Rozstanie z facetem, cz. XXII

[_Desolation]

Napisane przez tanczac_w_deszczu

Poooooooooooookaż!! PW albo GG Ale pokaaaaaaaaaaaż

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------



Gratuuuuuuuuuuuluuuuuuuję Należało Ci się w pełni.

Przesłałam.
Podniecam się nim jak nie powiem co
Tego drugiego co z nim dzisiaj byłam na randce też bym przesłała ale zawiesił konto na sympatii a ja nie zdążyłam zapisać zdjęcia.

[Tort]

Napisane przez Malla

Dajesz nadzieję

I bardzo się z tego powodu cieszę
Jeszcze tydzień temu myślałam o tym, że nigdy się tak do nikogo nie zbliżę jak do eksa (strasznego kretyna tak nawiasem mówiąc) i to kompletna nieprawda. Po prostu poszczęściło mi się i trafiłam na cudowną osobę, którą poznałam poniekąd dzięki eksowi

[tanczac_w_deszczu]

Napisane przez _Desolation

Przesłałam.
Podniecam się nim jak nie powiem co
Tego drugiego co z nim dzisiaj byłam na randce też bym przesłała ale zawiesił konto na sympatii a ja nie zdążyłam zapisać zdjęcia.

Tak jak odpisałam- jest się czym podniecać.
Zazdroszczę!

[_Desolation]

Napisane przez tanczac_w_deszczu

Tak jak odpisałam- jest się czym podniecać.
Zazdroszczę!

Na razie nie jest mój to nie ma czego

[tanczac_w_deszczu]

Napisane przez _Desolation

Na razie nie jest mój to nie ma czego

Ale jest duża szansa!

A Pan Cwaniak jest on line... Ale oczywiście, że nie napisał, gdzieżby...

[_Desolation]

Napisane przez tanczac_w_deszczu

Ale jest duża szansa!

A Pan Cwaniak jest on line... Ale oczywiście, że nie napisał, gdzieżby...

ale się nie nastawiam bo potem znowu będę biadolić

A niech go szlag trafi!

[heliks]

Napisane przez _Desolation

Przesłałam.
Podniecam się nim jak nie powiem co
Tego drugiego co z nim dzisiaj byłam na randce też bym przesłała ale zawiesił konto na sympatii a ja nie zdążyłam zapisać zdjęcia.

ja tez chcem 2767077

Napisane przez tanczac_w_deszczu

Ale jest duża szansa!

A Pan Cwaniak jest on line... Ale oczywiście, że nie napisał, gdzieżby...

takich to tylko w miedzy bajki wlozyc;] jak facet sie nie umie starac o kobiete to dupa a nie facet wlasnie (wstyd sie przynac ) ogladam czarodziejke z ksiezyca:P boze kiedy to bylo

[_Desolation]

Napisane przez heliks

ja tez chcem 2767077

Jesteś na niewidoku ;>

[heliks]

napisz do mnie bo mam zablokowane widzenie dla nieznajomych:P

[magda88]

Napisane przez wydra33

Też sie nad tym zastanawiam. Na ile ta nasza "rozpacz' jest spowodowana big looove a na ile przywiązaniem. Wiadomo jak coś odstawiasz po dłuższym czasie użytkowania to zawsze Ci będzie tego brakowało. Ja jakoś mam problemy ostatnio z odróżnieniem uczuć. Bo z jednej strony myśle sobie "oh, przeciez go kocham" a z drugiej " nie, skrzywdził mnie juz drugi raz, to za co ja go moge kochac? bardziej kocham te plany i marzenia, które wiązałam z tą osobą". Podejrzewam, że gdyby u Ciebie napatoczył sie ktos ciekawy i dośc absorbujący to w mig byś zapomniała o istnieniu takiej osoby jak ex. Tak jak i u mnie Także wniosek....jesteśmy na dobrej drodze do wyleczenia się, i znalezienia szczęścia
A ile już jesteś na 'odwyku' ?
ps: te "elitarne dupeczki" mnie rozwalają Mimo, że do końca nie wiem o co dokładnie chodzi.

