NETFLIX - seriale, filmy i programy warte polecenia, cz.2.

[stotek]

Z Waszego polecenia oglądam "Chwała" i OMG jakie to jest dobre!

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Finlora]

Napisane przez stotek

Z Waszego polecenia oglądam "Chwała" i OMG jakie to jest dobre!

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Moje serducho się raduje, że kolejnej osobie się podoba

[Yersinia_p]

Ja polecam Derry Girls, dobry serial na aktualna pogode, zabawny, nieglupi. Ogladalam z napisami

[Jaquara]

Napisane przez Finlora

Moje serducho się raduje, że kolejnej osobie się podoba

Ja właśnie skończyłam oglądać. To jest ŚWIETNE! A nie przepadałam nigdy za koreańskimi produkcjami szczerze powiedziawszy A ten był genialny.

Teraz oglądam "Mroczne Materie" ale na HBO, a w międzyczasie "Triada" na netflixie, w sumie spoko, ale nie urywa tyłka póki co

[Finlora]

Napisane przez Jaquara

Ja właśnie skończyłam oglądać. To jest ŚWIETNE! A nie przepadałam nigdy za koreańskimi produkcjami szczerze powiedziawszy A ten był genialny.

Ja nigdy w życiu nie oglądałam nic tego typu, bo język mnie odrzucał, ten włączyłam w sumie nie wiem dlaczego i przepadłam Wy macie o tyle dobrze, że możecie oglądać 16 odcinków ciągiem. Ja obejrzałam 8 i potem musiałam 2 miesiące czekać na dalszy ciąg

[pempek]

A ja zaczęłam Chwałę, po opiniach na wątku i nie zażarło.
Znudziłam się chyba po 5 czy 6 odcinku. No jakoś nie wiem czego mi tam brakuje, trochę taki telenowelowy wajb wyczuwam czy nie wiem co. A szkoda w sumie, bo nie ma czego oglądać.

[rebeccaa]

Napisane przez Jaquara

Ja właśnie skończyłam oglądać. To jest ŚWIETNE! A nie przepadałam nigdy za koreańskimi produkcjami szczerze powiedziawszy A ten był genialny.

Teraz oglądam "Mroczne Materie" ale na HBO, a w międzyczasie "Triada" na netflixie, w sumie spoko, ale nie urywa tyłka póki co

Ja skończyłam w weekend "Triada", jak dla mnie super, lubię takie historie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Zaczęłam "Chwałę". Jestem po pierwszym odcinku. Kliknęło. Tempo, gra aktorska, fabuła - jak na razie wszystko pasuje.

Jestem na 7 odcinku. Nadal oki. Mocną stroną tego serialu jest fakt, że nawet trzecioplanowe postacie są z krwi i kości. Tego mocno zabrakło w ostatnim sezonie "You".

"Chwała" obejrzana do końca. Fajne. Wprawdzie skondensowałabym to nieco, przycięła o 1-2 odcinki, ale z drugiej strony przynajmniej seans nieco trwał. Dziękuję za polecenie.

[Ellen_Ripley]

Idąc za ciosem oglądam "Trzy małe kobietki". Ale wymaga skupienia, bo wielowątkowy. Dobre. Polecam.

[_medianoche]

Skończyłam You - co za po... akcja Cały sezon się męczyć, żeby zobaczyć świetne trzy odcinki pod koniec. Zdecydowanie najgorszy sezon. Można w sumie obejrzeć trzy ostatnie odcinki zamiast cały czwarty sezon, na jedno wyjdzie.

Wellmania - wyskoczyło mi to w nowościach. Taki odmóżdżacz na wieczór. Wciągnęłam wszystkie odcinki w jedną noc. Fajne to było

[Ellen_Ripley]

Napisane przez _medianoche

(...)
Wellmania - wyskoczyło mi to w nowościach. Taki odmóżdżacz na wieczór. Wciągnęłam wszystkie odcinki w jedną noc. Fajne to było

Sympatyczne.

[bernikula]

Napisane przez LadyPerry

Obejrzałam Johnnego i szczerze.. Dawno nie oglądałam takiego wyciskacza łez. Realnie serce pękło, bo śledziłam ks. Kaczkowskiego.

Dobry film, a polskie rzadko bywają dobre. Może nie jestem kinomaniakiem i oglądam bardzo mało, ale zazwyczaj jak trafiałam na polskie to były słabe, a ten nie jest.

[chimay]

Obejrzałam Johnny'ego i trochę nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Takie "sympatyczne" kino, przy którym można się uśmiechnąć i uronić łzę, ale niewiele ponadto, całość wypada jednak dość banalnie.

[milka_70]

Napisane przez chimay

Obejrzałam Johnny'ego i trochę nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Takie "sympatyczne" kino, przy którym można się uśmiechnąć i uronić łzę, ale niewiele ponadto, całość wypada jednak dość banalnie.

Tez nie rozumiem tych zachwytów. Łzy też nie uroniłam

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chimay

Obejrzałam Johnny'ego i trochę nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Takie "sympatyczne" kino, przy którym można się uśmiechnąć i uronić łzę, ale niewiele ponadto, całość wypada jednak dość banalnie.

To jest mój problem z praktycznie cała polską kinematografią. Oczywiście z wyjątkami.

[robcia]

Napisane przez Ellen_Ripley

To jest mój problem z praktycznie cała polską kinematografią. Oczywiście z wyjątkami.

Mnie w polskich filmach denerwuje fatalny dźwięk . Kij scenariusz itp ,gusta sa różne ale kiedy praktycznie w kazdym muszę cofać ,żeby usłyszeć dialog albo efekty są głośniejsze od toczącej sie rozmowy to cos jest nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez robcia

Mnie w polskich filmach denerwuje fatalny dźwięk . Kij scenariusz itp ,gusta sa różne ale kiedy praktycznie w kazdym muszę cofać ,żeby usłyszeć dialog albo efekty są głośniejsze od toczącej sie rozmowy to cos jest nie tak.

Heh, to również. Na "Bożym Ciele" Komasy przez pierwsze kilkanaście minut miałam problem ze zrozumieniem co aktorzy mówią. Nie wiem czy to była wina kina, czy coś było nie tak z dźwiękiem, ale znajomi mówili to samo.

Ale chyba najbardziej rażą mnie słabe dialogi. Amerykanie, jakie by ich filmy nie były, to mistrzowie dialogów. Nasi scenarzyści niestety nadal piszą drewno. Ostatnio miałam nieszczęście obejrzeć kawałek dzieła (hmm) "Podatek od miłości". Czy oni serio uważają, że ludzie tak mówią? A może to pisze ktoś żyjący w warszawskiej bańce bogatych i zblazowanych. Ale i w bardziej ambitnych filmach dialogi na ogół są dość słabe (wiadomo, w mojej ocenie).

[stotek]

Napisane przez robcia

Mnie w polskich filmach denerwuje fatalny dźwięk . Kij scenariusz itp ,gusta sa różne ale kiedy praktycznie w kazdym muszę cofać ,żeby usłyszeć dialog albo efekty są głośniejsze od toczącej sie rozmowy to cos jest nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O rany, tak! Dlatego ja polskie filmy muszę oglądać z napisami.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez Ellen_Ripley

To jest mój problem z praktycznie cała polską kinematografią. Oczywiście z wyjątkami.

Mnie brakuje w tych filmach jakiejś głębszej prawdy psychologicznej, o otaczającym nas świecie, scen które miałyby szansę stać się kultowe. Zamiast tego jest tylko bezpieczne poruszanie się po utartych schematach, banalne rozwiązania estetyczne, niby ważne, ale nijako przedstawione problemy ludzkie (w sensie to już było tysiąc razy i pokazano to lepiej). Takie obejrzeć raz i zapomnieć.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chimay

Mnie brakuje w tych filmach jakiejś głębszej prawdy psychologicznej, o otaczającym nas świecie, scen które miałyby szansę stać się kultowe. Zamiast tego jest tylko bezpieczne poruszanie się po utartych schematach, banalne rozwiązania estetyczne, niby ważne, ale nijako przedstawione problemy ludzkie (w sensie to już było tysiąc razy i pokazano to lepiej). Takie obejrzeć raz i zapomnieć.

Z ust mi to wyjęłaś. Byłam bardzo rozczarowana kilkoma filmami, które znajomi reklamowali mi jako np. "jakie to jest mocne, alkoholizm pokazany tak, że człowiek nie potrafi dojść do siebie". Obejrzałam i pomyślałam "przecież to już było, lepiej opowiedziane i zagrane". To oczywiście nie znaczy, że nie ma oryginalnych, świetnych polskich filmów (czy koprodukcji). Tylko, że te często przechodzą bez echa, w jakiś zupełnie niszowym, wręcz jakby podziemnym nurcie dystrybucji. Jeżeli się nie jeździ po festiwalach filmowych (nie jeżdżę niestety), to często można sobie o jakimś filmie jedynie poczytać.

[chimay]

Napisane przez Ellen_Ripley

Z ust mi to wyjęłaś. Byłam bardzo rozczarowana kilkoma filmami, które znajomi reklamowali mi jako np. "jakie to jest mocne, alkoholizm pokazany tak, że człowiek nie potrafi dojść do siebie". Obejrzałam i pomyślałam "przecież to już było, lepiej opowiedziane i zagrane". To oczywiście nie znaczy, że nie ma oryginalnych, świetnych polskich filmów (czy koprodukcji). Tylko, że te często przechodzą bez echa, w jakiś zupełnie niszowym, wręcz jakby podziemnym nurcie dystrybucji. Jeżeli się nie jeździ po festiwalach filmowych (nie jeżdżę niestety), to często można sobie o jakimś filmie jedynie poczytać.

Jestem bardzo ciekawa naszego kandydata do ubiegłego Oskara, ale niestety nie mam gdzie go obejrzeć.

[leille]

Włączyłam dzisiaj ,,Przed kim uciekamy, mamo?'' i obejrzałam trzy odcinki. Nawet mnie to wciągnęło, nie żeby się ekscytować, ale całkiem okej. Raczej obejrzę do końca bo to tylko siedem odcinków no i jestem ciekawa jak się ta historia skończy.

[Ellen_Ripley]

Red Rose - niby nic nowego, ale UK zamiast USA i od razu inny klimat. Z dreszczykiem, ale i ukazaniem różnic klasowych i wynikających z nich dramatów. Dobre. Ach, i ta muzyka, znane utwory w nowych aranżacjach. Wisienka na torcie.

[bernikula]

Napisane przez chimay

Obejrzałam Johnny'ego i trochę nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Takie "sympatyczne" kino, przy którym można się uśmiechnąć i uronić łzę, ale niewiele ponadto, całość wypada jednak dość banalnie.

Według mnie chodzi o sposób odegrania roli głównej.

[aga024]

Obejrzałam "You" i jak lubiłam postać Joe, tak w 4 sezonie (szczególnie w ostatnich odcinkach) chciałabym, żeby odpowiedział za wszystkie swoje zbrodnie. Ten sezon całkiem inny, gorszy.

[rejczeI]

Napisane przez Ellen_Ripley

Z ust mi to wyjęłaś. Byłam bardzo rozczarowana kilkoma filmami, które znajomi reklamowali mi jako np. "jakie to jest mocne, alkoholizm pokazany tak, że człowiek nie potrafi dojść do siebie". Obejrzałam i pomyślałam "przecież to już było, lepiej opowiedziane i zagrane". To oczywiście nie znaczy, że nie ma oryginalnych, świetnych polskich filmów (czy koprodukcji). Tylko, że te często przechodzą bez echa, w jakiś zupełnie niszowym, wręcz jakby podziemnym nurcie dystrybucji. Jeżeli się nie jeździ po festiwalach filmowych (nie jeżdżę niestety), to często można sobie o jakimś filmie jedynie poczytać.

A które Cię nie powaliły ? Moim zdaniem Pod Mocnym Aniołem to jest dobry film. Nie żeby to ryło banię, ale na pewno lepszy niż np. Boże Ciało. Wszyscy Jesteśmy Chrystusami też ok.


Wellmania ogólnie ok, ale pierwsze odcinki nie mogłam pozbyć się wrażenia ze ta dziewczyna jest obleśna. I ogólnie nie wzbudza mojej sympatii schemat ''jestem chodzącą katastrofą, beznadziejnie się zachowuję, rujnuję ważne kwestie dla bliskich albo zdradza całemu światu ich sekrety; ale kochajta mnie taka moja uroda''.

[robcia]

Napisane przez rejczeI

A które Cię nie powaliły ? Moim zdaniem Pod Mocnym Aniołem to jest dobry film. Nie żeby to ryło banię, ale na pewno lepszy niż np. Boże Ciało. Wszyscy Jesteśmy Chrystusami też ok.


