Maluchy z babciami na rowerku,a mamusie na wizażu przy bimberku! juz od 11-12.2008 ;)

[katakumba]

dziewoje tak na szybko - to co salomea pokazala u nas w anglii mozna z drugiej reki za grosze kupic. jak sie ktoras zdecyduje, moge sluzyc pomoca, kupic i poslac, na pewno wyjdzie taniej niz 250zl
ale pomysl fakt, przedni

ja dzis widzialam jeszcze lepsze - jakby tyl rowerka doczepiony do wozka. szukam linka, bo sie nie wyslowie
http://is.gumtree.com/image/big/745959.jpg

my ogladamy bajke, potem muesli i spac.

[lisey]

no melduje sie wywolana przez Aliyah,slonko dzieki,ze sie martwilas.
Dziewczynki nie odpowiem na posty bo za duzo by pisac,napisze po krotce co u nas,mamy 2 kolejne zabki,trojka i ostatnia dwoja.Gabrys doszedl juz do siebie po calkowitej zmianie zycia.Jets juz lepiej a bylo fatalnie,dlatego tez nie pisalam za duzo.Zrobil sie bardzo lekliwy i nie bardzo mnie gdzies zpuszcza.Do tego mama mi pojechala do espanii do taty i jestem sama z Gabrysiem w domku,no nie liczac brata,ktory jak to 23 letni facet zakochany nie bardzo mysli o nianczeniu dzieci.
No coz dostaje czasem swira,i najwiecej czasu spedzam na dworze,gdzie jako tako moge sobie z ludzmi pogadac,tu jestem wdzieczna ze mieszkam w bloku bo przynajmniej jest 3 dzieci malych,plus jakies co sobie przychodza do nas na plac zabaw.No i mam przyjaciolke z ktora sobie moge pobyc bo jets na L4, wogole to masakra bo tescie z Gabrysiem maja zero lacznosci,tesc odpuszcza,tesciowa tez woli galy wlepiac w tivi jak przychodze wiec rzadko chodze bo i tak slysze ze Gabrys wola tylk mame,a jak ma wolac ich jak sie z nim nie bawia.Ogolnie mam dola wielgachnego,bo w sobote tydz temu TZ znow wrocil z odwiedzin u nas a Gabrys pytal bardzo o niego.a mi serce si krajalo na tys kawalkow.I dobija mnie ze musze zeby zaciskac i pokazywac jaka to ja dzielna jestm i silna a to d...a nie prawda.
Przepraszam ze tak smece ale nie mam sily juz na optymizm,a nie chce pisac ze jest dobrze,bo nie jest.Ogolnie obraz jets fajny bo sobie lazimy wszedzie z Gabrysiem,panowie od karetek mowia juz na ty Gabrysiowi ,takie jego male zboczenie,codziennie chodzimy tam prawie,i jest fajnie bo Gabrys moze sobie polazic tu i tam i ciagle cos sie dzieje ale z drugiej strony brakuje mu Taty a mnie meza.Ech nie wiem jak ja wytrzymam,albo znow bede popalac albo w alkoholizm wpadne

[katakumba]

lisey kochanie trzymaaj sie. macie jakis ermin ustalony kiedy tz mialby przyjechac juz na stale?

[xandra78]

Lisey, to normalne,że w końcu przyszły jakieś smutki i wydaje Ci się,że gorzej sobie radzisz. Nie musisz udawac,że jest ok,a dzielna jesteś-to fakt niezaprzeczalny. Dobrze,że to przynajmniej nie zima i na dwór można wyjść, z ludźmi pogadać...A Gabryś też się w końcu przyzwyczai,zrozumie,że tak jest,że tata jest rzadziej w domu i tyle.Uzbroj się w cierpliwość-przesyłam Ci resztki mojej, malutko,ale zawsze coś.

Dostawki do wózka widziałam już wcześniej,fajnie wymyslili,ale ten "rowerkowy",to pierwszy raz widzę-to dopiero jest pomysłowe

Salomea, Rany,ale Ty to jesteś kuchara-placuszki z włoszczyzny i z mięsem?? Ja bym nie wpadła na to.Musze spróbować i ten budyń też,bo nie chcę takiego z torebki dawać Emilce.

