Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.79

[olabambola]

Napisane przez Limonka2738

Bo robi się dwie krzywe. Cukrową i insulinową (i jeszcze jakichś 17 innych badań) do porządnej diagnostyki endokrynologicznej.

Najgorzej wspominam sikanie do słoika. Nie że próbka moczu. Tylko musiałam cały dzień zbierać mocz do specjalnego słoika i oni potem badali, co tam było i ile. To chyba było na korę nadnerczy i kortyzol, ale byłam w gimnazjum, więc nie obiecuję, że to prawda.

EDIT. Ogólnie od lekarza, który zleci glukozę i insulinę na czczo, do tego TSH i stwierdzi, że jest super, jesteś zdrowy bym wiała. (Jeśli człowiek przychodzi z jakimiś dolegliwościami, wiadomo, co innego rutynowa kontrola.)

dobowa zbiórka moczu. Ogólnie okropne badanie. Sikanie do jednego słoika przez cały dzień to moja trauma z dzieciństwa

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Limonka2738

EDIT. Ogólnie od lekarza, który zleci glukozę i insulinę na czczo, do tego TSH i stwierdzi, że jest super, jesteś zdrowy bym wiała. (Jeśli człowiek przychodzi z jakimiś dolegliwościami, wiadomo, co innego rutynowa kontrola.)

U mnie homa wyszła 2.5, a lekarze (szpital oddział ginekologiczny) uznali, że mam super wyniki i nie widzą problemów. Problemy z miesiączką zaczęłam mieć jaki nastolatka i od około 10 lat chodzę do ginekologa endokrynologa, robię USG. Wizyty oczywiście prywatne, więc USG za każdym razem. Mam pcos i torbiele na jajnikach. Były przed szpitalem, po szpitalu. A w szpitalu? Mam idealne jajniki, ktoś mnie w błąd wprowadził

I bądź tu mądry. Potem niech jeszcze ruszy kampania, aby ludzie się badali.

[pempek]

Napisane przez Limonka2738

Bo robi się dwie krzywe. Cukrową i insulinową (i jeszcze jakichś 17 innych badań) do porządnej diagnostyki endokrynologicznej.

Najgorzej wspominam sikanie do słoika. Nie że próbka moczu. Tylko musiałam cały dzień zbierać mocz do specjalnego słoika i oni potem badali, co tam było i ile. To chyba było na korę nadnerczy i kortyzol, ale byłam w gimnazjum, więc nie obiecuję, że to prawda.

EDIT. Ogólnie od lekarza, który zleci glukozę i insulinę na czczo, do tego TSH i stwierdzi, że jest super, jesteś zdrowy bym wiała. (Jeśli człowiek przychodzi z jakimiś dolegliwościami, wiadomo, co innego rutynowa kontrola.)

Tez mam za sobą wspomnienie sikania do słoika, ale było to dla mnie zbyt obleśne, sikalam jeden dzień żeby zobaczyć ile tego wychodzi, a później już podawałam wartości w tych okolicach i już nie sikalam do słoika

Ja napisałam mój stan wiedzy, jak się mocno interesowałam tematem to czytałam ze o IO świadczy: insulina dwucyfrowa na czczo lub podwyższony wskaźnik homa. Możliwe ze teraz jest inaczej i są jakieś inne wskaźniki, albo wartości które się odnoszą do wyników krzywej insulinowej i cukrowej, i wiem ze się robi dwie, ale wizazanka wyżej pisała tylko o cukrowej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milka_70]

Napisane przez pempek

Tez mam za sobą wspomnienie sikania do słoika, ale było to dla mnie zbyt obleśne, sikalam jeden dzień żeby zobaczyć ile tego wychodzi, a później już podawałam wartości w tych okolicach i już nie sikalam do słoika

Ja napisałam mój stan wiedzy, jak się mocno interesowałam tematem to czytałam ze o IO świadczy: insulina dwucyfrowa na czczo lub podwyższony wskaźnik homa. Możliwe ze teraz jest inaczej i są jakieś inne wskaźniki, albo wartości które się odnoszą do wyników krzywej insulinowej i cukrowej, i wiem ze się robi dwie, ale wizazanka wyżej pisała tylko o cukrowej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wyniki wyliczone ma podstawie tak zafałszowanych wartości dobowych zbiórek są całkowicie nieadekwatne do rzeczywistości

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[pempek]

A jako ciekawostkę jeszcze napisze, ze ostatnio arbuz trafił do produktów z niskim IG co mnie bardzo cieszy bo uwielbiam wcześniej był oceniany jako wysoki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Napisane przez milka_70

Wyniki wyliczone ma podstawie tak zafałszowanych wartości dobowych zbiórek są całkowicie nieadekwatne do rzeczywistości

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

W sensie jak zafałszowanych? Pierwszy dzień robiłam normalnie, wszystko było w normie.

