Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz III

[mastiff]

Sailorkupytanie do Ciebie: czy miałaś badany poziom cukru, ale nie po obciążeniu tylko w ciągu dnia, przed jedzenie, 2h po itd? Czy orientujesz się jakie są tu normy? Bo z tego co napisałaś wyżej to, że takie jak na czczo, czyli do 99?

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez mastiff

Sailorkupytanie do Ciebie: czy miałaś badany poziom cukru, ale nie po obciążeniu tylko w ciągu dnia, przed jedzenie, 2h po itd? Czy orientujesz się jakie są tu normy? Bo z tego co napisałaś wyżej to, że takie jak na czczo, czyli do 99?

ja tak serio napisałam Mastif pomyliłam się.
Jeśli chodzi o sam cukier to po podaniu glukozy nie może przekroczyć 140 - jeśli tak jest mówi się o stanie przedcukrzycowym. W szpitalu takim dziewczynom mierzyli później co godzinę poziom cukru glukometrem, aby zobaczyć kiedy on w ogóle spada.
Jeśli chodzi o insulinooporność, to sprawa jest bardziej zawiła. Wynik na czczo jest ważny, ale lekarz który stawia diagnozę opierając się tylko na nim jest do dupy. Patrzy się na całość. Jaki jest wyrzut insuliny i jak wtedy reaguje cukier.
Dobrze jest jak krzywe nie są 'płaskie', widać wyraźny skok cukru w pierwszej godzinie (oczywiście nie przekraczający tego 140)


Mastif, jeśli chodzi o mierzenie w ciągu dnia, to mierze cały czas. Z tym, że nie wymagali ode mnie pomiaru przed posiłkiem, zawsze tylko po (za wyjątkiem tego na czczo).
Ale nie wiem jak to jest dokładnie, bo ja mam zupełnie inne normy teraz. Muszę mierzyć 1h po posiłku i wtedy cukier nie może przekroczyć 120 ;/

[Harutobi89]

[QUOTE=LQU;48250880]MOJA WIZYTA U TRYCHOLOGA – troche dlugi post, ale chce wszystko opisac, może to komus pomoze! _


Hej, jak się nazywa Trycholog u której byłaś ? ? i gdzie przyjmuje ?

[margo1974]

cześć dziewczyny

Dzisiaj moja fryzjerka powiedziała, że w myjce było mniej włosów niż zwykle, zastanawiam się o co chodzi, bo w dzień bez mycia leci ich teraz więcej niż jeszcze miesiąc temu, może po prostu to co by wypadło podczas mycia wypada jeszcze przed myciem.... Ale jeszcze nigdy tak nie miałam. Zawsze zmniejszenie wypadania w zwykły dzień, zwiastowało mniejsze wypadanie i podczas mycia, tak samo jak zwiększone wypadanie w zwykły dzień zwiastowało całe kołtuny podczas mycia. Albo postanowiła mnie trochę oszukiwać ( w dobrej wierze) bym nie zamartwiała się tak bardzo, albo dzieje się coś co jeszcze nie miało miejsca... Ale jak ja tylko dotknę włosy by je ułożyć to zaraz klika zostaje w dłoni.... To jak podczas mycia może wypadać mniej???
Teraz już dłużej noszę rzepy na głowie niż mam ładna fryzure, od wczoraj chodzę w chustce. Nie mam już siły układać ich godzinę by 5 minut wyglądać względnie, bo po tych 5 minutach jest tragedia...
W sobotę próbowałam tej peruki, ale jestem rozczarowana, mam wrazenie, że nie siedzi stabilnie, jakby człowiek nie ruszał się, siedział na tyłu i kontrolował wszystko to może bym przeżyła, ale ja muszę normalnie pracować i normalnie funkcjonować. Nie wyobrażam sobie iść w niej do pracy, poprawiać co chwilę.... Zostają mi chustki, turbany i czapki. Dobrze, że idzie zima i czapka nie będzie niczym dziwnym, bo w tej chwili nie ruszam się z domu pieszo, moje włosy nie nadają się na wiatr, nawet najdelikatniejszy...
Piekło jak samopoczucie, jak włosy?
Sailor już chyba niedaleko rozwiązania? Jak się czujesz?

[LQU]

Harutobi89, ja bylam u pani Marty Klimaszewskiej w Hairmedica w Warszawie, ale trafilam akurat do niej, bo do konca wrzesnia w tej klinice wizyta kosztowala 30 zl. Moja kolezanka tez u niej byla i ta trycholog podsunela jej pomysly, o ktorych o dziwo ginekolog powiedzial tez, takze chyba zna sie na rzeczy. No nie wiem, ja nie szukalam specjalnie specjalisty, poszlam tam ze wzgledu na cene, ale podobalo mi sie to co mowila.

[mosia07]

Byłam u endokrynologa. Powiedziała ze moje wyniki są dobre, pomimo tego ze progesteron mam 0,13 przy normie 0,30-1,0, powiedziała ze lepiej zeby był niski niz zeby był za wysoki. DHEAS 420,50 norma 134,20-407. Powiedziała ze jedynie testosteron ją martwi 2,67 norma 0,2-1,3 i ze to dziwne jezeli mam regularny okres. Kazała powtórzyć testosteron, DHEAS i prolaktynę, łykać vigantoletten 1000 bo mam niedobor witaminy D, chociaz jak to kiedyś brałam to mnie wysypywało po tym i wolałabym witaminę D w innych tabletkach. Powiedziała ze powinnam unikać laktozy a jezeli to nie pomoze to odstawić gluten. Poleciła zrobic usg jamy brzusznej. Wiecie co, mam dosyć. Podobno nie ma zadnych problemów endokrynologicznch, a ona stwierdziła ze to najprawodopodobniej łojotok który ma wpływ na cere i wypadanie włosów.

