Invimed i Invicta Wrocław - część 2

[najkii]

No to kiszka...
Ja ostatni, czwarty transfer miałam w grudniu, ale na listę wpisywałam się już po drugim, nieudanym, czyli sporo wcześniej. Zastanawiam się zatem nad kryterium kolejności
Pozostaje mi tylko czekać. Ale wkurzające to strasznie.

[Niagra82]

Napisane przez 83kajusia

Najkii, może sama do nich zadzwon albo maila napisz.

Niaaagra, dowiaadywalas się czy będziesz mogła brać antyki?

Hej. "Raczej zakrzepica mi nie grozi" także biorę ovulastan.. powinno się od 2 dc ale że dopiero teraz się dowiedziałam że "raczej mi palca nie odetną :P" biorę ovulastan od 3 dc.. mam nadzieję że ten jeden dzień zwłoki za wiele nie zmieni... Kolejna wiyta 6 lutego (13 dc ..)

[kanwa]

Dziewczyny mega kciuki za Was
Za stymulacje,transfery,za to żeby szybko zadzwonili do każdej z Was.
Cały czas Wam baardzo kibicuję.

Przesyłam buziaki i wiruski od mojego 19 tygodniowego malucha
Cały czas Was czytam i czekam na same pozytywne bety

[Niagra82]

ale ten czas leci 19 tydzień ... biorę wiruski ... ostatnia szansa więc wiesz ^^

[kanwa]

Napisane przez Niagra82

ale ten czas leci 19 tydzień ... biorę wiruski ... ostatnia szansa więc wiesz ^^

Trzecie podejście teraz?A ostatnio miałaś mrozaczki?(wybacz bo nie pamiętam)

[Niagra82]

Napisane przez kanwa

Trzecie podejście teraz?A ostatnio miałaś mrozaczki?(wybacz bo nie pamiętam)

Tak ostatnie podejście.. po każdej stymulacji zostawały 2 zarodki.. jeden na świeżo jeden na zimowisko ... Mialam 4 transfery i beta ni ha..ha... ciągle <1.2 ale teraz w Poniedzialek bede miała histeroskopie więc mam nadzieję że losy Eve będą mi bliskie .. czas pokaże ... tylko trzeba cierpliwości której nam wszystkim tak bardzo brakuje..

[kanwa]

Napisane przez Niagra82

Tak ostatnie podejście.. po każdej stymulacji zostawały 2 zarodki.. jeden na świeżo jeden na zimowisko ... Mialam 4 transfery i beta ni ha..ha... ciągle <1.2 ale teraz w Poniedzialek bede miała histeroskopie więc mam nadzieję że losy Eve będą mi bliskie .. czas pokaże ... tylko trzeba cierpliwości której nam wszystkim tak bardzo brakuje..

No niestety o cierpliwość trudno jak się tak bardzo czegoś pragnie.
Wierzę że każdej się uda.Czasami droga jest dłuższa,czasami krótsza ale cel jest wart walki.
To może histero pomoże kochana.A embro glue nie chcesz spróbować jak Eve?

Dziewczyny jeśli do Was jeszcze nie zadzwonili to idźcie do kiniki ustalić na którym miejscu na liście jesteście.Myślę że warto iść nawet pięć razy bo tak to nawet nie wiadomo na czym stoicie.A już prawie luty mamy.
Walczcie o swoje bo warto

[najkii]

Niagara kciuki za histero. We Wrocławiu robisz?

kanwa ściskam Ciebie i maluszka!

[Niagra82]

Napisane przez najkii

Niagara kciuki za histero. We Wrocławiu robisz?

kanwa ściskam Ciebie i maluszka!

w Poznaniu bo ja z okolic Poznania już :P

[karmela 2911]

Kanwa czas leci i nim sie obejrzysz bedzie 30 tydzien a potem dzidzia na swiecie.

Kanwa fajnie ze dzialasz. Ja sie zastanawialam nad histero ale u mnie nawet jednego transferu nie bylo.

