Wrześniówki 2018 cz. 1

[DarkDevil]

Ja nie zmieniam małej rzeczy na noc, chodzi cały dzień w pajacyku żeby było jej wygodnie, zmieniam jej tylko po kąpieli, gdy gdzieś wychodzimy albo jak zrobi taka kupę że jej przecieknie

Mała lubi czapki. Oczywiście samego procesu zakładania nie lubi, ale potem ani jej nie ściąga ani nic.

Dzisiaj malutka miała 1 szczepienia, na szczęście (odpukać) nic się jej nie dzieje, nie ma gorączki, jest tylko mocniej śpiąca. Mam nadzieję że jakoś przetrwamy w spokoju te najbliższe godziny. A jak wasze maluchy znosiły szczepienia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anitast]

Napisane przez drocia

Zalozenie czapki to taki ryk, ze az do zapowietrzajia sie...




Yyy... Nie przesadzasz? 20/22 to normalna temperatura dla niemowlaka ale zeby czapke po kapieli? No nie wiem... Chyba ze masz przeciagi przy tym? To jaka temp musialaby byc na brak czapki?


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

No tak u mnie apartament z przeciągami , drzwi naprzeciwko drzwi no i tu w Italii niestety domy są zimne, nie są ocieplane ani od zewnątrz a tym bardziej wewnątrz ( my wynajmujemy , nie jest to własne ) , tylko w lecie jest przyjemnie , a ja boje się żeby mały się nie przeziębił , i to nie ze on w tej czapce cały czas chodzi

[XdMalgorzataxd]

Napisane przez wicherek1989

Jezu czyli tylko mój tak lubi ciepło być ubrany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój też piecuch. W domu 22-23stopnie a gościu ma zimne ręce, stopy, często nos i uszy, a jak go przebieram to ,,marmurek" na ciele. Ja za pajacami nie przepadam, ewentualnie żeby wystroić. W dzień rajtuzki zakładamy a na noc śpiochy. Miałam 3szt nie rozpinanych na nogach i je lubiłam. W tych rozpinanych mam wrazenie, że mu wieje międzi zapinkami. Ale ja z tych co lubią odzież blisko ciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez lupinka

A w temacie ubran - czy Wasze dzieci tez maja alergie na czapke? Moj syn o ile nie spi to jest wiecznie obrazony przez dobre pierwsze 10 minut spaceru (poprzedzone krzykiem przy wyjsciu z domu) o zalozona czapke. Ma wtedy taka zdegustowana mine i lypie spod oka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A mój to zasypia po założeniu czapki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

Mój też, jak mu ubiorę ubranie do wyjścia na zewnątrz to spokojny, zaraz zasypia uwielbia wychodzić z domu i czuje chyba to właśnie po czapce ♡

Ja po gine, zagojone, wszystko dobrze. Byłam z Młodym na szczęście ani pisnął

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciemnowlosa]

Moja nienawidzi czapek... Zawsze odstawia cyrki przy zakładaniu, kręci głową, drze się aż do czerwoności

[blackhaired_witch]

Napisane przez DarkDevil

Ja nie zmieniam małej rzeczy na noc, chodzi cały dzień w pajacyku żeby było jej wygodnie, zmieniam jej tylko po kąpieli, gdy gdzieś wychodzimy albo jak zrobi taka kupę że jej przecieknie

Mała lubi czapki. Oczywiście samego procesu zakładania nie lubi, ale potem ani jej nie ściąga ani nic.

Dzisiaj malutka miała 1 szczepienia, na szczęście (odpukać) nic się jej nie dzieje, nie ma gorączki, jest tylko mocniej śpiąca. Mam nadzieję że jakoś przetrwamy w spokoju te najbliższe godziny. A jak wasze maluchy znosiły szczepienia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas po pierwszym szczepieniu brak reakcji. Myślałam że będzie bardziej senny czy marudny, ale na szczęście nic z takich rzeczy nie przytrafiło się. Wieczór i noc jak zwykle, dzisiejszy dzień też. Zobaczymy jak będzie za tydzień (pneumo i chyba rota).

Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

[Marioosanegra]

Ja też pajace traktuję jako piżamy, zresztą one wszystkie mają typowo piżamowe wzory... nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby je ubierać na dzień. My też rano myjemy buzię, zmieniamy pieluchę i zdejmujemy piżamę. W dzien zakładam jej body na długi i polspiochy /spodenki + skarpetki / rajstopki. Co do czapek, nie lubi tylko momentu zakładania, jak jest już na głowie, nie przeszkadza.

[rawka]

Uwielbiam Asi ubierać pajace zaraz jak wyszliśmy że szpitala miała 5 szt. Takich fajnych w sam raz na nią. Szybko się je ubierało a ja jakoś wtedy miałam lęk że mogę jej przy ubieraniu coś zrobić. Teraz raczej chodzimy w body i spodenkach. Muszę przeszukać szafę bo wiem że ma gdzieś śpiochy i zobaczyć jak z takim ubrankiem u nas.



My mieliśmy szczepienie w pon. Nic się nie działo po za tym że Mała była spokojniejsza. Troszkę bardziej senna.



Dziś u nas był dóbr dzień, naprawdę mało płaczu i dość dużo snu. Już mi śpi od 20.30 pewnie jeszcze się na jedno karmienie obudzi koło 23 i mam nadzieję że pospi do rana.

[gazelamon]

Dziewczyny a zamawiacie ubranka na Ali? Ja mam parę i mam ochotę teraz znowu coś zamówić. Może macie coś sprawdzonego


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[blackhaired_witch]

Napisane przez gazelamon

Dziewczyny a zamawiacie ubranka na Ali? Ja mam parę i mam ochotę teraz znowu coś zamówić. Może macie coś sprawdzonego


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja mam mieszane uczucia, bo zamawiałam siostrzenicy komplet w jeże i kocyk. Tak, jak kocyk okazał się fajny, tak ten komplet dość badziewny jeśli chodzi o materiał, taka szmatka. Trzeba uważnie czytać komentarze i przyglądać się feedbackom ze zdjęciami; rozmiarówka też potrafi być przedziwna.


Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

[gazelamon]

U mnie jedno ubranko okazało się słabe jakościowo ale to nie ja zamawiałam i nawet nie wiem jakie były komentarze. Ja zawsze czytam ale jak jest coś z polecenia to jeszcze lepiej teraz mam ochotę na buciki. One raczej są tylko żeby ładnie wyglądały więc nie chce mnóstwa kasy wydać a na Ali są bardzo ładne


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gilmoregirl92]

Hmm to teraz mam poczucie, że jakoś się wygłupiłam z tym, że traktuję pajacyki jako zwykle ubranko dzienne :/ Nawet mi nie przyszło do głowy, że to strój na jakąś określoną porę dnia, a mama, teściowa itp. nigdy nic nie komentowały. Dla mnie pajacyki są po prostu wygodne w obsłudze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drocia]

Oj tam zaraz wyglupilas... Ale skoro pajacyki maja byc tylko nocne, to co ze spiochami i polspiochami? Chyba, zgodnie z nazwa, rowniez powinny rowniez sluzyc tylko do spania?



PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

---------- Dopisano o 04:14 ---------- Poprzedni post napisano o 03:47 ----------

A tak w ogole, jak wyglada u was slad po szczepieniu na gruzlice? U nas jest mala gulka - kiedy u was zaczynaly onecropiec i robil sie strupek?


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[lupinka]

Gilmoregirl - spokojnie, bo to przeciez jest normalne ubranie! a czy ktos to traktuje w kategoriach pidzamki to indywidualna sprawa. W pajacach chyba i naszym pociechom jest najwygodniej, bo o ile nie ma guzikow w dziwnych miejscach i drapiacych metek to wydaje mi sie, ze jest im miekko i komfortowo w jednoczesciowym ubranku a maluszki to doceniaja, wiec mysle ze wyswiadczasz swojej coreczce jedynie przysluge moj maz uwielbia pajace z powodu najszybszego i najlatwiejszego ubierania

Drocia - jakos dobrze chyba po ponad miesiacu zycia synka zauwazylam, ze miejsce po kluciu zrobilo sie wypukle i mocniej czerwone.