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez margo1974

cześć dziewczyny

Dzisiaj moja fryzjerka powiedziała, że w myjce było mniej włosów niż zwykle, zastanawiam się o co chodzi, bo w dzień bez mycia leci ich teraz więcej niż jeszcze miesiąc temu, może po prostu to co by wypadło podczas mycia wypada jeszcze przed myciem.... Ale jeszcze nigdy tak nie miałam. Zawsze zmniejszenie wypadania w zwykły dzień, zwiastowało mniejsze wypadanie i podczas mycia, tak samo jak zwiększone wypadanie w zwykły dzień zwiastowało całe kołtuny podczas mycia. Albo postanowiła mnie trochę oszukiwać ( w dobrej wierze) bym nie zamartwiała się tak bardzo, albo dzieje się coś co jeszcze nie miało miejsca... Ale jak ja tylko dotknę włosy by je ułożyć to zaraz klika zostaje w dłoni.... To jak podczas mycia może wypadać mniej???
Teraz już dłużej noszę rzepy na głowie niż mam ładna fryzure, od wczoraj chodzę w chustce. Nie mam już siły układać ich godzinę by 5 minut wyglądać względnie, bo po tych 5 minutach jest tragedia...
W sobotę próbowałam tej peruki, ale jestem rozczarowana, mam wrazenie, że nie siedzi stabilnie, jakby człowiek nie ruszał się, siedział na tyłu i kontrolował wszystko to może bym przeżyła, ale ja muszę normalnie pracować i normalnie funkcjonować. Nie wyobrażam sobie iść w niej do pracy, poprawiać co chwilę.... Zostają mi chustki, turbany i czapki. Dobrze, że idzie zima i czapka nie będzie niczym dziwnym, bo w tej chwili nie ruszam się z domu pieszo, moje włosy nie nadają się na wiatr, nawet najdelikatniejszy...
Piekło jak samopoczucie, jak włosy?
Sailor już chyba niedaleko rozwiązania? Jak się czujesz?

Bardzo mi przykro, nie pozostaje nic innego jak nadal czekać, aż tabletki zaczną wprowadzać własny porządek. Może coś ruszy. Jak dostałam kiedyś syndi to ginekolog powiedział, że na zmiany widoczne mogę poczekać nawet z pół roku ...
Nie wiem czy czasem nie miał w tym racji, bo zanim sama zaczęłam kombinować minęło bezowocnych 5 miesięcy na antykach.
Co do peruki, to ja nie wiem jak to się zakłada, ale ćwicz. Biegaj w tym po domu po parę godzin, może po pewnym czasie dojdziesz do wprawy i przyzwyczaisz się do czegoś takiego.

Trzymam za Ciebie kciuki

Dziękuje Margo za pamięć jeszcze tylko miesiąc został, czas mi ucieka przez palce, nawet nie wiem kiedy. Ale to taki fajny czas chociaż czuje się kompletnie nieprzygotowana
ale w domu jestem rozpieszczana - mam najlepszego faceta pod słońcem

Napisane przez mosia07

Byłam u endokrynologa. Powiedziała ze moje wyniki są dobre, pomimo tego ze progesteron mam 0,13 przy normie 0,30-1,0, powiedziała ze lepiej zeby był niski niz zeby był za wysoki. DHEAS 420,50 norma 134,20-407. Powiedziała ze jedynie testosteron ją martwi 2,67 norma 0,2-1,3 i ze to dziwne jezeli mam regularny okres. Kazała powtórzyć testosteron, DHEAS i prolaktynę, łykać vigantoletten 1000 bo mam niedobor witaminy D, chociaz jak to kiedyś brałam to mnie wysypywało po tym i wolałabym witaminę D w innych tabletkach. Powiedziała ze powinnam unikać laktozy a jezeli to nie pomoze to odstawić gluten. Poleciła zrobic usg jamy brzusznej. Wiecie co, mam dosyć. Podobno nie ma zadnych problemów endokrynologicznch, a ona stwierdziła ze to najprawodopodobniej łojotok który ma wpływ na cere i wypadanie włosów.

Mosia, pisałaś wcześniej że normę 17ohp masz określoną do 1,6
w każdym razie zarówno ten progesteron jak i DHEAS nie wróżą żadnych większych kłopotów, tzn nie z nadnerczami. Siarczan często jest podwyższony również przy jajnikowej androgenizacji.
Bardzo duża ilość dziewczyn zauważała jego spadek po wprowadzeniu tabletek anty.
Zabawne jest to, że endo zastanawia się dlaczego masz dobry cykl przy takim wolnym teściu, ale nie dopuszcza do siebie myśli, że taki jego poziom + niski estradiol jak najbardziej mogą powodować trądzik i wypadanie włosów razem z łojotokiem.
Kolejny który wychodzi z założenia, że jak jest miesiączka to kobieta zdrowa?
ale ta prolaktyna jeszcze będzie, chociaż szkoda, że przy okazji krzywych nie zlecił do badania.
Nie poddawaj się i nie daj sobie wmówić, że to defekt kosmetyczny, albo Twoja głowa
W ogóle to mamy dość podobne wyniki badań.

[mosia07]

Napisane przez Sailor Star Fighter

Mosia, pisałaś wcześniej że normę 17ohp masz określoną do 1,6
w każdym razie zarówno ten progesteron jak i DHEAS nie wróżą żadnych większych kłopotów, tzn nie z nadnerczami. Siarczan często jest podwyższony również przy jajnikowej androgenizacji.
Bardzo duża ilość dziewczyn zauważała jego spadek po wprowadzeniu tabletek anty.
Zabawne jest to, że endo zastanawia się dlaczego masz dobry cykl przy takim wolnym teściu, ale nie dopuszcza do siebie myśli, że taki jego poziom + niski estradiol jak najbardziej mogą powodować trądzik i wypadanie włosów razem z łojotokiem.
Kolejny który wychodzi z założenia, że jak jest miesiączka to kobieta zdrowa?
ale ta prolaktyna jeszcze będzie, chociaż szkoda, że przy okazji krzywych nie zlecił do badania.
Nie poddawaj się i nie daj sobie wmówić, że to defekt kosmetyczny, albo Twoja głowa
W ogóle to mamy dość podobne wyniki badań.

