Powiedz to tutaj cz. 66.

[Nuova]

Dzięki dziewczyny za kciuki, narkoza niczym drzemka, obudziłam się bez żadnych efektów ubocznych mogłabym tak częściej - żart OFC

[Agnek]

Juz sie przejmuje tym ze sie nie zgodzilam na cos w pracy i mi zle. A to pierdoła była i wątpie żeby ktokolwiek sie tym przejął


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magbeth]

Napisane przez DzieckoHagrida

Mój kot zmarł, Był stary i miał raka
Ciężko oddychał, siedziałam przy nim,
świadomość zgasła.
To takie straszne że trzeba umrzeć, życie jest takie obrzydliwe

Przykro mi bardzo, tulę wirtualnie

Jestem zmęczona jak szlag, zmęczona i w ciele i w głowie.

[Higurashi]

Napisane przez Nuova

Dzięki dziewczyny za kciuki, narkoza niczym drzemka, obudziłam się bez żadnych efektów ubocznych mogłabym tak częściej - żart OFC

Super, że poszło bezproblemowo

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Imperfecta]

Napisane przez Nuova

Dzięki dziewczyny za kciuki, narkoza niczym drzemka, obudziłam się bez żadnych efektów ubocznych mogłabym tak częściej - żart OFC

Świetnie!

_____

Nie mogę się na siebie napatrzeć w tym makijażu, jest prosty, ale wyrazisty. trochę dziwnie mi z tymi rzęsami, ale ogólnie super.

[agnyska81]

PumpkinEyes i Mindless - niech będzie pięknie jak w marzeniach

Napisane przez Nuova

Dzięki dziewczyny za kciuki, narkoza niczym drzemka, obudziłam się bez żadnych efektów ubocznych mogłabym tak częściej - żart OFC

Super!

Organizuję jutro imprezę, jak zwykle nie cieszę się na gości, będę musiała odchorowywać kolejny tydzień (żeby nie było, ja lubię każdego z tych ludzi z osobna, ale wszyscy na raz to murowany chaos i mój stres)

[pixelova]

Jestem wściekła. Robimy wszystko. On zamienił się na zmiany, ogarnia apteki i zakupy, ja codziennie przyjeżdżam ugotować i od miesiąca lecimy na pampersach. Za przeproszeniem, nie mam czasu nawet na s*x i aby porządnie się wysr*ć a Ty dziś radośnie zdejmujesz ortezę i oświadczasz, że nie będziesz jej nosić. Mam ochotę tobą wstrząsnąć. Nie wiem czy to twój guz jak zasugerował dr i stan się pogarsza, czy robisz nam na złość ale mam serdecznie dość. DOŚĆ. Zrujnowałaś mi dzieciństwo i dajesz popalić na starość. Mam ochotę trzasnąć drzwiami i nigdy nie wrócić.
Ludzie rękoma i nogami trzymają się życia a tobie musiało się odkleić i robisz po swojemu.

[milka_70]

Napisane przez pixelova

Jestem wściekła. Robimy wszystko. On zamienił się na zmiany, ogarnia apteki i zakupy, ja codziennie przyjeżdżam ugotować i od miesiąca lecimy na pampersach. Za przeproszeniem, nie mam czasu nawet na s*x i aby porządnie się wysr*ć a Ty dziś radośnie zdejmujesz ortezę i oświadczasz, że nie będziesz jej nosić. Mam ochotę tobą wstrząsnąć. Nie wiem czy to twój guz jak zasugerował dr i stan się pogarsza, czy robisz nam na złość ale mam serdecznie dość. DOŚĆ. Zrujnowałaś mi dzieciństwo i dajesz popalić na starość. Mam ochotę trzasnąć drzwiami i nigdy nie wrócić.

Myślałaś o opiece paliatywnej, hospicjum?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[pixelova]

Napisane przez milka_70

Myślałaś o opiece paliatywnej, hospicjum?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Oczywiście, ale jest w trakcie diagnostyki i nie kwalifikuje się.

[Norluka]

Nie chce mi się tam dzisiaj jechać.

[PumpkinEyes]

Napisane przez Sz05

Będzie pięknie!

