Wiosna idzie, bocian za nią, każda z nas tu będzie mamą - część IV.

[Linka07]

Oczywiście chodzi o opryszczkę wargową i już w tym temacie jestem weteranką, pierwszą zaliczyłam chyba w wieku 10 lat. Czytałam w necie, że niekoniecznie mozna te normalne maści stosować w ciąży i tak się męczę z tymi bulwami na ustach, ale dzisiaj idę do gina. Wiem że jeszcze wcześnie i tak dalej, ale mam mnóstwo pytań i chcę żeby mnie obejrzał, bo cały czas jest to dla mnie nierzeczywiste.
Moja endo mówiła, że w ciąży dawkę euthyroxu zwiększa się w ciemno o 30-50%
Kinga a jod też brałaś?
A ogólnie to nie czuję się ciążowo... piersi od czasu do czasu zabolą, ale nie za bardzo. Brzuch w sumie nie boli tylko czasem mam takie uczucie rozpychania. Plamienia całe szczęście się skońxczyły, trwały mniej więcej tyle co @. Trochę mnie niepokoi, że nie mam jakiś większych odczuć. Inaczej sobie ciążę wyobrażałam

[Kinga_20]

Napisane przez Linka07

Oczywiście chodzi o opryszczkę wargową i już w tym temacie jestem weteranką, pierwszą zaliczyłam chyba w wieku 10 lat. Czytałam w necie, że niekoniecznie mozna te normalne maści stosować w ciąży i tak się męczę z tymi bulwami na ustach, ale dzisiaj idę do gina. Wiem że jeszcze wcześnie i tak dalej, ale mam mnóstwo pytań i chcę żeby mnie obejrzał, bo cały czas jest to dla mnie nierzeczywiste.
Moja endo mówiła, że w ciąży dawkę euthyroxu zwiększa się w ciemno o 30-50%
Kinga a jod też brałaś?
A ogólnie to nie czuję się ciążowo... piersi od czasu do czasu zabolą, ale nie za bardzo. Brzuch w sumie nie boli tylko czasem mam takie uczucie rozpychania. Plamienia całe szczęście się skońxczyły, trwały mniej więcej tyle co @. Trochę mnie niepokoi, że nie mam jakiś większych odczuć. Inaczej sobie ciążę wyobrażałam

I ja się borykam z oprychą od ok 11 lat :/ ja sobie smarowałam w ciąży sonolem - ale to po konsultacji właśnie z ginem, więc dobrze, że się wybierasz. Jod przyjmowałam tyle co było go w vitaminerze prenatal. Co do objawów to mi i w jednej i w drugiej ciąży pojawiły się koło 8-9tc i to tylko lekkie mdłości bez wymiotów i senność - także spokojnie każda ciąża inna

[Brilliant Girl]

Napisane przez Linka07

Oczywiście chodzi o opryszczkę wargową i już w tym temacie jestem weteranką, pierwszą zaliczyłam chyba w wieku 10 lat. Czytałam w necie, że niekoniecznie mozna te normalne maści stosować w ciąży i tak się męczę z tymi bulwami na ustach, ale dzisiaj idę do gina. Wiem że jeszcze wcześnie i tak dalej, ale mam mnóstwo pytań i chcę żeby mnie obejrzał, bo cały czas jest to dla mnie nierzeczywiste.
Moja endo mówiła, że w ciąży dawkę euthyroxu zwiększa się w ciemno o 30-50%
Kinga a jod też brałaś?
A ogólnie to nie czuję się ciążowo... piersi od czasu do czasu zabolą, ale nie za bardzo. Brzuch w sumie nie boli tylko czasem mam takie uczucie rozpychania. Plamienia całe szczęście się skońxczyły, trwały mniej więcej tyle co @. Trochę mnie niepokoi, że nie mam jakiś większych odczuć. Inaczej sobie ciążę wyobrażałam

Fajnie, że idziesz do gina. Wiele C wyjaśni i wszystko wytłumaczy a objawy to na początku ja byłam meeeega senna (mogłam zasnąć idąc) a potem małe mdłości czy nudności i wrażliwa byłam na zapachy

Nie wiem jak u Was, ale u nas zimno jak nie wiem poszłyśmy na chwilę ale wracałam bo mi zimno było :/

[Dominika2302]

Witam się i ja. Nie odzywałam się ostatnio bo całymi dniami kożystałam ze słoneczka, wczoraj było u nas 25 stopni a dzisiaj 5 normalnie masakra.
W zeszły piątek mój synuś skończył 6 lat a Julka dziś 8 tygodni, Boże jak ten czas leci.....

Linka a próbowałaś na opryszczkę te plastry Compeed??? Mi pomagały i są lepsze od maści bo nie robią suchych strupków.

[Linka07]

Właśnie nie wiem czy mogę tych plastrów używać. Dobrze by było bo w weekend mamy zaproszenie na grilla i wolałabym nie wyglądać jednak jak Angelina Jolie

Dominika to jakaś imprezka była? U nas jeszcze ładna pogoda, ale od jutra ma być 12 stopni

[Linka07]

Jestem po wizycie i w sumie chyba jestem jeszcze bardziej zdezorientowana Zarodek jest umiejscowiony prawidłowo, mam dużo pić, brać acard i luteinę. Poza tym gin powiedział, że kartę założy kiedy będzie serce. Na razie nic nie zlecił i tyle wiem... Wizyta była ekspresowa i kosztowała majątek. Mam nadzieję, ze kolejna będzie wyglądać inaczej , bo ja potrzebuję dużo wiedzieć, a on się strasznie spieszył.

[Kinga_20]

Napisane przez Linka07

Jestem po wizycie i w sumie chyba jestem jeszcze bardziej zdezorientowana Zarodek jest umiejscowiony prawidłowo, mam dużo pić, brać acard i luteinę. Poza tym gin powiedział, że kartę założy kiedy będzie serce. Na razie nic nie zlecił i tyle wiem... Wizyta była ekspresowa i kosztowała majątek. Mam nadzieję, ze kolejna będzie wyglądać inaczej , bo ja potrzebuję dużo wiedzieć, a on się strasznie spieszył.

Ale który to tc u Ciebie? Ja pierwsze jakiekolwiek badania miałam zlecone w 9 tc, zapisałam się na usg w 7 tc i było serduszko. Moim zdaniem na pierwszej wizycie nic więcej ginekolog nie powie, bo u Ciebie to chyba dopiero 5 czy 6 tydzień - więc to bardzo bardzo wcześnie, na pewno za wcześnie na serduszko. A co mówił na opryszczke? Najważniejsze, że jest zarodek i jest w dobrym miejscu nie stresuj się

[Brilliant Girl]

Napisane przez Linka07

Jestem po wizycie i w sumie chyba jestem jeszcze bardziej zdezorientowana Zarodek jest umiejscowiony prawidłowo, mam dużo pić, brać acard i luteinę. Poza tym gin powiedział, że kartę założy kiedy będzie serce. Na razie nic nie zlecił i tyle wiem... Wizyta była ekspresowa i kosztowała majątek. Mam nadzieję, ze kolejna będzie wyglądać inaczej , bo ja potrzebuję dużo wiedzieć, a on się strasznie spieszył.

Oj niecierpliwa TY :P na początku nic nie zrobią, tylko sprawdzą właśnie, czy dobrze zagnieździł się zarodek a reszta w swoim czasie, ja kartę miałam założoną w 11 tc Następne wizyty będą już lepsze i dłużej będzie trwało usg

[Linka07]

Bo ja zdezorientowana jestem i chciałabym żeby mi ktoś wszystko cały czas tłumaczył Powiedział że opryszczka to normalna sprawa i mogę smarować maścią z acyklovirem więc ok. U mnie jest dopiero 5t4d, wiedziałam że dużo nie zobaczę, ale liczyłam że odpowie na wszystkie moje pytania, a on podszedł do sprawy na luzie. W sumie może i dobrze Mam się pojawić 7 maja na wizycie, mam nadzieję że wtedy już będzie wszystko widać