[katakumba]

bozeee, polka wstala o 6.30... stary mnie wkurza, wiec poszlam pobiegac o 7.30 teraz polka oglada baje, a ja zamiast isc pod prysznic siedze przed kompem

dzien dobryyyyy
paprykarz sobie na sniadanie zjem. chce ktoras?

[muminek88]

moja sasiadka za 8 euro ostatnio kupila taką dostawkę i chyba ja dostane w spadku bo ona mi daje wszelkie rzeczy co juz nie chce a jej synek juz nie uzywa...

ale mam dzis lenia, ogarnelam kuchnie troszke, powycierałam , umylam okno i napastowalam salon i juz nic mi sie nie chce a gdzie tam koniec. Za tydzien moj ma urodziny a z malym nie wiem kiedy wszystko porobię...

[xandra78]

Muminek, popadam w depresje przez Ciebie-Ty z brzuszkiem okna myjesz i podłogi pastujesz??! Po pierwsze-to Ci się baty za to należą,bo masz się Kobieto oszczędzać,a po drugie to nie zawstydzaj nas (tzn mnie) swoja pracowitością.

Jade na działeczke się poopalać.Papa

Emila mi coś pokasływała podczas drzemki.Kurde no, to szczepienie nie dojdzie chyba nigdy do skutku....

[katakumba]

no ja muminek to dla ciebie jest len, to ja nie wiem... dla mnie to bylby dzien pelen pracy

[poisone]

lisey - trzymaj sie kochana, wiem jak to jest..niestety..

muminek - na temat sprzatania sie nie odzywam.. pedantka ze mnie zadna..
odpocznij sobie troche bo niedlugo z dwojka na pewno na to czasu nie znajdziesz

[LadyM]

Lisey trzymaj się, wiem, że pocieszyć Cię nie zdołam, ale troszkę optymizmu przesle przynajmniej

My dzisiaj byliśmy w zoo, chłopakom podobał się najbardziej lew, tygys i słoń. niestety byli śpiący i trochę marudni, więc w pełni się wypad nie udał, ale zawsze jakas odmiana i dla nich, i dla nas (a może przede wszystkim dla nas)

Xandra wiem co czujesz, nad nami też to szczepienie wisiało i już myślałam, że nigdy do tej przychodni nie dotrzemy, ale w końcu się udało, więc i Wy dacie radę

[muminek88]

oh normalnie az sie rumienie,dziekuje dziewczynki...wiecie musze to zrobic poki jeszcze jako tako sie tocze bo potem mnie juz nikt nie wyreczy A tz ma urodziny w piatek to potem na raz tez wszystkiego nie zdaze

[scorpionec]

muminek odpoczywać i to już!! urodziny bedą tez za rok i dwa itp.. nie mów ze jakąs duza imprezę szykujesz??

jeśli tak to rozdziel obowiązki.. niech kazdy z gości coś do jedzenia przyniesie.. to nie wstyd.. jesteś w ciązy i z małym dzieckiem nikt sie nie powinien dziwic takiej prośbie!!

chyba nie musze dodawac ze super sprzątanie robi sie po imprezie a nie przed??

lisey całuski! ty i poisone to super dzielne babki!!

katakumba za mna ostatnio bieganie i paprykarz chodzi..ale jakoś sie nie moge zebrać

ja dzis doznalam kontuzji przy prazeniu musli (oparzyłam rękę w piekarniku) i dzięki temu mam fajrant i sprzatal tz tydzień temu tez z reszta ale wtedy miałam kaca

[Salomea1]

Napisane przez LadyM

My dzisiaj byliśmy w zoo, chłopakom podobał się najbardziej lew, tygys i słoń. niestety byli śpiący i trochę marudni, więc w pełni się wypad nie udał, ale zawsze jakas odmiana i dla nich, i dla nas (a może przede wszystkim dla nas)

My też byliśmy wczoraj w ZOO. Nawet mamy roczny karnet. Wizyta trwała 1,5h i zdązyliśmy zobaczyć kózki, owieczki, zebry, sarny, osiołki. Tygrysy i lwy wogóle młodej nie interesowały, za to prawie cały czas spędzilismy przy kózkach.