przepraszam, za wszelkie błędy. (%)

1. 2miesiące i 9 dni
2. to taki fan page na FB ze zdjęciami powypinanych panienek To tylko jeden z hitów, podobnie jak "Jeśli szyny są długie to stacja musi być za☠☠☠ista" i inne takie "mądre" stronki
Ten kolo z którym pisałam chyba znalazł sobie nowy obiekt, bo siedzi ciągle na gadulcu na "nie przeszkadzać". A dobrze. Z rasistą i homofobem, w dodatku przemądrzałym to nie ma co Ale ja też założyłam sobie konto na tym słynnym portalu Zobaczymy, narazie doszło do wymiany gg, zobaczymy

[zjedzmniebejbe]

tanczac_w_deszczu - też mam takiego "kolegę" który nie oszukując zrobił mi wodę z mózgu a teraz się nie odzywa, jeden sms, też był na fb i nie napisał. Jest mi przykro ale.. to nie to

Może dzisiaj do niego napiszę tak dla upewnienia się, jeśli zleje to.. ja też

[flu]

Napisane przez magda88

1. 2miesiące i 9 dni
2. to taki fan page na FB ze zdjęciami powypinanych panienek To tylko jeden z hitów, podobnie jak "Jeśli szyny są długie to stacja musi być za☠☠☠ista" i inne takie "mądre" stronki
Ten kolo z którym pisałam chyba znalazł sobie nowy obiekt, bo siedzi ciągle na gadulcu na "nie przeszkadzać". A dobrze. Z rasistą i homofobem, w dodatku przemądrzałym to nie ma co Ale ja też założyłam sobie konto na tym słynnym portalu Zobaczymy, narazie doszło do wymiany gg, zobaczymy

Ja ciągle z tymi szynami nie rozumiem, o co chodzi Ale koleś miał głębokie zainteresowania, nie powiem

[heliks]

dzień dobry kobietki jak tam u Was niedziela mija?;> u mnie dość leniwie właśnie wstałam i od razu wizaż ( czy to nie nałóg ) miałam iść na łyżwy z chłopakami ale pada deszcz czy to nie złośliwość losu

[Malla]

Napisane przez flu

Ja ciągle z tymi szynami nie rozumiem, o co chodzi Ale koleś miał głębokie zainteresowania, nie powiem

po nogach do tunelu

[magda88]

Napisane przez flu

Ja ciągle z tymi szynami nie rozumiem, o co chodzi Ale koleś miał głębokie zainteresowania, nie powiem

długie nogi

Napisane przez heliks

dzień dobry kobietki jak tam u Was niedziela mija?;> u mnie dość leniwie właśnie wstałam i od razu wizaż ( czy to nie nałóg ) miałam iść na łyżwy z chłopakami ale pada deszcz czy to nie złośliwość losu

a ja idę do Palmiarni i akurat będą kotki do adopcji to sobie pooglądam kiciaki

[heliks]

Napisane przez magda88

długie nogi

a ja idę do Palmiarni i akurat będą kotki do adopcji to sobie pooglądam kiciaki

też bym sobie takie kociaki pooglądała

[flu]

Napisane przez Malla

po nogach do tunelu

ok.... magda, to dobrze, że poszedł w diabły, choć ze względu na jego zaje*** zainteresowania..

[irisek91]

Napisane przez heliks

dzień dobry kobietki jak tam u Was niedziela mija?;> u mnie dość leniwie właśnie wstałam i od razu wizaż ( czy to nie nałóg ) miałam iść na łyżwy z chłopakami ale pada deszcz czy to nie złośliwość losu

Wróciłam o 5 z imprezki, głowa boli, nogi bolą ręce bolą. Nie było nikogo ciekawego no ale cóż ważne że znajomi byli i super się z nimi bawiło. Czasem nachodziły mnie myśli jak by tu był ex to by się szalało...
na sympati odezwał się do mnie kolejny chłopak z okolicy, bardzo sympatyczny milutko się rozmawia więc zobaczymy co się z tego wykluje, bo jest bardzo interesujący, ale tak jak mówię przez neta to można cuda wypisywać, a z nim chciałabym się spotkać, nie iwem dlaczego od razu mi tak jakoś wpadł w oko. No ale na razie się nie cieszę zbytnio by nie robić sobie jakiś nadziei.

