Gra o tron

[201604250941]

Wlasnie Stannis mi bardzo przypunktowal w tym odcinku, zaczynam go lubic

[_ema_]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Najpierw Aemon to gada a w niemal tym samym momencie przybliżenie na Jona.

Kolejny zwolennik teorii spiskowej Jon Targaryen?
Może i tak być.

[jesienny_lisc]

W poprzednich odcinkach też dali to dość mocno do zrozumienia (rozmowa Stanisa z żoną i scena w podziemiach Winterfell), więc coś może być na rzeczy. Pamiętajcie, że serial jest też dla tych co nie czytali książki i dużo rzeczy mówią bardziej wprost - tak jak dokładne wyjaśnienie śmierci Joffreya.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez _ema_

Kolejny zwolennik teorii spiskowej Jon Targaryen?
Może i tak być.

Właśnie przeciwnik.... Wolałbym być synem â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠y i Eddarda niż nastolatki i egoistycznej pipki z kazirodztwa przez których głupotę zginęło tyle osób. No chyba, że gwałt to wtedy nie.

[Mileva_]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Najpierw Aemon to gada a w niemal tym samym momencie przybliżenie na Jona.

O nie, tylko nie TO Łudzę się, że jakimś, nie wiem jakim cudem chodziło mu o Daenerys Ta tandeta nie może być prawdą.

[Antilia]

Ja czuje, że już w tym sezonie Jon dobije książkowego końca i może nawet wyjaśnią jego pochodzenie, bo za dużo od początku 5 serii wzmianek o R i L

[Aliszcze]

No wlasnie, wszystkim nagle zebralo sie na wspomnienia o R. i L.

[DopplegangerEddarda]

Pytanie do Iwana:
"Z kim z obsady chciałbyś nakręcić wspólną scenę?

Praktycznie z każdym, ale wydaje mi się, że świetnie wyszłaby scena Ramsaya z Jonem Snowem. Wątpię, by Jon polubił Ramsaya, ale Ramsay z pewnością by go pokochał."

Chciałbym to zobaczyć haha

[Aliszcze]

Ramsey generalnie wszystkich kocha))

[201605311017]

Napisałybyście co jest innego w odc 5 niż w książce..
Baristan żyje w książce?

[Tici]

Całkiem fajny odcinek, ale akcja była tylko przy scenie z Tyrionem. Reszta to takie pitu-pitu - że coś się zbliża - to zbliż się jakaś porządna akcjo.

Wątek w tym odcinku z Sansą też trochę rozczarowujący - wcale nie była taka opanowana i nie robiła "dobrej miny do złej gry". :P Troszkę nuda.

I co ta Danka robi. Chyba, że za długo ta "nowa miłość" nie potrwa i już teraz wie, że to tylko chwilowy pokaz. Ale nie oceniam jej źle, albo niedojrzale.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez Gryczanka21

Napisałybyście co jest innego w odc 5 niż w książce..
Baristan żyje w książce?

Barristan jak na razie żyje. W kawałkach Wiatrów Zimy prowadzi natarcie jazdą na oddziały oblężające Meeren.

Z Joraha Mormonta zrobili Jona Mormonta. W ksiażce to Bolton ma przewagę liczebną a Mel zostaje na Murze.

Natomiast zamiast Sansy jest Jeyne Poole a Sansa siedzi w Dolinie.

Nie ma Jagena w Domu Czerni i Bieli.

Jaimie jest w dorzeczu przyjmując kapitulacje Riverrun a po drodzę odwiedzając Lancela który zwierza mu się, że uprawiał seks z Cersei. Lancel nosi włosienice, modli się całymi dniami i unika żony Freyowny która robi się mokra na samo słowo "kamień" Nazywają ja bramną Ami. Kiedyś została przyłapana w Bliźniakach jak uprawiała seks z dwoma parobkami na raz. Jej ojciec zostaje natomiast powieszony przez Lady KamienneSerce.

Brienne błąka się z Podem po dorzeczu. Spotykaja Gendrego, rozprawia się z Rorgem który udaje Sandora ale traci przy tym część policzka.

[Sindel]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Z Joraha Mormonta zrobili Jona Mormonta.

Chyba powinno być "Joraha Mormonta zrobili z Jona Conningtona"

Plus z tego co pamiętam z książek:
Ser Barristan żyje i ma się dobrze; Dany sama nie wpadła na pomysł małżeństwa z Hizdahrem, lecz musiano ją do tego długo przekonywać, nie miało miejsca schwytanie głów rodów i nie było żadnej pokazówki ze smokami jak i Hizdahra w lochu.

Wątek Ramsaya:
W książce Roose Bolton złapał Theona i sam wpadł na pomysł, żeby on odprowadził pannę młodą (w książce Jeyne Poole/Arya) do ołtarza, nie był to pomysł Ramsaya.

Wątek Tyriona:
W książce nie płynęli jakąś marną łódką, tylko statkiem z wieloma innymi osobami.

Chyba tyle jeśli chodzi o 5 odcinek.

[DopplegangerEddarda]

Ale teraz zrobili miks Joraha z rudym więc nie może być Jon Conington.