Może dzisaij zrobimy kolejne podejście, bo w tym tempie to faktycznie rok się zejdzie żeby obejść całe zoo.

[lisey]

hejka
dzieki dziewczyny za wsparcie.Juz trsozke lepiej,przyjaciolka zobaczyla ze cos nie halo i skutecznie przeciwdziala.Jakis kryzys,@ sie zbliza,hormony szaleja i sa takie skutki.Do tego ta wstretna pogoda i kryzys gotowy.Szkoda ze mieszkacie tak daleko bo jakies spotkanie z dzieciaczkami by sie przydalo

dzisiaj mielismy isc na motor szoł i duuuuu....padało,teraz swieci slonec ale co z tego jak mlody spi smacznie od godziny.Ech,oby tylko jutro byla fajna pogoda,bo festyn mamy i zamierzamy sie pokazac.
Kochane nadrabiam zaleglosci ale chyba dopiero od teraz sie bede odnosic do postow,bo juz chyba sprawy nieaktualne

muminek fajny avatek.Cudny.

katakumba co za wypadek Poli? bo nie moge znalezc?

paula jak zdrowko Igorka?

[katakumba]

lisey moje dziecko wypadkow ma dosc duzo na koncie, pewnie dlatego, ze ruchliwa mocno, a i my pozwalamy jej na eksploracje nowych terenow dosc swobodnie, bo wychodzimy z zalozenia ze inaczej sie nie nauczy
polka w sklepie walnela uchem w polke przy kasie, krwi bylo i rana byla, sladu juz nie ma
potem w domy spadla z ostatniego schoda, wiec nos obtarla, wyglada z tym uchem i nosem jak dziecko sierocinca

za to wczoraj zsuwala sie z lozka naszego, wlasciwie to uciekala przed ojcem, i koszyk z pieliuchami wiklinowy wszedl jej w droge. a konkretnie w plecy
szrama jest, co nie przeszkadza jej w niczym

u nas piekna pogoda, idziemy gdziess zdecydowanie

muminek, chyba przesadzasz z tymi porzadkami i przygotowaniami. tz na twoje urodziny tez sie tak stara? chcesz przedwczesnie urodzic?

lisey, dobrze ze lepiej. dobrze

salomea, polka tez polubil zoo. tylko u nas kroluje akwarium. mozen dlatego ze morskie dziecko mam?

[muminek88]

jak ok. 20 osob to malo to moze to znaczyc ze impreza niewielka Tz mi pomaga codziennie i zasluguje na najlepsza impreze...a pozatym te rzeczy tak czy siak trzeba zrobic a impreza tylko daje wieksza motywacje.Czasem naprawde chcialabym kogos poprosic o pomoc ale nie ma kogo a tz po pracy nie moze wszystkiego sam robic...obiecuje wam ze zwolnie troszke o ile to bedzie mozliwe

dziewczyny myslalam ze z tym olejem to jakis parodoks ale to dziala...dzis maly wywalil slicznego klocka do nocnika


jeszcze troszke wypocin meza Czesc dalsza zdjec nie wiem kiedy :P

[Hela28]

Muminku piekny brzuszek!!! A co do zwolnienia tempa to czytalas mojego posta na temat pomocy mamom z malutkimi dziecmi? naprawde popytaj sie o cos takiego

Dawno sie nie odzywalam ale czytalam was regularnie-
zaczne od poczatku:
- w zeszla sobote , zjezdzalam z malym z zjezdzalni i jakos podwinela mu sie nozka i juz nie umial na nia stanac , a bylismy na grilu no i duupaa , caly czas marudny , musielismy go nosic, pojechalismy w niedziele do szpitala , mial przeswietlona nozke , ale nic takiego mu nie bylo , ale zaczal chodzic dopiero w piatek .

