Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. X

[DziewczynaWloczykija]

Mnie ostatnio zaproszono na dzień próbny, na którym nie było dyrektorki, więc nie mogła widzieć mojej pracy. Po paru dniach powiadomiono mnie, że zatrudniono kogoś z większymi kwalifikacjami. Tylko, że na rozmowie kwalifikacyjnej właśnie moje kwalifikacje były bardzo przez dyrekcję chwalone. Wiem więc, co czujesz.

[invisible_01]

Dziewczyny, ja właśnie dostałam nową pracę. Z poprzedniej byłam zadowolona, trochę mi przykro, że tak szybko musiałam się z nią rozstać, ale na moje CV wysłane daaawno temu odpowiedziała firma, do której już od dawien dawna próbowałam się dostać, no i po kilku etapach rekrutacji zaproponowano mi posadę. Bardzo się stresuję, ale mam nadzieję, że będzie dobrze!

[DziewczynaWloczykija]

Gratulacje i życzę powodzenia! Oby to była praca marzeń!

[Fell]

Napisane przez Pollinaa

Wolałabym zostać w granicach Łódzkiego, no i aplokuje na wszystko co się w tym zawodzie pojawia:/
Nie mam doświadzczenia i to mnie uziemia...

Jak nie masz doświadczenia to proponowałabym Ci napisać do tych firm, gdzie wiesz że mają otwarte stanowiska, które Cie interesują z zapytaniem o staż. Szczególnie do firm, których ogłoszenie pojawia się po raz kolejny- może mają problem ze znalezieniem osoby z doświadczeniem? Dobrze by było gdyby zgodzili się Ciebie przyjąć na 1-3 miesiące w ramach przeszkolenia nawet za marną kasę. Bo wątpię żeby firma znalazła od razu osobę z doświadczeniem + znającą specyfikę i strukturę pracy w danej branży. Zawsze na początku trzeba się wdrożyć. Zatem dla nich plus, że Cię testują i przygotowują za mniejszą kasę niż daliby osobie z doświadczeniem a dla Ciebie, że zdobywasz pierwsze doświadczenia i przygotowujesz się do objęcia późniejszego stanowiska.
Jeszcze zapytam, jakiego rodzaju pracy planisty szukasz? Bardziej od strony produkcji, logistyki czy jako analityk?

[Pollinaa]

Napisane przez Fell

Jak nie masz doświadczenia to proponowałabym Ci napisać do tych firm, gdzie wiesz że mają otwarte stanowiska, które Cie interesują z zapytaniem o staż. Szczególnie do firm, których ogłoszenie pojawia się po raz kolejny- może mają problem ze znalezieniem osoby z doświadczeniem? Dobrze by było gdyby zgodzili się Ciebie przyjąć na 1-3 miesiące w ramach przeszkolenia nawet za marną kasę. Bo wątpię żeby firma znalazła od razu osobę z doświadczeniem + znającą specyfikę i strukturę pracy w danej branży. Zawsze na początku trzeba się wdrożyć. Zatem dla nich plus, że Cię testują i przygotowują za mniejszą kasę niż daliby osobie z doświadczeniem a dla Ciebie, że zdobywasz pierwsze doświadczenia i przygotowujesz się do objęcia późniejszego stanowiska.
Jeszcze zapytam, jakiego rodzaju pracy planisty szukasz? Bardziej od strony produkcji, logistyki czy jako analityk?

Planista przestrzenny - urbanista, więc nic z tych rzeczy które wymieniłaś. W prywatnych firmach nie mam czego szukać, z wyjątkiem pracowni urbanistycznych. W moim mieście takich nie ma, są tylko urzędy, gdzie nawet na staż mnie nie chcą, a na pracę za 800zł w dużym mieście i wynajem tam pokoju mnie nie stać... Ostatnio jedna z takich firm mnie odrzuciła, bo zaplanowała sobie, że będzie płacić pracownikowi z piedziędzy z bonu zasiedleniowego i na doposażenie stanowiska pracy, a ja mieszkam za blisko...

[Fell]

Napisane przez Pollinaa

Planista przestrzenny - urbanista, więc nic z tych rzeczy które wymieniłaś. W prywatnych firmach nie mam czego szukać, z wyjątkiem pracowni urbanistycznych. W moim mieście takich nie ma, są tylko urzędy, gdzie nawet na staż mnie nie chcą, a na pracę za 800zł w dużym mieście i wynajem tam pokoju mnie nie stać... Ostatnio jedna z takich firm mnie odrzuciła, bo zaplanowała sobie, że będzie płacić pracownikowi z piedziędzy z bonu zasiedleniowego i na doposażenie stanowiska pracy, a ja mieszkam za blisko...

Aaa, to kompletnie nie moja branża (myślałam o stanowisku planista (planer) produkcji). Na planowaniu przestrzennym się nie znam, więc ciężko mi dalej coś doradzić. Może po nowym roku w urzędach pracy będzie kasa na nowe staże i się załapiesz. Trzymam kciuki za znalezienie pracy, wiem jakie bezrobocie potrafi być dołujące..

[Pollinaa]

Napisane przez Fell

Aaa, to kompletnie nie moja branża (myślałam o stanowisku planista (planer) produkcji). Na planowaniu przestrzennym się nie znam, więc ciężko mi dalej coś doradzić. Może po nowym roku w urzędach pracy będzie kasa na nowe staże i się załapiesz. Trzymam kciuki za znalezienie pracy, wiem jakie bezrobocie potrafi być dołujące..

Czekam bardzo na te środki Najbardziej dobija mnie to, że aplikuję również na oferty poniżej moich kwalifikacji i tam też nie ma odzewu

[aga3304]

Napisane przez Pollinaa

Planista przestrzenny - urbanista, więc nic z tych rzeczy które wymieniłaś. W prywatnych firmach nie mam czego szukać, z wyjątkiem pracowni urbanistycznych. W moim mieście takich nie ma, są tylko urzędy, gdzie nawet na staż mnie nie chcą, a na pracę za 800zł w dużym mieście i wynajem tam pokoju mnie nie stać... Ostatnio jedna z takich firm mnie odrzuciła, bo zaplanowała sobie, że będzie płacić pracownikowi z piedziędzy z bonu zasiedleniowego i na doposażenie stanowiska pracy, a ja mieszkam za blisko...

ale bon na zasiedlenie z tego co mi mówił kolega to dostaje pracownik,a nie pracodawca

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez invisible_01

Dziewczyny, ja właśnie dostałam nową pracę. Z poprzedniej byłam zadowolona, trochę mi przykro, że tak szybko musiałam się z nią rozstać, ale na moje CV wysłane daaawno temu odpowiedziała firma, do której już od dawien dawna próbowałam się dostać, no i po kilku etapach rekrutacji zaproponowano mi posadę. Bardzo się stresuję, ale mam nadzieję, że będzie dobrze!

grtaulacje

[Pollinaa]

Napisane przez aga3304

ale bon na zasiedlenie z tego co mi mówił kolega to dostaje pracownik,a nie pracodawca

Wiem o tym Ciekawą zrobili kalkulację prawda?

[DziewczynaWloczykija]

To się ciesz, że tam nie pracujesz, bo jak odstawiają takie machlojki, to pewnie przechorowałabyś ten okres pracy psychicznie.

Mi w UP również ostatnio powiedzieli, że od stycznia powinny być środki na staże, więc od poniedziałku idę szukać szczęścia. Mam na oku placówkę, do której chodzę na wolontariat.

[cyanide sun]

czy przy umowie o prace na np. 1/8 etatu, gdzie składka na ubezpieczenie zdrowotne jest rowna 0 zł, faktycznie mozna korzystać z bezplatnej opieki zdrowotnej?

[_nouvelle_]

Napisane przez loverosa

Nouvelle myślisz ze w nowej pracy będzie lepiej? Wszędzie słyszy się o mobbingu i wykorzystywaniu pracownika. Jak masz dobra pracę to trwa wyścig szczurów

nie powiedziałabym, że wszędzie.
a raczej powiedziałabym, że w ciągu ostatnich 2-3 lat już słyszy się o tym coraz mniej.
zostaję często po godzinach, naginam się do wymogów, telefonów szefa i załatwiania prywaty - a tego nie zaliczyłabym do mobbingu, mimo ze większość znajomych puka się w głowę, kiedy opowiadam co się wydarza mobbing rozumiem jako szkalowanie/wyzywanie mnie jako osoby prywatnej, nie jako pracownika.
i nie pracuję w korporacji, nie mam szans na wybicie się wyżej, bo takiego stanowiska po prostu nie ma.

Napisane przez Osterhase

Nie wszędzie jest tak źle. W mojej ostatniej pracy wiedziałam po 2 pierwszych dniach, że środowisko jest dysfunkcjonalne (mniej więcej wtedy założyłam pierwszy wątek o mojej strasznej pracy na wizażu ).

W obecnej jest naprawdę ok. Żadnych takich chorych zachowań jak w tamtej nie zaobserwowałam, chociaż praca dużo trudniejsza i większe współzawodnictwo i przede wszystkim, korpo, w którym podobno tak strasznie.

dokładnie. nie dalej jak wczoraj byłam na spotkaniu ze znajomymi w moim wieku i raczej wszyscy są zadowoleni z pracy, a gdy nie są - COŚ z tym robią - albo szkolenia, prośby o podwyżkę a już w ostateczności zmiana pracy.

sama ją zmienię i wiem to, chcę sobie "nabić" doświadczenia, uzbierać oszczędności na finansową "poduszkę bezpieczeństwa" na miesiące bez pracy. umowa o pracę jest dla mnie też istotna, dlatego to wszystko znoszę.

[BlackCherryLBN]

Jak myślicie, składając CV do firm, które nie prowadzą rekrutacji, powinnam dołączyć list motywacyjny?

[Beata7853]

Ile może zarabiać w Warszawie "asystenkta działu produkcji odzieży"? i powiedzmy, że byłaby to znana marka odzieżowa. 2000 netto? 2500 netto, a może 3000 netto?

Proszę o odpowiedz, nie jestem z Warszawy i nie wiem jak na to stanowisko się wycenić. (podobno na tym stanowisku dochodzą drobne prace graficzne w Photoshopie i Illustratorze, więc myśle czy płaca nie będzie obijać się pod stanowisko grafika)

[DziewczynaWloczykija]

Jak myślicie, składając CV do firm, które nie prowadzą rekrutacji, powinnam dołączyć list motywacyjny?

Ja dołączam, bo składając CV do danej placówki mniej więcej umiem określić, na jakim stanowisku bym tam siebie widziała.

[BlackCherryLBN]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Ja dołączam, bo składając CV do danej placówki mniej więcej umiem określić, na jakim stanowisku bym tam siebie widziała.

Racja dziękuję za odpowiedź

[tulinska12]

Ja ostatnio przysiadłam do swojego CV.. Jednak też nie mam w nim za wiele, doświadczenia prawie żadnego, więc wiadomo ze znalezieniem pracy bardzo ciężko. Nie poddaję się jednak, tylko dobija mnie to, że nikt się nie odzywa i żadnych zwrotnych telefonów nie ma.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Jeśli któraś ma ochotę na wysłanie CV na stanowisko asystenta księgowej, to mogę dać namiar.

Zapomniałam napisać, że chodzi o Śląsk.

[DziewczynaWloczykija]

tulinska12, a co z doświadczeniem pozazawodowym? Posiadasz jakieś? Bo "puste lata" w CV odstraszają - dobrze jest tam wpisać cokolwiek, np. praktyki lub wolontariat.

[201703060948]

Napisane przez BlackCherryLBN

Jak myślicie, składając CV do firm, które nie prowadzą rekrutacji, powinnam dołączyć list motywacyjny?

Najlepiej chyba mail potraktować jako formę listu motyw. i załączać tylko CV.

[BlackCherryLBN]

Napisane przez Osterhase

Najlepiej chyba mail potraktować jako formę listu motyw. i załączać tylko CV.

Ciekawe a w przypadku gdy znoszę CV osobiście? Boję się, że samo CV może nie wystarczyć :'(

[DziewczynaWloczykija]

To zależy, czy list motywacyjny zawiera jedynie ogólnikowe brednie, jakie można znaleźć w sieci, czy rzeczywiście jest Twoim profilem pracownika.

[Jotka12]

Ja raz składałam CV do firmy, która oficjalnie nie prowadziła rekrutacji, ale koleżanka tam pracuje i wiedziałam, że rekrutacja ma być, jednak nie potrafiła mi powiedzieć jakie to dokładnie stanowisko. Kazała mi składać w ciemno, więc zamiast listu motywacyjnego, napisałam podanie o pracę. Podobno pani z kard powiedziała, że CV i podanie ją przekonało i by mnie zaprosiła na rozmowę kwalifikacyjną... tylko że rekrutacja była ekspresowa, potrzebowali kogoś "na wczoraj". Za późno złożyłam papiery

Ale ja robię tak, że jak widzę jakieś ogłoszenie, które mnie interesuje, ale nie ma podanego zakresu obowiązków stanowiska, tylko są np. wymagania, to piszę podanie o pracę zamiast listu motywacyjnego. Tak samo w przypadku firm, które rekrutacji nie prowadzą (chyba, że bym wiedziała dokładnie jakie są wymagania i zakres obowiązków na danym stanowisku w firmie, wtedy bym napisała list motywacyjny).

W ogóle przyłączam się do tego wątku, choć bezrobotna jestem dopiero miesiąc (tak, po studiach dopiero).

[BlackCherryLBN]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

To zależy, czy list motywacyjny zawiera jedynie ogólnikowe brednie, jakie można znaleźć w sieci, czy rzeczywiście jest Twoim profilem pracownika.

Chciałam rozszerzyć trochę informacje z CV (między innymi o projekty realizowane w kole naukowym itp.). Nie mam doświadczenia w zawodzie, dopiero niedawno zaczęłam szukać pierwszej porządnej pracy

[DziewczynaWloczykija]

Ja jednak obstaję przy liście motywacyjnym. Z jednego powodu - on określa Twoje motywacje do podjęcia danej pracy, a nie jest proszeniem o jej przyznanie jak w podaniu. Dla mnie to jest taka trochę wizytówka pracownika, która mówi, kim jest dany człowiek, jakie jest jego podejście do pracy, z jakimi problemami umie się zmierzyć. Jest to świetne wyjście dla tych, którzy nie mają dużego doświadczenia zawodowego. Ktoś, kto nigdzie nie pracował, ale sprawia wrażenie osoby zmotywowanej, sumiennej i pozytywnej, ma zawsze większe szanse niż ktoś, kto przesłał tylko "suche" CV. Takie jest moje zdanie.

[Jotka12]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Ja jednak obstaję przy liście motywacyjnym. Z jednego powodu - on określa Twoje motywacje do podjęcia danej pracy, a nie jest proszeniem o jej przyznanie jak w podaniu.

Też wolę pisać list motywacyjny niż podanie. Ale ja LM zawsze odnoszę do zakresu obowiązków, które nie zawsze są w ogłoszeniu podane... jak skonstruować LM, gdy ktoś rzuca w ogłoszeniu "zatrudnię pracownika w biurze XYZ, wymagania to:..." i koniec ogłoszenia. Nie wiesz do końca jakie to stanowisko, a spełniasz wymagania, co widać po samym CV. Wtedy też lepiej pisać LM niż podanie? W jaki sposób go skonstruować? Będę wdzięczna za wskazówki

[DziewczynaWloczykija]

Jeśli chcesz, mogę Ci podesłać wzór swojego własnego LM do wglądu, żebyś sobie zobaczyła, jak to mniej więcej wygląda.

[BlackCherryLBN]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Jeśli chcesz, mogę Ci podesłać wzór swojego własnego LM do wglądu, żebyś sobie zobaczyła, jak to mniej więcej wygląda.

Mi też możesz podesłać?

[DziewczynaWloczykija]

Pewnie, podaj mi maila na PW .

[kakamaka]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Jeśli chcesz, mogę Ci podesłać wzór swojego własnego LM do wglądu, żebyś sobie zobaczyła, jak to mniej więcej wygląda.

Mogę też prosić?