Tak, ale pomyliło mi się zle spojrzałam na normę dla progesteronu mam 0,13 (0,30-1,6), to wcześniejsze było podane dla męzczyzn no i zle popatrzyłam . No własnie, powiedziałam jej czy to ze ma tak niski estradiol (19,9 norma 12,5-166) a wysoki testosteron 2,67 ( 0,2-1,3) nie mają jakiegoś powiązania. Stwierdziła ze wyniki mozna powtórzyć dla pewności bo skoro okres bardzo regularny to niemozliwe ze tesciu tak wysoko. Bardzo się wczoraj załamałam, bo kolejny lekarz, który mi nic nie powiedział, a pieniądze wyrzucone w błoto. Na prawdę nie wiem co robić. Jedyne co mi powiedziała to zebym suplementowała wit D, bo bardzo jest niska i kazała łykać vigantoletten przez pół roku, z tym ze jak kiedys to zazywałam to mnie wysypywało po tym strasznie. Mówiłam jej o tym ze kiedy przyjmowałam euthyrox (podejrzenie błedne tarczycy) to mnie tez bardzo wysypywało, to stwierdziła ze mogę mieć uczulenie na laktozę bo podobno te tabletki takową zawierają.
Kazała mi zrobić USG jamy brzusznej, podobno z taką adnotacją od niej mogę dostać skierowanie od rodzinnego, chociaz szczerze w to watpie Nie wiem co robić dalej, nie wiem do kogo się udać, tyle pieniędzy wydałam a i tak nic nie wiem. Nie wierzę ze to wina łojotoku, fakt przetłuszczają mi się szybko włosy i cera no ale to przeciez tez wynika z nieprawidłoowsci hormonów.
Właśnie kojarzę, ty mi chyba juz cos kiedyś pisałaś ze mamy bardzo podobne wyniki. Jak wygląda twoja dieta paleo? Trochę mnie ona przeraza, nie wiem czy jestem w stanie ogarnąc takie produkty spozwcze zeby zapewnic sobie odpowiednią dawkę wszystkich potrzebnych witamin. Jesz jakieś słodycze czy wykluczyłas je zupełnie?
Tak w ogole to ile kosztuje zrobienie takiej krzywej cukrowej? To mogłoby coś bardziej rozjaśnić co powinnam jesc a czego się wyrzec jezeli zrobiłabym ją jednorazowo?

[annatweets]

Napisane przez Sailor Star Fighter

Co do Twoich wyników, to LH i FSH nie są złe, lekko odbiegać mogą i tragedii nie będzie.
Co do pozostałych wyników. One nie są jednoznaczne dla mnie. Można przyjąć oczywiście, że to bardzo wysoka insulina jest sprawcą ( ja bym to obstawiała w pierwszej kolejności ) i w tym kierunku iść, zatroszczyć się o optymalną dietę i suplementy, które pomogą uwrażliwić tkanki oraz wspomogą pracę nadnerczy, no i wpłyną przy okazji na włosy.
Ale tak na prawdę to i tak musisz zrobić, nie zależnie od tego czy jest coś jeszcze, czy też nie a jeszcze nic straconego bo miesiączka jest i estro jest całkiem porządny. Szkoda byłoby pakować się na pigułki anty.
Tak czy siak, obowiązkowo spotkanie z innym lekarzem, aby przedyskutować sprawę leków jakie Ci podano. W ogóle to marzeniem byłoby jakby Cię na oddział położyli.

Do zbadania na pewno będzie witamina D oraz lipidogram - o ile nie masz jakiegoś świeżego. Jeśli nie, to ostatnie możesz wydębić od internisty razem z próbami wątrobowymi i elektrolitami.
Jeśli chcesz coś powtarzać, to świeże badanie 17oh progesteronu w 3 dniu cyklu.

Co do diety, ja po dietetykach nie chodzę. Raz mnie na początku ciąży wysłali do takiego w poradni diabetologicznej, aby wyjaśnił mi na czym polega dieta cukrzyka, wysłuchałam i wyszłam. Zalecono dietę 2000kalorii,(w ciąży !! mając niedowagę ) jałową jak cholera, ale za to chlebek można było jeść, bo dziecku i mnie jest najbardziej do szczęścia potrzebny gluten przecież
Łatwo o paleo dowiesz się tu: http://www.tlustezycie.pl/ są tam też informację dla insulinoopornych. Na zagranicznych forach też można poczytać dużo informacji na ten temat.

Byłam u lekarza , dostałam skierowanie na krzywa , wit d , lipidogram i elektrolity etc ale czekam teraz na początek cyklu bo chcę powtórzyć kilka badań w tym 17oh Całkowicie odtawiłam cukier, odżywiam sie zdrowo - trochę na zasadzie paleo )) waga mi spadła (yupi!!!) miesiąc temu ważyłam 66 kg a teraz 63, 5 ( a do endo poszłam o wadze 73 kg przy wzroście 164 !!!)

Włosy dalej wypadaja i te prześwity czasami mnie przygnębiaja zwłaszcza jak je widze przy przetłuszczonych włosach - czasami myśle już o zakupie peruki , ale z drugiej strony oznaczało by to poddanie sie a tego na razie nie zamierzam

Mam takie pytanie dla Was dziewczyny bo ja już mam naprawde taki mętlik w głowie ...poza tym moja wiedza na temat hormonów dopiero raczkuje i nie wiem co mam powiedziec koleżance ..otóż też zaczęły wypadać jej włosy , powiedziała że tyje mimo że mało je + na początku tego roku poroniła ale chciałaby jeszcze mieć dzidzię więc zasugerowałam żeby sobie zbadała hormony ... zbadała ale w środku cyklu i na razie tylko FSH i LH , niby wynki ma w normie odpowiednio do cyklu
bo FSH ma 6,41 (faza owulacyjna 4,7-21,5) a LH 15,22 (faza owulacyjna 14-95,6) no ale stosunek jednego do drugiego wyszedł ponad 2 ... czy to wogóle nie ma znaczenia w tej fazie , czy tylko oblicza się go w f. pecherzykowej ? dzięki za odpowiedz ...szukałam wszedzie w necie i na guglu po ang też i nic ....

[Gosiakol]

annawats, na dzien dobry niech zbada tarczyce.
Ja juz raczej rzadko bede wpadac , bo zaczelam studia i zycie mi sie do gory nogami wywrocilo. W dodatku nadal musze troche pracowac. :/
Nie wiem dzieki czemu, ale z wlosami jest od okolo tygodnia lepiej, dobrze (tlu,tlu !) . Nie tykam pantostinu, robie codziennie krotki masaz..I tyle. A wlasnie trwa okres w cyklu, w ktorym zazwyczaj zaczynaja leciec jak glupie, wiec jestem dobrej mysli. Musi tak zostac, jesli mam skonczyc to co wlasnie zaczelam :/

Jem codziennie w szkolnej stolowce, co jest dla mnie zbawieniem, bo mam dostep do cieplego posilku i duzej ilosci roznych warzyw na cieplo i swiezych salatek , ktorych nie musze robic sama Oczywiscie wybieram je z glowa. Bede Was czytac w komorce n co nudniejszych wykladach i jak mi sie pogorszy tez na pewno wroce sie wyplakac. Poki co przynajmniej dzieki zabieganiu odpoczywam troche od wiecznego myslenia o hormonach i wlosach..