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Imperfecta

Pięknego dnia jutro życzę Ci już dzisiaj

Napisane przez agnyska81

PumpkinEyes i Mindless - niech będzie pięknie jak w marzeniach

Dzięki

Napisane przez mindless

Jutro wychodze za mąż.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Pięknego dnia!

[kasia0912]

Zjazd rodzinny. Ponad 70 osób mam nadzieję,że będzie fajnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nuova]

Napisane przez pixelova

Jestem wściekła. Robimy wszystko. On zamienił się na zmiany, ogarnia apteki i zakupy, ja codziennie przyjeżdżam ugotować i od miesiąca lecimy na pampersach. Za przeproszeniem, nie mam czasu nawet na s*x i aby porządnie się wysr*ć a Ty dziś radośnie zdejmujesz ortezę i oświadczasz, że nie będziesz jej nosić. Mam ochotę tobą wstrząsnąć. Nie wiem czy to twój guz jak zasugerował dr i stan się pogarsza, czy robisz nam na złość ale mam serdecznie dość. DOŚĆ. Zrujnowałaś mi dzieciństwo i dajesz popalić na starość. Mam ochotę trzasnąć drzwiami i nigdy nie wrócić.
Ludzie rękoma i nogami trzymają się życia a tobie musiało się odkleić i robisz po swojemu.

Jesteście bardzo silni

[milka_70]

Napisane przez pixelova

Oczywiście, ale jest w trakcie diagnostyki i nie kwalifikuje się.

Rozumiem... trzymaj się mocno to są niezwykle trudne sprawy...

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Agnek]

Dlaczego ja sie tym przejmuje. Eh


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Musze z tym zacząć walczyć i mimo strachu próbować. A nie że czegoś nie zrobie przez moje obawy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

No i kolejna delegacja wpadła. Będzie to intensywna jesień...

[werka89]

Treść usunięta

[Astra_86]

Wszechświecie proszę.

[pixelova]

Napisane przez Astra_86

Wszechświecie proszę.

Dołączam.
---
Zrobiłam wszystko jak należy.
Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka

[Astra_86]

Sama nie wiem co mi "dolega".. to jest jakiś absurd chcę i jednocześnie nie chcę, mam odwagę i się boję...kiedyś dziwiło mnie i oburzyło, że Ty chciałeś by ktoś bym ja rozwiązała wdystkie Twoje problemy...dzis w jakimś sensie Cie rozumiem. Tez bym tak chciała.

Chcę kochać i być kochaną i żeby ta miłość wyrwała mnie z tego w czym tkwię. O to proszę Wszechświat.

[mindless]

Dziewczyny, dziękuje za życzenia.

Pumpkin, Tobie tez pięknego dnia.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[werka89]

Treść usunięta

[saskiab]

Chyba się już nie przyjaźnimy. Nie odpisuje albo na odwal się. Sama nie pisze i 5 miesięcy nie miała czasu się spotkać. No i ma urodziny i zawsze robiła więc na bank będzie robić w tą sobotę. A mi nic nie mówiła żeby przyjść. Więc mnie nie chce. Wie ile mam znajomych i przyjaciół. Że nie wiele. A ma mnie gdzieś. Przykre i już jej dałam spokój że swoją osobą. Nie narzucam się już

[Snowdrop_]

Nieważne, szkoda w ogóle strzępić język. Lepiej się najeść czegoś przed snem niż bezsensownie myśleć o ludziach bez honoru.

[aninudy]

No nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f643d7e0eb80be769f4d2e71b082a5b1f614667_6583843f28cab]

Czyli to pewnie będzie ostatni raz gdy będę w tym mieszkaniu. Brakuje mi tego, brakuje mi Was. Tęsknię.
Jak wygląda świat kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karawanna]

Napisane przez saskiab

Chyba się już nie przyjaźnimy. Nie odpisuje albo na odwal się. Sama nie pisze i 5 miesięcy nie miała czasu się spotkać. No i ma urodziny i zawsze robiła więc na bank będzie robić w tą sobotę. A mi nic nie mówiła żeby przyjść. Więc mnie nie chce. Wie ile mam znajomych i przyjaciół. Że nie wiele. A ma mnie gdzieś. Przykre i już jej dałam spokój że swoją osobą. Nie narzucam się już

Bardzo to przykre Mam aktualnie bardzo podobna sytuacje z osobą, która miałam za swoją przyjaciółkę, ale chyba nie da się już tego w żaden sposób uratować, bo wygląda to tak, że ona po prostu tego nie chce... Ehh ale tak ciężko mi odpuścić

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[aninudy]

Napisane przez karawanna

Bardzo to przykre Mam aktualnie bardzo podobna sytuacje z osobą, która miałam za swoją przyjaciółkę, ale chyba nie da się już tego w żaden sposób uratować, bo wygląda to tak, że ona po prostu tego nie chce... Ehh ale tak ciężko mi odpuścić

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Ja to przechodziłam 2 lata temu i to było gorsze niż rozstanie z jakims facetem. Jakby mi ktoś rękę uciol. Długo to przerabiałem. Zeszło kilka ładnych miesięcy. Mam wrażenie, że nie mówi się o tym, że kończenie przyjaźni też boli bardzo i że dzieją się takie rzeczy.
Trzymajcie się dziewczyny.
P.s. nadal nie mam takie przyjaciółki i nie wiem czy kiedyś jeszcze będę miała. I też nadal trafiam na jakieś memy itp. o których myślę, że bym jej wysłała itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez aninudy

Ja to przechodziłam 2 lata temu i to było gorsze niż rozstanie z jakims facetem. Jakby mi ktoś rękę uciol. Długo to przerabiałem. Zeszło kilka ładnych miesięcy. Mam wrażenie, że nie mówi się o tym, że kończenie przyjaźni też boli bardzo i że dzieją się takie rzeczy.
Trzymajcie się dziewczyny.
P.s. nadal nie mam takie przyjaciółki i nie wiem czy kiedyś jeszcze będę miała. I też nadal trafiam na jakieś memy itp. o których myślę, że bym jej wysłała itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mogę napisać, że utrata przyjaźni mi się przytrafiła i to jest zupełnie inna kategoria niż zakończenie związku. Mam wrażenie że przyjaźń było dużo trudniej ratować i jak coś zaczęło się psuć to miałam wrażenie, że już nie ma odwrotu... faktycznie to trudne i trudno się z tym pogodzić. I nowych przyjaciół znaleźć zdecydowanie trudniej niż nowego faceta.

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Napisane przez HermiJona

Masz na myśli swoje ukochane Włochy? Wrócić tam?

I intuicja, ale też właśnie myślę, że żywię ten kraj po prostu uczuciem. Są takie dwa...Japonia (ponad 5 lat nauki języka, znajomi i przyjaciele z Japonii i nie tylko, fascynacja i tematy wokoło), ale ona jest zbyt abstrakcyjna i daleka, nieosiągalna. Nie myślałam o niej w kategorii "tam jest moje miejsce". A Niemcy? Niemcy z Japonią, jeśli chodzi o mentalność i jestestwo łączy całkiem sporo, takie mam odczucie (wiadomo, że różnice też są, ale jakiś stop mają wspólny i to całkiem silny). Rozważane, nie raz.
4 lata temu byłam gotowa zostawić Polskę, odczuwając to samo pragnienie co powróciło teraz (przez okres partnerstwa jakoś gdzieś zamiecione zostało pod dywan, trochę czułam brakujące ogniwo). Teraz jest czas zweryfikować, czy to jedynie fascynacja, czy może coś więcej

Tak, Włochy. Po Wielkanocy mam tam wracać i cieszę się, bo naprawdę tam czuję się inaczej. Wiadomo, że to nie tylko plaża i aperol, ale spędziłam tam rok, wiec myślę, że jestem gotowa. Dlatego teraz tak cisnę włoski, inne certyfikaty żeby było mi tam łatwiej, bo ogólnie wesoło tam z pracą nie jest. Ale mimo wszystko warto. Na mnie bardzo działa to gdzie mieszkam i tam czułam, że to moje miejsce.

Wiesz - zawsze możesz pojechać i jak coś nie wyjdzie, to jest opcja powrotu. To nie jest decyzja na zawsze. To trudne i na to chyba nie ma dobrego momentu, ale ja uważam, że życie za granicą mega rozwija, otwiera głowę i daje dużo możliwości a przy okazji można znaleźć swój dom

[angeegna]

Kolejny poranek i kolejna myśl, dlaczego ja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz