2014-03-17, 16:37 | #211 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
|
SEX-problem
Mam problem i potrzebuje pomocy.
Jestem w związku już dłuższy czas. Od 3 lat współżyjemy ze sobą. Na początku wszystko było w porządku pożądanie było ogromne, zabezpieczaliśmy się tradycyjnie prezerwatywą, później bardziej z przyczyn zdrowotnych (polip w macicy) dostałam od ginekologa tabletki. Przez 6 miesięcy moje libido było ogromne aż sama sobie się dziwiłam. Ale później zaczęły się schody. Po tych 6 miesiącach ochota na sex stopniowo zmalała praktycznie do zera, do tego doszły również problemy z nawilżeniem. Po kolejnych 6 miesiącach ogromnej męczarni doszliśmy do wniosku, że może libido powróci jak przestane brać tabletki. Na dzień dzisiejszy mija 6 miesiąc bez tabletek a libido nieznacznie wzrosło. Nie mam ochoty na sex i nie wiem co zrobić. Kocham mojego faceta i strasznie mi przykro kiedy widzę jak się stara a ja kompletnie nic -.- Zastanawiam się czy po tabletkach antykoncepcyjnych mogę mieć zachwianą gospodarkę hormonalną? Wybieram się niedługo do ginekologa, może poprosić o skierowanie na badania, tylko jakie? Może to wina polipa? Może znowu zacząć brać tabletki, być może libido wzrośnie jak poprzednio? Nie mam pojęcia. Mam nadziej, że znajdzie się ktoś, kto będzie mógł mi pomóc. |
2014-11-13, 19:19 | #212 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 7
|
19 lat i baaaaardzo znikoma ochota na seks - problem ?
Trochę niezręcznie mi pisać ale chciałam dowiedzieć się czy może ktoś ma taki problem lub miał jak ja.
Mianowicie praktycznie znikoma ochota na seks. Kiedy poznałam mojego chłopaka było wszystko w jak najlepszym porządku aż nawet za bardzo jeśli chodzi o ten temat Później coś się zapsuło od kiedy zaczełam stosować plastry antykoncepcyjne, od tego czasu moje libido jest praktycznie równe 0. ( było to 2,5 roku temu...). Później troche sie odchudzałam, straciłam okres, już jest wszystko w porządku, okres wrócił ale libido nie. Byłam u lekarzy ginekologa/endokrynologa, wszystkie badania mam w porządku. Mam lekka niedoczynność tarczycy ale to również leczę juz od pół roku. Jeśli chodzi o psychike, relacje z partnerem itp wszystko jest w najlepszym porządku, więc o co chodzi ? :< Czasem mi się zachce, 2 razy na miesiąc może a tak to lipa totalna Nie wiem czym to może być spowodowane , czy miała któraś z Was taki problem ? |
2014-11-13, 20:41 | #213 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: 19 lat i baaaaardzo znikoma ochota na seks - problem ?
Spadek libido jest bardzo częstym skutkiem antykoncepcji hormonalnej, szczególnie jeśli jest źle dobrana. Podejrzewam, że tak jest w obu przypadkach.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
2014-11-13, 21:21 | #214 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 604
|
Dot.: 19 lat i baaaaardzo znikoma ochota na seks - problem ?
Cytat:
|
|
2014-11-14, 05:52 | #215 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: Niskie libido, brak libido - wątek zbiorczy!
tylko niestety ja te plastry stosowałam tylko 2 miesiaće i od tej pory nie stosuje antykoncepcji hormonalnej ;//
|
2015-01-05, 08:55 | #216 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 28
|
Brak ochoty na seks. Jak to zmienić??
Witajcie! Mam 21 lat, z chłopakiem jestem 2 lata, ogólnie bardzo dobrze nam się układa. Nooo.. poza seksem. To mój pierwszy partner, ja jestem jego drugą. Pojawił się u nas ostatnio pewien problem - moje mniejsze libido, a ostatnio wręcz niechęć do seksu czy pieszczot. Mój chłopak bardzo łatwo się podnieca, a ja ostatnio miałam dużo stresu. Chłopak był trochę natrętny, nie potrafiliśmy się dogadać.