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez mosia07

Tak, ale pomyliło mi się zle spojrzałam na normę dla progesteronu mam 0,13 (0,30-1,6), to wcześniejsze było podane dla męzczyzn no i zle popatrzyłam . No własnie, powiedziałam jej czy to ze ma tak niski estradiol (19,9 norma 12,5-166) a wysoki testosteron 2,67 ( 0,2-1,3) nie mają jakiegoś powiązania. Stwierdziła ze wyniki mozna powtórzyć dla pewności bo skoro okres bardzo regularny to niemozliwe ze tesciu tak wysoko. Bardzo się wczoraj załamałam, bo kolejny lekarz, który mi nic nie powiedział, a pieniądze wyrzucone w błoto. Na prawdę nie wiem co robić. Jedyne co mi powiedziała to zebym suplementowała wit D, bo bardzo jest niska i kazała łykać vigantoletten przez pół roku, z tym ze jak kiedys to zazywałam to mnie wysypywało po tym strasznie. Mówiłam jej o tym ze kiedy przyjmowałam euthyrox (podejrzenie błedne tarczycy) to mnie tez bardzo wysypywało, to stwierdziła ze mogę mieć uczulenie na laktozę bo podobno te tabletki takową zawierają.
Kazała mi zrobić USG jamy brzusznej, podobno z taką adnotacją od niej mogę dostać skierowanie od rodzinnego, chociaz szczerze w to watpie Nie wiem co robić dalej, nie wiem do kogo się udać, tyle pieniędzy wydałam a i tak nic nie wiem. Nie wierzę ze to wina łojotoku, fakt przetłuszczają mi się szybko włosy i cera no ale to przeciez tez wynika z nieprawidłoowsci hormonów.
Właśnie kojarzę, ty mi chyba juz cos kiedyś pisałaś ze mamy bardzo podobne wyniki. Jak wygląda twoja dieta paleo? Trochę mnie ona przeraza, nie wiem czy jestem w stanie ogarnąc takie produkty spozwcze zeby zapewnic sobie odpowiednią dawkę wszystkich potrzebnych witamin. Jesz jakieś słodycze czy wykluczyłas je zupełnie?
Tak w ogole to ile kosztuje zrobienie takiej krzywej cukrowej? To mogłoby coś bardziej rozjaśnić co powinnam jesc a czego się wyrzec jezeli zrobiłabym ją jednorazowo?

vigantoletten nie ma w składzie laktozy (euthyrox owszem). Jeśli Ci te nie pasują, to bierz inne. Nie widzę sensu, żeby sobie dokładać na twarzy kolejnych nieprzyjaciół, kiedy na rynku masz kilkanaście innych producentów dostępnych.
Co do laktozy, zauważyłaś żeby miała na Ciebie jakiś wpływ?

USG powinni zrobić. Jak raz wylądowałam na IP z nerwobólem, to myśleli że to woreczek żółciowy. Na następny dzień poszłam do rodzinnego z kartką, to mi bez gadania dała skierowanie.

Miałam cykle 28-29 dniowe. Zero spóźnień i raczej nie jestem wyjątkiem. Zdarza się, chociaż nie wiem dlaczego. Ale to bardzo utrudniało mi rozmowy z lekarzami. Łojotok może wynikać jak najbardziej z nierównowagi w hormonach, szczególnie przy niskim estro. Poza tym koło się zamyka, bo sam łojotok wzmoże problem z wypadaniem i trądzikiem.

Sama krzywa nie jest droga, droższa jest insulinowa, a potrzebne są obie niestety, wykonane w tym samym czasie. Po samej krzywej cukrowej można nie dużo zobaczyć, chyba że masz bardzo dużą nietolerancję już, albo głęboką hipoglikemię, ale i tak zawsze pozostaje pytanie co dzieje się w tym czasie z insuliną.
Co do diety, to zacznij nad nią dumać, jak już zdecydujesz się wykonać te dwa badania. Żeby nie były sfałszowane, przed badaniem powinno się jeść tak jak do tej pory.
Co do samej diety, to ta jest chyba jedną z najbardziej treściwych jakie poznałam.

Napisane przez annatweets

Byłam u lekarza , dostałam skierowanie na krzywa , wit d , lipidogram i elektrolity etc ale czekam teraz na początek cyklu bo chcę powtórzyć kilka badań w tym 17oh Całkowicie odtawiłam cukier, odżywiam sie zdrowo - trochę na zasadzie paleo )) waga mi spadła (yupi!!!) miesiąc temu ważyłam 66 kg a teraz 63, 5 ( a do endo poszłam o wadze 73 kg przy wzroście 164 !!!)

Włosy dalej wypadaja i te prześwity czasami mnie przygnębiaja zwłaszcza jak je widze przy przetłuszczonych włosach - czasami myśle już o zakupie peruki , ale z drugiej strony oznaczało by to poddanie sie a tego na razie nie zamierzam

Mam takie pytanie dla Was dziewczyny bo ja już mam naprawde taki mętlik w głowie ...poza tym moja wiedza na temat hormonów dopiero raczkuje i nie wiem co mam powiedziec koleżance ..otóż też zaczęły wypadać jej włosy , powiedziała że tyje mimo że mało je + na początku tego roku poroniła ale chciałaby jeszcze mieć dzidzię więc zasugerowałam żeby sobie zbadała hormony ... zbadała ale w środku cyklu i na razie tylko FSH i LH , niby wynki ma w normie odpowiednio do cyklu
bo FSH ma 6,41 (faza owulacyjna 4,7-21,5) a LH 15,22 (faza owulacyjna 14-95,6) no ale stosunek jednego do drugiego wyszedł ponad 2 ... czy to wogóle nie ma znaczenia w tej fazie , czy tylko oblicza się go w f. pecherzykowej ? dzięki za odpowiedz ...szukałam wszedzie w necie i na guglu po ang też i nic ....

szacun dla lekarza za skierowanie na witaminę D, ponad 50zł w kieszeni zostanie. Przy IO ta witamina jest bardzo często w niedoborze, a jest potrzebna.

Waga poleciała, super! tylko nie szalej za bardzo
Daj spokój z peruką. Dasz radę to wszytko okiełznać. Po badaniach wybierzesz sobie dodatkowe suplementy, coś do wcierania i będzie gitara.


Co do Twojej koleżanki, bardzo mi przykro, że poroniła. Przed kolejnymi próbami powinna się przebadać konkretnie. Fajnie byłoby gdyby znalazła lekarza dobrego. Nie za dobrze znam temat, ale cytologia i wymaz z pochwy pod kontem bakterii powinny być zrobione.

Gośka ma racje - tarczyca w pierwszej kolejności. Wydaje mi się, że LH i FSH w pierwszej fazie tylko daje czytelny obraz w takich sytuacjach.
Generalnie do zbadania na pewno jeszcze estro i androgeny na początku cyklu, a później w 22 dniu progesteron. No i USG jajników oraz poziom glukozy we krwi. Przy okazji OB, morfologia i żelazo jeśli zamierza zabrać się za niedługo do roboty.
Jakie ma cykle? nie skróciły jej się w ostatnim czasie?

Napisane przez Gosiakol

annawats, na dzien dobry niech zbada tarczyce.
Ja juz raczej rzadko bede wpadac , bo zaczelam studia i zycie mi sie do gory nogami wywrocilo. W dodatku nadal musze troche pracowac. :/
Nie wiem dzieki czemu, ale z wlosami jest od okolo tygodnia lepiej, dobrze (tlu,tlu !) . Nie tykam pantostinu, robie codziennie krotki masaz..I tyle. A wlasnie trwa okres w cyklu, w ktorym zazwyczaj zaczynaja leciec jak glupie, wiec jestem dobrej mysli. Musi tak zostac, jesli mam skonczyc to co wlasnie zaczelam :/

Jem codziennie w szkolnej stolowce, co jest dla mnie zbawieniem, bo mam dostep do cieplego posilku i duzej ilosci roznych warzyw na cieplo i swiezych salatek , ktorych nie musze robic sama Oczywiscie wybieram je z glowa. Bede Was czytac w komorce n co nudniejszych wykladach i jak mi sie pogorszy tez na pewno wroce sie wyplakac. Poki co przynajmniej dzieki zabieganiu odpoczywam troche od wiecznego myslenia o hormonach i wlosach..

Jedź sałatki i trzym się tam ja pewnie też za niedługo wezmę urlop od wizażu

[margo1974]

Hej laseczki
Byłam dzisiaj we Wrocławiu na konsultacji, zdecydowałam się oczywiście na system, wzięto odlew mojego skalpu, dobrali idealnie kolor włosów, bazę do której je przyczepią, zostawiłam zaliczkę i na przełomie roku 14/15 będę miała to cudo. Oczywiście słowiański (najdroższy) włos. Będzie przypinana na spinki, trzymają fest, włosy będą dość gęste, bo pomyślałam, ze jak szaleć, to szaleć, chcę by mnie podziwiano. Fryzura ma być bob do brody, dlatego mam zapuszczać włosy, bo ponoć najlepszy efekt jest wtedy, jak system i własne włosy są tej samej długości. Nie będzie przypinany przy samym czole, tylko wyżej, by część grzywki była moja, to pozwoli mi spinać grzywkę do góry i kompletnie nic nie będzie widać. Przymierzałam cos takiego, w podobnym kolorze i wyglądało to bardzo fajnie, mimo, ze nie do końca mój kolor i kompletnie nie moja forma bazy. Mam nadzieję, że to będzie warte tych 5 i pół tysiąca zł.
Sailor, Gosiakol na pewno odczujemy Wasz brak na forym, zawsze błyszczałyście tu wiedzą, ale tak naprawdę, to życzę Wam, byście zapomniały o tym forum ze względu na to, ze problemy włosów znikną za zawsze . Ja Wam jeszcze pochwalę się za kilka miesięcy swoim nowym image. Na pewno będę informować o poprawie lub pogorszeniu. A póki co jest poprawa, delikatna, ale jednak zauważalna, z tym, że obawiam się, ze to po sterydach (alpicort), bo na pigułki i minoxilil jeszcze za wcześnie. Dlatego, po odstawieniu alpicortu może znów wszystko polecieć. Ale nie ma co krakać, będę obserwować i informować

[Maria221]

Gosiakol -->a jakie studia zaczynasz kochana?

[Gosiakol]

Napisane przez Maria221

Gosiakol -->a jakie studia zaczynasz kochana?

Na anglistyke poszlam na drugi rok Niestety tutaj nie ma polsrodkow. Trzeba sie udupic na lata. Zadnych tam studiow zaocznych czy wieczorowych. Siedze teraz i czytam Romeo i Julie w oryginale ( masakra ! ) i takie tam Powiem Wam, ze ludzie na uczelni wygladaja strasznie, jakby co druga osoba miala totalne zaburzenia hormonalne. Niscy, strasznie otyli, dziewczyny z zarostem na twarzy i pryszczami..( w grupie mam dwie takie, ktore moglyby sie golic codziennie..) no ale..na stolowce jedza frytki, donuty i takie tam a ja tylko miesko i warzywka. Tyle ze znowu niedosypiam, ehh..i pewnie jakis stres sie przyplacze, sila rzeczy..

Margos, trzeba od czasu do czasu odpoczac..zeby nie zwariowac. Ale ja i tak Was czytam. Zdjecia wrzucaj koniecznie jak juz Ci zrobia to cudo. No i wreszcie cos drgnelo ? To dobrze.

Sailor, D-day sie zbliza :p Dla chcacego nic trudnego ! Do szpitala bierzesz tableta, po porodzie grzecznie pozwalasz zajac sie mlodym pielegniarce a sama wracasz na wizaz

[mosia07]

margo jak stosujesz alpicort? Mam to w domu, kiedyś zapisała mi top dermatolog ale wtedy nie pomagało i zaprzestałam uzywać, moze spróbuję jeszcze raz :P
Sailor dzięki za tak wyczerpujące odpowiedzi Powiem ci ze staram sie unikać laktozy od połowy sierpnia, wiadomo ze zdarza mi się jakis produkt który zawiera "śladowe ilości mleka" ale wciąz sie uczę i w koncu mam nadzieję dojdę do takiego momentu ze ograniczę laktozę w ogóle. Jezeli chodzi o cere to poprawa jest, nie jestem pewna czy tylko ze względu na odstawienie lakozy czy tez tego ze uzywam skinoren, jednak jestem zadowolona. Co do włosów róznicy zadnej nie zauwazyłam, jak leciały tak lecą.

[margo1974]

Gosiu no widać, że jakby mniej ich było w umywalce, jak fryzjerka mnie czesze to też nie musi później suszarką mnie czyścić z włosów, na szczotce jest ich jeszcze dużo, ale modelowanie to bardzo agresywny zabieg dla włosów, nie mniej jednak jest ich tak malutko, ze trzeba je mocno unieść od nasady bym wyszła bez chustki na ulicę. Fryzjerka mówi również, ze widzi odrost, ja go nie widzę, ale muszę jej wierzyć, chcę jej wierzyć.
Najbardziej się boję, że to sterydy (alpicort)zaczynają działać (po miesiącu używania) a niedługo będę musiała go odstawić i że wtedy polecą na nowo. Mosia ja alpicort używam od miesiąca, pierwsze 2 tygodnie codziennie (ale nie leją go dużo), następne 2 tygodnie przez 2 dni z rzędu lałam na głowę i robiłam jednodniową przerwę. W tej chwili leję już co drugi dzień. Staram się powoluśku odstawiać. Za dwa tygodnie mam być u dermatologa, który mi go przepisał i zaczniemy dumać co dalej. Notabene to miałam go przez dwa miesiące lać codziennie, ale ja się cholernie boję sterydów. Mi alpicort pomaga, trochę ogranicza wypad, ale u mnie ograniczenie jest takie, że nie gubię 1000 włosów podczas mycia tylko np. 400-500, więc i tak jeszcze za dużo. Na prawdziwą poprawę muszę cierpliwie czekać jeszcze co najmniej miesiąc, dziś zaczęłam drugie opakowanie Yasmin, myślę, że jak zacznę trzecie to i pigułki powinny dać już jakiś pierwszy efekt.

[dzamatasi]

Odebralam wyniki badan! Jestem w szoku! Tak ladnych nie mialam nigdy! Stan zapalny ktory mialam od kilku lat zniknalk! Czyli winowajca byla insulinooornosc! Ona rowniez pieknie sie unormowala,cukry rowniezt! Prolaktyma niska! Proby watroboewe? Idealne! Nieco TSH za niskie,o dziwo,ale waznie ze nie rosnie.

[BunnyB]

Widzę, że jeżeli chodzi o wypadanie włosów to by skutecznie uporać się z problemem nie ma tanich metod. Mi strasznie po ciąży włosy się przerzedziły, mam prześwity. Włosy wyciągałam garściami, teraz jakby już sam proces wypadania się zahamował. By nie chodzić z takimi prześwitami od miesiąca wcieram w głowę ampułki Dercos Neogenic. Zaczęły mi się pojawiać takie baby hair, więc jestem dobrej myśli, że zagęszczę włosy. Niby jeszcze min. dwa miesiące muszę stosować te ampułki by efekt był zadowalający. Stosowała któraś je? Chciałabym wiedzieć, z jakimi efektami.

[Harutobi89]

Napisane przez BunnyB

Widzę, że jeżeli chodzi o wypadanie włosów to by skutecznie uporać się z problemem nie ma tanich metod. Mi strasznie po ciąży włosy się przerzedziły, mam prześwity. Włosy wyciągałam garściami, teraz jakby już sam proces wypadania się zahamował. By nie chodzić z takimi prześwitami od miesiąca wcieram w głowę ampułki Dercos Neogenic. Zaczęły mi się pojawiać takie baby hair, więc jestem dobrej myśli, że zagęszczę włosy. Niby jeszcze min. dwa miesiące muszę stosować te ampułki by efekt był zadowalający. Stosowała któraś je? Chciałabym wiedzieć, z jakimi efektami.

ja jestem ciekawa czy są efekty po Dercosie ? daj znać czy coś działa i czy jest wart swojej ceny bo to wydatek większego kalibru

[Blackbejbe]

Dziewczyny czy ktos stosowal z was kozieradke jako plukanke a nie wcierke i przyjmowal ja rowniez doustnie ?? Jesli tak to byly jakiekolwiek efekty ??

Powiem wam co zauwazylam ...odkad zazywam koniczyne i ginkofer forte na noc rano wstaje obudzona a gdy omijam dawke ledwo otwieram oczy i zawsze tak jest gdy niewezme tabletek .... i co jeszcze....... moj okres trwa przewaznie 14 dni gdy od pierwszego dnia zazyje palme i biore ja ciagiem okres skaraca mi sie do 5-6 dni dlaczego ?? Wiecie moze ??

[LQU]

Mastiff, opisze to czego się dowiedziałam. Wczesniej już pisalam o mojej wizycie u trychologa, a teraz czas na wyniki badan i interniste.



Zrobilam lacznie dokladnie 21 badan: bilirubine, alt, TSH, żelazo (dwa razy), ferrytyne (2 razy), UIBC, TIBC, prolaktyne, kortyzol, testosteron, DHEA, androstendion, bialko c-reaktywne CRP, mocz, morfologie z OB., kreatynine, glukoze, cholesterol, transferyne. Czesc na wlasna reke, czesc na zlecenie lekarza.



Skupie się na wynikach ferrytyny, żelaza, UIBC i TIBC i transferyny, czemu, o tym za chwile.


Poszlam do internisty z moimi poprzedni mi wynikami. Tak jak się można było spodziewac, na ferrytyne w ogole nie zwrocil uwagi, zastanawial się tylko, skad u mnie taki nadmiar żelaza? A mam niedobor. Skad wiem? Ano stad, ze mam kuzyna lekarza, który, jak się szczesliwie okazalo, pisze wlasnie doktorat z tematyki obejmującej ferrytyne Napisalam do niego, podpowiedzial mi badania, jakie powinnam jeszcze zrobic. Lekarz internista, u którego bylam tez kilka przepisal, jednak nie podjal mojego tematu podczas wizyty, ze silny niedobor ferrytyny może oznaczac tez niedobor żelaza. Nie wiem jak lekarz może na to nie zwrocic uwagi, skoro w Internecie nawet można swobodnie o tym poczytac.


W każdym razie kuzyn wyjaśnił mi, ze wlasnie najczęściej każdy zleca tylko samo żelazo, zapominając o ferrytynie. A z wynikami samego żelaza jest tak, ze jest to zalezne nawet od tego, co poprzedniego dnia jedliśmy. Jeśli zjedliśmy miesko bogate w żelazo, to na badaniu nastepnego dnia może nam wyjsc nadmiar, jeśli nie zjedliśmy to może być norma lub niedobor. Stalym pomiarem żelaza w organizmie jest FERRYTYNA. To głębokie magazyny żelaza i najlepszy jego wskaźnik realny w organizmie, bo nie zalezy od tego co wczesniej zjedliśmy.


Powtorzone wyniki żelaza i ferrytyny wyszly podobnie do wcześniejszych: nadmiar żelaza, niedobor ferrytyny. UIBC, czyli utajona zdolność wiazania żelaza- gorna granica normy, TIBC (calkowita zdolność wiazania żelaza) – nadmiar, transferyna – na granicy gornej normy. Mój kuzyn powiedział mi po przeanalizowaniu wszystkich badan, ze mam niedobor żelaza. Mój niedobór wynika albo/i ze złej diety albo/i choroby źołądka albo/i obfitych menstruacji. Jest potrzeba dużego transportu żelaza (pokazuje to wynik transferyny) bo organizm szuka go "po całym ciele", żołądek chce bardzo wchłaniać (o czym swiadcza wyniki uibc,tibc). Na szczescie nie mam niedokrwistosci.


Co teraz? Kuzyn napisal, ze zelazo bierze się na czczo bo lepiej się wchłania i trzyma się kilka godzin bez herbaty,kawy,jogurtów,mle ka itp-obniżają wchłanialność. Pobiera się z witaminą C, która pomaga budować żelazo we krwi. Bardzo ważna jest sama dieta-mięsne produkty mają lepiej przyswajalne żelazo(podroby,małże) niż rośliny(strączkowe,buraki ). Zaproponowałby takiej pacjentce preparat sorbifer durules (na recepte, żeby wyrównać niedobor potrzeba dziennie od 80 do 200 jedn.zelaza) po 2 tabletki na czczo przez 3 miesiące,dietę j.w. i kontrolne badania po 2-3 miesiącach. W razie braku poprawy-gastroskopia(zakażenie helicobacter pylori?), ginekolog. W razie braku diagnozy po tym-hematolog.


Ide w srode do internisty mojego (kuzyn mieszka w innym miescie) i choc uwaza on,ze ja mam żelaza za duzo, postaram mu się grzecznie powiedziec,czego się doowiedzialam. Tak,żeby nie poczul się, ze wchodze w jego kompetencje. Oni nie znosza pacjentow „mądrzejszych” od nich. Ale jak już wiem, ze mam żelaza niedobor, to będę walczyc o recepte na ten lek. Jeśli mi nie da, pojde gdzies prywatnie i tez przedstawie sytuacje i wyniki.


Moje slowo na koniec: Nie diagnozujcie się sami. Wiele osob na tym forum zaczęło brac lek na prostate (działający przy łysieniu, a nie przy zwykłym wypadaniu włosów) bez badan jakichkolwiek, czytajac wyniki badan innych, nie bedac u lekarza. A jeśli okaze się,ze sprawa jest powazniejsza, jak u mnie? Lub u wielu innych tutaj?Tez chciałam brac preparat na łysienie, a okazalo się, ze androgeny mam w normie, moje wypadanie wynika z braku żelaza, zlej diety oraz zlej pielęgnacji skory glowy, ktora zaczopowala mi mieszki wlosowe.

[Harutobi89]

LQU z nieba spadłaś z tym wpisem. Dzięki za informacje , a czy Twój kuzyn powiedział Ci nieco o wpływie ferrytyny na włosy ? i rozumiem że aby podnieśc poziom ferrytyny należy sumplenetować żelazo ? mozna sobie brac żelazo na czczo w jakiej formie ? ja mam tabletki z żelazem i akurat sumplementuje go teraz witamina c ale nie na czczo bo myślałąm że sobie zaszkodze.

[Maria221]

Gosiakol napisała:

Na anglistyke poszlam na drugi rok Niestety tutaj nie ma polsrodkow. Trzeba sie udupic na lata. Zadnych tam studiow zaocznych czy wieczorowych. Siedze teraz i czytam Romeo i Julie w oryginale ( masakra ! ) i takie tam Powiem Wam, ze ludzie na uczelni wygladaja strasznie, jakby co druga osoba miala totalne zaburzenia hormonalne. Niscy, strasznie otyli, dziewczyny z zarostem na twarzy i pryszczami..( w grupie mam dwie takie, ktore moglyby sie golic codziennie..) no ale..na stolowce jedza frytki, donuty i takie tam a ja tylko miesko i warzywka. Tyle ze znowu niedosypiam, ehh..i pewnie jakis stres sie przyplacze, sila rzeczy..

Ja 8 obroniłam mgr na anglistyce. Te studia mnie wykończyły, a 2 rok wspominam, jak koszmar! Byłam wykonczona ilością nauki i zajęć. Życzę powodzenia!

[Gosiakol]

Napisane przez Maria221

Gosiakol napisała:



Ja 8 obroniłam mgr na anglistyce. Te studia mnie wykończyły, a 2 rok wspominam, jak koszmar! Byłam wykonczona ilością nauki i zajęć. Życzę powodzenia!