Ja tez jestem padnieta , bo aby sobie dorobic pare groszy rozwoze gazety - wszystko super , ale musze wstawac ok.3 w nocy , wracam o 6-tej rano , ide nyny , potem maly mnie budzi itd , czasami drzemne sie po poludniu jak maly idzie spac.

Zmienilismy tez rytual usypiania malego , zawsze byla kapiel , flacha i odrazu nyny , teraz jest kapiel , normalna kolacja z nami , potem pozwalamy mu polatac z godzinke po mieszkaniu , i dopiero dostaje flache i idzie nyny.

Wogole moje dziecko zrobilo sie niedobre, gryzie mnie, bije , a ja juz nie wiem co mam robic , zazwyczaj jest to mowienie nie wolno , i odkladanie na podloge , zadnego noszenia , przytulania , a najlepsze w tym wszystkim jest to ze tylko zemna sobie tak pogrywa na mezu tak sie nie wyzywa.

[katakumba]

muminku 20 osob to mega impreza. jak dla mnie
nie wiem czy tyle mialam jak komunie mialam

helka, jakbym tak zmienila polce system jak ty eliaszkowi to by poszla spac kolo 23. no
probowalam, wiem co mowie

[aaliyah]

Moja juz spi.

A dzis w sklepie rzucila mi sie dwa razy na ziemie z rykiem. Chciala kosmetyki na polkach ustawiac...

Zobaczcie to: http://deser.pl/deser/1,97052,795267...e__WIDEO_.html

[xandra78]

Nie no Aaliyah, w szoku jestem-choc takie czasy,że na świecie wszystko można zobaczyć.Nawet tego nie skomentuję,bo tylko jeden słownik mi się w myślach otwiera...

Muminku, brzuszek śliczny, fajnie że mąz tak chętnie go fotografuje
No i imprezka na 20 osób,to jak dla mnie rzecz nie do ogarnięcia w domu.Ile to się trzeba nalatać w trakcie,a to herbatka, a to kawka, a to dołożyć na półmiski-jezuuuu!

Ja dzis na działce mialam pobudkę przed 7.00, bo Emila nas obudzila,a że było juz pięknie i słonecznie i nikt nie mógł znaleźć telefonu,żeby sprawdzic godzinę,to żem wstała. Tż przespał całą drugą część dnia, teraz grzebie sobie w wartsztacie,kluczy nie wziął i muszę czekać na niego.

Jeszcze odnosnie kontuzji...Przedwczoraj jak byłam na placu zabaw z dziewczynami, to 4-letnia dziewczynkę hustawka uderzyła w polik.Odwróciłam się na chwilę i tylko zobaczylam całą połowe twarzy we krwi.Matka podleciała, porwala ją na ławkę i zaczęła opatrywać-no taka opanowana była.Jej córcia zobaczyła krew na jej ręcę i się pyta skąd to(no bo dziecko,jak juz zobaczy,że jest krew,to od razu bardziej boli i w ogóle nie?),mama na to,że nie,że się ubrudziła gdzieś,normalnie nerwy ze stali.Nawet bardzo nie plakala ta dziewczynka,szybko się uspokoiła i potem tylko tak chlipała. Potem okazało się,że rana,to nie rozcięcię jakieś tam poziome,tylko większy punkt,a tyle było krwi no.Tylko,że siniak,to miała od nosa prawie do ucha.Ja to bym od razu chyb a w panice pogotowie wzywała...

A w ogóle,to na placu zabaw ja latam za Emila tak krok w krok własnie, bo mam starcha,że ją huśtwaka uderzy.A teraz,to już w ogóle-jakąs psychozę będę miała.Powinni jakoś te huśtawki odgrodzić,a one tak obok piaskownicy i na środku...

[scorpionec]

Napisane przez aaliyah

Moja juz spi.

A dzis w sklepie rzucila mi sie dwa razy na ziemie z rykiem. Chciala kosmetyki na polkach ustawiac...

