Jak ważny jest dla kobiety wygląd partnera?

[edan84]

Napisane przez tinkerver2

A ja po raz kolejny napisze - tak, wygląd się dla mnie liczy, nie chcialabym być z pryszczatym, garbatym, szczerbatym, niepełnosprawnym, bez jakiejś kończyny, otyłym itd.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Super, chociaż jedna na mnie nie poleci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubiekielbase]

Napisane przez CzarnyMag1992

Nie jestem incelem. Miałem dziewczyny w swoim życiu. Kłopot w tym. że zawsze w związkach miałem problem z zaangażowaniem dziewczyn. Niby wyznawały miłość, niby byliśmy razem, a jednak logowały się na portalach randkowych, oglądały się na innych i to zawsze dziewczyny kończyły związki. Nie mówiąc o tym, że każda partnerka miała o wiele więcej partnerów niż ja dziewczyn.
Dla dziewczyny znalezienie randki to kwestia pół godziny na portalu randkowym, ale dla zwykłego faceta to walka na śmierć i życie.
Nie ma przyjemności z flirtu, nie ma zabawy. Dziewczyny odpisują po łebkach, bez większego zainteresowania. Nie pomaga też fakt, że w tym samym czasie inni faceci również piszą do dziewczyn. Internet schrzanił sprawę. Gdyby nie było portali randkowych, to problem by nie istniał. Nie byłoby wymagań z kosmosu, nie byłoby wybrzydzania, a tak laski robią sobie kpiny bo wiedzą że 100 innych chce się z nimi umówić.

Moja ex powiedziała mi kiedyś, jeśli nie obejrzysz ze mną romansu, to zerwę, a ja o wiele szybciej znajdę kogoś niż ty.

Inna ex kiedy byliśmy razem poinformowała, że w razie gdy ze mną zerwie to gdy zaloguje się na portalu randkowym w ciągu godziny będzie miała 100 chętnych.

No więc to są chamskie manipulacje oparte na portalach randkowych. Gdyby ich nie było, dziewczyny miałyby świadomość, że tak szybko nowego nie poznają. Że nie czeka wielu innych chętnych. Nie wybrzydzałyby tak jak to robią: ten za chudy, ten za brzydki, ten ma krzywy nos. Miałyby kilku zainteresowanych chłopaków i to tyle. A tak sodówka uderzyła do głowy.

I zamiast sam z nimi zerwać to czekasz jak one to robią? No weź miej trochę szacunku do siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hatka]

Czytam ten wątek i zastanawiam się, o co ci człowieku chodzi. Nawet jeśli Twoja teoria jest prawdziwa, to co w związku z tym? Tak jest urządzony świat. Może chciałbyś wprowadzić jakiś obowiązek, żeby kobiety musiały umawiać się z brzydkimi/przeciętnymi mężczyznami? Jakie widzisz remedium, poza tym, że narzekasz i rzucasz seksistowskimi tekstami. Ktore, nawiasem mówiąc zgłosiłam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez CzarnyMag1992

Masz jakiś problem? Widzisz coś czego nie napisałem

Ciężko mieć idealną fryzurę już po 7 dniach od wizyty w salonie. Włosy odrastają najbardziej po bokach. Trzeba chodzić co 2 tygodnie by dobrze wyglądać. Plus inwestować w kosmetyki by włosy ułożyć.
A wszystko po to by uzyskać efekt sztuczny, bo nikomu tak włosy nie rosną naprawdę i ustawia się je tak.

W dzisiejszym świecie za bardzo wszystko poszło w stronę wyglądu. Kto 10 lat temu chodził na siłownię, odwiedzał stylisów czy biebera co tydzień? To poszło za bardzo w drugą stronę, a wszystko by podobać się laskom, którym w nagły sposób zwiększyły się wymagania

Ten fragment mnie rozbawił. Jest wcześnie rano, jestem po dość trudnym dyżurze, więc moja percepcja jest dość zaburzona. W pierwszym odruchu chciałam napisać, że żadne włosy w 7 dni od wizyty u fryzjera nie będą dobrze wyglądać, jeśli się ich nie umyje, ale doczytałam post