U nas nowy rekord, 6 h spania jedym ciagiem, jupi!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drocia]

Pochale sie u nas tez maly pospal cala noc - fakt ze z przerwami na karmienie, ale o tej 4 rano poszedl sam spac bez krzykow i bez koniecznosci brania go na klate... Czuje sie wyspana jak nie wiem w porownaniu do poprzedniej nocy


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[gazelamon]

Napisane przez gilmoregirl92

Hmm to teraz mam poczucie, że jakoś się wygłupiłam z tym, że traktuję pajacyki jako zwykle ubranko dzienne :/ Nawet mi nie przyszło do głowy, że to strój na jakąś określoną porę dnia, a mama, teściowa itp. nigdy nic nie komentowały. Dla mnie pajacyki są po prostu wygodne w obsłudze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eee No coś Ty ubranko jak ubranko. Natalka na pewno się nie obrazi, że zakładasz jak w dzień a nie tylko w nocy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gilmoregirl92]

Napisane przez gazelamon

Eee No coś Ty ubranko jak ubranko. Natalka na pewno się nie obrazi, że zakładasz jak w dzień a nie tylko w nocy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Właśnie tak sobie pomyślałam, że za 15-20 lat będzie oglądać zdjęcia z dzieciństwa i powie: "Jezu, matka, jak ty mnie ubierałaś"

Mój mąż to mnie wręcz prosi, żeby ją ubierać w pajacyki, bo też twierdzi, że są najłatwiejsze w obsłudze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chrupa]

Hejo
Fortuna mnie wywołała na priv że pytacie o mnie a mnie się przestały wyświetlać powiadomienia i zapomniałam o forum

U nas już coraz bliżej domu. Chyba wam pisałam że operacja przebiegła zgodnie z planem, potem maluch był na oiomie kilka dni. Jakiś tydzień po operacji pojawiło się powikłanie - płyn w osierdziu i arytmie, walczyliśmy z tym do tej pory. Arytmie opanowane lekami, płyn będą jeszcze sprawdzać dziś na echo serca. Zrobiło się też zwężenie na jednej żyle która nie była operowana i to będziemy musieli kontrolować - na szczęście te żyły są 4, a reszta działa jak należy.
W tym momencie jak echo wyjdzie ok, będziemy miec ostatecznie dawki leków do domu i wyrówna się sód i potas (ma zaburzony poziom przez leki moczopędne, które musiał dostawać), to być może w poniedziałek wyjdziemy do domu ️

Starsza córka w tym czasie była u moich rodziców 3 razy po tygodniu, trochę ze mną, trochę z teściową i jakoś ogarnelismy ten czas, choć bardzo trudno było mi się z nią tak rozstać po niej też widać stres, mocno u niej wrócił smoczek i przykurcz szyi z którym się urodziła.

A mój maluch okazał się bardzo fajnym szkrabem. Jak odstawili leki uspokajające to przez 2 dni była masakra, ale potem ogarnął. Od 2 dni mozemy kp, załapał prawie od razu! A cycka próbował tylko kilka razy w pierwszych 10h życia o.o natomiast ja mam nawał w związku z tym i robią mi się zastoje, bo laktatorem rozkręciłam laktację mocniej niż potrzeby małego - nawet litr dziennie mi się udawało odciągać a on zjadał max 750. Mam ponad 8 litrów mrożonek w domu, nie wiem jeszcze co z tym zrobię o.o

A no i nie dopisałam - fajny ten mój Maluch, co prawda miewa bóle brzuszka biedny, szczególnie popołudniami marudzi, nie wiem czy to nie idzie w stronę kolki. Za to około 21 umie się sam wyciszyć i zasypia sam bez bujania, normalnie kosmos dla mnie. Budzi się raz albo dwa na jedzenie, czasem sie rozbudzi ale nie krzyczy w nocy tylko postęka, porozglada się i śpi dalej. Wiec ja mimo że jestem 24/7 w szpitalu to całkiem nieźle się wysypiam

[rawka]

Chrupa super że się odezwałaś i że u Was coraz lepiej.

u nas noc jak książkowa Mała zasnęła tak jak wam pisałam szybko, robiła mi pobudkę o 1, o 4 i 7 rano, ale po tych dwóch nocnych zaraz zasypiała. Drocia ja mam to szczęście że nocą tylko ją odbijam i nie muszę jej w ogóle nosić. tylko odkładam zawsze jakoś sama zaśnie. Mam nadzieję ze jej tak zostanie.