[tanczac_w_deszczu]

Napisane przez zjedzmniebejbe

tanczac_w_deszczu - też mam takiego "kolegę" który nie oszukując zrobił mi wodę z mózgu a teraz się nie odzywa, jeden sms, też był na fb i nie napisał. Jest mi przykro ale.. to nie to

Może dzisiaj do niego napiszę tak dla upewnienia się, jeśli zleje to.. ja też

Ten mój 'kolega' wczoraj miał dużo okazji do rozmowy i napisania. Trudno. Tylko jak napisze a ja go oleję to będzie, że ja jestem ta zła...



Tak w ogóle to dzień dobry Nie dawno wstałam i mam ambitne plany uczyć się cały dzień

[zjedzmniebejbe]

tanczac_w_deszczu - widocznie mu nie zależy bo pamiętaj, choćby skały srały a mury pękały.. wiem że to przykre, no ale cóż.
Ten "mój" też mnie olał, siedział na fb więc stwierdziłam że napiszę bo on ostatnio kilka razy się odezwał. Odpisywał od niechcenia, nie ciągnął rozmowy. Nie to nie, jeszcze jak mu powiedziałam w żartach że wydało się że umówił się ze mną na spacer tylko żeby zobaczyć mojego psa to powiedział "prawda boli" (w formie żartu). No mega zabawne. Odpuszczę, szkoda nerwów.
Ale nie powiem, chłopak całkiem w moim typie

Też chcę się dzisiaj uczyć i nic z tego pewnie nie wyjdzie

[tanczac_w_deszczu]

Napisane przez zjedzmniebejbe

tanczac_w_deszczu - widocznie mu nie zależy bo pamiętaj, choćby skały srały a mury pękały.. wiem że to przykre, no ale cóż.
Ten "mój" też mnie olał, siedział na fb więc stwierdziłam że napiszę bo on ostatnio kilka razy się odezwał. Odpisywał od niechcenia, nie ciągnął rozmowy. Nie to nie, jeszcze jak mu powiedziałam w żartach że wydało się że umówił się ze mną na spacer tylko żeby zobaczyć mojego psa to powiedział "prawda boli" (w formie żartu). No mega zabawne. Odpuszczę, szkoda nerwów.
Ale nie powiem, chłopak całkiem w moim typie

Też chcę się dzisiaj uczyć i nic z tego pewnie nie wyjdzie

Gdybym ja napisała to pewnie rozmowa byłaby jak zawsze. ale jemu chyba chodzi o fakt, kto pierwszy się odezwie. Nie zrobię tego po raz kolejny.

Studia, LO?

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez tanczac_w_deszczu

Studia, LO?

Studia, drugi rok a Ty?

chyba powinnam tu pobyć na stałe, dopiero co w walentynki rozstałam się z jednym, teraz kosza daje mi drugi który zrobił mi z mózgu wodę, no, nic tylko się cieszyć..

[natalia_90]

Dziewczyny miałam w nocy totalny kryzys zaprosił mnie na fb, bo oboje założyliśmy nowe konta. Zaakceptowałam zaproszenie. Nie potrafiłam odrzucić. I później zobaczyłam jak po kolei w jego znajomych pojawiają się same koleżanki, też koleżanka, która bardzo podbijała do niego kiedy byliśmy razem nie wiem co o tym myśleć. Jego siostra cały czas powtarza mi, że będzie dobrze, że on musi zatęsknić i uświadomić sobie co stracił, ona mnie dosłownie zapewnia, że się poukłada. Myślę, że trochę robi mi tym krzywdę Bo co jeśli teraz uświadomi sobie, że beze mnie jest mu lepiej, że podjął słuszną decyzję...

