie lub Katowicach Nie myslcie sobie, że ja juz tak z kwiatka na kwiatek. Po prostu kumpel i tyle. Fajnei bedzie poznac kogos nowego. Musze wykorzystac wakacje
A Moze tak mały zlot w Katowicach? Co Wy na to?

zazdroszcze, ze jestescie z jednych okolic ...ja dolny slask ehh

[enda____]

Napisane przez Ather

Wspaniały pomysł na prezent, to trzeba przyznać
3 lata... sporo Oby Wam się ciągle układało i było tylko lepiej


tia... =^^'=


E tam... nie aż taka. Aczkolwiek dziwnie się poczułam będąc dzisiaj jak co rano - po owoce na śniadanie w warzywniaku. Kobieta stanęła w drzwiach, zatrzymała się, popatrzyła na mnie z uśmiechem i wypaliła z tekstem "O jaki szczypiorek!" ...
Myślałam że zalicze zgon na miejscu




Whoho Widzę że atrakcji nie brakowało - najważniejsze to co przywiozłaś ze sobą - świetne wspomnienia!
Bo o to przecież chodziło - o dobrą zabawę.



Oreganko, troszeczkę bez sensu jeśli zrobiłaś to wbrew sobie... Bo nie chodzi o to aby iśc bo trzeba, z przymusu czy też 'bo tak wypada'. Aby bawić się i cieszyć naprawdę szczerze musisz chcieć tam być...


Witamy


Powiem tak - boli
Moja mama ma dwa tatuaże



A może tak we Wrocławiu ?

Oj uwielbiam zloty już tyle razy śmigałam po polsce i tyle nowych ludzi poznałam... A ile wspomnień

aaaaa.......jestes z wrocka?

[Ather]

Dziewczyny... jest sprawa A raczej - mam dylemat
Chodzi o pracę. Mam możliwość dołączyć do znajomej. Na promocje w hipermarketach. 8h dziennie, teoretycznie 3 dni w tygodniu, chociaż jak bym chciała mogłabym więcej.

Praca pewnie od rana do wieczora będzie wypadała...
Musiałabym porobić badania, i tą sanepidowską książeczkę zdrowia. Potem jednodniowy kurs przygotowawczy...
10 zł za godzinę płacą.


I sama nie wiem... Z jednej strony fajnie by było zarobić, a z drugiej... jak będą mi kazali łazić w stroju hot doga albo podpaski ? A tak poważniej... waham się tylko dlatego że nie wiem jak to będzie z posiłkami. Rano I śniadanie i bym wychodziła. Potem drugie bym brała do pracy... A co z obiadem ? Ych... Przecież ja tam umre z głodu mając tylko jedną przerwę ;(

[Ather]

Napisane przez enda____

aaaaa.......jestes z wrocka?

No tak jakoś przypadkiem się złożyło

[Spaza]

Napisane przez enda____

zazdroszcze, ze jestescie z jednych okolic ...ja dolny slask ehh

ja z pomorza, więc już w ogóle drugi koniec Polski

[enda____]

Napisane przez Ather

No tak jakoś przypadkiem się złożyło

a ja bylam pewna ze, ze slaska jak reszta bandy

jestesmy sasiadkami studiuje zaocznie we wrocku ..a mieszkam 30km od wrocka

a co do pracy to ja bym ją brala 10 zl/h to duzo.....nawet bardzo duzo jak dla mnie

[LoLcIa123]

Oo,w końcu mogę w tym wątku coś napisać.Nie mam siły nadrabiać zaległości,naprawdę wybaczcie.Byłam dziś u lekarza i dowiedziałam się,że mam bardzo niskie ciśnienie,chce mi się ciągle spać,mam zimne nogi i praktycznie 0energii,zawroty głowy itp,lekarka kazała mi pić kawę i mocną herbatę,nic mi to nie daje .Co robić?

[enda____]

Napisane przez śnieżka_

ja chcę zobaczyć tego fryzza

jak bede miala jakas wyrazna fotka to obiecuje, ze dam

Napisane przez LoLcIa123

Oo,w końcu mogę w tym wątku coś napisać.Nie mam siły nadrabiać zaległości,naprawdę wybaczcie.Byłam dziś u lekarza i dowiedziałam się,że mam bardzo niskie ciśnienie,chce mi się ciągle spać,mam zimne nogi i praktycznie 0energii,zawroty głowy itp,lekarka kazała mi pić kawę i mocną herbatę,nic mi to nie daje .Co robić?

uu...wiem jak sie czujesz bo tez mam ZAWSZE niskie cisnienie dzisiaj mialam 86/44, a jak Twoje? kiedys jak jeszcze chodzilam do szkoly, zle sie pocuzlam i poszlam do pielegniarki (bylam slaba, oslabiona, na nic nie mialam sily). Zmierzyla mi cisnienie i powiedziala, zebym pobiegala sobie po schodach bo mam niskie .....%^&%$$^&^#

[LoLcIa123]

Mi nawet lekarka nie powiedziała jakie mam ciśnienie! ale powiedziała jedynie 'uuu bardzo niziutkie!' i nic więcej,nie pomaga kawa,herbata czuję się tak wypompowana,że chcę mi się jedynie siedzieć i płakać

[oreganka]

Napisane przez LoLcIa123

Mi nawet lekarka nie powiedziała jakie mam ciśnienie! ale powiedziała jedynie 'uuu bardzo niziutkie!' i nic więcej,nie pomaga kawa,herbata czuję się tak wypompowana,że chcę mi się jedynie siedzieć i płakać

Lolcia co jest grane,
widzę że coś słabo się czujesz ostatnio, ale też humorek nie za bardzo, jakiś dołek czy jak?
a jak z tym chłopakiem, z którym się spotykasz, oki?
tak wogóle to ściskam mocno i szybko wracaj do zdrówka

[oreganka]

Napisane przez Ather

Dziewczyny... jest sprawa A raczej - mam dylemat
Chodzi o pracę. Mam możliwość dołączyć do znajomej. Na promocje w hipermarketach. 8h dziennie, teoretycznie 3 dni w tygodniu, chociaż jak bym chciała mogłabym więcej.

Praca pewnie od rana do wieczora będzie wypadała...
Musiałabym porobić badania, i tą sanepidowską książeczkę zdrowia. Potem jednodniowy kurs przygotowawczy...
10 zł za godzinę płacą.


I sama nie wiem... Z jednej strony fajnie by było zarobić, a z drugiej... jak będą mi kazali łazić w stroju hot doga albo podpaski ? A tak poważniej... waham się tylko dlatego że nie wiem jak to będzie z posiłkami. Rano I śniadanie i bym wychodziła. Potem drugie bym brała do pracy... A co z obiadem ? Ych... Przecież ja tam umre z głodu mając tylko jedną przerwę ;(

ja bym brała, 10zł całkiem całkiem, za chodzenie w stroju hotdoga
jak się pracuje to trzeba się nieźle nagimnastykować żeby jeść prawidłowe posiłki, szczególnie teraz gdy jest taki gorąc, ja wychodzę o 6:30 i często wracam koło 18:30 do domu więc prawie całe jadło do pracy muszę zabrać, a w takiej temp ciężko o to żeby to było świeże i smaczne po kilkugodzinnym leżakowaniu w pudełku
ale trzeba jakoś sobie radzić, dasz radę na bank

[vixeen89]

Napisane przez śnieżka_

a ja piątek rozpakowywanie i biesiada do 3 nad ranem a potem chłopcy przez las na pole namiotowe biednii ze świeczką z Caritasu
w sobote przez las i nad wodą cały dzień, po powrocie obiad, a potem ognicho i znowu biesiada do namiotu chłopcy znowu przez las tym razem z pochodnią wczesniej sie nastraszali ze widzieli czerwone oczy na jaja a potem naprawdę zobaczyli tylko że zielone do ich namiotu zawitał pijany przybysz hah jak już z nim porozmawiali i popili to musieli zaczac udawac ze wyjezdzają zeby ich opuscił noi niedziela tez bajecznie nad wodą słonko nas zjarało i oczywiście plecki smarowałam koledze potem kremikiem (szkoda że zajęty- choc był bez dziewczyny ale ja taka nie jestem )
prze słoodko było i 0 ograniczen jedzenia i picia non stop jak nie % to niezdrowe jedzenie ale na szczęście tylko 1kg więcej
jestem obolała i dalej niewyspana ale z super wspomnieniami

ciesze się bardzo że zabawa udanabo to najwazniejsze

Napisane przez oreganka

zgodziłam się na to wesele, nie wiem czy dobrze zrobiłam

Napisane przez nefre

A Moze tak mały zlot w Katowicach? Co Wy na to?

oooj za dalekooo

Napisane przez Ather

Dziewczyny... jest sprawa A raczej - mam dylemat
Chodzi o pracę. Mam możliwość dołączyć do znajomej. Na promocje w hipermarketach. 8h dziennie, teoretycznie 3 dni w tygodniu, chociaż jak bym chciała mogłabym więcej.

Praca pewnie od rana do wieczora będzie wypadała...
Musiałabym porobić badania, i tą sanepidowską książeczkę zdrowia. Potem jednodniowy kurs przygotowawczy...
10 zł za godzinę płacą.