A tak ogólnie to jestem wściekła dostałam od gin. tabletki anty, przestrzegał że może być plamienie, krwawienie a ja od trzech dni krwawię jakbym miła okres i czytam ze taki stan może występować do trzech miesięcy nim się to unormuje. Tylko nie wiem po co brać tabsy skoro i tak podczas krwawienia się kochać z mężem nie będę jutro wraca z trasy bedzie tak "zadowolony" jak ja.
Czy któraś z was po poprzednich ciążach brała tabletki i też tak miała? albo co stosowałyście innego, ja nie mam pomysłu? Myślałam ze tabletki zdadzą egzamin a tu bedzie du..pa

[drocia]

Chrupa, nie chce Cie nic straszyc, ale... Mojemu ta umiejetnosc samodzielnego wyciszenia sie i zasypiania chyba zaniknela wraz z przekroczeniem progu szpitala

Poza tym super ze wszystko w porzadku
Co do mrozonek, no ja tez nie mam pojecia... Moje sa do wylania niestety bo nie smakuje mu rozmrozone starsze niz miesiac. To przez te lipazy. Wiec nawet nie wyciagam tego...



PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[wicherek1989]

Chrupa super że się odezwałaś np i świetnie, że wychodzicie na prostą, trzymam kciuki za poniedziałek, żebyście faktycznie wyszli do domu.
No i biedna ta starsza, bo jeszcze mała, a Ty musiałaś 150% uwagi poświęcić młodszemu, oby wszystko u niej też było dobrze. Wyjdziecie do domu, będzie rodzina w komplecie to będzie super ♡

Rawka, a może implant antykoncepcyjny? Moja siostra założyła i póki co w ciąży nie jest sama będę to rozważać, muszę o tym w weekend poczytać. To się w takie zakłada i działa rok bodajże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Miało być napisane że zakłada się w ramię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blackhaired_witch]

Cześć chrupa, dobrze że u Was powoli do przodu W domowej atmosferze powinno być jeszcze lepiej, także kciuki za szybkie wyjście!

Co do mrożonek z mleka, to czytałam na wątku chyba mam lipcowych, że któraś ma zamiar kaszki na tym gotować , może to jakiś sposób.

Rawka, a może spirala? Ja właśnie to biorę pod uwagę, choć tabletki anty brałam chyba z 10 lat, bez skutków ubocznych.





Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

[gazelamon]

Cześć chrupa super, że jest coraz lepiej

Moja też noc idealna. Szybkie jedzonko o 5 i pobudka o 7:30

Chyba tylko ja nie myślę tu o antykoncepcji a wręcz przeciwnie myślę kiedy będę mogła już być w następnej ciąży


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[blackhaired_witch]

Napisane przez gazelamon

Cześć chrupa super, że jest coraz lepiej

Moja też noc idealna. Szybkie jedzonko o 5 i pobudka o 7:30

Chyba tylko ja nie myślę tu o antykoncepcji a wręcz przeciwnie myślę kiedy będę mogła już być w następnej ciąży


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Haha o widzisz, a ja mogłabym wychowywać jeszcze jedno dziecko (pod warunkiem że tak grzeczne, jak Eryk), ale bez bycia w ciąży, bo jak sobie przypomnę te ograniczenia fizyczne w ostatnich tygodniach, zgagę i ból żeber to dziękuję, postoję. Niestety dawno temu wróżka przepowiedziała mi, że będę miała jednego syna i to dość późno - a nie da się walczyć z przeznaczeniem

Wasze dzieciaczki tak rzadko żerują w nocy? Zazdroszczę, mój jada trzy razy i koniec. Dziś koło 1, potem po 4 i rano (ale dla mnie to noc, bo jeszcze spałam) po 8.

Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

[rawka]

Ja przed zajściem w ciążę też brałam anty ponad 3 lata skutków ubocznych nie miałam wcale. Myślałam że tu też tak będzie a tu takie coś. Gin zalecił brać do końca opakowania wizytę mam za półtora tygodnia a opakowanie kończy sie tydzień po niej. Nie wiem co mi zaleci w takim wypadku. Czytałam że i implant i spirala mogą też powodować taki skutek uboczny i co wtedy jak to już wydatek ponad 500 zł

[chrupa]

Napisane przez drocia

Chrupa, nie chce Cie nic straszyc, ale... Mojemu ta umiejetnosc samodzielnego wyciszenia sie i zasypiania chyba zaniknela wraz z przekroczeniem progu szpitala

Poza tym super ze wszystko w porzadku
Co do mrozonek, no ja tez nie mam pojecia... Moje sa do wylania niestety bo nie smakuje mu rozmrozone starsze niz miesiac. To przez te lipazy. Wiec nawet nie wyciagam tego...



PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

Hehehe, ano możliwe. Może daje mi się wyspać teraz żebym go tu nie zostawiła, tylko chętnie zabrała do domu ;D

Co do mleka to rozważam kilka opcji - dać małemu lub starszej jak będzie chciała, oddać potrzebującej mamie, wlać do kąpieli albo oddać na badania nad składem mleka. Jeszcze nie wiem która opcję wybiorę.

Mnie to mleko już po paru godzinach w lodówce odrzuca, już sam zapach, blee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

No ja o drugiej ciąży na razie myślę z niechęcią, choć drugie dziecko chcemy oczywiście mieć. I to pewnie też niedługo, żeby dużej różnicy wieku nie było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Heledore]

Napisane przez blackhaired_witch

Cześć chrupa, dobrze że u Was powoli do przodu W domowej atmosferze powinno być jeszcze lepiej, także kciuki za szybkie wyjście!

Co do mrożonek z mleka, to czytałam na wątku chyba mam lipcowych, że któraś ma zamiar kaszki na tym gotować , może to jakiś sposób.

Rawka, a może spirala? Ja właśnie to biorę pod uwagę, choć tabletki anty brałam chyba z 10 lat, bez skutków ubocznych.





Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

Kaszki? Przecież kobiecego mleka nie wolno gotować. Nawet podgrzewając mleko lepiej się nie zagapiac i nie przekraczać tych 40 stopni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

No końcówka ciąży nie należała do przyjemnych ale ogólnie całą ciąża u mnie przebiegała super. Bardzo dobrze się czułam, lepiej wyglądałam polubiłam ten stan może następna będzie gorsza ale i tak chętnie spróbuję


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[blackhaired_witch]

Napisane przez rawka

Ja przed zajściem w ciążę też brałam anty ponad 3 lata skutków ubocznych nie miałam wcale. Myślałam że tu też tak będzie a tu takie coś. Gin zalecił brać do końca opakowania wizytę mam za półtora tygodnia a opakowanie kończy sie tydzień po niej. Nie wiem co mi zaleci w takim wypadku. Czytałam że i implant i spirala mogą też powodować taki skutek uboczny i co wtedy jak to już wydatek ponad 500 zł

A spirala niehormonalna? Może coś takiego? Mi akurat hormony ułatwiały życie, bo podczas ich brania miałam słabsze i krótsze miesiączki, o wiele lepszą cerę i brak migren, dlatego biorę pod uwagę metody hormonalne, ale może w Twoim przypadku lepsze byłyby inne.

Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez Heledore

Kaszki? Przecież kobiecego mleka nie wolno gotować. Nawet podgrzewając mleko lepiej się nie zagapiac i nie przekraczać tych 40 stopni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tak tam wyczytałam, może ma zamiar dodawać go do tych kaszek, a nie gotować na nich, nie wiem. W każdym razie ma jakiś sposób na wykorzystanie zamrożonego mleka. Mi raz zostało trochę i w sumie zastanawiałam się czy kotki nie poczęstować, ale wolałam nie truć zwierzaka i wywaliłam

Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka