Styczniowo-lutowe mamusie 2013 :)

[laurka23]

Napisane przez marsi11

Hej kochanę, piszę do Was ze szpitala

pojechaliśmy dziś rano z mężem, bóle były nie do zniesienia, a rano pojawiło się na papierze trochę brązowego śluzu

Na przyjęcie czekałam dwie godziny, w sumie zrobiono mi tylko usg- maluszek ma się dobrze jest śliczniutki i od poniedziałku urósł jeszcze bardziej

no i wszystko przez te mięśniaki okazuje się,że są większe niż mówiła mi lekarka 8x8

masakra jakaś, lekarz się za głowę złapał

w zasadzie to nie zrobiono mi żadnych innych badan i nic nie wiem, zostawili mnie na oddziale i to jeszcze położyli mnie na onkologi
to jest mały pikuś, w mojej sali leżą dwie młode dziewczyny, które poroniły i czekają na zabieg
właśnie dostały tabletki i wiem,że za chwilę będę świadkiem niezbyt miłych rzeczy

Boże, dół ogromny, mnie boli- szpital, klimat,że głowa mała, te biedne koło mnie......
trzymajcie za mnie kciuki
a w domu tyle do roboty...... syn ma trening, jutro sprawdzian z marmy, zalicza gre na flecie i z techniki egzamin na kartę rowerową

Trzymaj się!

Napisane przez Maksika

Hej,
Ja Was opuszczam, wczoraj mialam zabieg bo Fasoli przestało bić serce.

Marsi - pomyśl sobie co te dziewczyny czują skoro one wiedzą że już dziecka nie mają a ty jesteś w ciąży

Mnie zaraz po zabiegu polożyli z dziewczyną w ciąży podłączoną pod KTG !!! (przypomne ze miałam poronienie chybione - serce przestało bić ) jeszcze nie wybudziłam sie dobrze z narkozy jak słysze bicie serce - myśle sobie co jest grane ?????
no ale jak się wybudziłam to już wiedziałam. Zrobiłam awanturę i przenieśli mnie na inną sale. Trzeba walczyć o swoje.
Pozdrawiam Was i trzymam kciuki

Bardzo mi przykro.

Authentic, masakra co piszesz. Ja bym tego nie wytrzymała. Przecież w ciąży różne jest samopoczucie. Gorsze i lepsze dni. Nie wyobrażam sobie tego, że mój mąż przychodzi do domu jak pan i władca i zasiada nad piwskem zamiast pomóc w obowiązkach domowych, których jest nie mało. I jeszcze miała bym jego gacie prać oraz słuchać żem kłótliwa. Zdenerwowałam się. Nie poradzę Ci jak to zmienić, bo inicjatywa i chęć do zmiany od faceta powinna wyjść. Współczuję Ci.

Wczoraj miałam koszmarny dzień, głowę mi ból rozsadzał. Kulminacja była o 23, jak wyłam z bólu i błagałam męża żeby mnie dobił. Nie wiem jak zasnęłam. Dziś trochę lepiej na szczęście bo bym się chyba powiesiła.
Zaraz się biorę za prażone. Ciągle głodna jestem.

[ilkas]

Jejku, stresuje się tą wizytą coraz bardziej.
Najbardziej się obawiam, że nie zobaczę nic...że np będzie tylko sam pęcherzyk i ciałko żółte, że nie będzie tam jeszcze zarodka...i wtedy będzie trzeba czekać na kolejną wizytę

[Basia_Bogusia]

Napisane przez ilkas

Jejku, stresuje się tą wizytą coraz bardziej.
Najbardziej się obawiam, że nie zobaczę nic...że np będzie tylko sam pęcherzyk i ciałko żółte, że nie będzie tam jeszcze zarodka...i wtedy będzie trzeba czekać na kolejną wizytę

Nie wolno się stresować Trzymam kciuki daj znać co i jak po wizycie

[eff8]

Najgorsze jest to czekanie na wizyte ... a jak sobie pomysle ze kolejna dopiero za miesiac to dopiero trzeba sie naczekac

Trzymam kciuki za dzisiejsze Wasze wizyty

[Basia_Bogusia]

Kurcze jestem chyba jakaś dziwna Mam na coś smak i coś za mną chodzi do jedzenia, tylko problem w tym, że jeszcze nie wiem co to jest Ech..

a za oknem pada pada i pada.............żadna nowość

[Hosenka*]

A mi się pomylił termin I wizyty Dzisiaj idę, a nie wczoraj

[eff8]

Napisane przez Hosenka*

A mi się pomylił termin I wizyty Dzisiaj idę, a nie wczoraj

buhahah dobrze że się w porę kapnęłaś

[hope01]

Napisane przez Basia_Bogusia

Kurcze jestem chyba jakaś dziwna Mam na coś smak i coś za mną chodzi do jedzenia, tylko problem w tym, że jeszcze nie wiem co to jest Ech..

a za oknem pada pada i pada.............żadna nowość

[Hosenka*]

Napisane przez eff8

buhahah dobrze że się w porę kapnęłaś

Wczoraj przed wyjściem do pracy zerknęłam na karteczkę. Nie wiem, czemu mi się wbiło do głowy, że środa.

[Delicjanka]

hey dziewczyny;*

Napisane przez Maksika

Hej,
Ja Was opuszczam, wczoraj mialam zabieg bo Fasoli przestało bić serce.

Marsi - pomyśl sobie co te dziewczyny czują skoro one wiedzą że już dziecka nie mają a ty jesteś w ciąży

Mnie zaraz po zabiegu polożyli z dziewczyną w ciąży podłączoną pod KTG !!! (przypomne ze miałam poronienie chybione - serce przestało bić ) jeszcze nie wybudziłam sie dobrze z narkozy jak słysze bicie serce - myśle sobie co jest grane ?????
no ale jak się wybudziłam to już wiedziałam. Zrobiłam awanturę i przenieśli mnie na inną sale. Trzeba walczyć o swoje.
Pozdrawiam Was i trzymam kciuki

Ajjj bardzo mi przykro cholera w tych szpitalach... ale masz racje trzeba walczyć zawsze o swoje... Trzymaj sie i życzę Ci jak najwięcej zdrowia!

[hope01]

Ja właśnie czytam opinie o naszej sądeckiej porodówce... ciekawe, czy personel się nieco poprawił od czasu porodów niektórych pań... pociesza mnie fakt, że moja ginka pracuje w szpitalu i będzie ze mną...

[Delicjanka]

Napisane przez Authentic

A chciałam dzisiaj zapytać czy się jakoś mega zdrowo odżywiacie
Ja właściwie nie wiem co mam jeść, a czego nie. Zamęczają mnie rady "nie jedz słonego, nie przesadzaj ze słodyczami, nie pij gazowanego, jedz warzywa i owoce". A ja lubię normalne jedzenie, smażone, pieczone, gotowane! Cokolwiek, byle było mięcho i to dobrze przyprawione

Zazdroszczę Wam Dziewczyny tych zaangażowanych partnerów
U mnie w domu to ja szykuję i podaję obiad, przygotowuję kolację, sprzątam, piorę (ręcznie wszystkie ciuchy, bo jeszcze nie dorobiliśmy się pralki) i ogólnie koło 18-19:00 wieczorem czuję się wykończona. Do tego dźwiganie zakupów i ogólne sprzątanie. A on czasem tylko umyje naczynia... Doradźcie mi jak wymusić na mężczyźnie, żeby nie palił w domu, nawet na balkonie bo syf leci do chaty. I żeby nie pił każdego dnia 6 piw zaraz po powrocie do domu.
Czuję się trochę zaniedbana przez niego. I próbowałam o tym rozmawiać, ale chyba najlepiej jest się nie odzywać, bo wielce urażony robi awantury, przy czym dodaje, że jestem kłótliwa.