On nie ma do mnie pretensji, nie wymusza na mnie seksu, ale jak przynajmniej kilka razy dziennie próbuje (np. intensywniejszymi pocałunkami) żeby do czegoś doszło to czasem nabieram ochoty, ale czasem jeszcze wręcz większej niechęci (bo ile można powtarzać że się nie chce? ). Np. chce mnie dotykać tu i tam w miejscach publicznych gdzie mógł nas ktoś zobaczyć i za każdym razem jak jego ręka wędruje nie tam gdzie powinna i ja mu ją zabieram tłumaczy się że ciężko mu się jest powstrzymać... a ja się stresuję wtedy. Natomiast jak nie robi nic "w tym kierunku" jest zwykle trochę lepiej i sama zaczynam działać, ale to nie jest to samo co kiedyś. Kiedyś miałam większe potrzeby (nie aż tak duże jak on, ale większe). Teraz przez to, że czuję się jakby osaczona tym tematem - bardzo małe. W dodatku mam poczucie winy, że nie jestem dobrą partnerką pod tym kątem, że coś jest ze mną nie tak. I mam myśli, że powinnam mieć ochotę. A jak czuję, że powinnam coś zrobić to automatycznie jeszcze bardziej się zniechęcam do tego ;/ Do tego dochodzą jeszcze problemy z nawracającymi (już 3 raz) infekcjami, co też zdecydowanie nie pomaga.. Rozmawialiśmy o tym nie raz, ale jakoś nie potrafimy się dogadać. Chłopak tłumaczy mi, że on nic nie poradzi na to, że tak bardzo go podniecam i że ciężko mu się przy mnie opanować... I że jakbym była na jego miejscu to bym go zrozumiała. Słyszę to bardzo często.. Z jednej strony wiem, że mnie bardzo kocha i że powinnam się cieszyć że mu się podobam, ale z drugiej mnie to wszystko frustruje i mam to poczucie winy ;/ I jeszcze zanim się spotkamy wiem, że będzie chciał pewnie czegoś więcej i sama ta myśl, że "powinnam" mnie dodatkowo zniechęca. Cóż. Mogę dodać, że mam chyba na temat seksu jakieś niewłaściwe przekonania, np. ze seks jest zły. Ostatnio doszłam nawet do wniosku, że szkoda mi czasu na częsty seks (co trochę mnie przeraziło... Bo wcześniej w życiu by mi coś takiego nie przyszło do głowy). Dodam, że jeszcze niedawno miałam fantazje, żeby wpadł do mnie tylko na np. 20 minut (w wiadomym celu ) , ale teraz już mnie to tak nie kręci. Nie stać mnie na seksuologa, a nie chcę, żeby nasz związek się przez to rozwalił. Możecie mi coś poradzić? Miała któraś z was podobnie? Może znacie jakieś ciekawe książki?? Głównie z zakresu psychologii, żebym mogła sobie pomóc?? Dodam, że nie mieszkamy razem więc seks jest u nas przeciętnie 2-4 razy w tygodniu. Czy poza tym często mam potrzebę się masturbować? Raczej nie, raz na tydzień to maks. Ogólnie wcześniej było między nami nawet ok. Rzadko zdarzało się że nie miałam ochoty. Natomiast kłopoty pojawiły się gdy chłopak miał przez jakiś czas większe potrzeby niż dotychczas, i np. mimo moich sprzeciwów dotykał tu i tam, czasem "na żarty", próbując mnie rozśmieszyć (np wkładał rękę na biustonosz) jak ktoś (np. moi rodzice) nas mógł zobaczyć. Jego to ryzyko nie stresowało, a mnie tak.. Tylko on nie bardzo potrafi się powstrzymać przed choćby na żarty mnie zaczepianiem.. |
2015-01-05, 23:11 | #217 |
Przyczajenie
|
Dot.: Brak ochoty na seks. Jak to zmienić??
