Plotkowy dla decoupażystek:)

[babagaga]

Napisane przez jambolaja

........... muszę Wam powiedzieć,że miniwiertarka mi nie pisana..pechowa jest i będzie.Kupiłam na all.I wczoraj przyszło...3 pary zszywek.Akurat miałam nastrój jaki miałam więc wysmarzyłam taki list...zobaczymy..

Jolu !! 3 pary zszywek przepraszam, wyobrażam sobie Twoj nastroj, ale nie mogę
......................... ..................
Wiecie, że dziś dzień mężczyzny? właśnie słucham cały wieczór dowcipow o menach .
A czy wiecie czemu Pan Bóg stworzyl pierwszego mężczyznę?

[Pupil]

Napisane przez jambolaja

Ewunia jak będziesz mieć chwilkę daj mi nr konta bo juz mi głupio..
ale muszę Wam powiedzieć,że miniwiertarka mi nie pisana..pechowa jest i będzie.Kupiłam na all.I wczoraj przyszło...3 pary zszywek.Akurat miałam nastrój jaki miałam więc wysmarzyłam taki list...zobaczymy..

Jolu mam nadzieję że miniwiertarka jednak się znajdzie w wolnej chwili znajdę jakieś konto ... bo ja nie bankowa jestem ignoruję banki, traktując ich jako złodziei. Wszyscy możemy płacić podatki, oni nie więc utrzymuję z lubością pocztę polską

Napisane przez babagaga

A czy wiecie czemu Pan Bóg stworzyl pierwszego mężczyznę?

Poprosimy o wyjasnienie

[babagaga]

Bo musiał zacząć od zera

[rosier]

: ehem:

[kicia0940]

Napisane przez Pupil

więc utrzymuję z lubością pocztę polską

Pierwszy raz widzę, że ktoś lubi 2 godziny stać w kolejce i patrzeć jak pani z tabliczką "zamknięte" rajda z koleżanką przez pierwsze pół godziny przez drugie je kanapkę a potem wychodzi do toalety. w między czasie stojące w kolejce panie typu "warsiawska kultura" kłócą się z kierowniczką, o to, że 15 minut temu był listonosz a ona tylko wyszła po bułki, więc przybiegła czym prędzej odebrać ten polecony na poczte i nie wie dlaczego ten listonosz wróci z obchodu za 3 godziny, bo ona tu i teraz żąda wydania tego listu. Abstrahując ile razy donosiłam na naszego listonosza.

Ale patrząc, że nasza Ewunia ma cierpliwość do wkładania nam do głowy kolejny raz dlaczego zmarszczyła się nam serwetka - to w sumie mogę zrozumieć cierpliwość do poczty

[zielona butelka]

No ładnie.... zszywki.
Mogli chciaż kilka ziemniaczków wrzuć, ugotowałabyś, zjadła i byłby z tego jakiś pożytek, a tak... zszywki.... phi.
A tak serio, to nie sądziłam, że jeszcze są na allegro takie przekręty. Od lat o tym nie słyszałam.

Skok spadochronowy faktycznie nie należy do tanich atrakcji. Ja np zrobiłam akcję wśród przyjaciół, żeby mi trochę dopomogli, to było marzenie mojego dekupażysty.... i pomogli Uzbierałam 1/3 więc, nie ma rzeczy niemożliwych Tylko teraz to nie sezon na skakanie, za zimno:/

Kwiatki dostałam wczoraj

[Pupil]

Napisane przez kicia0940

Pierwszy raz widzę, że ktoś lubi 2 godziny stać w kolejce i patrzeć jak pani z tabliczką "zamknięte" rajda z koleżanką przez pierwsze pół godziny przez drugie je kanapkę a potem wychodzi do toalety. w między czasie stojące w kolejce panie typu "warsiawska kultura" kłócą się z kierowniczką, o to, że 15 minut temu był listonosz a ona tylko wyszła po bułki, więc przybiegła czym prędzej odebrać ten polecony na poczte i nie wie dlaczego ten listonosz wróci z obchodu za 3 godziny, bo ona tu i teraz żąda wydania tego listu. Abstrahując ile razy donosiłam na naszego listonosza.

Ale patrząc, że nasza Ewunia ma cierpliwość do wkładania nam do głowy kolejny raz dlaczego zmarszczyła się nam serwetka - to w sumie mogę zrozumieć cierpliwość do poczty

Ja mam super pocztę pod nosem, dzwonię i wiem kiedy nie ma kolejki, a jak jest kolejka to zostawiam przesyłki i przelewy i sobie idę Wracam po załatwione A takiego listonosza jak nasz to ze świecą szukać, więc moje doświadczenia z PP są raczej dobre No z wyłączeniem czasu przesyłania moich przesyłek, ale to już ogólnopolska bolączka
Czasem niestety musiałam załatwiać coś w banku mojego taty masakra, kolejka za drzwi bo to dawny socjalistyczny bank czyli BZ WBK - wszyscy starsi mieszkańcy uparli się, żeby właśnie w nim mieć konto. 3 okienka owszem są, czasem nawet wszystkie czynne ale ponieważ bank jest w centrum miasta to kolejka do okienek i do bankomatu astronomiczna. Godzinę przeciętnie traciłam, aż zmusiłam tatę do zrobienia konta internetowego ... ale ono nie wypłaca pieniędzy i dalej jak ten debilek stoję w kolejce po pieniądze ... bo bankomat mnie gryzie, nie lubię publicznie wybierać kasy Zresztą do niego taka sama kolejka

[jambolaja]

Napisane przez sioodemka

A ja zmieniłam kolor włosów sa mega-ciemne, ale nie czarne... w pracy mówią, że ładnie - ciekawe. Podlizywac to się mogą prezesowi, bo ja ? cóż mogę ja ? więc może jednak prawda ?
Dobrej nocki... odpadam już dziś... ciężki dzień (wyjątkowo) a i cały tydzień reasumując do lekkich nie należał - zleciał w 3 minuty...

papapa przytulam śpiąco

p.s. Jolcia Kraków daje niezliczone możliwości dasz radę

Madzia wyspałaś sie już?To dawaj zdjątko

Napisane przez babagaga

Jolu !! 3 pary zszywek przepraszam, wyobrażam sobie Twoj nastroj, ale nie mogę

No ładnie tak sie nabijać z nieszczęścia koleżanki?Ale na szczęście są większe,wytrzymam jeszcze trochę choć miałam plany na weekend,że do prezentu jeszcze cos wygraweruję...

Napisane przez Pupil

Jolu mam nadzieję że miniwiertarka jednak się znajdzie w wolnej chwili znajdę jakieś konto ... bo ja nie bankowa jestem ignoruję banki, traktując ich jako złodziei. Wszyscy możemy płacić podatki, oni nie więc utrzymuję z lubością pocztę polską



Poprosimy o wyjasnienie

To Ewus moge pocztą...wg woli

Napisane przez babagaga

Bo musiał zacząć od zera

Dobre

Napisane przez zielona butelka

No ładnie.... zszywki.
Mogli chciaż kilka ziemniaczków wrzuć, ugotowałabyś, zjadła i byłby z tego jakiś pożytek, a tak... zszywki.... phi.
A tak serio, to nie sądziłam, że jeszcze są na allegro takie przekręty. Od lat o tym nie słyszałam.

Skok spadochronowy faktycznie nie należy do tanich atrakcji. Ja np zrobiłam akcję wśród przyjaciół, żeby mi trochę dopomogli, to było marzenie mojego dekupażysty.... i pomogli Uzbierałam 1/3 więc, nie ma rzeczy niemożliwych Tylko teraz to nie sezon na skakanie, za zimno:/

Kwiatki dostałam wczoraj

Kwiatków zazrdrościć ale ja też ostatnio dostałam wiec nie bardzo
Wiertarkę obiecali wysłać wczoraj.Zobaczymy..

Napisane przez Pupil

Ja mam super pocztę pod nosem,

No to zazdrościć jeszcze bardziej
Ewunia ale bankomat dobra rzecz i warto sie przekonać.I czynny na okrągło
A teraz donoszę co wymyśliłam.Dostanie portfel,do tego przyczepie srebrny monogram i różę-Na MNIE!!!Pokaże jak sie podgoi.Bolało brr.. ale fajna jest.
Od dziś jestem innym człowiekiem-nieodwracalnie raczej-kobietą z tatuażem!

[Figamaga]

Weekend dobry na zmianę koloru włosów
Ja właśnie idę zmyć farbę, mam nadzieję, że wyjdzie piękna czerwień...

A poza tym to jak widzę moje bombki to aż mi się odechciewa czegokolwiek, zwłaszcza decoupage.

jambolaja - jak ja Ci zazdroszczę tego tatuażu. Bo ja kocham tatuaże, mimo że sama nie posiadam. Ale teraz wiem, że trzeba się zmobilizować i zrobić.
A róża na pewno się bardzo spodoba

[sioodemka]

cholerka - niewyspana na maksa...
zszywki są nawet lepsze od mężczyzny-zera hahahaha
poczty niecierpię, ale listonosz nasz niczego sobie
tatuaż zawsze chciałam sobie zrobić, ale ex mi nie pozwalał a ja też nie byłam zdecydowana gdzie, więc jestem beztatuażowa...
ale za to korciło mnie dzisiaj, żeby zrobić sobie nową dziurkę w uchu... tak trochę wyżej... ale cykor ze mnie , mogam jechać, a tak nie mam się czym pochwalić... no może poza tym, że na obiad zrobiłam zaj... ekhmm.. zjadliwe pstrągi z piekarnika - mniam

Figamaga dawaj fotencję ja zrobię zdjęcie jak kiedyś się podmaluję, bo póki co straszę - zwłaszcza, że wróciłam z basenu (dzisiaj pozwoliłam sobie na aquapark i wszystkie te masaże, bulgotki i inne miłe dla ciała i duszy zabiegi )
Nie pomogło na kręgosłup - dalej mocno boli (codziennie 12-14h przed biurkiem robi swoje Na szczęście mam półmetek jeśli chodzi o zamówienia bombkowe

[kicia0940]

A ja czasem robię sobie długopisem jakiś malunek i rozśmieszam swego chłopa. Ostatnio dałam plamę bo namalowała sobie ludka na brzuchu, którego nos był pępkiem i zapomniałam o tym i poszłam do pulmunologa - facet się mocno męczył żeby nie parsknąć śmiechem.
Lepszym rośmieszaczem jest potajemne wyszywanie czegoś na piżamce. Haftuje kotka albo kwiatka albo coś głupiego i chowam normalnie do szafy. jak ubierze to pytam go a co on sobie tutaj narobił Miana bezcenna

[dzianga]

No ja ...pierdaczę dziewczyna z tatuażem wooowww!!Czekam na zdjęcie z niecierpliwością. Ze mnie też cykor ale na kimś mi się podoba. W lecie mozna popodziwiac jak więcej odsłaniają ludziska ciał) Dziewczyny ale szalejecie zmiana koloru włosów, a co ja sobie zrobię..a idę pomaluję sobie paznokcie) pa

[kicia0940]

A mi nie przeszkadza, że jestem blondyna. Jak zaparkuje na 2 miejscach to wychodzę z samochodu, demonstracyjnie poprawie włosy, żeby wszyscy się upewnili, że mają doczynienie z blondyną

[jambolaja]

sioodemka To coś Ty w nocy robiła jak dalej nie wyspana...a poszła spać z kurami...czy jest coś o czym nie wiemy?
Też bym sobie poleżała w baseniku z bąbelkami ale na razie zero basenu i solarium dopóki sie nie wygoi...I masaże poszły sie bujać a zostały mi jeszcze 2..szkoda..ale jak bym nie zrobiła dziś to bym nie zrobiła nigdy....
kicia0940To jest jeszcze lepsze od zszywek.Wyobrażam sobie minę tego lekarza....:hahah a:
A wyszywanie jeszcze lepsze muszę to kiedys wypraktykować
A swoją drogą niezły z Ciebie numer
dzianga paznokcie też poprawiaja nastrój.Ja jak mam niepomalowane to chowam jak mogę i wydają mi się takie niezadbane..tymbardziej,ż e udało mi sie wreszcie troszke zapuścić.Wcześniej strasznie mi sie łamały..

Napisane przez kicia0940

A mi nie przeszkadza, że jestem blondyna. Jak zaparkuje na 2 miejscach to wychodzę z samochodu, demonstracyjnie poprawie włosy, żeby wszyscy się upewnili, że mają doczynienie z blondyną

No i tak trzymać...

[babagaga]

Jola - kobietą z tatuażem, a powiedz gdzie masz tą różyczkę??
Ja jestem baba taka badziej z zeszłego stulecia, mnie tatuaże nie kręcą, a nawet jak mi moje mniejsze dziecko parę m-cy temu zaczęło wspominać coś o tatuażu, to wpadłam w lekki popłoch.
Ale coś ładnego, niedużego na kształtnym górnym tyłeczku, czy bioderku lub przy kostce - czasem mi sie podoba, na rękach - raczej nie .

[anuleczka2]

Witam wszystkie dekuopażystki.Wielkopolsk a niedziela pod względem pogody wspaniała .Ja już byłam zagłosować ,obowiązek ob .spełniony .Jolu tez jestem ciekawa gdzie umieściłaś tą piękną różyczkę .Nie zazdroszczę to na pewno bolało brrr.

[zielona butelka]

AAAAAA, a jaciągle myślałam, że Jola żąrtuje z tym tatuażem, aż do dziś Jola, gratuluję. To był pomysł.
Mój brat sobie zrobił tatu na 40stkę, byczka. Mama, podobnie jak Grażynka nie była zachwycona, no ale przecież to dorosły facet niech sobie robi co chce!

Dziewczęta, chcę się z wami podzielić moim wczorajszym "odkryciem". Wiele razy skarżymy się na paprochy, które przylepiają się nam do prac, szczególnie na etapie lakierowania. Właśnie mam na warsztacie 2 puszki dla swojej ...... no bratowej mojego męża, nie wiem jaką ona ma ze mną koligację. Puchy mają ustawienie wertykalne i nie ma na nich ani jednego pyłka, a położyłam już mnóstwo warstw lakieru. Zaczęłam więc tak samo, w pionie suszyć pudełka i ..... też bezpyłkowo. Oczywiście i naturalnie szoruję pędzle i czyszczę bardzo dokładnie, ale wcześniej i tak osadzały mi się paprochy, teraz nie. Jestem tak mega szczęśliwa, że chciałam się z wami podzielić Tylko nie mówcie, że już dawno wiedziałyście, że można tak robić, niech się jeszcze trochę pocieszę
Buziaki poranne lelaki

[sioodemka]

a jak wertykalnie wysuszyć bombki ? hmmm ? cwaniaro ?

Jola... ja mam cały czas takie sny, że nie przesypiam pół nocy wczoraj wieczorem wzięłam proszek silny na uspokojenie (mój ojciec systematycznie wyprowadza mnie z równowagi do tego stopnia, że serce łomocze jak oszalałe i ręce mi się trzęsą i łzy cisną się do oczu - tak sobie myślę, że jeszcze trochę - byle do wyprowadzki - odkładam każdy grosz na to mieszkanie), a później jeszcze proszek nasenny i dopiero troszkę nadrobiłam
Ale skoro świt i tak ojciec wparował z krzykiem jak jeszcze spałam i moje serce niemal się zatrzymało, a później znów tak dudniło - nie wiem czy to normalne ? ono tak strasznie mocno i szybko bije i to przez kilka minut nie słabnie nawet..

ale od rana na prochach, więc już mnie chyba nic nie ruszy dzisiaj... jutro na szczęście do pracy i nie będę musiała z nim przebywać...
wracam do bombek...

[dzianga]

Zielona dzięki za radę ale nie wszystko da się tak suszyć. Sioodemka to jest takie kołatanie serca ale najlepiej idź do specjalisty i zrób EKG, leki uspokajające działają ale najlepiej unikać stresów( jak się da). Zyczę spokojnego dalszego dnia)Pa

[sioodemka]

dzianga - niedawno miałam taki okropny ucisk w klatce piersiowej, a właściwie za mostkiem (niestety to nie był pierwszy raz). Nasilił się gdy jechałam samochodem do domu, więc od razu podjechałam na oddział ratunkowy i zrobili mi EKG - nic nie wykazało. Lekarz stwierdził, że to musi być nerwowe - ucisk i problemy z oddychaniem. A teraz jeszcze to kołatanie - normlnie jakby stado koni biegło we mnie w środku
Faszeruję się dalej tymi lekami, ale przecież tak się nie da w nieskończoność - zwłaszcza, że po niektórych nie należy prowadzić....

Ehhh... bombki jakoś nie wychodzą mi dzisiaj... albo dołączę do KKB, albo się rozpłaczę

[dzianga]

No widzisz stres Cie zżera. Dowal sobie Xanax i będziesz happy

[rosier]

Madziu, Tobie trzeba przede wszystkim duuuuużo spokoju i wyciszenia się. Z lekami uważaj, bo niektóre uzależniają. Nastaw się na pozytywne myślenie . Wiem, że radzić jest łatwo, trudniej korzystać z rad, ale głowa do góry!!. Będzie dobrze! Uwierz w to!

[kicia0940]

Napisane przez sioodemka

dzianga - niedawno miałam taki okropny ucisk w klatce piersiowej, a właściwie za mostkiem (niestety to nie był pierwszy raz). Nasilił się gdy jechałam samochodem do domu, więc od razu podjechałam na oddział ratunkowy i zrobili mi EKG - nic nie wykazało. Lekarz stwierdził, że to musi być nerwowe - ucisk i problemy z oddychaniem. A teraz jeszcze to kołatanie - normlnie jakby stado koni biegło we mnie w środku
Faszeruję się dalej tymi lekami, ale przecież tak się nie da w nieskończoność - zwłaszcza, że po niektórych nie należy prowadzić....

Ehhh... bombki jakoś nie wychodzą mi dzisiaj... albo dołączę do KKB, albo się rozpłaczę

Wiesz ale ja mam też taki, w dodatku serce kołacze i sie nie może uspokoić. W nocy nawet jak zasnę, to za godzine się budze i koniec, można wracać do pracy - żyje na acard'ziku, bo lekarze twierdzą że jestem za młoda, żebym byla chora. Jak człowiek nie śpi 3 noce pod rząd to przegwizdane, nawet sie dekupazować nie chce

[zielona butelka]

Madzia, mnie coś takiego złapało kiedyś w domu u rodziców, kłuło mnie i nie mogłam oddychać, w nocy. Mama dzwoniła na pogotowie, ale zanim przyjechali, już mi minęło. To są chyba jakieś nerwobóle, a sytuacja wyglądała groźnie, bo prawie nie mogłam złapać oddechu i jak doturlałam się na wpół żywa do sypialni rodziców, to o mały włos nie przyprawiłam swojej mamy o zawał. To wszystko wina stresu pewnie, a sama mówisz ze pracujesz 12-14 godzin- to za dużo, sama doskonale wiesz.
Dbaj o siebie, no i nie polecam tablet, może ziółka? Melisa dobra na wszystko, inne trawki podobno też.... nie żebym coś o tym wiedziała
Buziak i zmywam się do robótek. Dziś zafundowałam sobie maksimum lenistwa, co skończyło się jednakże wizytą w empiku.... e tam, powiem od razu że w dziale decoupage w empiku, ostatnio tylko takie zakupy tam robię..... np klej do brokatu, nie wiem po jaką cholerę.
papapap

[sioodemka]

Xanax najlepszy jest popijany winem konia powali - ale przecież nie o to chodzi !
To właśnie taki "przyjaciel na całe życie" jak się już zacznie na dobre z nim obcować, to nie można się rozstać. Moja ciotka (ponad 70 lat) gdy dowiedziała się , że ma raka i przeszła chemioterapię, to własnie zaczęła go brać - sama dała mi opakowanie. Zdażyło mi się wziąć - ale ona !!! cały czas chodzi usmiechnięta i ciągle bierze coraz więcej. To uzależnia - jak zauważyła Martucha.
Ja mam 25 lat i jak teraz zacznę , to wole nie myśleć, co będzie za 45 lat, gdy będę w wieku mojej ciotencji

Stresior zżera - to prawa i to rzeczywiście są nerwobóle, ale objawiają się tak niepokojąco... jakby stan przedzawałowy. Chyba za wczesnie na to ?

Fakt dekupażowanie nie wychodzi, bo ręcę mi się trzęsą jak starej alkoholiczce...

Za Waszą poradą idę zrobić sobie herbatkę, a w weekend umówiłam sie z przyjaciółką na shopping w Lodnynie - dla zdrowia i relaksu. Miałam odkładać na mieszkanie, ale jak tak dalej pójdzie, to umrę zanim je kupię
Więc póki funt tani, to śmigam po prezenty (byle do piątku!)

P.S. może w funtowym znów wyhaczę coś fajnego do zdekupażowania!!?!!

