Operacje nosa - zbiorczy! cz. 3

[migotka_94]

No ale po co być niemiłym? Myślę, że każda z nas skoro decyduje się na korektę nosa to znaczy, że jest przewrażliwiona na jego punkcie i będzie się doszukiwać wad

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Fps, gdzie powiedziałam że mi się nie podoba? Jestem zadowolona z operacji. Na niektórych zdjęciach nos nadal źle wychodzi, ale napisałam że przestaje się tym przejmować. Na zdjęciu które załączyłam wyszedł akurat dobrze.

[cherry pie]

Napisane przez Annika14

Jakby się dało, to bym kliknęła 'lubię to'

chociaż Ty rozumiesz

Napisane przez aassdd1

Ale tu nie trzeba klikać ,,lubię to,, , to forum jest po to, że każdy wyraża swoje obawy, doświadczenia, strach, zadaje pytania i szuka odpowiedzi.....

Obawy a paniczny strach i histerie to różnica jakby nie patrzeć. Skoro macie takie "obawy", to po co decydujecie się na operacje? Po to żeby nakręcać się nawzajem o powikłaniach i że coś pójdzie nie tak? Pewnie, że może pójść coś nie tak, ale to nie powód żeby wbijać sobie do głów, że akurat kogoś z Was to spotka. Chcieć pozbyć się kompleksu to jedno, a dojrzeć do tej decyzji to drugie.

Napisane przez migotka_94

No ale po co być niemiłym? Myślę, że każda z nas skoro decyduje się na korektę nosa to znaczy, że jest przewrażliwiona na jego punkcie i będzie się doszukiwać wad

Niemiłym? Raczej trzeźwo myślącym.
Decydując się na operację, powinno się być świadomym, że nosa z okładki nie będzie, a niestety większość myśli, że będzie. Prosty przykład: pokazywanie zdjęć nosów jakie by się chciało uzyskać - po co? Każdy ma inny kształt twarzy, inny nos wyjściowy i nie każdemu nos pokazany na zdjęciu będzie pasować. Potem lekarz powie, że się postara, a w głowie będzie "będę miał/a nos jak XXX", a potem rozczarowanie i doszukiwanie się mankamentów. Mijają miesiące zanim nos się ostatecznie "uformuje" i przede wszystkim o tym powinno się myśleć podejmując decyzję o operacji.
Nie mówiąc już o tym, że niektórzy wybierają lekarza bo blisko, a to decyzja na całe życie i później płacz, że nos spartolony, że poprawka, że znowu trzeba przez to przechodzić i pretensje do siebie, że wybrało się tego, a nie innego lekarza. No ale tu kłania się znowu dojrzałość.

[chwast]

No niestety wlasnie nie kazdy dojrzał do operacji, a robi. Pozniej wlasnie tak to wyglada......


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[aassdd1]

Annika14, Cherry pie,Chwast....skończyłyśc ie psychologię i chcecie pouczać innych . Jakim prawem osądzacie kto dojżał do decyzji zabiegu....Jak wiecie każda pani która się tu udzielała miała powyżej 20 a nawet 30 lat....Zaznaczam po raz kolejny to jest ,,forum,, gdzie po raz setny ktoś pyta o to samo i ktoś po raz setny odpowiada , bo chce pomóc ....to nie jest ,,kozetka,, u psychoanalityka.WPROADZAC IE NIEZDROWĄ ATMOSFERĘ NA TYM FORUM.....Jesteście ,,po,, niepodoba W się coś na tym forum to grzecznie proszę nie zaglądajcie tu....Złośliwości zatrzymajcie dla siebie , bo tu ich nikt od Was nie potrzebuje......



MIGOTKA ...brawo Ty....Pozdrawiam.