Co do zdrowego odżywiania się hmm... ja jem na pewno więcej owoców, ale np ostatnio zjadłam jedzonko w kfc ale rzadko jem takie rzeczy... ale dziś np mam fasolke po bretońsku mniam mniam


co do TŻ... cholera... ja bym najpierw usiadła, spokojnie porozmawiała, powiedziałabym jakie mam żale, czego mi brakuje, że mnie zaniedbuje itd. a jeśli by to nie podziałało to chyba bym mu awanture taką zrobiła że hoohoh no ale to też zależy od partnera czy wejdzie mu to do głowy czy wypuści uchem...

Mój kochany TŻ nie pali odkąd dowiedział się że będziemy mieć dzidziusia) jest b. szcześliwy zresztą to nie jest wpadka tylko planowane) co do prac domowych, mój kochany jest 5 dni w tyg w delegacji, więc jak przyjedzie nie wymagam od niego dużo, robotki domowe jedynie zrobi rolete(ostatnio się popsuła i nie umiałam naprawic tego, ale okazuje się ze nowa trzeba kupić) hehe.. ale lubimy wspólnie gotować czasem posprząta, ale ja wole sama sprzątać bo wiem że wtedy jest tak jak ja chce ...

[hope01]

Napisane przez Delicjanka

Co do zdrowego odżywiania się hmm... ja jem na pewno więcej owoców, ale np ostatnio zjadłam jedzonko w kfc ale rzadko jem takie rzeczy... ale dziś np mam fasolke po bretońsku mniam mniam


co do TŻ... cholera... ja bym najpierw usiadła, spokojnie porozmawiała, powiedziałabym jakie mam żale, czego mi brakuje, że mnie zaniedbuje itd. a jeśli by to nie podziałało to chyba bym mu awanture taką zrobiła że hoohoh no ale to też zależy od partnera czy wejdzie mu to do głowy czy wypuści uchem...

Mój kochany TŻ nie pali odkąd dowiedział się że będziemy mieć dzidziusia) jest b. szcześliwy zresztą to nie jest wpadka tylko planowane) co do prac domowych, mój kochany jest 5 dni w tyg w delegacji, więc jak przyjedzie nie wymagam od niego dużo, robotki domowe jedynie zrobi rolete(ostatnio się popsuła i nie umiałam naprawic tego, ale okazuje się ze nowa trzeba kupić) hehe.. ale lubimy wspólnie gotować czasem posprząta, ale ja wole sama sprzątać bo wiem że wtedy jest tak jak ja chce ...

jak to zrobiłaś??? mój co prawda obiecał, że rzuci w takim razie, ale jest za granicą i na bank się jeszcze nie stara tego zrobić, dopiero jak przyjedzie i już czuję że będą nerwy niezłe...

btw... siedzę w pracy (sklep w przychodni) i dziś pełno tu Bąbelków... i płakusiają strasznie...

[calawdeszczu]

dziewczyny na 13:15 mam wizytę, jestem cała w strachu, bo tak jak mówiłam ustąpiły wszystkie objawy ciążowe i od jakiś 3-4 dni ich nie ma a to juz 9 tydz...

trzymajcie kciuki...

[eff8]

Napisane przez calawdeszczu

dziewczyny na 13:15 mam wizytę, jestem cała w strachu, bo tak jak mówiłam ustąpiły wszystkie objawy ciążowe i od jakiś 3-4 dni ich nie ma a to juz 9 tydz...

trzymajcie kciuki...

na pewno będzie dobrze, kciuki zasicniete .. czekamy na wiesci


odnosnie palenia to ja uwazam ze nawet juz starajac sie o dziecko pasowalo by je rzucic

[hope01]

Napisane przez calawdeszczu

dziewczyny na 13:15 mam wizytę, jestem cała w strachu, bo tak jak mówiłam ustąpiły wszystkie objawy ciążowe i od jakiś 3-4 dni ich nie ma a to juz 9 tydz...

trzymajcie kciuki...

spokojnie!

oddychaj!!! fuu fuu fuu fuu - ja z Tobą - fuu fuu fuu fuu

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez ilkas

Jejku, stresuje się tą wizytą coraz bardziej.
Najbardziej się obawiam, że nie zobaczę nic...że np będzie tylko sam pęcherzyk i ciałko żółte, że nie będzie tam jeszcze zarodka...i wtedy będzie trzeba czekać na kolejną wizytę

W takim przypadku poproś gina żeby zmierzył pęcherzyk, sprawdzi czy jest odpowiedniej wielkości jak na ten tydzień ciązy i będziesz miala potwierdzenie że wszystko OK, ja tez czekałam 1,5 tyg na serducho

[meduzza]

Maksika i dziewczyny, które straciłyście swoje Bąble: bardzo mi przykro, to się może zdarzyć każdej z nas. Najważniejsze, żeby się nie obwiniać, nie zastanawiać, że coś się mogło zrobić inaczej. Taki jest organizm ludzki-sam o sobie decyduje Ja tylko trzymam za nas kciuki, żeby ta lista aniołków już się nie powiększała....

Ilkas Tylko się nie denerwuj, bo naprawdę możesz mało zobaczyć. Ja też szłam z przekonaniem, że może posłucham już serca czy coś a maluch miał tylko 3,8mm (byłam w poniedziałek). Ale zapytaj się, czy może zrobić powiększenie bo mój lekarz olał sprawę, stwierdził tylko pojedyńczy zarodek i nic więcej. Powodzenia!!!

Dziewczyny mam do Was sprawę. Może popodrzucacie jakieś fajne, zdrowe pomysły na kolacje?? Nie mam pojęcia co mam jeść a mam strasznego hopla na punkcie tego, żeby było zdrowe i odżywcze

[BlackSanctum]

Meduzza, wystarczą jajka na twardo, ciemny, ziarnisty chleb, pomidorek, ogórek... I kanapeczki gotowe. Albo, jeśli wolisz jakąś bardziej rozbudowaną kolację, to np mięsko na parze - drób się robi dość szybko, nie trzeba mieć do tego specjalnego urządzenia, wystarczy miseczka i garnek, który będzie wytwarzał tę parę z wody. Ja ostatnio na kolację jadłam właśnie mięso na parze, szparagi i grzanki z ciemnego chleba. Pyszne, zdrowe, sycące.

Produkty szeroko zakazywane to: wątróbka, pasztet, kaszanka, sery pleśniowe, tonic, produkty niepasteryzowane (np mleko od krowy), głęboko przetworzone/przesmażone, o bardzo dużej zawartości tłuszczu, tuńczyk w zbyt dużej ilości, wszelkie "krwiste" steki, półsurowe wędliny. Jest ich oczywiście więcej, ale to są produkty, które często znajdują się w lodówce, a trzeba wiedzieć, by ich unikać.

[Delicjanka]

Napisane przez hope01

jak to zrobiłaś??? mój co prawda obiecał, że rzuci w takim razie, ale jest za granicą i na bank się jeszcze nie stara tego zrobić, dopiero jak przyjedzie i już czuję że będą nerwy niezłe...

btw... siedzę w pracy (sklep w przychodni) i dziś pełno tu Bąbelków... i płakusiają strasznie...

ehehe no nie musialam go prosić, sam z siebie

a ja już po szkole, siedze w domu, zaraz się biore za nauke, jutro egzamin )

[Hosenka*]

Napisane przez meduzza

Dziewczyny mam do Was sprawę. Może popodrzucacie jakieś fajne, zdrowe pomysły na kolacje?? Nie mam pojęcia co mam jeść a mam strasznego hopla na punkcie tego, żeby było zdrowe i odżywcze

Ja też bym chciała, ale o dziwo na nic zdrowego mnie nie ciagnie Wskazane jest mleko, jajka, nabiał, woda mineralna, warzywa, owoce a ja w ogóle nie mam na to ochoty. I zastanawiam się, czy się zmuszać, czy poczekać, aż wróci mi smak?