Nie mój problem, ja nawet nie miałam pojęcia po co mam to robić, bo mnie nikt nie poinformował. Wiec nawet nie mam pojęcia co to badanie miało pokazać, ani co im moje wyniki pokazały


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

A to jeszcze dopytam, człowiek codziennie wydała z siebie rożna ilość moczu? Czy to mniej więcej jest tyle samo? Mowie o zdrowym człowieku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olabambola]

Napisane przez pempek

Tez mam za sobą wspomnienie sikania do słoika, ale było to dla mnie zbyt obleśne, sikalam jeden dzień żeby zobaczyć ile tego wychodzi, a później już podawałam wartości w tych okolicach i już nie sikalam do słoika

Ja napisałam mój stan wiedzy, jak się mocno interesowałam tematem to czytałam ze o IO świadczy: insulina dwucyfrowa na czczo lub podwyższony wskaźnik homa. Możliwe ze teraz jest inaczej i są jakieś inne wskaźniki, albo wartości które się odnoszą do wyników krzywej insulinowej i cukrowej, i wiem ze się robi dwie, ale wizazanka wyżej pisała tylko o cukrowej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie musiałam potem próbki z tego słoika dac do analizy?

[milka_70]

Napisane przez pempek

A jako ciekawostkę jeszcze napisze, ze ostatnio arbuz trafił do produktów z niskim IG co mnie bardzo cieszy bo uwielbiam wcześniej był oceniany jako wysoki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------




W sensie jak zafałszowanych? Pierwszy dzień robiłam normalnie, wszystko było w normie.

Nie mój problem, ja nawet nie miałam pojęcia po co mam to robić, bo mnie nikt nie poinformował. Wiec nawet nie mam pojęcia co to badanie miało pokazać, ani co im moje wyniki pokazały


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

A to jeszcze dopytam, człowiek codziennie wydała z siebie rożna ilość moczu? Czy to mniej więcej jest tyle samo? Mowie o zdrowym człowieku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ta wartość może się sporo różnic, zależy to od ilości wypitych płynów, temperatury, pocenia. Jeżeli miałaś robione to badanie kilkukrotnie to za każdym razem powinnaś zbierać mocz.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:33 ---------- Poprzedni post napisano o 06:32 ----------

Napisane przez pempek

A jako ciekawostkę jeszcze napisze, ze ostatnio arbuz trafił do produktów z niskim IG co mnie bardzo cieszy bo uwielbiam wcześniej był oceniany jako wysoki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------




W sensie jak zafałszowanych? Pierwszy dzień robiłam normalnie, wszystko było w normie.

Nie mój problem, ja nawet nie miałam pojęcia po co mam to robić, bo mnie nikt nie poinformował. Wiec nawet nie mam pojęcia co to badanie miało pokazać, ani co im moje wyniki pokazały


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

A to jeszcze dopytam, człowiek codziennie wydała z siebie rożna ilość moczu? Czy to mniej więcej jest tyle samo? Mowie o zdrowym człowieku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i problem jednak jakby twój, skoro uzyskałaś fałszywe wyniki

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[pempek]

Może to było inne badanie, bo nie miałam nic dawać do analizy, tylko spisywać ilość moczu. To było po cesarce, nic nie mówili ze coś jest zle, No i od 11 lat po badaniu dalej żyje i problemów z układem moczowym nie mam. Jakby mi może ktoś wytłumaczył czemu mam sikać do słoika krwawym moczem ze skrzepami (połóg) i co ma pokazać to badanie, to bym się bardziej do niego przyłożyła. W tej sytuacji po prostu ściemniałam, bo mnie to obrzydzalo i nie miałam na to ochoty.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez pempek