Mam identycznie jk WomanLike a z czego to wynika to jeszcze ni e wiem mam poczucie winy ale mam dosc powtarzania nie chce mi sie..rozmowa rozmowa. to co powyzej.
Edytowane przez Kierowniczka94 Czas edycji: 2015-01-05 o 23:15 |
2015-01-06, 21:41 | #218 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 43
|
Dot.: Brak ochoty na seks. Jak to zmienić??
Problem tkwi w tym, że im bardziej on ma ochotę/naciera na Ciebie, inicjuje seks tym mniej Ty chcesz tego. Chłopak próbuje Cię zainteresować sobą, może mu się nawet wydawać, że stracił zainteresowanie w Twoich oczach poprzez Twoje traktowanie. Mam wrażenie, że seks który uprawiacie nie przynosi Ci satysfakcji, zniechęca Cię. Zastanów się co lubisz najbardziej w Waszym pożyciu ogólnie (nie chodzi mi tylko o seks), może zaniedbaliście jakąś ze sfer intymnych, która przynosi Ci przyjemność.
Przyjmujesz jakieś leki, masz więcej stresujących sytuacji w życiu? Czy po prostu Twój partner nie jest już tak atrakcyjny jak kiedyś? |
2015-01-07, 16:44 | #219 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Brak ochoty na seks. Jak to zmienić??
Cytat:
Aczkolwiek jest problem z długością stosunku, bo albo on dojdzie a ja nie (ta opcja mi nie przeszkadza, mojemu chłopakowi natomiast tak), z kolei jak ja dojdę pierwsza to jest to problem dla mnie, bo po dojściu tracę ochotę na dalszy seks, chciałabym się po prostu przytulać. Tylko do tej pory mu o tym nie mówiłam.. ( chciałam żeby i on mógł dojść podczas seksu). Tak zdałam sobie sprawę, że to plus jego czasem natrętne zachowanie spowodowały że np. wczoraj miałam ochotę na seks (nie widzieliśmy się ale i tak miałam). I z jednej strony jak fantazjowałam o nas było to dla mnie przyjemne, ale z drugiej - wiedziałam, że mam jakąś blokadę, jakiś uraz spowodowany raz tym, że robiłam coś nie mając na to ochoty, a dwa - jego nachalnością. |
|
2015-01-07, 22:34 | #220 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 43
|
Dot.: Brak ochoty na seks. Jak to zmienić??
Rzadko jaka osoba czy to kobieta czy mężczyzna ma nadal ochotę na kontynuowanie seksu gdy już osiągnie orgazm. Tak naprawdę nigdy nie można się super dopasować z tym zawsze będzie problem. Musicie więc zaakceptować ten stan rzeczy.
Proponuję żebyś porozmawiała o tym z chłopakiem, powiedz mu że ma przestać inicjować seks, zamieńcie się rolami. Zdaję sobie sprawę, że to może nie być łatwe dla niego, ale postarajcie się. Jak czujesz, że masz ochotę na seks mimo, iż nie przewidujecie spotkania tego dnia, napisz mu o tym, będzie mu miło. Nie zmuszaj się też do niczego, staraj się by wszystko przychodziło Ci naturalnie, nie ma sensu robić czegoś na siłę bo po dłuższym czasie osiąga się przeciwny skutek do zamierzonego |
2015-01-08, 16:50 | #221 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Niskie libido, brak libido - wątek zbiorczy!
Wszystko zależy przecież od tego jak druga osoba jest pobudzona i jak bardzo napalona bo to przecież różnie bywa. Ja to u siebie czasami miałam 3 seksy pod rząd jak mój facet przychodził po siłowni a ja po swoim fitnessie więc wydaje mi się, że to jest sprawa dość indywidualna.
|
2015-01-12, 23:24 | #222 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 9
|
Zerowe libido - u niej i u mnie
Witajcie
Jestem z dziewczyną od roku. Szybko zaczęliśmy z seksem i na początku był on całkiem niezły i częsty. Widujemy się w weekendy więc za bardzo nie po szalejemy. Po dwóch miesiącach ona zaczęła brać tabletki antykoncepcyjne i wtedy się zaczęło. Na początku nic nie podejrzewałem, ale z czasem problem się powiększał. Ona przestała się do mnie dobierać, seks był tylko wtedy gdy ja go zainicjowałem. Na początku nie sprawiało mi to problemu ale potem zaczęło męczyć. Co prawda zazwyczaj odwzajemniała chęci i szliśmy się kochać, ale zauważyłem, że to nie jest to co kiedyś. Nie "wije" się z rozkoszy, nie wbija mi pazurów w plecy (a na początku robiła to tak mocno, że wiele razy kończyło to się ostrymi podrapaniami a kilka razy nawet ranami ). Wiedziałem wtedy, że odczuwa przyjemność i sam przez to lepiej się czułem. Z czasem jej libido spadało, kochaliśmy się coraz mniej a mi odechciało się co chwile zabiegać o seks. Nie lubię tego, mam wrażenie, że zachowuję się wtedy jak jęczący piesek nad pustą miską. Jej libido spadło do zera, moje także. Nie kochamy się już ponad miesiąc... Bardzo się kochamy. Podejrzewałem, że ma kogoś ale ona nie ma kiedy tego robić. Pracuje razem ze swoją mamą. Jesteśmy w kontakcie 24/h, także to odpada. Wraca punktualnie do domu i nigdzie beze mnie nie wychodzi. Zresztą nasz związek nie wliczając seksu układa się znakomicie. Fakt, że ostatnio nawet się nie całujemy (nie chodzi mi o zwykłe buzi), ale ... no widać, że się kochamy, tylko ten seks... Często jest tak, że siedzimy wieczorem na łóżku i pomimo iż nie chce mi się kochać, denerwuje mnie to, że ona po prostu idzie spać - kolejny raz z rzędu. Rozmawialiśmy o tym już kilka razy, ale wiele to nie dało. Ona twierdzi, że widzi co się dzieje, ale nic nie poradzi na to, że tak działają na nią tabletki. Zastanawiam się czy zakazać jej brać, ale z drugiej strony mam dość seksu z gumce. ma ktoś pomysł? Liczę na pomoc kobiet. (Mamy po 24 lata) Boję się, że w końcu ten brak seksu doprowadzi do czegoś złego. Pozdrawiam i liczę na pomocne odpowiedzi |
2015-01-12, 23:30 | #223 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Cytat:
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać." Maks Somow 04.02.2015 rok - Inżynier
|
|
2015-01-12, 23:48 | #224 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Paradise City
Wiadomości: 5 270
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Zakazać...No proszę jaki pan i władca nam się trafił...;] Dziewczyna sama powinna podjąć swoją decyzję. Ty możesz jej ewentualnie DORADZIĆ spróbowanie zmiany tych tabletek na inne i szukanie aż do skutku takich, po których będzie się dobrze czuła. Ja chciałam raz brać tabletki na ustawienie miesiączki, tak się źle czułam, że odstawiłam zaraz w cholerę. Nie zamierzam się truć chemią kolejną i tak biorę różne leki. Jakby mi facet powiedział, że mam brać tabletki, bo on ma dość seksu w gumce to bym go tak kopnęła w cztery litery i pogoniła na drzewo, że by się za nim kurzyło Twoja dziewczyna się źle czuje po tabletkach, ale co tam Ty biedny masz dość seksu w gumce...Litości Sama obecnie mam obniżone libido po lekach, swego czasu w ogóle mi po leku zanikło na chwilę, mój partner też miał różne problemy na tym polu, takie jest życie, nie zawsze będzie idealnie, nie wolno brać wszystkiego do siebie. W różny sposób można się zaspokajać, doceń, że ona w ogóle się stara dla Ciebie chociaż sama nie ma ochoty, sorry ma udawać i jęczeć na pokaz? Ale oczywiście o ile się da należy pozbyć się problemu, ja niestety nie mam póki co jak a Twoja dziewczyna widzę, że i owszem jeśli to faktycznie wina tabletek to powinno być to całkiem proste
__________________
Wymienie w lutym rozswietlacz Boirjois, ciuchy s/m https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1220876 Edytowane przez shini Czas edycji: 2015-01-12 o 23:50 |
2015-01-13, 02:06 | #225 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Wygląda na źle dobrane pigułki. Koleżanka ze studiów tak miała. Skończyło się depresją i jej i jej partnera. I poważnym kryzysem w związku.