[tanczac_w_deszczu]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Studia, drugi rok a Ty?

chyba powinnam tu pobyć na stałe, dopiero co w walentynki rozstałam się z jednym, teraz kosza daje mi drugi który zrobił mi z mózgu wodę, no, nic tylko się cieszyć..

A mogę wiedzieć jaki kierunek? ;>

LO, klasa maturalna
Ale mnie złapała tęsknota za eksem, za tym człowiekiem z którym byłam a nie za tym jaki był po rozstaniu...

[magda88]

Napisane przez flu

ok.... magda, to dobrze, że poszedł w diabły, choć ze względu na jego zaje*** zainteresowania..

wiem wiem, teraz widzę wszystko jaśniej Zresztą takie hobby podłapał mniej więcej po 3mcach naszego związku. Nie powiem, że mnie to nie wkurzało, bo nie robił tak nawet jak był sam...No ale, nevermind

Napisane przez irisek91

Wróciłam o 5 z imprezki, głowa boli, nogi bolą ręce bolą. Nie było nikogo ciekawego no ale cóż ważne że znajomi byli i super się z nimi bawiło. Czasem nachodziły mnie myśli jak by tu był ex to by się szalało...
na sympati odezwał się do mnie kolejny chłopak z okolicy, bardzo sympatyczny milutko się rozmawia więc zobaczymy co się z tego wykluje, bo jest bardzo interesujący, ale tak jak mówię przez neta to można cuda wypisywać, a z nim chciałabym się spotkać, nie iwem dlaczego od razu mi tak jakoś wpadł w oko. No ale na razie się nie cieszę zbytnio by nie robić sobie jakiś nadziei.

pewnie, najlepiej się spotkać, nie ma co przeciągać

Napisane przez tanczac_w_deszczu

Tak w ogóle to dzień dobry Nie dawno wstałam i mam ambitne plany uczyć się cały dzień

też mam taki plan No już nie cały dzień ,ale zawsze

Napisane przez zjedzmniebejbe

tanczac_w_deszczu - widocznie mu nie zależy bo pamiętaj, choćby skały srały a mury pękały.. wiem że to przykre, no ale cóż.
Ten "mój" też mnie olał, siedział na fb więc stwierdziłam że napiszę bo on ostatnio kilka razy się odezwał. Odpisywał od niechcenia, nie ciągnął rozmowy. Nie to nie, jeszcze jak mu powiedziałam w żartach że wydało się że umówił się ze mną na spacer tylko żeby zobaczyć mojego psa to powiedział "prawda boli" (w formie żartu). No mega zabawne. Odpuszczę, szkoda nerwów.
Ale nie powiem, chłopak całkiem w moim typie

Też chcę się dzisiaj uczyć i nic z tego pewnie nie wyjdzie

taaa, potwornie

Napisane przez natalia_90

Dziewczyny miałam w nocy totalny kryzys zaprosił mnie na fb, bo oboje założyliśmy nowe konta. Zaakceptowałam zaproszenie. Nie potrafiłam odrzucić. I później zobaczyłam jak po kolei w jego znajomych pojawiają się same koleżanki, też koleżanka, która bardzo podbijała do niego kiedy byliśmy razem nie wiem co o tym myśleć. Jego siostra cały czas powtarza mi, że będzie dobrze, że on musi zatęsknić i uświadomić sobie co stracił, ona mnie dosłownie zapewnia, że się poukłada. Myślę, że trochę robi mi tym krzywdę Bo co jeśli teraz uświadomi sobie, że beze mnie jest mu lepiej, że podjął słuszną decyzję...

Nie wiem czy ona dobrze robi, nie siedzi w jego głowie a w ten sposób tylko utrudnia Tobie pogodzenie się z sytuacją.

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez natalia_90

Dziewczyny miałam w nocy totalny kryzys zaprosił mnie na fb, bo oboje założyliśmy nowe konta. Zaakceptowałam zaproszenie.