[Delicjanka]

Napisane przez meduzza

Dziewczyny mam do Was sprawę. Może popodrzucacie jakieś fajne, zdrowe pomysły na kolacje?? Nie mam pojęcia co mam jeść a mam strasznego hopla na punkcie tego, żeby było zdrowe i odżywcze

Ja czasem robie ryż brązowy z sosem pomidorowym
Sos pomidorowy robie tak;
4/5 pomidórów zaparzam,z dejmuje skórke, kroje wsadzam do rondelka (bez żadnego tłuszczu)noi dusza się aż powstanie sos, do tego cebulka, papryka, gotowanego kurczaka troche czosnku przyprawy i jedzonko pycha

[djerba]

Napisane przez Maksika

Hej,
Ja Was opuszczam, wczoraj mialam zabieg bo Fasoli przestało bić serce.

Marsi - pomyśl sobie co te dziewczyny czują skoro one wiedzą że już dziecka nie mają a ty jesteś w ciąży

Mnie zaraz po zabiegu polożyli z dziewczyną w ciąży podłączoną pod KTG !!! (przypomne ze miałam poronienie chybione - serce przestało bić ) jeszcze nie wybudziłam sie dobrze z narkozy jak słysze bicie serce - myśle sobie co jest grane ?????
no ale jak się wybudziłam to już wiedziałam. Zrobiłam awanturę i przenieśli mnie na inną sale. Trzeba walczyć o swoje.
Pozdrawiam Was i trzymam kciuki

tak mi przykro ja mam dzisiaj wizytę i zaczynam się obawiać co to będzie.....



marsi - trzymaj się kochana



Ahhhh..próbuję Was kobitki nadrobić, ale nie daje rady...za dużo mi się tu spraw nałożyło..co otwieram stronkę i zasiadam do czytania to zawsze coś...

[ilkas]

Napisane przez calawdeszczu

dziewczyny na 13:15 mam wizytę, jestem cała w strachu, bo tak jak mówiłam ustąpiły wszystkie objawy ciążowe i od jakiś 3-4 dni ich nie ma a to juz 9 tydz...

trzymajcie kciuki...

widzę, że nie jestem sama w swoich obawach w takim razie trzymam za Ciebie kciuki. daj znać po...

Napisane przez cytrynowo_piaskowa

W takim przypadku poproś gina żeby zmierzył pęcherzyk, sprawdzi czy jest odpowiedniej wielkości jak na ten tydzień ciązy i będziesz miala potwierdzenie że wszystko OK, ja tez czekałam 1,5 tyg na serducho

Napisane przez meduzza

Ilkas Tylko się nie denerwuj, bo naprawdę możesz mało zobaczyć. Ja też szłam z przekonaniem, że może posłucham już serca czy coś a maluch miał tylko 3,8mm (byłam w poniedziałek). Ale zapytaj się, czy może zrobić powiększenie bo mój lekarz olał sprawę, stwierdził tylko pojedyńczy zarodek i nic więcej. Powodzenia!!!

dzięki dziewczyny za rady ! poproszę o zmierzenie i powiększenie pęcherzyka dam znać jak będę już w domu

[djerba]

Napisane przez BlackSanctum

Maksika, strasznie współczuję. To bardzo przykre, że tak zrobili w szpitalu, zero myślenia jakiegokolwiek...

Authentic - zacznę od tego, że mnie zaskoczyłaś. Jak facet może palić przy Tobie (nawet na balkonie?) i nie reagować na Twoje prośby? Przecież to też jego dziecko! A Ty masz jak najbardziej prawo do bycia kłótliwą w tej chwili. W końcu Twój organizm ma aktualnie burzę hormonalną, bo tworzy małego człowieka, trzeba jakoś odreagować ten wysiłek. Porozmawiaj szczerze z facetem, nie bo nie powinien się tak zachowywać, to niezdrowe, strasznie...
A co do jedzenia, to ja jem raczej zdrowe rzeczy, przynajmniej staram się, bo wiadomo, że nie zawsze wychodzi. Ale nie piję słodkich napojów, tylko wodę, głównie dlatego, że żadne napoje mi nie smakują, podchodzi mi tylko woda gazowana, której potrafię wypić nawet ok 3 litry dziennie. Ale czytałam, że tyle trzeba w ciąży sobie dostarczać płynów... Ważne, żebyś sobie nie dostarczała zbyt dużej ilości produktów, od których się tyje, bo wiadomo, jak to się kończy - +30kg po ciąży, co jest niezdrowe moim zdaniem zarówno dla matki, jak i dla dziecka - tak też mówi mój lekarz, że to tylko mit, że przyszła mama musi obrastać kilogramami. I ja się tego trzymam - oczywiście nie mówię tutaj o odchudzaniu (bo to czysty idiotyzm), tylko o zbilansowanej diecie - lepiej w przerwach między posiłkami zjeść jakieś owoce i warzywa, zamiast chipsów itp itd.