[LadyArya]

No i w serialu nie ma bratanka Dany, ktory w sumie ma pierwszenstwo przed nia do tronu, wiec jest wazna postacia

[Antilia]

Napisane przez LadyArya

No i w serialu nie ma bratanka Dany, ktory w sumie ma pierwszenstwo przed nia do tronu, wiec jest wazna postacia

i skoro go wycieli z serialu to w ksiazce tez duzo nie nacuduje, tak mysle

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

a jeszcze mi sie przypomniało, melisandre spotkała arye kilka sezonów wczesniej i przepowiedziała ze jeszcze sie spotkaja - myslicie ze tak bedzie? teraz im daleko do siebie

[Aliszcze]

Arya pewnie kiedys wroci do Westeros to sie moze spotkaja z Mel. Chociaz sama nie wiem po co,choc chyba Mel jest na czarnej liscie Aryi;-)
Ja juz wiem ze nic nie wiem co bedzie dalej.

[Antilia]

tak samo siedzi mi w głowie jak ned powiedział jonowi ze jak nastepnym razem sie spotkaja to porozmawiaja o jego matce i mam teorie ze spotkaja sie w zaswiatach

[Sindel]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Ale teraz zrobili miks Joraha z rudym więc nie może być Jon Conington.

Aa teraz czaję o co Ci chodziło

[jesienny_lisc]

Nie wiem, kto to rudy. Powiedzcie mi

[DopplegangerEddarda]

Jon Connington. Namiestnik nim przegrał bitwę z Robertem, przyjaciel srebrnej pipki z harfą z jego młodości po cichu podkochujący się w nim wychowujący bratanka Srebrnej Królowej.

[jesienny_lisc]

Napisałeś, że jak rudy, to nie może być Conntington. Ja chyba nie umiem Cię czytać

[Sindel]

Napisane przez jesienny_lisc

Napisałeś, że jak rudy, to nie może być Conntington. Ja chyba nie umiem Cię czytać

Po prostu chodzi o to, że w serialu połączyli Joraha Mormonta z Jonem Conningtonem w jedną osobę, więc wychodzi tak właściwie Jorah Connington albo Jon Mormont

[Mileva_]

Napisane przez Antilia

i skoro go wycieli z serialu to w ksiazce tez duzo nie nacuduje, tak mysle

a jeszcze mi sie przypomniało, melisandre spotkała arye kilka sezonów wczesniej i przepowiedziała ze jeszcze sie spotkaja - myslicie ze tak bedzie? teraz im daleko do siebie

Bratanek - mam nadzieję, że w książce coś jednak zdziała, na tym etapie Martin raczej nie wskoczyłby z dość istotną postacią w ten sposób. Osobiście najchętniej bym go widziała jako trzeciego w kolejce do tronu - po Stannisie/Shireen (tylko bez czerwonej, w tym sezonie straciłam całą sympatię) i Sansie. Jonowi specjalnie nie kibicuję, choć książkowego lubię bardzo - ale serialowy tworzy tej postaci otoczkę jakiegoś nieomylnego księcia z bajki bez skazy i to mnie drażni.

[Aliszcze]

ja chyba najbardziej też jestem za Stannisem na tronie, najbardziej ze względu na jego córkę (byle też miała sensownego męża). Ale w książce Stannisa zbytnio nie lubię, wiec mam trochę jakby rozdwojenie jaźni ale w sumie nie widzę sensownego władcy, bardziej rozpad 7 królestw, na Północy ktoś ze Starków byłby władcą. No jakoś nie widzę władcy, który odpowiadałby (choć w połowie) wszystkim rodom.

[Elfir]

dlatego wpada Targaryen ze smokami i podporządkowuje sobie wszystkich siłą.

[Mileva_]

Ale że Danka, czy młody, który sobie ewentualnie podporządkuje smoki? Jedno i drugie za bajkowe, za szybkie i za bardzo deus ex machina.

[Aliszcze]

Napisane przez Elfir

dlatego wpada Targaryen ze smokami i podporządkowuje sobie wszystkich siłą.

teoretycznie historia lubi się powtarzać, w sumie smoki mogły by być skuteczną bronią na Innych. Ale osobiście nie przepadam za Targaryenami, no chyba, że Jon....ale tu nie wiadomo, czy on T. czy nie T.
a swoją drogą to się zastanawiałam, czy taki Bran mógłby kontrolowac smoki, skoro potrafi człowieka? lub w ogóle ktoś, kto jest wargiem mógłby kontrolować smoki? jeśli tak, no to sorry Danka

[Elfir]

Napisane przez Mileva_

Ale że Danka, czy młody, który sobie ewentualnie podporządkuje smoki? Jedno i drugie za bajkowe, za szybkie i za bardzo deus ex machina.

w świecie Westeros raz się już sprawdziło.
Tylko ktoś spoza walczących rodów i dysponujący niepokonaną siłą może przejąć władzę.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez Aliszcze

jeśli tak, no to sorry Danka

Narodziny smoków są zbyt mistyczne, by tak łatwo można było rozwiązać ich związek z Daenerys.

Poza tym w pieśni ona jest ogniem - ogień jej nie spalił.
Tak jak Jon, Bran lub Brandon zostanie lodowym Innym.

[Aliszcze]

Nie mowie,ze maja ja spalic. Ale srednio u niej z kontrola nad smokami. I tak sie zastanawiam czy ktos inny tez moze je kontrolowac i np spalic wojsko Dany,ktore ogniotrwale nie jest;-)