Zobaczcie to: http://deser.pl/deser/1,97052,795267...e__WIDEO_.html

tego dzieciaka z fajką juz gdzieś w necie widzialam i myślalam ze to kiepski zart..

xandra ja bym odrazu na pogotowie poleciała..mala mogła mieć szczęke złamaną albo przestawioną ze o zebach nie wspomnę.. a zlamania często nie bolą odrazu tak bardzo.. (mój kuzyn wrocił na piechotę do domu ze złamaną kością miednicy - spadł z roweru)

jak chodze z małą na spacer i zwiedzamy okoliczne place zabaw(u nas co drugi blok ma swój ) to normalnie sie zastanawiam co za jełop projektuje te urządzenia do zabaw.. a druga sprawa kto to montował..zwłaszcza te stare całe stalowe... taka bujawka jednym ciosem moze znokałtować..

ale muszę uczciwie stwierdzić ze u nas bujawki są wymieniane ..i zamiast takich stalowych siedzisk na stalowych prętach coraz więcej jest takich na łańcuchach z kałczukowymi siedziskami.. to samo karuzele.. tez mają siedziska kałczukowe.. więc jak ktoś oberwie nichcący to uraz zdecydowanie mniejszy.. i zjeżdżalnie na drewnianych konstrukcjach itp

no i coraz ładniejsze te place zabaw dużo drewna kolorów itp..

[poisone]

muminek - brzuszek piekny

hela - miejmy nadzieje ze takie zachowanie jest przejsciowe i twojemu synkowi szybo minie

dziewczyny, pomozcie - wczoraj i przedwczoraj podczas kapieli, jak wlozylam małą do wody to zaczela bawic sie buteleczkami a po chwili zaczela plakac. Widac ze cos ją bolało, bo chciała się bawić, podkurczała prawą nóżkę, patrzyłam i paluszki miała normalne więc to raczej nie skurcz, myślałam, że może zapalenie pęcherza. po wyjęciu z wanny było ok. Chciała byc w wannie,wiec coś jej przeszkadzalo. Macie moze pomysly co i jak to sprawdzić?

[katakumba]

niobe, nie wiem, za goraca woda? nie podejrzewam cie o kapanie karoli we wrzatku, ale moze mala sobie noge opalila i dlatego ja np szczypalo?

widzicie dziewczyny, ja bym postapila jak ta kobieta na placu zabaw, nie wiem czy czyni ze mnie to gorsza matke, bo nie polecialabym na pogotowie od razu, czy tez nie latam za mala krok w krok na placu zabaw, ale wychodze z zalozenia ze chowanie pod kloszem nie przyniesie skutkow.

[Salomea1]

Nie wiem co bym zrobił na miejscu tej mamy. NIestety jestem z tych co latają za dzieckiem i codzinnie walczę ze sobą, żeby młodej tak nie pilnować. Co dziwne nie mam problemu, jak bawi się w piasku i spróbuje oblizac grabki, ale jak np. bawi się kamykami to oka z niej nie spuszczam.
W domu to dopóki nie wchodzi do kuchni to moze robic cokolwiek jej się podoba, bo teoretycznie nic nie moze sobie zrobić. Ale też jak jest za cicho to zaglądam.

[scorpionec]

ja zawsze mam małą na oku.. choćby dlatego ze fantazja dziecka nie zna granic.. nawet jak bawi sie w drugim pokoju to co jakąś chwile zerkam.. teoretycznie jest bezpieczna ale np udalo sie jej odgryźć kawalek kredki i sie zakrztusić

nie wiem jak robią lepsze a jak gorsze matki.. ale jak mogę ją zlapac zanim se łepek rozbije to łapię i nie czuje się źle z faktem ze moje dziecko nie wygląda jak po "krasz teście"

moja ma tzw kontrolowany luz.. gorzej jak jest z tz.. on jej na krok nie odstępuje chyba ze go przytrzymam..

ja jak nie widzę zagrozenia typy wysypany gruz na placu zabaw czy kilkulatki rozbujane na maksa na bujawkach to puszczam mala na placu zabaw bez ograniczeń

co do pogotowia to wiadomo ze nie lata się tam z kazdym siniakiem..ale jakby mala mi ssniała i zalała się krwią to nie wiem na co czekać??

kazde dziecko inne i kazde wymaga innej uwagi co innego siniaki i zwykłe wypadki związane z nabieraniem doświadczenia a co innego jak by jej sie cos stalo poważnego dlatego ze jej nie dopilnowałam..