Wellmania ogólnie ok, ale pierwsze odcinki nie mogłam pozbyć się wrażenia ze ta dziewczyna jest obleśna. I ogólnie nie wzbudza mojej sympatii schemat ''jestem chodzącą katastrofą, beznadziejnie się zachowuję, rujnuję ważne kwestie dla bliskich albo zdradza całemu światu ich sekrety; ale kochajta mnie taka moja uroda''.

Szczerze dla mnie Pod Mocnym Aniołem byl nie tyle za mocny co obrzydliwy i nie obejrzałabym go drugi raz.
W polskim kinie brakuje filmow ,do ktorych chce sie wracać . Kazdy chyba ma takie filmy ,dla mnie to np Forest Gump , Gladiator ,Skazani na Show Shank . Dobre kino , z pozytywnym przesłaniem, ktore nie traci na aktualnosci po latach
Podobała mi sie Ida ( lekko przereklamowana) ,zachwyciła mnie Róża ale też nie ciągnie mnie znów tego obejrzeć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez robcia

Szczerze dla mnie Pod Mocnym Aniołem byl nie tyle za mocny co obrzydliwy i nie obejrzałabym go drugi raz.
W polskim kinie brakuje filmow ,do ktorych chce sie wracać . Kazdy chyba ma takie filmy ,dla mnie to np Forest Gump , Gladiator ,Skazani na Show Shank . Dobre kino , z pozytywnym przesłaniem, ktore nie traci na aktualnosci po latach
Podobała mi sie Ida ( lekko przereklamowana) ,zachwyciła mnie Róża ale też nie ciągnie mnie znów tego obejrzeć.

O to to. Chętnie wracam do kilku polskich filmów, ale niestety praktycznie wszystkie sprzed któregoś roku.

[aga024]

Zachwalałyście "chwałę". Oglądam od czasu do czasu koreańskie produkcje, to całkiem inny poziom aktorstwa, u nas nazwałabym to aż przerysowaniem ról (pamiętam pierwszą styczność z takimi filmami/serialami, drażnił mnie ten akcent, ten styl pokazywania emocji), teraz bardzo to doceniam.
Co do serialu, od pierwszego odcinka chciałam wiedzieć, czy Dong-eun Moon po dokonaniu zemsty będzie szczęśliwa. Na początku trochę się zawiodłam, pisałyście, że jest dużo przemocy, drastycznych scen, a nie było (tak, jestem mało wrażliwa). Myślałam, że akcja będzie się rozwlekać w nieskończoność, bo ileż można rozciągać jeden wątek na 16 odcinków. Wynudziłam się mnóstwem dziwnych zbiegów okoliczności i tym, jak łatwo wszystko szło po myśli Dong-eun Moon. A potem przepadłam, było tyle emocji, tyle barwnych osób (i szybko zaczęłam je odróżniać), każdy zwrot akcji był tak interesujący, że nie mogłam przestać myśleć, co będzie dalej (nie mogłam sobie pozwolić na seans jednonocny). Boże, jakie to było dobre! Dawno nie byłam tak wewnętrznie roztrzaskana.
Do-hyun Lee - jaki piękny uśmiech. Zakochałam się Seong-il Jeong - też ma coś w sobie pociągającego. Wspominam o tym, bo to się nie zdarza, żeby koreański aktor mi się podobał Kobiety i inne osoby też w porządku, na prawdę fascynujący dobór aktorów.
I pytania, z którymi zostaję: kto był najbardziej winny? Kto zasłużył na karę? Rany. Mam kaca serialowego.

[leille]

Skończyłam dzisiaj ,,Przed kim uciekamy, mamo?" hm.. takie mogło być, sam początek obiecujący, ale według mnie za mało odcinków, żeby dokładnie przedstawić tę historię. Dużo znaków zapytania, dużo niewiadomych, trochę absurdów. Jednak najwięcej to tych niedopowiedzeń przez co mam milion pytań, na które nie dostałam odpowiedzi. Sama końcówka była taka, że spokojnie można by zrobić drugi sezon. Z tego co wiem serial powstał na podstawie książki, więc fabułę mieli na tacy a trochę średnio ją przedstawili. Takie 5, może 6 na 10.

Obejrzałam też 4 sezon ,,Miłość jest ślepa" wersja z USA. Statystyki co do ,,powodzenia w parach'' zostały trochę zaburzone z tym co mieliśmy wcześniej, na plus (nic więcej nie powiem bo nie chcę spojlerować )