Niemniej, nie mogę zrozumieć pretensji o inwestowanie w kosmetyki przez faceta. Z tego, co pamiętam, w każdej taniej sieciówce są linie dla mężczyzn. Mineły już czasy, że facet dzielnie tarł się śniegiem w celu umycia albo nurkował w przerębli. W końcu jak kupujesz żel pod prysznic to też z napisem "for men" a nie taki pachnący frezją i różą. Kupujesz pianki do golenia, maszynki jednorazowe do męskiego zarostu, wody after shave itd. Co za problem wydać jeszcze kilka złotych na męski żel do włosów lub męską gumę do układania włosow? Przecież to niewielki koszt. Żadne włosy, czy damskie, czy męskie nie ułożą się same w daną fryzurę jeśli się im trochę nie "pomoże"(teoretycznie moje włosy same się kręcą, ale jeśli nie zastosuję produktów do włosów kręconych to po wyschnięciu zamiast pięknie zdefiniowanych loków mogę wyglądć jak spuszony, wkurzony spaniel).

Nie chodzi o to, że facet ma spedzać pół dnia poprawiając wizerunek. Ale jakąś tam pracę trzeba włożyć w wygląd. Jeśli masz fryzurę dobrze dobrana przez barbera to nałożenie produktu i stylizacja rano nie zajmie Ci więcej jak 10 minut po wyjściu z prysznica rano. I nie trzeba latać do barbera co 7 dni.

[tinkerver2]

Napisane przez CzarnyMag1992

Masz jakiś problem? Widzisz coś czego nie napisałem



Ciężko mieć idealną fryzurę już po 7 dniach od wizyty w salonie. Włosy odrastają najbardziej po bokach. Trzeba chodzić co 2 tygodnie by dobrze wyglądać. Plus inwestować w kosmetyki by włosy ułożyć.

A wszystko po to by uzyskać efekt sztuczny, bo nikomu tak włosy nie rosną naprawdę i ustawia się je tak.



W dzisiejszym świecie za bardzo wszystko poszło w stronę wyglądu. Kto 10 lat temu chodził na siłownię, odwiedzał stylisów czy biebera co tydzień? To poszło za bardzo w drugą stronę, a wszystko by podobać się laskom, którym w nagły sposób zwiększyły się wymagania

No tak, bo my kobiety w ogóle nie inwestujemy w kosmetyki, my się rodzimy z długimi, czarnymi rzęsami, rumianymi policzkami i idealna cera, gładkimi włosami
Jeden komplet moich pędzli do makijażu kosztuje 1799 zł nie wspominając o kosmetykach do pielęgnacji, do stricte makijażu czyli kolorówkę, odżywki, maski do włosów.
Moja toaletka jest warta ok 3-4 tys na chwilę obecną, ale halo, nie płaczę, że OJEJ, MUSZĘ INWESTOWAĆ!

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Swietusia]

Napisane przez tinkerver2

Jeden komplet moich pędzli do makijażu kosztuje 1799 zł

Kupujesz je w Polsce, czy za granicą?

[tinkerver2]

Napisane przez Swietusia

Kupujesz je w Polsce, czy za granicą?

Mbrush, w Polsce

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

Napisane przez Mijanou

Ten fragment mnie rozbawił. Jest wcześnie rano, jestem po dość trudnym dyżurze, więc moja percepcja jest dość zaburzona. W pierwszym odruchu chciałam napisać, że żadne włosy w 7 dni od wizyty u fryzjera nie będą dobrze wyglądać, jeśli się ich nie umyje, ale doczytałam post

Niemniej, nie mogę zrozumieć pretensji o inwestowanie w kosmetyki przez faceta. Z tego, co pamiętam, w każdej taniej sieciówce są linie dla mężczyzn. Mineły już czasy, że facet dzielnie tarł się śniegiem w celu umycia albo nurkował w przerębli. W końcu jak kupujesz żel pod prysznic to też z napisem "for men" a nie taki pachnący frezją i różą. Kupujesz pianki do golenia, maszynki jednorazowe do męskiego zarostu, wody after shave itd. Co za problem wydać jeszcze kilka złotych na męski żel do włosów lub męską gumę do układania włosow? Przecież to niewielki koszt. Żadne włosy, czy damskie, czy męskie nie ułożą się same w daną fryzurę jeśli się im trochę nie "pomoże"(teoretycznie moje włosy same się kręcą, ale jeśli nie zastosuję produktów do włosów kręconych to po wyschnięciu zamiast pięknie zdefiniowanych loków mogę wyglądć jak spuszony, wkurzony spaniel).

Nie chodzi o to, że facet ma spedzać pół dnia poprawiając wizerunek. Ale jakąś tam pracę trzeba włożyć w wygląd. Jeśli masz fryzurę dobrze dobrana przez barbera to nałożenie produktu i stylizacja rano nie zajmie Ci więcej jak 10 minut po wyjściu z prysznica rano. I nie trzeba latać do barbera co 7 dni.

Przypomniał mi się cytat

Chcesz mieć kobietę jak modelka
to najpierw sam zacznij wyglądać jak model z Calvina Kleina

[Przegryw]

Kosmetyki nie przydadzą mężczyźnie atrakcyjności a już na pewno nie tyle, co kobiecie. Mężczyźni nie robią sobie makijażu pomijając rockmanów czy gejów a nie o takich mowa w tym wątku. Wiecie chyba, że dla większości kobiet rasy białej makijaż a brak makijażu to kolosalna różnica.

[tinkerver2]

Napisane przez Przegryw

Kosmetyki nie przydadzą mężczyźnie atrakcyjności a już na pewno nie tyle, co kobiecie. Mężczyźni nie robią sobie makijażu pomijając rockmanów czy gejów a nie o takich mowa w tym wątku. Wiecie chyba, że dla większości kobiet rasy białej makijaż a brak makijażu to kolosalna różnica.

Chcesz mi powiedzieć, że kremy, żele do twarzy, peelingi nie pomagają? Nie wiem, wolę ładna, gładka cere, a nie odstające suche skórki, łuszczące się placki albo czoło swiecace na kilometr.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Przegryw]

Napisane przez tinkerver2

Chcesz mi powiedzieć, że kremy, żele do twarzy, peelingi nie pomagają? Nie wiem, wolę ładna, gładka cere, a nie odstające suche skórki, łuszczące się placki albo czoło swiecace na kilometr.

Jakoś tam pomagają jeżeli któryś ma taką przypadłość skórną ale nie tak jak makijaż kobiecie.

[kaledonia]

Napisane przez Przegryw

Kosmetyki nie przydadzą mężczyźnie atrakcyjności a już na pewno nie tyle, co kobiecie. Mężczyźni nie robią sobie makijażu pomijając rockmanów czy gejów a nie o takich mowa w tym wątku. Wiecie chyba, że dla większości kobiet rasy białej makijaż a brak makijażu to kolosalna różnica.

Słowo klucz to pielęgnacja. Tego mężczyznom często brakuje.
Makijaż nie jest obowiązkiem dla kobiet czy mężczyzn.
Makijaż na niezadbanej twarzy wygląda źle. Cudów nie ma.

Pielęgnacja u mężczyzn daje rezultaty, znam takich, którzy dzięki niej wyglądają na 10 lat mniej. Oczyszczanie twarzy i nawilżanie, a także ochrona uv i żadne zabiegi medycyny estetycznej nie są potrzebne

[Przegryw]

Napisane przez kaledonia

Słowo klucz to pielęgnacja. Tego mężczyznom często brakuje.
Makijaż nie jest obowiązkiem dla kobiet czy mężczyzn.
Makijaż na niezadbanej twarzy wygląda źle. Cudów nie ma.

Pielęgnacja u mężczyzn daje rezultaty, znam takich, którzy dzięki niej wyglądają na 10 lat mniej. Oczyszczanie twarzy i nawilżanie, a także ochrona uv i żadne zabiegi medycyny estetycznej nie są potrzebne

Piszesz o efekcie odmłodzenia ale zabiegi te nie zmienią rysów twarzy które decydują o podobaniu się. Makijaż je zamaskuje albo uwydatni, co trzeba. Mężczyźni brzydcy powinni, piszę to pół żartem a pół serio, lansować malowanie się mężczyzn jak to było za czasów Francji Ludwika nr ... czy może innej. Na dzień dzisiejszy większości mężczyzn najwięcej może pomóc chyba opalenizna.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Spacja mi szwankuje, czekam na nową klawiaturę,nie mam siły nią bębnić.