Sugeruję szybki kontakt z ginekologiem i dobór innych tabletek- jeśli ona nadal będzie chciała stosować antykoncepcję hormonalną.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
2015-01-13, 02:10 | #226 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Inny Świat
Wiadomości: 289
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Cytat:
__________________
"I don't want to start any blasphemous rumours But I think that God's got a sick sense of humor And when I die I expect to find Him laughing" Depeche Mode |
|
2015-01-13, 02:34 | #227 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 74
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Ja nie wiem dlaczego zamiast najpierw nie omówić tego z nia, lecisz z tym na forum.. Kazdy powie Ci, ze to efekt zle dobranych tabletek. Ja biore Yaz od kilku lat i wrecz przeciwnie - libido skacze mi jak szalone szczegolnie w pierwszych dwoch tygodniach nastaw sie jednak na to, ze Twoja dziewczyna moze byc jedna z tych osob, ktorej po prostu hormony nie sluza i dla Waszego dobra (a glownie jej), należałoby sie wówczas odfochac z ogumieniem. Nie rozumiem tez tego, ze Ty przestałes wychodzic z inicjatywa - leci to takim troche "ona nie wkłada mi ręki w bokserki, to ja jej tez nie pobudze, a niech ma" - i kolo sie zamyka. Piszesz, ze przestaliscie sie calowac. A moze w momencie kiedy lezy ie razem na lozku zacznij ja calowac, rozgrzej, nakręc, powiedz cos na ucho, cokolwiek Was tam kręci. Kobiety to lubia. Sama należę do tych, ktore lubia byc dominowane w sprawach lozkowych i sprawia mi niesamowita frajdę, kiedy moj TZ pierwszy zaczyna sie do mnie dobierać, miękne w sekundę. Szczera rozmowa jeszcze nikogo nie zabiła, tym bardziej, ze piszesz o tym, ze dobrze sie ze soba dogadujecie powodzenia
|
2015-01-13, 07:59 | #228 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Ale mnie łapiecie za słówka.
Powiedziałem "zakazać" ale chodziło mi bardziej o sugestię w tej kwestii Co do rozmowy to ona była. Rozmawialiśmy o tym i ona miesiąc temu zmieniła tabletki na inne. Ale teraz jest coraz gorzej. Co do gumki to ona także jej nie chce. Oboje uważamy, że gumka jest o wiele mniej pewną antykoncepcją. To nie tak, że ja ją zmusiłem, ona sama chciała. Ciekawi mnie wasza opinia o gumkach? Tabletki są jednak o wiele pewniejszym sposobem. Co do całowania, to ona czasami nawet podczas przywitania nie chce tego, tak jakbym ją do czegoś zmuszał. To mnie niepokoi. A jeżeli chodzi o dobieranie się do niej, to... może jestem ułomny, ale jeżeli widzę, że ktoś nie ma na to ochoty to sam tracę ochotę. Dlatego mi spada libido I DLATEGO SIĘ DO NIEJ NIE DOBIERAM. To nie tak, że ja nie będę nic robił tylko dlatego, że czekam na jej ruch i dopóki ona nic nie zrobi to ja także nic robił nie będę. Mnie martwi to, że spada libido u nas oboje... ja nigdy czegoś takiego nie miałem. Zazwyczaj gdy ona się przy mnie przebiera, patrzę na nią nagą i się podniecam to raz dwa z mojej głowy znika myśl o seksie. Zazwyczaj po chwili wracam do innych zajęć... |
2015-01-13, 08:40 | #229 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 588
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Borus213, jestes w 100% pewien, że nie rysujesz porożem o sufit?