Za to prolaktyna mi strasznie skoczyla juz wiem skad codzienne bole glowy. Znow czeka mnie branie dostinexu, ale czekam na odpowiedz z kliniki, mozr przez miesiac uda sie zbic..

Znajoma dzis dzwonila do kliniki i powiedzieli jej ze teraz pierwsze stymulacje zaczeli umawiac a drugie maja czekac, jedzie jutro na miejsce wyjasniac osobiscie :/ i te nerwy sa najgorsze...

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Niagra oczywiscie za Twoja histero trzymam kciuki. Pomylilam ;-)

[najkii]

Napisane przez karmela 2911

Znajoma dzis dzwonila do kliniki i powiedzieli jej ze teraz pierwsze stymulacje zaczeli umawiac a drugie maja czekac, jedzie jutro na miejsce wyjasniac osobiscie :/ i te nerwy sa najgorsze...

No bez jaj
Co to ma być? Ciekawa jestem czy są jakieś reguły umawiania wizyt? Wychodzi na to, że nie? Na cholerke ta cała lista była. Jestem zażenowana. Pojadę tam jutro i poproszę o wyjaśnienia. Kto i na jakiej podstawie decyduje o kolejności, bo tak to sobie mogę czekać do usranej śmierci.

[Cichutka2014]

Napisane przez najkii

No bez jaj
Co to ma być? Ciekawa jestem czy są jakieś reguły umawiania wizyt? Wychodzi na to, że nie? Na cholerke ta cała lista była. Jestem zażenowana. Pojadę tam jutro i poproszę o wyjaśnienia. Kto i na jakiej podstawie decyduje o kolejności, bo tak to sobie mogę czekać do usranej śmierci.

Najkii daj znac co Ci powiedzą, bo tez mnie juz to irytuje. Klinika i ich dziwne niezrozumiałe zasady:/

[najkii]

No i nie mam dobrych wieści. Przynajmniej dla mnie. Cichutka, jeśli też czekasz na II podejście to niestety, dla Ciebie również.
Pani z rejestracji wszystko mi wyjaśniła. Ministerstwo ich poinformowało o zmianie zasad. Najpierw brali osoby oczekujące na III podejście (z listy). Teraz, kilka dni temu dostali info, że koniec z III podejściami, II również czekają a zaczynają stymulację u I - żeby "wszyscy, którzy zostali zakwalifikowani do programu, chociaż raz mogli skorzystać ze stymulacji"...
Zapytałam więc, kiedy mogę się spodziewać telefonu? No i tutaj niestety Pani rejestratorka rozłożyła ręce. Zapytałam, czy może się tak zdarzyć, że w ogóle nie zdążę do czerwca ??? no i nastała cisza. Ryczeć mi się chciało...
Powiedziała również, że jest około 500 osób u nich po kwalifikacji ,oczekujących czy to na I, II czy III podejście a MZ może zmieniać wytyczne, więc nie są w stanie przewidzieć co, kto i kiedy. I czy np. środki nie skończą się w okolicach marca (jak to było w zeszłym roku..)
Spytałam też czy skoro to są decyzje MZ, to czy w każdej klinice tak jest? No i tutaj dostałam info, że to zależy od tego jaką umowę klinika podpisała z MZ.
Chciałam się przenieść do Invimedu, ale oni już nikogo nie biorą - kasę którą dostali mają dla "swoich" pacjentów.
Jestem załamana

[ania__27]

Hej dziewczyny udało mi się przełożyć wizytę u dr Gizlera na 27 lutego czyli już za miesiąc, mam nadzieję że będzie miał na nas jakiś pomysł i nie każe mi czekać tylko zacznie działać

[Cichutka2014]

Napisane przez najkii

No i nie mam dobrych wieści. Przynajmniej dla mnie. Cichutka, jeśli też czekasz na II podejście to niestety, dla Ciebie również.
Była dziś Pani Kasia i wszystko mi wyjaśniła. Ministerstwo ich poinformowało o zmianie zasad. Najpierw brali osoby oczekujące na III podejście (z listy). Teraz, kilka dni temu dostali info, że koniec z III podejściami, II również czekają a zaczynają stymulację u I - żeby "wszyscy, którzy zostali zakwalifikowani do programu, chociaż raz mogli skorzystać ze stymulacji"...
Zapytałam więc, kiedy mogę się spodziewać telefonu? No i tutaj niestety Pani K. rozłożyła ręce. Zapytałam, czy może się tak zdarzyć, że w ogóle nie zdążę do czerwca ??? no i nastała cisza. Ryczeć mi się chciało...
Powiedziała również, że jest około 500 osób u nich po kwalifikacji ,oczekujących czy to na I, II czy III podejście a MZ może zmieniać wytyczne, więc nie są w stanie przewidzieć co, kto i kiedy. I czy np. środki nie skończą się w okolicach marca (jak to było w zeszłym roku..)
Spytałam też czy skoro to są decyzje MZ, to czy w każdej klinice tak jest? No i tutaj dostałam info, że to zależy od tego jaką umowę klinika podpisała z MZ.
Chciałam się przenieść do Invimedu, ale oni już nikogo nie biorą - kasę którą dostali mają dla "swoich" pacjentów.
Jestem załamana

Ja pierdziele, istna samowolka!! To kto im dał wytyczne aby najpierw 3 podejścia brac. Sami ?? Nie no to James żarty,zaraz sue okaże ze 1 pierwsze podjęcia biora i nowych ludzi zaczną kwalifikować aby kazdy choc raz miał możliwość skrzyżowana z kwalfikacji, nic mnie juz nie zdziwi. Szczerze... Teraz to juz straciłam w ogole nadzieje ze zadzwonią
I jakie mamy wyjście ?skoro invimed juz nie stymuluje nowych ? Szukać innej kliniki we wro ? Bynajmniej w moim przypadku, bo siedzieć prawie pol roku i czekac to nie ma sensu
Najkii tez mnie juz siły opuściły ((

[najkii]

Ja się załamałam...co o tym pomyślę, to łzy się cisną do oczu z bezradności...
Nie wiem co robić. We Wroc już raczej nie ma szans na inną klinikę. Wiem, że jakaś nowa klinika w Krakowie jeszcze kwalifikuje nowe pary (więc i przenieść pewnie się można). Ale wiesz...przeniesiesz się a tu Ci nagle zadzwonią, bo coś się zmieni i zaczną umawiać II podejścia. Nie wiadomo co robić...
Przynajmniej ja nie wiem
Cichutka o tym, które podejścia mają umawiać decyduje MZ, które wysyła Invikcie wytyczne

[Cichutka2014]

Napisane przez najkii

Ja się załamałam...co o tym pomyślę, to łzy się cisną do oczu z bezradności...
Nie wiem co robić. We Wroc już raczej nie ma szans na inną klinikę. Wiem, że jakaś nowa klinika w Krakowie jeszcze kwalifikuje nowe pary (więc i przenieść pewnie się można). Ale wiesz...przeniesiesz się a tu Ci nagle zadzwonią, bo coś się zmieni i zaczną umawiać II podejścia. Nie wiadomo co robić...
Przynajmniej ja nie wiem
Cichutka o tym, które podejścia mają umawiać decyduje MZ, które wysyła Invikcie wytyczne

No wlasnie nie wiadomo czy siedzieć i czekac, doczekać sie lub nie, badz zaryzykować i sie gdzies przenieść ale tez sie boje podjąć taka decyzje.
Znajoma mi mówiła o klinikach w Czechach, oczywiscie komercyjnie. Zaczynam o tym myślec, tam podobno jest taniej, a czuje ze bez płacenia sie nie obejdzie
A czy podczas kiedy jestesmy w programie mozemy na własna rękę w innej klinice podejść komercyjnie??