[Swietusia]

Napisane przez Przegryw

Piszesz o efekcie odmłodzenia ale zabiegi te nie zmienią rysów twarzy które decydują o podobaniu się. Makijaż je zamaskuje albo uwydatni, co trzeba. Mężczyźni brzydcy powinni, piszę to pół żartem a pół serio, lansować malowanie się mężczyzn jak to było za czasów Francji Ludwika nr ... czy może innej. Na dzień dzisiejszy większości mężczyzn najwięcej może pomóc chyba opalenizna.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Spacja mi szwankuje, czekam na nową klawiaturę,nie mam siły nią bębnić.

Jak facet ma wypielęgnowane włosy, brodę czy wąsy, ja mam wrażenie, że fizycznie zupełnie inny człowiek.

[kaledonia]

Napisane przez Przegryw

Piszesz o efekcie odmłodzenia ale zabiegi te nie zmienią rysów twarzy które decydują o podobaniu się. Makijaż je zamaskuje albo uwydatni, co trzeba. Mężczyźni brzydcy powinni, piszę to pół żartem a pół serio, lansować malowanie się mężczyzn jak to było za czasów Francji Ludwika nr ... czy może innej. Na dzień dzisiejszy większości mężczyzn najwięcej może pomóc chyba opalenizna.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Spacja mi szwankuje, czekam na nową klawiaturę,nie mam siły nią bębnić.

Podpalony to ja lubię boczek, a skwarków nie.

Masz czas na leżenie bykiem na plaży i jaranie skóry, ale na pielęgnację już nie. Nie mam więcej pytań.
Rysów twarzy nie zmienisz, ale będąc zadbanym brzydalem masz szansę na przyciągnięcie drugiej połówki, inaczej tylko odpychasz.

[dziewczynaEdana]

Edan udaje że jest pierwszym samcem alfa wizażu i was troluje i Przegryw dobrze pisze że patrzymy tylko na wygląd bo ja bym wybrała jego a nie trola Edana bo widziałam Edana i nie piszcie do mnie jak bo nie ujawniam sekretów ale wiem i Edan to normik i chciał się umówić ale ja mówię xD że z czym do ludzi a on płacze a ja w brecht a on że czemu a ja że się szanuję a on że zapłaci a ja że czym że nerką chyba chachacha

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez kaledonia

Podpalony to ja lubię boczek, a skwarków nie.

Masz czas na leżenie bykiem na plaży i jaranie skóry, ale na pielęgnację już nie. Nie mam więcej pytań.
Rysów twarzy nie zmienisz, ale będąc zadbanym brzydalem masz szansę na przyciągnięcie drugiej połówki, inaczej tylko odpychasz.

A propos plaży, bo właśnie spędzam wakacje nad Bałtykiem - facet około 30 bez piwnego bańdziocha to naprawdę jak jednorożec. Może jeden na 20 ma zadbana sylwetkę. Wizualnie mnie to odstręcza o wiele bardziej niż "brzydka" twarz. A jednocześnie mój facet też ma trochę za dużo i nadal jest dla mnie pociągający

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Swietusia]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88073490]A propos plaży, bo właśnie spędzam wakacje nad Bałtykiem - facet około 30 bez piwnego bańdziocha to naprawdę jak jednorożec. Może jeden na 20 ma zadbana sylwetkę. Wizualnie mnie to odstręcza o wiele bardziej niż "brzydka" twarz. A jednocześnie mój facet też ma trochę za dużo i nadal jest dla mnie pociągający

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja też nie znoszę kałdunów.

[edan84]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88073490]A propos plaży, bo właśnie spędzam wakacje nad Bałtykiem - facet około 30 bez piwnego bańdziocha to naprawdę jak jednorożec. Może jeden na 20 ma zadbana sylwetkę. Wizualnie mnie to odstręcza o wiele bardziej niż "brzydka" twarz. A jednocześnie mój facet też ma trochę za dużo i nadal jest dla mnie pociągający

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Faceci albo mają zadbaną, sportową sylwetkę a jak nie, to mają "bandziocha"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Swietusia]

Ostatnio ja też byłam nad morzem, sotkałam się na plaży z chłopem z tindera i mu o tym wspomniałam, więc dał mi sprawdzić, czy nie ma kałduna. Rzadko to się rzeczywiście zdarza, ale zdał ten test śpiewająco. W ogóle śliczny był.

[Przegryw]

Napisane przez kaledonia

Podpalony to ja lubię boczek, a skwarków nie.

Masz czas na leżenie bykiem na plaży i jaranie skóry, ale na pielęgnację już nie. Nie mam więcej pytań.
Rysów twarzy nie zmienisz, ale będąc zadbanym brzydalem masz szansę na przyciągnięcie drugiej połówki, inaczej tylko odpychasz.

Nie pielęgnuję się, gdyż chyba nie ma takiej potrzeby podobnie jak u większości mężczyzn którzy nie cierpią na jakiś łojotok i inne schorzenia dermatologiczne. Nie byłoby widać różnicy. Lubie słońce, nie opalam się na siłę jednak widzę, że gdy w lecie złapie złoty kolor, to kobiety przychylniej patrzą. A makijaż wiele zmienia; gdybyście tak nie uważały, to nie stresowałybyście się (wiele z Was) że zdarzyło Wam się być bez tegoż. Niedawno jedna gwiazda stoiska mięsnego w Kaufland (pisze to bez złośliwości,naprawdę miło być przez nią obsługiwanym) szła rano przez sklep na stoisko i zasłaniała twarz rękoma. Pomyślałem sobie z daleka, że płacze ale gdy się mijaliśmy, to okazało się, że ona prostu nie miała makijażu i się wstydziła. Tak, różnica była wielka.

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez Swietusia

Jak facet ma wypielęgnowane włosy, brodę czy wąsy, ja mam wrażenie, że fizycznie zupełnie inny człowiek.

Musi mieć wąsy i brodę? Nie może być po prostu ogolony? A włosy - trwałą musi mieć? Nie wystarczą przykładowo krótkie i umyte codziennie? Większość brzydali zapewne dba o to co nie czyni ich pożądanymi.

[Swietusia]

Napisane przez Przegryw

Niedawno jedna gwiazda stoiska mięsnego w Kaufland (pisze to bez złośliwości,naprawdę miło być przez nią obsługiwanym) szła rano przez sklep na stoisko i zasłaniała twarz rękoma. Pomyślałem sobie z daleka, że płacze ale gdy się mijaliśmy, to okazało się, że ona prostu nie miała makijażu i się wstydziła. Tak, różnica była wielka.

Żal.

[Przegryw]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88073490]A propos plaży, bo właśnie spędzam wakacje nad Bałtykiem - facet około 30 bez piwnego bańdziocha to naprawdę jak jednorożec. Może jeden na 20 ma zadbana sylwetkę. [/QUOTE]
No i to już jest coś, na co mężczyzna ma wpływ i czym może bardzo poprawić swą atrakcyjność pomimo niezbyt atrakcyjnej twarzy. Dla niektórych jest to łatwiej a dla innych trudniej osiągalne ale osiągalne. Jednak wielu woli ponarzekać na forum na kobiety zamiast wziąć się za siebie.

[tinkerver2]

Napisane przez Przegryw

Nie pielęgnuję się, gdyż chyba nie ma takiej potrzeby podobnie jak u większości mężczyzn którzy nie cierpią na jakiś łojotok i inne schorzenia dermatologiczne. Nie byłoby widać różnicy. Lubie słońce, nie opalam się na siłę jednak widzę, że gdy w lecie złapie złoty kolor, to kobiety przychylniej patrzą. A makijaż wiele zmienia; gdybyście tak nie uważały, to nie stresowałybyście się (wiele z Was) że zdarzyło Wam się być bez tegoż. Niedawno jedna gwiazda stoiska mięsnego w Kaufland (pisze to bez złośliwości,naprawdę miło być przez nią obsługiwanym) szła rano przez sklep na stoisko i zasłaniała twarz rękoma. Pomyślałem sobie z daleka, że płacze ale gdy się mijaliśmy, to okazało się, że ona prostu nie miała makijażu i się wstydziła. Tak, różnica była wielka.