Może to było inne badanie, bo nie miałam nic dawać do analizy, tylko spisywać ilość moczu. To było po cesarce, nic nie mówili ze coś jest zle, No i od 11 lat po badaniu dalej żyje i problemów z układem moczowym nie mam. Jakby mi może ktoś wytłumaczył czemu mam sikać do słoika krwawym moczem ze skrzepami (połóg) i co ma pokazać to badanie, to bym się bardziej do niego przyłożyła. W tej sytuacji po prostu ściemniałam, bo mnie to obrzydzalo i nie miałam na to ochoty.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

moglas zapytac

myslalam, ze mialas robic ten pomiar moczu jako dziecko ("brzydzi mnie, nie bede robic"), ale skoro to bylo po cesarce to bylas dorosla osoba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89613664]moglas zapytac

myslalam, ze mialas robic ten pomiar moczu jako dziecko ("brzydzi mnie, nie bede robic"), ale skoro to bylo po cesarce to bylas dorosla osoba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


No życie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez pempek

No życie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nie lepiej powiedzieć lekarzowi co i jak? Zapytać się go? W ewentualnych problemach to lekarz zbiera, co coś jest nie tak.

[natalia_t]

Napisane przez pempek

A to jeszcze dopytam, człowiek codziennie wydała z siebie rożna ilość moczu? Czy to mniej więcej jest tyle samo? Mowie o zdrowym człowieku

Mocz zbiera się w różnym celu. Albo właśnie do badania niektórych hormonów, albo żeby ocenić ile człowiek wydala. W drugim przypadku prowadzi się raczej tzw. bilans płynów, czyli ile człowiek przyjął (kroplówki, leki, picie) i ile wysikał.

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Jak glukoza przewyższa normę, to wtedy jest już raczej cukrzyca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

A propos dobowej zbiórki moczu.
W ubiegłym roku wykryłam aferę sikową w jednym z bydgoskich szpitali, w których wówczas byłam pacjentką

Leżałam na endokrynologii (chcieli mi w końcu zbadać te przeklęte nadnercza, czemu takie nadpobudliwe są ) i któregoś dnia miałyśmy z innymi pacjentkami zaleconą dobową zbiórkę moczu.
Zgodnie ze sztuką robienia tego jakże szlachetnego badania, pierwszy sik po wstaniu z łóżka jest do muszli, nie do pojemnika na mocz. Potem każde kolejne siknięcie jest do pojemnika włącznie z pierwszym porannym następnego dnia > tłumaczę niewtajemniczonym

No więc zbierałyśmy to z mozołem i w pocie czoła całą dobę, rano ja pierwsza wstałam i poszłam do łazienki żeby wysikać się po raz ostatni do tego przeklętego pojemnika. Wchodzę i patrzę - wszystkie pojemniki znikęły.
Słabo mi się zrobiło, mroczków przed oczami dostałam (takich prawdziwych, nie że braci) i lecę do pielęgniarek z pytaniem gdzie są nasze pojemniki ??!
Stanęła przede mną jedna z pań i mówi: jak to gdzie, przecież już po zbiórce, zabrałam wszystkie w nocy, odlałam próbkę i to już jest w laboratorium
Zapytałam: a co z porannym ( i ostatnim) oddaniem moczu do tego pojemnika ?
A ona: że co ? Przecież to się kończy wieczorem, 13 lat tu pracuję i zawsze w nocy zabieram pacjentom pojemniki z dobową zbiórką moczu.

Czaicie ? Przez 13 lat ta kobieta zakrzywiała pacjentom wyniki nie znając zasad tego badania Pielęgniarka na oddziale endokrynologii.
Zgłosiłam to lekarzowi, to mi nie uwierzył. Ale chyba z nią pogadał, bo obrażona była na mnie kompletnie do końca mojego pobytu. No i zalecił nam ponowne wykonanie tej zbiórki.

[pempek]

Napisane przez natalia_t

Mocz zbiera się w różnym celu. Albo właśnie do badania niektórych hormonów, albo żeby ocenić ile człowiek wydala. W drugim przypadku prowadzi się raczej tzw. bilans płynów, czyli ile człowiek przyjął (kroplówki, leki, picie) i ile wysikał.