[cherry pie]

Napisane przez aassdd1

Annika14, Cherry pie,Chwast....skończyłyśc ie psychologię i chcecie pouczać innych . Jakim prawem osądzacie kto dojżał do decyzji zabiegu....Jak wiecie każda pani która się tu udzielała miała powyżej 20 a nawet 30 lat....Zaznaczam po raz kolejny to jest ,,forum,, gdzie po raz setny ktoś pyta o to samo i ktoś po raz setny odpowiada , bo chce pomóc ....to nie jest ,,kozetka,, u psychoanalityka.WPROADZAC IE NIEZDROWĄ ATMOSFERĘ NA TYM FORUM.....Jesteście ,,po,, niepodoba W się coś na tym forum to grzecznie proszę nie zaglądajcie tu....Złośliwości zatrzymajcie dla siebie , bo tu ich nikt od Was nie potrzebuje......



MIGOTKA ...brawo Ty....Pozdrawiam.

wiek nie ma tu nic do rzeczy, można mieć 20 lat i racjonalnie podejść do tematu, a można mieć 30, 40, 50 itd. i wręcz przeciwnie. Jeśli uważasz, że to co piszemy to złośliwości, to świadczy tylko o tym, o czym wcześniej było mówione. Jesteśmy po, więc wiemy jak to wszystko wygląda i wiemy jak racjonalnie podejść do tematu. Jak słusznie zauważyłaś/eś, jest to forum, więc możemy komentować do woli.

[Angel_00]

Napisane przez aassdd1

Annika14, Cherry pie,Chwast....skończyłyśc ie psychologię i chcecie pouczać innych . Jakim prawem osądzacie kto dojżał do decyzji zabiegu....Jak wiecie każda pani która się tu udzielała miała powyżej 20 a nawet 30 lat....Zaznaczam po raz kolejny to jest ,,forum,, gdzie po raz setny ktoś pyta o to samo i ktoś po raz setny odpowiada , bo chce pomóc ....to nie jest ,,kozetka,, u psychoanalityka.WPROADZAC IE NIEZDROWĄ ATMOSFERĘ NA TYM FORUM.....Jesteście ,,po,, niepodoba W się coś na tym forum to grzecznie proszę nie zaglądajcie tu....Złośliwości zatrzymajcie dla siebie , bo tu ich nikt od Was nie potrzebuje......



MIGOTKA ...brawo Ty....Pozdrawiam.

Myślę że te nerwy są niepotrzebne. każda nawet "po", stara się pomóc, a czasami "przystopować" oczekiwania, albo rozczarowanie, bo niestety, ale wiemy, że pewnych rzeczy nie da się zrobić, albo pewne rzeczy trwają miesiącami. Prawda jest taka, że niektórzy mają wymagania z kosmosu, a później płacz i oskarżanie lekarzy o partactwo nie patrząc, że np inni nie chcieli dać tego co pacjent sobie wymyślił. Tylko było szukanie innych którzy zrobią, a tamci byli "ci źli". Powikłania się zdarzają, ale patrząc na ilość niezadowolonych osób, patrząc na zdjęcia na różnych forach, też jestem w stanie stwierdzić, że wiele osób, nie dorosło do operacji. Sama po operacji miałam kilka ciężkich chwil, ale rozum zwycieżał. Miałam ciężką wyjściówkę, nie mogłam oczekiwać cudów. Jest dobrze, mogę oddychać, nos nie straszy, więc jest super.

[chwast]

Napisane przez aassdd1

Annika14, Cherry pie,Chwast....skończyłyśc ie psychologię i chcecie pouczać innych . Jakim prawem osądzacie kto dojżał do decyzji zabiegu....Jak wiecie każda pani która się tu udzielała miała powyżej 20 a nawet 30 lat....Zaznaczam po raz kolejny to jest ,,forum,, gdzie po raz setny ktoś pyta o to samo i ktoś po raz setny odpowiada , bo chce pomóc ....to nie jest ,,kozetka,, u psychoanalityka.WPROADZAC IE NIEZDROWĄ ATMOSFERĘ NA TYM FORUM.....Jesteście ,,po,, niepodoba W się coś na tym forum to grzecznie proszę nie zaglądajcie tu....Złośliwości zatrzymajcie dla siebie , bo tu ich nikt od Was nie potrzebuje......