[motylek1984]

Napisane przez Cichutka2014

No wlasnie nie wiadomo czy siedzieć i czekac, doczekać sie lub nie, badz zaryzykować i sie gdzies przenieść ale tez sie boje podjąć taka decyzje.
Znajoma mi mówiła o klinikach w Czechach, oczywiscie komercyjnie. Zaczynam o tym myślec, tam podobno jest taniej, a czuje ze bez płacenia sie nie obejdzie
A czy podczas kiedy jestesmy w programie mozemy na własna rękę w innej klinice podejść komercyjnie??

Dziewczyny współczuje, jeżeli bierzecie pod uwagę podejście prywatne, to do czerwca macie refundowane leki, a to już jakies 4000 taniej.

[gosia8334]

Przecież to jest skandal, wszyscy wiedzieli, że po kwalifikacji para musi mieć zapewnioną chociaż jedną procedurę, tylko nie oni? Ja też czekam na drugie podejście i niestety teraz mi się wydaję, że się nie doczekamy. Może trzeba zacząć pisać jakieś skargi na klinikę bo to co teraz robią to się już w głowie nie mieści.

[Cichutka2014]

Napisane przez motylek1984

Dziewczyny współczuje, jeżeli bierzecie pod uwagę podejście prywatne, to do czerwca macie refundowane leki, a to już jakies 4000 taniej.

Czyli po czerwcu'16 juz ani refundacji In vitro ani leków? Wiecie ile ksztuje odejście za kase w pełnym wymiarze i kiedy sa juz jajka zamrożone ??

[motylek1984]

Napisane przez Cichutka2014

Czyli po czerwcu'16 juz ani refundacji In vitro ani leków? Wiecie ile ksztuje odejście za kase w pełnym wymiarze i kiedy sa juz jajka zamrożone ??

Nie wiem, ale wydaje mi sie że odbiorą rownież refundacje na leki. Jeżeli chodzi o podejscie prywatne juz z jajeczkami, to napewno koszty duzo niższe, odbiodza leki stymulujące i punkcja. My za crio transfer placiliśmy 1900, wiec analogicznie dochodzi tylko kosmszt zaplodnienia. My chcielismy zaplodnienie z mikromanipulacją i płaciliśmy dodatkowo coś chyba1200 więc pewnie podejście z jajeczkiem ok 3000. Jest tylko jedna zła wiadomość, jajeczka niestety znacznie gorzej sie rozmrażają od zarodków :-(

[83kajusia]

Dziewczyny, to co tu teraz przeczytalam jest straszne. Ja będę miała drugie podejscie i mam juz umowiona wizytę na antykach, ale teraz sie martwię, ze zacznę brać tabsy, pojadę na wizytę a tam sie okaże, ze dupa, ze nie bedzie stymulacji. Raz miałam taka sytuacje w zeszłym roku w sierpniu. Bylam juz ponad m-c na tabletkach i pojechalam na wizytę, a tam sie dowiedziałam, ze nie ma kasy i mam odstawić leki. Boje się .

[Cichutka2014]

Napisane przez 83kajusia

Dziewczyny, to co tu teraz przeczytalam jest straszne. Ja będę miała drugie podejscie i mam juz umowiona wizytę na antykach, ale teraz sie martwię, ze zacznę brać tabsy, pojadę na wizytę a tam sie okaże, ze dupa, ze nie bedzie stymulacji. Raz miałam taka sytuacje w zeszłym roku w sierpniu. Bylam juz ponad m-c na tabletkach i pojechalam na wizytę, a tam sie dowiedziałam, ze nie ma kasy i mam odstawić leki. Boje się .

Kajusia ja w ubiegłym roku tak damo miałam, tez juz byłam na antykach a okazało sie ze kasy brakło. Mam nadzieje ze tym razem Cie to nie spotka

[najkii]

kajusia spokojnie. Klinika dopiero co dostała środki, skoro miałaś już wizytę i dostałaś tabletki anty to nie musisz się martwić. Bierze się je około 3 tyg prawda? I wtedy wizyta. W 3 tygodnie kasa im się nie skończy. Nie stresuj się

Dla jasności. Nie chciałam Was straszyć. Przekazałam to, czego się dowiedziałam i wyraziłam swoje obawy..
Może się okazać, że odezwą się np. w lutym-daj Boże..

[magdajja]

To co sie tam dzieje to żart , bardzo Wam współczuje. Może skonsultujcie to z kimś z bociana

[83kajusia]

Ja już się wszystkiego spodziewam i nic mnie nie zdziwi. Mi to się w ogóle wydaje, że od dawna robią co chcą w tej klinice. Nie wiem czy to prawda, że Ministerstwo tak miesza. To jest nie do sprawdzenia tak naprawdę. I jak to się stało że do mnie z drugiego podejścia zadzwonili a do Was Cichutka i Najkii nie??

[justka2209]

Napisane przez 83kajusia

Ja już się wszystkiego spodziewam i nic mnie nie zdziwi. Mi to się w ogóle wydaje, że od dawna robią co chcą w tej klinice. Nie wiem czy to prawda, że Ministerstwo tak miesza. To jest nie do sprawdzenia tak naprawdę. I jak to się stało że do mnie z drugiego podejścia zadzwonili a do Was Cichutka i Najkii nie??

Mi powiedzieli, że dzwonili do tych z 2 podejściem, które już wcześniej rozpoczęły stymulację. Ja zaczęłam 2 w sierpniu i na wizycie 2W zostałam poinformowana, że kasy brakło. Poza tym, ja też nie miałam żadnych mrozaczków, więc w sumie miałam 1 stymulację i 1 transfer.

[Cichutka2014]

Napisane przez justka2209

Mi powiedzieli, że dzwonili do tych z 2 podejściem, które już wcześniej rozpoczęły stymulację. Ja zaczęłam 2 w sierpniu i na wizycie 2W zostałam poinformowana, że kasy brakło. Poza tym, ja też nie miałam żadnych mrozaczków, więc w sumie miałam 1 stymulację i 1 transfer.

Justka to jestesmy na tym samym etapie

[83kajusia]

Tak czy inaczej, w obecnej sytuacji jestem przekonana, że jeśli drugi cykl nie zakończy się szczęśliwie to mogę zapomnieć o ciąży. Wiem, że nie powinnam się tak nastawiać, ale człowiek mimo wszystko rozważa wszystkie scenariusze. Wszystkim Wam, dziewczyny, z całego serca życzę upragnionego Maluszka. Ale to wszystko niesprawiedliwe... I może nie powinnam mieszać tu z polityką, ale w obecnej sytuacji w Polsce nawet nie mam nadziei na pozytywne zmiany.

[najkii]

Napiszę chyba w wolnej chwili maila do MZ, z zapytaniem jak to jest...
Z jednej strony to jasne i sprawiedliwe, że np zadzwonili do Justki, która czeka od sierpnia i miała jeden zarodek. Ja miałam łącznie 4 i ostatnie niepowodzenie w grudniu. Więc rozumiem i cieszę się Justka, że Tobie się udało załapać. Trzymam za Ciebie mocno kciuki.
Mi to już nawet nie chodzi o to czekanie..bo gdyby mi powiedzieli "będzie Pani miała wizytę w marcu", "na 100% Pani zdąży", to ja bym sobie grzecznie czekała na swoją kolej. Też bym pewnie jęczała, że długo, czy coś...ale miałam ten wewnętrzny spokój, że zdążę jeszcze raz spróbować zawalczyć. A tak? Słabo trochę to wygląda. Tak bez żadnych zasad? Kryteriów? Najpierw info, że będą dzwonić w połowie stycznia, potem że jednak luty lub marzec a teraz, że nie wiadomo czy w ogóle się odezwą? Nie można tak pogrywać z ludźmi w naszej sytuacji...
Ja się od wczoraj czuję kompletnie załamana...