Jak glukoza przewyższa normę, to wtedy jest już raczej cukrzyca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To u mnie był raczej bilans płynów, chociaż nie pytali ile piłam.
Najwidoczniej podeszłam do badania z takim samym zapałem jak lekarze

Co do tej cukrzycy, to ja niby miałam po obciążeniu wyniki grubo ponad 200 (co teoretycznie jest normą), ale na czczo 65 i nikt mi cukrzycy nie zdiagnozował, tylko IO, ale miałam 37 insulinę na czczo

[natalia_t]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89613691]A propos dobowej zbiórki moczu.
W ubiegłym roku wykryłam aferę sikową w jednym z bydgoskich szpitali, w których wówczas byłam pacjentką

Leżałam na endokrynologii (chcieli mi w końcu zbadać te przeklęte nadnercza, czemu takie nadpobudliwe są ) i któregoś dnia miałyśmy z innymi pacjentkami zaleconą dobową zbiórkę moczu.
Zgodnie ze sztuką robienia tego jakże szlachetnego badania, pierwszy sik po wstaniu z łóżka jest do muszli, nie do pojemnika na mocz. Potem każde kolejne siknięcie jest do pojemnika włącznie z pierwszym porannym następnego dnia > tłumaczę niewtajemniczonym

No więc zbierałyśmy to z mozołem i w pocie czoła całą dobę, rano ja pierwsza wstałam i poszłam do łazienki żeby wysikać się po raz ostatni do tego przeklętego pojemnika. Wchodzę i patrzę - wszystkie pojemniki znikęły.
Słabo mi się zrobiło, mroczków przed oczami dostałam (takich prawdziwych, nie że braci) i lecę do pielęgniarek z pytaniem gdzie są nasze pojemniki ??!
Stanęła przede mną jedna z pań i mówi: jak to gdzie, przecież już po zbiórce, zabrałam wszystkie w nocy, odlałam próbkę i to już jest w laboratorium
Zapytałam: a co z pierwszym po wstaniu z łóżku oddaniem moczu do tego pojemnika ?
A ona: że co ? Przecież to się kończy wieczorem, 18 lat tu pracuję i zawsze w nocy zabieram pacjentom pojemniki z dobową zbiórką moczu.

Czaicie ? Przez 18 lat ta kobieta zakrzywiała pacjentom wyniki nie znając zasad tego badania Pięlęgniarka na oddziale endokrynologii.
Zgłosiłam to lekarzowi, to mi nie uwierzył. Ale chyba z nią pogadał, bo obrażona była na mnie kompletnie do końca mojego pobytu.[/QUOTE]Ojprdl.
No najgorzej, że niektórym pielęgniarkom nie przegadasz, bo cię zbiją argumentem "ja tu już n lat pracuję i zawsze tak robię!". Czasami wytłumaczenie takiej pielęgniarce niektórych rzeczy to jest długa droga. Zgłosisz ordynatorowi, to nic, bo od pielęgniarek jest oddziałowa i mu nie zawracać tyłka pielęgniarskimi sprawami. Zgłosisz oddziałowej to nic z tym nie zrobi, bo od zawsze tak robią, znają się na swojej robocie i do tej pory było ok, więc lekarzu lepiej zajmij się lekarzowaniem. Niebo, ziemię i piekło trzeba poruszyć. Lekarz musi truć ordynatorowi, żeby ten w końcu porozmawiał z oddziałową, która, jeśli przedstawi jej się odpowiednie argumenty, już nie będzie miała wyjścia i będzie musiała poprawić pracę swojego zespołu. To nie koniec, bo wszyscy na wszystkich się poobrażają, każdy oskarży każdego - prawdziwe ludzkie dramaty, bo ktoś zwrócił uwagę, że np. ktoś za wcześnie zabiera siki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89613688]To nie lepiej powiedzieć lekarzowi co i jak? Zapytać się go? W ewentualnych problemach to lekarz zbiera, co coś jest nie tak.[/QUOTE]

Może jak bym miała problemy to bym inaczej do tego podeszła, mi zależało na tym, żeby stamtąd wyjść. Ogólnie wspominam ten pobyt strasznie, a personel szpitala był okropny, ciągle tylko albo olewka, albo krytyka. Na szczęście wyszłyśmy po 3 dobach.

To badanie moczu było rutynową praktyką po cc w tym szpitalu (btw Karowa, Warszawa, nie polecam, cukrzycy ciążowej prowadzić tam też nie polecam), nie było zlecone ze względu na problemy.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez natalia_t

Ojprdl.
No najgorzej, że niektórym pielęgniarkom nie przegadasz, bo cię zbiją argumentem "ja tu już n lat pracuję i zawsze tak robię!". Czasami wytłumaczenie takiej pielęgniarce niektórych rzeczy to jest długa droga. Zgłosisz ordynatorowi, to nic, bo od pielęgniarek jest oddziałowa i mu nie zawracać tyłka pielęgniarskimi sprawami. Zgłosisz oddziałowej to nic z tym nie zrobi, bo od zawsze tak robią, znają się na swojej robocie i do tej pory było ok, więc lekarzu lepiej zajmij się lekarzowaniem. Niebo, ziemię i piekło trzeba poruszyć. Lekarz musi truć ordynatorowi, żeby ten w końcu porozmawiał z oddziałową, która, jeśli przedstawi jej się odpowiednie argumenty, już nie będzie miała wyjścia i będzie musiała poprawić pracę swojego zespołu. To nie koniec, bo wszyscy na wszystkich się poobrażają, każdy oskarży każdego - prawdziwe ludzkie dramaty, bo ktoś zwrócił uwagę, że np. ktoś za wcześnie zabiera siki.

No nie da się i już.
A pacjenta pies trącał.
Kolejna zbiórka udała się chyba tylko dlatego, że tej pielęgniarki nie było na nocnym dyżurze.
Moja bratowa jest laborantką i o wyskokach pielęgniarek pod kątem zbierania i przygotowywania materiału do labu, mogłaby napisać książkę. Niektóre pielęgniarki są po prostu tak niedouczone, że oczy dęba stają.

[kasia2209]

Treść usunięta

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Niestety nie ma się wpływu na to, kogo się zastanie w szpitalu.

[kasia2209]

Treść usunięta

[natalia_t]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Mały łyczek wody na przepłukanie gardła nie zaszkodzi, więc spoko. Lepiej tak niż faktycznie zwymiotować i musieć powtarzać test. 🤢

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89613718]

Wiem o takiej, która dawała pacjentkom popić wodą tego 'szota' z glukozy przed oznaczeniem krzywej, żeby sobie przepłukały gardło i jej się cyt: nie zrzygały na podłogę.
Także tego.



Niestety nie ma się wpływu na to, kogo się zastanie w szpitalu.[/QUOTE]Mnie to nie szokuje, bo byłam w dwóch różnych laboratoriach na krzywej cukrowej i też usłyszałam,że mogę dać łyka wody do wypiciu glukozy, gdyby mi się niedobrze zrobiło.

Lepiej to, niż puścić pawia, tym bardziej że nie można sobie podchodzić co rusz do tego badania, bo "wczoraj ci się nie udało, bo zwymiotowałaś" 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milka_70]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89613688]To nie lepiej powiedzieć lekarzowi co i jak? Zapytać się go? W ewentualnych problemach to lekarz zbiera, co coś jest nie tak.[/QUOTE]A nie podawać zafałszowane informacje. Brzmi jak dziecinada

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89613691]A propos dobowej zbiórki moczu.
W ubiegłym roku wykryłam aferę sikową w jednym z bydgoskich szpitali, w których wówczas byłam pacjentką

Leżałam na endokrynologii (chcieli mi w końcu zbadać te przeklęte nadnercza, czemu takie nadpobudliwe są ) i któregoś dnia miałyśmy z innymi pacjentkami zaleconą dobową zbiórkę moczu.
Zgodnie ze sztuką robienia tego jakże szlachetnego badania, pierwszy sik po wstaniu z łóżka jest do muszli, nie do pojemnika na mocz. Potem każde kolejne siknięcie jest do pojemnika włącznie z pierwszym porannym następnego dnia > tłumaczę niewtajemniczonym

No więc zbierałyśmy to z mozołem i w pocie czoła całą dobę, rano ja pierwsza wstałam i poszłam do łazienki żeby wysikać się po raz ostatni do tego przeklętego pojemnika. Wchodzę i patrzę - wszystkie pojemniki znikęły.
Słabo mi się zrobiło, mroczków przed oczami dostałam (takich prawdziwych, nie że braci) i lecę do pielęgniarek z pytaniem gdzie są nasze pojemniki ??!
Stanęła przede mną jedna z pań i mówi: jak to gdzie, przecież już po zbiórce, zabrałam wszystkie w nocy, odlałam próbkę i to już jest w laboratorium
Zapytałam: a co z porannym ( i ostatnim) oddaniem moczu do tego pojemnika ?
A ona: że co ? Przecież to się kończy wieczorem, 13 lat tu pracuję i zawsze w nocy zabieram pacjentom pojemniki z dobową zbiórką moczu.