MIGOTKA ...brawo Ty....Pozdrawiam.

Ale ja nie miałam nawet nikogo na myśli i nie wiem o co ci biega. Taka jest moja opinia ogólnie i nie zmienię jej, bo to prawda.
Psycholog tu niepotrzebny tylko troche racjonalnego i zdrowego podejścia do tematu. I nie trzeba odbierać tego jako złośliwość - a jesli odbierasz - no to należy sie zastanowić i to nie nad nosem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[orkrist]

Dzień dobry, czy u lekarza pierwszego kontaktu dostane skierowanie do chirurga plastyka? Z powodu urazu chrząstka nosoa źle się zrosła i jest opadnięta, chciałem zapytać lekarza czy da się cos z tym zrobić, ale nie chcę prywatnie płęcic 150-200zł za wizyte. Dziekuje za odp.

[migotka_94]

Napisane przez orkrist

Dzień dobry, czy u lekarza pierwszego kontaktu dostane skierowanie do chirurga plastyka? Z powodu urazu chrząstka nosoa źle się zrosła i jest opadnięta, chciałem zapytać lekarza czy da się cos z tym zrobić, ale nie chcę prywatnie płęcic 150-200zł za wizyte. Dziekuje za odp.

No niestety nikogo nie interesuje jak WYGLĄDA Twój nos, nie ma skierowań jeśli byłaby krzywa przegroda to wtedy u niektórych plastyków zapłaci się mniej za całą korekcję i tyle.

[Annika14]

Napisane przez orkrist

Dzień dobry, czy u lekarza pierwszego kontaktu dostane skierowanie do chirurga plastyka? Z powodu urazu chrząstka nosoa źle się zrosła i jest opadnięta, chciałem zapytać lekarza czy da się cos z tym zrobić, ale nie chcę prywatnie płęcic 150-200zł za wizyte. Dziekuje za odp.

Niestety - defekty wizualne tylko prywatnie do poprawki.
Jak poprzedniczka wspomniała tylko w przypadku krzywej przegrody i problemów zdrowotnych można ubiegać się o operację w ramach NFZ.

[Fps]

dziewczyny, do Łodzi zamierzam wybrać sie samochodem, najwygodniej będzie dla mnie, jeżeli zabieg mam we wtorek, czy w środę moge spokojnie wracać juz do domu, czy odczekać np do czwartku ?

[migotka_94]

Kazdy inaczej znosi znieczulenie. Ja na drugi dzien czulam sie juz calkiem normalnie ale z salu obok slyszalam biadolenie jekiegos faceta, ze on to chyba nie da rady wstac nawet

[Annika14]

Napisane przez Fps

dziewczyny, do Łodzi zamierzam wybrać sie samochodem, najwygodniej będzie dla mnie, jeżeli zabieg mam we wtorek, czy w środę moge spokojnie wracać juz do domu, czy odczekać np do czwartku ?

Po mnie przyjechała mama i całą drogę powrotną przeleżałam na tylnej kanapie - nie byłabym w stanie sama prowadzić auta. Odczuwałam dyskomfort przy każdej dziurze w drodze :P

Ale to też zależy od osobnika. Ze mną leżał chłopak na sali i tego samego dnia wyszedł po zabiegu jak gdyby nigdy nic...

[Fps]

Napisane przez Annika14

Po mnie przyjechała mama i całą drogę powrotną przeleżałam na tylnej kanapie - nie byłabym w stanie sama prowadzić auta. Odczuwałam dyskomfort przy każdej dziurze w drodze :P

Ale to też zależy od osobnika. Ze mną leżał chłopak na sali i tego samego dnia wyszedł po zabiegu jak gdyby nigdy nic...

a to po zabiegu nie zostaje sie na noc ?

[migotka_94]

Tam gdzie ja robiłam po znieczuleniu ogólnym trzeba zostać dobę (co trochę przychodziła pielęgniarka mierzyć mi ciśnienie i sprawdzać czy wszystko ok). A jeśli ktoś wybiera znieczulenie miejscowe to od razu wychodzi do domu.

[aassdd1]

Ja też zostałam 24 h...przyjechał po mnie mąż....ale gdybym musiała to nie byłoby problemu żeby wrócić samochodem jako kierowca...ja czułam się normalnie...jedyny dyskomfort to oddychanie przez usta.....

[Annika14]

Napisane przez Fps

a to po zabiegu nie zostaje sie na noc ?

Jak ktoś Cię odbierze, to możesz wrócić tego samego dnia. Ja zostałam na noc i rano po mnie przyjechała mama z tatą

[chwast]

Ja zauważyłam, ze z reguły za granica wypuszczają od razu do domu. W Polsce raczej rzadkość


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[cherry pie]

Ja mogłam wybrać, czy zostaję na noc w klinice, czy wracam do hotelu. Po 3h od operacji pozwolili mi wyjść

[Fps]

dziękuję za liczne odpowiedzi mysle ze jednak bede chciał zostać na noc w środę z samego rana wyjechać do domu

[Annika14]

Napisane przez Fps

dziękuję za liczne odpowiedzi mysle ze jednak bede chciał zostać na noc w środę z samego rana wyjechać do domu

Przypomnij mi proszę kiedy masz zabieg? Muszę wiedzieć kiedy trzymać kciuki!

[Liara_Tsoni]

W piątek idę na badania przed zabiegiem.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[Fps]

Napisane przez Annika14

Przypomnij mi proszę kiedy masz zabieg? Muszę wiedzieć kiedy trzymać kciuki!

wtorek 7 luty, na email dostałem wiadomość ze mam stawić sie o godzinie 13:30

stres przed maturą, a teraz to dwa rożne światy ;D ale się denerwuje

[aassdd1]

Może naprawdę trudno w to uwierzyć...., ale nie ma czego się bać...zasypiasz... budzisz się ...nowy nosek ...nic nie boli. U mnie jedyną rzeczą ciężką było oddychanie przez usta...uffffff...powodzen ia.

[migotka_94]

Napisane przez aassdd1

Może naprawdę trudno w to uwierzyć...., ale nie ma czego się bać...zasypiasz... budzisz się ...nowy nosek ...nic nie boli. U mnie jedyną rzeczą ciężką było oddychanie przez usta...uffffff...powodzen ia.

Dokładnie, nic strasznego. Ja się nie bałam, nie mogłam się doczekać ;p w końcu marzyłam o tym od lat

[Annika14]

Napisane przez Fps

wtorek 7 luty, na email dostałem wiadomość ze mam stawić sie o godzinie 13:30

stres przed maturą, a teraz to dwa rożne światy ;D ale się denerwuje

Też miałam stawić się na 13.30
A na blok wzięli mnie koło 16 dopiero. Najgorsze to oczekiwanie. Ale jak dziewczyny piszą, nie ma czego się bać. Zasypiasz, budzisz się z nowym nosem, zero bólu W klinice są przemiłe pielęgniarki, na noc dostaniesz zastrzyr na lulanie, pani ciagle sprawdza czy wszystko okej. rano pyszniutkie śniadanko. Prawie jak w sanatorium

[ala_nis]

Witam wszystkie czytelniczki Wizażu.
Odkąd pamiętam nienawidzę swojego nosa. Jest on bardzo szeroki (w rodzinie zawsze śmiali się, że jest murzyński), płaski i dość długi, kiedy się uśmiecham jeszcze się wydłuża i robi się rzymski, wygląda okropnie. W ciągu tygodnia postaram się tu wstawić jakieś zdjęcie, żebyście go oceniły i napisały co o nim myślicie, może przesadzam...
Chciałabym zrobić sobie operację plastyczną, ale nie mam póki co na to środków. Z tego co wyczytałam na operację nosa trzeba przeznaczyć ok 10 tys zł?
Mam pytanie do wizażanek, które taką operację już przeszły - jak wygląda pierwsza wizyta u chirurga? Wiem, że na operację w ciągu kilku lat mnie nie będzie stać, ale zastanawiałam się czy nie zapisać się do wybranego chirurga na pierwszą konsultację, żeby dowiedzieć się ile dokładnie kosztowałoby to w moim przypadku i generalnie jak on się zapatruje na ten nos... Wiem, że tworzone są jakieś wizualizacje, czy jest to już robione podczas pierwszej wizyty? Czy później?
Bardzo, bardzo będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi i rady. Ten temat ostatnio spędza mi sen z powiek.