|
2015-01-13, 11:10 | #230 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
|
2015-01-13, 12:30 | #231 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Paradise City
Wiadomości: 5 270
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Jeśli używa się gumek z głową to są naprawdę ok...Ja nawet na Izoteku (jest to lek przy stosowaniu którego absolutnie nie można zajść w ciążę) używam prezerwatyw jedynie i jest ok. Tabletki można zapomnieć wziąć na przykład, nic nie daje 100% pewności. Nie ma rzeczy niezawodnych w 100%, zwłaszcza jeśli do tego dochodzi czynnik ludzki- tabletki się tylko łyka a prawidłowa obsługa gumki to wyższa szkoła jazdy (pół żartem, pół serio ). Prezerwatywy się przede wszystkim kupuje w sprawdzonych miejscach, te droższe, dobrze przechowuje, prawidłowo używa i sprawdza czy jest cała po stosunku. Dodatkowo teraz, gdy biorę Izotek mój partner we mnie nie kończy dla dodatkowego bezpieczeństwa. Gdy prezerwatywa pęknie, co mi się nigdy nie zdarzyło a używam od lat, to idzie się po tabletkę po
__________________
Wymienie w lutym rozswietlacz Boirjois, ciuchy s/m https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1220876 Edytowane przez shini Czas edycji: 2015-01-13 o 12:33 |
2015-01-13, 14:56 | #232 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Na waszym miejscu spróbowałabym całkiem odłożyć tabletki. Jeśli wróci ochota, to tu leżał problem, ale jeśli nadal będzie wobec Ciebie taka obojętna, to coś innego jest na rzeczy.
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie |
2015-01-13, 19:40 | #233 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ona w sumie lubi gdy ja dominuję nad nią. Dodam też, że ostatnio gdy wracaliśmy od znajomych pijani to ona zaczęła ten temat. U znajomych zeszliśmy na tematy seksu i oni tak się nakręcili, że stwierdzili, iż zaraz po naszym wyjściu wezmą się za bzykanie. Ona w drodze powrotnej zapytała się "Misu, co się z Nami dzieje? Oni są ze sobą 5 lat i bzykają się co chwile a my wcale." Dlatego wydaje mi się, że ona sama nie wie co się z nią dzieje. |
|||
2015-01-13, 19:51 | #234 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Cytat:
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać." Maks Somow 04.02.2015 rok - Inżynier
|
|
2015-01-13, 20:34 | #235 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Cytat:
Ona akurat zaczyna nowe opakowanie. Jeżeli nadal będzie tak samo, to poproszę ją o to aby je odstawiła. Jeszcze trochę i będziemy traktować się jak przyjaciele :/ |
|
2015-01-13, 22:47 | #236 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Paradise City
Wiadomości: 5 270
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
No przecież Ci tłumaczę, że jest...Jakoś nie mam dzieci Przy tabletkach też trzeba uważać, pilnować pory łykania itd.- kobieta może powiedzieć "co to za życie, jak muszę ciągle pilnować żeby łyknąć to cholerstwo itd." Co to za problem kupić prezerwatywy lepszej marki w sprawdzonym miejscu, sprawdzić datę ważności i pilnować żeby prawidłowo ją nałożyć...A po wszystkim sprawdzić czy nie pękła Napisałam, że to jest pół żartem pół serio, bo niektórzy ludzie nie mają instynktu samozachowawczego lub kompletnego pomyślunku np. potrafią zostawić dziecko samo przy niezabezpieczonych oknach, wsiąść pijani do auta i zrobić milion innych głupich rzeczy, dlatego też w dużej mierze przez to, że niektórzy ludzie są idiotami mówiąc brutalnie skuteczność gumek jest niższa niż mogłaby być. Nie chodzi o żaden stres tylko o myślenie, ja jakoś się nie stresuję A jakby prezerwatywa pękła to do ginekologa po tabletkę po a nie na wizaż biadolić Mnie nigdy prezerwatywa nie pękła, nie wiem osobiście co trzeba by z nią robić żeby pękła...W związku powinno się być przede wszystkim przyjaciółmi tak na marginesie Seks jest ważny, ale nie najważniejszy, sama też to zrozumiałam i radzę Ci zrozumieć to samo...Jak dziewczyna nie chce seksu to niech się nie zmusza, odstawi tabletki/ wszystko wróci do normy to będzie uprawiać seks, gdy będzie miała ochotę- proste. Zaspokajać można się w różny sposób, nie tylko poprzez penetrację...