[cycol11]

Dziewczyny mózg mi się odmóżdżył cała niedzielę sprawdzałam sprawdziany i ćwiczeniówki potrzebuje teraz reanimacji

Jolu to gdzie ten tatuażyk masz?

[rosier]

A po co tyle narobiłaś ???? Nie szkoda Ci czasu, przecież decou to ciekawsze zajęcie

[cycol11]

Napisane przez rosier

A po co tyle narobiłaś ???? Nie szkoda Ci czasu, przecież decou to ciekawsze zajęcie

Martunia przecież wiesz że czaasem trzeba narobić ocen

[dzianga]

Sioodemka masz racje na stres najlepsze zakupy. Ale w chwilach kiedy wszystko się wali i masz dość Xanax ratuje życie. Jak piszesz ciotka ma ponad 70 lat ja by, chciała tyle przeżyć.
Sylwia współczuje Twojemu mózgowi, narobiłaś ocen to teraz do decu marsz)
Ja tez muszę troche narobić bo idzie grudzień)od jutra zaczynam.

[Pupil]

Napisane przez sioodemka

dzianga - niedawno miałam taki okropny ucisk w klatce piersiowej, a właściwie za mostkiem (niestety to nie był pierwszy raz). Nasilił się gdy jechałam samochodem do domu, więc od razu podjechałam na oddział ratunkowy i zrobili mi EKG - nic nie wykazało. Lekarz stwierdził, że to musi być nerwowe - ucisk i problemy z oddychaniem. A teraz jeszcze to kołatanie - normalnie jakby stado koni biegło we mnie w środku
Faszeruję się dalej tymi lekami, ale przecież tak się nie da w nieskończoność - zwłaszcza, że po niektórych nie należy prowadzić....

Sioodemeczko wygląda że masz tachykardię - zmierz sobie w czasie kołatania serca tętno. Wzrost tętna powoduje ból w klatce, gdyż ono się wtedy rozpycha "jak stado koni". Jak mija tachykardia to mija najczęściej ból. Tachykardia to wstrętne schorzenie, możesz ją mieć nawet po większej ilości wypitej kawy. I stres. I wahania hormonalne. Pewnie Twoje problemy osobiste nie pozostawiły serducha w spokoju Spróbuj przy następnym kołataniu serca zmierzyć sobie tętno i ciśnienie, to bardzo ważne. Wystarczy wtedy jedna malutka tabletka i po krzyku. Serce trzeba "zablokować" żeby takich hocków nie wyczyniało
Zajrzyj tutaj : http://www.kardiolo.pl/tachykardia.htm

Ja teraz mam tachykardię na bieżąco spowodował to stres związany z chorobą ojca. Kładę się spać, ciśnienie mam jak niemowlę 110/70, tętno 75 i po paru minutach galopada - tętno 130 a co za tym idzie wzrost ciśnienia, bo to nieuniknione. Masakra. Do tego ból w klatce piersiowej, związany właśnie z "galopadą serducha". I strach, który zawsze towarzyszy problemom z sercem. Budzi Cię ból,kołatanie i strach Dlatego teraz jak tylko czuję, że serducho zaczyna swój taniec to w ciemno biorę 25 lub 50 mg metocardu i po krzyku. To bardzo mała dawka, ale działa natychmiast. Dawka dzienna to 100-400 mg. Tylko taki lek musi Ci przepisać lekarz, to jest betabloker czyli blokuje receptory beta w sercu. Może się okazać jak u mnie, że musisz go zastosować jedynie sporadycznie
A czasem wystarczy tylko tabletka uspokajająca, w schorzeniach sercowych chętnie stosują niewielkie dawki hydroksyzyny Może się okazać, że pokonanie stresu spowoduje u Ciebie zanik dolegliwości sercowych

Napisane przez kicia0940

Wiesz ale ja mam też taki, w dodatku serce kołacze i sie nie może uspokoić. W nocy nawet jak zasnę, to za godzine się budze i koniec, można wracać do pracy - żyje na acard'ziku, bo lekarze twierdzą że jestem za młoda, żebym byla chora. Jak człowiek nie śpi 3 noce pod rząd to przegwizdane, nawet sie dekupazować nie chce

A czemu dali Ci acard????? To lek najczęściej stosowany w profilaktyce zawału czy udaru albo po zawale w celu uchronienia przed kolejnym