[Salomea1]

scorpionec- w domu młoda też ma luz kontrolowany. Teraz np. tańczyła w drugim pokoju, skończyła się muzyka (iz azawczaj woła zeby znowu właczyć), wchodze do pokoju a ta na brzegu kanapy śpi.
A tż też jej na chwile z oka nie spuszcza, ale się stara i jest coraz lepiej.

poisone - nie wiem co mogo się dzieać podczas kąpieli.

Zamówiłam sobie ksiażki, może któraś czytała Camille Lackberg? Mam nadzieję że bedzie to coś dobrego bo od razu 3 ksiażki kupiłam

muminek - śliczne zdjęcia,

[muminek88]

ta oliwa naprawde pomaga...nie macie pojecia jaka jestem szczesliwa....


hela co do posta to czytalam ale gin wciaz twierdzi ze dobrze wygladam i na razie nic mi nie chial wypisac a jak on mi da kartke to m iesiac przed porodem dostane z aok darmową pomoc...

[mała82]

Przywołana do porządku przez Salomeę1 melduję się na nowym wątku i witam po długiej nieobecności Tytuł nowego wątku macie czaderski!!!

Ja mojego Kaja też staram się "pilnować z daleka" jak Scorpioniec i nie zawsze uda mi się dobiec i złapać go na czas, ale jak widzę moją teściową jak za nim lata i nie puszcza nawet na krok to się we mnie gotuje...Dziecka należy nauczyć samodzielności. Ostatnio byłam na weselu i była dziewczynka o miesiąc starsza od Kajusia i byłam zachwycona jak ona ładnie potrafi się sama sobą zająć. Matka mogła posiedziec, pogadać a dziecko sobie tańczyło albo bawiło się przy stoliku.. Natomiast mój łobuziak cały czas był uczepiony sukienki mamusi albo babci, a jak się trochę zaaklimatyzował to latał między stołami...

[lisey]

no czesc dzewczynki,ja przywolana do pirzadku z obiecana poprawa sie zaczynam udzielac
katakumba no ja wiem,ze Polka wypadkowa ale uchem w polke przy kasie? jakim cudem? choc dobra cofam pytanie bo dzieci znajda sposob,moj sobie przytrzasnal palec,do dzis dnia nie wiem jak to zrobil bo szafka zamknieta byla.
muminku olej to dobra sprawa na zatwardzenia,moze byc tez olej rycynowy albo siemie lnianie.Nie wiem czy to juz ktos napisal czy nie.
Foteczki sliczne az mi sie chce znow zabrzuszyc

poisone ja mialam podobnie,nie wiem czemu ale Gabrys w pewnym momencie nie chcial sie kapac.Doszlam do wniosku ze albo woda byla za goraca i sobie ptaszynke sparzyl,choc staram sie zeby nie byla goraca,albo jak sie bawil butelka wlasnie to sobie przygniolt interes.Z tydzien kapiel wygladala tak ze go tylko wsadzalam a on sru chcial wychodzic wiec tylko ekspresowa kapiel.Pomogly nam nowe zabawki do kapieli,jakis tam gumowe i plastikowe,takie tanie badziewie ze sie tak wyraze.Odwrocilam jego uwage i juz jets ok.Moze sprobuj tego,ja kapalam tez Go z lala,zeby pokazac ze woda jest ok.