Ja 8, tzn ? Mnie tez delikatnie mecza, zwlaszcza, ze jakby nie bylo mam studiuje w dwoch obych jezykach i tlumaczenia ang-fr i fr-ang musze robic na takim samym poziomie jak rodowici Francuzi i nikogo nie obchodzi, ze jestem Polka. Nie mam pojecia jak mi pojda egzaminy za jakis czas, ale przysieglam sobie, ze nie bede sie z powodu tych studiow denerwowac, bo nie stac mnie na takie skoki kortyzolu i androgenow ) nie zdam - trudno. To poprawie. Albo zalicze za rok. Kiedys w koncu zalicze. Poki co musze jeszcze dodatkowo na gwalt uczyc sie wloskiego, bo mnie wrzucili do grupy , ktora ma juz rok nauki za soba a ja ani me ani be Zajec jest zdecydowanie za duzo, to samo co w PL..przeladowanie. Poki co jestem dobrej mysli.

A z wlosami pochwalilam sie za wczesnie Przez ostatnie dni masakra..Wystarczylo, ze 2 - 3 noce spalam po 6 h i raz 3..i poszlo. Ale nie mam na to wplywu, nie moglam zasnac a nawet jak zasypiam normalnie to budze sie o 7 sama z siebie i chodze jak to zombie i wyciagam wlosy. Ciagle cos podcinam i podcinam..innym wlosy rosna, moje sie kurcza

O tej ferrytynie i zelazie to my to w sumie wszystko tu od dawna wiemy..ale komus pewnie sie przyda przypomnienie. Inna kwestia jest realna zaleznosc pomiedzy wlosami a iloscia zapasow zelaza..bo tu bylo duzo watpliwosci jako ze czesto pomimo wyraznego poprawienia sie wynikow ferrytyny wlosy dalej lecialy, wiec dobrze byloby zeby kuzyn zglebil temat w tym kierunku..albo jak na dlugie okresy lykania zelaza reaguje watroba.

[bonjourbelle]

.

[Maria221]

Ja 8, tzn ? Mnie tez delikatnie mecza, zwlaszcza, ze jakby nie bylo mam studiuje w dwoch obych jezykach i tlumaczenia ang-fr i fr-ang musze robic na takim samym poziomie jak rodowici Francuzi i nikogo nie obchodzi, ze jestem Polka. Nie mam pojecia jak mi pojda egzaminy za jakis czas, ale przysieglam sobie, ze nie bede sie z powodu tych stud.iow denerwowac, bo nie stac mnie na takie skoki kortyzolu i androgenow ) nie zdam - trudno. To poprawie. Albo zalicze za rok. Kiedys w koncu zalicze. Poki co musze jeszcze dodatkowo na gwalt uczyc sie wloskiego, bo mnie wrzucili do grupy , ktora ma juz rok nauki za soba a ja ani me ani be Zajec jest zdecydowanie za duzo, to samo co w PL..przeladowanie. Poki co jestem dobrej mysli.

8 lipca się obroniłam i dziękuję Bogu, że to już koniec. Studia masakrycznie przeładowane. Siedzenie od rana do wieczora, znajomi z innej grupy mieli zajęcia od 8-20 (w srodku były też okienka). Mój rekord sesjowy 19 egzaminów i zaliczeń, 'jechałam' od 7 maja, kolokwium za kolokwium. Zakończyłam 25 czerwca, nie wiedziałam, jak się nazywam Życzę Ci powodzenia i mało nerwów, ale to będzie trudne.

[LQU]

Gosiakol, nie sadze,zeby wszyscy wiedzieli o ferrytynie i innych rzeczach, o ktorych wszyscy pisza. Ja rozumiem, ze stanowicie juz zwarta grupe i jestescie tu od dawna, ale nie zapominajcie prosze o nowych osobach, ktore moze jeszcze nie zdazyly sie przekopac 240 stron na forach. To otwarte forum i dochodza nowe osoby Ja nie wiedzialam o ferrytynie, wiekszosc osob pisze tu jednak o hormonach i androgenach. Jak bede rozmawiac z kuzynem to sie dowiem wiecej i napisze.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez bonjourbelle

W kwestii pielęgnacji - aktualnie żywam mgiełki i balsamu przeciw wypadaniu z enzymami pijawki. O ile w ciągu dnia leci włosów mniej, to przy myciu dramat... zawsze przy myciuwypada mi najwiecej i nie mam zielonego pojęcia co może być tego przyczyną.

Ja tez tak mam. Mnie powiedziala trycholog, ze poniewaz mam zaczopowane mieszki wlosowe to loj,zeby wyjsc, wypycha ze soba wlos. Podczas mycia wlosy staja sie kilkakrotnie ciezsze, poza tym sa mechaniczne bodzce, wlosy wtedy szybciej sie wysuwaja. Zrob najpierw podstawowe badania, zbadaj skore glowy i mieszki wlosowe u trychologa kamerka, jesli nie dostaniesz odpiwiedzi, kop glebiej.

[mama001]

Dziewczyny, widzę, że wiele z was boryka się z naprawdę trudnymi przypadkami. Ja powiem od siebie, że w sytuacjach stresowych obserwuję więcej wypadających włosów. Podobnie dzieje się podczas okresów, kiedy nie mam zbytnio czasu na zdrowe jedzenie. Po urodzeniu dziecka też włosy wypadały bardziej niż zwykle. W ciągu ostatniego roku też mam więcej stresów, bo małe dziecko, dużo spraw na głowie. Robiłam maseczki przeciwdziałające wypadaniu włosów. Zastanawiam się też czy w mojej sytuacji korzystne byłoby olejowanie lub zastosowanie suplementu diety?Proszę o opinie na ten temat.

[BunnyB]

Napisane przez Harutobi89

ja jestem ciekawa czy są efekty po Dercosie ? daj znać czy coś działa i czy jest wart swojej ceny bo to wydatek większego kalibru

Na razie jakiś meszek się pojawił nie liczę na cuda od razu, wiem, że trzeba czasu i cierpliwości, także pewnie za miesiąc, dwa będę mogła coś więcej powiedzieć...wydatek jest spory, ale dobrze, że trzymam paragony w portfelu, bo na stronie vichy przysyłają opakowanie ampułek na 34 dni jak im się pokaże paragon za zakup dwóch opakowań, więc tyle dobrego

[margo1974]

i znów zaliczam pogorszenie, powoli zaczyna brakować mi sił na walkę. Czasem te poprawy, które trwają kilka dni są gorsze niż jakikolwiek Constans, nawet ten najgorszy. Człowiek już się cieszy, już się łudzi, już skrzydeł dostaje, a to wszystko tylko po to by oberwać po głowie, tak by spaść na same dno.