Meduzza - ja mam termin na 27.01.13, ale lekarz powiedział, że jeszcze sprawdzimy na następnej wizycie, bo być może mi się przesunie - u mnie to by było fajne, bo mój TŻ ma urodziny 02.02. ...

a ja w poprzedniej ciąży niezbyt zdrowo się odżywiałam..i mean..dużo fastfoodów, coli itp i przytyłam 14kg, więc to chyba tak akurat..
nie to, że się chwalę, że jadłam wszystko co złeeee i do tego namawiam heh, no ale takie miałam zachciewajki
a tak w życiu to mam predyspozycje do tycia...mąż wraca ze statku to ja potrafię 2kg w ms przybrać, bo zaczynamy jeść makarony - a ja uwiellbiam mniam mniam

[BlackSanctum]

Tzn Ty przytyłaś, czy przed porodem tyle ważyłaś (z zawartością brzuszka)?

[djerba]

Napisane przez laurka23

Trzymaj się!




Bardzo mi przykro.

Authentic, masakra co piszesz. Ja bym tego nie wytrzymała. Przecież w ciąży różne jest samopoczucie. Gorsze i lepsze dni. Nie wyobrażam sobie tego, że mój mąż przychodzi do domu jak pan i władca i zasiada nad piwskem zamiast pomóc w obowiązkach domowych, których jest nie mało. I jeszcze miała bym jego gacie prać oraz słuchać żem kłótliwa. Zdenerwowałam się. Nie poradzę Ci jak to zmienić, bo inicjatywa i chęć do zmiany od faceta powinna wyjść. Współczuję Ci.

Wczoraj miałam koszmarny dzień, głowę mi ból rozsadzał. Kulminacja była o 23, jak wyłam z bólu i błagałam męża żeby mnie dobił. Nie wiem jak zasnęłam. Dziś trochę lepiej na szczęście bo bym się chyba powiesiła.
Zaraz się biorę za prażone. Ciągle głodna jestem.

ja miałam wczoraj ooookrutny ból...musiałam zjeść 2 apapy... kurcze, coś za często je ostatnio łykam
muszę pogadać o tym dzisiaj z ginkiem..

[hope01]

hm hm, jak dużo gości nas podgląda, a się nie przywita

[Basia_Bogusia]

Napisane przez meduzza

Dziewczyny mam do Was sprawę. Może popodrzucacie jakieś fajne, zdrowe pomysły na kolacje?? Nie mam pojęcia co mam jeść a mam strasznego hopla na punkcie tego, żeby było zdrowe i odżywcze

Grunt, żebyś jadła z apatytem Ja lubię wszelkiego rodzaju sałatki. Np pomidor z ogórkiem i sałatą lodową, parówki w cieście francuskim również polecam jak ktoś lubi, tylko trzeba mieć dobre parówki tzn. o dużej zawartości mięsa. Najczęściej jem jakieś kanapki z wędliną, do tego jakaś czerwona papryczka lub pomidorek. Jak mam ochotę to robię twarożek z białego sera na ostro z pietruszką zieloną, rzodkiewką i śmietaną. Lubię też pastę rybną (czyli biały serek wymieszany ze szprotkami lub makrelą + przyprawy do smaku). Wybór jedzenia jest duży, zależy co kto lubi, ja stawiam na warzywa.

[Debrah]

Napisane przez hope01

hm hm, jak dużo gości nas podgląda, a się nie przywita

O, to fakt - właśnie zauważyłam ile nas jest