Sierpnióweczki 2016! Część VII. - Strona 95 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-08-06, 17:12   #2821
ziuta.
Rozeznanie
 
Avatar ziuta.
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 806
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Hejka
Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
też mam ten śpiworek,ale wydaje mi się strasznie duży (rozmiar S).. myślisz,że na to lato jeszcze się przyda?
No mam nadzieję, bo ja kupiłam 2 te śpiworki na zmianę nie wiem czy moje dziecię zaakceptuje ciasne otulanie więc wtedy zostanie mi tylko śpiworek. Zresztą te co widziałam po sklepach były podobnej wielkości.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Jestem w domu. <3
Na USG wyszło AFI 6,5, czyli w normie, ale nisko, i wypuścili mnie, ale za tydzień mam przyjść do mojego lekarza prowadzącego na konsultację w szpitalu i kolejne sprawdzenie tego - w ostatniej chwili przed jego urlopem.

Jeszcze mnie pomęczyli: 3 razy robili mi KTG, bo coś się ciągle nie podobało im, a to za dużo ruchów, a to brak ruchów i w końcu w porządku wyszło.

Potem załapałam się na konsultację u anestezjologa i ok, mogę mieć zzo. Fajnie, że się to udało załatwić przy okazji, bo już była wizja chodzenia specjalnie po wyjściu ze szpitala, gdyż anestezjolog był niedostępny, ale akurat udostępnił się po wspomnianych 3 KTG.
za wyjście i udane konsultacje z anestezjologiem.

Cytat:
Napisane przez asicuha Pokaż wiadomość
Hej

Ja po przyjeciu na oddzial, 2x mialam juz ktg, w pierwszym tetno bylo zbyt szybkie, ale drugie juz dobre.
Po badaniu przez dr wiem, ze szyjka skrocona, rozwarcie na palec i glowka nisko - idealnie do porodu.

A po badaniu dr poinformowala mnie ze jutro beda robic test z oxy. I to podobno nie jest wywolywanie, tylko test jak dziecko zareaguje na oxy, ale oby powodu nie wylowalo bo... :P
A to tak planowo? Bedziesz tam do porodu czy tylko na kontrolę?

Cytat:
Napisane przez Niezapominajka 89 Pokaż wiadomość
Wklejam zdjęcie wózka zakupionago z 2 tygodnie temu
Bardzo ładny

Cytat:
Napisane przez Orange_tree1 Pokaż wiadomość
Muszę się pochwalić. Byłam dziś 3h w pracy i o 11 opuścilam biuro i cieszę się weekendem. Nawet maila nie sprawdziłam
Za to byłam z mężem nad wodą a teraz w mc donaldsie
obżarłam się tak, że sie ruszać nie mogę
Postępy widzę Oby tak dalej!

Cytat:
Napisane przez Talantea Pokaż wiadomość
Milego dnia dziewczyny

Ide zaraz do połoznych, zobaczymy czego sie dowiem. Mam nadzieje, ze cos beda robic w kierunku wypedzania malucha
za wypędzenie synka!
Talentea widziałam ten filmik! Masakra! To nawet nie poród ekspresowy ale poród z prędkością światła

Gości miałam znowu od czwartku ale już pojechali
Niestety nie mogę się podzielić radosną wieścią na temat czopa, wód, skurczy ani niczego mała protestuje, chyba jej za dobrze W poniedziałek idziemy na ktg, to zobaczę czy coś tam się ruszyło.
Chodzi za mną jakieś ciasto, ale nie jest to brownie z malinami, sama nie wiem co bym zjadła
ziuta. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 17:16   #2822
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość
Wniosku składać nie musisz. Pracodawca ma obowiązek wypłacić ekwiwalent za niewykorzystany urlop pracownikowi.

Należny urlop :12 x liczba m-cy przepracowanych = urlop jaki Ci przysługuje za dany okres zatrudnienia.

To co Ci wyjdzie pomniejszasz o wykorzystany urlop i za resztę dni wypłaci Ci ekwiwalent.

P. S. Czego uczysz ??
dzięki za odpowiedź
jestem psychologiem

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Chodzi za mną jakieś ciasto, ale nie jest to brownie z malinami, sama nie wiem co bym zjadła
ja bym zjadła szarlotkę z papierówkami
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 17:17   #2823
ziuta.
Rozeznanie
 
Avatar ziuta.
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 806
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Talantea Pokaż wiadomość
Położna mnie pomacala po brzuchu i uznała że Maks ma głowę na górze. Posłuchała serducha i rzeczywiście było wysoko. Wysłała mnie do szpitala na usg. Niestety położna potwierdzila. Maluch zrobił nam psikusa i chce wychodzić tyłkiem 😠 proponowali mi ręczne przekręcenie ale się nie zgodziłam, jakieś okropne metody :/ powiedziałam że chce cc. Nie mieli miejsc aż do czwartku. Także w czwartek o 8 rano mam się wstawić do szpitala. Dzień wcześniej Mam zrobić badania krwii. Dali mi też jakieś leki żebym wziela wieczorem przed. Mam mieszane uczucia jak narazie. Muszę się z tym chyba przespać i będę się lepiej czuła pewnie . Idę na ogrodek, ładna pogoda przynajmniej tyle.
Czyli w czwartek mamy kolejne rozpakowanie

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
ja bym zjadła szarlotkę z papierówkami
ja myślałam o czymś w stylu prl- blok czekoladowy (tzn czekoladopodobny) choć ostatnio robiłam drożdżową bułeczkę z cynamonem i jabłkami, pyszna była muszę ją powtórzyć ale nie mam drożdży

Edytowane przez ziuta.
Czas edycji: 2016-08-06 o 17:23
ziuta. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 17:27   #2824
tija93
Zakorzenienie
 
Avatar tija93
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Bydgoszcz/Wschowa
Wiadomości: 8 042
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Hej

Od czwartku jesteśmy w domu Pierwsza noc dość masakryczna, bo w sumie spaliśmy tylko 3h. Dzisiejsza już lepsza, ale od 1 do 3 Tosia nie spała i zsikała nam łóżko Dzisiaj byliśmy na pierwszym spacerze i przesadziłam, bo mnie krocze nawalało

Mój opis porodu:

Zacznę od tego, że w kolejnym rutynowym badaniu moczu wyszło znowu białko (1,54 g/l), po kontakcie z ginekologiem uzgodniliśmy, że będzie rozmawiać co dalej na poniedziałkowej wizycie. Przez weekend obrzęki, które miałam od tygodnia przestały znikać po nocy i odpoczynku. Przed wizytą moje ciśnienie wynosiło 140/90. Dostałam skierowanie na oddział. Wróciliśmy do domu się dopakować i się poryczałam. Niby mój trzeci pobyt w szpitalu w ciąży, niby u siebie, a jakoś tak mnie to załamało. Uznałam, że chyba chce żeby moja mama przyjechała. Nastawiałam się na kilkudniowy pobyt. Pobrali mi różne badania, znowu siuśki na białko (8,34 g/l). Lekarz jeszcze nic nie mówił o wywoływaniu.
Noc była dość ciężka, doszły na sali dwie pacjentki, a jedna chrapała. Rano z łóżka zerwała mnie nowa zmiana i miałam iść do zabiegowego. W zabiegowym ordynator zaproponował mi wywoływanie porodu, bo mój stan z dnia na dzień się pogarsza i powoli wkraczamy w niebezpieczny moment. Zgodziłam się na wszystko, dla Tosi i mojego bezpieczeństwa. Wzięli mnie na porodówkę i podłączyli oksytocynę. Mama w pociągu. Dość szybko zaczęło mnie pobolewać podbrzusze. Miałam też przebity pęcherz płodowy. I tu zonk – Tosi dwa razy zwolniło tętno. Odłączyli kroplówkę. Ból podbrzusza nasilał się. Dowiedziałam się, że dzisiaj i tak i siak urodzę czy to SN czy przez CC. Znowu włączyli kroplówkę i mieli wkrótce zdecydować czy raczej nie będzie CC przez te spadki. Powiadomiłam Kamila, że może się zwalniać z pracy, bo wiadomo, że urodzę. Przyjechał około 11, gdy skurcze dawały już w kość. Chwile wcześniej badała mnie położna i wyszło raptem 2cm rozwarcia i gruba szyjka. Rozryczałam się do Kamila, że nie dam rady i ma iść do ordynatora prosić o cięcie. Poszedł i wrócił z odpowiedzią, że nie ma cięć na życzenie. Pomyślałaby kto, że na życzenie położnej to już może być Kilka minut po tej rozmowie odłączyli Oksy i reszta skurczy była już moja własna. Skakałam na piłce, trochę byłam pod prysznicem. Lałam sobie dość ciepłą wodę i mnie Kamil opierdzielił, że tak nie mogę Kolejne badanie 4-5cm rozwarcia. Zaczęłam czuć inny ból, z krzyża znaczyło to, że Tosia jest coraz niżej. Kolejne badanie 7-8cm, dostałam gaz i już zostałam na łóżku. Darłam ryja jak głupia… Kolejne badanie PEŁNE rozwarcie. Miałam sobie popierać na boku w czasie skurczu. Spadek tętna, założyli mi tlen – tętno się wyrównało. Trochę parłam na boku, co parcie darłam się ile mogłam. Potem parcie na wznak. Darłam się ile mogłam. Kompletnie nie potrafiłam słuchać co się do mnie mówi. Że na parciu nabrać powietrze, do przepony, głowa do klatki i 3 parcia na jednym skurczu. Oddziałowa orzekła „niech prze jak chce, poród idzie”. Moja mama akurat dojechała i koleżanka z ginekologii była mi o tym powiedzieć. Poprosiłam ją by wzięła ją na ginekologie, żeby nie wchodziła, nie chciałam jej. W końcu trochę ogarnęłam i te 3 parcia na jednym skurczu jakoś szły. Z tyłu głowy miałam, że zaraz mnie natną. Poczułam nacięcie, delikatny ból – ale pewnie gdybym się nie spodziewała to bym nic nie poczuła. Prze dalej, słyszę, że mówią, że dość mocno podkrwawiam. Po każdym parciu przepraszam wszystkich wokół. W końcu poczułam, że Tosia wychodzi. Jessssuuuu – ból przedziwny, rozrywający, mega rozpierający! Płacz! Dali mi ją na brzuch, ja z zamkniętymi oczami powtarzałam, że już po. Tosia krzyczała. Spojrzałam na nią, na to sine krzyczące ciałko, ból odszedł. Wzięli małą na ważenie, mierzenie i badanie. Ja w międzyczasie urodziłam łożysko. Nie byli pewnie kompletności błon płodowych więc mnie łyżeczkowali. Łyżeczkowanie nieprzyjemne, ale niebolesne. Potem szycie – zaraz wzdłuż nacięcia pękłam, ale lekarz zszył to na jednym szwie. Kamil na czas szycia wyszedł do mamy. Po oporządzeniu mnie weszli, ja dostałam Tosie do cyca. Mamę odesłałam do domu i 2h spędziliśmy razem we trójkę. Przy próbie wstania z łóżka prawie zemdlałam, więc mnie wzięli na łóżku leżącym. Do wieczora nie wstawałam. Potem kolejna próba i znowu słabo. Pobrali mi morfologie, wlali trochę kroplówek i za trzecim razem wstałam. Efektem mojego nieefektywnego parcia są wybroczyny na twarzy i klatce piersiowej, ale już zaczynam jak człowiek wyglądać.

Ogromna prośba to ciężarówek! Jak urodzicie proszę o wiadomość na PW o danych dzieciaczka, bo nie jestem w stanie ogarnąć wątku. Dziękuje!

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Sonia i Eliza witają zxdrugiej strony brzucha. 2100 i 2700 są na noworodkach na obserwacji, ja zaraz pionizacja i na salę swoją
Witamy!

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Tylko obrączka nadal nie wchodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U mnie też kiepsko z wejściem obrączki

Cytat:
Napisane przez aneks17 Pokaż wiadomość
Mój, jak pije, to juz max 1 piwo naraz. Twierdzi, ze po 1 da radę nas zawieźć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie wsiadłabym do samochodu.

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
A ja mam 65 tygodni macierzyńskiego i potem zaległy urlop
To się wybyczysz
__________________
02.08.2016

Edytowane przez tija93
Czas edycji: 2016-08-06 o 17:37
tija93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 17:29   #2825
asicuha
Wtajemniczenie
 
Avatar asicuha
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 195
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
A to tak planowo? Bedziesz tam do porodu czy tylko na kontrolę?
Planowo, dzis skonczony 41tc i taczej do rozwiazania, ale mam nadzieje ze niedlugo cos sie rozhula :P
__________________
Dbam o siebie!

Mani hybrydowy <3
asicuha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 17:37   #2826
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Dziewczyny, normalnie cud się stał i dostaliśmy na maila zdjęcia z sesji
Wstawiam kilka



__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 17:41   #2827
LunaLov
Raczkowanie
 
Avatar LunaLov
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 348
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Witajcie! Jestesmy w domu od poniedzialku, docieramy sie ale latwo nie jest. Nie nadrabiam choc bardzo sie staralam na poczatku. Karmie piersia, ale wlasnie odkrylam ze musze dokarmiac mm, bo mala ciagle głodna, nawet po godzinnym karmieniu. No i spadla z wagi. Polozna srodowiskowa zalecila dokarmiac i od 2 dni jest lepiej.

Co do porodu, to w piatek o polnocy odeszly mi wody, rano na porodowke mnie przewiezli i dostalam oksy, niestety rozwarcie stanelo na 4 cm i tak dotrwalam 19... zgodzilam sie na cc bo balam sie ze mala jest za dlugo bez wod. Do tej pory placze jak pomysle ze sie nie udało sn.

Pobyt w szpitalu to inna historia.

Mala jest zdrowa i kocham ja bardzo.
Od wtorku byla znami moja mama, i chwała jej za to. Duzo pomogla i nie wiem jak ogarne sie bez niej...

Pisze do was z tel, a przy piersi mam mala kopie mojego męża.
A i dzis obchodzimy 5 rocznice slubu kojarzycie scene ze shreka 3 jak oboje leza w lozku po dniu z dziecmi? Taaaaaak teraz znam to z autopsji...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Zuzia - 29.07.2016 19:01
LunaLov jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-06, 17:42   #2828
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Dziewczyny, normalnie cud się stał i dostaliśmy na maila zdjęcia z sesji
Wstawiam kilka





Świetne te zdjecia. Gratuluje


Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 17:50   #2829
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez aneks17 Pokaż wiadomość
Co do alkoholu, to TŻ też pyta i upewnia się kilka razy, jak się czuję, Syna też pyta, czy nie zamierza wychodzić Zresztą, nie oszukujmy się, jak wypije piwo o 18, a akcja zacznie się w środku nocy, to już dawno po % będzie.
A to inna bajka Tak to mój czasem też robi, ale i tak woli bezalkoholowe - zgagi po nim nie ma

Cytat:
Napisane przez aneks17 Pokaż wiadomość
Mój ma podobne podejście. Spieszyć się do szpitala trzeba jak gbs dodatni lun zielone wody odejdą...
No i ja mam GBS dodatniego, więc dodatkowo nie bardzo można czekać, aż ewentualne piwko wywietrzeje, tylko w razie odejścia wód - ekspresowy wypad do szpitala

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
A ja mam 65 tygodni macierzyńskiego i potem zaległy urlop
O ile nie będziesz chciała zwiać prędzej od tego tłoku Ale wątpię, pewnie i tak żal będzie się ruszyć do pracy

Cytat:
Napisane przez Talantea Pokaż wiadomość
Położna mnie pomacala po brzuchu i uznała że Maks ma głowę na górze. Posłuchała serducha i rzeczywiście było wysoko. Wysłała mnie do szpitala na usg. Niestety położna potwierdzila. Maluch zrobił nam psikusa i chce wychodzić tyłkiem 😠 proponowali mi ręczne przekręcenie ale się nie zgodziłam, jakieś okropne metody :/ powiedziałam że chce cc. Nie mieli miejsc aż do czwartku. Także w czwartek o 8 rano mam się wstawić do szpitala. Dzień wcześniej Mam zrobić badania krwii. Dali mi też jakieś leki żebym wziela wieczorem przed. Mam mieszane uczucia jak narazie. Muszę się z tym chyba przespać i będę się lepiej czuła pewnie . Idę na ogrodek, ładna pogoda przynajmniej tyle.
Czytam i nie wierzę Serio

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Chodzi za mną jakieś ciasto, ale nie jest to brownie z malinami, sama nie wiem co bym zjadła
A propo "sama nie wiem co bym zjadła"... Ehem, przed chwilą wciągnęłam jedną kanapkę z sałatką z makreli, a drugą z... dżemem malinowym...

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
ja myślałam o czymś w stylu prl- blok czekoladowy (tzn czekoladopodobny) choć ostatnio robiłam drożdżową bułeczkę z cynamonem i jabłkami, pyszna była muszę ją powtórzyć ale nie mam drożdży
Blok czekoladowy Zabiję Cię!!!

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
To się wybyczysz
Oj, z tym chyba będzie miała ciężko

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Dziewczyny, normalnie cud się stał i dostaliśmy na maila zdjęcia z sesji
Wstawiam kilka
Super foty!
W końcu się doczekaliście
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 17:54   #2830
tija93
Zakorzenienie
 
Avatar tija93
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Bydgoszcz/Wschowa
Wiadomości: 8 042
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Fanta super fotki!

Luna nie wypominaj sobie porodu CC, tak musiało być po prostu Mała jest zdrowiutka i to jest najważniejsze
__________________
02.08.2016
tija93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 17:58   #2831
agnszp
Rozeznanie
 
Avatar agnszp
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 851
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Niezapominajka 89 Pokaż wiadomość
Talantea daj znac co położne powiedzą.

Agnszp czemu tylko pól roku macierzyńskiego bierzesz? Ja biorę rok i później będę wybierać zaległy urlop bo umowa sie bedzie kończyć i jak dostane nowa umowę to kolejnego maluszka planujemy wiec dala bym k4 bez wracania, a jak by się nie udało to mamy plan jakąś sąsiadkę poprosić o opiekę na godzinę dziennie bo u nas to kwestia godziny jak mąż kończ prace a ja zaczynam pracujemy w tym samym zakładzie w systemie 3 zmianowy.

Niestety nie mozemy sobie pozwolić na pobieranie przeze mnie wynagrodzenia w wysokości 80 %, bo dopiero co wzięliśmy kredyt :/ tym bardziej ze na macierzyńskim ucieka mi troche dodatków i spraw tzw "kuratorek" za ktore także dostaje wynagrodzenie. Także po pol roku wracam do pracy
agnszp jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-06, 18:06   #2832
asicuha
Wtajemniczenie
 
Avatar asicuha
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 195
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Dziewczyny, normalnie cud się stał i dostaliśmy na maila zdjęcia z sesji
Wstawiam kilka



Oplacalo sie poczekac





Cytat:
Napisane przez LunaLov Pokaż wiadomość
Witajcie! Jestesmy w domu od poniedzialku, docieramy sie ale latwo nie jest. Nie nadrabiam choc bardzo sie staralam na poczatku. Karmie piersia, ale wlasnie odkrylam ze musze dokarmiac mm, bo mala ciagle głodna, nawet po godzinnym karmieniu. No i spadla z wagi. Polozna srodowiskowa zalecila dokarmiac i od 2 dni jest lepiej.

Co do porodu, to w piatek o polnocy odeszly mi wody, rano na porodowke mnie przewiezli i dostalam oksy, niestety rozwarcie stanelo na 4 cm i tak dotrwalam 19... zgodzilam sie na cc bo balam sie ze mala jest za dlugo bez wod. Do tej pory placze jak pomysle ze sie nie udało sn.

Pobyt w szpitalu to inna historia.

Mala jest zdrowa i kocham ja bardzo.
Od wtorku byla znami moja mama, i chwała jej za to. Duzo pomogla i nie wiem jak ogarne sie bez niej...

Pisze do was z tel, a przy piersi mam mala kopie mojego męża.
A i dzis obchodzimy 5 rocznice slubu kojarzycie scene ze shreka 3 jak oboje leza w lozku po dniu z dziecmi? Taaaaaak teraz znam to z autopsji...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Cc nie ma sie co przejmowac! Fajnie ze kp jest

7 nas aktualnie mega burza
__________________
Dbam o siebie!

Mani hybrydowy <3
asicuha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 18:08   #2833
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Byliśmy z mężem u rodziców, a później w galerii i strasznie dużo się nachodziłam, synek okropnie cisnął na Bożenę. Zjadłam loda sorbetowego - myślę, że tyle łażąc uniknęłam nadmiernego podwyższenia cukru.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość

ile na ostatnim usg wyniosła waga Arturka?
Wyszło 2384 g i to był 36t5d.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
w środę..

ułożyłam w domu książki kolorystycznie.. Mąż o dziwo poparł pomysł i podoba mu się efekt-chyba wijemy gniazdo (9miesiąc)

a dziewczyny jeszcze tak mi przyszło do głowy - umowę mam w jednej pracy do końca sierpnia, macierzyński po urodzeniu będzie wypłacał mi ten zakład pracy a od 1 września zus..a co z urlopem? powinni mi chyba wypłacić ekwiwalent czy co?
Powodzenia w środę życzę już teraz.
Fajnie z tymi książkami.

Ooo, i przegapiłam pytanie prawne, a już są odpowiedzi. Potwierdzam je zatem.

Cytat:
Napisane przez Talantea Pokaż wiadomość
Położna mnie pomacala po brzuchu i uznała że Maks ma głowę na górze. Posłuchała serducha i rzeczywiście było wysoko. Wysłała mnie do szpitala na usg. Niestety położna potwierdzila. Maluch zrobił nam psikusa i chce wychodzić tyłkiem proponowali mi ręczne przekręcenie ale się nie zgodziłam, jakieś okropne metody :/ powiedziałam że chce cc. Nie mieli miejsc aż do czwartku. Także w czwartek o 8 rano mam się wstawić do szpitala. Dzień wcześniej Mam zrobić badania krwii. Dali mi też jakieś leki żebym wziela wieczorem przed. Mam mieszane uczucia jak narazie. Muszę się z tym chyba przespać i będę się lepiej czuła pewnie . Idę na ogrodek, ładna pogoda przynajmniej tyle.
A to psikus!
No to dobrze, że da się załatwić CC w tej sytuacji skoro to preferujesz i wiesz już kiedy się spotkacie z synkiem. Będę trzymać kciuki!

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość

Gości miałam znowu od czwartku ale już pojechali
Niestety nie mogę się podzielić radosną wieścią na temat czopa, wód, skurczy ani niczego mała protestuje, chyba jej za dobrze W poniedziałek idziemy na ktg, to zobaczę czy coś tam się ruszyło.
Chodzi za mną jakieś ciasto, ale nie jest to brownie z malinami, sama nie wiem co bym zjadła
To powodzenia na ktg.

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Hej

Od czwartku jesteśmy w domu Pierwsza noc dość masakryczna, bo w sumie spaliśmy tylko 3h. Dzisiejsza już lepsza, ale od 1 do 3 Tosia nie spała i zsikała nam łóżko Dzisiaj byliśmy na pierwszym spacerze i przesadziłam, bo mnie krocze nawalało

Mój opis porodu:

Zacznę od tego, że w kolejnym rutynowym badaniu moczu wyszło znowu białko (1,54 g/l), po kontakcie z ginekologiem uzgodniliśmy, że będzie rozmawiać co dalej na poniedziałkowej wizycie. Przez weekend obrzęki, które miałam od tygodnia przestały znikać po nocy i odpoczynku. Przed wizytą moje ciśnienie wynosiło 140/90. Dostałam skierowanie na oddział. Wróciliśmy do domu się dopakować i się poryczałam. Niby mój trzeci pobyt w szpitalu w ciąży, niby u siebie, a jakoś tak mnie to załamało. Uznałam, że chyba chce żeby moja mama przyjechała. Nastawiałam się na kilkudniowy pobyt. Pobrali mi różne badania, znowu siuśki na białko (8,34 g/l). Lekarz jeszcze nic nie mówił o wywoływaniu.
Noc była dość ciężka, doszły na sali dwie pacjentki, a jedna chrapała. Rano z łóżka zerwała mnie nowa zmiana i miałam iść do zabiegowego. W zabiegowym ordynator zaproponował mi wywoływanie porodu, bo mój stan z dnia na dzień się pogarsza i powoli wkraczamy w niebezpieczny moment. Zgodziłam się na wszystko, dla Tosi i mojego bezpieczeństwa. Wzięli mnie na porodówkę i podłączyli oksytocynę. Mama w pociągu. Dość szybko zaczęło mnie pobolewać podbrzusze. Miałam też przebity pęcherz płodowy. I tu zonk – Tosi dwa razy zwolniło tętno. Odłączyli kroplówkę. Ból podbrzusza nasilał się. Dowiedziałam się, że dzisiaj i tak i siak urodzę czy to SN czy przez CC. Znowu włączyli kroplówkę i mieli wkrótce zdecydować czy raczej nie będzie CC przez te spadki. Powiadomiłam Kamila, że może się zwalniać z pracy, bo wiadomo, że urodzę. Przyjechał około 11, gdy skurcze dawały już w kość. Chwile wcześniej badała mnie położna i wyszło raptem 2cm rozwarcia i gruba szyjka. Rozryczałam się do Kamila, że nie dam rady i ma iść do ordynatora prosić o cięcie. Poszedł i wrócił z odpowiedzią, że nie ma cięć na życzenie. Pomyślałaby kto, że na życzenie położnej to już może być Kilka minut po tej rozmowie odłączyli Oksy i reszta skurczy była już moja własna. Skakałam na piłce, trochę byłam pod prysznicem. Lałam sobie dość ciepłą wodę i mnie Kamil opierdzielił, że tak nie mogę Kolejne badanie 4-5cm rozwarcia. Zaczęłam czuć inny ból, z krzyża znaczyło to, że Tosia jest coraz niżej. Kolejne badanie 7-8cm, dostałam gaz i już zostałam na łóżku. Darłam ryja jak głupia… Kolejne badanie PEŁNE rozwarcie. Miałam sobie popierać na boku w czasie skurczu. Spadek tętna, założyli mi tlen – tętno się wyrównało. Trochę parłam na boku, co parcie darłam się ile mogłam. Potem parcie na wznak. Darłam się ile mogłam. Kompletnie nie potrafiłam słuchać co się do mnie mówi. Że na parciu nabrać powietrze, do przepony, głowa do klatki i 3 parcia na jednym skurczu. Oddziałowa orzekła „niech prze jak chce, poród idzie”. Moja mama akurat dojechała i koleżanka z ginekologii była mi o tym powiedzieć. Poprosiłam ją by wzięła ją na ginekologie, żeby nie wchodziła, nie chciałam jej. W końcu trochę ogarnęłam i te 3 parcia na jednym skurczu jakoś szły. Z tyłu głowy miałam, że zaraz mnie natną. Poczułam nacięcie, delikatny ból – ale pewnie gdybym się nie spodziewała to bym nic nie poczuła. Prze dalej, słyszę, że mówią, że dość mocno podkrwawiam. Po każdym parciu przepraszam wszystkich wokół. W końcu poczułam, że Tosia wychodzi. Jessssuuuu – ból przedziwny, rozrywający, mega rozpierający! Płacz! Dali mi ją na brzuch, ja z zamkniętymi oczami powtarzałam, że już po. Tosia krzyczała. Spojrzałam na nią, na to sine krzyczące ciałko, ból odszedł. Wzięli małą na ważenie, mierzenie i badanie. Ja w międzyczasie urodziłam łożysko. Nie byli pewnie kompletności błon płodowych więc mnie łyżeczkowali. Łyżeczkowanie nieprzyjemne, ale niebolesne. Potem szycie – zaraz wzdłuż nacięcia pękłam, ale lekarz zszył to na jednym szwie. Kamil na czas szycia wyszedł do mamy. Po oporządzeniu mnie weszli, ja dostałam Tosie do cyca. Mamę odesłałam do domu i 2h spędziliśmy razem we trójkę. Przy próbie wstania z łóżka prawie zemdlałam, więc mnie wzięli na łóżku leżącym. Do wieczora nie wstawałam. Potem kolejna próba i znowu słabo. Pobrali mi morfologie, wlali trochę kroplówek i za trzecim razem wstałam. Efektem mojego nieefektywnego parcia są wybroczyny na twarzy i klatce piersiowej, ale już zaczynam jak człowiek wyglądać.

Ogromna prośba to ciężarówek! Jak urodzicie proszę o wiadomość na PW o danych dzieciaczka, bo nie jestem w stanie ogarnąć wątku. Dziękuje!
Dobrze, że już jesteście w domku i nocka lepsza, oby kolejne były coraz łatwiejsze.

Ciężkie były momenty w czasie porodu, a Ty byłaś bardzo dzielna! Życzę Wam zdrówka.

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Dziewczyny, normalnie cud się stał i dostaliśmy na maila zdjęcia z sesji
Wstawiam kilka
Ale piękne, super!!! Miło, że w końcu są!

Cytat:
Napisane przez LunaLov Pokaż wiadomość
Witajcie! Jestesmy w domu od poniedzialku, docieramy sie ale latwo nie jest. Nie nadrabiam choc bardzo sie staralam na poczatku. Karmie piersia, ale wlasnie odkrylam ze musze dokarmiac mm, bo mala ciagle głodna, nawet po godzinnym karmieniu. No i spadla z wagi. Polozna srodowiskowa zalecila dokarmiac i od 2 dni jest lepiej.

Co do porodu, to w piatek o polnocy odeszly mi wody, rano na porodowke mnie przewiezli i dostalam oksy, niestety rozwarcie stanelo na 4 cm i tak dotrwalam 19... zgodzilam sie na cc bo balam sie ze mala jest za dlugo bez wod. Do tej pory placze jak pomysle ze sie nie udało sn.

Pobyt w szpitalu to inna historia.

Mala jest zdrowa i kocham ja bardzo.
Od wtorku byla znami moja mama, i chwała jej za to. Duzo pomogla i nie wiem jak ogarne sie bez niej...

Pisze do was z tel, a przy piersi mam mala kopie mojego męża.
A i dzis obchodzimy 5 rocznice slubu kojarzycie scene ze shreka 3 jak oboje leza w lozku po dniu z dziecmi? Taaaaaak teraz znam to z autopsji...
Super, że jesteście w domu! Trzymam kciuki za odpowiednie przybieranie Małej.
I szkoda, że nie udało się SN, no ale tak było lepiej, bezpieczniej. Najważniejsze, że córeczka jest zdrowa.

Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 18:11   #2834
LunaLov
Raczkowanie
 
Avatar LunaLov
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 348
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Tija moje gratulacje!! Kasia_ruda cudownie!!
Fanta piękne zdj cudownie wygladacie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Zuzia - 29.07.2016 19:01
LunaLov jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 18:14   #2835
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Tak póki pamiętam
Chciałam się zdrzemnąć popołudniu. Nie wyszło. Za każdym razem, co przysypiałam, od razu się budziłam. Za głośno chrapałam
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 18:22   #2836
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Fanta obłędne zdjęcia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 18:25   #2837
LunaLov
Raczkowanie
 
Avatar LunaLov
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 348
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez LunaLov Pokaż wiadomość
Tija moje gratulacje!! Kasia_ruda cudownie!!
Fanta piękne zdj cudownie wygladacie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Przepraszam ze mam takie opóźnienia i z takim poslizgiem gratuluje, juz doczytalam ze juz rozpakowanych sporo dziewczyn wiec gratuluje zbiorowo

Dziekuje za gratki z okazji rocznicy.

Przyznam sie ze boli mnie to cc bardzo, nie moge sie z tym pogodzic. Za bardzo sie nastawilam na sn i teraz mam problem. Nic nie mowie w domu bo krzycza ze jestem glupia ale w srodku boli myśl ze nie dalam rady... i chociaż sama nigdy o nikim bym nie powiedziala ze cc to cos gorszego, i bralam pod uwage ze tak sie moze skonczyc to nie moge soe z tym pogodzic. jak uslyszalam na sali pooperacyjnej glupie komentarze pan to mi bylo jeszcze gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Zuzia - 29.07.2016 19:01
LunaLov jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 18:41   #2838
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez LunaLov Pokaż wiadomość
Przyznam sie ze boli mnie to cc bardzo, nie moge sie z tym pogodzic. Za bardzo sie nastawilam na sn i teraz mam problem. Nic nie mowie w domu bo krzycza ze jestem glupia ale w srodku boli myśl ze nie dalam rady... i chociaż sama nigdy o nikim bym nie powiedziala ze cc to cos gorszego, i bralam pod uwage ze tak sie moze skonczyc to nie moge soe z tym pogodzic. jak uslyszalam na sali pooperacyjnej glupie komentarze pan to mi bylo jeszcze gorzej.
Nie przejmuj się jakimiś durnymi komentarzami durnych bab, póki co z tego co mi się wydaje, to na wątku mamy więcej rozpakowanych przez cc niż sn, więc naprawdę nie myśl o tym w taki sposób. Nie miałaś cc dlatego, że miałaś taki kaprys. Cc nie jest w niczym gorsze od sn. Ba! Po sn często szybciej dochodzi się do siebie, bo po cc rana potrafi rwać miesiącami, zanim się porządnie wszystko pozrasta i pogoi. Naprawdę spróbuj nie nakręcać się tak, ciesz się, że masz maleństwo przy sobie, a to czy cc czy sn, czy to naprawdę ma tak wielkie znaczenie?
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 18:53   #2839
asicuha
Wtajemniczenie
 
Avatar asicuha
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 195
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Nie przejmuj się jakimiś durnymi komentarzami durnych bab, póki co z tego co mi się wydaje, to na wątku mamy więcej rozpakowanych przez cc niż sn, więc naprawdę nie myśl o tym w taki sposób. Nie miałaś cc dlatego, że miałaś taki kaprys. Cc nie jest w niczym gorsze od sn. Ba! Po sn często szybciej dochodzi się do siebie, bo po cc rana potrafi rwać miesiącami, zanim się porządnie wszystko pozrasta i pogoi. Naprawdę spróbuj nie nakręcać się tak, ciesz się, że masz maleństwo przy sobie, a to czy cc czy sn, czy to naprawdę ma tak wielkie znaczenie?
Dokladnie uwazam tak samo! Zdrowie Malenstwa najwazniejsze!

A ja wlasnie wychodzac z toalety uswiadczylam na udzie spory kawal czopa :P obrzydliwe to troche, ale coz, dzis staram sie sporo chodzic i Tz wczoraj dowiozl mi gerbate z lisci malin, to ja tez pije i czekam na akcje! niech sie dzieje

Ps a na oddziale 2 dziewczyny w 42tc. Dzis jedna z nich urodzila, ale dopiero po oxy. Choc uwinela sie w miare szybko jakies 3h
__________________
Dbam o siebie!

Mani hybrydowy <3
asicuha jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-06, 19:02   #2840
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

A ja gdybym miala wybór i wiedziała jak się skończy mój poród wybralabym cc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 19:26   #2841
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Tak póki pamiętam
Chciałam się zdrzemnąć popołudniu. Nie wyszło. Za każdym razem, co przysypiałam, od razu się budziłam. Za głośno chrapałam

Ech, to szkoda, że nie poszła drzemka.

Cytat:
Napisane przez LunaLov Pokaż wiadomość
Przepraszam ze mam takie opóźnienia i z takim poslizgiem gratuluje, juz doczytalam ze juz rozpakowanych sporo dziewczyn wiec gratuluje zbiorowo

Dziekuje za gratki z okazji rocznicy.

Przyznam sie ze boli mnie to cc bardzo, nie moge sie z tym pogodzic. Za bardzo sie nastawilam na sn i teraz mam problem. Nic nie mowie w domu bo krzycza ze jestem glupia ale w srodku boli myśl ze nie dalam rady... i chociaż sama nigdy o nikim bym nie powiedziala ze cc to cos gorszego, i bralam pod uwage ze tak sie moze skonczyc to nie moge soe z tym pogodzic. jak uslyszalam na sali pooperacyjnej glupie komentarze pan to mi bylo jeszcze gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie przejmuj się. Olać głupie komentarze. CC wcale nie jest gorsze! Ciesz się maleństwem i na tej radości staraj się skupić.

Cytat:
Napisane przez asicuha Pokaż wiadomość
Dokladnie uwazam tak samo! Zdrowie Malenstwa najwazniejsze!

A ja wlasnie wychodzac z toalety uswiadczylam na udzie spory kawal czopa :P obrzydliwe to troche, ale coz, dzis staram sie sporo chodzic i Tz wczoraj dowiozl mi gerbate z lisci malin, to ja tez pije i czekam na akcje! niech sie dzieje

Ps a na oddziale 2 dziewczyny w 42tc. Dzis jedna z nich urodzila, ale dopiero po oxy. Choc uwinela sie w miare szybko jakies 3h

Te czopy są bleee, ale fajnie, że wyłazi.
To smacznej herbatki! Oby działała ładnie. Czekamy na newsy.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 19:36   #2842
Niezapominajka 89
Raczkowanie
 
Avatar Niezapominajka 89
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 245
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Fantasmagori śliczne zdjęcia, bardzo ładnie wyglądasz

LunaLov gratuluje porodu, nie przejmuj się że sn się nie udało ważne że mała zdrowa jest już z Wami. Super że mama przyjechała pomóc.

Tija ciężko miałaś ale dałaś radę i to najważniejsze i że Tosia już z Wami jest.

Talantea to Wam mały psikusa zrobil

Agnszp to rzeczywiście trochę lipa, też mamy kredyt i te 80% mnie dobijają jak by nie mogło byc 100% przez rok, na szczęście to mąż ma dużo wyższy dochód wiec ogarniemy ale wiadomo na pewno się odczuje, ale nie chcę małego zostawiać.
Niezapominajka 89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 20:14   #2843
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
ja myślałam o czymś w stylu prl- blok czekoladowy (tzn czekoladopodobny) choć ostatnio robiłam drożdżową bułeczkę z cynamonem i jabłkami, pyszna była muszę ją powtórzyć ale nie mam drożdży
Mniam blok czekoladowy
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 20:17   #2844
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość

ja myślałam o czymś w stylu prl- blok czekoladowy (tzn czekoladopodobny) choć ostatnio robiłam drożdżową bułeczkę z cynamonem i jabłkami, pyszna była muszę ją powtórzyć ale nie mam drożdży
to widzę,że rzeczywiście oldschoolowy smak masz

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Hej

Od czwartku jesteśmy w domu Pierwsza noc dość masakryczna, bo w sumie spaliśmy tylko 3h. Dzisiejsza już lepsza, ale od 1 do 3 Tosia nie spała i zsikała nam łóżko Dzisiaj byliśmy na pierwszym spacerze i przesadziłam, bo mnie krocze nawalało

Mój opis porodu:

Zacznę od tego, że w kolejnym rutynowym badaniu moczu wyszło znowu białko (1,54 g/l), po kontakcie z ginekologiem uzgodniliśmy, że będzie rozmawiać co dalej na poniedziałkowej wizycie. Przez weekend obrzęki, które miałam od tygodnia przestały znikać po nocy i odpoczynku. Przed wizytą moje ciśnienie wynosiło 140/90. Dostałam skierowanie na oddział. Wróciliśmy do domu się dopakować i się poryczałam. Niby mój trzeci pobyt w szpitalu w ciąży, niby u siebie, a jakoś tak mnie to załamało. Uznałam, że chyba chce żeby moja mama przyjechała. Nastawiałam się na kilkudniowy pobyt. Pobrali mi różne badania, znowu siuśki na białko (8,34 g/l). Lekarz jeszcze nic nie mówił o wywoływaniu.
Noc była dość ciężka, doszły na sali dwie pacjentki, a jedna chrapała. Rano z łóżka zerwała mnie nowa zmiana i miałam iść do zabiegowego. W zabiegowym ordynator zaproponował mi wywoływanie porodu, bo mój stan z dnia na dzień się pogarsza i powoli wkraczamy w niebezpieczny moment. Zgodziłam się na wszystko, dla Tosi i mojego bezpieczeństwa. Wzięli mnie na porodówkę i podłączyli oksytocynę. Mama w pociągu. Dość szybko zaczęło mnie pobolewać podbrzusze. Miałam też przebity pęcherz płodowy. I tu zonk – Tosi dwa razy zwolniło tętno. Odłączyli kroplówkę. Ból podbrzusza nasilał się. Dowiedziałam się, że dzisiaj i tak i siak urodzę czy to SN czy przez CC. Znowu włączyli kroplówkę i mieli wkrótce zdecydować czy raczej nie będzie CC przez te spadki. Powiadomiłam Kamila, że może się zwalniać z pracy, bo wiadomo, że urodzę. Przyjechał około 11, gdy skurcze dawały już w kość. Chwile wcześniej badała mnie położna i wyszło raptem 2cm rozwarcia i gruba szyjka. Rozryczałam się do Kamila, że nie dam rady i ma iść do ordynatora prosić o cięcie. Poszedł i wrócił z odpowiedzią, że nie ma cięć na życzenie. Pomyślałaby kto, że na życzenie położnej to już może być Kilka minut po tej rozmowie odłączyli Oksy i reszta skurczy była już moja własna. Skakałam na piłce, trochę byłam pod prysznicem. Lałam sobie dość ciepłą wodę i mnie Kamil opierdzielił, że tak nie mogę Kolejne badanie 4-5cm rozwarcia. Zaczęłam czuć inny ból, z krzyża znaczyło to, że Tosia jest coraz niżej. Kolejne badanie 7-8cm, dostałam gaz i już zostałam na łóżku. Darłam ryja jak głupia… Kolejne badanie PEŁNE rozwarcie. Miałam sobie popierać na boku w czasie skurczu. Spadek tętna, założyli mi tlen – tętno się wyrównało. Trochę parłam na boku, co parcie darłam się ile mogłam. Potem parcie na wznak. Darłam się ile mogłam. Kompletnie nie potrafiłam słuchać co się do mnie mówi. Że na parciu nabrać powietrze, do przepony, głowa do klatki i 3 parcia na jednym skurczu. Oddziałowa orzekła „niech prze jak chce, poród idzie”. Moja mama akurat dojechała i koleżanka z ginekologii była mi o tym powiedzieć. Poprosiłam ją by wzięła ją na ginekologie, żeby nie wchodziła, nie chciałam jej. W końcu trochę ogarnęłam i te 3 parcia na jednym skurczu jakoś szły. Z tyłu głowy miałam, że zaraz mnie natną. Poczułam nacięcie, delikatny ból – ale pewnie gdybym się nie spodziewała to bym nic nie poczuła. Prze dalej, słyszę, że mówią, że dość mocno podkrwawiam. Po każdym parciu przepraszam wszystkich wokół. W końcu poczułam, że Tosia wychodzi. Jessssuuuu – ból przedziwny, rozrywający, mega rozpierający! Płacz! Dali mi ją na brzuch, ja z zamkniętymi oczami powtarzałam, że już po. Tosia krzyczała. Spojrzałam na nią, na to sine krzyczące ciałko, ból odszedł. Wzięli małą na ważenie, mierzenie i badanie. Ja w międzyczasie urodziłam łożysko. Nie byli pewnie kompletności błon płodowych więc mnie łyżeczkowali. Łyżeczkowanie nieprzyjemne, ale niebolesne. Potem szycie – zaraz wzdłuż nacięcia pękłam, ale lekarz zszył to na jednym szwie. Kamil na czas szycia wyszedł do mamy. Po oporządzeniu mnie weszli, ja dostałam Tosie do cyca. Mamę odesłałam do domu i 2h spędziliśmy razem we trójkę. Przy próbie wstania z łóżka prawie zemdlałam, więc mnie wzięli na łóżku leżącym. Do wieczora nie wstawałam. Potem kolejna próba i znowu słabo. Pobrali mi morfologie, wlali trochę kroplówek i za trzecim razem wstałam. Efektem mojego nieefektywnego parcia są wybroczyny na twarzy i klatce piersiowej, ale już zaczynam jak człowiek wyglądać.

Ogromna prośba to ciężarówek! Jak urodzicie proszę o wiadomość na PW o danych dzieciaczka, bo nie jestem w stanie ogarnąć wątku. Dziękuje!



Witamy!



U mnie też kiepsko z wejściem obrączki



Nie wsiadłabym do samochodu.



To się wybyczysz
super,że kolejna nocka była ciut lepsza..mimo bolącego krocza trochę zazdroszczę tego spaceru
dzięki,że się podzieliłaś opisem porodu na wątku-byłaś dzielna

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Dziewczyny, normalnie cud się stał i dostaliśmy na maila zdjęcia z sesji
Wstawiam kilka



bardzo ciepłe i naturalne Wasze zdjęcia

Cytat:
Napisane przez LunaLov Pokaż wiadomość
Witajcie! Jestesmy w domu od poniedzialku, docieramy sie ale latwo nie jest. Nie nadrabiam choc bardzo sie staralam na poczatku. Karmie piersia, ale wlasnie odkrylam ze musze dokarmiac mm, bo mala ciagle głodna, nawet po godzinnym karmieniu. No i spadla z wagi. Polozna srodowiskowa zalecila dokarmiac i od 2 dni jest lepiej.

Co do porodu, to w piatek o polnocy odeszly mi wody, rano na porodowke mnie przewiezli i dostalam oksy, niestety rozwarcie stanelo na 4 cm i tak dotrwalam 19... zgodzilam sie na cc bo balam sie ze mala jest za dlugo bez wod. Do tej pory placze jak pomysle ze sie nie udało sn.

Pobyt w szpitalu to inna historia.

Mala jest zdrowa i kocham ja bardzo.
Od wtorku byla znami moja mama, i chwała jej za to. Duzo pomogla i nie wiem jak ogarne sie bez niej...

Pisze do was z tel, a przy piersi mam mala kopie mojego męża.
A i dzis obchodzimy 5 rocznice slubu kojarzycie scene ze shreka 3 jak oboje leza w lozku po dniu z dziecmi? Taaaaaak teraz znam to z autopsji...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
super,że znalazłaś chwilę by się odezwać.. Gratuluję rocznicy we troje
Mam nadzieję,że córcia zacznie łądnie przybierać
może podzielisz się w "wolnej" chwili bardziej szczegółowym opisem porodu- tyle godzin nie brzmi optymistycznie, ale jestem ciekawa jak odebrałaś całą sytuację..
Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Byliśmy z mężem u rodziców, a później w galerii i strasznie dużo się nachodziłam, synek okropnie cisnął na Bożenę. Zjadłam loda sorbetowego - myślę, że tyle łażąc uniknęłam nadmiernego podwyższenia cukru.



Wyszło 2384 g i to był 36t5d.
i jak cukier po lodzie?
wydaje mi się,że ta waga Artusia aż tak mocno nie odbiega .. jeszcze ma trochę czasu ,żeby przypakować

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Tak póki pamiętam
Chciałam się zdrzemnąć popołudniu. Nie wyszło. Za każdym razem, co przysypiałam, od razu się budziłam. Za głośno chrapałam
też raz mnie zbudziło moje własne chrapanie

Cytat:
Napisane przez LunaLov Pokaż wiadomość
Przepraszam ze mam takie opóźnienia i z takim poslizgiem gratuluje, juz doczytalam ze juz rozpakowanych sporo dziewczyn wiec gratuluje zbiorowo

Dziekuje za gratki z okazji rocznicy.

Przyznam sie ze boli mnie to cc bardzo, nie moge sie z tym pogodzic. Za bardzo sie nastawilam na sn i teraz mam problem. Nic nie mowie w domu bo krzycza ze jestem glupia ale w srodku boli myśl ze nie dalam rady... i chociaż sama nigdy o nikim bym nie powiedziala ze cc to cos gorszego, i bralam pod uwage ze tak sie moze skonczyc to nie moge soe z tym pogodzic. jak uslyszalam na sali pooperacyjnej glupie komentarze pan to mi bylo jeszcze gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kochana co to w ogóle za wyrzuty wobec siebie? co jest najważniejsze przy porodzie-bezpieczeństwo dziecka czy udowodnienie komuś coś i co tak na prawdę się udowodni przez poród sn? Ty przeszłaś właściwie oba - i sn i cc- to może powinnaś byc bardziej zadowolona niz te które rodzą "tylko" sn czy cc? nie- najważniejsze,że nasze dzieci rodzą się bezpiecznie.. co bys czuła , gdybys sie uparła na sn i pojawiły się komplikacje w skutek tego,że wody odeszły dużo wcześniej?
Cytat:
Napisane przez asicuha Pokaż wiadomość
Dokladnie uwazam tak samo! Zdrowie Malenstwa najwazniejsze!

A ja wlasnie wychodzac z toalety uswiadczylam na udzie spory kawal czopa :P obrzydliwe to troche, ale coz, dzis staram sie sporo chodzic i Tz wczoraj dowiozl mi gerbate z lisci malin, to ja tez pije i czekam na akcje! niech sie dzieje

Ps a na oddziale 2 dziewczyny w 42tc. Dzis jedna z nich urodzila, ale dopiero po oxy. Choc uwinela sie w miare szybko jakies 3h
za czopa..czyżbyśmy rano witały dzieciaczka?:kciu ki:
jutro też fajna data 07.08.16 (taka nieparzysta -może Krefetka sie skusi?)
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 20:26   #2845
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Ja dziś poprasowałam ubranka rozm.62, bo tych nie prasowalam jeszcze.
Póki co prasowanie dla małego mam załatwione

Poczyniyłam też drobne zakupy: pieluchy, prześcieradło i zamówiłam pościel

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Fanta, piękne fotki
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 20:35   #2846
Origa
Rozeznanie
 
Avatar Origa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 703
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Talantea Pokaż wiadomość
Położna mnie pomacala po brzuchu i uznała że Maks ma głowę na górze. Posłuchała serducha i rzeczywiście było wysoko. Wysłała mnie do szpitala na usg. Niestety położna potwierdzila. Maluch zrobił nam psikusa i chce wychodzić tyłkiem 😠 proponowali mi ręczne przekręcenie ale się nie zgodziłam, jakieś okropne metody :/ powiedziałam że chce cc. Nie mieli miejsc aż do czwartku. Także w czwartek o 8 rano mam się wstawić do szpitala. Dzień wcześniej Mam zrobić badania krwii. Dali mi też jakieś leki żebym wziela wieczorem przed. Mam mieszane uczucia jak narazie. Muszę się z tym chyba przespać i będę się lepiej czuła pewnie . Idę na ogrodek, ładna pogoda przynajmniej tyle.
Wow, ale niespodzianka Juz teraz trzymam kciuki za czwartek

tija opis porodu czytałam jak wciągający reportaż Najważniejsze, że jesteście w domu, a Tosia po tej stronie brzuszka wynagradza wszystkie "atrakcje" samego porodu

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Dziewczyny, normalnie cud się stał i dostaliśmy na maila zdjęcia z sesji
Wstawiam kilka
Warto było czekać, piękne zdjęcia

LunaLov absolutnie nie przejmuj się komentarzami jakichś durnych bab Nie wzięłaś cc "na życzenie", tylko po prostu tak musiałao byc i już. Skup się na sobie i maleństwie No i z okazji rocznicy ślubu. My mamy 17-tego i mam nadzieję, że Helenka będzie już wtedy z nami również po "odpowiedniej" stronie brzucha

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
Niestety nie mozemy sobie pozwolić na pobieranie przeze mnie wynagrodzenia w wysokości 80 %, bo dopiero co wzięliśmy kredyt :/ tym bardziej ze na macierzyńskim ucieka mi troche dodatków i spraw tzw "kuratorek" za ktore także dostaje wynagrodzenie. Także po pol roku wracam do pracy
Skąd ja to znam...

Makaronz pesto bazyliowym był pyszny, potem pochłonęłam jeszcze "grześka", loda, brziskwinię i niektarynkę i nie mogę się ruszać...a wciągnęłabym pewnie jeszcze brownie z malinami jakbym miała
Origa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 20:36   #2847
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
to widzę,że rzeczywiście oldschoolowy smak masz


super,że kolejna nocka była ciut lepsza..mimo bolącego krocza trochę zazdroszczę tego spaceru
dzięki,że się podzieliłaś opisem porodu na wątku-byłaś dzielna


bardzo ciepłe i naturalne Wasze zdjęcia


super,że znalazłaś chwilę by się odezwać.. Gratuluję rocznicy we troje
Mam nadzieję,że córcia zacznie łądnie przybierać
może podzielisz się w "wolnej" chwili bardziej szczegółowym opisem porodu- tyle godzin nie brzmi optymistycznie, ale jestem ciekawa jak odebrałaś całą sytuację..

i jak cukier po lodzie?
wydaje mi się,że ta waga Artusia aż tak mocno nie odbiega .. jeszcze ma trochę czasu ,żeby przypakować


też raz mnie zbudziło moje własne chrapanie


Kochana co to w ogóle za wyrzuty wobec siebie? co jest najważniejsze przy porodzie-bezpieczeństwo dziecka czy udowodnienie komuś coś i co tak na prawdę się udowodni przez poród sn? Ty przeszłaś właściwie oba - i sn i cc- to może powinnaś byc bardziej zadowolona niz te które rodzą "tylko" sn czy cc? nie- najważniejsze,że nasze dzieci rodzą się bezpiecznie.. co bys czuła , gdybys sie uparła na sn i pojawiły się komplikacje w skutek tego,że wody odeszły dużo wcześniej?

za czopa..czyżbyśmy rano witały dzieciaczka?:kciu ki:
jutro też fajna data 07.08.16 (taka nieparzysta -może Krefetka sie skusi?)

Tak sobie powtarzam, że chyba w miarę ok waga, a może podrośnie. Cukru nie zmierzyłam w tej bieganinie za ciuszkami dla męża.

Data jutro fajna, czekamy na dzieciaczki!

Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość
Ja dziś poprasowałam ubranka rozm.62, bo tych nie prasowalam jeszcze.
Póki co prasowanie dla małego mam załatwione

Poczyniyłam też drobne zakupy: pieluchy, prześcieradło i zamówiłam pościel

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Fanta, piękne fotki

Super, że już poprasowane!

U mnie właśnie piorą się rzeczy szpitalne użyte i reszta z walizki oraz nowe ubranka część kolorowa, później będzie biała i jeszcze trochę prasowania mnie czeka, a także spakowanie nowych 2 toreb.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 20:36   #2848
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez LunaLov Pokaż wiadomość

Przyznam sie ze boli mnie to cc bardzo, nie moge sie z tym pogodzic. Za bardzo sie nastawilam na sn i teraz mam problem. Nic nie mowie w domu bo krzycza ze jestem glupia ale w srodku boli myśl ze nie dalam rady... i chociaż sama nigdy o nikim bym nie powiedziala ze cc to cos gorszego, i bralam pod uwage ze tak sie moze skonczyc to nie moge soe z tym pogodzic. jak uslyszalam na sali pooperacyjnej glupie komentarze pan to mi bylo jeszcze gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie przejmuj się. Ważne że wszystko jest dobrze
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 20:38   #2849
pati0090
Zakorzenienie
 
Avatar pati0090
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 17 276
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Dziewczyny, normalnie cud się stał i dostaliśmy na maila zdjęcia z sesji
Wstawiam kilka



przepiękne zdjęcia
__________________
Kocham Cię mój maluszku


pati0090 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-06, 20:42   #2850
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość

U mnie właśnie piorą się rzeczy szpitalne użyte i reszta z walizki oraz nowe ubranka część kolorowa, później będzie biała i jeszcze trochę prasowania mnie czeka, a także spakowanie nowych 2 toreb.

Już coraz bliżej do końca
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-01-18 12:46:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:49.