[Kinga_20]

Napisane przez Linka07

Bo ja zdezorientowana jestem i chciałabym żeby mi ktoś wszystko cały czas tłumaczył Powiedział że opryszczka to normalna sprawa i mogę smarować maścią z acyklovirem więc ok. U mnie jest dopiero 5t4d, wiedziałam że dużo nie zobaczę, ale liczyłam że odpowie na wszystkie moje pytania, a on podszedł do sprawy na luzie. W sumie może i dobrze Mam się pojawić 7 maja na wizycie, mam nadzieję że wtedy już będzie wszystko widać

Hehe no wcale Ci się z drugiej strony nie dziwię, tyle czekaliście na ten moment..... Dbaj o siebie i nic się nie martw jeszcze za wcześnie na objawy, na usg też tylko zarodek widać, ale to wszystko prawidłowo jest

[Natalyyya]

Linka heh w gorącej wodzie jesteś kąpana ale to normalne po takim czasie co do objawów to czekaj bo jeszcze będziesz miała dosyć tych objawów i będziesz odliczać do końca ciąży ) nic dziwnego że doktorek nie chciał nic więcej mówić bo lekarze dmuchają na zimne powie o dwa słowa za dużo i później coś by się stało i miałabyś pretensje że przeciez pan doktor mówił że...
co do mojego Tż'ta to skłamałabym jeśli powiedziałabym że nic nie umie przy Fabianie zrobić ,nie nie Przebrać nakarmić potrafi ale gorzej z byciem kreatywnym i poświęceniem mu czasu swojego ... tż;t to bierze go na 10 minut i oddaje go mnie bo On nie wie co on chce itd ... wydaje mi się że Faceci tak mają że wolą dzieci starsze które już chodza i można z nimi pobawić się bo póki co z F to nie da się pobawić jeszcze jest za mały

[Brilliant Girl]

Hejka, jak tam w weekend u Was? U nas niby ciepło niby zimno, ale słoneczko świeci więc dajemy radę

[Linka07]

Hej, u nas też słonecznie, ale niezbyt ciepło. Weekend prawie zleciał i trzeba znowu wrócić do szarej rzeczywistości.
Objawów dalej brak, z wyjątkiem suchej, chropowatej i szczypiącej skory na twarzy

[Kinga_20]

Napisane przez Brilliant Girl

Hejka, jak tam w weekend u Was? U nas niby ciepło niby zimno, ale słoneczko świeci więc dajemy radę

U nas pogoda w kratkę cały weekend :/ dzisiaj chyba ma być w miarę ładnie, a od jutra deszcz :/ ale grill w piątek był więc ok

Napisane przez Linka07

Hej, u nas też słonecznie, ale niezbyt ciepło. Weekend prawie zleciał i trzeba znowu wrócić do szarej rzeczywistości.
Objawów dalej brak, z wyjątkiem suchej, chropowatej i szczypiącej skory na twarzy

Oj szybko zlecial weekend, dzisiaj może dłużej na dworze posiedzimy, bo ma być ciepło.

Kochana przyjdą objawy - cierpliwości kiedy teraz lekarz?

A tak w ogóle to powoli kończę 37 tc, więc w sumie w każdej chwili mogę zacząć rodzić ale chciałabym jednak zrobić torcik na 2 urodziny dla Lili, więc albo przed albo po jej urodzinach bym chciała ;D tylko ciekawe jak to wyjdzie.

[Linka07]

Wizytę mam teraz w czwartek 7 maja, wg OM to będzie 6t6d. Myślicie że jest szansa na serduszko czy to jeszcze za wcześnie? Ale chyba gin nie kazałby mi tak przyjść gdyby nie spodziewał się go zobaczyć
A co do objawów to edit. Wczoraj się rozbeczałam bo nie mogłam rozpołowić awokado, histerii dostałam

Kinga chciałabym być na tym etapie co Ty

[Kinga_20]

Napisane przez Linka07

Wizytę mam teraz w czwartek 7 maja, wg OM to będzie 6t6d. Myślicie że jest szansa na serduszko czy to jeszcze za wcześnie? Ale chyba gin nie kazałby mi tak przyjść gdyby nie spodziewał się go zobaczyć
A co do objawów to edit. Wczoraj się rozbeczałam bo nie mogłam rozpołowić awokado, histerii dostałam

Kinga chciałabym być na tym etapie co Ty

No to masz już objawy hahaha myślę, że reszta objawów przyjdzie za jakiś tydzień albo dwa. Jest bardzo duża szansa na serduszko aczkolwiek jak go nie będzie to też nie ma co panikować ja widziałam serduszka z Lili w 6t3d a teraz w 6t4d chyba. Tylko ja owulke mam koło 14-15 dnia cyklu Uwierz mi, że szybko Ci ciąża zleci, mi obie ekspresem, druga to już w ogóle ;D

[Linka07]

U mnie owulka musiała wypadać około 13-14 dc, bo seks był 13dc, a potem kilka dni nic, bo byliśmy u rodziców. Raczej mało prawdopodobne żeby była 17 dc
Ja to myslałam, że jak już się zobaczy te dwie kreski na teście to objawy buchają pełną parą... A ja nie czuję różnicy oprócz tego, że mam psychiczne wahania, szybko się denerwuje i nie mam oporów żeby mówić co myślę Moje wyobrażenia o tym jak kobieta czuję się w ciąży zupełnie odbiegają od tego jak ja się czuję. Długo by pisać o moich przemyśleniach.

Przy drugim dziecku to pewnie nie ma czasu się zastanawiać, że się jest w ciąży, bo dziecko które już jest zajmuje większość czasu.

[Dominika2302]

Witam się po weekendzie. Nam pogoda dopisała a wczoraj to w ogóle tak ciepło było ża praktycznie cały dzień przeleżałam na leżaczku i się opalałam.

Linka póki co ciesz się brakiem objawów bo jeszcze możesz mieć ich dość

Mój syn znowu ma zawalone oskrzela dostał antybiotyk i sterydy do inhalacji, jemu w ogóle zawsze coś "gra" jak go osłuchuje lekarz i podejrzewa nadreaktywność oskrzeli lub początki astmy, jutro idziemy do kontroli i jak będzie bez zmian to skieruje nas na jakieś specjalistyczne badania w tym kierunku.

A moje maleństwo mega grzeczne, żadnych dolegliwości brzuszkowych nie ma, kąpie ją ok 20-21 od razu zasypia a nawet jeżeli nie to zostawiam ją samą w łóżeczku i sobie grzecznie leży i w końcu z nudów zaśnie wstaje na jedzonko około 5-6 potem to już ma raczej krótkie drzemki ale jak około 12-13 zaśnie to śpi do 18 normalnie każdej mamie bym życzyła tak grzecznego maleństwa. A taka gaduła i śmieszek z niej że nie ma możliwości żeby ktoś zajrzał jej do wózka i nie był obdarzony szerokim uśmiechem

[Kinga_20]

Napisane przez Linka07

U mnie owulka musiała wypadać około 13-14 dc, bo seks był 13dc, a potem kilka dni nic, bo byliśmy u rodziców. Raczej mało prawdopodobne żeby była 17 dc
Ja to myslałam, że jak już się zobaczy te dwie kreski na teście to objawy buchają pełną parą... A ja nie czuję różnicy oprócz tego, że mam psychiczne wahania, szybko się denerwuje i nie mam oporów żeby mówić co myślę Moje wyobrażenia o tym jak kobieta czuję się w ciąży zupełnie odbiegają od tego jak ja się czuję. Długo by pisać o moich przemyśleniach.

Przy drugim dziecku to pewnie nie ma czasu się zastanawiać, że się jest w ciąży, bo dziecko które już jest zajmuje większość czasu.

No bo każdy myśli, że dwie kreski i od razu objawy, a one są po 2-3 tygodniach dopiero życzę Ci tylko żeby ominęły Cię straszne wymioty, bo mdłości na pewno będziesz miała zaraz

No i co do tej drugiej ciąży to masz 100% racji

Napisane przez Dominika2302

Witam się po weekendzie. Nam pogoda dopisała a wczoraj to w ogóle tak ciepło było ża praktycznie cały dzień przeleżałam na leżaczku i się opalałam.

Linka póki co ciesz się brakiem objawów bo jeszcze możesz mieć ich dość

Mój syn znowu ma zawalone oskrzela dostał antybiotyk i sterydy do inhalacji, jemu w ogóle zawsze coś "gra" jak go osłuchuje lekarz i podejrzewa nadreaktywność oskrzeli lub początki astmy, jutro idziemy do kontroli i jak będzie bez zmian to skieruje nas na jakieś specjalistyczne badania w tym kierunku.

A moje maleństwo mega grzeczne, żadnych dolegliwości brzuszkowych nie ma, kąpie ją ok 20-21 od razu zasypia a nawet jeżeli nie to zostawiam ją samą w łóżeczku i sobie grzecznie leży i w końcu z nudów zaśnie wstaje na jedzonko około 5-6 potem to już ma raczej krótkie drzemki ale jak około 12-13 zaśnie to śpi do 18 normalnie każdej mamie bym życzyła tak grzecznego maleństwa. A taka gaduła i śmieszek z niej że nie ma możliwości żeby ktoś zajrzał jej do wózka i nie był obdarzony szerokim uśmiechem

Zdrówka dla synka i poproszę żeby moja Aurelka też była taka bezproblemowa a Ty jak sobie dajesz radę ogólnie?

[Dominika2302]

Kinga póki co radę dajemy świetnie, bałam się jak cholera jak to będzie z 2 dzieci ale na szczęście Julka jest mega grzeczna no i małż dużo mi pomaga oczywiście jak ma czas czyli wieczorami i w niedziele ale to i tak dużo. Jasiek też bardzo zakochany w siostrzyczce więc lepiej by być nie mogło

[Brilliant Girl]

linka - nie wywołuj wilka z lasu i ciesz się, że nie masz objawów :P A szanse na serduszko masz, ale jak pisała kinga jak nie będzie to nie ma co panikować U nas serduszko było w 7t1d

kinga - czekamy czekamy razem z Tobą

dominika - też miałam szczęście, że Mania była meeega grzeczna i przy tych wszystkich wyjazdach po lekarzach nie było z nią problemu. Nie to co teraz

Mamy chyba bunt 2latka... Jak coś nie po jej myśli idzie, to mega
wrzask, tupie nogami (na leżąco :P) i nie da ze sobą nic zrobić, i dłuuugo tak potrafi... No a w samochodzie to chce opa i nie chce siedzieć w foteliku
A ogólnie, to na początku lipca jedziemy nad morze, kupiliśmy używaną spacerówę na plażę, bo tego wózka mi szkoda Wieć mam mało czasu, żeby coś ze sobą zrobić :P

[Kinga_20]

Napisane przez Dominika2302

Kinga póki co radę dajemy świetnie, bałam się jak cholera jak to będzie z 2 dzieci ale na szczęście Julka jest mega grzeczna no i małż dużo mi pomaga oczywiście jak ma czas czyli wieczorami i w niedziele ale to i tak dużo. Jasiek też bardzo zakochany w siostrzyczce więc lepiej by być nie mogło

No super to się czyta mam nadzieję, że u nas będzie podobnie musimy tylko jakiś prezent dla Lili kupić od Aurelki, młoda teraz szaleje za świnką Peppą i chyba w ten klimat pójdziemy, bo kotów to już ma za dużo

Napisane przez Brilliant Girl

linka - nie wywołuj wilka z lasu i ciesz się, że nie masz objawów :P A szanse na serduszko masz, ale jak pisała kinga jak nie będzie to nie ma co panikować U nas serduszko było w 7t1d

kinga - czekamy czekamy razem z Tobą

dominika - też miałam szczęście, że Mania była meeega grzeczna i przy tych wszystkich wyjazdach po lekarzach nie było z nią problemu. Nie to co teraz

Mamy chyba bunt 2latka... Jak coś nie po jej myśli idzie, to mega
wrzask, tupie nogami (na leżąco :P) i nie da ze sobą nic zrobić, i dłuuugo tak potrafi... No a w samochodzie to chce opa i nie chce siedzieć w foteliku
A ogólnie, to na początku lipca jedziemy nad morze, kupiliśmy używaną spacerówę na plażę, bo tego wózka mi szkoda Wieć mam mało czasu, żeby coś ze sobą zrobić :P

Hehe oj może być, że buncik, Lili baaaaaaaaardzo wcześnie zaczęła bunt, koło 13 miesiąca, pamiętam, że przez miesiąc była tragedia, wieczne rzucanie się na podłogę, walenie w nią głową, po miesiącu przeszło i tak jest co chwila, raz lepiej raz gorzej, z tym, że teraz już nie rozbija sobie głowy na szczęście, ale jak to robiła to byłam załamana po prostu, aż się bałam tego co wyprawia :/ A gdzie jedziecie dokładnie? I mi się marzy morze, może w sierpniu sobie pojedziemy

[ewccik]

Ulalala ale tu się dzieje

Linka gratuluję serdecznie, ale super, superaśnie że i Ty się doczekałaś II

Dominika to Twoja córcia ma już 2 m-ce, kurde jak dawno tu nie zaglądałam, gratuluje serdecznie.
Śliczne zdjęcia ze chrztu

Natalka ślub we Włoszech, zazdraszczam

Kinga wow to już niedługo zero. Planujesz SN? Trzymam kciuki

Brillant, a co chcesz ze sobą zrobić do lipca?? Chyba nie myślisz o odchudzaniu, bo Ty chyba chudzina jesteś, co?? Dopiero zobaczyłam zdjęcie tortu Mani, ale cudny

[Brilliant Girl]

kinga - jedziemy do grzybowa w kołobrzegu. A z Manią to staram się wyczaić kiedy miałby być wybuch i robię co mogę żeby odwrócić jej uwagę. Teraz zadowolona bo ma ciacho i ogląda Maje :P A Peppe też lubi

ewccik - a co u CIebie? Jaki jest Hubercik? Grzeczny, ładnie śpi, je? A mi przyda się fałdkę z brzucha zrzucic, tylko motywacji i chęci nie mam ZObaczysz jak zleci i Ty będziesz roczek wyprawiała

[Brilliant Girl]

Wrzuciłam fotkę do klubu moich wypocin zmieniłam bawełnę ze stworków na bardziej białą

[Linka07]

Ewcik dzięki, opowiadaj co tam u was

Dziewczyny czy wy chodziłyście prywatnie do lekarza czy na nfz? U mnie to jest jakaś tragedia jeśli chodzi o lekarzy na nfz bo zazwyczaj nie pracują w szpitalu i mają słabe opinie, natomiast prywatni pracujący w szpitalu biorą majatek za wizyty. No i oczywiście wszystkie badania płatne :/ Myślicie że zdałoby egzamin chodzenie jednocześnie do dwóch lekarzy, żeby chociaż na badaniach przyoszczędzić? Tylko boję się, że ten na nfz się wkurzy nieco.
I jeszcze mam pytanie, czy te badania ogólne z krwii i moczu to robi się co miesiąc? I z jaką częstotliwością chodziłyście do gina?
Mam mnóstwo pytań troche was pomęcze.

[Kinga_20]

Napisane przez Linka07

Ewcik dzięki, opowiadaj co tam u was

Dziewczyny czy wy chodziłyście prywatnie do lekarza czy na nfz? U mnie to jest jakaś tragedia jeśli chodzi o lekarzy na nfz bo zazwyczaj nie pracują w szpitalu i mają słabe opinie, natomiast prywatni pracujący w szpitalu biorą majatek za wizyty. No i oczywiście wszystkie badania płatne :/ Myślicie że zdałoby egzamin chodzenie jednocześnie do dwóch lekarzy, żeby chociaż na badaniach przyoszczędzić? Tylko boję się, że ten na nfz się wkurzy nieco.
I jeszcze mam pytanie, czy te badania ogólne z krwii i moczu to robi się co miesiąc? I z jaką częstotliwością chodziłyście do gina?
Mam mnóstwo pytań troche was pomęcze.

Ja chodzę na nfz do lekarza, badaniakrew, mocz i glukoza co miesiąc miałam. Wizyta średnio co 4 tygodnie.

Z chodzeniem do dwóch lekarzy to nie wiem :/ bo jak ten na nfz da Ci skierowanie na badania to one pójdą do niego do dokumentacji a temu drugiemu jakie badania przyniesiesz? Dwie karty ciąży? Nie wiem serio. Na Twoim miejscu odżałowałabym kasę i chodziła prywatnie do dobrego lekarza, długo się staraliście w końcu i lepiej być pod dobrą opieką fachowca.....

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Brilliant swietnie Ci to wyszło

[lineczka1989]

Napisane przez Linka07

Ewcik dzięki, opowiadaj co tam u was

Dziewczyny czy wy chodziłyście prywatnie do lekarza czy na nfz? U mnie to jest jakaś tragedia jeśli chodzi o lekarzy na nfz bo zazwyczaj nie pracują w szpitalu i mają słabe opinie, natomiast prywatni pracujący w szpitalu biorą majatek za wizyty. No i oczywiście wszystkie badania płatne :/ Myślicie że zdałoby egzamin chodzenie jednocześnie do dwóch lekarzy, żeby chociaż na badaniach przyoszczędzić? Tylko boję się, że ten na nfz się wkurzy nieco.
I jeszcze mam pytanie, czy te badania ogólne z krwii i moczu to robi się co miesiąc? I z jaką częstotliwością chodziłyście do gina?
Mam mnóstwo pytań troche was pomęcze.

Ja chodziłam na NFZ i moja lekarka nie pracowała w szpitalu i wcale nie odczułam tego, moja szwagierka chodziła prywatnie i przy porodzie byla jej lekarka- zle ja zszyla i musieli rozcinać raz jeszcze i szyć

Badania robiłam co miesiąc i co miesiąc miałam wizytę i na każdej wizycie miałam usg mi się wydaje ze chodzenie do dwóch lekarzy to nie jest dobry pomysl.



Mecz nas, w koncu tez to przechodzilysmy

[ewccik]

Linka ja chodzilam ja nfz. wszystkie podstawowe badania mialam zrobione. a jak czulam ze cos moze byc nie tak - bardzo bolal mnie brzuch - to umowilam sie do Arciszewskich na dodatkowe usg za 200 zl i bylam spokojna. u mnie na nfz ginek nie robil przeziernosci wiec drugie 200 zl u Arciszewskich poszlo.
Ogolnie dodatkowo wydalam tylko te 400zl plus leki przerozne. A tak wszystko robilam na nfz. i tak duzo wydatkow Cie czeka przy dziecku to po co jeszcze dla gina placic

[Brilliant Girl]

linka - ja chodziłam prywatnie, bo gin ma na prawdę dobry sprzęt i płaciłam 150 zł i wizyta co ok. 4 tyg. Badania krwi co miesiąc, moczu nie. Jak poszłam do innego to nawet przezierności nie mógł zobaczyć na swoim prehistorycznym sprzęcie to Ty musisz zdecydować, Ty chodzisz do lekarzy i Ty musisz zdecydować kto Ci pasuje najbardziej

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Aha, ja jeszcze byłam 4x na dodatkowej konsultacji po 250zł każda ale to wiadomo w jakiej sytuacji byłam.