__________________
Wymienie w lutym rozswietlacz Boirjois, ciuchy s/m https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1220876 |
2015-01-14, 12:38 | #237 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: Niskie libido, brak libido - wątek zbiorczy!
Skoro wstydzić się własnego ciała, własnej przyjemności i własnego tż, bo nie pokażesz mu co sprawia Ci przyjemnośc, to się nie dziw, że seks nie sprawia Ci przyjemności. Masz w sobie mnóstwo blokad, które skutecznie odbierają Ci orgazm.
|
2015-01-14, 16:30 | #238 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Niskie libido, brak libido - wątek zbiorczy!
Seks w prezerwatywie - mam wrażenie , ze faceci, chcąc uniknąć stosunku w gumie, wymyślają te bzdury o niskiej skuteczności.
Plemnik nie jest wyposażony w kilof, żeby się przebijać na siłę. Na dodatek można stosować wraz z preparatami plemnikobójczymi. Niższy współczynnik skuteczności podawany w statystykach to nie wynik zawodności dobrej jakości produktu, tylko zawodności lub niedbałości tych, co go używają. Zwykle prezerwatywa wymaga dodatkowo nawilżenia. Przesuszona może pęknąć lub zsunąć się. Może się zsunąć też, kiedy zostanie nałożona przy niepełnym wzwodzie lub zbyt późno zostanie wyciągnięty członek po wytrysku. Ale prawidłowo zastosowana prezerwatywa od renomowanego producenta ma bardzo wysoką skuteczność. Drodzy panowie - jedyną w 100% skuteczną antykoncepcją jest wstrzemięźliwość seksualna. Każda inna forma antykoncepcji posiada zalety i wady. Jeśli zabierasz się za seks, musisz być gotowy na jego konsekwencje, nawet te niechciane. Pigułki hormonalne to nie są cukierki. Każde wywołują jakieś zmiany w kobiecym organizmie. Jak widać, niekiedy tą zmianą jest osłabienie libido kobiety. Można spróbować, przy regularnym okresie kobiety, liczenie dni płodnych (żeby unikać dni płodnych) i żel plemnikobójczy (w okresie potencjalnie poza owulacją).
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2015-01-14 o 16:36 |
2015-01-14, 16:41 | #239 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
Cytat:
Umknęło mi jak długo jesteście razem i uprawiacie seks. edit: ok, doczytałam.
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie Edytowane przez phideaux Czas edycji: 2015-01-14 o 16:44 |
|
2015-01-14, 19:29 | #240 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Zerowe libido - u niej i u mnie
@phideaux trochę tak, ale nie do końca. Ja miałem libido na wysokim poziomie, a jej spadało. Po pewnym czasie gdy zauważyłem, że ona nie ma ochoty na seks to mi także przeszło. To nie tak, że ja się obraziłem na Nią przez to, że się do mnie nie dobiera. Spadło mi po prostu libido z powodu spadku u Niej
Ale postanowiłem w końcu coś zmienić. Zaczynam szukać pracy w Jej mieście i chcę się tam przeprowadzić, żebyśmy widywali się codziennie. Edytowane przez borus213 Czas edycji: 2015-01-14 o 19:43 |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:38.