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------


Musi mieć wąsy i brodę? Nie może być po prostu ogolony? A włosy - trwałą musi mieć? Nie wystarczą przykładowo krótkie i umyte codziennie? Większość brzydali zapewne dba o to co nie czyni ich pożądanymi.

Widzisz, a ja jednego dnia mogę wyglądać jak milion dolarów i wyjść w miasto, kolejnego dnia wyglądając jak bezdomna z włosami w kitkę, bez tapety i bluzie męża.
I nadal jestem piekna.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Przegryw]

Napisane przez tinkerver2

Widzisz, a ja jednego dnia mogę wyglądać jak milion dolarów i wyjść w miasto, kolejnego dnia wyglądając jak bezdomna z włosami w kitkę, bez tapety i bluzie męża.
I nadal jestem piekna.

No to pozazdrościć.

[Swietusia]

Napisane przez Przegryw

Musi mieć wąsy i brodę? Nie może być po prostu ogolony? A włosy - trwałą musi mieć? Nie wystarczą przykładowo krótkie i umyte codziennie? Większość brzydali zapewne dba o to co nie czyni ich pożądanymi.

Właśnie nie musi mieć wąsów/brody, ale jak ma, i to zadbane, to one potrafią wizualnie bardzo zmienić rysy twarzy, można tym operować, żeby fajnie wyglądać.

Skąd pomysł z trwałą? Krótkie i umyte codziennie wystarczą, by wyglądać schludnie i ciekawie, choć ja osobiście lubię, jak facet ma trochę dłuższe włosy albo jakąś fryzurę. Tym też można fajnie operować. To nie wymaga wiele pracy. Niemniej jednak wiele moich koleżanek woli mężczyzn z krótkimi włosami.

[tinkerver2]

Napisane przez Swietusia

Właśnie nie musi mieć wąsów/brody, ale jak ma, i to zadbane, to one potrafią wizualnie bardzo zmienić rysy twarzy, można tym operować, żeby fajnie wyglądać.

Mój mąż ma stanie krótką brodę (w sensie jako część twarzy, nie brodę, że włosy) i do tego rowek na niej i bez brody (włosowej) wygląda dziwnie. Tak nagle mu się kończy twarz broda (w sensie zarost) wyrównuje mu proporcje twarzy, wydłuża krótką brodę (że podbródek w sensie ) i wygląda bosko.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Przegryw]

Napisane przez Swietusia

Właśnie nie musi mieć wąsów/brody, ale jak ma, i to zadbane, to one potrafią wizualnie bardzo zmienić rysy twarzy, można tym operować, żeby fajnie wyglądać.

Skąd pomysł z trwałą? Krótkie i umyte codziennie wystarczą, by wyglądać schludnie i ciekawie, choć ja osobiście lubię, jak facet ma trochę dłuższe włosy albo jakąś fryzurę. Tym też można fajnie operować. To nie wymaga wiele pracy. Niemniej jednak wiele moich koleżanek woli mężczyzn z krótkimi włosami.

Z tą trwała to żart aby uwypuklić, że nie ma tu takich możliwości jak przy makijażu.

[Swietusia]

Napisane przez tinkerver2

Mój mąż ma stanie krótką brodę (w sensie jako część twarzy, nie brodę, że włosy) i do tego rowek na niej i bez brody (włosowej) wygląda dziwnie. Tak nagle mu się kończy twarz broda (w sensie zarost) wyrównuje mu proporcje twarzy, wydłuża krótką brodę (że podbródek w sensie ) i wygląda bosko.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

💞
Widzicie, panowie wizażanowie, moje tezy nie są byle jakie, to potwierdzalne rady.

[Przegryw]

Napisane przez tinkerver2

Mój mąż ma stanie krótką brodę (w sensie jako część twarzy, nie brodę, że włosy) i do tego rowek na niej i bez brody (włosowej) wygląda dziwnie. Tak nagle mu się kończy twarz broda (w sensie zarost) wyrównuje mu proporcje twarzy, wydłuża krótką brodę (że podbródek w sensie ) i wygląda bosko.

Cieszę się. Generalnie jednak broda to broda, taka jakby maska.