[chwast]

Napisane przez ala_nis

Witam wszystkie czytelniczki Wizażu.

Odkąd pamiętam nienawidzę swojego nosa. Jest on bardzo szeroki (w rodzinie zawsze śmiali się, że jest murzyński), płaski i dość długi, kiedy się uśmiecham jeszcze się wydłuża i robi się rzymski, wygląda okropnie. W ciągu tygodnia postaram się tu wstawić jakieś zdjęcie, żebyście go oceniły i napisały co o nim myślicie, może przesadzam...

Chciałabym zrobić sobie operację plastyczną, ale nie mam póki co na to środków. Z tego co wyczytałam na operację nosa trzeba przeznaczyć ok 10 tys zł?

Mam pytanie do wizażanek, które taką operację już przeszły - jak wygląda pierwsza wizyta u chirurga? Wiem, że na operację w ciągu kilku lat mnie nie będzie stać, ale zastanawiałam się czy nie zapisać się do wybranego chirurga na pierwszą konsultację, żeby dowiedzieć się ile dokładnie kosztowałoby to w moim przypadku i generalnie jak on się zapatruje na ten nos... Wiem, że tworzone są jakieś wizualizacje, czy jest to już robione podczas pierwszej wizyty? Czy później?

Bardzo, bardzo będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi i rady. Ten temat ostatnio spędza mi sen z powiek.

Na stronie każdej kliniki masz dokładnie rozpisane co ile kosztuje wiec bez problemu możesz sie dowiedzieć.
Pooglądaj na forach nosy od rożnych lekarzy i zobaczy jakie ci sie podobają. Wiem ze przykładowo jedne lekarz lubi zrobic bardzo mały biorąc ryzyko zapadnięcia - drugi woli subtelniejsze zmiany nie niosące takich powikłań.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Fps]

Napisane przez Annika14

Też miałam stawić się na 13.30
A na blok wzięli mnie koło 16 dopiero. Najgorsze to oczekiwanie. Ale jak dziewczyny piszą, nie ma czego się bać. Zasypiasz, budzisz się z nowym nosem, zero bólu W klinice są przemiłe pielęgniarki, na noc dostaniesz zastrzyr na lulanie, pani ciagle sprawdza czy wszystko okej. rano pyszniutkie śniadanko. Prawie jak w sanatorium

jestem facetem a panikuje bardziej jak 90% z was staram sie nie myślec, teraz mam sesje, nie potrafię sie skupić na nauce , bo cały czas myślę jak to będzie "po" a sny to mnie juz 3 noc, juz sobie wyobrażam noc z poniedziałku/wtorek moje pierwsze selfi w zyciu bedzie z gipsem na nosie

[ala_nis]

Napisane przez chwast

Na stronie każdej kliniki masz dokładnie rozpisane co ile kosztuje wiec bez problemu możesz sie dowiedzieć.
Pooglądaj na forach nosy od rożnych lekarzy i zobaczy jakie ci sie podobają. Wiem ze przykładowo jedne lekarz lubi zrobic bardzo mały biorąc ryzyko zapadnięcia - drugi woli subtelniejsze zmiany nie niosące takich powikłań.

Wiem, że jest rozpisane - ale ceny wahają się od 4 do 10 tysięcy w zależności czy jest to operacja części kostnej czy chrzęstnej. Natomiast nie wiem do jakiej operacji będzie zaliczał się mój szeroki, długi nos

A moglibyście polecić jakichś dobrych chirurgów w Wielkopolsce (najlepiej w Poznaniu)?
Nie wiem od czego mam zacząć poszukiwania.