Mogłaś nie akceptować i w sumie nie odrzucać. Robiąc to sama się krzywdzisz i tylko namiętnie będziesz podglądać jego profil jako flirtuje sobie z innymi pannami. Nie lepiej wywalić go i zapomnieć o tym człowieku? Wiesz że on może robić Ci na złość wklejając jakieś zdjęcia z dziewczynami z imprezy, z koleżankami, a Ciebie to będzie boleć. Po co się samemu męczyć?
I nie rozumiem jego gestu życzliwości zapraszając do znajomych. No bo po co miałby to robić? Żeby śledzić? - nie, żeby namiętnie oglądać Twój profil bo tęskni - nie. Zaprosił Cie i tysiące innych dziewczyn żeby wzbudzić w Tobie zazdrość.
Może od razu go usuń, jesteś świeżo po rozstaniu, każdy jego post będzie bolał, każdy komentarz, każde polubienie, a Ty będziesz oglądać jego profil 100000razy dziennie. A pytanie brzmi - PO CO? żeby się dalej dołować?
Nie słuchaj siostry ani znajomych którzy twierdzą że on wróci - może wrócić a może nie wrócić ale obstawiam raczej drugą wersję. Nadzieja matką głupich.

tanczac_w_deszczu - ratownictwo medyczne muszę się pouczyć bo niedługo mam poprawkę. A najbardziej boli to, że oblałam studia i egzamin przez faceta. Nie uczyłam się tylko siedziałam i dumałam, tęskniłam, czekałam na smsa/telefon a on miał mnie w nosie. Paskudne uczucie zawalić sobie najcenniejszą rzecz w życiu przez jakiegoś idiotę który i tak z tego życia zniknął. NIGDY WIĘCEJ nie pozwolę żebym cokolwiek zepsuła nie przez siebie, tylko przez osobę tak mało znaczącą (patrząc z perspektywy czasu oczywiście). Nie pozwól sobie zawalić najważniejszego egzaminu w życiu przez chłopa ! to boli bardziej niż samo zerwanie.

[tanczac_w_deszczu]

I jak Magda nauka? ;> Ty też studiujesz o ile dobrze kojarzę? Możesz zdradzić co ?

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez zjedzmniebejbe

Mogłaś nie akceptować i w sumie nie odrzucać. Robiąc to sama się krzywdzisz i tylko namiętnie będziesz podglądać jego profil jako flirtuje sobie z innymi pannami. Nie lepiej wywalić go i zapomnieć o tym człowieku? Wiesz że on może robić Ci na złość wklejając jakieś zdjęcia z dziewczynami z imprezy, z koleżankami, a Ciebie to będzie boleć. Po co się samemu męczyć?
I nie rozumiem jego gestu życzliwości zapraszając do znajomych. No bo po co miałby to robić? Żeby śledzić? - nie, żeby namiętnie oglądać Twój profil bo tęskni - nie. Zaprosił Cie i tysiące innych dziewczyn żeby wzbudzić w Tobie zazdrość.
Może od razu go usuń, jesteś świeżo po rozstaniu, każdy jego post będzie bolał, każdy komentarz, każde polubienie, a Ty będziesz oglądać jego profil 100000razy dziennie. A pytanie brzmi - PO CO? żeby się dalej dołować?
Nie słuchaj siostry ani znajomych którzy twierdzą że on wróci - może wrócić a może nie wrócić ale obstawiam raczej drugą wersję. Nadzieja matką głupich.

tanczac_w_deszczu - ratownictwo medyczne muszę się pouczyć bo niedługo mam poprawkę. A najbardziej boli to, że oblałam studia i egzamin przez faceta. Nie uczyłam się tylko siedziałam i dumałam, tęskniłam, czekałam na smsa/telefon a on miał mnie w nosie. Paskudne uczucie zawalić sobie najcenniejszą rzecz w życiu przez jakiegoś idiotę który i tak z tego życia zniknął. NIGDY WIĘCEJ nie pozwolę żebym cokolwiek zepsuła nie przez siebie, tylko przez osobę tak mało znaczącą (patrząc z perspektywy czasu oczywiście). Nie pozwól sobie zawalić najważniejszego egzaminu w życiu przez chłopa ! to boli bardziej niż samo zerwanie.