I sama nie wiem... Z jednej strony fajnie by było zarobić, a z drugiej... jak będą mi kazali łazić w stroju hot doga albo podpaski ? A tak poważniej... waham się tylko dlatego że nie wiem jak to będzie z posiłkami. Rano I śniadanie i bym wychodziła. Potem drugie bym brała do pracy... A co z obiadem ? Ych... Przecież ja tam umre z głodu mając tylko jedną przerwę ;(

Ather znowu mam tak samo :P .bo ja mam możliwość podjecia pracy w sierpniu zeby rozkladać towary (jestem w trakcie wyrabiania ksiazeczki:P) i też mam problem co z posiłkami...
wogole wyjezdzam w sobote i tez sie boje co z posiłkami, bo tam nie bedzie mozliwosci jesc 5 razy dziennie dobrych posilkow bo rano wychodzimy z hotelu i wracam na wieczor a w miedzyczasie co?;/ a nie moge jeszcze bardziej schudnac bo kaplica;/

Napisane przez LoLcIa123

Oo,w końcu mogę w tym wątku coś napisać.Nie mam siły nadrabiać zaległości,naprawdę wybaczcie.Byłam dziś u lekarza i dowiedziałam się,że mam bardzo niskie ciśnienie,chce mi się ciągle spać,mam zimne nogi i praktycznie 0energii,zawroty głowy itp,lekarka kazała mi pić kawę i mocną herbatę,nic mi to nie daje .Co robić?

L OLCIA WRóCIłA

Napisane przez LoLcIa123

Mi nawet lekarka nie powiedziała jakie mam ciśnienie! ale powiedziała jedynie 'uuu bardzo niziutkie!' i nic więcej,nie pomaga kawa,herbata czuję się tak wypompowana,że chcę mi się jedynie siedzieć i płakać

kochana, mam nadzieje że to przejściowe i szybko się poprawi

[LoLcIa123]

Oreganko humorek byłby dobry,gdyby nie to ciśnienie,naprawdę to mi odbiera całą radość życia,bo nie mam nawet siły żyć pełnią życia,a lekarz co mi pomoże? mam pić kawę i herbatę oraz napoje z kofeiną
vixeen przepraszam Cię,że do Ciebie nie napisałam,ale naprawdę nie miałam głowy,jak tylko poczuję się trochę lepiej,to od razu do Ciebie napiszę.

[gujana]

witajcie
nie mam sily nadrabiac co pisalyscie, ale tylko chcialam Wam napisac jaki mialam dzis smieszny dzien .... no wiec rano bardzo sie spieszylam i polecialam po drodze na tramwaj do piekarni po jakies sniadanie. siedzac juz w tramwaju (jade nim 30minut) siegam do torby zeby wydobyc moje sniadanko, a tu lekka niespodzianka: NIE MA! zapomnialam zabrac z piekarni kupilam i nie wzialam
troszke mnie to wkurzylo tak z rana, bo bylam tylko o jednym bananie, a w okolicy mojego "urzedu" nie ma zadnego sklepu... no i tak caly dzien przezylam na herbatkach... dobrze ze duzo pracy bylo to nie czulam glodu.. no ale wracajac z pracy wstapilam do piekarni, byla juz inna ekspedientka, ale powiedzialam, ze rano zapomnialam wziac 2 bulki z kruszonka no i faktycznie miala to odlozone pod lada, zapakowane, a ze oni w tej piekarni zawsze przyczepiaja rachunek do torebki (bo to przy sklepie innym i innej piekarni,tak w centrum handlowym jakby) wiec wszystko bylo jasne ze to zaplacone itd. no wiec sukces hihi po czym poszlam do warzywniaczka po jakies owoce na ten upal.. i tak sobie ogladalam co tam maja ciekawego i na co mam ochote i rzucily mi sie w oczy takie malutkie banany. wiec mowie do sprzedawcy ze z nich to sie jakas zupe gotuje ale nie iwiem jak pol kolejki podjelo temat zupy bananowej ale ja ostatecznie ich nie kupilam, tylko winogrona i melona. odchodzilam juz z kolejki a tu pan za mna woła i daje mi peczek tych mini banankow!!!!!!! wrocilam do domu otwieram drzwi a tu sasiad (ten co kiedys arbuza przyniosl) mowi ze wlasnie ugotowal obiad i ze mnie zaprasza niestety kuraka mial a ja ni ejadam, ale mimo wszystko bardzo to mile bylo
jednym slowem, rano mialam dolowaty dzien bo wszsytko bylo na opak, juz co sie w pracy dzialo to nie bede opowiadac. ale podczas powrotu do domu i po powrocie poprostu smialam sie w glos do samej siebie, tak sie los do mnie usmiechal dzis
dobrej nocki dziewczynki
ja sprobuje ruszyc z moja praca, wkoncu wczesna pora jeszcze....