Czaicie ? Przez 13 lat ta kobieta zakrzywiała pacjentom wyniki nie znając zasad tego badania Pielęgniarka na oddziale endokrynologii.
Zgłosiłam to lekarzowi, to mi nie uwierzył. Ale chyba z nią pogadał, bo obrażona była na mnie kompletnie do końca mojego pobytu. No i zalecił nam ponowne wykonanie tej zbiórki.[/QUOTE]Masakra

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[kasia2209]

Treść usunięta

[pempek]

Napisane przez milka_70

A nie podawać zafałszowane informacje. Brzmi jak dziecinada

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Masakra

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Ale jakiemu lekarzowi, skoro lekarza widziałam może z 10 minut łącznie przez cały pobyt? No nie licząc cc

Ale macie ból , że nie zrobiłam poprawnie badania, które nie wiadomo co miało pokazać ktoś słusznie zauważył, że jestem dorosła, więc podejmuje swoje dorosłe decyzje. Zadecydowałam, że nie będę oglądać więcej niż potrzeba mojego krwawego moczu w słoiku i już. Żyję, mam się dobrze Sytuacja wydarzyła się ponad 11 lat temu.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez pempek

Ale jakiemu lekarzowi, skoro lekarza widziałam może z 10 minut łącznie przez cały pobyt? No nie licząc cc

Ale macie ból , że nie zrobiłam poprawnie badania, które nie wiadomo co miało pokazać ktoś słusznie zauważył, że jestem dorosła, więc podejmuje swoje dorosłe decyzje. Zadecydowałam, że nie będę oglądać więcej niż potrzeba mojego krwawego moczu w słoiku i już. Żyję, mam się dobrze Sytuacja wydarzyła się ponad 11 lat temu.

Zrobiłaś to zrobiłaś, życie. Jednocześnie dla mnie to jest dziwne. Jakbyś chciała uzyskać informacje o badaniu to byś ją uzyskała. Lepiej było odmówić badania niż robić dziecinadę z zmyślaniem, po prostu. Jakby nie patrzeć badanie ma dać jakaś informacje.

[pempek]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89613849]Zrobiłaś to zrobiłaś, życie. Jednocześnie dla mnie to jest dziwne. Jakbyś chciała uzyskać informacje o badaniu to byś ją uzyskała. Lepiej było odmówić badania niż robić dziecinadę z zmyślaniem, po prostu. Jakby nie patrzeć badanie ma dać jakaś informacje.[/QUOTE]

Ja nawet nie wiedziałam, że to do jakiegoś badania, dostałam info: sikaj do słoika i zapisuj ile wysikałaś. Byłam świeżo po porodzie, miałam inne priorytety niż przykładanie się do sikania do słoika. Na te wyniki w sumie nawet nikt nie patrzył, a ja po prostu zapisywałam, żeby jakby coś to to mieć.

Pewnie byłoby inaczej gdyby to była jakaś diagnostyka, że przyszłam do szpitala, żeby ustalić co mi jest itp.

[lightangel]

Napisane przez pempek

A jako ciekawostkę jeszcze napisze, ze ostatnio arbuz trafił do produktów z niskim IG co mnie bardzo cieszy bo uwielbiam wcześniej był oceniany jako wysoki

Z tego co kojarzę to ma wysoki indeks ale niski ładunek, więc jak się nie je na kilogramy to powinno być ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Napisane przez lightangel

Z tego co kojarzę to ma wysoki indeks ale niski ładunek, więc jak się nie je na kilogramy to powinno być ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie już ma niski:
https://www.facebook.com/photo/?fbid...58329463393716

"W 2021 roku wyszła duża aktualizacja najbardziej rzetelnych tabel z wartościami IG i przyniosła kilka ciekawych zmian ��

Okazało się m.in., że arbuz przeskoczył z wysokiego IG (72) do niskiego (50) ����"

Ładunek glikemiczny niski to zdaje się może mieć cały posiłek, nie jeden składnik.

[kasia2209]

Treść usunięta