Możemy się zgadać na PW bo interesuje mnie ten kierunek? Poprawka z czego? Dasz radę !

[_Desolation]

Napisane przez zjedzmniebejbe

tanczac_w_deszczu - ratownictwo medyczne

I jak ciężko jest? Ciężko się było dostać? Ja słyszałam że łatwiej się dostać niż stricte na medycynę? Ja się wybieram na medycynę albo na weterynarie, a jak nie wyjdzie, co jest całkiem możliwe to mam jeszcze kilka opcji.

[oh Mandy]

Zjedz mnie bejbe - dobry masz podpis

I ja również uważam, że nie warto zawalać najważniejszych rzeczy przez faceta, który i tak ma nas gdzieś.

1. po rozstaniu z ex ex byłam w 2 klasie liceum. Przez 3 tygodnie przed końcem roku przestałam chodzić do szkoły, w efekcie nie poprawiłam przedmiotów które się kończyły, np. z chemii mogłam mieć na spokojnie 4, wystarczyło poprawić jedną klasówkę - ja nie poszłam, a potem na świadectwie maturalnym miałam dostateczny przez własną głupotę.

2. teraz po rozstaniu z ex, praktycznie przez miesiąc nie chodziłam na zajęcia, w ostatnim momencie, przed sesją się ogarnęłam, będę mieć tylko jedną poprawkę, ale z historii, którą zdawałam na maturze i na spokojnie, gdybym się przyłożyła, zdałabym egzamin. Natomiast resztę egzaminów zaliczyłam na 3,5 i 4, a wiem, że gdybym nie siedziała, nie płakała, tylko poświęciła czas na naukę, to mogłabym mieć lepsze oceny.

Widzicie, mój ex ma się świetnie, zyje sobie beztrosko bez pracy, bez szkoły, z piwkiem i różnymi babami, jego nie obchodzi co u mnie, ani jak z sesją, więc dlaczego ja miałabym przez niego zawalać szkołę?
Jutro zaczynam II Semestr i mam zamiar chodzić na wszystkie zajęcia i nie zawalać własnych spraw przez dupka.

Dostałam zaproszenie na randkę od tego sąsiada, co mi dał kwiata na walentynki, ale nigdzie się nie wybieram.

[_Desolation]

Napisane przez oh Mandy

Zjedz mnie bejbe - dobry masz podpis

I ja również uważam, że nie warto zawalać najważniejszych rzeczy przez faceta, który i tak ma nas gdzieś.

1. po rozstaniu z ex ex byłam w 2 klasie liceum. Przez 3 tygodnie przed końcem roku przestałam chodzić do szkoły, w efekcie nie poprawiłam przedmiotów które się kończyły, np. z chemii mogłam mieć na spokojnie 4, wystarczyło poprawić jedną klasówkę - ja nie poszłam, a potem na świadectwie maturalnym miałam dostateczny przez własną głupotę.

2. teraz po rozstaniu z ex, praktycznie przez miesiąc nie chodziłam na zajęcia, w ostatnim momencie, przed sesją się ogarnęłam, będę mieć tylko jedną poprawkę, ale z historii, którą zdawałam na maturze i na spokojnie, gdybym się przyłożyła, zdałabym egzamin. Natomiast resztę egzaminów zaliczyłam na 3,5 i 4, a wiem, że gdybym nie siedziała, nie płakała, tylko poświęciła czas na naukę, to mogłabym mieć lepsze oceny.

Widzicie, mój ex ma się świetnie, zyje sobie beztrosko bez pracy, bez szkoły, z piwkiem i różnymi babami, jego nie obchodzi co u mnie, ani jak z sesją, więc dlaczego ja miałabym przez niego zawalać szkołę?
Jutro zaczynam II Semestr i mam zamiar chodzić na wszystkie zajęcia i nie zawalać własnych spraw przez dupka.

Dostałam zaproszenie na randkę od tego sąsiada, co mi dał kwiata na walentynki, ale nigdzie się nie wybieram.

Dlaczego się nie wybierasz ;>?