place zabaw no ja w sumie tez jnie ganiam za mlodym ale to zalezy kto jest na placu,znaczy czy maluszki czy jakies wieksze dzieci i co robia,jak hustawak w ruchu to jestem z jnim non stop bo jak sie bawi to lata i nie patrzy gdzie,wiec o uderzenie latwo.Co do zjezdzalni to ja zaczelam uczyc mlodego jak sie zjezdza i po tygodniu zalapal ze nozki prosto,ze sie nie wychylac i prosto siedziec.Tez nozke nie raz podwijal ale jakos sie obylo bez skrecenia na szczescie.A na zjezdzalnie to go podnosze i sadzam bo nie chce mi sie latac i zjezdzac z nim.Bo u ns jest wysoki taki domek ze zjezdzalnia sam nie wejdzie ale sie nauczyl ze ja go podsadzam,no i wieksza radocha niz jak z mama zjezdza.
Co do tej pani co nie spanikowala to ja sie jej nie dziwie i chyba mam podobny charakter.Bo po co panika,tylko by sie dziecko zdenerwowalo,ale to juz kwestia osobowosciowa i tyle.Albo kursu pierwszej pomocy lub innych.

a zapomnialam wam sie pochwalic ze chlasnelam mlodemu fryzurke.Sciete wloski i glowka sie tak nie poci choc piasek jakos sie bardziej klei
mam pytanko Gabrys skacze czy Wasze zdieci tez?Skacze jak zabka,nie w miejscu a z miejsca.Nie martwi mnie to,no troszke bo niby ma zakaz ze wzgledu na przepuklinke ale niby jak mam go zatrzymac,swoja droga to chyba tez przepuklinka sie cofa bo pepuszek juz tez wyglada lepiej,jaky juz problemu nie bylo,jak bede u pediatry to poprosze zeby zbadala.No i jeszcze jeden nius,dziecko moje polubilo kaszke ale sie nie dziwie bo te polskie chyba smaczniejsze,angielskich wogole nie chcial ,plul po nich a polskei wcina ze smakiem,dziwne

[niobe7]

Napisane przez katakumba

niobe, nie wiem, za goraca woda? nie podejrzewam cie o kapanie karoli we wrzatku, ale moze mala sobie noge opalila i dlatego ja np szczypalo?

widzicie dziewczyny, ja bym postapila jak ta kobieta na placu zabaw, nie wiem czy czyni ze mnie to gorsza matke, bo nie polecialabym na pogotowie od razu, czy tez nie latam za mala krok w krok na placu zabaw, ale wychodze z zalozenia ze chowanie pod kloszem nie przyniesie skutkow.

hehe to bylo pytanio poisone
ale tez mi na mysl przyszla za ciepla woda
bo nic innego nie wymyslilam

co do wypadkow - bylismy na kebebie i Karola chodzila sobie dookola stolika
az sie potknela i jak grzmonela....
uderzyla sie akurat o taki pret brodka i ma rozciecie na 1 cm
krew sie lala, nogi mialam miekkie, ale jak jej przemyslismy to nie wygladalo to tak zle i do szpitala nie polecialam.
Teraz biega z plasterkiem na brodzie zey sobie tego nie pobrudzila
Sama sobie wybrala ktory nakleic (titit) i przeglada sie, pokazuje, a my ja podziwiamy

tesciowa moja wraca za tydzien i sie biore ostro za malowanie, bo zabieram sie juz od kwietnia iwidzicie nadal daleko w polu jestem :P

na placu zabaw tez raczej za nia chodze, chyba ze sa tylko znajome dzieci i osoby.
W innym wypadku nie mam zaufania.
Ale czy chodze za Karola czy nie to i tak staram sie ja trzymac na oku, bo wlasnie te hustawki mnie przerazaja i karuzele.

zadroszcze troche wypadu do zoo - tez bym sie przeszla, ale nie chce mi sie jechac do Poznania.
Dobrze ze chociaz park mamy a tam sa kozy itp
Tylko jeszcze trzeba sie tam wybrac, bo do tej pory nie bylam.
A Ty poisone bylas moze z Iga?

lisey - moja Karola na razie sie od ziemi nie odrywa
jak pokazuje jak skacze to tak smiesznie staje napaluszki, ugina nogi i do gory i macha lapkami
a przepuklina to chyba mozesie cofnac, wiec oby tak u Was sie stalo

Hela - oj maly musial sobie nadwyrezyc ta nozke na slizgawce
ale dobrze ze to nie bylo zalamanie